Skocz do zawartości

Czy policja może nam "naskoczyć" ?


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

Za portalem:

http://www.wykop.pl/ramka/1448369/nosil-wilk-razy-kilka-poniesli-i-wilka/

Jakiś czas temu podnosiliśmy kwestię radarowego bubla stosowanego przez polską policję. Pomimo wielu zastrzeżeń zarówno do konstrukcji samych ręcznych radarów, miejsc i metod ich używania, czy samego procesu legalizacji ciągle natrafialiśmy na nieprecyzyjne prawo, które pozwalając na różne interpretacje umożliwiało jawne kpienie sobie z obywateli aparatowi państwowemu. Do czasu.

W czasie zbierania materiałów niejednokrotnie słyszeliśmy z ust różnej maści bezradnie rozkładających ręce i jednocześnie uśmiechających się urzędników Głównego Urzędu Miar, że gdyby Iskra lub inny radarowy (nie mylić z lidarowymi) ręczny miernik prędkości dziś miały otrzymać legalizację, nie otrzymałyby jej (tak jak następca Iskry Integra) z powodu przepisu zawartego w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 9.11.2007, w którym w §10 pkt. 1 zapisano – Konstrukcja i wykonanie przyrządów powinny zapewniać identyfikację pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana, lecz w czasie wprowadzania do obiegu Iskier przepisu takiego nie było. Czy aby na pewno? W obowiązującym wtedy Rozporządzeniu Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 20.01.2004 istniał tożsamy z w/w przepis. W §13 pkt. 1 przeczytać możemy, że Konstrukcja przyrządu radarowego powinna umożliwić identyfikację pojazdu, którego prędkość jest mierzona. Zarówno zapis w rozporządzeniu z roku 2007, jak ten z roku 2004 jak widać brzmią jednoznacznie i nie pozostawiają żadnego pola do swobodnej interpretacji. W świetle w/w przepisów zarówno Zatwierdzenie Typu wydane po wejściu w życie rozporządzenia z 2004 roku jak i późniejsze Legalizacje wszystkich ręcznych mierników radarowych do pomiaru prędkości w ruchu lądowym zgodnie z ogólnymi zasadami prawa nie są niczym innym jak poświadczeniem nieprawdy. Potwierdziło to kilku niezależnych od siebie prawników.

Sami nie wiemy, jakim cudem przez przeszło rok notorycznego zaglądania do tych rozporządzeń i innych aktów prawnych to przeoczyliśmy. Zrobiliśmy po polskich drogach kilka tysięcy kilometrów. Rozmawialiśmy z każdym, kto miał cokolwiek na temat pomiarów prędkości – zarówno od strony prawnej jak i technicznej – ciekawego do powiedzenia. Tymczasem rozwiązanie mieliśmy cały czas pod nosem. Usprawiedliwia nas tylko to, że od 2004 roku nie byliśmy z całą pewnością jedynymi którzy ten przepis przeoczyli.

Implikacje naszego odkrycia ciężko sobie nawet wyobrazić. Począwszy od masowych odmów przyjęcia mandatu od policjantów po wzruszanie starych wyroków sądowych i pozwy o odszkodowania. O ile bowiem kierowcy, którzy przyjęli w postępowaniu uproszczonym mandat na podstawie pomiaru niejako sami przyznali się do popełnienia wykroczenia, o tyle osoby, które z pomiarem urządzenia się nie zgodziły pomimo niekorzystnego i prawomocnego już wyroku mają teraz prawo wyrok ten wzruszyć. Problemem jest tylko tzw. uznaniowość sądów w tej kwestii, a konkretniej możliwa niechęć konkretnych sędziów do wznowienia konkretnego postępowania, ale próba odzyskania pieniędzy wraz z odsetkami i ewentualnym odszkodowaniem nikomu chyba nie zaszkodzi.

