Skocz do zawartości

Touareg 5.0 V10 TDI vs. 4.2 V8 LPG ?


Lcf

Rekomendowane odpowiedzi

> Bo zdaje się, że nie założyłeś polecanej instalacji tylko dałeś się namówić na taką którą tylko

> gaziarz polecał

zgadza się, niech gaziarz zakłada to na czym się zna i co ogarnia najlepiej... a miałem o nim opinie bezposrednio znajomego co gazowal saaba 2.0t, tutaj z AK ze spoko gosc i z lpg forum ze tez jest ok, takze zaryzykowalem, przejechalem sie i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozdzielacz

> bo jest droga i jak wprowadzali 4 gen to sie zaczeli z 3 gen wycofywać. Zaden rodzimy producent nie

> robił 3 gen.

rozdzielacz w sensie pająk? a co sie tam może zepsuć? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zgadza się, niech gaziarz zakłada to na czym się zna i co ogarnia najlepiej... a miałem o nim

> opinie bezposrednio znajomego co gazowal saaba 2.0t, tutaj z AK ze spoko gosc i z lpg forum ze

> tez jest ok, takze zaryzykowalem, przejechalem sie i tyle

Bo z LPG zawsze jest loteria...

A najwiekszy w tym udzial maja niestety sami gaziarze grinser006.gif

Ja sie z LPG juz wyleczylem kilka ladnych lat temu i nie zamierzam do tego wracac ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo z LPG zawsze jest loteria...

> A najwiekszy w tym udzial maja niestety sami gaziarze

Dokładnie tak jest. Ja sensownego gaziarza mam w Tarnowie. Czekałem na mróz żeby pojechać ustawić pewne rzeczy na zimnym. Bo nie mam czasu jechać w jeden dzień i wracać w drugi. Mróz niestety nie przyszedł tej zimy więc pewnie skończy się kupnem kabla i ustawieniem tego samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to wiem, warsztat pewnie też wiedział ale zwiekszył swoją marżę dając jeden reduktor który

> teoretycznie mając w papierach 240kW powinien wyrobić.

> Klient był zadowolony bo w papierach sie zgadzało a auto na autostradzie dostawało czkawki bo

> klient miał ciężką nogę.

Niekoniecznie wiedział albo wsadził co miał aktualnie na stanie. To jest dosyć powszechna praktyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wytłumaczysz....

jak dotąd na gazie:

puntem II - 600kkm

grande punto - 300kkm

yaris mkII - 212kkm i rośnie

Yaris mkIII - 1kkm i rośnie zlosnik.gif

w żadnym z powyższych nigdy nie było żadnego problemu z gazem. Aa w grande punto były, bo źle założyli idioci z fiata w ASO - ale pojechałem do auto gaz śląsk, poprawili i potem był spokój.

teraz mam mondeo 2.5T - jak uznam że mam zamiar nim dużo jeździć - też pójdzie w gaz zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może taką, że właściciel ma w perspektywie kilka lat tym jeździć Cinek miał matiza z LPG- ale jego

> auto w ogole jakoś nieudane sądząc po tym co pisał, chyba w poniedziałek składane

Przeciez z tego co pamiętam to Cinek tego matiza sam sobie skladał w garazu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ma i to duzo. przypominam ze auto pali najwiecej jezdzac w miescie...

> ja równiez uwazam ze to szczyt ekonomicznosci LPG w matizie lub SC. Nie ukrywam ze sam na taki

> zestaw poluję i możecie się śmiać

matiz wcale mało nie pali - pod6 noPB

kup se lepiej punto II 1.2 60KM - lepiej jedzie, duzo wygodniejsze, a potrafilo mi palic kolo 5tki paliwa i niewiele wiecej gazu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest jeszcze coś co się nazywa serwis auta z LPG...osobiście nie chciałbym brać wolnego dnia na to

> by tylko przeserwisować instalację lpg w samochodzie...

po co brać wolny dzień?

jak się umówisz to w godzinę przed robotą jesteś to w stanie ogarnąć.

