Skocz do zawartości

Czy wymieniacie poduszki powietrzne co 10 lat ?


Dakota

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby, która z własnej woli by to robiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

Mercedes kiedyś zalecał wymianę co 10 lat i umieszczał stosowną naklejkę w każdym samochodzie. Po latach oficjalnie przyznał, że przesuwa ten termin dla wyprodukowanych już aut z 10 do 15 lat. W nowszych Mercedesach takich naklejek już nie umieszczano bo zrezygnowano z takiego zalecenia z tego co mi wiadomo.

Był kiedyś robiony crash-test wiekowego W126 i napinacze i poduszki zadziałały bezbłędnie więc moim zdaniem jeśli układ jest sprawny to wymiana czegokolwiek nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

Czytalem cos kiedys o 15 latach, a w autach w tym wieku nie mialem poduch, mlodszych nie zamierzam tyle trzymac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

Przeciez po 10 latach uzytkowania auta nowe poduszki w ASO pewnie kosztuja więcej jak auto ktorym jeździmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

Który z kącikowiczów ma auto starsze niż 10 lat??? hahaha.gif

W 10 latku jest wiele innych podzespołów, które wymagają wymiany i myślę, że poduszki i napinacze są na końcu listy albo nie ma ich wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

oczywiscie ze tak - razem z calym samochodem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

80% aut 10-cio letnich zamiast poduszek ma zaślepki - je tez wymieniać trzeba? biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też).

Kiedyś tak było, teraz chyba już nie

Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

Bo przez te 10 lat bezpieczeństwo tak idzie do przodu, że nawet wymiana poduszek nie przybliży samochodu do bezpieczeństwa jakie oferuje się współcześnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nubirą - już jako kilkunastoletnim autem - zdarzyło mi się przywalić przodem - co prawda dość delikatnie, ale na zarysowaniu lakieru się nie skończyło. Trochę się zdziwiłem, że poduszki wtedy nie zadziałały, ale w sumie to się z tego ucieszyłem, bo obeszło się bez dodatkowych inwestycji. Tym bardziej, że gdyby jaśki jednak wyskoczyły, do wymiany byłyby również pasy oraz deska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechaliśmy z żoną do gorących basenów na Słowacji 10-letnią Leganzą po trasie "katowickiej" i ok 50 km od Warszawy stary Golf przede mną zahaczył o prawe pobocze, skontrował, obróciło go i rzuciło na środkową barierę.

Chciałem wziąć go z prawej ale odbił się i na lewym zakręcie trafił mnie w prawy przedni róg.

Zamiast skręcić poleciałem przez rów (dzięki Bogu płytki) prosto w zagajnik.

Cienkie drzewka kładły się jak zboże, jedno grube minęliśmy i zatrzymaliśmy się pół metra przed następnym.

Nie pamiętam, kiedy strzeliły obie poduszki i czy się całkowicie napełniły.

Po zatrzymaniu żona zapytała "co za szmaty wozisz w schowku, wysiadajmy bo się coś żarzy!"

odpowiedziałem "nie mogę, nic mi się nie stało, spadły mi okulary ale drzewo (miało z 10cm grubości) blokuje moje drzwi.

Wylazłem przez prawe, silnik dalej pracował bo widocznie przy skoku bieg "wyskoczył".

Wezwaliśmy policję, straż by szczątki rozsypanego Golfa posprzątała i pomoc, co by Leganzę wyciągnęła.

Naszej Leganzy zupełnie z szosy nie było widać - te cienkie drzewka wstały sobie i zakryły widok.

Ranną dziewczynkę z Golfa pogotowie zawiozło do szpitala w Skierniewicach.

Mnie policja też tam zawiozła na badanie krwi.

Tam lekarze stwierdzili, że dziewczynka miała wcześniej źle zrobioną operację czaszki i helikopterem poleciała chyba do lepszego szpitala w Łodzi.

Przeżyła, Szczęśliwy zbieg okoliczności, że wydała się fuszerka poprzednich lekarzy..

Przyjechał syn na pomoc, napiliśmy się kawy z termosu, poczęstowaliśmy policjanta.

Policjant po rozejrzeniu się zapytał czy damy na mszę.

Do tej pory nie wiem, czy poduszki w Leganzie były jakieś dwustopniowe czy ze starości ładunek nie miał siły wypełnić worków.

Na pewno poduchy nie przesłoniły nam widoku.

Następnego dnia żona swoim Lanosem powiozła nas na Słowację.

PZU uznało szkodę całkowitą, wrak sprzedałem elektrykowi z Centrum Daewoo.

"Z niewielką pomocą przyjaciół" doprowadził auto do porządku - zderzak, lampa, błotnik, pogięte lewe tylne zawieszenie i amortyzator.

Czy założył poduszki (drogie!) nie pytałem.

Przerzucenie szkody z mojego AC na OC Golfa zajęło ponad rok za względu na sprawę sądową (mnie nie wzywali) i biurokrację w policji.