Powyższe zostało przesłane w formie e-mail w dniu 19 lutego 2013 roku do KGP i GUM, jednak do dnia dzisiejszego pomimo próśb telefonicznych żaden komentarz/odpowiedź nie zostały nadesłane. KGP nabiera wody w usta i twierdzi, że ich obowiązują dokumenty wydane przez GUM i dopóki prezes tego przybytku nie cofnie Zatwierdzeń Typu oni będą dalej używać tych mierników. Jednocześnie odmawiają demonstracji w jaki sposób np. Iskra-1 (bez doposażenia w kamerę) wskazuje zmierzony pojazd, co akurat nie dziwi, bo nie da się pokazać funkcji, której urządzenie nie ma…

Reasumując ręcznie mierniki radarowe do pomiaru prędkości w ruchu lądowym (np. Rapid 2ka, czy Iskra-1) są używane nielegalnie i nie można na ich podstawie karać kierowców za przekroczenie prędkości. Wydaje się oczywistym, że prezes GUM powinien natychmiast cofnąć stosowne Zatwierdzenia Typu. Logicznym jest, że Policja powinna natychmiast przestać stosować wszystkie ręczne radary (mówimy o niespełna 2000 sztuk). Niestety Polska nie jest normalnym krajem. Policja – teoretycznie powołana do pilnowania przestrzegania prawa – nadal będzie zrzucać odpowiedzialność na GUM, którego urzędnicy nadal będą – kolokwialnie mówiąc – rżnąć głupa i udawać, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Trzeba w końcu skończyć z tą patologią. Przepisy obowiązują wszystkich, także GUM i Policję. Każdy kierowca zatrzymany po pomiarze takim ręcznym miernikiem radarowym powinien odmówić przyjęcia mandatu w trybie uproszczonym. Gdy otrzyma wyrok nakazowy, powinien wnieść w ciągu 7 dni od daty otrzymania sprzeciw od tego środka perswazji oraz na sprawie już złożyć pismo procesowe z wnioskiem o oddalenie zarzutów w uzasadnieniu wskazując na wydanie Zatwierdzenia Typu z naruszeniem obowiązujących przepisów i tym samym wedle ogólnych zasad prawa nieważność zarówno tegoż Zatwierdzenia Typu, jak i wydanych później na jego podstawie Legalizacji. Poszkodowany powinien także w ramach rozrywki w sądzie poprosić policjanta o opisanie tudzież demonstrację w jaki sposób konstrukcja miernika umożliwiła identyfikację jego pojazdu, jako tego, którego prędkość została wyświetlona. W interesie nas kierowców, jest to, aby przeczytało ten artykuł jak najwięcej osób. Jeśli nie sprawi Ci to problemu roześlij proszę link do tego artykułu swoim znajomym.

Nadmienię już tylko, że szykujemy wniosek do prezesa Głównego Urzędu Miar o uchylenie Zatwierdzeń Typu oraz skargi do prokuratury, Rzecznika Praw Obywatelskich i stosownych organów w Unii Europejskiej. Niebawem opublikujemy także gotowe: sprzeciw od wyroku nakazowego i pismo procesowe z wnioskiem o oddalenie zarzutów z art. 92a Kodeksu Wykroczeń i uzasadnieniem dla poszkodowanych kierowców. Miło nam także poinformować, że tematem zajął się dziennikarz Programu 3 Polskiego Radia Pan Tomasz Jeleński i potwierdził podnoszone przez nas zarzuty. Reportaż niebawem na antenie radiowej Trójki.

Chciałbyś się z nami skontaktować? Pisz na on[at]damskomesko[dot]pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjedźmy zatem samochodami, w ramach protestu, na autostradę i zablokujmy ruch. hehe.gif

Można to porównać to relacji jakiegoś kierowcy, który nagrał telefonem jadący przez wieś z prędkością 100km/h radiowóz. Oczywiście nagrywające też jechał z tą samą prędkością.

Ten tekst odbieram jako żal pewnej grupy kierowców, którzy wciąż nie mogą się pogodzić z tym, że trzeba zacząć przestrzegać przepisów. Jednak wciąż wynajdują wszelkiej maści kruczki prawne, któe pozwolą przedłużyć im "wolność drogową".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyjedźmy zatem samochodami, w ramach protestu, na autostradę i zablokujmy ruch.

