Skocz do zawartości

Śmierć w BMW


SpacePilot3000

Rekomendowane odpowiedzi

> No żeby gawiedź się zleciała :-)

> "Kierowcy be-ę-wó wiozą śmierdź"!

proponuję nie pisać głupot, jeżeli nie masz pojęcia to odpuść smile.gif

na filmie jest WRD Zielona Góra,

matriał nagrywany na DK 27 - potocznie zwanej u nas "Droga Śmierci" smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zacznijmy od tego, ze jak chce jechac przepisowo, to raczej nie bede sie zabieral do wyprzdzania

> auta jadacego 65 na 70.

> A jesli juz, to nic nie stoi na przeszkodzie wyprzedzac te 70 - 75.

> Roznica predkosci 10km/h i mozesz wyprzedzic auto w ciagu kilku sekund.

Zacznij 15m za nim. Skończ 15m przed nim. 4m długości samochodu. Z różnicą prędkości rzędu 10km/h potrzebujesz na to ponad 12sek. Z prędkością 75km/h przejechałeś 255metrów. gratuluję poczucia bezpieczeństwa. W imię litery kodeksu drogowego.

Ja wyprzedzam z pedałem gazu w podłodze, często wyprzedzając sznur samochodów. Wolę wyprzedzić jednorazowo 10 samochodów, niż zrobić 10 pojedyńczych wyprzedzań. W sznurze samochodów zresztą praktycznie nie zdarzają mi się pojedyńcze wyprzedzania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie koleś z bmw nic nie zrobił, podwójna ciągła to jakieś jaja, przeciął ją nieznacznie, wyprzedzanie, no cóż kwestia sporna, chociaż jak skoda dała ogień w trakcie jak biemdablju ją wyprzedzał więc na miejscu misiaka bym odpuścił i zajął się skodziarzem... Smutny przykład, że za nieswoje błędy kierowca bmw zostaje zjechany przez policję drogową ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sumie koleś z bmw nic nie zrobił, podwójna ciągła to jakieś jaja, przeciął ją nieznacznie,

> wyprzedzanie, no cóż kwestia sporna, chociaż jak skoda dała ogień w trakcie jak biemdablju ją

> wyprzedzał więc na miejscu misiaka bym odpuścił i zajął się skodziarzem... Smutny przykład, że

> za nieswoje błędy kierowca bmw zostaje zjechany przez policję drogową ...

A ja myślę, że kierowca BMW to typowy polski kierowca.

Muszę wyprzedzić, bo muszę. Nie ważne, że wyprzedzanie nie ma sensu ale muszę być pierwszy, bo tak i już, bo moja duma ucierpi i siurek się bardziej skurczy.

Niedawno usłyszałem w radio informację dotyczącą pewnego eksperymentu.

Dwa samochody wyruszyły w tę samą trasę o długości 250km. Normalna trasa, wioski, wioseczki, miasteczka, tereny poza miejscami zabudowanymi itp.

Jedne samochód pozwalał sobie nałamanie przepisów, a drugi jechał przepisowo. Po dojechaniu obu pojazdów do celu, różnica w czasie wyniosła około 15 minut.

Taki to jest sens szybszej jazdy.

Nie raz jechałem do Warszawy gierkówką. Ja zwalniałem na ograniczeniach, jechałem spokojnie. Oczywiście wyprzedzali mnie "miszczowie kierownicy", których doganiałem stojących na światałach lub w Jankach.

Ale trzeba gnać, bo tak trzeba, bo muszę być pierwszy, szybszy, lepszy.

Bardzo dobrze, że go dorwali, choć sądzę, że nigdy nie pojmie tego co Policjant mu tłumaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja myślę, że kierowca BMW to typowy polski kierowca.

ja też myślę, że typowy, bo znakomita większość zachowałaby się w tej sytuacji podobnie... Ja też staram się jeździć zgodnie z przepisami tzn. raczej jestem wyprzedzany niż wyprzedzam ale ogólnie jak jest ograniczenie 70 a kilku przede mną jedzie 80 to też jadę 80 żeby nie tamować ruchu a wracając do bmw widzę, że koleś rozsądny bo nie jeden za taki manewr przyspeszania w czasie wyprzedzania depnął by po heblach gościowi po wyprzedzeniu a potem dał się wyprzedzać i w tym czasie pełny ogień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle ze za daleko idące wnioski. Takich wrednych zakompleksionych jest sporo na drodze. Jedzie taki 80-90 ( nawet prędkości stałej nie potrafi utrzymać ), a jak go próbujesz wyprzedzić to potrafi i do 140 sie rozpędzić. To on powinien być najsolidniej ukarany. Nie mówię , ze kierowca BMW na mandat formalnie nie zasłużył. Dura lex sed lex. Jednak rozumiem jego zachowanie.