U mnie wymiana połowy gratów w instalacji i strojenie zajęło może ze 4 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha...jak się umówię na którą? na 8 a pracuje od 9...

a jakbym pracował od 8 to może po pracy? a jeszcze dojechać trzeba...tak się nie da...a może inaczej, nie jest to takie proste...

najczęściej zakłady pracują w godzinach takich jak ja...takich co mogę do nich podjechać jest mało...nawet bardzo...

o zostawianiu samochodu na cały dzień albo dłużej już nie piszę bo to jest indywidualna sprawa i ja np. nie lubie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> aha...jak się umówię na którą? na 8 a pracuje od 9...

> a jakbym pracował od 8 to może po pracy? a jeszcze dojechać trzeba...tak się nie da...a może

> inaczej, nie jest to takie proste...

> najczęściej zakłady pracują w godzinach takich jak ja...takich co mogę do nich podjechać jest

> mało...nawet bardzo...

> o zostawianiu samochodu na cały dzień albo dłużej już nie piszę bo to jest indywidualna sprawa i ja

> np. nie lubie

No i niestety tego typu niedogodnosci LPG, a jest ich znacznie wiecej, teoretycznie rekompensuje cena.

Kazdy musi sobie ocenic co jest dla niego wazne grinser006.gif

Ja obecnie zdecydowanie bardziej wole rozwiazania fabryczne, nawet kosztem drozszego paliwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> aha...jak się umówię na którą? na 8 a pracuje od 9...

> a jakbym pracował od 8 to może po pracy? a jeszcze dojechać trzeba...tak się nie da...a może

> inaczej, nie jest to takie proste...

> najczęściej zakłady pracują w godzinach takich jak ja...takich co mogę do nich podjechać jest

> mało...nawet bardzo...

> o zostawianiu samochodu na cały dzień albo dłużej już nie piszę bo to jest indywidualna sprawa i ja

> np. nie lubie

A jak masz do wymiany rozrzad, albo powiedzmy zawieszenie w aucie zasilanym benzyna czy ropa to jak sobie z tym radzisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o zostawianiu samochodu na cały dzień albo dłużej już nie piszę bo to jest indywidualna sprawa i ja

> np. nie lubie

Jak ty zmieniasz opony czy hamulce w takim razie skoro nie możesz wstać godzinę wcześniej a na cały dzień auta nie zostawisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest jeszcze coś co się nazywa serwis auta z LPG...osobiście nie chciałbym brać wolnego dnia na to

> by tylko przeserwisować instalację lpg w samochodzie...

też problem - serwis LPG to taki sam warsztat jak mechaniczny, lakierniczy czy ASO spineyes.gifspineyes.gifrotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to wiem, warsztat pewnie też wiedział ale zwiekszył swoją marżę dając jeden reduktor który

> teoretycznie mając w papierach 240kW powinien wyrobić.

> Klient był zadowolony bo w papierach sie zgadzało a auto na autostradzie dostawało czkawki bo

> klient miał ciężką nogę.

wydajnosc rzeczywista reduktora to tak 60% tego co na papierze (zeby było bezpiecznie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego miałem lpg w dwóch autach, w jednym II gen w drugim wtrysk wielopunktowy czyli IV gen. Obie

> instalki okazały się na dłuższą metę porażką.

> Póki stać mnie na benzynę do clio - a nie pali dużo - to nawet nie myślę o zagazowaniu.

> I tak, faktycznie tak to wygląda - kupię auto z największym silnikiem na jaki mnie stać ale założę

> LPG bo za dużo pali a benzyna droga. To w końcu stać na takie auto czy nie bo się pogubiłem??

> No niestety, ilość wtrysków x2-2,5, wymiana rozrządu masakra itp. Niestety bo sam z chęcią bym

> takim powoził, ale zdrowy rozsądek mówi mi że nie warto się w to pakować jeśli nie jest się

> naprawdę zamożnym.

