Skocz do zawartości

A gdyby tak......nowy "kompakt"??


gorex

Rekomendowane odpowiedzi

> Jak wsiądziesz, to jeszcze szybciej wysiądziesz.

> Droga może, ale na pewno nie nudna, szczególnie GTC.

> Cenowo tak, serce jednak za Oplem - patrz podpis.

> Nie mam zdania.

> Co takiego fajnego w tej Octavii jest? Ty mówisz, że Astra jest nudna? Octavia mi trochę tak

> przypomina:

> Od lat tak samo nudno.

nudno i do bolu poprawnie i praktycznie, ja jestem za, ford mnie odpycha wygladem, astra ... mialem jedna i wystarczy ale tak jak gorex napisal, skoda przestala miec atrakcyjne ceny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesteś kolejną osobą która pisze o słabych materiałach i kiepskiej jakości współczesnych aut. Może

> ja się nie znam, ale czym się to wg Ciebie objawia?

> Piję do Ciebie bo potrafisz wyłuszczyć całą sprawę w kilku zdaniach.

> Kurde chyba aż przejadę się po salonach. Ludzie oraz OZI () piszą że jakość spadła - mam B6 i nie

> zauważyłem by z tą jakością wnętrza było coś nie tak. [niewiem]

Trudno to wytłumaczyć bo przede wszystkim jak mówi przysłowie "jeden lubi rybki, drugi jak mu skarpetki śmierdzą"zlosnik.gif.

Kolega ma 10-letnią Toyotę Avensis w wersji bida. Użytkowana była w serwisie przez totalnych debili i wandali. Ostatni przegląd miała chyba za rządów SLD a myta jest raz w roku przed Wielkanocązlosnik.gif.

Mimo to jedzie się nią z przyjemnością. Materiały wytrzymały i wandali i warunki atmosferyczne i są dalej jak nowe. Silnik wygląda jakby się ktoś na niego wyrzygał (dwa razy) a pracuje lepiej niż w mojej zadbanej Skodzie.

Za to Auris którego oglądałem ma w środku tworzywa jakby żywcem przeniesione z Dacii Logan (tylko ciut gorsze). Przy zachowaniu "miętkiej góry", "dół" jest już z klasycznego chińskiego plastiku w kolorze asfaltu firmy Covec. Niefunkcjonalność bije rekordy (np. niech mi ktoś powie po jaką cholerę jest ta płaska, pionowa półka po stronie pasażera ozdobiona ni w pięć ni w dziewięć kawałkiem plastiku udającego metal. W Megane jest tam przynajmniej zajebiście wielki schowek a tu nic. Umieszczenie radia powoduje, że nawet drogi sprzęt w wielkim ekranem wygląda jak dekoracja do filmu "Seksmisja" zrobiona z telewizorka Junost.

Do tego odłażąca tapicerka tylnej klapy, krzywe uszczelki (być może tylko w tym egzemplarzu) i hit sezonu - odłażący lakier na krawędzi klapy silnika (na sporej powierzchni i to płatami).

Przyznam szczerze to ostatnie wywołało u mnie pewien szok.

Do tego dochodzi parę spraw, które mają wpływ na dalszą eksploatację.

- Przedni zderzak jest tak skonstruowany, że MUSI być dramatycznie drogi (a zderzak jak sama nazwa wskazuje jest dość mocno narażony na uszkodzenia).

- ......jak sobie przypomnę to dopiszęzlosnik.gif.

Gdyby Toyota nie była tak kosmicznie droga to nawet przy tej mizerii silnikowej byłby to atrakcyjny samochód (magia firmy, złudzenie bezawaryjności itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nudno i do bolu poprawnie i praktycznie, ja jestem za, ford mnie odpycha wygladem, astra ... mialem

> jedna i wystarczy ale tak jak gorex napisal, skoda przestala miec atrakcyjne ceny

jeżdżę w robocie nową astrą, mega niewygodne fotele no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co takiego fajnego w tej Octavii jest? Ty mówisz, że Astra jest nudna? Octavia mi trochę tak

> przypomina:

> Od lat tak samo nudno.