Sam jeżdżę podobnie, niestety zamiast wyprzedzać spokojnie muszę to robić z maksymalnym przyspieszeniem, po to by nie rozwijać nadmiernej prędkości. Zwykle będąc na wysokości wyprzedzanego pojazdu hamuje już silnikiem. Działa tu element zaskoczenia. Manewr jest zbyt szybki by gość zdążył zareagować.

Co ciekawe najczęściej na drogach lokalnych przyspieszają Niemcy. Do tego bywa, ze skaracaja dystans by nie dało sie zmieścić miedzy nimi a poprzedzającym pojazdem i jeszcze trabia i mijają długimi. A dodam, że zwykle jadą 10-30 km/h poniżej dopuszczalnej prędkości w dobra pogodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czym wg. Ciebie jest manewr wyprzedzania? Jak jest ograniczenie do 70 a wyprzedzasz auto jadące

> 65 to robisz to 5km szybciej? No proszę, bo tylko idiota tak stwierdzi.

> Naszej policji brakuje wiele - szacunku nie zdobywa się cytując paragrafy i na ślepo wykonując

> swoją pracę. Trzeba zawsze być człowiekiem a nie k.....

wyprzedasz jadac 79 albo nie wyprzedasz.

nie wiem dlaczego w polsce pokutuje poglad, ze jak nie wyprzedzasz, to jestes cienias.

gula im skacze, ze musza jakis czas jechac 5 km/h wolniej niz chca spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niedawno usłyszałem w radio informację dotyczącą pewnego eksperymantu.

> Dwa samochody wyruszyły w tę samą trasę o długości 250km. Normalna trasa, wioski, woseczki,

> miasteczka, tereny poza miejscami zabudowanymi itp.

> Jedne samochód pozwalał sobie nałamanie przepisówm, a drugi jechał przepisowo. Po dojechaniu obu

> pojazdów do celu, różnica w czasie wyniosła około 15 minut.

> Taki to jest sens szybszej jazdy.

Wypadaloby napisac co to za trasa...

Mam odcinek dlugosci 110 km, na ktorym w zeszlym roku natluklem okolo 30 tys km ...

Czas przejazdu od 50 minut (ultra berserker mode / speed mode ale przy niskim natezeniu ruchu) do ok. 120 minut (jazda zgodnia z przepisami, zawsze w gornej granicy ograniczenia predkosci)

Podsumowujac - owa trase zrobilem ok. 280 razy w ciagu roku ... Jesli za kazdym razem udalo mi sie zaoszczedzic 30 minut (jazda powyzej ograniczenia, ale w granicach rozsadku ) to w ciagu roku zaoszczedzilem 8400 minut / 140 godzin / prawie 6 dni ...

A ze ryzykuje mandatem.... No coz ... smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie raz jechałem do Warszawy gierkówką. Ja zwalniałem na ograniczeniach, jechałem spokojnie.

> Oczywiście wyprzedzali mnie "miszczowie kierownicy", kórych doganiałem stojących na światąłach

> lub w Jankach.

Jeżeli po trasie są światła to faktycznie bardzo szybko może okazać się, że gonienie na złamanie karku da nam 3 pozycje bliżej świateł niż gdybyśmy jechali w miarę zgodnie z przepisami.

