Skocz do zawartości

O ile przebieg zmniejsza wartość auta ???


bergerac

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30 tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm. Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30

> tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm.

> Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

O tysiaka mniej. Bo nie łapiesz się na filtr wyszukiwania do 200000km, a tak ludzie najczęściej wpisują zlosnik.gif Jak będziesz wpisywal przebieg do ogłoszenia to nie pisz 231000 tylko wpisz samo 231 - wtedy się załapiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30

> tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm.

> Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

Ja bym porobił masę dobrych zdjęć, napisał rzetelny opis i wystawił... od około 33. Przed tym, możesz zainwestować trochę własnej pracy (o ile masz warunki) w detailng (częściowy chociaż). W końcu, w bólach, ludzie sobie uświadamiają pewne rzeczy.

Zadzwoni Ci pewnie paru maruderów, paru handlarzy, którzy stwierdzą, że oni takie mają na placu po 28 z połową twojego przebiegu.

Aż trafisz na kogoś zmęczonego oglądaniem ulepowych igiełek z flot zachodnich firm. Kogoś, kto będzie potrafił docenić prawdziwość od a do z, polskie pochodzenie auta (tak, to wcale nie jest wada, tylko trzeba rozumu by to pojąć) i dobry stan wynikający po prostu z zadbania (bo rozumiem, że o takim aucie mówimy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O tysiaka mniej. Bo nie łapiesz się na filtr wyszukiwania do 200000km, a tak ludzie najczęściej

> wpisują Jak będziesz wpisywal przebieg do ogłoszenia to nie pisz 231000 tylko wpisz samo 231

> - wtedy się załapiesz.

Ale jak ktoś sobie wymyślił, że kupuje auto co ma maks. 200kkm przebiegu to jak wejdzie w ogłoszenie i zobaczy 231 to i tak odrzuci 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O tysiaka mniej. Bo nie łapiesz się na filtr wyszukiwania do 200000km, a tak ludzie najczęściej

> wpisują Jak będziesz wpisywal przebieg do ogłoszenia to nie pisz 231000 tylko wpisz samo 231

> - wtedy się załapiesz.

Tylko że wpisujemy kilometry a nie tysiące kilometrów.

Jak ktoś tak kombinuje przy wrzucaniu ogłoszenia, to już o nim nie najlepiej świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O tysiaka mniej. Bo nie łapiesz się na filtr wyszukiwania do 200000km, a tak ludzie najczęściej

> wpisują Jak będziesz wpisywal przebieg do ogłoszenia to nie pisz 231000 tylko wpisz samo 231

> - wtedy się załapiesz.

sorry, nie zamierzam stosować gówniarskich sztuczek. Jeśli ktoś szuka auta do 200 kkm, to moje auto nie jest dla niego. Trzeba to zrozumieć i uszanować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30

> tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm.

> Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

Jak dobrze pamiętam Eurotax uznaje przebieg w normie 20 kkm na rok użytkowania. Jak masz przekroczenie to około 5% o każde 20 kkm powyżej. Jak potrzebujesz dokładnie to jutro w pracy mogę sprawdzić. To dotyczy osobówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na twoim miejscu wołałbym więcej jeśli masz wszystko rzetelnie udokumentowane.

moja jest taka jak w tym ogłoszeniu, tylko nie ma navi, ma za to pakiet OPC.

Myślę, że krzyknę 29.900, zależy mi, żeby szybko się sprzedała. Za kilka dni mam do odbioru nowe auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym porobił masę dobrych zdjęć, napisał rzetelny opis i wystawił... od około 33. Przed tym,

> możesz zainwestować trochę własnej pracy (o ile masz warunki) w detailng (częściowy chociaż).

Fotki porobię, na porządną myjkę też odstawię. Niestety sam nie mam czasu i możliwości się pobawić.

Jeszcze pytanie techniczne: lepiej wystawić na allegro, czy otomoto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja jest taka jak w tym ogłoszeniu, tylko nie ma navi, ma za to pakiet OPC.

> Myślę, że krzyknę 29.900, zależy mi, żeby szybko się sprzedała.

Pamiętaj, że każdy nabywca próbuje jeszcze coś urwać. To raz. Dwa - jak cena będzie za bardzo atrakcyjna, to wielu oglądaczy może napsuć nerwów swoimi teoriami spiskowymi.

A pośpiech, to jest wskazany, ale przy łapaniu pcheł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fotki porobię, na porządną myjkę też odstawię. Niestety sam nie mam czasu i możliwości się pobawić.

> Jeszcze pytanie techniczne: lepiej wystawić na allegro, czy otomoto ?