Widzisz......Astra jest nudna bo wersje praktycznie się od siebie nie różnią.

Wsiadałem do wersji "działkowiec - bida", do wersji "działkowiec - premium" i do "działkowiec - max" zwanej w slangu GM "Cosmo" czy jakoś tak.

Różnica we wnętrzu polegała na większej ilości czerwonych diodek podświetlających wszystko co się dazlosnik.gif.

Diodki bardzo mi się podobają, ale za 27 tysięcy więcej chciałbym jakiejś większej odmianyzlosnik.gif.

....a przepraszam - fotele miały boczki z ekoskóry (bez porównania z Tomem Cruisem - tam przypominają skórę naturalną).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie czasy. Rozpasanie i woda na młyn odwetowców. To już nie łaska Kią tylko Oplem się zachciewa??

ja żadnej różnicy między jednym a drugim nie widzę, która warta byłaby tych pieniędzy zlosnik.gifok.gif

W oplu drażni mnie konsola, za to zegary ma fajne ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja żadnej różnicy między jednym a drugim nie widzę, która warta byłaby tych pieniędzy

> W oplu drażni mnie konsola, za to zegary ma fajne

W Astrze wyszli z założenia, że najlepiej będzie zgromadzić na środku wszystkie 58 przycisków. Ma to swój urok, ale wprowadza pewne zamieszanie.

Za to pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Jakbym wsiadł do samolotu i miał tyyyyle guziczków do wciskania.

Za to "ergonomii" Meganki nie pobije chyba żaden z oglądanych przeze mnie samochodów w tej klasie.

Za panel radia przeznaczony do sterowania stopami i "czytelny inaczej" panel klimatyzacji projektanci powinni dostać nagrodę "Złotego paluszka"zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj obejrzałem (Toma) Cruise'a zwanego Chevroletem.

> Zwracam honor.

To w takim razie zobacz jeszcze Cee'da! Przejedź się i prawdopodobnie kupisz KIA hehe.gif. Ja też chodziłem po salonach "znanych" marek hehe.gif i nie mogłem się zdecydować. Jadąc zamówić Cruze od niechcenia wstąpiłem do salonu KIA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co takiego fajnego w tej Octavii jest? Ty mówisz, że Astra jest nudna? Octavia mi trochę tak

> przypomina:

> Od lat tak samo nudno.

Gust jest jak pupa wink.gif Mi się na przykład Octavia podoba i z zewnątrz, i w środku (naprawdę!). Ja chyba wolę, jak auto się nie wyróżnia smile.gif

Też niedawno zwiedziłem kilka salonów. Siedziałem m. in. w Lagunie, Megane, Cruze i Astrze i tylko po wejściu do Octavii pomyślałem sobie, że kokpit jest fajny icon_eek.gif W pozostałych zawsze mi coś przeszkadzało (w Cruze i Astrze czułem się jak Wielki Elektronik na pokładzie nowego kalkulatora).

Dla równowagi: w nowym Golfie jeszcze nie siedziałem, ale w lipcu siadałem we wszystkich VW, jakie stały w salonie i:

- Golf VI miał wyłożony kokpit jakimś błyszczącym tworzywem w kolorze piano black. Paskudnie to wyglądało;

- po wejściu do Tiguana czułem się jak w czołgu. Wcale nie dlatego, że bezpiecznie;

- Scirocco ma / miał deskę z Golfa V, która sama w sobie nie jest zbyt atrakcyjna, ale w tym egzemplarzu była oklejona (?) czymś szarym - wyglądała gorzej niż oryginał.

- do Passata wsiadłem i czułem się tak samo, jak przed wejściem - żadnych wrażeń hehe.gif

A w Skodzie mi się podobało idea.gif Wolałbym Golfa, ale Golf to, przynajmniej na razie, pułap 80+ tysięcy zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za panel radia przeznaczony do sterowania stopami i "czytelny inaczej" panel klimatyzacji

> projektanci powinni dostać nagrodę "Złotego paluszka".