Na mszę daliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

Przyłożył we mnie czas temu Golf 3 - taki ca. 15 letni - poduchy zadziałały ;-)

I o dziwo nawet je miał zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś producenci samochodów zalecali wymianę poduszek powietrznych i napinaczy pasów co 10 lat

> (teraz pewnie też). Czy stosujecie się do tego zalecenia ? Jakoś nigdy nie spotkałem osoby,

> która z własnej woli by to robiła.

W firmie kiedyś wymieniono poduszki w Volvo S70. Koszt - 10 kPLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to piszę, wymiana poduszek w samochodzie 10-letnim i tak nie przybliży go do poziomu

> bezpieczeństwa takiego samego, nowego samochodu. Jest sens?

Nie, to jest teza - podaj argumenty. grinser006.gif

Dziesięć lat temu auta miały poduchy, strefy zgniotu, wzmocnienia boczne drzwi, etc.

Co takiego - poza masą elektronicznych systemów - zmieniło się w autach na przestrzeni 10 lat, że poziomy bezpieczeństwa aż tak się różnią? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez przesady - stawiasz tezę, to dawaj argumenty.

Jak to co- klimę z osobnymi strefami na kazdy palec, 20 poduszek, nawigację wbudowaną w panel i inne takie niezbędne rzeczy. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to co- klimę z osobnymi strefami na kazdy palec,

20 lat temu

>20 poduszek,

20 lat temu

> nawigację wbudowaną w panel i

...i dodatkowy monitor wbudowany z tyłu.. 20 lat temu

> inne takie niezbędne rzeczy.

20 lat temu...

BMW-7er-E38.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, to jest teza - podaj argumenty.

> Dziesięć lat temu auta miały poduchy, strefy zgniotu, wzmocnienia boczne drzwi, etc.

> Co takiego - poza masą elektronicznych systemów - zmieniło się w autach na przestrzeni 10 lat, że

> poziomy bezpieczeństwa aż tak się różnią?

Nie wiem do czego dążysz ale proszę bardzo:

VW Golf 2004

VW Golf 2012

Pewnie jest parę rzeczy, które zostały dopracowane, coś dołożyli itp. No chyba, że sądzisz, że ostatnie 10 lat bezpieczeństwo samochodów nie wzrasta.

I dlaczego "poza masą elektronicznych systemów"? To one nie mają wpływu na bezpieczeństwo? A czym są np. tytułowe poduszki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A generalnie to jak myślisz, jest łatwiej czy trudniej? Bo że była zmiana to wiem.

Jest inaczej. Gwiazdki są przyznawane/odbierane za coraz bzdurniejsze rzeczy. Ludzie są głupi i na siłę próbują sobie krzywdę w samochodzie zrobić stąd różne "systemy", które powstają i są premiowane punktami w testach bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest inaczej. Gwiazdki są przyznawane/odbierane za coraz bzdurniejsze rzeczy. Ludzie są głupi i na

> siłę próbują sobie krzywdę w samochodzie zrobić stąd różne "systemy", które powstają i są

> premiowane punktami w testach bezpieczeństwa.

Czy twierdzisz, że faktyczny poziom bezpieczeństwa spada przez to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy twierdzisz, że faktyczny poziom bezpieczeństwa spada przez to?

Raczej nie. Ale drastycznego wzrostu poziomu bezpieczeństwa nie ma jeśli postawimy obok siebie dwa sprawne auta tej samej klasy różniące się wiekiem o 10 lat.

Poduchy wymyślono już dawno temu, ESP, ABS również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raczej nie. Ale drastycznego wzrostu poziomu bezpieczeństwa nie ma jeśli postawimy obok siebie dwa

> sprawne auta tej samej klasy różniące się wiekiem o 10 lat.

> Poduchy wymyślono już dawno temu, ESP, ABS również.

No właśnie i do tego:

- Poduchy są montowane w coraz większej ilości, kiedyś była kierowcy, zaraz potem pasażera, następnie boczne, kurtyny itp. Teraz minimum kilka to najczęściej standard

- inne, 10 lat temu jeszcze "luksusowe", systemy co raz częściej lądują w co raz tańszych samochodach

A oprócz tego stałe udoskonalanie i nowe pomysły wraz z nowymi modelami co daje niewielki już ale stały postęp w bezpieczeństwie. I na tym tle wymiana poduszek w 10- letnim samochodzie jest postępem żadnym. Oczywiście nikt nikomu nie zabroni wymieniać poduszek, ja tylko chciałem pokazać, że na tle postępującego wzrostu bezpieczeństwa wraz z kolejnymi modelami, taka operacja to ślepy zaułek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jedną rzecz nie zwróciłeś uwagi. Układ kierowniczy i wspomaganie.

W nowych konstrukcjach kierownica jest coraz bardziej "oderwana" od kół. Często mam wrażenie, że gram w playstation a nie prowadzę samochód bo spod kół nie dociera do mnie nic. To według mnie ważny aspekt jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Niektóre nowe samochody mają niebezpiecznie lekkie układy kierownicze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na jedną rzecz nie zwróciłeś uwagi. Układ kierowniczy i wspomaganie.