> Można to porównać to relacji jakiegoś kierowcy, który nagrał telefonem jadący przez wieś z

> prędkością 100km/h radiowóz. Oczywiście nagrywające też jechał z tą samą prędkością.

> Ten tekst odbieram jako żal pewnej grupy kierowców, którzy wciąż nie mogą się pogodzić z tym, że

> trzeba zacząć przestrzegać przepisów. Jednak wciąż wynajdują wszelkiej maści kruczki prawne,

> któe pozwolą przedłużyć im "wolność drogową".

Dalej nie rozumiesz, że jeśli wymagasz czegoś od innych, to sam powinieneś tak postępować ?

czyli jak służby pilnują porządku i prawa, to same powinny go egzekwować ?

takie olewanie pewnych przepisów prowadzi do samowolki, dziś robią sobie pomiar "jak chcą",

a jutro ukarzą kogoś za rozmowę przez tel, której nie było grinser006.gif

aaa właśnie, jak tam Twoja sprawa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyjedźmy zatem samochodami, w ramach protestu, na autostradę i zablokujmy ruch.

> Można to porównać to relacji jakiegoś kierowcy, który nagrał telefonem jadący przez wieś z

> prędkością 100km/h radiowóz. Oczywiście nagrywające też jechał z tą samą prędkością.

> Ten tekst odbieram jako żal pewnej grupy kierowców, którzy wciąż nie mogą się pogodzić z tym, że

> trzeba zacząć przestrzegać przepisów. Jednak wciąż wynajdują wszelkiej maści kruczki prawne,

> któe pozwolą przedłużyć im "wolność drogową".

OT: Jak Twoja sprawa sądowa z "rozmawianiem przez komórke" którego nie było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dalej nie rozumiesz, że jeśli wymagasz czegoś od innych, to sam powinieneś tak postępować ?

> czyli jak służby pilnują porządku i prawa, to same powinny go egzekwować ?

Dlatego odniosłem się specjalnie do tego. To działa w obie strony.

Niech kierowcy, którzy tropią złe postępowanie Policji, sami dbają o to by przestrzegać przepisów. Wówczas będzie wszystko w porządku.

> takie olewanie pewnych przepisów prowadzi do samowolki, dziś robią sobie pomiar "jak chcą",

> a jutro ukarzą kogoś za rozmowę przez tel, której nie było

Dlatego w takich przypadkach można odmówić przyjęcia mandatu. Gdyby taki wielce uciśniony kierowca odmówił przyjęcia mandatu, bo ma wątpliwości co do legalności pomiaru, to wówczas może te same żale, które wylewane są na forach w internecie, przedstawić w sądzie.

> aaa właśnie, jak tam Twoja sprawa ?

Byłem złożyć zeznania w drogówce, a teraz czekam na wezwanie do sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miał bym nic do zarzucenia, gdyby policjanci zmierzyli prędkość tylko mojego samochodu. Jednak gdy policja ma do wydania określona liczbę mandatów a na drodze jedzie kilka samochodów to mam duże wątpliwości czy nie jestem tylko jeleniem redukującym dziurę budżetową.

Dla jasności - jeżdżę w przeważającej większości zgodnie z przepisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego odniosłem się specjalnie do tego. To działa w obie strony.

> Niech kierowcy, którzy tropią złe postępowanie Policji, sami dbają o to by przestrzegać przepisów.

> Wówczas będzie wszystko w porządku.

> Dlatego w takich przypadkach można odmówić przyjęcia mandatu. Gdyby taki wielce uciśniony kierowca

> odmówił przyjęcia mandatu, bo ma wątpliwości co do legalności pomiaru, to wówczas może te same

> żale, które wylewane są na forach w internecie, przedstawić w sądzie.

Tylko musi mieć argumenty, bo tylko jego zeznanie przeciwko zeznaniu policjanta to niestety za mało.

> Byłem złożyć zeznania w drogówce, a teraz czekam na wezwanie do sądu.