Kumpel zagorzały przeciwnik LPG poddał się kiedy okazało się że w przeciągu jednego roku ma wyjazd do Holandii (jest już po w sumie 2700 km) i Chorwacji (też ponad 2000 km) zagazował swoje Audi 1.8T które ma u niego dożywocie. Instalacja zwróci mu się po obu podróżach.

Ale z drugiej strony wiem że jeśli z autem będzie coś nie tak to bez sentymentu ją wywali ok.gif

ps. drugi żłopak impreza GT bez LPG wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kumpel zagorzały przeciwnik LPG poddał się kiedy okazało się że w przeciągu jednego roku ma wyjazd

> do Holandii (jest już po w sumie 2700 km) i Chorwacji (też ponad 2000 km) zagazował swoje Audi

> 1.8T które ma u niego dożywocie. Instalacja zwróci mu się po obu podróżach.

znajomy ma w 1.8T w Ibizie 200 kucy. dokładnie tyle samo ma na benzynie. Te silniki ładnie przyjmują podtlenek lpg.

> Ale z drugiej strony wiem że jeśli z autem będzie coś nie tak to bez sentymentu ją wywali

> ps. drugi żłopak impreza GT bez LPG

boksery też podobno dobrze na wiejskim nitro działają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kumpel zagorzały przeciwnik LPG poddał się kiedy okazało się że w przeciągu jednego roku ma wyjazd

> do Holandii (jest już po w sumie 2700 km) i Chorwacji (też ponad 2000 km) zagazował swoje Audi

> 1.8T które ma u niego dożywocie. Instalacja zwróci mu się po obu podróżach.

> Ale z drugiej strony wiem że jeśli z autem będzie coś nie tak to bez sentymentu ją wywali

> ps. drugi żłopak impreza GT bez LPG

Po 5kkm? hehe.gif

Badzmy powazni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najlepsza instalacja gazowa to instalacja 3 generacji - nie bez powodu prawie wszystkie auta w

> holandii na takich jeżdżą. Jest prosta, ma swój komp, nie wpływa na moc i pracę na benzynie,

> niezależna od komputera samochodu i posiada niewiele elementów zawodnych a w zasadzie tylko

> jeden poza reduktorem czyli "lokomotywkę" (dwa regulujące mieszankę elektrozawory). Nie mam

> pojęcia czemu nie jest taka popularna u nas choć pewnie dlatego że jest droższa niż 4 gen.

Miałem coś takiego w Saabie 2.3T jako instalacja fabryczna - dopóki działało, było cacy. Niestety zepsuł się reduktor i nikt nie potrafi z tym nic zrobić - mówią, że taniej przerobić na sekwencję. I gadaj tu z takimi zlosnik.gif

A co do tematu - brałbym 4.2+LPG. Kumpel miał to V10 TDI przez 2 miesiące - auto sprzedał 2x taniej, niż kupił bo miał go zwyczajnie dość ze względu na ilość awarii w tak krótkim czasie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo trzeba 6 generację a nie 5

Może być nawet 10 generacja. biglaugh.gif Ja z zasady nie kupuję nowości. Puszczam przodem odważnych testerów hahaha.gif

Jak sie kolejna generacja przyjmie, da sie założyc w sensownych kosztach i jej serwis nie będzie konsumował oszczędności to wtedy klekota chętnie zamienię na LPG. Póki co wtrysk gazu w fazie płynnej nie jest w moim przekonaniu opłacalną inwestycją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesli istnieje mozliwosc jezdzenia za pol ceny, to dlaczego nie skorzystac z tego, mozesz mi to

> wytlumaczyc. Mam jezdzic na benzynie tylko dlatego, ze mnie na to stac ? Za zaoszczedzone

> rocznie pieniadze na paliwie, mam extra wakacje 2x w roku za free. Nie jest dla mnie ujma

> jazda dla LPG, widac dla niektorych jest, coz poradzic. Obecnie mam 5tke 4,8 V8 z LPG i nie

