Skocz do zawartości

Diesel na krótkie odcinki


badyl1982

Rekomendowane odpowiedzi

> bez urazy-ale chyba ty jestes naiwny.

> elantra-9l,mazda 323-8l,audi A4-8,5l,touran-8l.wszystkie na krotkich odcinkach.powiedz jeszcze ze

> benzyna spali mniej

Przy przebiegac 4km dziennie, to czy spali 10 czy 15 to raczej nie ma zadnego znaczenia hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt ale to też jest na prąd.

niekoniecznie,ja mam na rope zlosnik.gif a to ze na prad to nie ma znaczenia-mialem tak w audi A4 i nie bylo deficytu pradu.

Generalnie wszystko się da tylko po co skoro w benzynie masz to samo

> bez żadnych kombinacji. I kosztuje tyle samo. Więc jaki sens ma diesel w takiej eksploatacji.

a to juz kaprys wlasciciela.mnie nie stac na dwa auta wiec tyram dieslem takze krotkie odcinki ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy przebiegac 4km dziennie, to czy spali 10 czy 15 to raczej nie ma zadnego znaczenia

z pewnoscia-jednak odnosilem sie do konkretnego stwierdzenia jakoby diesel na krotkich trasach palil jakies kosmiczne ilosci paliwa no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli jeżdżę dużo to diesel wychodzi tanio i wtedy argument finansowy przeważa. Jeśli kosztuje to

> tyle samo to po co się męczyć.

> W starych dieslach jeżdżących na krótkich odcinkach?

> Właśnie nie. Tylko jak nie odpali to dymasz na nogach wkurzony w najgorszą pogodę. I to jest

> problem a nie koszty. A prawdopodobieństwo takiego zdarzenia w starym dieslu jest dużo większe

> niż w benzynie.

> U mnie po kilkuset metrach leci ciepło.

To jest imo pomijalne przy takim budżecie, ważniejszy powinien być koszt utrzymania - autor chyba liczy tylko to że diesel spali mu 1-1,5l mniej. I to chyba maksymalny wynik, bo mój benzyniak 1.6 pali w trasie przy spokojnej jeździe niewiele powyżej 6l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajomy zastanawia się nad zakupem diesla na dojazdy do pracy 2 km w jedną stronę. Pomóżcie znaleźć

> za i przeciw dla takiego rozwiązania. Osobiście myślę, że nie jest to dobry pomysł,

> permanentne nie dogrzanie chyba szybciej dobija diesla niż benzynę.

Jeśli ma garaż pod domem i w pracy to nie widzę przeszkód wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest imo pomijalne przy takim budżecie, ważniejszy powinien być koszt utrzymania - autor chyba

> liczy tylko to że diesel spali mu 1-1,5l mniej. I to chyba maksymalny wynik, bo mój benzyniak

> 1.6 pali w trasie przy spokojnej jeździe niewiele powyżej 6l.

Nawet zakładając te 1.5 litra przejeżdża jakieś 100 km miesięcznie. To ma ok 7.5 oszczędności. Co daje niecałe 100 zł rocznie. I to przy bardzo optymistycznych założeniach. Od biedy może na przegląd wystarczy. Sorry ale gdybym szukał aż takich oszczędności to wziąłbym Tico z gazem. Najlepiej I generacji żeby nie odpalać na benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sporo diesli [nawet starszych]ma dogrzewacz-kilkaset metrow i jest cieplo

Dokładnie, ja do pracy mam ok 2 km (w lecie czasami idę) w pozostałe pory roku auto, mam dogrzewacz, jest mi ciepło (nawet cieplej niż w poprzednich benzynach) a spalania 9 litrów nie zauważyłem. Fakt jednak, że w czasami (raz w tygodniu lub raz na 2 tygodnie trafi się dłuższy wyjazd)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale widzisz różnicę 40 km a 4 km w odcinkach 2x2? Bo o takiej eksploatacji tu piszemy.

tak wyraznie widze dlatego spalanie bedzie na poziomie 11-14 l

osobiscie kupilbym buty za 500zl i dla zdrowotnosci chodzil

odliczajac paliwo, AC/OC,koszty utrzymania to zwroci sie po miesiacu:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest imo pomijalne przy takim budżecie, ważniejszy powinien być koszt utrzymania - autor chyba

> liczy tylko to że diesel spali mu 1-1,5l mniej. I to chyba maksymalny wynik, bo mój benzyniak

> 1.6 pali w trasie przy spokojnej jeździe niewiele powyżej 6l.

fakt, ale sprobuj NoPb 1,6 jechac 140-150kmh to ile zobaczysz? 10?