Co innego jak nie ma zatorów na trasie. Wtedy różnice mogą być odczuwalne... ale czy na naszych drogach nie ma zatorów hehe.gif

Kilka lat temu jadąc motocyklem z Warszawy w kierunku Zamościa i utrzymując przepisową prędkość (bo szybciej i tak nie dało się jechać, za bardzo wiało) obserwowałem jak wyprzedzają mnie ściganci po czym spotykałem ich w korku np. na wylocie z Wawy. Powoli przecisnąłem się na przód i za jakiś czas ten sam ścigant ponownie wyprzedzał mnie i spotykaliśmy się w kolejnym korku :-)

Ja biłem rekord najmniejszego spalania, kierowca który pędził na złamanie karku już zapewne nie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> art na temat przekroczenia prędkości podczas wyprzedzania

> http://prawo-na-drodze.wieszjak.pl/mandaty-i-punkty-karne/203310,Czy-wyprzedzajac-inny-samochod-mozna-przekroczyc-dopuszczalna-predkosc.html

> "Jedynym wyjątkiem, który można brać pod uwagę – to sytuacja bezpośredniego zagrożenia

> bezpieczeństwa, np. sytuacja, w której pojazd wyprzedzany zwiększa prędkość w trakcie manewru

> wyprzedzania."

Cicho, zamordyści juz kierowce BMW pogrzebali smirk.gif

Ze wszystkich kierowcow:

BMW

Skoda

To cudo wyprzedzające na skrzyżowaniu.

Policja

Z nich wszystkich kierowca BMW zachował sie najrozsądniej.

Kierowcy wyprzedajacemu na skrzyzowaniu nalezy sie mandat.

Temu idiocie w Skodzie skopałbym ryj za takie manewry. angryfire.gif

Policjant powinien isc na kurs prawa jazdy, bo przepisów palant nie zna. smirk.gif

Mam nadzieje ,ze kierowca BMW wie ,ze pierwsze co powinien zrobić ,to napisac doniesienie o popełnieniu wykroczenia przez tą mendę w Skodzie. but.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cicho, zamordyści juz kierowce BMW pogrzebali

> Ze wszystkich kierowcow:

> BMW

> Skoda

> To cudo wyprzedzające na skrzyżowaniu.

> Policja

> Z nich wszystkich kierowca BMW zachował sie najrozsądniej.

> (...)

Fakt. On tylko "trochę" przekroczył prędkość (oczywiście miał ważny powód), "trochę" przekroczył ciągłą (z równie ważnego powodu) i wszyscy wokół są winni tylko nie on.

hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

Dlatego mamy w Polsce wypadki. oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zacznij 15m za nim. Skończ 15m przed nim. 4m długości samochodu. Z różnicą prędkości rzędu 10km/h

> potrzebujesz na to ponad 12sek. Z prędkością 75km/h przejechałeś 255metrów. gratuluję poczucia

> bezpieczeństwa. W imię litery kodeksu drogowego.

Skoro nie masz więc 225m wolnego miejsca to nie wyprzedzaj.

> Ja wyprzedzam z pedałem gazu w podłodze, często wyprzedzając sznur samochodów. Wolę wyprzedzić

> jednorazowo 10 samochodów, niż zrobić 10 pojedyńczych wyprzedzań. W sznurze samochodów zresztą

> praktycznie nie zdarzają mi się pojedyńcze wyprzedzania...

Spróbuj wyprzedzić na raz 100 samochodów. Wg Twojej logiki okaże się, że najbezpieczniej będzie zrobić to z prędkością 400km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt. On tylko "trochę" przekroczył prędkość (oczywiście miał ważny powód), "

i z punktu widzenia zasad bezpieczenstwa to dobrze, ze przy wyprzedzaniu "troche" przekroczyl predkosc

> Dlatego mamy w Polsce wypadki.

imho czolowki przy wyprzedzaniu zazwyczaj powstaja dlatego ze zabraklo kilku metrow ... a dlaczego ? albo bylo totalnie za malo miejsca na ten manewr, albo wyprzedzal taki kierownik, co to przy wyprzedzaniu nie chce przekroczyc dozwolonej predkosci, zazwyczaj jedzie na maksymalnie wysokim biegu i niestety, gdy zobaczy auto jadace z przeciwnego kierunku, nie ma juz zadnych szans na reakcje ...

mi kiedys stary instruktor nauki jazdy powiedzial, ze im krocej jestem na lewym pasie, tym dluzej zyje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro nie masz więc 225m wolnego miejsca to nie wyprzedzaj.

zastanawiam sie jak Ty kolego wykonujesz ten manewr ? i czy zawsze przy wyprzedzaniu starasz sie patrzec na licznik, aby choc o 1 km/h nie przekroczyc predkosci dopuszczalnej ...