> wiem co to gaz w aucie, nie dotykam nic od wielu miesiecy, a roznicy w jezdzie benzyna - gaz

> nie widze. A na paliwie przez okres uzytkowania zaoszczedzilem pokazna sumke i nie czuje sie

> gorszy dlatego ze jezdze na LPG

Popieram. Ma mdrugie auto z lpg. Tym już zrobiłem 100 tys. km na lpg i nie było żadnych awarii z tego powodu. Mój Tata to samo, brat również. U ojca raz wymiana wtrysków, ale poprzedni właściciel założył najgorszy chłam. Teraz są takie jak powinny być i jest git. Nie mamy problemów z lpg. Podstawa to dobry i sprawdzony zakład montażu instalacji LPG. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> masz dobrego gaziarza to się ciesz

> jak do fiata zakładałem to powiedziałem żeby zakładał bez oszczędności jak dla siebie, i po pół

> roku musiałem zdejmować

no bo co z tego jak polecany, ale partacz ci to zakładał? Koleś, który nie umiał zestroić samodzielnie zakładanej instalacji to partacz. Być może nie mógł ego dostroić, bo popełnił błąd w montażu, który to uniemożliwiał. Mógł se stroić do śmierci, a i tak przez błąd montażu nie dałby rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem co to beka, ale to ze ktos jest zamozny nie z=oznacza ze musi byc glupi !!! i wywalac

> tysiace na paliwo skoro moze wydac polowe a za polowe jakby za free sie nawalic

> Proste?

Aż zerknąłem na ceny - lpg kosztuje z grubsza połowę noPb, ale masz większe zużycie i dodatkowe koszty serwisu i przeglądów. Więc na "połowa" to taka trochę umowna powiedzmy. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aż zerknąłem na ceny - lpg kosztuje z grubsza połowę noPb, ale masz większe zużycie i dodatkowe

> koszty serwisu i przeglądów. Więc na "połowa" to taka trochę umowna powiedzmy.

zawsze mozna kupić diesla i szukać dojścia do taniej ropy beksa.gifhehe.gif a jak się skońćzy to usiąść i płakać hehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> czy mamy tu kogos kto uzytkuje tu auto z takim silnikiem ? Chcialbym zasiegnac info jakie koszta

> eksploatacji i ile ON/LPG to spala w miescie i na trasie. Zastanawiam sie, czy

> ekonomiczniejsze w utrzymaniu bedzie 4.2 V8 z LPG czy ten diesel. Z gory dzieki

mój kumpel miał to TDI. Kupił jako nowe auto, czterolatka sprzedał. Mówił, że to auto to był najgorszy wybór w jego życiu, prawie zrujnowało go finansowo (a na brak pieniędzy nie narzeka). Awarie wystąpił w praktycznie każdym droższym osprzęcie - wtryski, turbo, skrzynia biegów, coś z silnikiem się działo, cała elektronika klimatyzacji, jakiś problem z napędem - ogólna masakra. Za każdym razem po takiej naprawie wracał z serwisu lżejszy o ok. 10-15 tysięcy. Do tej pory jak widzi takiego klamota na drodze to zgrzyta zębami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co jeśli instalacja jest fabryczna?

W przypadku instalacji fabrycznej ja bym takie auto nawet chętnie kupił grinser006.gif - problem w tym, że takich nie ma. Pamiętam, że kiedyś (ponad 10 lat temu) Peugeot miał w ofercie 406 z fabryczną instalacja LPG, w tej chwili nazywa się tak zwykle instalacje montowane w ASO przed odbiorem auta (co od instalacji dokładanej "u gazownika" rózni sie co najwyżej na minus).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak masz do wymiany rozrzad, albo powiedzmy zawieszenie w aucie zasilanym benzyna czy ropa to jak

> sobie z tym radzisz ?

