Polarny Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Po sezonie zimowym - chodzi o usunięcie pozostałości soli. Warto to czynić czy też współczesne samochody są tak pomyślane, że to tylko przesąd? Koszt jest pomijalny (chyba 20 PLN). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarCo Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Po sezonie zimowym - chodzi o usunięcie pozostałości soli. > Warto to czynić czy też współczesne samochody są tak pomyślane, że to tylko przesąd? > Koszt jest pomijalny (chyba 20 PLN). Za dwie dychy to nie ma co się zastanawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAWELwaw84 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Na dobrych myjniach automatycznych to jest kwestia dopłacenia powiedzmy 5zł za dodatkowe zlanie ciśnieniowe podwozia. Warto, niby podłogi są dobrze zabezpieczone, ale są też elementy metalowe i np. przewody hamulcowe, paliwowe, a nalot soli nie jest dla nich zbawieniem. Ważne moim zdaniem jest też to, żeby nie jeździć na myjnie rozgrzanym autem. Polanie gorących tarcz hamulcowych zimną wodą może je pokrzywić i podobnie jeśli chodzi o katalizator, można go w ten sposób uszkodzić. Niby prosta sprawa, a nie każdy się stosuje (inna sprawa, że nie każdemu przeszkadzają krzywe tarcze albo brak katalizatora ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Na dobrych myjniach automatycznych to jest kwestia dopłacenia powiedzmy 5zł za dodatkowe zlanie > ciśnieniowe podwozia. Warto, niby podłogi są dobrze zabezpieczone, ale są też elementy > metalowe i np. przewody hamulcowe, paliwowe, a nalot soli nie jest dla nich zbawieniem. Ważne > moim zdaniem jest też to, żeby nie jeździć na myjnie rozgrzanym autem. Polanie gorących tarcz > hamulcowych zimną wodą może je pokrzywić i podobnie jeśli chodzi o katalizator, można go w ten > sposób uszkodzić. Niby prosta sprawa, a nie każdy się stosuje (inna sprawa, że nie każdemu > przeszkadzają krzywe tarcze albo brak katalizatora ) W dessczu tez nie jezdzisz bo sie katalizator popsuje? Co dotarcz, to moze gdybys zjechal prosto z toru to cos by im zaszkodzilo... W miescie ich raczej do czerwonosci nie rozgrsejesz jadac na myjke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariox Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Po sezonie zimowym - chodzi o usunięcie pozostałości soli. > Warto to czynić czy też współczesne samochody są tak pomyślane, że to tylko przesąd? > Koszt jest pomijalny (chyba 20 PLN). Warto zapłacić za profesjonalne umycie podwozia. Znajoma myjnia bierze za to jakieś 60-70 zł i mycie polega na podniesienie auta bokiem do ukosa i dokładnym wymyciu i wypłukaniu wszystkiego. Myjnie automatyczne tego dobrze nie zrobią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiwal Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Widziales gdzies myjnie na autostradzie zeby mowic o rozgrzanym katalizatorze? Albo na torze wyscigowym jesli mowimy o czerwonych heblach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiwal Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Po sezonie zimowym - chodzi o usunięcie pozostałości soli. > Warto to czynić czy też współczesne samochody są tak pomyślane, że to tylko przesąd? > Koszt jest pomijalny (chyba 20 PLN). Nigdy nie mylem, wychodze z zalozenia ze jak popada to wymyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAWELwaw84 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Wbrew pozorom w deszczu katalizator i tarcze nie mają tak mokro, są non stop w mgiełce wodnej, a nawet jak wjeżdżasz w kałużę to opona i zakola rozbryzgują wodę na zewnątrz i nie ma co tego porównywać z nagłym zlaniem zimną wodą pod ciśnieniem. W piwnicy trzymam 4 komplety pokrzywionych tarcz z przebiegami 10-20kkm. Czekają na lepsze czasy (czyt. toczenie) Jedne z nich na bank załatwiłem właśnie myjnią, drugie kałużami po silnej nagłej