Mantom Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Np. taki? U mnie Koreańczycy nie dali zadnej rączki na aku i jego wyjmowanie i wkładanie do samochodu to masochizm. taki pokrowiec-ocieplacz byłby zapewne bardzo pomocny. Tylko czy to ocieplanie jest potrzebne? W necie spotkałem opinie ze może działac na niekorzyśc, bo aku podczas mrozów nie nagrzeje się od silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > U mnie Koreańczycy nie dali zadnej rączki na aku i jego wyjmowanie i wkładanie A po co chcesz wyjmować aku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mantom Napisano 10 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A po co chcesz wyjmować aku? aby doładować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > aby doładować A jeździsz tylko na krótkich odcinkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Jest.Mam taki od miesiąca i mimo ostatnich mrozów do -15 aku "kreci" troche lepiej niż bez owego wynalazku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Jest.Mam taki od miesiąca i mimo ostatnich mrozów do -15 aku "kreci" troche lepiej niż bez owego > wynalazku A to jest jakoś podgrzewane z aku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Nie ma sensu. Sprawny akumulator ma sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A to jest jakoś podgrzewane z aku? Nie.To zwykła torba z materiału odpornego na wilgoć która ułatwia wynoszenie aku w celu np podładowania i w mroźne dni chroniaca przed nadmiernym wyziebieniem.Aku sam sie nagrzewa po rozruchu, bo jest ładowany przecież przez alternator Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie.To zwykła torba z materiału odpornego na wilgoć która ułatwia wynoszenie aku w celu np > podładowania i w mroźne dni chroniaca przed nadmiernym wyziebieniem.Aku sam sie nagrzewa po > rozruchu, bo jest ładowany przecież przez alternator No to nie widzę możliwości, żeby na kilkustopniowym mrozie ochronił aku przed wyziębieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > No to nie widzę możliwości, żeby na kilkustopniowym mrozie ochronił aku przed wyziębieniem. Nie ma siły żeby przez noc się nie wyziębił. Z drugiej strony blokuje dostęp ciepła od silnika. Lepiej wydać te dwie dychy na piwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
doominik Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie ma siły żeby przez noc się nie wyziębił. Z drugiej strony blokuje dostęp ciepła od silnika. > Lepiej wydać te dwie dychy na piwo. prawda. Jak bateria jest słaba, to żaden ocieplacz jej nie pomoże. Kiedyś miałam taki ocieplacz w astrze, bo właśnie aku miałem średni i tak mi w sklepie poradzili, żebym ocieplacz nałożył na niego. Efekt był taki, że jak parkowałem wieczorem i odpalałem rano, to rzeczywiście kręcił troszkę lepiej, ale jak przyszły mrozy -30'C i auto stało cały dzień i noc, to już silnik nie odpalił. Tak czy siak musiałem kupić nową baterię. Ta nowa dawała radę przy największym mrozach bez ocieplacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mantom Napisano 10 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A jeździsz tylko na krótkich odcinkach? No tak. I jeszcze sie okazało, że klema plusowa jest luźna. Aku naładowany, zaś klemę przerobiłem usuwając ze śruby tulejke dystansową i podpiłowując krawędzei. teraz po dokręceniu klema trzma się bardzo mocno. W necie czytałem, że niektorzy radzą sobie owijając klemy blacha ołowianą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > No to nie widzę możliwości, żeby na kilkustopniowym mrozie ochronił aku przed wyziębieniem. Ochronić nie ochroni, ale je opóźni, a to czasami wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > No tak. I jeszcze sie okazało, że klema plusowa jest luźna. Kup normalną, ołowianą klemę (nie w markecie - tam sprzedają takie co pękają ). Kosztuje jakieś 5 zł. Przesmaruj nawet zwykłym towotem i porządnie przykręć. Problem powinien się rozwiązać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie ma siły żeby przez noc się nie wyziębił. Z drugiej strony blokuje dostęp ciepła od silnika. Czasami to "ciepło" od silnika i tak nie grzeje akumulatora, bo ten nie jest w komorze silnika. Co wtedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Kup normalną, ołowianą klemę (nie w markecie - tam sprzedają takie co pękają ). Kosztuje jakieś 5 > zł. Przesmaruj nawet zwykłym towotem i porządnie przykręć. Problem powinien się rozwiązać. Tylko za żadne skarby nie ładną, mosiężną - to proszenie się o kłopoty z prądem, prędzej czy później... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Czasami to "ciepło" od silnika i tak nie grzeje akumulatora, bo ten nie jest w komorze silnika. Co > wtedy? W Kii Mantooma jest. A o niej rozmawiamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mantom Napisano 10 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Tylko za żadne skarby nie ładną, mosiężną - to proszenie się o kłopoty z prądem, prędzej czy > później... Znaczy mosiężna zła czy dobra? Moje oryginalne sa mosiężne, pocynowane chyba. Jak sa dobre po modyfikacji to czemu jeszcze kombinowac? A kumpel stracił ostatnio kilkaset zł przez teką pierdułkę. Bo luzy na klemie spowodowały uszkodzenie alternatora i auto musiało pojechac do warsztatu na lawecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Znaczy mosiężna zła czy dobra? Napisałem Ci - zwykłą, ołowianą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A jeździsz tylko na krótkich odcinkach? A co to ma do rzeczy? Oba moje auta jeżdżą po 5km rano, potem 8h stoją i wracają znów te 5km. W swoim zawsze mam włączone obie szyby podgrzewane, lusterka, przynajmniej jedno siedzenie i dodatkową dmuchawę w tylnym nadkolu. Do tego oczywiście radio, światła i przedni nawiew. W aucie żony też używane jest całe wyposażenie elektryczne. Nigdy nie doładowuję akumulatorów, od tego jest alternator w samochodzie . Aha - i jeszcze do tego w moim aucie z silnikiem benzynowym mam baterię 90Ah. Większy nie mieścił się już gabarytowo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A co to ma do rzeczy? Ale od czasu do czasu go przegonisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Ale od czasu do czasu go przegonisz? Auto żony nigdy nie wyjechało poza granicę miasta . Mój w okresie zimowym baaardzo rzadko jedzie gdzieś dalej - może raz na 2 miesiące zrobię ok. 100km do W-wy. Sprawny akumulator i sprawna instalacja elektryczna nie wymaga doładowywania akumulatora. Obojętnie jaki duży by on nie był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Sprawny akumulator i sprawna instalacja elektryczna nie wymaga doładowywania akumulatora. Obojętnie > jaki duży by on nie był. Ja też nie mam problemów. Nawet w Matizie gdzie jest jakieś śmieszne 30 Ah a jeździ 10 km dziennie. Natomiast jak ktoś ma diesla i robi kilometrowe odcinki to raczej go nie doładuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Ja też nie mam problemów. Nawet w Matizie gdzie jest jakieś śmieszne 30 Ah a jeździ 10 km dziennie. > Natomiast jak ktoś ma diesla i robi kilometrowe odcinki to raczej go nie doładuje. A to dlaczego? Diesle mają prądnice jak w starych maluchach? W firmie mam diesla, ford connect, auto stoi nieraz po 3-4 dni, potem przejedzie z 10km po mieście, znów postoi...ogólnie mało używany, bo od 2006 zrobił 100 kkm, z czego kilka razy był w Niemczech. Nigdy nikt go nie doładowywał, bo nikomu by się nie chciało Akumulator będzie wymagał doładowania prostownikiem jedynie w przypadku nieplanowanego rozładowania - czyli np. jak zostawisz auto na noc na światłach. I sprawny samochód innych przypadków nie potrzebuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A to dlaczego? Diesle mają prądnice jak w starych maluchach? Nie. Ale potrzeba dużo na rozruch i bilans energetyczny może być ujemny. Mi się nie zdarzyło ale nie wykluczam takiej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A to dlaczego? Diesle mają prądnice jak w starych maluchach? > W firmie mam diesla, ford connect, auto stoi nieraz po 3-4 dni, potem przejedzie z 10km po mieście, > znów postoi...ogólnie mało używany, bo od 2006 zrobił 100 kkm, z czego kilka razy był w > Niemczech. Nigdy nikt go nie doładowywał, bo nikomu by się nie chciało > Akumulator będzie wymagał doładowania prostownikiem jedynie w przypadku nieplanowanego rozładowania > - czyli np. jak zostawisz auto na noc na światłach. I