> Spróbuj wyprzedzić na raz 100 samochodów.

> Wg Twojej logiki okaże się, że najbezpieczniej będzie

> zrobić to z prędkością 400km/h.

stosujemy w dyskusji argumentum ad absurdum ? do czegos konstruktywnego to doprowadzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zastanawiam sie jak Ty kolego wykonujesz ten manewr ? i czy zawsze przy wyprzedzaniu starasz sie

> patrzec na licznik, aby choc o 1 km/h nie przekroczyc predkosci dopuszczalnej ...

mozna nawet o 10, policja nie przyczepi sie, jak na 90-tce wyprzedzisz z licznikową 100-tką.

tu chodzi, o kretynów, którzy cisną gaz do podłogi i mają gdzieś ograniczenia, bo właśnie robią 10 samochód w kolumnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mozna nawet o 10, policja nie przyczepi sie, jak na 90-tce wyprzedzisz z licznikową 100-tką.

> tu chodzi, o kretynów, którzy cisną gaz do podłogi i mają gdzieś ograniczenia, bo właśnie robią 10

> samochód w kolumnie.

buhahah no tak i to sie nazywa relatywizm ...

a dlaczego o 10 km/h mozna ? przepis jest przepis ?

wyprzedzajacy 10 samochodow jest kretynem, a ten co wyprzedza 5 ? 3 ? ... a kierowca BMW wyprzedzil tylko 2 auta ... to jest kretynem czy nie ?

nie bez przyczyny o polskich kierowcach chodza dowcipy, ze dziela innych kierujacych aut na :

1) cipy jezdzace wolniej ode mnie

2) kretynow jezdzacych szybciej ode mnie

doskonale widac to w tym watku smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i z punktu widzenia zasad bezpieczenstwa to dobrze, ze przy wyprzedzaniu "troche" przekroczyl

> predkosc

A kto mu zabraniał wrócić na prawy?

> imho czolowki przy wyprzedzaniu zazwyczaj powstaja dlatego ze zabraklo kilku metrow ... a dlaczego

> ? albo bylo totalnie za malo miejsca na ten manewr, albo wyprzedzal taki kierownik, co to przy

> wyprzedzaniu nie chce przekroczyc dozwolonej predkosci, zazwyczaj jedzie na maksymalnie

> wysokim biegu i niestety, gdy zobaczy auto jadace z przeciwnego kierunku, nie ma juz zadnych

> szans na reakcje ...

Ciekawe, że do wypadków dochodzi zwykle przy większych prędkościach - nie mniejszych.

> mi kiedys stary instruktor nauki jazdy powiedzial, ze im krocej jestem na lewym pasie, tym dluzej

> zyje....

Chodziło o to żebyś został na prawym - nic nie zrozumiałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt. On tylko "trochę" przekroczył prędkość (oczywiście miał ważny powód), "trochę" przekroczył

> ciągłą (z równie ważnego powodu) i wszyscy wokół są winni tylko nie on.

> Dlatego mamy w Polsce wypadki.

Inaczej. Kto wg Ciebie stworzył wieksze zagrozenie na drodze,. kierujący BMW czy Skodą. Gościu który 'najechał" na ciągła i przez chwile jechał 140 (bo musiał nie bo chciał nie bo mu się tak podobało), czy cieć w skodzie który wyprzedzal na lini Ciągłej (nie naujechał tylko z premedytacją wyprzedzał) wyprzsedzał na skrzyżowaniu (tu za taki manewr to juz powinien być bezwzględnie zatrzymany) oraz przyspieszał gdy był wyprzedzany.

Dla mnie policjant zachował się jak typowy burak. Zatrzymal tego któremu mu było łatwiej a nie tego kto stwarzał prawdziwe zagrożenie.

To tak jak z naszą strażą miejską. Nie czepiają się tych co poniini tylko ganiaja za babciami sprzedjącymi pietruszke pod marketem. Bo im tak łatwiej i babcie się nie będą czepiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zastanawiam sie jak Ty kolego wykonujesz ten manewr ? i czy zawsze przy wyprzedzaniu starasz sie

> patrzec na licznik, aby choc o 1 km/h nie przekroczyc predkosci dopuszczalnej ...

