Skocz do zawartości

Wielki recall Toyoty


Florydzialski

Rekomendowane odpowiedzi

885 tysięcy samochodów do naprawy, na szczęście głównie modele sprzedawane w USA - Camry, Avalon i Venza - woda z kondensera AC kapie na moduł poduszek, następuje korozja i może dojść do zwarcia co w pewnych przypadkach powoduje że poduszki mogą się nie otworzyć w czasie wypadku a w innych powoduje przypadkowe uruchomienie poduszek. Może także przestać działać wspomaganie kierownicy.

To już drugie wezwanie do naprawy Toyoty w tym miesiącu! Wcześniej wezwano 780 tysięcy właścicieli Toyot i Lexusów - Rav4, HS250h, Highlander i 400h z uwagi na błąd w systemie hybrydowym który może doprowadzić do jego wyłączenia się w czasie jazdy i unieruchomienia pojazdu. Wezwano także ponad 100 tysięcy właścicieli Lexusów GS350 i IS 350 z uwagi na luźną nakrętkę w systemie VVT powodują możliwość rozlecenia się silnika (spotkanie cylindra z zaworami).

Prawie dwa miliony samochodów do naprawy w ciągu miesiąca - czyżby legendarna jakość Toyoty zamieniała się w legendarny brak jakości???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawie dwa miliony samochodów do naprawy w ciągu miesiąca - czyżby legendarna jakość Toyoty

> zamieniała się w legendarny brak jakości???

Nie, po prostu Toyota przyznaje się do błędów i je naprawia, podczas gdy inni producenci mają to w tyłku smirk.gif Ja ostatnio byłem na akcji Mitsu (napisali list oraz dzwonili) w sprawie wymiany modułu poduszek, bo podobno jest szansa, że nie zadziałaja w pewnych okolicznościach. 30 minut, wymienili, auto po gwarancji już ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> We Fiacie się lało na alternator. I nikt nie wzywał z tego powodu nikogo do serwisu.

ale widzisz delikatną różnicę, pomiędzy uszkodzeniem alternatora a wybuchem poduszki prosto w twarz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A może po prostu potrafią się przyznać do błędu?

To jest demagogia. Sugeruje twierdzenie, że inne auta psują się częściej tylko nie są naprawiane. To samo mogą powiedzieć właściciele Alfy stojącej non stop w serwisie lub Passatów TDI do zakupu których trzeba mieć dekoder VIN w głowie żeby nie trafić na minę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale widzisz delikatną różnicę, pomiędzy uszkodzeniem alternatora a wybuchem poduszki prosto w

> twarz?

Ja wiem że alternator to czysta eksploatacja. Ale nie sądzisz że jak dojdzie do zwarcia to jednak parę układów może dostać po tyłku? I moduł poduszek też? Myślisz że on jest jakiś inny niż w Toyocie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest demagogia. Sugeruje twierdzenie, że inne auta psują się częściej tylko nie są naprawiane.

> To samo mogą powiedzieć właściciele Alfy stojącej non stop w serwisie lub Passatów TDI do

> zakupu których trzeba mieć dekoder VIN w głowie żeby nie trafić na minę.

A co powiesz o Fabiach, w których przeciekały drzwi i producent twierdził, że tak ma być rotfl.gif Albo w przyapdku VW FSI, gdzie producent twierdził, że zasyfiony dolot wynika ze złej jakości paliwa w Polsce? hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz o Fabiach, w których przeciekały drzwi i producent twierdził, że tak ma być

BMW w wersji kabriolet też tłumaczyło właścicielom że nie wolno ich samochodów myć w myjniach automatycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale widzisz delikatną różnicę, pomiędzy uszkodzeniem alternatora a wybuchem poduszki prosto w

> twarz?

a widzisz roznice w pekajacych alternatorach od lat i olewaniu tematu bo klient i tak wroci na naprawe a MOZLIWOSCI wystrzału poduchy i naprawie tego??

kiedyś ktoś bardzo fajnie okreslil ta roznice, japonczycy daja gwarancje ze auto przez x km się nie zepsuje, europejscy producenci ze przez x km naprawia Ci go za free w ramach gwarancji - na tym polega roznica w mentalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz W instrukcji jest napisane, że trzeba wymienić, jak mają wysokość bieżnika poniżej

> znaczników. W przypadku alternatora niczego takiego nie znalazłem.

Wszystko jest częścią eksploatacyjną. Silnik i skrzynia tez smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko jest częścią eksploatacyjną. Silnik i skrzynia tez

Częścią eksploatacyjną jest to, co jest jest wymienione w instrukcji w trakcie wymian okresowych/eksploatacyjnych. Klocki, płyny, filtry, opony, nawet poduszki powietrzne (co 15 lat). Ale nie alternator czy skrzynia hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz o Fabiach, w których przeciekały drzwi i producent twierdził, że tak ma być Albo w

> przyapdku VW FSI, gdzie producent twierdził, że zasyfiony dolot wynika ze złej jakości paliwa

> w Polsce?

