Skocz do zawartości

Niebezpieczne zachowania spotykane na drogach


Tenenberg

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś kolejny raz w ostatnim czasie, musiałem uciekać na pobocze, bo jadący z naprzeciwka mocno "ściął" zakręt. Dobrze że miałem gdzie.

Może to banalne ale od razu pomyślałem czy miałbym szanse przeżyć coś takiego. Dzieje się to dosyć często, przynajmniej na drogach, dosyć krętych miejscami, którymi jeżdżę. W razie zderzenia czy jest trudno dojść kto "ściął" zakręt?

Nie tak dawno w Nałęczowie miał miejsce podobny przypadek. Kierowca który ściął zakręt i podobno uciekł, a uciekający "zwiedzał" posesję przy zakręcie.

Innym dla mnie lekkomyślnym zachowaniem, jest wyprzedzanie rowerzystów ale w specyficzny sposób. Polega ono na niekiedy zupełnie nie uprzedzonym manewrze wyjechania na pas jadących z naprzeciwka tak daleko, że zmusza ich do nagłego hamowania aby nie doszło do zderzenia. Dziś też to miałem okazję przerabiać, a że droga była wąska i bez pobocza, to nieco "emocji" było.

Tego typu zachowania pewnie nie ustąpią, bo mam wrażenie że nie mają pojęcia co się może stać poprzez takie manewry. O ewentualnych konsekwencjach wymierzonych przez mundurowych nawet nie liczę. Rejestrator/kamera, w razie wątpliwości co do sprawcy, realnie może pomóc?

Czy ktoś z Was brał udział w tego typu zdarzeniu i jakie były tego typu konsekwencje? Udało się wskazać i doprowadzić do jakiejś odpowiedzialności sprawcę?

Jakie inne zachowania na drogach dodacie do tych dwóch przeze mnie wymienionych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zajechanie drogi przez jadacych z naprzeciwka zdaza sie po kilka do kilkunastu razy dziennie.

Ale to glownie z powodu ze droga po ktorej jezdze jest wyjatkowo kręta i wąska (gdzieniegdzie ponizej 2m szerokosci na pas ruchu i brak poboczy) a jako ze jest to obszar raczej urlopowy, to jezdzi tu pelno kierowcow ktorzy nie sa przyzwyczajeni do takich drog.

Takze w obu naszych samochodach mamy kamerke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obyś nigdy nie musiał z niej nagrania wykorzystywać. Jaki to model/modele kamer? Montowałeś to na

> stałe? Da się je jakoś w miarę schować?

Jak narazie nigdy sie jeszcze nie przydala, chociaz dobrych kilka momentow utrwalilem na pamiatke.

Mam taka. A w drugim aucie jej poprzednia wersje.

Tylko ze ja to kupilem za polowe tej ceny jak ta kamerka sie dopiero ukazala. Zyskala pozytywne opinie i cena poszla w gore, co nie zmienia faktu ze jest to chinski badziew podobnie jak wieszosc tych kamer. Czasem sie cos przywiesi. Kiedys mi sie zdazylo ze wogole nie nagrala. Lubi sie czasem wylaczyc bez powodu. Ale ogolnie dziala, a duzym plusem jest rewelacyjna jakosc nagrania w nocy.

Co do umieszczenia w aucie to kabelek ma 4 metry wiec mam wpiety do zapalniczki i poprowadzilem sobie pod deska rozdzielcza, pod guma przy slupku i troche miedzy podsufitka i przednia szyba i tam podlaczylem do kamery ktora jest umocowana i gory szyby od strony pasazera. Ale zeby byla schowana to nie powiem. Zaleznie od auta i uchwytu widac ja bardziej lub mniej, ale raczej bardziej.

Np tutaj u mnie ten starszy model. Ekranik mozna zlozyc.

286910081-IMG_1240.JPG

post-9230-14352520351005_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam ten sam model.cudow w nocy nie ma

> ale jak za te kilkanascie funtow dziala zaskakujaco dobrze

Gdzie kupiles smartcam'a za kilkanascie funtow?