ON jednak przy 140 to jakies 6,5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajomy zastanawia się nad zakupem diesla na dojazdy do pracy 2 km w jedną stronę. Pomóżcie znaleźć

> za i przeciw dla takiego rozwiązania.

Dołóż do tego:

- ewentualny koszt dwumasy /w bezynie (chyba) nie wystepuje

- ewentualny koszt regeneracji pompy wysokiego cisnienia / w benzynie nie ma

- ewentualny koszt wtryskiwaczy /w benzynie tansze

- ewentualny koszt DPF / w benzynie brak

- ewentualny koszt turba /w starszym dieslu o wiele łatwiej trafic niz w benzyniaku

Silnik benzynowy w naprawie jest znacznie tańszy. Kupując starsze auto musisz sie z tym liczyc.

Dlatego ja mam 1.6 B+G

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dołóż do tego:

> - ewentualny koszt dwumasy /w bezynie (chyba) nie wystepuje

> - ewentualny koszt regeneracji pompy wysokiego cisnienia / w benzynie nie ma

> - ewentualny koszt wtryskiwaczy /w benzynie tansze

> - ewentualny koszt DPF / w benzynie brak

> - ewentualny koszt turba /w starszym dieslu o wiele łatwiej trafic niz w benzyniaku

ciekawe jest to,ze odradzajac diesla mowi sie jako wade krotkie odcinki jazdy[czyli maly przebieg],a jednoczesnie wmawia sie ze przy takim przebiegu posypie sie wszystko.zakladajac te 4 km dziennie to taka turbina/wtryski/dwumasa starczy na jakies 50 lat jazdy hehe.gif

poza tym w jakim aucie za 5 tys. jest DPF?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dołóż do tego:

> - ewentualny koszt dwumasy /w bezynie (chyba) nie wystepuje

> - ewentualny koszt regeneracji pompy wysokiego cisnienia / w benzynie nie ma

> - ewentualny koszt wtryskiwaczy /w benzynie tansze

> - ewentualny koszt DPF / w benzynie brak

> - ewentualny koszt turba /w starszym dieslu o wiele łatwiej trafic niz w benzyniaku

> Silnik benzynowy w naprawie jest znacznie tańszy. Kupując starsze auto musisz sie z tym liczyc.

> Dlatego ja mam 1.6 B+G

Przemyślał sprawę i doszedł do wniosku, że nie warto diesla. Aktualnie na tapecie jest B+LPG. Kamień z serca ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przemyślał sprawę i doszedł do wniosku, że nie warto diesla. Aktualnie na tapecie jest B+LPG.

> Kamień z serca

LPG na krotkie odcinki tez nie ma sensu, bo wiecej bedzie jechal na noPb niz na podtlenku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> LPG na krotkie odcinki tez nie ma sensu, bo wiecej bedzie jechal na noPb niz na podtlenku.

Powiedzmy sobie - 2km to dystans do przejścia w 20 min. Żadne auto nie ma sensu. Chyba, że po drodze trzeba zawinąć dziecko z "przechowalni", zawieźć niepełnosprytną teściową na rehabilitacje, itp.

Ja mam do pracy 5-6km i jeżdżę autem, bo z buta robi się to godzinę, zbiorkomem ze 40 minut, a autem przy odp. wiatrach jadę 20 minut.

Ale, jeśli pogoda pozwala, to jeżdżę rowerem. Tylko tu jest konieczny warunek - jadę dom-praca-dom. Jeśli mam coś gdzieś do załatwienia, to już rower odpada, bo nie zwykłem go gdziekolwiek zostawiać, a nie wszędzie można się z nim wpakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Samochód używany do 5000 zł.