rozrządu jeszcze w żadnym nie wymieniałem, teraz mam łańcuch to mam nadzieje, ze też nie będę musiał wink.gif

a tak poważnie to nie mówię, że nie zostawiam tylko nie lubię...i zostawiam tylko tam gdzie mam pewność co się z nim dzieje (albo przynajmniej tak mi się wydaje wink.gif )

jak jadę do małego zakładu i do tego pierwszy raz to wole przy samochodzie być bo mam naprawdę ograniczone zaufanie do mechaników (a w wielu przypadkach pseudomechaników)...i niestety to się sprawdza bo nie raz widziałem jak samochody innych klientów, których na miejscu nie ma są traktowane...

a teraz wybieram opcję ASO albo znajomi, którzy mają warsztat smile.gif

a i obie opcje pozwalają mi samochód zostawić i odebrać w dogodnych dla mnie klienta godzinach wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ty zmieniasz opony czy hamulce w takim razie skoro nie możesz wstać godzinę wcześniej a na cały

> dzień auta nie zostawisz?

opony to nie problem bo mam od lat gościa, z którym umawiam się na sobotę albo w tygodniu na wieczór...

wstanie godzinę wcześniej nie zawsze wchodzi w grę (poza tym nie jest to dla mnie problem)...zrozum, że wiele jak nie większość (nawet polecanych tutaj na autokąciku) zakładów pracuje w godzinach dla mnie nie do przyjęcia np. od 9 do 17...ja też w tych godzinach pracuję i nawet jak wstanę wcześniej to zostawię samochód o 9 a do pracy jeszcze muszę dojechać komunikacją...czyli cały czas dla mnie nie do przyjęcia...

poza tym pisałem wyżej, że jakoś sobie radzę podpierając się ASO albo znajomymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> też problem - serwis LPG to taki sam warsztat jak mechaniczny, lakierniczy czy ASO

ale kolejny do którego trzeba pojechać i stracić czas... wink.gif

poza tym są inne dla mnie pewne minusy użytkowania takiego samochodu...

mniejszy bagażnik i/lub walające się po nim koło zapasowe, brak możliwości wjazdu do części garaży podziemnych itd.

żeby nie było, ja nie neguję...jeździłem samochodem z LPG i fajnie bo tanio...ale te minusy na mnie działają i na razie jestem wygodny...

dopóki mnie stać na to, żeby nie jeździć na LPG (pomijając, że jeżdże dieslem w chwili obecnej) albo po prostu nie robię dużych przebiegów to będę jeździł bez niego wink.gif

i może właśnie dlatego, że nie jeżdżę dużo takie mam a nie inne podejście...who knows niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy benzynie droższej w Niemczech o ponad złotówkę i LPG tańszym niż u nas różnice są znaczne.

Średnia cena LPG w D to 0,733 EUR, czyli ponad 3 PLN, a przy autostradzie to i po 0,8 EUR - także z tym że jest tańsze to bym się nie rozpędzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój kumpel miał to TDI. Kupił jako nowe auto, czterolatka sprzedał. Mówił, że to auto to był

> najgorszy wybór w jego życiu, prawie zrujnowało go finansowo (a na brak pieniędzy nie

> narzeka). Awarie wystąpił w praktycznie każdym droższym osprzęcie - wtryski, turbo, skrzynia

> biegów, coś z silnikiem się działo, cała elektronika klimatyzacji, jakiś problem z napędem -

> ogólna masakra. Za każdym razem po takiej naprawie wracał z serwisu lżejszy o ok. 10-15

> tysięcy. Do tej pory jak widzi takiego klamota na drodze to zgrzyta zębami.

Twoja historia sie nie zgadza. Jak kupił nowy to miał gwarancje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co z tego? Pewnie duża część napraw podpadała pod zużycie eksploatacyjne

Ale to akurat nie powinno dziwić osoby ktora kupuje drogi samochód. Ja sie nie dziwie jak wymiana klocków kosztuje 10x tego co w normalnym a opony co 10 tys km trzeba nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to akurat nie powinno dziwić osoby ktora kupuje drogi samochód. Ja sie nie dziwie jak wymiana

> klocków kosztuje 10x tego co w normalnym a opony co 10 tys km trzeba nowe.