BTW - tutaj review tej kamerki - tej wersji pierwszej co jest na zdjeciu. Od 7:17 widac jak nagrywa w nocu. Moim zdaniem jest to rewelacja jak na urzadzenie ktore kosztowalo 50 euro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej lubię sytuacje, kiedy jadę drogą szybkiego ruchu powiedzmy te 130 km/h wink.gif , zbliżam się do auta, które z prawego pasa kieruje się na pas zjazdowy dając kierunkowskaz, zjeżdża na zjazdowy, zwalnia do 60 i w ostatniej chwili uświadamia sobie, że jednak chciał zjechać następnym zjazdem i wraca na pas szybkiego ruchu. Wtedy robię szybką zmianę na lewy pas, a gdy nie mogę, to mam czerwone heble. Nauczyło mnie to, aby do końca pasa zjazdowego, na którym jest pojazd, pozostać na lewym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej wkurza mnie coś takiego - próbuję włączyć się do ruchu z pasa rozbiegowego, rozpędzam się solidnie, ale za mna na rozbiegowym siedzi na zderzaku zawodnik, którego strasznie d.. swędzi. Ostatni z przepuszczonych samochodów najpierw mija jego, wiec on od razu za nim na lewy pas i gaz w podłogę - wyprzedza mnie. Ma gdzieś włączony kierunek i to, że samochód przed nim też chce włączyć sie do ruchu.Zjechać na lewo i uprzedzic go nie zdążę, gdyż musiałbym wjechać w bagażnik przepuszczanego samochodu. Bardziej niebezpieczna sytuacja dla mnie niż dla niego, bo w razie stłuczki taki mlot.gif powie, że jechał już zewnętrznym pasem i mu zajechano drogę. Pozostaje hamowanie i przepuszczenie gamonia, co równa się zamieszaniu i spowolnieniu ruchu na pasie rozbiegowym. klnie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej wkurza mnie coś takiego - próbuję włączyć się do ruchu z pasa rozbiegowego, rozpędzam

> się solidn

zmien auto na szybsze

sytuacie typu z rozbiegowki przez 3 pasy od razu na najszybszy to nic nadzwyczajnego niestety sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo nie lubię "nadmiernej uprzejmości", bo jest głupia i niebezpieczna. Taka typowa nadgorliwość, zgodna z przepisami ale niebezpieczna.

Chodzi mi o przypadki takie jak:

1. Przepuszczanie na pasach pieszego w momencie gdy jedzie kolumna aut, a rzeczony uprzejmy jedzie jako przedostatni lub jedzie ktoś dość szybko z naprzeciwka.

Robi się "zadyma" wszyscy zwalniają, stają, wszystko trwa i pieszy dopiero przechodzi, a gdyby wszyscy przejechali to pieszy by spokojnie przeszedł i był szybciej i bezpieczniej na drugiej stronie.

1* lub zatrzymanie (takie "na siłę") przed pasami na drodze dwujezdniowej nieupewniwszy się, że na drugim pasie ktoś to na pewno, widzi, zdąży wyhamować itd.

2. To samo z "puszczaniem" z poporządkowanej lub "puszczanie" z przeciwka itp.

Głównie gdy "uprzejmy" jest pod koniec kolumny itd.

I tak samo robi się zamieszanie i zanim wszyscy się zatrzymaja ruszą mija sporo czasu, a gdyby normalnie przejechali, to by już dawno było po temacie.

Ciekawe jest też skręcanie w lewo jegomościa, gdy ja go omijam/wprzedzam z prawej, a jegomość bierze "zamach" jakby powoził Ikarusem.

Nadgroliwość gorsza od sraczki old.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej wkurza mnie coś takiego - próbuję włączyć się do ruchu z pasa rozbiegowego, rozpędzam

> się solidnie,...

Dodam do tego zmianę pasa przez ciągłą linię. Zmieniam pas po rozpoczęciu przerywanej, a tu już jedzie jakiś cymbał, któremu się spieszy i uważa że ciągłe go nie dotyczą. Bus pas takich też nie ogranicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bardzo nie lubię "nadmiernej uprzejmości", bo jest głupia i niebezpieczna. Taka typowa

> nadgorliwość, zgodna z przepisami ale niebezpieczna.

> Chodzi mi o przypadki takie jak:

> 1. Przepuszczanie na pasach pieszego w momencie gdy jedzie kolumna aut, a rzeczony uprzejmy jedzie

> jako przedostatni lub jedzie ktoś dość szybko z naprzeciwka.