Ja wolałbym wystawić na allegro - tam się da sensowny opis zrobić i zalinkować w nim zdjęcia wystawione np. na imageshacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fotki porobię, na porządną myjkę też odstawię. Niestety sam nie mam czasu i możliwości się pobawić.

> Jeszcze pytanie techniczne: lepiej wystawić na allegro, czy otomoto ?

Jakiś czas temu można było wystawić auto poprzez otomoto i było ono widoczne także w allegro.

Czy trzeba było coś dopłacić albo zaznaczyć przy wystawianiu, tego niestety nie wiem ale pamiętam doskonale że auta z otomoto można było wyszukiwać przez allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fotki porobię, na porządną myjkę też odstawię. Niestety sam nie mam czasu i możliwości się pobawić.

> Jeszcze pytanie techniczne: lepiej wystawić na allegro, czy otomoto ?

Na otomoto jest taniej o kilka złotych, ale ogłoszenie wyświetla się dopiero po zaksięgowaniu wpłaty, na allegro jest drożej, ale ogłoszenie wyświetla się od razu po dodaniu.

A i ogłoszenia dodane w otomoto wyświetlają się także na allegro, a czy w drugą stronę to działa to nie wiem. Osobiście myślę, że lepiej na otomoto, chyba, że zależy Ci, żeby ogłoszenie pojawiło się już, a nie za 2-3dni smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wpisz samo 231 - wtedy się załapiesz.

Odradzam. Można filtrować od góry i od dołu. Ja tak właśnie robiłem - od dołu ustawiałem 10000km, wtedy wypadają te setki robiące za tysiące wink.gif Pewnie nie tylko ja tak robię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze pytanie techniczne: lepiej wystawić na allegro, czy otomoto ?

Otomoto + darmowy, ale mniej popularny autotrader.

Otomoto, w przeciwieństwie do Allegro, nie pozwala na osadzanie zdjęć (nie można stosować HTML), ale ma dokładniejszą wyszukiwarkę.

Cena ogłoszenia jest niższa na otomoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja jest taka jak w tym ogłoszeniu, tylko nie ma navi, ma za to pakiet OPC.

> Myślę, że krzyknę 29.900, zależy mi, żeby szybko się sprzedała. Za kilka dni mam do odbioru nowe

> auto.

W fabryce sprzedawali w sumie identyczną, 220kkm, 2007 rok.

Cenę ustawili wg jakiejś wyceny na 22kPLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A i ogłoszenia dodane w otomoto wyświetlają się także na allegro, a czy w drugą stronę to działa to

> nie wiem. Osobiście myślę, że lepiej na otomoto, chyba, że zależy Ci, żeby ogłoszenie pojawiło

> się już, a nie za 2-3dni

Zdaje sie, ze w zeszlym roku placilem SMSem i ogloszenie bylo za 2-3 ale godziny, a nie dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30

> tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm.

> Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

Przebieg normatywny wg rzeczoznawców to 20 tyś rocznie.

Wszystko co powyżej zmienia cenę o chyba 5% za każde 20 tyś przebiegu w każdą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdaje sie, ze w zeszlym roku placilem SMSem i ogloszenie bylo za 2-3 ale godziny, a nie dni.

A w takim sory, prawdopodobnie nie zwróciłem uwagi, że jest możliwość płatności SMSem, bo mnie taka nie interesuje zlosnik.gif a przy "zwykłym przelewie" to moje ogłoszenie wyświetlone było po jakiś 2-3 dniach 270751858-jezyk.gif

W takim razie przepłaciłem o 9zł w ostatni weekend jak chciałem wystawić auto "na już" i wybrałem allegro, ale samochód się sprzedał, więc już mniejsza o te 9zł oink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odradzam. Można filtrować od góry i od dołu. Ja tak właśnie robiłem - od dołu ustawiałem 10000km,

> wtedy wypadają te setki robiące za tysiące Pewnie nie tylko ja tak robię.

Wiem, ale wydaje mi się ze jednak częściej się filtruje od góry smile.gif ale wiem ze jest ryzyko takie jak piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak ktoś sobie wymyślił, że kupuje auto co ma maks. 200kkm przebiegu to jak wejdzie w

> ogłoszenie i zobaczy 231 to i tak odrzuci

Ale wtedy zobaczy tak piękne zdjęcia ze zostanie w tym ogłoszeniu na dluzej wink.gif Tak się przyciąga klienta, a potem... być może się zainteresuje, być może nie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fotki porobię, na porządną myjkę też odstawię. Niestety sam nie mam czasu i możliwości się pobawić.

