Skocz do zawartości

Po co mi quattro? Pacjent A5


Kiwal

Rekomendowane odpowiedzi

> Witam,

> nigdy nie mialem samochodu z napedem 4x4 wiec stojac przed decyzja wyboru A5 zastanawiam sie czy z

> quattro czy bez?

> Wiekszosc jezdze po miescie, reszta to autostrady, drogi szybkiego ruchu...

> Wiec dlaczego tak/nie?

Tylko 4x4 i nie słuchaj innych że nie ma sensu bo ci co tak mówia nie jezdzili 4x4 lub porostu chwala to co mają ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A z oska nie? Przecież 4x4 jedzie gorzej w zakręcie. Nadrabia i ma przewagę w tym ze umożliwia

> lepsze przyspieszeni przy wyjściu. To się liczy w rajdach, ale nie ma nic wspólnego z

> bezpieczeństwem.

Dobra powiedzmy to : Najlepsze jest BMW seri 1 z napędem na tylną oś skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze - która? Bo przypominam że rozmawiamy o A5 z Q i bez.

> A po drugie nawet jeśli jedzie gorzej to jedzie. A ośka na śliskim niekoniecznie.

Zacznijmy od tego ze mi się w głowie nie mieści by auto marki premium miało napęd na przód. Nawet Hyundai w droższych modelach ma rwd.

A przechodząc do meritum na czym polega tu wyższe bezpieczeństwo ? Przy klasycznym teście łosia nie ma mowy o przyspieszeniu. To nie rajd. Tu się co najwyżej hamuje, a tu znowu auto o wyższej masie jest gorsze.

Chyba ze pod hasłem bezpieczeństwo kryje się szybszy start spod świateł czy wyjechanie z zaspy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra powiedzmy to : Najlepsze jest BMW seri 1 z napędem na tylną oś

W zakresie połączenia komfortu resorowania i trakcji przy silniku do 200+ koni i warunkach takich jak podane przez autora wątku tak. Przy mocniejszych silnikach lub ciezkich warunkach uważam ze 4x4 ma sens jak najbardziej. Oczywiście zdaje sobie sprawę ze jedynka to raczej za małe auto dla autora wątku. To jedynie przykład ze oska wystarcza przy dobrych oponach nawet na mokrym jeśli moc nie jest bardzo duża.

Ja bym to a5 kupił z óska gdyby miało być z silnikiem poniżej 200KM. Przy tak słabym silniku nie widzę sensu dalszego pogarszania osiagow w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zacznijmy od tego ze mi się w głowie nie mieści by auto marki premium miało napęd na przód. Nawet

> Hyundai w droższych modelach ma rwd.

Ale chyba nie o tym jest dyskusja?

> A przechodząc do meritum na czym polega tu wyższe bezpieczeństwo ? Przy klasycznym teście łosia nie

> ma mowy o przyspieszeniu. To nie rajd. Tu się co najwyżej hamuje, a tu znowu auto o wyższej

> masie jest gorsze.

Potrzebuje szybko ruszyć jednocześnie skręcając. W drodze do przedszkola mojego dziecka mam tak jeden prawoskręt i dwa lewoskręty. Więc nie jest to wydumana sytuacja. Jak jest ślisko jest mi to dużo łatwiej a przede wszystkim bezpieczniej zrobić samochodem 4x4. I nie chodzi tu tylko o zimę. Deszcze w tym kraju padają dosyć często. A jak pada po dłuższej suszy to na ulicy robi się nieciekawie. W środku lata. I większość jest tym faktem zaskoczona o czym świadczy ilość stłuczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety 4x4 daje złudne poczucie bezpieczeństwa dlatego jak popada śnieg pełno suv ow leży w

> rowach.

Sorki, ale nie wiem gdzie ty jeździsz. Już któryś raz czytam, że cyt."pełno suv ów leży w rowach"! Przejeżdżam średnio 50kkm rocznie po drogach głównie pomorza i mazur, nigdzie nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Dodam, że te drogi szczególnie bezpieczne nie są, zwłaszcza mazurskie, a odsetek 4x4 na mazurach jest spory, wyższy chyba jest tylko w górach. niewiem.gif Ja uważam, że w rowach leżące samochody są różnej "maści", za to kierowcy przeważnie ten sam typ. Nie chcę wywoływać wojny, bo każdy wie o kogo mi chodzi, skrzywione kręgosłupy, leżąca pozycja za fajerą itp... crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> nigdy nie mialem samochodu z napedem 4x4 wiec stojac przed decyzja wyboru A5 zastanawiam sie czy z

> quattro czy bez?

> Wiekszosc jezdze po miescie, reszta to autostrady, drogi szybkiego ruchu...