> Robi się "zadyma" wszyscy zwalniają, stają, wszystko trwa i pieszy dopiero przechodzi, a gdyby

> wszyscy przejechali to pieszy by spokojnie przeszedł i był szybciej i bezpieczniej na drugiej

> stronie.

> 1* lub zatrzymanie (takie "na siłę") przed pasami na drodze dwujezdniowej nieupewniwszy się, że na

> drugim pasie ktoś to na pewno, widzi, zdąży wyhamować itd.

> 2. To samo z "puszczaniem" z poporządkowanej lub "puszczanie" z przeciwka itp.

> Głównie gdy "uprzejmy" jest pod koniec kolumny itd.

> I tak samo robi się zamieszanie i zanim wszyscy się zatrzymaja ruszą mija sporo czasu, a gdyby

> normalnie przejechali, to by już dawno było po temacie.

> Ciekawe jest też skręcanie w lewo jegomościa, gdy ja go omijam/wprzedzam z prawej, a jegomość

> bierze "zamach" jakby powoził Ikarusem.

> Nadgroliwość gorsza od sraczki

Chodzi ci o cos takiego?

Pisza juz widzialem z daleka ze stoi wiec stwierdzilem ze sie zatrzymam. Na drugim pasie tez jechaly auta, ale wszyscy jechalismy powoli (mysle ze max 30 - 40km/h) wiec stwierdzilem ze zatrzymanie sie nie bedzie problemem.

Jednak jak widac bylo, bo nikt inny nie raczyl sie zatrzymac.

Czy to jest nadgorliwosc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi ci o cos takiego?

> Czy to jest nadgorliwosc?

Tak, bo gdyby tam stała stara baba, to byś nawet na nią nie spojrzał, że o zatrzymaniu nie wspomnę... biglaugh.gifhehe.gifcfaniaczek.gif

A sama zainteresowana wygląda tak, jakby czekała na wszystko inne, ale nie na możliwość przejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, bo gdyby tam stała stara baba, to byś nawet na nią nie spojrzał, że o zatrzymaniu nie

> wspomnę...

To byla stara baba ;P

> A sama zainteresowana wygląda tak, jakby czekała na wszystko inne, ale nie na możliwość przejścia.

Czekala az wszyscy sie zatrzymaja - i nie ma co ja o to winic - piesi w Polsce lekko nie maja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi ci o cos takiego?

> Pisza juz widzialem z daleka ze stoi wiec stwierdzilem ze sie zatrzymam. Na drugim pasie tez

> jechaly auta, ale wszyscy jechalismy powoli (mysle ze max 30 - 40km/h) wiec stwierdzilem ze

> zatrzymanie sie nie bedzie problemem.

> Jednak jak widac bylo, bo nikt inny nie raczyl sie zatrzymac.

> Czy to jest nadgorliwosc?

Nie wiem ile aut za Tobą itd. ale z tego co widać to jest to tego typu sytuacja.

Ale zakładając, że nikt lub 1-2 auta, to kobieta i tak nie przeszła szybciej,

a zagrożenie wzrosło zdecydowanie.

Pieszy akurat bacznie obserował co się dzieje ale gdyby po Twoim zatrzymaniu wbiegł lekkomyślnie ... itd.

Po za tym ta kobieta nie wykazuje "aktywnej" chęci przejścia, tylko z tego co widzę na filmiku (a ważne jest co się dzieje z tyłu!) obserwuje i ma w planie przejść jak wszyscy przejadą.

Tak to wygląda z tej perspektywy.

Osobną kwestią, że powinni się zatrzymać itd. ale to kolejny, bo za szybko, za ślisko, za duża różnica prędkości ale to jest to o co mi właśnie chodzi.

Przepisy i zwyczaje swoje, a życie swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To byla stara baba ;P

> Czekala az wszyscy sie zatrzymaja - i nie ma co ja o to winic - piesi w Polsce lekko nie maja.

A jak dla mnie (nie widząc co się dzieje za Wami!) czekała aż wszyscy! przejedziecie, bo na lewym pasie szybko jechali i nie było szans na przejście.

A potem czekała po Twoim geście, aż lewy będzie wolny.