Myślisz, że sędzia Ci uwierzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego odniosłem się specjalnie do tego. To działa w obie strony.

> Niech kierowcy, którzy tropią złe postępowanie Policji, sami dbają o to by przestrzegać przepisów.

a jeśli przestrzegają ?

> Wówczas będzie wszystko w porządku.

nie będzie

> Dlatego w takich przypadkach można odmówić przyjęcia mandatu. Gdyby taki wielce uciśniony kierowca

> odmówił przyjęcia mandatu, bo ma wątpliwości co do legalności pomiaru, to wówczas może te same

> żale, które wylewane są na forach w internecie, przedstawić w sądzie.

nie każdy ma ochotę i czas biegać po sądach, w którym w dodatku przegra icon_rolleyes.gif

widzisz ostatnio miałem podobny przypadek jak Ty, tzn ukaranie za niepopełnione wykroczenie oslabiony.gif

owszem można nie przyjąć, ale 100zł to mniej niż wizyta w sądzie i cała zabawa w udowadnianie że nie jesteś wielbłądem

w dodatku jakie masz szanse na wygranie ?

konkretny przykład z zeszłego miesiąca

zatrzymuje mnie policja, pokazuje 85km/h, a ja wiem że jechałem dużo wolniej, coś koło 70km/h max

i co ? jak udowodnię że to nie moja prędkość ?

> Byłem złożyć zeznania w drogówce, a teraz czekam na wezwanie do sądu.

no to zobaczymy jak sie skończy grinser006.gif

czyli kolejna wizyta i pół dnia stracone smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli kolejna wizyta i pół dnia stracone

No widzisz. Cała masa ludzi ma tego typu podejście. Przyjmę, bo nie chce mi się włóczyć po sądach.

Przyjęcie mandatu to automatyczne przyznanie się do winy. A jak można się przyznać do czegoś czego nie jest się pewnym lub czego faktycznie się nie zrobiło?

W moim przypadku, nie gadałem przez telefon, więc za co mam być karany. Nie przyznaję się do winy, nie przyjąłem mandatu i postaram się to jakoś wytłumaczyć w sądzie.

Koszty i strata czasu?

Cóż. Tego się nie da uniknąć.

Gdyby większość niesłusznie ukaranych kierowców nie przyjmowała mandatów, to sądy i Policja miałyby więcej roboty, może Policja nauczyłaby się przez to lepiej wypełniać swoje obowiązki i logiczniej podchodzić do wyłapywania wykroczeń.

A tak, Policja w pewnym sensie nauczyła się tego, że wlepi mandat, bo kierowcom i tak nie będzie się chciało latać po sądach.

I koło się zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No widzisz. Cała masa ludzi ma tego typu podejście. [ciach]

czekaj, ale jak właśnie ktoś się znalazł co chce walczyć z nadużyciami,

to piszesz że to kombinatorzy co chcą zapitalać bezkarnie hmm.gif

dla kowalskiego przyznanie się do niepopełnionego czynu jest najprostszą i najtańszą drogą

dla mnie to dzień wolny, dojazd 500km do sądu ... nie lepiej przyjąć to 100zł ?

i pozostaje jeszcze kwestia czy wygrasz, co też jest mało realne, miałem dwa przypadki gdzie policja ewidentnie przegięła

ale w obu nie mam szans sie wybronić icon_rolleyes.gif

ja sam, policjantów dwóch, czyli moje słowo przeciwko im

może gdybym miał kamerkę, albo nagrał rozmowę/kontrolę hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale co widzieli? Rozmowe przez telefon? A jak kolega pokaże billing z sieci?

Może miał drugi telefon, który teraz ukrywa?

Argument z bilingiem jest równie dobry jakby oskarżony o morderstwo pokazywał zdjęcia na których nikogo nie morduje. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może miał drugi telefon, który teraz ukrywa?

> Argument z bilingiem jest równie dobry jakby oskarżony o morderstwo pokazywał zdjęcia na których

> nikogo nie morduje.

uważam, że policja powinna w takich wypadkach przedstawiac nagranie z kamery albo zdjęcia.