> Wiec dlaczego tak/nie?

odpowiem tak:

mialem FWD mialem RWD mam AWD

nigdy wiecej nie kupie auta z innym napedem niż AWD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie jakby przyszedł kierownik tej Kii Picanto, to by odpalił, ruszył do tyłu do przodu i

> pojechał

W zeszłą zimę tak miałem... Jadę za Mercem E-Class (Taxi). Zatrzymujemy się na światłach, ślisko jak diabli.

W Mercedesie tylko tyłek chodził na boki, do przodu już nie. No to ominąłem i pojechałem dalej.... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A przechodząc do meritum na czym polega tu wyższe bezpieczeństwo ? Przy klasycznym teście łosia nie

> ma mowy o przyspieszeniu. To nie rajd. Tu się co najwyżej hamuje, a tu znowu auto o wyższej

> masie jest gorsze.

Nie wiem jaka większa masa. To nie F1, jak ktoś napisał, różnica wagi to bez mała tyle co większe zakupy. Pokaż mi przeciętnego kierowcę w wozie powyżej 150KM, który rozpozna różnicę 50-60kg w prowadzeniu auta. (po warunkiem, że nie jest to worek kartofli na dachu biglaugh.gif)

> Chyba ze pod hasłem bezpieczeństwo kryje się szybszy start spod świateł czy wyjechanie z zaspy.

Start, zaspa, jasne ale nagłe ominięcie przeszkody i powrót na swój pas bez stanięcia bokiem też jest duuuużo łatwiejsze (oczywiście nie angażujemy żadnej elektroniki typu ESP). Przynajmniej w moim samochodzie, sprawdziłem wielokrotnie, z wyłączonym i włączonym 4x4 i wcale nie mam 200KM. Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Następne auto też będzie 4x4. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeździsz spokojnie, śniegu masz mało, to na co dzień będzie działało na niekorzyść, tak jak cena.

Śnieżną zimą to nawet nie ma czego porównywać podejrzewam (dowiem się już może dzisiaj bananaevil.gif), bo sprawdzałem to quattro na mokrej łące i różnica jest kolosalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ej już nie przesadzaj z tą różnicą mas. Różnica nie jest większa niż 50 kg. W Matizie to jest

> istotne - jak wsiądzie druga osoba to czuć. Ale w normalnych samochodach to różnica

> nieistotna. To nie jest F1.

W A4 B5 wg. katalogu różnica to ok. 100 kg czyli już trochę jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale chyba nie o tym jest dyskusja?

> Potrzebuje szybko ruszyć jednocześnie skręcając. W drodze do przedszkola mojego dziecka mam tak

> jeden prawoskręt i dwa lewoskręty. Więc nie jest to wydumana sytuacja. Jak jest ślisko jest mi

> to dużo łatwiej a przede wszystkim bezpieczniej zrobić samochodem 4x4. I nie chodzi tu tylko o

> zimę. Deszcze w tym kraju padają dosyć często. A jak pada po dłuższej suszy to na ulicy robi

> się nieciekawie. W środku lata. I większość jest tym faktem zaskoczona o czym świadczy ilość

> stłuczek.

I w takiej sytuacji jeśli jest mokro radzę sobie bez problemu. Na śniegu czy lodzie oczywiście już nie. Tyle ze to kilka razy w roku ma miejsce i dla tych kilku dni nie zafunduje sobie gorszego przyspieszenia (nie licząc ruszenia gdy jest b slizgo) i większego spalania.

Owszem jeśli autor wątku ma zamiar jeździć głownie w mieście to zważywszy ze w audi jest fwd taki napęd mu coś da. Jednak w trasie to tylko balast. Trzeba mieć po prostu świadomość ze każde rozwiązanie ma swój optymalny zakres zastosowań. I mając to na uwadze należy dobrać rodzaj napędu i silnik do własnych potrzeb. 4x4 jest pod wieloma względami gorsze od fwd. Tak samo rwd jest pod wieloma względami gorsze od fwd. I oczywiście działa to tak samo w druga stronę. Są pola na których 4x4 będzie lepsze bo zalety przeważą wady.

Jeśli autor watka sprecyzuje zakres zastosowań auta można będzie mu sensownie doradzić. Póki co to bicie piany.

Hasła teraz tylko 4x4 są kompletnie bez sensu. Gdybym kupował auto z silnikiem w granicach do 130KM biorę fwd. Do 200-250 KM rwd powyżej 4x4. Ale jakbym mieszkał w górach lub gdzieś gdzie pług nie dojeżdża to 4x4 bez względu na moc. Gdzieś w suchym klimacie na 4x4 bym nie spojrzał nawet przy 400KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak mi do auta wsiada gość o wadze 80-100kg, to wyraźnie czuje gorsze przyspieszenie. O zakretach

> nawet nie wspominam bo nie jeżdżę z ludźmi na limicie.

im lżejsze auto tym róznica jest większa - w Ładzie to mam wręcz kpinę - chcę komuś pokazać jak fajnie jedzie, ktoś wsiada i muł na maksa zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> im lżejsze auto tym róznica jest większa - w Ładzie to mam wręcz kpinę - chcę komuś pokazać jak

> fajnie jedzie, ktoś wsiada i muł na maksa

Racja, ale i tak zwiększanie bez sensu masy auta jest czymś czego się powinno unikać. Płaci się za to poczworna cenę. Raz przy zakupie dwa przy dystrybutorze trzy w zakręcie cztery w przyspieszeniu na trasie przy wyprzedzaniu.