O, nareszcie. Już się bałem, że tylko ja jestem taki wybredny i chciałbym widzieć, co wciskam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Astrze wyszli z założenia [...] ciach

Właśnie oddałem Astre, która żona bawiła się przez 3 dni.

niewiele jeździłem, moje uwagi w porównaniu do mojej lodówy z podpisu:

- ładna linia, duży bagażnik

- zaglądamy do środka - wygląda ładnie

- dotykamy: czar pryska >> twarda decha plastic, guziczki udające metal, lewarek udający lewarek, latający ręczny... i mnóstwo przycisków - maksymalnie mnie wnerwiały te do sterowania nawiewami

- knefle od radia też latają

- do foteli się wpada

- koszmarne audio: i sterowanie i dźwięk jak z ...pudła

- malutko miejsca z tyłu

- kiepska widoczność do tyłu

żonie się podobało, ale dla mnie to jest "auto które udaje"

Udaje, że jest wygodne, dopracowane i z dobrych materiałów.

Ot tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gust jest jak pupa ...

> - Golf VI miał wyłożony kokpit jakimś błyszczącym tworzywem w kolorze piano black. Paskudnie to

> wyglądało; ...

Taka moda kolego... Clio 4 oraz Fiesta po lifcie w wersji platinnium też mają wstawianą tą czerń. Dla mnie też nie wygląda to ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli potrzebuję kompakta i takiego chcę kupić, to wolę takiego, który da trochę więcej frajdy, niż

> takiego, który da trochę mniej, proste.

Sfolguj grinser006.gif. Ostatnio natrafiłem na wątek na OCP jak to uzytkownik walczy z autem powyzej 130km/h bo mu myszkuje. Dochodza do wniosku,ze uklad kier w O3 tak ma. obawiam sie,ze O3 jest z deka przereklamowana w kategorii przyjemnosci z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To w takim razie zobacz jeszcze Cee'da! Przejedź się i prawdopodobnie kupisz KIA . Ja też

> chodziłem po salonach "znanych" marek i nie mogłem się zdecydować. Jadąc zamówić Cruze od

> niechcenia wstąpiłem do salonu KIA...

Kia Ceed nie wchodzi w grę w żadnym wypadku.

Jak mam jeździć na bombie to przynajmniej z klasązlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sfolguj . Ostatnio natrafiłem na wątek na OCP jak to uzytkownik walczy z autem powyzej 130km/h bo

> mu myszkuje. Dochodza do wniosku,ze uklad kier w O3 tak ma. obawiam sie,ze O3 jest z deka

> przereklamowana w kategorii przyjemnosci z jazdy.

Jechałem 160km/h i żadnych myszy nie stwierdziłemzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odnosnie bomby klimatycznej, to VW chyba sie postawil UE i oni chyba maja stary czynnik?

Myślałem bardziej o bombie chemicznej pod maskązlosnik.gif. A co do VW i Mercedesa to mają niepowtarzalną szansę, żeby mimo produkowania i sprzedawania gówna zabłysnąć na rynku motoryzacyjnym właśnie tym, że wypną się na tę amerykańsko-francuską broń chemiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie każdy potrzebuje wersji sportowych na codzienne jeżdżenie do pracy :/

Tu nie chodzi o wersje sportowe, ale jazda z dychawicznymi 1,4 czy 1,6 bez turbo jest meczaca...

Juz nawet Dacia zaczyna montowac 1,2T ok.gif

Niestety nie ma co liczyc na powrot starych dobrych 2-litrowek : no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gust jest jak pupa Mi się na przykład Octavia podoba i z zewnątrz, i w środku (naprawdę!). Ja

> chyba wolę, jak auto się nie wyróżnia

No, a jak przekonuję że są tacy właśnie ludzie jak Ty, to mnie chcą zaszczuć,

że auto ma być oryginalne i tym podobne bzdury. A nie. Auto ma być

strasznie nudne, klasyczne i bez wyrazu. Wtedy mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy nie poruszałem takiego tematu,ale ostatnio wyjątkowo "wpadłem do kilku salonów i oglądałem

> auta typu "działkowiec premium".

> Interesuje mnie jakie auta mają dobrą prasę.

> Sam uważam, że to nie ma znaczenia bo teraz wszystko jest na poziomie ścieku, ale może jest gdzieś

> jakiś ściek mniej śmierdzący.