Gdy mam dość miejsca żeby go wykonać bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Banalnie proste, choć niepopularne.

> stosujemy w dyskusji argumentum ad absurdum ? do czegos konstruktywnego to doprowadzi ?

Logika była absurdalna więc i argument taki. Skoro wyprzedzenie 1x10 aut jest lepsze niż 10x1 auto to wyprzedzenie 1x100 aut będzie jeszcze lepsze. Skoro im szybciej jedziesz tym "bezpieczniej" wyprzedzisz dużo aut to dalej wniosek jest prosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mozna nawet o 10, policja nie przyczepi sie, jak na 90-tce wyprzedzisz z licznikową 100-tką.

a ja wyprzedzam zawsze z gazem do podłogi. I jak wyprzedzam TIRa to często na końcówce TIRa mam 140. I uważam że to lepiej niż jakbym wyprzedzał go z prędkością 100 na całej długości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Inaczej. Kto wg Ciebie stworzył wieksze zagrozenie na drodze,. kierujący BMW czy Skodą.

Kierujący Skodą był zagrożeniem dla kierowcy BMW. Kierujący BMW był zagrożeniem dla wszystkich wokół.

> Gościu

> który 'najechał" na ciągła

Ale co? Nie widział jej czy może znienacka mu się tam pojawiła?

> i przez chwile jechał 140 (bo musiał nie bo chciał nie bo mu się

> tak podobało),

Musiał?! To ten od Skody mu gaz naciskał?

> czy cieć w skodzie który wyprzedzal na lini Ciągłej (nie naujechał tylko z

> premedytacją wyprzedzał) wyprzsedzał na skrzyżowaniu (tu za taki manewr to juz powinien być

> bezwzględnie zatrzymany) oraz przyspieszał gdy był wyprzedzany.

Tamten też zasłużył na mandat. Co nie zmienia faktu, że ten od BMW powinien oberwać za swoje.

Nie bądźmy dziećmi.

> Dla mnie policjant zachował się jak typowy burak. Zatrzymal tego któremu mu było łatwiej a nie tego

> kto stwarzał prawdziwe zagrożenie.

Nie jest powiedziane, że tamtego też nie zgarnęli później.

> (...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zacznij 15m za nim. Skończ 15m przed nim. 4m długości samochodu. Z różnicą prędkości rzędu 10km/h

> potrzebujesz na to ponad 12sek. Z prędkością 75km/h przejechałeś 255metrów. gratuluję poczucia

> bezpieczeństwa. W imię litery kodeksu drogowego.

A w czym problem.

Wyliczyles chyba dobrze, wiec wlasnie tyle potrzeba.

Wiec jesli przedemna jedzie gosc 5km/h ponizej ograniczenia a ja nie mam 255 metrow wolnych na wyprzedzanie, to nie wyprzedzam.. Proste.

Ewenutalnie wyprzedzam, ale potem nie placze do policji ze musialem przekroczyc predkosc bo wolniej by bylo niebezpiecznie.

Przeciez to zakrawa na absurd.

> Ja wyprzedzam z pedałem gazu w podłodze, często wyprzedzając sznur samochodów. Wolę wyprzedzić

> jednorazowo 10 samochodów, niż zrobić 10 pojedyńczych wyprzedzań. W sznurze samochodów zresztą

> praktycznie nie zdarzają mi się pojedyńcze wyprzedzania...

No to super.

A co robisz, jak juz lecisz te 140 albo wiecej obok sznuru samochodow z gazem w podlodze i ktos z wyprzedzanych tez zachce wyprzedzac i wyjedzie prosto przed ciebie?

Nie musisz odpowiadac - ja ci powiem co zrobisz - rozbijesz sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wypadaloby napisac co to za trasa...

> Mam odcinek dlugosci 110 km, na ktorym w zeszlym roku natluklem okolo 30 tys km ...

> Czas przejazdu od 50 minut (ultra berserker mode / speed mode ale przy niskim natezeniu ruchu) do

> ok. 120 minut (jazda zgodnia z przepisami, zawsze w gornej granicy ograniczenia predkosci)

> Podsumowujac - owa trase zrobilem ok. 280 razy w ciagu roku ... Jesli za kazdym razem udalo mi sie

> zaoszczedzic 30 minut (jazda powyzej ograniczenia, ale w granicach rozsadku ) to w ciagu roku

> zaoszczedzilem 8400 minut / 140 godzin / prawie 6 dni ...