I jeszcze raz odnośnie tego bezpieczeństwa. Auto cięższe zwykle może z mniejsza prędkością wjechać w zakręt. I to sprawia ze auto 4x4 jest mniej bezpieczne. Owszem nie jest to duża różnica przy 100kg ale jest. Niewątpliwie gdy jest słaba przyczepność auto 4x4 może z większa prędkością z zakretu wyjechać. W rajdach daje to bardzo dużo ale na bezpieczeństwo wpływu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po ponad 4 latach jazdy i 150kkm A4 quattro kupiłem se nowsze A4 "ale" FWD. Podczas deszczu i w

> zakrętach, to jest jakaś porażka

> Za 2 tygodnie odbieram wszystkie elementy do zamontowania quattro

No wlasnie. Całkiem możliwe, że w tym konkretnym przypadku 4x4 jest bardzo ok a fwd zwyczajnie kiepskie. Takiej opcji tez sie nie da wykluczyć gdy rozmawiamy o konkretnym przypadku. Jak dla mnie jednak najgorsze co może być to dołączany tył do fwd. Jest to rozwiazanie arcy niebezpieczne ktore potrafi nagle zamienić auto z podsterownego w nadsterowne. Zwykle na szczęście przy wyższych prędkościach jest odłączane całkowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> nigdy nie mialem samochodu z napedem 4x4 wiec stojac przed decyzja wyboru A5 zastanawiam sie czy z

> quattro czy bez?

jezeli Cie stac to jak najbardziej ok.gif

> Wiekszosc jezdze po miescie, reszta to autostrady, drogi szybkiego ruchu...

> Wiec dlaczego tak/nie?

Powiem tak, jak pojezdzisz troche, to zobaczysz, wystarczy potem przesiasc sie na 4x2 zeby poczuc roznice. Ja po takim jednym razie malo nie spowodowalem wypadku, jak szybko musialem sie wlaczyc do ruchu (dokladnie w tym samym miejscu jechalem wczesniej swoim autem).

Plusy sa chyba oczywiste i przytoczone juz w watku wink.gif

Tym bardziej, ze Audi ma dosc ciekawy naped (poza A3)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisalem wczesniej, wiekszosc jezdze po miscie Pradze notabene, zdaza mi sie wyjazd do Niemiec - same autostrady lub do Polski - wlasciwie same autostrady/dwupasmówki.

Po Czechasz jezdzi sie zdecydowanie wolniej i plynniej niz w PL. W DE wiadomo - autobahny. Jezdze czesto z dziecmi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak pisalem wczesniej, wiekszosc jezdze po miscie Pradze notabene, zdaza mi sie wyjazd do

> Niemiec - same autostrady lub do Polski - wlasciwie same autostrady/dwupasmówki.

> Po Czechasz jezdzi sie zdecydowanie wolniej i plynniej niz w PL. W DE wiadomo - autobahny. Jezdze

> czesto z dziecmi...

No to zastanów sie czy czesto jest mokro i masz wtedy problem z trakcja. Jeśli i tak ruszasz spokojnie i na mokrym nie masz problemów to 4x4 tylko pogorszy przyspieszenie w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znaczy sie, ze co, ze jezdzic sie nie da?

> Rozumiem, jakie sa zalety 4x4, tez bym chcial a nie mam, ale nie przesadzajmy z ta "porazka"

Ja nie twierdzę, że nie da się jeździć, ja tylko stwierdzam kosmiczną różnicę w prowadzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po ponad 4 latach jazdy i 150kkm A4 quattro kupiłem se nowsze A4 "ale" FWD. Podczas deszczu i w

> zakrętach, to jest jakaś porażka

> Za 2 tygodnie odbieram wszystkie elementy do zamontowania quattro

Rozumiem twoja gorycz ale zeby tak byc zdesperowanym grinser006.gif, nie lepiej i taniej zmienic auto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cale zycie jezdzilem 4x2 i jakos zyje, jezdze i wiekszego problemu nie widze. Stad pytanie po co jest 4x4 i co to daje bo nigdy takim czyms nie jezdzilem poza LC i Landroverem ale rowniez po autostradach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cale zycie jezdzilem 4x2 i jakos zyje, jezdze i wiekszego problemu nie widze. Stad pytanie po co