sprawny samochód innych przypadków nie > potrzebuje No to podrzuć go do mnie to go szybko zabiję U mnie auto robi koło 6kkm na rok, w zimie potrafi stać nie ruszane 1-2 tygodnie ciekawi mnie który aku to wytrzyma a później jazda z 10-20km i zaś stoi z 2 tygodnie Nie ma takiego aku który wytrzymał u mnie dłużej niż 3 lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie. Ale potrzeba dużo na rozruch i bilans energetyczny może być ujemny. Mi się nie zdarzyło ale > nie wykluczam takiej sytuacji. Zwykle mają z tego powodu większą pojemnościowo baterię i mocniejszy alternator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > No to podrzuć go do mnie to go szybko zabiję > U mnie auto robi koło 6kkm na rok, w zimie potrafi stać nie ruszane 1-2 tygodnie ciekawi mnie który > aku to wytrzyma a później jazda z 10-20km i zaś stoi z 2 tygodnie > Nie ma takiego aku który wytrzymał u mnie dłużej niż 3 lata Słuchaj...jak zaparkujesz auto na 3 lata i nie będziesz go odpalał przez ten czas, to nowy akumulator może nawet tego okresu nie przeżyć. Ja mówię o normalnej eksploatacji pojazdu, o małych przebiegach dziennych ale w miarę regularnych. W takiej sytuacji nie ma potrzeby doładowywania akumulatora. Co innego długi postój - tutaj się zgodzę, to jest kolejna sytuacja poza zostawieniem włączonych świateł na noc, gdzie akumulator może wymagać podpięcia prostownika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vaz2110 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Tu jest coś napisane... Osłona na zdjęciu wykonana jest z grubej, dwuwarstwowej flizeliny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GoldFinger Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A co to ma do rzeczy? Oba moje auta jeżdżą po 5km rano, potem 8h stoją i wracają znów te 5km. A te 5 km przejeżdżasz w ciągu 3, 5 czy może 30 minut? Czas ładowania akumulatora ma tu znaczenie a nie kilometry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gienek Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie ma sensu. > Sprawny akumulator ma sens. Całkowicie popieram. Sprawny akumulator+ sprawna instalacja zapłonowa i żaden mróz nie straszny (nie dotyczy diesli ) . Mój kilkunastoletni lanos nawet przy temperaturach poniżej -30 odpalał bezproblemowo. Takie zabawki to takie samo nieporozumienie jak wyciąganie akumulatora z samochodu no chyba, że ktoś jest niedzielnym kierowcą i odpala samochód raz w tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rozzobike Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > a pomysł francuski na aku w kabinie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mp79 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Takie zabawki to takie samo nieporozumienie jak wyciąganie akumulatora z samochodu no chyba, że > ktoś jest niedzielnym kierowcą i odpala samochód raz w tygodniu. Ja wyciągam co jakiś czas akumulator z nubiry. Ale nie to, że niesprawny, czy coś. Jest idealny. Po prostu sporadycznie odpalam Trupka - i to właśnie do niego jest mi wtedy potrzebny akumulator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coderiese Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Np. taki? nie to wynalazek rodem z czasów "zmienników" jak jest dobry aku to powiniec palić Jak sie jezdzi rzadko - czasem podladowac jak sie jezdzi czesciej a aku daje ciala - wymienic aku. tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FRS Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 ja mam obłożone jakimś futrem.... czy pomaga ? nie zaszkodzi kiedyś w ładzie w latach 90 miało się obłożony futrem królika po coś to było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gienek Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Ja wyciągam co jakiś czas akumulator z nubiry. Ale nie to, że niesprawny, czy coś. Jest idealny. Po > prostu sporadycznie odpalam Trupka - i to właśnie do niego jest mi wtedy potrzebny akumulator. Skoro wyciągasz akumulator w celu użycia go w czymś innym to całkiem zrozumiałe, że tak robisz. Ja mówiłem o przypadkach gdy ktoś wraca z pracy o godzinie 17 a potem wyjeżdża z rana o godzinie 7 i na te kilka godzin wyjmuje akumulator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