A musisz mieć nówkę z niewypierdzianym fotelem? Ja od kiku miesięcy mam nowe C4 i ile razy jadę swoim 9 letnim Mercedesem żałuję że wydałem tyle kasy na nowego kompakta. Gdybym mógł cofnąć czas to pewnie skończyłoby się na 3 letniej c-klasie. I nie chodzi tu o ilość miejsca, tylko o ogólny komfort i przyjemność z jazdy.

Kupując nowy masz niby relatywny spokój ale jesteś beta testerem (tak jak Ty ze swoim łańcuchem rozrządu). Plus nie tracisz czasu na oglądanie ulepów, z dobrym wiatrem całość można załatwić "na maila"

Kupując używkę za tą samą kasę dostaniesz dużo więcej "auta w aucie", tyle że jest ogromne ryzyko wtopy w jakąś minę plus stracisz czas na szukanie egzemplarza który Ci podpasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A musisz mieć nówkę z niewypierdzianym fotelem? Ja od kiku miesięcy mam nowe C4 i ile razy jadę

> swoim 9 letnim Mercedesem żałuję że wydałem tyle kasy na nowego kompakta. Gdybym mógł cofnąć

> czas to pewnie skończyłoby się na 3 letniej c-klasie. I nie chodzi tu o ilość miejsca, tylko o

> ogólny komfort i przyjemność z jazdy.

> Kupując nowy masz niby relatywny spokój ale jesteś beta testerem (tak jak Ty ze swoim łańcuchem

> rozrządu). Plus nie tracisz czasu na oglądanie ulepów, z dobrym wiatrem całość można załatwić

> "na maila"

> Kupując używkę za tą samą kasę dostaniesz dużo więcej "auta w aucie", tyle że jest ogromne ryzyko

> wtopy w jakąś minę plus stracisz czas na szukanie egzemplarza który Ci podpasuje.

Byłoby bardzo fajnie, ale są dwa powody dla których muszę się zdecydować na auto nowe.

1. Ja się na tym nie znam, a kolega z którym ewentualnie mógłbym podjechać i zakwalifikować/zdyskwalifikować auto powiedział wyraźnie - nie podejmuję się oceny. Przy obecnym poziomie oszustw jest praktycznie niemożliwe, żeby kupić na "wolnym rynku" auto w dobrym stanie technicznym.

2. Żyjemy w czasach tandety, a w przypadku nowego samochodu mam przynajmniej 2 do 4 lat względnego spokoju z kosztami napraw.

Natomiast pewnym jest, że jeśli PONOWNIE zawiodę się na aucie nowym to następny będzie tani strucel, którym nie będę się przejmował w ogóle.

..............

To dokładnie taka sama sytuacja jak z pralką/zmywarką. Tu już dawno przyjąłem taktykę - to jedno i to samo badziewie więc kupuję najtańsze.

Tyle, że samochody w dalszym ciągu kocham i jakoś nie mogę z tej miłości zrezygnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłoby bardzo fajnie, ale są dwa powody dla których muszę się zdecydować na auto nowe.

> 1. Ja się na tym nie znam, a kolega z którym ewentualnie mógłbym podjechać i

> zakwalifikować/zdyskwalifikować auto powiedział wyraźnie - nie podejmuję się oceny. Przy

> obecnym poziomie oszustw jest praktycznie niemożliwe, żeby kupić na "wolnym rynku" auto w

> dobrym stanie technicznym.

Da się, tylko nie ma co się podpalać na okazje. Pamiętaj że auta typu 3 letnia Beemka 3'ka czy A4 to nie są auta które rozchodzą się na pniu "po rodzinie" ze względu na kwotę jaką trzeba położyć (życzę każdemu tak zamożnej rodziny). Także jest szansa znaleźć coś co zostało oddane w rozliczeniu do dealera, albo właściciel wystawił ogłoszenie bo nie odpowiadała mu wycena salonu. Co innego 3 letnia Skoda wink.gif

Tak czy siak, będąc na Twoim miejscu szukałbym czegoś co jest już 2-3 lata na rynku, z O3 bym się wstrzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każdy model Forda?