> A ze ryzykuje mandatem.... No coz ...

Jesli ta sama trase jadac w gornym zakresie ograniczen robisz w 120 minut a extra szybko w 50 czyli blisko 2.5 razy szybciej, to nawet nie chce myslec o jakiego rzedu predkosciach rozmawiamy...

A apropo ryzykowania mandatem.

Gdyby wkoncu unormalnili przepisy w Polsce i za powazen wykroczenia zabierano by prawo jazdy, to bys inaczej mowil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i w takich yntelygentow strzelalbym z rakietnicy ... bierze sie za wyprzedzanie i ma predkosc o 5

> km/h wieksza od wyprzedzanego pojazdu ... jego wyprzedzanie trwa wieki i powoduje cholerne

> zagrozenie...

Wyprzedzanie trwa tyle ile ma trwac. Jesli nie ma na tyle miejsca zeby zdazyc to sie nie wyprzedza.

Tlumaczenie, ze sie wyprzedzalo 2x szybciej niz ograniczenie bo jadac przepisowo nie ma mozliwosci wyprzedzic to absurd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyprzedzanie trwa tyle ile ma trwac. Jesli nie ma na tyle miejsca zeby zdazyc to sie nie wyprzedza.

> Tlumaczenie, ze sie wyprzedzalo 2x szybciej niz ograniczenie bo jadac przepisowo nie ma mozliwosci

> wyprzedzic to absurd.

Absurdem jest nieznajomosc przepisów. W Polsce są przepisy pozwalające na chwilowe przekroczenie predkosci podczas wyprzedzania właśnie w celu skrócenia czasu wykonywania manewru.

Ja osobiscie jak wyprzedzam ,to niezaleznie ile jest miejsca na lewym pasie zawsze cisnę do dechy i mam w d...... to jaką mam predkosc pod koniec manewru.

Naprawde chciałbym spotkać policjanta ,ktory sprobowałby mnie za takie coś ukarać palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Absurdem jest nieznajomosc przepisów. W Polsce są przepisy pozwalające na chwilowe przekroczenie

> predkosci podczas wyprzedzania właśnie w celu skrócenia czasu wykonywania manewru.

Jakis cytat tych przepisow by nie zaszkodzil.

> Ja osobiscie jak wyprzedzam ,to niezaleznie ile jest miejsca na lewym pasie zawsze cisnę do dechy i

> mam w d...... to jaką mam predkosc pod koniec manewru.

> Naprawde chciałbym spotkać policjanta ,ktory sprobowałby mnie za takie coś ukarać

Mysle ze kiedys spotkasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Absurdem jest nieznajomosc przepisów. W Polsce są przepisy pozwalające na chwilowe przekroczenie

> predkosci podczas wyprzedzania właśnie w celu skrócenia czasu wykonywania manewru.

hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Logicznie rzecz biorąc taki przepis umożliwiałby urządzanie dowolnych wyścigów na drogach. Umożliwiałby, gdyby istniał.

hehe.gif

> Ja osobiscie jak wyprzedzam ,to niezaleznie ile jest miejsca na lewym pasie zawsze cisnę do dechy i

> mam w d...... to jaką mam predkosc pod koniec manewru.

Ciekawe czy piesi, poruszający się tymi drogami są równie entuzjastycznie nastawieni do tej filozofii. I czy czują się wtedy równie bezpiecznie.

> Naprawde chciałbym spotkać policjanta ,ktory sprobowałby mnie za takie coś ukarać

Zrobiłbyś mu Crtl+Alt+Del a on by się posikał ze strachu?

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakis cytat tych przepisow by nie zaszkodzil.

Juz był w tym wątku.

> Mysle ze kiedys spotkasz.

Mysle ,ze mała szansa.

Wbrew pozorom wiekszosc policjantow zna przepisy.

Ten z filmu pewnie tez znał tylko palił głupa. smirk.gif

Zresztą, zachowanie policji w tym konkretnym przypadku to porażka.