To niech kupi to co jest w lepszym stanie.

A najlepiej klekota Audi A4 B5 1.9 TDI 90KM na pompie. Dla mało wiedzących malkontentów odradzaczy diesli mam doświadczenia z pierwszej ręki - mój ojciec ujeżdza takiego klekota z 15 lat. Z zajechanym na maksa silnikiem o przebiegu pewnie z milion kilometrów i daje radę. 2 razy do roku trasa Wawa-Krynica Morska a reszta to dystanse do lekarza, do kumpla emeryta, do kościoła, do apteki... Wszystko po 1-2 kilometry. Czasami może nawet z 5 km.

Podstawa to dobry akumulator. Latem bez problemów. Zimą gorzej ale jak mówię silnik jest zajechany wtryski leją ostatnio działały chyba 2 świece. Tak czy inaczej pokręci, potrzęsie, odpala i jedzie.

Jak stanie to pójdzie na złom

Gdyby auto było w dobrym stanie to jest to idealny środek transportu na krótkie dystanse. Nie ma dpfa, 2masy czy turbo z VTG. Pojedzie na redbullu wink.gif Częsci tanie i ogólnie dostępne. Naprawi nawet kowal.

A co najzabawniejsze to auto potrafi spalić w mieście mniej jak 6 litrów ON icon_eek.gifgdy moja A4 B8 zbliża sie do 10 sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy sobie - 2km to dystans do przejścia w 20 min. Żadne auto nie ma sensu.

Ma sens. Sam miałem dokładnie 1800m do pracy. Droga poza terenem zabudowanym. Spacer taką drogą?

Dojazdy Felicją 1,3 MPi noPb bez LPG kontra R75 2,0 CDTi w spalaniu wyszło 1,5 do 2l więcej benzyny niż ON. W obu ledwie wskazówka temperatury drgała po dojechaniu do pracy.

W końcu kupiłem CC 700ccm na dojazdy do pracy i jazdę wokół komina jako alternatywę dla skutera.

Z moich doświadczeń wynika, że lepiej kupić małolitrażowe autko w celu dojazdów do pracy i na zakupy odcinki max 5km w jedną stronę. Diesel zbiera sporo sadzy w takiej eksploatacji i dymi jak przeładowany Ikarus. LPG nie miałem i nie będę miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale, jeśli pogoda pozwala, to jeżdżę rowerem.

A garnitur to w plecaku masz czy w pracy zostawiasz biglaugh.gif

Ja jakoś sobie nie wyobrażam by np moja zona.gif jechała rowerem 2 km w spódnicy i żakiecie. Ale co poradzić taki ma dresscode w fabryce. Zadnych dżinsów itp.

Ogólnie teksty że 2km to można z buta iść to można sobie w te buty wsadzić.

Nie każdy chce nawet jeśli może.

Ja mam do najbliższego sklepu ok 2 km. Chyba by mi musiało paść na mózg bym jechał tam rowerem albo zdzierał zelówki. Nie mam ochoty i tyle.

Gdybym miał pracę 2km od domu to nawet bym o tym nie pomyślał by tam jechać bicyklem czy zażywać spaceru. Wolałbym 20 minut później wstać albo w tym czasie 270747800-sex.gif zamiast spacerku biglaugh.gif

Tematy robionych po drodze zakupów, dzieci , poczty, pralni, itp pomijam bo to oczywista oczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To niech kupi to co jest w lepszym stanie.

> A najlepiej klekota Audi A4 B5 1.9 TDI 90KM na pompie. Dla mało wiedzących malkontentów odradzaczy

> diesli mam doświadczenia z pierwszej ręki - mój ojciec ujeżdza takiego klekota z 15 lat. Z

> zajechanym na maksa silnikiem o przebiegu pewnie z milion kilometrów i daje radę. 2 razy do

> roku trasa Wawa-Krynica Morska a reszta to dystanse do lekarza, do kumpla emeryta, do

> kościoła, do apteki... Wszystko po 1-2 kilometry. Czasami może nawet z 5 km.