Bo moga tez powiedziec że widzieli jak kierowca się np. onanizuje podczas jazdy

Sytuacje wątpliwe powinny byc rozstrzygane na korzyśc oskarzonego

Jest teraz tak rozwinięta technika ze to ona powinna stanowic dowód. podobnie zreszta jak np. w piłce noznej nagranie z kamery powinno stanowic czy padł gol, a nie widzimisię sędziego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uważam, że policja powinna w takich wypadkach przedstawiac nagranie z kamery albo zdjęcia.

> Bo moga tez powiedziec że widzieli jak kierowca się np. onanizuje podczas jazdy

> Sytuacje wątpliwe powinny byc rozstrzygane na korzyśc oskarzonego

> Jest teraz tak rozwinięta technika ze to ona powinna stanowic dowód. podobnie zreszta jak np. w

> piłce noznej nagranie z kamery powinno stanowic czy padł gol, a nie widzimisię sędziego

I tak właśnie mówi omawiane rozporządzenie, sęk w tym, że policja tego nie robi, GUM tego nie respektuje, a sądy tego nie uwzględniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak właśnie mówi omawiane rozporządzenie, sęk w tym, że policja tego nie robi, GUM tego nie

> respektuje, a sądy tego nie uwzględniają.

ano właśnie, szperałem oststnio w mojej sprawie i okazuje się że policjant nawet nie musi okazać pomiaru icon_eek.gif

a sądowi wystarczają zeznania policjantów

Quote:

Zatrzymał mnie policjant i sugerowal mi nadmierna predkosc, lecz nie chcial mi okazac urzadzenia na ktorym to zmierzyl.Tłumaczył, że skasował już pomiar. Zmuszony bylem odmowic przyjecia mandatu karnego. Powiedzial, ze spotkamy sie w Sadzie Rejonowym. Czy dobrze zrobilem odmawiajac przyjecia mandatu karnego?


Quote:

Witam po długiej przerwie, ale wczoraj odebrałem list polecony z Sądu Rejonowego z orzeczeniem o mojej winie i mandat 200 zł. koszty sądowe, odstąpiono.


http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/1...u-kierowcy.html

"5) w miarę możliwości okazać, na żądanie osoby kontrolowanej, nagranie lub wynik pomiaru;"

http://www.policja.pl/portal/pol/73/7619..._przez_pol.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie miała bym nic do zarzucenia, ...

Dotychczas myślałem, że jesteś facetem... hmm.gif

Co do wątku, to też uważam, że najpierw wszyscy ścigający "piratów drogowych" na drodze muszą je przestrzegać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

> Gdyby większość niesłusznie ukaranych kierowców nie przyjmowała mandatów, to sądy i Policja miałyby

> więcej roboty, może Policja nauczyłaby się przez to lepiej wypełniać swoje obowiązki i

> logiczniej podchodzić do wyłapywania wykroczeń.

> A tak, Policja w pewnym sensie nauczyła się tego, że wlepi mandat, bo kierowcom i tak nie będzie

> się chciało latać po sądach.

> I koło się zamyka.

Jedno zasadnicze pytanie. Czy złożyłeś pisemną skargę na funkcjonariusza policji? klik >>

Jeśli nie, to szkoda pary.

Kiedyś dawno temu, jeszcze za czasów milicji, pewien wysoki rangą oficer powiedział mi tak. Jeśli nie zgadzasz się z werdyktem milicjanta, to koniecznie pisz skargę. Jeśli tego nie zrobisz, to my tak naprawdę nie wiemy jak pracują nasi ludzie w terenie. Nawet jeżeli tę jednostkową sprawę przegrasz, to ślad zostaje. Jeśli pojawi si druga i trzecia skarga na tę samą załogę, to jest mało prawdopodobne, że kilka obcych sobie osób uwzięło się na jakiegoś gliniarza. Sprawy macie oczywiście przegrane, ale my wiemy, że takim funkcjonariuszem trzeba się zająć. A jak już my się kimś bliżej zajmujemy, to wiesz...