> Jeszcze pytanie techniczne: lepiej wystawić na allegro, czy otomoto ?

Na otomoto więcej osob zobaczy, bo wyswietla się na otomoto + allegro.

Na allegro mniej osob zobaczy, ale za to możesz wrzucić więcej zdjęć i większe = masz atrakcyjniejsze ogłoszenie.

Najlepiej i tu i tu wrzucić rownoczesnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko że wpisujemy kilometry a nie tysiące kilometrów.

> Jak ktoś tak kombinuje przy wrzucaniu ogłoszenia, to już o nim nie najlepiej świadczy.

To swiadczy o nim, ze po prostu wie jak przyciagnac uwagę klienta zlosnik.gif Nie jest to kombinowanie zlosnik.gif

IMHO podobny poziom kombinowania jak smieszny tekst czy zdjecie gołej baby przy aucie zlosnik.gif

Zawsze to zwiększy liczbe odwiedzających ogłoszenie ok.gif

Dwóch ostatnich przykladow nigdy nie stosuje, ale wpisanie przebiegu bez trzech ostatnich zer jak nabardziej wink.gif

ps. chyba nadal tez niezle przyciąga uwagę dopisek w tytule "REZERWACJA" wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30

> tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm.

> Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

Tak naprawdę nie da się podać jakiejś kwoty by była rynkowa, jedynie sam możesz dokonać jakiejś tam wyceny wg własnego uznania, a potem ewentualnie jak tu koledzy napisali zjeżdżać w dół.

Tak samo co do sprzedaży-90% szuka po cenie, pozostałych interesuje kolor, serwisowanie, przebieg itd. Twoje auto musi trafić do pozostałych 5% co rozumieją że samochód jeździ a nie stoi. Poza tym od 99% usłyszysz że ma już prawie 6 lat. Samochody z (wg polskiego cennika typu eurotax) ponadnormatywnym przebiegiem zazwyczaj są wyceniane jakieś 3-4 tyś taniej przy cenach 30-50tys, więc ok 7-10% średnio-to są dane z wycen rzeczoznawców samochodowych do których mam wgląd po kilkanaście w miesiącu.

Co do portalu na którym wystawić-powiem tak-Reguły nie ma. Allegro pozwala lepiej zaprezentować ofertę, ale jest droższe (bodajże coś ok 28zł za ogłoszenie 14 dni), otomoto- niespełna 15zł za normalne ogłoszenie, przy płatności smsem prawie 20zł. Z samochodami jest tak, że albo sprzedajesz w niskiej cenie i wtedy sprzedasz szybko, albo....albo w zależności od zapotrzebowania i szczęścia. Czasami trzeba 2-3 mies poczekać na klienta, czasami jeszcze nie zdążę kupić a mam już chętnego na takie auto rozmawiając, że za jakiś czas będę miał takie czy takie.

Od handlarzyny z AK masz propozycję-25 tyś zlosnik.gif , jak pasi-reszta na priv. Oferta ograniczona czasowo bo szukam czegoś w dobrym stanie na traskę 2500km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja jest z końca 2008. Cena dobra, szybko poszła ?

Poszła do pracownika. Stała na allegro, były jakieś telefony.

Wszystko udokumentowane, dużo było robione przy niej (sprzęgło, dwumas, kolektor, jakieś inne elementy). Pełna dokumentacja.

Sam jeździłem nią, ale nie wpasowywała się w ówczesne moje potrzeby. W sumie można było wziąć i po roku bez większej straty pogonić dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na otomoto jest taniej o kilka złotych, ale ogłoszenie wyświetla się dopiero po zaksięgowaniu

> wpłaty, na allegro jest drożej, ale ogłoszenie wyświetla się od razu po dodaniu.

> A i ogłoszenia dodane w otomoto wyświetlają się także na allegro, a czy w drugą stronę to działa to

> nie wiem. Osobiście myślę, że lepiej na otomoto, chyba, że zależy Ci, żeby ogłoszenie pojawiło

> się już, a nie za 2-3dni

Przecież na otomoto można zapłacić przez Allegro i od razu widzą wpłatę a prowizja obciąża rachunek Allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę wystawić swoje auto do sprzedaży. Samochody z tego rocznika stoją na allegro po około 30

> tysięcy złotych, czasem więcej. Oczywiście większość z przebiegiem pomiędzy 130 a 160 tys kkm.

> Mój ma 231 kkm, od nowości w moich rękach. Ile mniej zawołać, żeby było rynkowo ?

No, korekta ceny z powodu przebiegu nie bierze się z kosmosu.

Zawsze jest to związane z mocniejszym wyeksploatowaniem wszystkich podzespołów, co za tym idzie szykujących się napraw.