Nikt nie zyskał, a ktoś mógł stracić grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziś kolejny raz w ostatnim czasie, musiałem uciekać na pobocze, bo jadący z naprzeciwka mocno

> "ściął" zakręt. Dobrze że miałem gdzie.

Takie ścinanie widuję często, gdyż - niestety - ale bardzo wielu kierowców nie potrafi utrzymać właściwego toru jazdy nawet na dość łagodnym łuku.

Na razie tak groźnej sytuacji nie miałem (na szczęście) ale dziwię się, czy oni nie potrafią jeździć, skoro nie są w stanie zmieścić się na swoim pasie ruchu, czy to taka nonszalancja i bylejakość. bardziej podejrzewam to drugie - zły nawyk, z którego być może czasem nie zdają sobie sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamera, i walic drive.gif . Nie na czolo , ale napewno nie uciekac po rowach. Zachowanie moze nie do konca zgodne z logika i zdrowym rozsadkiem ale ubezpieczyciel wlasnie takiego zachowania wymaga sick.gif Musi byc winien i musi byc poszkodowany. no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> się solidnie, ale za mna na rozbiegowym siedzi na zderzaku zawodnik, którego strasznie d..

> swędzi. Ostatni z przepuszczonych samochodów najpierw mija jego, wiec on od razu za nim na

> lewy pas i gaz w podłogę - wyprzedza mnie. Ma gdzieś włączony kierunek i to, że samochód przed

> nim też chce włączyć sie do ruchu.

Nie cierpię takich kretynów.

Byle jeden samochód "do przodu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kamera, i walic . Nie na czolo , ale napewno nie uciekac po rowach. Zachowanie moze nie do konca

> zgodne z logika i zdrowym rozsadkiem ale ubezpieczyciel wlasnie takiego zachowania wymaga

> Musi byc winien i musi byc poszkodowany.

Niestety takie realia ... Zresztą w przypadku ucieczki sprawcy zostaje się z niczym icon_rolleyes.gif Tylko co z obawą o własne zdrowie i życie? Efektów nie da się przewidzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś z Was brał udział w tego typu zdarzeniu i jakie były tego typu konsekwencje? Udało się

> wskazać i doprowadzić do jakiejś odpowiedzialności sprawcę?

tydzień temu auto ścinające zakręt zepchnęło inne do rowu, sprawca próbował odjechać, ale na CB zrobił się szum i zatrzymał się kawałek dalej

> Jakie inne zachowania na drogach dodacie do tych dwóch przeze mnie wymienionych?

sporo jest takich

wyprzedzanie w miejscach niebezpiecznych - zakręt, skrzyżowanie, przejścia

w piątek gość skodą wyprzedzał sznur aut, nie patrząc na podwójną ciągła i skrzyżowania

w pewnym momencie jedno auto ze sznureczka zaczęło skręcać w lewo ... udało się

skodą wyhamował i zatrzymał się na lewym pasie spineyes.gif

nie lubię też nagłego omijania/wyprzedzania np roweru, skutera, kunia

tzn gość jedzie, robi szybki skok na lewy i powrót (bez kierunków)

jadący z nim jest zaskakiwany przeszkodą i może nie zdążyć ominąć/wyhamować

ale jeden Kol z AK pisał, że na takie szybkie omijanie to szkoda kierunków grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale jeden Kol z AK pisał, że na takie szybkie omijanie to szkoda kierunków

prund sie marnuje old.gifzlosnik.gif

a w temacie

"dojeżdzacze" - dojezdza taki na zderzak auta ktore jest przed nim ( to auto ma właczony prawy kierunek) gość z tylu ma problem aby zachowac odstep i zjezdza na lewy pas bo nie moze poczekac ( przyhamowac ) angryfire.gifsciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bardzo nie lubię "nadmiernej uprzejmości", bo jest głupia i niebezpieczna. Taka typowa

> nadgorliwość, zgodna z przepisami ale niebezpieczna.

> Chodzi mi o przypadki takie jak:

> 1. Przepuszczanie na pasach pieszego w momencie gdy jedzie kolumna aut, a rzeczony uprzejmy jedzie

> jako przedostatni lub jedzie ktoś dość szybko z naprzeciwka.