To chyba działa tak i dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a oni maja jakieś niezbite dowody "winy" ?

Nie maja, ale przysięgali na wierność socjalistycznej ojczyźnie hehe.gif i jako osoby "zaufania publicznego" są 3x bardziej wiarygodni niż cywil, choćby kłamali w żywe oczy.

Żeby nie było - dawno, dawno temu (no może z 15 lat) był gdzieś przypadek (stolica?), że gliniarze w nocy jechali bez świateł, co zaowocowało kaboom z innym autem.

W I instancji chyba z 5. świadków, którzy to potwierdzali - oczywiście wbrew "zeznaniom" gliniarzy - dostało wyroki za składanie fałszywych zeznań... icon_eek.gif Dopiero kolejny sędzia dał im wiarę - tak to niestety działa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ano właśnie, szperałem oststnio w mojej sprawie i okazuje się że policjant nawet nie musi okazać

> pomiaru

> a sądowi wystarczają zeznania policjantów

> Quote:

> Zatrzymał mnie policjant i sugerowal mi nadmierna predkosc, lecz nie chcial mi okazac urzadzenia na

> ktorym to zmierzyl.Tłumaczył, że skasował już pomiar. Zmuszony bylem odmowic przyjecia mandatu

> karnego. Powiedzial, ze spotkamy sie w Sadzie Rejonowym. Czy dobrze zrobilem odmawiajac

> przyjecia mandatu karnego?

> Quote:

> Witam po długiej przerwie, ale wczoraj odebrałem list polecony z Sądu Rejonowego z orzeczeniem o

> mojej winie i mandat 200 zł. koszty sądowe, odstąpiono.

> http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/1...u-kierowcy.html

> "5) w miarę możliwości okazać, na żądanie osoby kontrolowanej, nagranie lub wynik pomiaru;"

> http://www.policja.pl/portal/pol/73/7619..._przez_pol.html

Wyrok w trybie nakazowym, rozpatrywany zaocznie, tylko na podstawie wniosku i zeznania policjanta. 7 dni na zgłoszenie protestu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Yhm, usłyszysz w ustnych motywach że policjanci na służbie są wiarygodni, a wyjaśnienia obwinionego

> służą uniknięciu odpowiedzialności.

niech pokaże billing

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może miał drugi telefon, który teraz ukrywa?

> Argument z bilingiem jest równie dobry jakby oskarżony o morderstwo pokazywał zdjęcia na których

> nikogo nie morduje.

ale to problem policji.

na ich miejscu brałbym komórke - dzwonił do siebie na tel.

mam nr, wystepuje o billing

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z którego nr ?

> masz biling przychodzących ?

Przykladowo w play na www mozesz sobie bezproblemowo druknac, beda i wychodzace i przychodzace.

Jak zechcesz to pewnie za odpowiednia oplata dostaniesz od operatora papierowy potwierdzony.

Co nie zmienia faktu, ze nie musial nawijac ze swojego telefonu do ktorego sie przyznaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykladowo w play na www mozesz sobie bezproblemowo druknac, beda i wychodzace i przychodzace.

> Jak zechcesz to pewnie za odpowiednia oplata dostaniesz od operatora papierowy potwierdzony.

> Co nie zmienia faktu, ze nie musial nawijac ze swojego telefonu do ktorego sie przyznaje.

No ale to problem policji a nie mój.

Ja powiem, ze widziałem jak on gadał

i co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a oni maja jakieś niezbite dowody "winy" ?