ulewie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAWELwaw84 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Nie wiedziałem, ale potrafię sobie wyobrazić, że 5 minut po zjeździe z autostrady nie trudno znaleźć myjnie, serio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manx Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 Ja uważam, że warto - koszt niewielki a dla świętego spokoju można umyć. Owszem jazda po deszczu sporo wypłucze, ale nie wypłucze wszystkich zakamarków podłogi. Wychodzę z założenia, że warto umyć, bo jeśli będę samochodem jeździł dłużej, to później zardzewieje, jeśli po kilku latach będę chciał go sprzedać, to może mniej zardzewieje. Kiedyś miałem samochód, który nigdy nie był myty i jak po kilku latach go umyłem i miałem okazję zajrzeć pod spód, to zobaczyłem, że pojawiły się na krawędziach nadkoli i w niektórych zakamarkach podłogi pierwsze ślady korozji. Od tego czasu każdy samochód po zimie myję od spodu. Samochody niby są zabezpieczane, ale na tyle żeby jakoś wytrzymały gwarancję. Do tego czasem może się zdarzyć że fabryczna powłoka ochronna będzie gdzieś przetarta, pęknięta itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Ważne moim zdaniem jest też to, żeby nie jeździć na myjnie rozgrzanym autem. Polanie gorących tarcz > hamulcowych zimną wodą może je pokrzywić i podobnie jeśli chodzi o katalizator, można go w ten > sposób uszkodzić. A teraz napisz, ilu godzin jazdy potrzeba, by rozgrzać katalizator... W przeciwnym przypadku trzeba auto na myjnię albo holować, albo zawieźć lawetą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Za dwie dychy to nie ma co się zastanawiać Na Statoilu przy programie mycia budy za ponad 20 zeta dodają mycie podwozia za bodaj 2 zł. Tyle że na myjni podejrzałem, że te dolne dysze mające w trakcie mycia podwozia się bujać lewa-prawa i lać po całości, stały w miejscu pionowo i myły tylko dwa wąskie paski na podłodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Po sezonie zimowym - chodzi o usunięcie pozostałości soli. > Warto to czynić czy też współczesne samochody są tak pomyślane, że to tylko przesąd? > Koszt jest pomijalny (chyba 20 PLN). warto , ja zawsze po sezonie myje na gorąco , chociaż niełatwo zmusić się do przechylania samochodu na boki albo podniesienia na widlaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stig Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Na Statoilu przy programie mycia budy za ponad 20 zeta dodają mycie podwozia za bodaj 2 zł. Tyle że > na myjni podejrzałem, że te dolne dysze mające w trakcie mycia podwozia się bujać lewa-prawa i > lać po całości, stały w miejscu pionowo i myły tylko dwa wąskie paski na podłodze Na Orlenie szpryca idzie dosyć konkretna. Widać nawet jak jej resztki wylatują w okolicach kół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiwal Napisano 22 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2014 > Samochody niby są zabezpieczane, ale na tyle żeby jakoś wytrzymały gwarancję. Ale gwarancja na perforacje wynosi z 10-30 lat zaleznie od producenta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Na Orlenie szpryca idzie dosyć konkretna. Widać nawet jak jej resztki wylatują w okolicach kół. Na Statoilu też - o ile myjnia nie jest uszkodona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 23 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ale gwarancja na perforacje wynosi z 10-30 lat zaleznie od producenta Czyli naprawiają dopiero gdy jest dziura albo zniknie kawałek metalu. Sam fakt że jest rdza to za mało i nie podlega gwarancji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manx Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ale gwarancja na perforacje wynosi z 10-30 lat zaleznie od producenta taaaak, oczywiście masz rację, ale z perforacyjnej spróbuj coś wyegzekwować. Podpowiem Ci, że to praktycznie niemożliwe 1. podłoga musi przerdzewieć na wylot, 