> Robi się "zadyma" wszyscy zwalniają, stają, wszystko trwa i pieszy dopiero przechodzi, a gdyby

> wszyscy przejechali to pieszy by spokojnie przeszedł i był szybciej i bezpieczniej na drugiej

> stronie.

Wiele wskazuje na to, że zmiany w przepisach pójdą w kierunku jeszcze większego uprzywilejowania pieszego. Przypadków takiego zatrzymywania się kierowców, o którym piszesz, będzie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej wkurza mnie coś takiego - próbuję włączyć się do ruchu z pasa rozbiegowego, rozpędzam

> się solidnie, ale za mna na rozbiegowym siedzi na zderzaku zawodnik, którego strasznie d..

> swędzi. Ostatni z przepuszczonych samochodów najpierw mija jego, wiec on od razu za nim na

> lewy pas i gaz w podłogę - wyprzedza mnie. Ma gdzieś włączony kierunek i to, że samochód przed

> nim też chce włączyć sie do ruchu.Zjechać na lewo i uprzedzic go nie zdążę, gdyż musiałbym

> wjechać w bagażnik przepuszczanego samochodu. Bardziej niebezpieczna sytuacja dla mnie niż dla

> niego, bo w razie stłuczki taki powie, że jechał już zewnętrznym pasem i mu zajechano drogę.

> Pozostaje hamowanie i przepuszczenie gamonia, co równa się zamieszaniu i spowolnieniu ruchu na

> pasie rozbiegowym.

Kwestia różnic prędkości. Jak jedziecie zbliżoną prędkością to ok - masz rację. Co innego, jak jedziesz rozbiegówką powiedzmy 60km/h, a ten za Tobą zmniejsza dystans bo sypie 120km/h.

Skoro ma miejsce i odpowiednią prędkość to niby czemu nie może wyprzedzać??

Przypominam, że włączony kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa, a droga nie nartostrada, gdzie ten z przodu nie musi zwracać uwagi na to co dzieje się za nim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe polskie zachowanie. Prawy pas to pas dla ciężarówek, dlatego ja jadę sobie środkiem. Jadę sobie na autostradzie 80km/h środkowym pasem.

Robi się zadyma jak diabli bo ktoś jadący 90km/h równiez jedzie środkiem i zaczyna wyprzedzanie lewym pasem. Lewy i środkowy zajęty, prawy wolny.

Norma na polskich autostradach.

Kilka razy na autostradzie zastosowałem metodę wyprzedzania marudera środkowym pasem i "pogonienie" go długimi, żeby zmienił pas na prawy. Zmienił na prawy, a po tym jak został wyprzedzony wrócił na środek. Co takiego jest w tym środkowym pasie, że tak kurczowo ludzie się go trzymają??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kwestia różnic prędkości. Jak jedziecie zbliżoną prędkością to ok - masz rację. Co innego, jak

> jedziesz rozbiegówką powiedzmy 60km/h, a ten za Tobą zmniejsza dystans bo sypie 120km/h.

> Skoro ma miejsce i odpowiednią prędkość to niby czemu nie może wyprzedzać??

Przeważnie rozpędzam się dużo szybciej niż 60-ką, ale na moim miejscu może być również ktoś jadący wolniej, mniej doświadczony, którego taki pajac może zaskoczyć swoim zachowaniem. Możemy oczywiście dalej dzielić włos na 4 i spierać się, czy 120 tego z tyłu w stosunku do 60km/h tego z przodu i innych jadących lewym pasem nie podciągnąć pod niedostosowanie prędkości do warunków na drodze...

> Przypominam, że włączony kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa, a droga nie nartostrada, gdzie ten z

> przodu nie musi zwracać uwagi na to co dzieje się za nim...

Gaz wciśnięty w podłogę i szybsze auto również nie dają pierwszeństwa. Istnieje coś takiego jak kultura i nieutrudnianie innym włączania się do ruchu, nie zawsze zapisane w paragrafach. IMO po pierwsze - zdrowy rozsądek i bezpieczeństwo (własne i innych).

A tak off topic - fragment tekstu z nartostradą był wyjątkowo nietrafny. Jako stary narciarz napiszę, że na nartostradzie lepiej od czasu do czasu zwracać uwagę na to, co dzieje się z tyłu. Dla własnego bezpieczeństwa. Jazda z klapkami na oczach i byle do przodu to spore ryzyko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.