Ostatnio jeden baran jechał sobie pod prąd i musiałem do rowu z dzieciakami uciekać, bo on musiał sobie przez komórkę pogadać. Gdy mnie zauważył i uciekł na swoją stronę drogi, to i tak było już po wszystkim. Dlatego normalnie jestem za tym, żeby policja złapała i ukarała każdego barana za to tylko, ze zamiast na drogę patrzeć, to się klawiaturą telefonu bawi. A jak już gadał, to powinni z 5 stówek takiemu przyłożyć, żeby nie miał na opłaty, a jak się stawia i nie chce mandatu przyjąć, to przeszukanie, zabezpieczenie wszystkich aparatów w aucie, biling, biegły i co tam jeszcze i wszystko na koszt delikwenta. I pewnie nie byłoby dyskusji kto komu może naskoczyć, bo każdy miałby zestaw głośnomówiący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ostatnio jeden baran jechał sobie pod prąd i musiałem do rowu z dzieciakami uciekać, bo on musiał

> sobie przez komórkę pogadać. Gdy mnie zauważył i uciekł na swoją stronę drogi, to i tak było

> już po wszystkim. Dlatego normalnie jestem za tym, żeby policja złapała i ukarała każdego

> barana za to tylko, ze zamiast na drogę patrzeć, to się klawiaturą telefonu bawi. A jak już

> gadał, to powinni z 5 stówek takiemu przyłożyć, żeby nie miał na opłaty, a jak się stawia i

> nie chce mandatu przyjąć, to przeszukanie, zabezpieczenie wszystkich aparatów w aucie, biling,

> biegły i co tam jeszcze i wszystko na koszt delikwenta. I pewnie nie byłoby dyskusji kto komu

> może naskoczyć, bo każdy miałby zestaw głośnomówiący.

Wszystko OK gdy faktycznie gada, gorzej jak drapie po uchu a policjant "stwierdza", że widział rozmowę przez komórkę.

W przypadku wspominanym, policjanci nie przeszukali samochodu, nie sprawdzili czy z ze znalezionych aparatów wykonywane były połączenia wychodzące czy przychodzące. oni po prostu stwierdzili i próbowali nałożyć mandat. Potem w sądzie będą mówili, ze "widzieli".

Na miejscu oskarżonego powiedział bym w sądzie, że proponowałem sprawdzenie połączeń w telefonie, ale funkcjonariusze odmówili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

> W przypadku wspominanym,

>

Nie będę się wypowiadał o przypadku którego nie znam, nie widziałem i nie mam pojęcia jak było, a branie czyjeś strony przeze mnie przypominałoby dyskusję o rodzaju prawd jako takich w ogóle. A przypadki łamania czy naciągania prawa były, są i będą. Ale skoro jedna strona naciąga prawo, albo wręcz kłamie w danej sprawie, to nie widzę powodu, żeby druga strona również stosowała takie praktyki. Niezależnie od tego która stroną zaczęła. zlosnik.gif

I jeszcze słówko w temacie stwierdzania. Jeśli jedzie za tobą radiowóz, a ty wyprzedzisz na podwójnej ciągłej i policjanci tylko stwierdzą, że taki fakt miał miejsce a ty odmówisz przyjęcia mandatu, to co w Sądzie powiesz? Bo oni powiedzą, że widzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie będę się wypowiadał o przypadku którego nie znam, nie widziałem i nie mam pojęcia jak było, a

> branie czyjeś strony przeze mnie przypominałoby dyskusję o rodzaju prawd jako takich w ogóle.

> A przypadki łamania czy naciągania prawa były, są i będą. Ale skoro jedna strona naciąga

> prawo, albo wręcz kłamie w danej sprawie, to nie widzę powodu, żeby druga strona również

> stosowała takie praktyki. Niezależnie od tego która stroną zaczęła.

Zdaje się to właśnie napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdaje się to właśnie napisałem.

Dokładne. Zauważ jeszcze, że takie " przewidzenia" to dla Sądu normalka. Zdarzenie z dnie dzisiejszego rozpatrywane będzie za pół roku, albo jeszcze później. Dla kierowcy, to czasami sprawa życia lub śmierci, sprawa prestiżu i honoru. Może nawet pierwsza i jedyna taka sprawa w całym jego życiu. Dla policjanta, to 15 kontrola pojazdu i 5 odmowa przyjęcia mandatu w danym dniu. Za pół roku on dla kierowcy będzie wrogiem publicznym numer jeden, a kierowca będzie dla niego zapewne tylko numerem sprawy, więc nie ma się czym podniecać. Czasami jednak trzeba i nawet warto walczyć o swoje, ale to są indywidualne przypadki i nie powinno się ich generalizować. To takie moje zdanie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzw. rejestratory trasy. Wtedy policjant próbujący wyrabiać plan mandatowy będzie miał przechlapane. W Rosji takie kamerki są bardzo popularne, dziwię się że u nas ludzie mają przed tym jakiś opór. Koszt to niecałe 300 pln razem z kartą pamięci.