Zlekceważyli dwa potencjalnie groźne w skutkach wykroczenia: wyprzedzanie na skrzyżowaniu i przyspieszanie podczas wyprzedzania, tylko po to zeby sie do chwilowego przekroczenia predkosci przyczepić screwy.gif

Żałosne smirk.gif

Jeśli gosc z BMW bedzie miał trochę szczescia i trafi na normalnego sędziego, to sie policja lekko zdziwi z obrotu sprawy biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Logicznie rzecz biorąc taki przepis umożliwiałby urządzanie dowolnych wyścigów na drogach.

Daruj sobie logikę biglaugh.gif

> Umożliwiałby, gdyby istniał.

Wiedziałbyś ,ze istnieje gdybyś znał przepisy hehe.gif

> Ciekawe czy piesi, poruszający się tymi drogami są równie entuzjastycznie nastawieni do tej

> filozofii. I czy czują się wtedy równie bezpiecznie.

Pokaż mi pieszego na tym filmie ktorego dyskusja dotyczy facepalm%5B1%5D.gif

> Zrobiłbyś mu Crtl+Alt+Del a on by się posikał ze strachu?

Nie. Zaprosiłbym pana policjanta na rozprawe. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już wiesz czemu w Polsce są wypadki i tyle ludzi ginie na drogach.

Bo jak pieszy chce przejść przez ulicę i widzi w bezpiecznej odległości zbliżające się samochody to nigdy nie wie czy zza nich nie wyleci jakiś mądrala wyprzedzający cały sznur na raz. Oczywiście w imię bezpieczeństwa ten mądrala jedzie ile wlezie, mając w d... swoją prędkość, wierząc do tego w wymyślone przez siebie przepisy.

Ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daruj sobie logikę

Słusznie. Logika i rozsądek nie znajdują tu jak na razie zastosowania.

> Wiedziałbyś ,ze istnieje gdybyś znał przepisy

Nie potrafię znaleźć przepisu zdejmującego z kierowców konieczność stosowania się do ograniczeń prędkości. Ale może ja się nie znam.

> Pokaż mi pieszego na tym filmie ktorego dyskusja dotyczy

Aha. Pieszego nie ma na filmie, ergo pieszych nie ma na polskich drogach, ergo nie musimy się pieszymi przejmować.

> Nie. Zaprosiłbym pana policjanta na rozprawe.

Zabiłby Cię śmiechem. I policjant i sąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz już wiesz czemu w Polsce są wypadki i tyle ludzi ginie na drogach.

> Bo jak pieszy chce przejść przez ulicę i widzi w bezpiecznej odległości zbliżające się samochody to

> nigdy nie wie czy zza nich nie wyleci jakiś mądrala wyprzedzający cały sznur na raz.

> Oczywiście w imię bezpieczeństwa ten mądrala jedzie ile wlezie, mając w d... swoją prędkość,

> wierząc do tego w wymyślone przez siebie przepisy.

> Ręce opadają.

Proszę:

Quote:

Mozna uniknąć odpowiedzialnosci karnej za wykroczenie,czyli w tym przypadku za przekroczenie predkości,ponieważ nie popełnia wykroczenia ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane. Art.16 & 1 KW.


:

Ten przepis idealnie pasuje do sytuacji gdy kierowca pojazdu wyprzedzanego zaczyna niezgodnie z prawem przyspieszać.

Rece opadają jak sie widzi Twoj brak znajomosci przepisow , połaczony ze wstrętem do kierowania się zdrowym rozsądkiem. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę:

> Quote:

> Mozna uniknąć odpowiedzialnosci karnej za wykroczenie,czyli w tym przypadku za przekroczenie

> predkości,ponieważ nie popełnia wykroczenia ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego

> niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można

> inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro

> ratowane. Art.16 & 1 KW.

> :

> Ten przepis idealnie pasuje do sytuacji gdy kierowca pojazdu wyprzedzanego zaczyna niezgodnie z

> prawem przyspieszać.