> Podstawa to dobry akumulator. Latem bez problemów. Zimą gorzej ale jak mówię silnik jest zajechany

> wtryski leją ostatnio działały chyba 2 świece. Tak czy inaczej pokręci, potrzęsie, odpala i

> jedzie.

> Jak stanie to pójdzie na złom

> Gdyby auto było w dobrym stanie to jest to idealny środek transportu na krótkie dystanse. Nie ma

> dpfa, 2masy czy turbo z VTG. Pojedzie na redbullu Częsci tanie i ogólnie dostępne. Naprawi

> nawet kowal.

> A co najzabawniejsze to auto potrafi spalić w mieście mniej jak 6 litrów ON gdy moja A4 B8 zbliża

> sie do 10

Ceny części do starego klekota to największa jego zaleta. Przykładowo komplet wtryskiwaczy do sławetnego TDIka kosztuje tyle co jeden wtryskiwacz do mojego klekota z common rail. W czasach wprowadzania bio dodatków do paliw stare diesele lepiej sobie radzą z tymi paliwami. Raz zalałem taki bioON i CR kopcił przy każdym przyspieszaniu jak stary Ikarus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kierowcy, wszelkiej maści operatorzy sprzętu itd, bo da się coś ukręcić paliwa

piszesz tak, jakbyś to robił

od 10 lat jestem operatorem, robiłem w kilku firmach i wierz mi, ze NIC nie ukręcisz. dzisiaj gps w maszynie to standard

takze nie powielaj bajek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A garnitur to w plecaku masz czy w pracy zostawiasz

> Ja jakoś sobie nie wyobrażam by np moja jechała rowerem 2 km w spódnicy i żakiecie.

Skuter za 2 k i wio.....Ale fryzura sie zepsuje wiec tylko auto,a swoja droga wspolczuje podejscia. Ruch to zdrowie.

Dzis wydaje CI sie, ze gory przeniesiesz ale za 10-20-30 lat...moze bolec.

Kazdy ma pomysl na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> piszesz tak, jakbyś to robił

> od 10 lat jestem operatorem, robiłem w kilku firmach i wierz mi, ze NIC nie ukręcisz. dzisiaj gps w

> maszynie to standard

> takze nie powielaj bajek

To, że Ty nic nie ukręcisz, to nie znaczy, że taki proceder nie ma miejsca. Znam troszeczkę życie i nie mów mi, że powielam bajki bo wychodzisz na ignoranta. Wiele jest firm, gdzie jeszcze do tej pory np w ciężarówkach nie licznika na wlewie paliwa, już pomijąc, że kierowcy i na to mają sposób.

Kolejny temat, że w firmach gdzie jest 1-2 koparki czy koparko-ładowarki nikt tego nie pilnuje, ba nawet w dużych firmach, typu roboty drogowe różnie z tym jest, bo niektóre podnajmują ludzi ze sprzętem z danej okolicy i zatrudniają ich i też paliwsko kręcą, np robili w mojej okolicy krajówkę, było sporo osób zatrudnionych np duży ciągnik z beczkowozem do wożenia wody, czyli ciągnik+operator (właściciel) + jego beczkowóz i wiem jak działali...

Ale temat zdaje się nie o tym. Prosty diesel podoła takim dojazdom bez problemu, a paliwo to jedna z pobudek a nie jakiś wyznacznik więc nie ma tu o co kruszyć kopii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare TDI w zimie jeden plus, nie musisz go odgarniać śnieg sam spada po odpaleniu....

A poważnie to właśnie stare pancerne diesle: Tdi 90ps,sdi,wszystkie wolnossące 1.9d czy to peugeot czy fiat czy citroen.