Powiem że nie kupiłem żadnej Skody ani VW. Między innymi z takich powodów.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Fiacie jest. Rozsądny użytkownik Fiata (hmm... o ile to dobre określenie) wozi alternator w

> bagażniku i umie go wymienić w czasie nie dłuższym niż 30 min, w każdych warunkach pogodowych.

W UNO 1,4 doszedłem do takiej wprawy, że wyrabiałem się w 20 minut bez kanału zlosnik.gif z przewrą na palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Fiacie jest. Rozsądny użytkownik Fiata (hmm... o ile to dobre określenie) wozi alternator w

> bagażniku i umie go wymienić w czasie nie dłuższym niż 30 min, w każdych warunkach pogodowych.

to jeszcze nic , a co powiesz o niektórych userach kupujących audi z wadliwym dieslem , i profilaktycznie wymieniających go na inny ulepszony , takie kwiatki czytałem na jakimś forum audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a widzisz roznice w pekajacych alternatorach od lat i olewaniu tematu bo klient i tak wroci na

> naprawe a MOZLIWOSCI wystrzału poduchy i naprawie tego??

tylko, że ie słyszałem, żeby przez atarty altek w Fiacie ktos zginał, a jednak wystrzal poduszki prosto w twarz w czasie jazdy jest zdecydowanie poważniejszym zagrożeniem dla życia czlowieka niż to, że co najwyżej nie zapali silnika lub po prostu braknie mu prądu w aucie (co i tak nie nastepuje gwaltownie)

ja fiata nie bronie, bo to wstyd, żeby przez tyle lat nie zrobić z tym porządku, ale nie porównywał bym awarii altka do wywalenia poduszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko, że ie słyszałem, żeby przez atarty altek w Fiacie ktos zginał, a jednak wystrzal poduszki

> prosto w twarz w czasie jazdy jest zdecydowanie poważniejszym zagrożeniem dla życia czlowieka

> niż to, że co najwyżej nie zapali silnika lub po prostu braknie mu prądu w aucie (co i tak nie

> nastepuje gwaltownie)

> ja fiata nie bronie, bo to wstyd, żeby przez tyle lat nie zrobić z tym porządku, ale nie porównywał

> bym awarii altka do wywalenia poduszki

A o wystrzelonej poduszce w toyocie z ww. Powodow slyszales¿

Podkrslam ' moze wystrzelic' a nie wystrzelila... to jest wlasnie ta roznica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale widzisz delikatną różnicę, pomiędzy uszkodzeniem alternatora a wybuchem poduszki prosto w

> twarz?

no jest różnica i to spora...

ale, jak dobrze pamiętam toyota wzywała jakiś czas temu ponad 7 milionów aut, do wymiany przełącznika do podnoszenia szyb...... to dopiero mogło doprowadzić do katastrofy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe kiedy ludzie pojmą, że obecnie każdy Fiat ma osłonę silnika i altki

> nie pękają - ja nie miałem przypadłości tego typu ani w Punto II ani teraz w Stilo.

każdy diesel, nie każda benzyna, te najtańsze z tego co wiem nie mają.

Tyle, że ja w puncie wymieniałem altek, co prawda profilaktycznie, ale zaczynal dawać oznaki zbliżającego se padu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A o wystrzelonej poduszce w toyocie z ww. Powodow slyszales¿

nie slyszałem, ale jeśli tak było, to jeszcze gorzej to świadczy o Toyocie, bo na tysiące padniętych altków we Fiacie nie słyszałem, żeby jakikolwiek doprowadził do wybuchu poduszki (pewnie m.in dlatego, że mało które, przynajmniej na początku, je miały, ale nawet z centralkami żadnymi się nic nie działo)

> Podkrslam ' moze wystrzelic' a nie wystrzelila... to jest wlasnie ta roznica

no to altek we fiacie może się zatrzeć, a nie zaciera - taka sama różnica, tyle, że w obu przypadkach w razie wystąpienia tej awarii konsekwencje są tragicznie różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie slyszałem, ale jeśli tak było, to jeszcze gorzej to świadczy o Toyocie, bo na tysiące

> padniętych altków we Fiacie nie słyszałem, żeby jakikolwiek doprowadził do wybuchu poduszki

> (pewnie m.in dlatego, że mało które, przynajmniej na początku, je miały, ale nawet z

> centralkami żadnymi się nic nie działo)

> no to altek we fiacie może się zatrzeć, a nie zaciera - taka sama różnica, tyle, że w obu

> przypadkach w razie wystąpienia tej awarii konsekwencje są tragicznie różne.

Roznica taka ze toyota robi to zapobiegawczo 'bo moze wystrzelic' a fiat z premedytacja powiela od juz dobrych paru lat tesame babole-bez wnioskow co do modernizacji kolejnych aut.

Najwieksza sztuka przyznac sie do bledu i wyciagac wnioski...

Aby nie byc goloslownym mialem 3 fiaty z czego w 2 byl problem peknietego altka.. .

Edit. Fanem dzichadem toyoty nie jestem ale smiem twierdzic ze w przypadku tych 2 producentow mozemy mowic o innej filozofi produkcji aut i podejsciu do klienta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.