> Rece opadają jak sie widzi Twoj brak znajomosci przepisow , połaczony ze wstrętem do kierowania się

> zdrowym rozsądkiem.

idźcie do sądu z Waszą znajomością i interpretacją przepisów, podeprzyjcie się Waszym zdrowym rozsądkiem i tylko potem nie płaczcie jak Wam z górnej półki Sąd położy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę:

> Quote:

> Mozna uniknąć odpowiedzialnosci karnej za wykroczenie,czyli w tym przypadku za przekroczenie

> predkości,ponieważ nie popełnia wykroczenia ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego

> niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można

> inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro

> ratowane. Art.16 & 1 KW.

> :

> Ten przepis idealnie pasuje do sytuacji gdy kierowca pojazdu wyprzedzanego zaczyna niezgodnie z

> prawem przyspieszać.

> Rece opadają jak sie widzi Twoj brak znajomosci przepisow , połaczony ze wstrętem do kierowania się

> zdrowym rozsądkiem.

Leżę i płaczę. Jakoegoż to ogromnego niebezpieczeństwa unikał kierowca BMW, że musiał przekroczyć dozwoloną prędkość o 50km/h?

screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Leżę i płaczę. Jakoegoż to ogromnego niebezpieczeństwa unikał kierowca BMW, że musiał przekroczyć

> dozwoloną prędkość o 50km/h?

Przed chwilą twierdziłes ,ze wogóle takiego przepisu nie ma biglaugh.gif

Zacytuje:

Quote:

Nie potrafię znaleźć przepisu zdejmującego z kierowców konieczność stosowania się do ograniczeń prędkości


I co niespodzianka, mistrzu ??? 270635636-JUMP2.gif

Jednak przepis jest.

Powiesz coś o tym fakcie alien.gif

Teraz zadajesz pytania pomocnicze facepalm%5B1%5D.gif

Sprawdz w przepisach jaki manewr w ruchu drogowym jest uznawany za najbardziej niebezpieczny. (podpowiem ,ze nie jest to przekraczanie dozwolonej predkosci smirk.gif)

Potem poczytaj o tym jak należy ten manewr wykonywać.

Jak już bedziesz w posiadaniu tej fundamentalnej wiedzy, moze zrozumiesz o czym pisałem. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oświeć mnie Twoją interpretacją przepisu ,ktory podałem

TY mnie oświeć gdzie w tym przypadku ma zastosowanie ten przepis, bo póki co jak małpa wklejasz jakiś przepis który ktoś podał, bo tak.

Z filmiku wynika, że facet się ponad miarę rozbujal i leciał. Jego obowiązkiem było to zrobić zgodnie z przepisami zawartymi w Prawie o Ruchu Drogowym. Imo nie ma tłumaczenia, że ktoś tamten przyspieszał etc. Skoro tak twierdzi, to należało odpuścić, a nie za wszelką cenę deptać.

Żaden przepis nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, bo ludzie mają różne "rozsądki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> TY mnie oświeć gdzie w tym przypadku ma zastosowanie ten przepis, bo póki co jak małpa wklejasz

> jakiś przepis który ktoś podał, bo tak.

> Z filmiku wynika, że facet się ponad miarę rozbujal i leciał. Jego obowiązkiem było to zrobić

> zgodnie z przepisami zawartymi w Prawie o Ruchu Drogowym. Imo nie ma tłumaczenia, że ktoś

> tamten przyspieszał etc. Skoro tak twierdzi, to należało odpuścić, a nie za wszelką cenę

> deptać.

> Żaden przepis nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, bo ludzie mają różne "rozsądki".

Ja wstawiam "jak małpa" przepis, Ty wstawiasz "jak małpa" swoje wypociny blah.gif

Widzisz różnicę smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wstawiam "jak małpa" przepis, Ty wstawiasz "jak małpa" swoje wypociny

> Widzisz różnicę

taką, że przez kilka lat musiałem dzień w dzień na kodeksie pracować, pisać mandaty, wypychać wniochy o ukranie łazić po sądach, a ze zbytniej rozrzutności kilka lat na studiach siedzieć hehe.gif Jakoś chyba sobie radziłem skoro sąd żadnego wniosku o ukaranie mi nie odrzucił, a mandat nigdy nie został uchylony zlosnik.gifzlosnik.gif

Wklejasz coś czego zupełnie nie rozumiesz, ten przepis to możesz sobie do karetki z pacjentem stosować, a nie gościa któremu ambicja nie pozwalała dziada w skodzie objechać zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.