A najlepiej mała, popularna benzyna i to będzie generować najmniej kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jedyna trasa dlatego auta to cieżko znaleźć plusy. Klekota sie kupuje po to zeby palił mniej niż benzyna. Natomiast przy takich przebiegach to nie ma znaczenia ile takie auto spali paliwa bo kwotowo to bedą śmieszne wartości. Natomiast jak auto jeździ np na jaies trasy w weekendy to mozna sie zastanawiać. Tez spora różnice będzie robiło czy to auto nowe czy używane i jakie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz normalnych dystansów często robie 2x2km osobno, odpalając tylko na LPG nawet przy -20C i auto żyje, no ale to 21 letni samochód z instalacją 1 generacji i idiotoodpornym silnikiem. Także Tipuś, Tempra, Uno czy inne tego typu wehikuły idealnie nadają się do takiej jazdy, a części są 3-4 krotnie tańsze niż do nowszych aut smile.gif Reduktor również niewzruszony takim traktowaniem, a w razie co za 30zł będzie regeneracja grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobre buty niech sobie kupi...2km i dojeżdżać samochodem? Żart jakiś...

kurde ja tez dojezdzam do roboty 2km i nie widze w tym nic dziwnego, a jak trzeba ze soba ciagnac laptopa czy jakies inne bzdety to obladowany bede spacerowac i marnowac czas ? na spacery chodze po pracy a do pracy jeżdże i nie widze w tym nic dziwnego , jakbym mial 1km do pracy tez bym jezdzil , bo lubie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kurde ja tez dojezdzam do roboty 2km i nie widze w tym nic dziwnego, a jak trzeba ze soba ciagnac

> laptopa czy jakies inne bzdety to obladowany bede spacerowac i marnowac czas ? na spacery

> chodze po pracy a do pracy jeżdże i nie widze w tym nic dziwnego , jakbym mial 1km do pracy

> tez bym jezdzil , bo lubie

I tym stwierdzeniem mozna chyba zakonczyc dyskusje...a,nie-tak mi przyszlo do lba.gdybym nie daj boze oslepnal to i tak mialbym auto aby sobie kolo domu pogazowac-bo lubie palacz.gif

To dopiero byloby marnotrawstwo hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> piszesz tak, jakbyś to robił

> od 10 lat jestem operatorem, robiłem w kilku firmach i wierz mi, ze NIC nie ukręcisz. dzisiaj gps w

> maszynie to standard

> takze nie powielaj bajek

Operator może nie ale tirowiec na 100% ukręci. Nawet na 200%. Sam od kuzyna czasami kupuję biglaugh.gif a kuzyn swoje Audi ostatni raz tankował po zakupie żeby do domu dojechać ... chyba w 2008 roku biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Operator może nie ale tirowiec na 100% ukręci.

znam wielu kierowców i wiem, ze to juz prawie koniec kręcenia. właściciele są coraz mądrzejsi wraz z postępem techniki. dzisiaj założenie gps-a to koszt kilku stówek, a nie jak kiedyś -kilku tysięcy. u mnie w firmie jest tylko jedna wywrotka i naprawde da rade pilnować ''wycieków'' a mimo to, urządzenie jest założone, a co dopiero w firmach, gdzie jest po kilkadziesiąt pojazdów. jakby tego nie pilnowali, to dawno by byli na lodzie

no ale to nie temat tego wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znam wielu kierowców i wiem, ze to juz prawie koniec kręcenia. właściciele są coraz mądrzejsi wraz

> z postępem techniki. dzisiaj założenie gps-a to koszt kilku stówek, a nie jak kiedyś -kilku

> tysięcy. u mnie w firmie jest tylko jedna wywrotka i naprawde da rade pilnować ''wycieków'' a

> mimo to, urządzenie jest założone, a co dopiero w firmach, gdzie jest po kilkadziesiąt

> pojazdów. jakby tego nie pilnowali, to dawno by byli na lodzie

> no ale to nie temat tego wątku

To widać mało znasz życie jak myślisz, że mając gpsa nie da się ukręcić paliwska z_lol1.gif tym bardziej dużym z naczepą co robi setki km i spalanie 2l/100 więcej czy mniej nie jest niczym szczególnym, po trasie kilkudniowej spokojnie zostaje tyle by mieć na prywatne potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.