To, że ktoś jest ucziwy i to napisze (przebieg prawdziwy) nie ma znaczenia - wyeksploatowanie nadal jest, a uczciwość sprzedawcy mi jako kupującemy niewiele pomoże jak po miesiącu padnię części za 7kpln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z którego roku ta viki ?

Ja zwoja 2 lata temu (z tym silnikiem, OPC line z 2008), pchnąłem za 8tysi więcej niż średnia wtedy na alledrogo (poszła za 43tysie), ale przebieg miałem w granicy 75tysięcy, auto nie miało 4 lat jak sprzedawałem (kończył się leasing), stan idealny, choć bo "lekkiej" stłuczce, ale wszystko robione w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie serce rosło jak telefon się urywał gdy wystawiłem rzetelny, uczciwy opis Toyoty LC.

Bo przebieg nie kusił: 453.000 km, pierwszy wł., salon Polska. smile.gif Ale szok jak łatwo sprzedać tak stare, wytyrane auto dzięki szczerości, uczciwości i wylewności. ok.gif

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie serce rosło jak telefon się urywał gdy wystawiłem rzetelny, uczciwy opis Toyoty LC.

> Bo przebieg nie kusił: 453.000 km, pierwszy wł., salon Polska. Ale szok jak łatwo sprzedać tak

> stare, wytyrane auto dzięki szczerości, uczciwości i wylewności.

> Powodzenia.

Pewnie wzial handlarz i skrecil na 153 tys zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie wzial handlarz i skrecil na 153 tys

Zgadza się. Przebił innych bo wpłacił kasę bez oglądania auta. biglaugh.gif

Ale w 153 nie uwierzy nawet ślepa, emerytowana nauczycielka biologii. Auto było naprawdę słabe i nadawało się na warsztat.

Ale chodzi o to, że uczciwość i szczerość opisu jakoś nie odstrasza, a przyciąga. No tak mi się wydaje...

Bo mnie super zdjęcia i chwalenie samochodu jakoś odstraszają niż przyciągają. Każdego klienta powinno interesować tylko jedno. Dlaczego sprzedający go nie chce? A ogólnie to minusem dla mnie jest właśnie ładne zdjęcie, kolorowy opis, niska cena. Plusem byle jakie zdjęcia, czarno biały opis, acz rzeczowy i wysoka cena. Plusem jest wysoki przebieg, wadą niski. Wszystko odwrotnie niż w sobotę w markecie...i po tej sprzedaży nie czuję się, że mam dziwne preferencje. zlosnik.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się. Przebił innych bo wpłacił kasę bez oglądania auta.

> Ale w 153 nie uwierzy nawet ślepa, emerytowana nauczycielka biologii. Auto było naprawdę słabe i

> nadawało się na warsztat.

A gdzie tam. Właśnie wysokich przebiegów szukają handlarze, bo wiedzą, że nikt normalny tego nie kupuje - i sami mogą kupić tanio.

Potem się zrobi detailing, furka prawie nówka - i parę tysiaków w kieszeni.

> Ale chodzi o to, że uczciwość i szczerość opisu jakoś nie odstrasza, a przyciąga. No tak mi się wydaje...

IMHO za długi opis jest drażniący. Jak ktoś faktycznie zainteresowany, to sam wypyta i zobaczy co i jak.

> Bo mnie super zdjęcia i chwalenie samochodu jakoś odstraszają niż przyciągają. Każdego klienta

> powinno interesować tylko jedno. Dlaczego sprzedający go nie chce?

To jest akurat najmniej istotna informacja.

> A ogólnie to minusem dla mnie jest właśnie ładne zdjęcie, kolorowy opis, niska cena.

> Plusem byle jakie zdjęcia, czarno biały opis, acz rzeczowy i wysoka cena.

> Plusem jest wysoki przebieg, wadą niski. Wszystko odwrotnie niż w sobotę w markecie...

Jak wstawiasz brzydkie zdjęcia, to jesteś najwyraźniej fleja grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się. Przebił innych bo wpłacił kasę bez oglądania auta.

> Ale w 153 nie uwierzy nawet ślepa, emerytowana nauczycielka biologii. Auto było naprawdę słabe i

> nadawało się na warsztat.

> Ale chodzi o to, że uczciwość i szczerość opisu jakoś nie odstrasza, a przyciąga. No tak mi się

> wydaje...