EDIT: i jak rozmawiacie z policjantem - rozmowę nagrywajcie, choćby telefonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tzw. rejestratory trasy. Wtedy policjant próbujący wyrabiać plan mandatowy będzie miał

> przechlapane. W Rosji takie kamerki są bardzo popularne, dziwię się że u nas ludzie mają przed

> tym jakiś opór. Koszt to niecałe 300 pln razem z kartą pamięci.

> EDIT: i jak rozmawiacie z policjantem - rozmowę nagrywajcie, choćby telefonem.

wiesz ja do tej pory miałem stosunkowo oink.gifgrinser006.gif przyjemne spotkania z policją

zawsze udawało się jakoś dogadać, choć czasem trza było zapłacić

kamerka raz by mnie uchroniła może przed naciąganym mandatem, policjant stojący w bocznej drodze twierdził że przejechałem na czerwonym

a ja jestem pewien że na żółtym grinser006.gif, sądzę że chłopaki chcieli na flaszkę, ale się zawziąłem i nie dałem, choć 200zł mnie to kosztowało

kamerka może by nagrała że przejechałem na żółtym, tylko czy byłby to wystarczający dowód w sądzie ? - kąt nagrania nie obejmuje sygnalizatora do końca hmm.gif

to było jakieś 10lat temu

osatnio wyłudzenie (nie na mnie osobiście) rzekomego przekroczenia prędkości,

tu znowu kamera nic by nie dała, chyba nawet taka z GPSem ? bo czy jest to dowód w sądzie ?

może sprawny papuga potrafił by w takim przypadku podejść policjantów ?

tutaj prędzej ukryta kamera hmm.gif

a jak udowodnisz że nie gadałeś przez tel ? jak kamera rejestruje obraz przed autem ?

więc to nie jest takie proste, że kamerka załatwi sprawę hmm.gif

oczywiście jest szansa że policjant odpuści jak zobaczy że mamy dowód, ale jest też że pójdzie w zaparte i dobrze się przygotuje do sprawy ?

chyba lepszą opcją jest wyciągnięcie dowodu w sądzie hmm.gif

ale jak dla mnie za dużo niewiadomych

a i samo montowanie kamerki na 5km odcinek, mocno upierdliwe

miejmy nadzieje że to nadal pozostaną jednostkowe przypadki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech kierowcy, którzy tropią złe postępowanie Policji, sami dbają o to by przestrzegać przepisów.

> Wówczas będzie wszystko w porządku.

Przykład ma płynąć z góry. Skoro tzw. służby publiczne stoją ponad prawem, które same wymyśliły, to niech pokażą, jak się go przestrzega. Dlaczego ja mam ponosić konsekwencje nieprzestrzegania tego "prawa"? Dlaczego ono ma ograniczać tylko moją wolność, a nie ich? Nie możemy sobie pozwolić na akceptowanie takiej hipokryzji, bo zaraz wymyślą, że za przekroczenie prędkości o 10 km/h będą nam zabierać kupione na kredyt auta, a rządowa limuzyna nadal będzie spokojnie pruć na niebieskich kogutach 120 km/h przez Warszawę, żeby premier zdążył na meczyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to chyba jakiś wyjątkowo szczęśliwy jestem, bo zawsze trafiałem na policjantów i policjantki

> bardzo "w porządku". I sam nie wiem co o tych historiach o próbach wyłudzeń myśleć, ale jakoś

> tak do końca nie wierzę.

wiesz, ja też nie wierzyłem do zeszłego miesiąca grinser006.gif

ale też daleki jestem od uogólniania ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.