> jest 4x4 i co to daje bo nigdy takim czyms nie jezdzilem poza LC i Landroverem ale rowniez po

> autostradach ...

zdecydowanie pewniej i bezpieczniej jedzi sie po autostardach (bardzo szybko w deszczu), drogach gorszej kategorii (syf,maz na drodze), w kiepska pogode (duze opady deszczu, koleiny pelne wody), zima

nie wyrywa kerownicy z rak przy mocnym but.gif i drive.gif

latwosc wlaczania sie do ruchu "na styk"

trzeba pojezdzic (najlepiej prawdziwym quattro albo subaru) zeby poczuc ten luksus, uwierz jak sprobujesz nigdy nie wrocisz do oski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> nigdy nie mialem samochodu z napedem 4x4 wiec stojac przed decyzja wyboru A5 zastanawiam sie czy z

> quattro czy bez?

> Wiekszosc jezdze po miescie, reszta to autostrady, drogi szybkiego ruchu...

> Wiec dlaczego tak/nie?

Ja majac taki wybór wybrałbym Quattro. Jeśli nie możesz się przekonać, to przejedź się - zobaczysz, że AWD jest bardziej stabilne przy mocnym przyspieszaniu na wyjściu z zakrętu, nie będzie gubić trakcji na brudzie na brudzie. Pomijając lepsze prowadzenie, to nawet jeżdżąc 99% czasu po asfalcie, czasem przydaje się napęd na obie osie - tzn. ułatwia życie. Zima to oczywiste - z AWD łatwiej się jedzie w kopnym śniegu, łatwiej ruszyć z zaspy, łatwiej kogoś wyciągnąć itp itd . IMO mieście AWD najbardziej przydaje się do podjeżdżania pod mokre/śliskie krawężniki i do wyjeżdżania z mocno zaśnieżonych miejsc parkingowych.

AWD nie jest konieczne i da się bez niego jeździć, ale z nim jeździ się przyjemniej, a czasem łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tle to bedzie bez quattro - stad sie pytam co to daje...

Powiem Ci tak. W Leonie mam nadmiar mocy i nijak nie idzie jej wykorzystać na 1 i 2 - po prostu stoję (może nie umiem).

Z drugiej strony jest E70, które zawsze jedzie, ale to kobyła i całkowicie inne auto.

Nie wiem co bym wybrał na Twoim miejscu. Gdyby to było 3.0tdi to widziałbym quattro bo jest moc, której 4x4 tak nie zdławi.

Ale tak, wybrałbym raczej fwd z tfsi, tym bardziej, że z tego co opisujesz jeździsz wyłącznie po czarnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zdecydowanie pewniej i bezpieczniej jedzi sie po autostardach (bardzo szybko w deszczu), drogach

> gorszej kategorii (syf,maz na drodze), w kiepska pogode (duze opady deszczu, koleiny pelne

> wody), zima

> nie wyrywa kerownicy z rak przy mocnym i

> latwosc wlaczania sie do ruchu "na styk"

> trzeba pojezdzic (najlepiej prawdziwym quattro albo subaru) zeby poczuc ten luksus, uwierz jak

> sprobujesz nigdy nie wrocisz do oski

Szkoda tylko, że wielu użytkowników quattro zapomina o jednym - przyspieszają sporo lepiej niż ośki, ale hamują tak samo.

Znam kilka osób, u których to zauważyłem. W tym dwie, które zaliczyły dość ciężkie dzwony z tego tytułu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda tylko, że wielu użytkowników quattro zapomina o jednym - przyspieszają sporo lepiej niż

> ośki, ale hamują tak samo.

> Znam kilka osób, u których to zauważyłem. W tym dwie, które zaliczyły dość ciężkie dzwony z tego

> tytułu.

Prawda jest taka, że krzywdę możesz sobie zrobić w każdym aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda tylko, że wielu użytkowników quattro zapomina o jednym - przyspieszają sporo lepiej niż

> ośki, ale hamują tak samo.

> Znam kilka osób, u których to zauważyłem. W tym dwie, które zaliczyły dość ciężkie dzwony z tego

> tytułu.

Teoria taka trochę na wyrost chyba.

Jak dla mnie w takiej sytuacji nie ma wyboru. Jest po prostu quattro waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teoria taka trochę na wyrost chyba.

> Jak dla mnie w takiej sytuacji nie ma wyboru. Jest po prostu quattro

Nie tyle teoria, co chłodna obserwacja. Tych dwóch, o których pisałem, to były świeżynki w temacie quattro. Zauroczenie tą masą przyczepności ich zgubiło.

Jakbym stanął przed wyborem - też bym wziął czterołapa. A potem bronił się przed zbytnim nadużywaniem go. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.