> W nowych konstrukcjach kierownica jest coraz bardziej "oderwana" od kół. Często mam wrażenie, że

> gram w playstation a nie prowadzę samochód bo spod kół nie dociera do mnie nic. To według mnie

> ważny aspekt jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Niektóre nowe samochody mają niebezpiecznie lekkie

> układy kierownicze.

Ponawiam więc pytanie: Czy twierdzisz, że faktyczny poziom bezpieczeństwa spada przez to? Tylko zanim odpowiesz, dobrze się zastanów- postaraj się nie uwzględniać własnych przyzwyczajeń nabytych przez lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ponawiam więc pytanie: Czy twierdzisz, że faktyczny poziom bezpieczeństwa spada przez to? Tylko

> zanim odpowiesz, dobrze się zastanów- postaraj się nie uwzględniać własnych przyzwyczajeń

> nabytych przez lata.

Z powodu zbyt lekko działającej kierownicy? Tak. Przez to niedoświadczeni kierowcy mają problem z wyczuciem samochodu. ja to pal licho, jestem w stanie się domyśleć po czy jadę i jaką mam przyczepność. Ale sporo ludzi przez takie zbyt lekko kręcące się kółko ma problem z trafieniem w zakręt przy większych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z powodu zbyt lekko działającej kierownicy? Tak. Przez to niedoświadczeni kierowcy mają problem z

> wyczuciem samochodu. ja to pal licho, jestem w stanie się domyśleć po czy jadę i jaką mam

> przyczepność. Ale sporo ludzi przez takie zbyt lekko kręcące się kółko ma problem z trafieniem

> w zakręt przy większych prędkościach.

Czyli twierdzisz, że układy kierownicze w nowych samochodach są niebezpiecznie niewyczuwalne co skutkuje coraz gorszym bezpieczeństwem. Rozumiem i szanuję Twoje zdanie skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli twierdzisz, że układy kierownicze w nowych samochodach są niebezpiecznie niewyczuwalne co

> skutkuje coraz gorszym bezpieczeństwem. Rozumiem i szanuję Twoje zdanie

To jest jeden z czynników bezpieczeństwa czynnego. Niestety ale producenci nowych aut coraz częściej "zapominają" o czynnikach bezpieczeństwa czynnego przy projektowaniu samochodów ponieważ jest to mało modne. Bezpieczeństwo bierne natomiast jest na topie i w to mocno inwestują. Pod tym względem auta są coraz lepsze. Natomiast jakiejś rewolucji w tym względzie nie było od lat. Co najwyżej ewolucja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest jeden z czynników bezpieczeństwa czynnego. Niestety ale producenci nowych aut coraz

> częściej "zapominają" o czynnikach bezpieczeństwa czynnego przy projektowaniu samochodów

> ponieważ jest to mało modne. Bezpieczeństwo bierne natomiast jest na topie i w to mocno

> inwestują. Pod tym względem auta są coraz lepsze. Natomiast jakiejś rewolucji w tym względzie

> nie było od lat. Co najwyżej ewolucja.

Mam wrażenie, że nie wiesz co to jest bezpieczeństwo czynne. W każdym razie "czucie" drogi układem kierowniczym i tak samo komfortowe resorowanie, wyciszenie, właściwy mikroklimat wewnątrz auta, ergonomia itp to ogólnie komfort użytkowania a nie brak bezpieczeństwa czynnego. To takie starania konstruktorów aby kierowcy z operatora dymiącego, wibrującego i hałasującego pojazdu mechanicznego bliżej było do zadowolonego użytkownika czerpiącego przyjemność z użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najogólniej to te systemy i rozwiązania, które wspomagają jazdę aby była bardziej bezpieczna.

> Najlepszym przykładem będzie asystent pasa ruchu.

czyli dobrze zestrojony układ kierowniczy i zawieszenie to nie jest element bezpieczeństwa czynnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli dobrze zestrojony układ kierowniczy i zawieszenie to nie jest element bezpieczeństwa

> czynnego?

Czy samochód z usunięta przednią szybą jest bezpieczniejszy ze względu na lepsze wyczucie prędkości i wiatru? I co to ma wspólnego z sensem wymiany poduszek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy samochód z usunięta przednią szybą jest bezpieczniejszy ze względu na lepsze wyczucie prędkości

> i wiatru?

Nie wiem, nie próbowałem. na pewno samochód z kiepskim układem kierowniczym jest bardziej niebezpieczny. Brak czucia tego co się dzieje pod kołami bezpośrednio może wpłynąć na niezauważenie delikatnego uślizgu.

O poduszkach już dawno przestaliśmy rozmawiać. Nie neguję. Poduszki są ważne, ale trzeba też pomyśleć o innych elementach wpływających na bezpieczeństwo i pomagających w uniknięciu kolizji a nie tylko leczących skutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.