focus, mondeo w srodku tez nie robi szalu ale widocznie ja dziwny jestem

sprobowalem skonfigurowac sobie foce ST w kombii ale olalem jak sie okazalo, ze tam za wszystko trzeba doplacac, nawet za czujniki parkowania i to w samochodzie z cena wyjsciowa ponad 110 tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> focus, mondeo w srodku tez nie robi szalu ale widocznie ja dziwny jestem

> sprobowalem skonfigurowac sobie foce ST w kombii ale olalem jak sie okazalo, ze tam za wszystko

> trzeba doplacac, nawet za czujniki parkowania i to w samochodzie z cena wyjsciowa ponad 110

> tys

No właśnie, a napisałeś: "ford mnie odpycha wyglądem"- trochę ogólne stwierdzenie, nie uważasz?

Focus faktycznie jakiś taki przekombinowany, ale może kiedyś to poprawią.

Ford BARDZO mocno ceni sobie elementy samochodu i jeśli coś chcesz, to za to dodatkowo płacisz. W dodatku chore pieniądze, jak na zarobki w naszym kraju no.gif.

Mi "udało" się wyrwać nową fiestę po lifcie z silnikiem EcoBoost za ok. 53 tys.zł. Katalogowo cena tej fiesty po prostu poraża: moje podsumowanie.

Kolega z pracy szukał następcę swojej 8. letniej toyoty corolii. Jak za mondeo zaśpiewali mu 115 tys.zł, to kupił... corollę zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Natomiast pewnym jest, że jeśli PONOWNIE zawiodę się na aucie nowym to następny będzie tani

> strucel, którym nie będę się przejmował w ogóle.

> ..............

To kup brzydką Toyotę a nie ładne Megane. chaja.gif

Inaczej skończysz w Bmw po dziadku z Niemiec, co Turek płakał jak sprzedawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To kup brzydką Toyotę a nie ładne Megane.

> Inaczej skończysz w Bmw po dziadku z Niemiec, co Turek płakał jak sprzedawał.

Gdybym wierzył w jakość Toyoty to pewnie tak bym zrobił.

A co do BMW po dziadku co płakał - wtedy będzie mi to już zwisać bo pozbęde się złudzeń.

Swoją drogą to ciekawe.....

Ilekroć kupowałem samochód nowy tylekroć się mniej lub bardziej zawiodłem.

Moja Astra była "nowa z saloonu" i mało, że było to gówno to w dodatku rozbita i nieudolnie naprawiona.

Megane I okazało się wadliwe dopiero po 12tys. km. (pękły amortyzatory) a potem przy 20tys. zaczęły padać cewki zapłonowe. Nic nie zostało naprawione na "gwarancji". Za wszystko musiałem zapłacić i to sporo.

Skoda ma za to nienaprawialny łańcuch rozrządu (do wymiany razem z olejemzlosnik.gif).

Może pora znów zacząć kupować używanezlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ilekroć kupowałem samochód nowy tylekroć się mniej lub bardziej zawiodłem.

Mega pecha miałeś. Ja w nowych z salonu miałem tylko:

- w Matizie nowy aku tydzień po kupnie {wada aku}

- w Peugeocie 107 wymieniany klakson na gwarancji

- Epica 0 awarii

- Cruze 0 awarii

- Captiva 0 awarii

- Malibu 0 awarii

Przygód lakierniczo-blacharskich 0 ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mega pecha miałeś. Ja w nowych z salonu miałem tylko:

> - w Matizie nowy aku tydzień po kupnie {wada aku}

> - w Peugeocie 107 wymieniany klakson na gwarancji

> - Epica 0 awarii

> - Cruze 0 awarii

> - Captiva 0 awarii

> - Malibu 0 awarii

> Przygód lakierniczo-blacharskich 0

Blacharz/lakiernik to zazwyczaj czysty przypadek (pomijając Astrę rozbitą firmowo) tak jeśli chodzi o jakość nowego samochodu to tylko pogratulować.

Widać Korea służy Chevroletowizlosnik.gif.