2. zbędą Cię, że przyczyną było uszkodzenie mechaniczne warstwy ochronnej, w związku z czym usterka nie podlega naprawie gwarancyjnej (w ramach żadnej z gwarancji na samochód). Znam osobiście kilku, którzy walczyli z ASO (akurat nie w ramach perforacyjnej) po tym jak im się pojawiły pierwsze ślady rdzy na progach, nadkolach, podłodze - wszyscy polegli, wobec argumentu nr 2. Niestety takie są praktyki stosowane przez ASO. Druga sprawa - żeby mieć tą iluzję posiadania tej gwarancji, to musisz co roku do 10 lub 12 roku żywota pojazdu robić co roku przegląd za ok X zł. Mało kto to robi przez te aż 10 czy 12 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ale gwarancja na perforacje wynosi z 10-30 lat zaleznie od producenta To teraz na logike - co oznacza slowo perforacja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ale gwarancja na perforacje wynosi z 10-30 lat zaleznie od producenta o ile masz przeglądy robione co rok z moich obserwacji w 90% korozja pojawia się w miejscach uszkodzeń mechanicznych - uderzenie kamieniami, otarcie itp myje pod domem ile się uda sięgnąć lancą, właśnie wczoraj wypłukałem autka z zimowej soli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk007 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > To teraz na logike - co oznacza slowo perforacja? Perforacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Perforacja Otoz to. I gwarancja obejmuje wlasnie dopiero dziury. Wiec tak naprawde producent jest spokojnie przez ten standardowy okres 10 lat bezpieczny. I mozna sobie przyjezdzac do ASO z jakas powierzchniowa (nawet dosyc gleboka) rdza i to zupelnie nic nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Wiec tak naprawde producent jest spokojnie przez ten standardowy okres 10 lat bezpieczny. Tu różnie może być: w ostatni piątek widziałem w serwisie Suzuki S-cross z rudymi zaciekami na podłodze - to nowy model, debiutował niedawno, przy takim tempie te dziury mogą się pojawić dość szybko. > I mozna sobie przyjezdzac do ASO z jakas > powierzchniowa (nawet dosyc gleboka) rdza i to zupelnie nic nie da. Ściślej to nawet TRZEBA z taką rdzą zgłaszać się do ASO (taka jest rola przeglądów nadwozia) - po znalezieniu takiego miejsca ASO naprawi to na nasz koszt pod rygorem utraty gwarancji na nadwozie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ściślej to nawet TRZEBA z taką rdzą zgłaszać się do ASO (taka jest rola przeglądów nadwozia) - po > znalezieniu takiego miejsca ASO naprawi to na nasz koszt pod rygorem utraty gwarancji na > nadwozie. Wlasnie. Na nasz koszt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ściślej to nawet TRZEBA z taką rdzą zgłaszać się do ASO (taka jest rola przeglądów nadwozia) - po > znalezieniu takiego miejsca ASO naprawi to na nasz koszt pod rygorem utraty gwarancji na > nadwozie. Na swój koszt to ja sobie sam naprawię ew. miejsca zaatakowane po uszkodzeniu mechanicznym... Trudno, żeby np. malować cały element przy jakimś odprysku - to jak strzelanie do komara z armaty... Oczyszczenie, podkład, lakier zaprawkowy i gotowe. Ważne, by się ruda zaraza nie rozprzestrzeniała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czlowiek Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Po sezonie zimowym - chodzi o usunięcie pozostałości soli. Mając auto nowe na gwarancji to po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel1984 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Mając auto nowe na gwarancji to po co? Może po to, żebyś po kilku latach przy sprzedaży nie usłyszał, że rdza nawet jak to nalot, albo przejeździł 10 lat i w trakcie ekploatacji/wymian większości śrub nie trzeba było palnikiem Zawsze myłem i myję czy to 16letnie scs czy 6 letnią hondę. Sól to zło najgorsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Mając auto nowe na gwarancji to po co? No jeśli sprzedajesz w trakcie trwania gwarancji - to po nic. Jeśli