Nie, nie, nie - w Polsce zużyciem eksploatacyjnym może być np. pęknięta chłodnica, rozlatujące się zawieszenie, padnięte sprzęgło czy zniszczone wtryskiwacze.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, nie, nie - w Polsce zużyciem eksploatacyjnym może być np. pęknięta chłodnica, rozlatujące się

> zawieszenie, padnięte sprzęgło czy zniszczone wtryskiwacze.

No, tak, zapomniałem ze w PL wszystko jest dziwne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale kolejny do którego trzeba pojechać i stracić czas...

> poza tym są inne dla mnie pewne minusy użytkowania takiego samochodu...

> mniejszy bagażnik i/lub walające się po nim koło zapasowe, brak możliwości wjazdu do części garaży

> podziemnych itd.

> żeby nie było, ja nie neguję...jeździłem samochodem z LPG i fajnie bo tanio...ale te minusy na mnie

> działają i na razie jestem wygodny...

> dopóki mnie stać na to, żeby nie jeździć na LPG

Mnie tez stac ale jedno auto mam LPG i mam tez ON i powiem, ze chetnie zamienilbym na NoPb+LPG gdyby byly inne silniki niz tylko 1,8 GM 140KM, ktorych w ogole jak na lekarstwo na wtornym.

Kolo sie nie wala tylko lezy, a minuta pomyslu i ani drgnie.

No ale kazdy ma swoje podejscie.

Oszczednosc niemal polowe robi roznice.

Pyta jak dany silnik znosi LPG, kto montuje, co montuje i jak sie dba, raz na 20 tkm warto zrobic przeglad LPG za 0-150 zl i miec spokoj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Średnia cena LPG w D to 0,733 EUR, czyli ponad 3 PLN, a przy autostradzie to i po 0,8 EUR - także z

> tym że jest tańsze to bym się nie rozpędzał.

Nie wiem po ile u Ciebie jest LPG, ale ja tankuje po 2,35 ostatnio więc jakbym nie patrzył to jest dużo taniej niż 3 zł.

Ok załapałem hehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Twoja historia sie nie zgadza. Jak kupił nowy to miał gwarancje.

po pierwsze to nie moja historia.

po drugie - problemy z autem zaczęły się jeszcze na gwarancji co nie było kosztowne, ale mega upierdliwe, bo często odwiedzał serwis.

po trzecie - te usterki, o których piszę zdarzyły się już po gwarancji. Wiem, że którąś z rzeczy naprawiali mu w ramach dobrej woli - chyba placił tylko części, a producent za robociznę albo odwrotnie.

po czwarte - problemy nie dotyczyły tylko silnika. Fakt, że z nim było najwięcej problemów, ale awariom ulegały też pozostałe podzespoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie tez stac ale jedno auto mam LPG i mam tez ON i powiem, ze chetnie zamienilbym na NoPb+LPG

> gdyby byly inne silniki niz tylko 1,8 GM 140KM, ktorych w ogole jak na lekarstwo na wtornym.

> Kolo sie nie wala tylko lezy, a minuta pomyslu i ani drgnie.

> No ale kazdy ma swoje podejscie.

> Oszczednosc niemal polowe robi roznice.

> Pyta jak dany silnik znosi LPG, kto montuje, co montuje i jak sie dba, raz na 20 tkm warto zrobic

> przeglad LPG za 0-150 zl i miec spokoj.

eeee

tam. Miałem auto z LPG i mam nadzieję, że nie będę musiał już wchodzić w takie tematy. Co do oszczędności - kolega ma dwa auta - vectry, jedna z silnikiem benzynowym z LPG druga na ON. Moc podobna, ta z LPG pai około 11 litrów, druga około 7 litrów ON. Gdzie tu widzisz połowę oszczędności ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.