irekw Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > kiedyś w ładzie w latach 90 miało się obłożony futrem królika po coś to było Pomagało jak zającowi dzwonek na polowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rallyrychu Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Ja w Vendze mam fabrycznie opatulony czymś podobnym akumulator, więc pewnie w Kii coś pomaga Przecież w dobie cięcia wszelkich kosztów produkcji, nie zamontowaliby nawet takiego kawałka materiału na akumulator, gdyby był całkowicie bezzasadny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > A te 5 km przejeżdżasz w ciągu 3, 5 czy może 30 minut? Czas ładowania akumulatora ma tu znaczenie a > nie kilometry. 5km w 30 minut to może w W-wie. Na szczęście uciekłem stamtąd 10 lat temu i teraz droga do pracy zajmuje mi tyle czasu, że auto na lpg przy dużym mrozie przełącza się przed bramą firmowego parkingu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luki Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Lepiej zainwestować w jakiś ocieplacz na przyrodzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > mam fabrycznie opatulony czymś podobnym akumulator, > Przecież w dobie cięcia wszelkich kosztów produkcji, nie zamontowaliby nawet takiego kawałka > materiału na akumulator, gdyby był całkowicie bezzasadny Być może masz rację z tymi kosztami... tylko że to może być osłona termiczna, by aku się nie stopił od ciepła emitowanego przez silnik... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > No to nie widzę możliwości, żeby na kilkustopniowym mrozie ochronił aku przed wyziębieniem. Ok masz swoje zdanie ja pisze co zaobserwowałem podczas ostatnich mrozów po zainstalowaniu tego wynalazku, w odniesieniu do tego co było wcześniej. Jak na wydane niecałe 15zł uważam że było warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Słuchaj...jak zaparkujesz auto na 3 lata i nie będziesz go odpalał przez ten czas, to nowy > akumulator może nawet tego okresu nie przeżyć. Ja mówię o normalnej eksploatacji pojazdu, o > małych przebiegach dziennych ale w miarę regularnych. W takiej sytuacji nie ma potrzeby > doładowywania akumulatora. Moja żona codziennie dojeżdża do pracy 2,5 km. Potem wraca. Jednak raz na dwa tyg trzeba go doładować, bo zaczyna resetować się radio przy odpalaniu, co oznacza, że jest bardzo rozładowany. Nie powiesz, że moja zona jeździ za mało regularnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Moja żona codziennie dojeżdża do pracy 2,5 km. Potem wraca. > Jednak raz na dwa tyg trzeba go doładować, bo zaczyna resetować się radio przy odpalaniu, co > oznacza, że jest bardzo rozładowany. > Nie powiesz, że moja zona jeździ za mało regularnie Przyczyn takiego stanu może być wiele, nie powiesz mi jednak, że Twoja żona ma w pełni sprawne auto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Przyczyn takiego stanu może być wiele, nie powiesz mi jednak, że Twoja żona ma w pełni sprawne auto Nie sądzę, aby był problem z 4 letnim punto o przebiegu 20 tyś km. Po prostu bilans energetyczny jest ujemny, szczególnie zimą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie sądzę, aby był problem z 4 letnim punto o przebiegu 20 tyś km. > Po prostu bilans energetyczny jest ujemny, szczególnie zimą. To w takim wypadku zamontuj do tego auta baterię o pojemności 50% większej i prostownik zarośnie Ci kurzem. A 4 letnie punto...hmm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Nie sądzę, aby był problem z 4 letnim punto o przebiegu 20 tyś km. Swego czasu fiat miał problem z pękającymi obudowami alternatora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Swego czasu fiat miał problem z pękającymi obudowami alternatora do tego ten konkretny fiat ma pewnie fabryczny akumulator... po 4 latach jest pewnie pięknie zasiarczony, więc sprawny to on może jest, ale trochę inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > do tego ten konkretny fiat ma pewnie fabryczny akumulator... po 4 latach jest pewnie pięknie > zasiarczony, więc sprawny to on może jest, ale trochę inaczej Od roku jest nowy, bo poprzedni padł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.