Co do "wyjątkowego pecha" to nie powiedziałbym. Kolega , który kupował Astrę równo ze mną dostał również "rozbitka" tyle, że u mnie były prostowane tylko tylne lewe drzwi a u niego cały przód (to górne coś z przodu na czym wisi chłodnica nie dało się prosto założyć a geometria do samego końca była zwalona).

Znajomy odbierał swego czasu nowego Mondeo. Jakież było moje zdziwienie kiedy po roku wyszła mu rdza na progach i krawędziach drzwi.

Znam jeszcze parę takich "opowieści z życia"zlosnik.gif.

.....a tu się dziwią, że sugeruję odbieranie nowego samochodu z miernikiem grubości lakieruzlosnik.gif i rzeczoznawcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Blacharz/lakiernik to zazwyczaj czysty przypadek (pomijając Astrę rozbitą firmowo) tak jeśli chodzi

> o jakość nowego samochodu to tylko pogratulować.

> Widać Korea służy Chevroletowi.

> Co do "wyjątkowego pecha" to nie powiedziałbym. Kolega , który kupował Astrę równo ze mną dostał

> również "rozbitka" tyle, że u mnie były prostowane tylko tylne lewe drzwi a u niego cały przód

> (to górne coś z przodu na czym wisi chłodnica nie dało się prosto założyć a geometria do

> samego końca była zwalona).

> Znajomy odbierał swego czasu nowego Mondeo. Jakież było moje zdziwienie kiedy po roku wyszła mu

> rdza na progach i krawędziach drzwi.

> Znam jeszcze parę takich "opowieści z życia".

> .....a tu się dziwią, że sugeruję odbieranie nowego samochodu z miernikiem grubości lakieru i

> rzeczoznawcą.

Nie widzę powodu dla którego miałbyś ściemniać ale z drugiej strony co mam myśleć - że salony w Polsce oferują tylko spady z niemieckich lawet? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie widzę powodu dla którego miałbyś ściemniać ale z drugiej strony co mam myśleć - że salony w

> Polsce oferują tylko spady z niemieckich lawet?

Czasami sie zdarzy w czasie transportu jakaś wgniota, ale takie ekstremalne przypadki to jakis mały promil.

Głupotą jest na tej podstawie generalizować.

Zawsze można dokładnie samochód sprawdzić przed odbiorem, jak ktoś ma stracha, żaden problem przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie widzę powodu dla którego miałbyś ściemniać ale z drugiej strony co mam myśleć - że salony w

> Polsce oferują tylko spady z niemieckich lawet?

Nie TYLKO.......ale RÓWNIEŻ.

Na forach internetowych nie istnieją stany pośrednie.

Albo jesteś ateistą, albo fanatykiem religijnym.

Albo jesteś skinem z bejsbolem, albo komunistyczną szmatą.

Albo jesteś..........itp.

W życiu są jeszcze stany pośrednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czasami sie zdarzy w czasie transportu jakaś wgniota, ale takie ekstremalne przypadki to jakis mały

> promil.

> Głupotą jest na tej podstawie generalizować.

> Zawsze można dokładnie samochód sprawdzić przed odbiorem, jak ktoś ma stracha, żaden problem

> przecież.

Ja nie twierdzę, że to jest problem. Ba, nawet rozumiem gościa, który trzęsie się z nerwów bo wie, że za chwilę szef obciąży go kosztami, więc zrobi wszystko, żeby to ukryć.

Ja to wszystko rozumiem, ale w dzisiejszych czasach nawet banki oszukują na potęgę, więc nie widzę powodu żeby ufać bezgranicznie dealerowi samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie widzę powodu dla którego miałbyś ściemniać ale z drugiej strony co mam myśleć - że salony w

> Polsce oferują tylko spady z niemieckich lawet?

Raczej nie z polskich. Kolega wiele lat temu woził lawetami tirowymi samochody dla dilerów zagranicznych marek. Zachodni transportowcy dziwili się, dlaczego wozi do Polski o jeden samochód mniej, niż oni na zachodzie. Przestali się dziwić, gdy pierwszy raz pojechali z pełnymi lawetami do Polski.

Podpowiedź - wyboje. Tamci mieli po kilka wgniotek na autkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.