jednak jeździsz dłużej jednym bolidem, niż wynosi jego gwarancja, to po to, że ta gwarancja się kiedyś kończy... a wtedy zostajesz sam na sam z bolidem i ew. chętnymi do jego zakupu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czlowiek Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 Ciekawe co na to odsalanie kierowy aut flotowych, które robią 50kkm rocznie i więcej . Bo przecież lepiej kupić 3-letniego zadbanego pofirmowca z przebiegiem udokumentowanym 200kkm niż 3-latka 30kkm przebiegu od niedbalucha nie myjącego podwozia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Ciekawe co na to odsalanie kierowy aut flotowych, No ciekawe, tym bardziej, że to nie ich prywatne auta... podejrzewam, że im to zwisa, co się dzieje/stanie z autami służbowymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Otoz to. I gwarancja obejmuje wlasnie dopiero dziury. Wiec tak naprawde producent jest spokojnie > przez ten standardowy okres 10 lat bezpieczny. I mozna sobie przyjezdzac do ASO z jakas > powierzchniowa (nawet dosyc gleboka) rdza i to zupelnie nic nie da. Nie generalizuj! Kilka lat temu miałem Clio. Rdza pokazała się na pokrywie silnika od spodu (takie delikatne purchle, nawet lakier nie odpadł), po ok 5 latach od nowego. ASO bez żadnych problemów zajęło się naprawą i jeszcze do tego dostałem zastępcze auto. Nie wiem czy to taka polityka Renault, czy indywidualny gest konkretnego ASO? Mnie interesowało naprawienie auta i naprawili za darmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk007 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Otoz to. I gwarancja obejmuje wlasnie dopiero dziury. Wiec tak naprawde producent jest spokojnie > przez ten standardowy okres 10 lat bezpieczny. I mozna sobie przyjezdzac do ASO z jakas > powierzchniowa (nawet dosyc gleboka) rdza i to zupelnie nic nie da. ładny haczyk... ciekawe ile rybek go łyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > Nie generalizuj! > Kilka lat temu miałem Clio. Rdza pokazała się na pokrywie silnika od spodu (takie delikatne > purchle, nawet lakier nie odpadł), po ok 5 latach od nowego. > ASO bez żadnych problemów zajęło się naprawą i jeszcze do tego dostałem zastępcze auto. > Nie wiem czy to taka polityka Renault, czy indywidualny gest konkretnego ASO? Mnie interesowało > naprawienie auta i naprawili za darmo. Tak, tak, tez kiedys mi w jednym aucie oczyscili i zrobili zaprawke. W ramach "gestu handlowego" Tak samo Honda naprawia z urzedu jedno miejsce pod maska Accorda gdzie costam lekko obciera i po jakims czasie pojawia sie ruda. Ale generalnie to sie niestety tak nie odbywa, zwlaszcza po uplywie standardowej gwarancji mechanicznej. Bo poki ona jest to faktycznie, nawet sie staraja. Tylko jakie auto bedzie mialo problemy z ruda po 3 latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel1984 Napisano 23 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 > No ciekawe, tym bardziej, że to nie ich prywatne auta... podejrzewam, że im to zwisa, co się > dzieje/stanie z autami służbowymi Powoli robi się Urban Legend-służbówka-skatowana,300tysięczna i zawsze z Większość tych aut(segment C i wyżej) kupują po okresie ustania leasingu pracownicy/PH za śmieszne pieniądze i większość zostaje w dalszej rodzinie-przoduje farmacja. Sam odkupiłem Astrę III którą dostałem służbową od nowości po 2-latach-serwisowana, po chipie , przebieg 112kkm-jeździ do dziś bezawaryjnie-szwagier tylko prosił w obawie prze żoną o zmniejszenie przebiegu-na 70-80kkm-polska mentalność. 2-ga grupa kupuje je za kwotę nawet jeszcze poniżej minimum dla wersji i roku wg. eurotaxu(często na wyższym stanowisku w ratach)-daje do odjęcia z 80-100kkm z serwisem jest tak umówiona, że nie wstęplowują przy przeglądach pieczątek, na koniec ze 4-czyli-60-80kkm, dają do polerki i czyszczenia środka i jest okazja na sell Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.