> Bo mnie super zdjęcia i chwalenie samochodu jakoś odstraszają niż przyciągają. Każdego klienta

> powinno interesować tylko jedno. Dlaczego sprzedający go nie chce? A ogólnie to minusem dla

> mnie jest właśnie ładne zdjęcie, kolorowy opis, niska cena. Plusem byle jakie zdjęcia, czarno

> biały opis, acz rzeczowy i wysoka cena. Plusem jest wysoki przebieg, wadą niski. Wszystko

> odwrotnie niż w sobotę w markecie...i po tej sprzedaży nie czuję się, że mam dziwne

> preferencje.

> Pozdrawiam.

Źle kombinujesz. Takie auto kupi ktoś ostrożny, kto nie chce igiełki od dziadka z Niemiec tylko sprawdzoną historię i pewność, że to co kupuje jest naprawdę tym na co wygląda.

Takich ludzi jest mało a do tego są to ludzie dociekliwi i obyci z motoryzacją oraz rynkiem. Dokładnie sprawdzą auto i być może jeszcze będą się targować.

Tymczasem większość ludzi to idioci, którzy chcą wierzyć, że Niemiec płakał jak sprzedawał, że dziesięcioletnie auto klasy D może mieć 100kkm przebiegu, że zużyte wnętrze oznacza że poprzedni właściciel rzadko korzystał z kremów nawilżających dłonie etc. Chcąc coś sprzedać trzeba kierować ofertę do jak najszerszej grupy docelowej, nie jak najwęższej. Więc ogłoszenie należy napisać dla idiotów, wielokrotnie użyć słów "okazja", "igiełka", "nie stuka nie puka" oraz "premium".

Wtedy jest szansa, że przyjedzie kretyn, który nawet od spodu nie zajrzy bo będzie się ekscytował tym czy łatwo da się w tym modelu obniżyć zawieszenie i wsadzić ksenony z allegro. Krótko potarguje i kupi, nawet jeśli auto będzie zupełnie inne niż w opisie.

hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak wytlumaczyc znudzenie?

> bo to jest przeciez najpopularniejszy powod.

Obstawiam, że najpopularniejszym powodem jest zbliżająca się wielkimi krokami konieczność drogiej naprawy. A znudzenie jest tylko najpopularniejszym kłamstwem.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A gdzie tam. Właśnie wysokich przebiegów szukają handlarze, bo wiedzą, że nikt normalny tego nie

> kupuje - i sami mogą kupić tanio.

> Potem się zrobi detailing, furka prawie nówka - i parę tysiaków w kieszeni.

Może masz rację, ale w tym aucie nie był problemem sam przebieg. Auto miało krzywy most, progi a'la Fred Flinstone, maska przeorana łyżką koparki zlosnik.gif, drzwi bagażnika ze szpachli, rama była jak książe Harry. Klimatyzacji nie wystarczyło nabić...bo pompa nie miała napędu. biglaugh.gif Więc na pierwszy rzut oka złom. Na drugi rzut oka do wnętrza...złom. I to wszystko mówiłem. Po mojemu to była baza do zrobienia przeprawówki. ALE! Silnik OK, turbo OK, pompa wtryskowa OK, skrzynia i napędy OK, hamulce OK.

Jednak żeby to auto pchnąć jako garażowaną furę żony lekarza trzeba wpakować masę pracy i $. Co zrobi, nie wiem. Jego auto. Ale ma asa w rękawie, wie o tym aucie wszystko.

No i może to jest nauczka dla zwykłych klientów? Może nie warto patrzeć na przebieg?

> IMHO za długi opis jest drażniący.

Nie chodzi o długi tylko uczciwy.

> To jest akurat najmniej istotna informacja.

A właśnie, że najbardziej istotna. W nowym samochodzie kupujesz teraźniejszość. W używanym kupujesz historię. Idąc tym tropem, można kupić auto używane z czystym sumieniem nie otwierając maski. I to jest moja rada dla ludzi, którzy kupują rzadko i nie mają na tyle doświadczenia, żeby ocenić auto live. Trzeba kupić historię, nie marzenie.

> Jak wstawiasz brzydkie zdjęcia, to jesteś najwyraźniej fleja

Nie wiem, jak wstawiam to są normalne, przeciętne, poglądowe i nawet najgorsze zdjęcie ukryje wady. Trzeba oglądać na żywo. Ale wolę uczciwego fleję niż nieuczciwego picoglanca. wink.gif

Sumując, cokolwiek by nie mówić w tym temacie, ja się cieszę, że jednak uczciwość popłaca nawet na rynku używanych samochodów. Dalej się będę upierał, że nie wszystko musi być ładne i tanie. Źle jeśli tak jest. Powinno być brzydkie i drogie, a wtedy będzie również miało szansę być...dobre.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.