Skocz do zawartości

X5 do oceny


mirekp

Rekomendowane odpowiedzi

> czyli jak zniechęcić kumpla do zakupu?

> BMW

Powiedz, że sprzedaje kobieta która ma nieciekawy gust jeśli chodzi o dobór karniszy.

Za to bardzo zadbana i na pewno wydepilowana ok.gif

A swoją drogą to zdjęcia są tak zrobione żeby na pewno nic interesującego nie można było zobaczyć. Na przykład fotela kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli jak zniechęcić kumpla do zakupu?

> BMW

OT: Zawsze mnie zastanawia jak oni sprzątają te auta do sprzedaży, że nawet jednego paproszka nie ma smile.gif Ja godzinę mogę odkurzać i nie ma zmiłuj się, tak idealnie nie będzie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OT: Zawsze mnie zastanawia jak oni sprzątają te auta do sprzedaży, że nawet jednego paproszka nie

> ma Ja godzinę mogę odkurzać i nie ma zmiłuj się, tak idealnie nie będzie

A ja się nauczyłem, i podoba mi się jak ktoś chce sprzedać auto i potrafi przyłożyć się do jego wyglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja się nauczyłem, i podoba mi się jak ktoś chce sprzedać auto i potrafi przyłożyć się do jego

> wyglądu.

staryyyyyyyyyyyyyyyyyyy daj spokoj

auto soti sobie ze dwa tygodnie albo 3 miesiace i przed kazdym psrzedajacym mialbym latac zmikrofibra i woskiem-to bymnie zona z dzieciakami z domu wygonila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> staryyyyyyyyyyyyyyyyyyy daj spokoj

> auto soti sobie ze dwa tygodnie albo 3 miesiace i przed kazdym psrzedajacym mialbym latac

> zmikrofibra i woskiem-to bymnie zona z dzieciakami z domu wygonila

Starrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry, ale to jest auto świeżo sprowadzone i te zdjęcia,bezpyłkowe, będą funkcjonowały do ostatnich dni przed sprzedażą tego auta/bez względu na jego zapylenie na dzień sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli jak zniechęcić kumpla do zakupu?

Jak się napalił na to auto to już nic nie zrobisz... Niech kupi, wtopi trochę grosza to następnym razem będzie słuchał kumpla żeby "igły" nie kupował.

Tak to już jest jak kupują oczy i cena....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak się napalił na to auto to już nic nie zrobisz... Niech kupi, wtopi trochę grosza to następnym

> razem będzie słuchał kumpla żeby "igły" nie kupował.

> Tak to już jest jak kupują oczy i cena....

Konkrety panie kierowniku. Co widzisz niepokojącego?

Bo tak z twojej wypowiedzi to da się dużo wywnioskować na twój temat ale na pewno nie na temat tego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo tak z twojej wypowiedzi to da się dużo wywnioskować na twój temat ale na pewno nie na temat tego auta.

słucham, co masz do powiedzenia... wyrzuć to z siebie to ci ulży....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co z przebiegiem? Przecież w serwisie można sprawdzić.Sprzedający nie widzi w tym problemu.

Pojedziesz do serwisu i dowiesz się że ostatni wpis był w 2009r przy przebiegu takim a takim. A do tego ostatniego zarejestrowanego przebiegu handlarz odpowiednio cofnie żeby było w miarę wiarygodnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pojedziesz do serwisu i dowiesz się że ostatni wpis był w 2009r przy przebiegu takim a takim. A do

> tego ostatniego zarejestrowanego przebiegu handlarz odpowiednio cofnie żeby było w miarę

> wiarygodnie

Ale istnieje książka serwisowa + odpowiednie wpisy w ASO BMW.

Chociaż to jest dobry ślad. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli jak zniechęcić kumpla do zakupu?

> BMW

może auto po powodzi, gradzie? wtedy jak zrobią dobrze bez lakierowania to wszystko bedzie ok.

A może elementy zakładane pod kolor?

A może auto ma 300kkm i cofnięte a faktycznie bezwypadek?

Jedno jest pewne, na coś to auto musiało przyjechać do PL ok.gif

Jestem daleki od wydawania sądów na temat auta którego nie widziałem, należy jechać zobaczyć itp. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech znajdzie w takiej cenie i w taskim stanie w niemczech - jak będzie wiedział ile trzeba

> dołozyc przestanie wierzyć w bajki o sw Mikołaju...

Wiem.Ale w takie porównywanie to ja nie wierzę. Te ogłoszenia są wystawiane przez różne osoby/firmy podobnie jak u nas na ol.. i nikt nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Trochę aut w życiu kupiłem/sprzedałem, i mam świadomość jak to działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem.Ale w takie porównywanie to ja nie wierzę. Te ogłoszenia są wystawiane przez różne osoby/firmy

> podobnie jak u nas na ol.. i nikt nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

> Trochę aut w życiu kupiłem/sprzedałem, i mam świadomość jak to działa.

Patrz zawsze się człowek czegoś uczy... myslałem że w niemczech nie trafiaja się switne ofery za 60% ceny rynkowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale istnieje książka serwisowa + odpowiednie wpisy w ASO BMW.

> Chociaż to jest dobry ślad.

Do niedawna wydawało mi się, że przesadzam z tymi handlarzami. Przecież nie każdy to oszust i jak coś widnieje w książce czy w ASO to już świętość.

Do niedawna zlosnik.gif

Sprzedawałem dwa auta segmentu B, oba 2 latki.

Nalatane miały ileś tam, nie jakoś dużo, ale sprzedać nie mogłem, to machnąłem ręką i obie wziął handlarz.

Z jedną był banał, bo olałem ASO daaaaawno temu.

Z drugą nie było kolorowo bo PRAWDZIWY przebieg był w historii ASO.

Co tam ... pojechała skręcona o połowę na wymianę oleju do jednego z warszawskich ASO, okazało się, że w kompie wpis o nalocie x2 ... dwieście złotych poszło w ruch, gadka szmatka i włala. Nagle komp zrozumiał swój błąd i po chwili w BAZIE ASO przebieg już był taki jak na aucie. Książka też się już zgadza.

Nic nie poradzisz. Metoda jest jedna.

NIGDY, PRZENIGDY nie kupować aut od handlarzy. Chyba, że ŚWIADOMIE wiedząc, że z autem na 1000000% jest coś nie tak.

Pozbawiono mnie jakichkolwiek złudzeń.

A auto z PL salonu, z naprawdę akceptowalnym nalotem, nie walone.

A teraz jest takie samo, ale nalot ma podzielony na 2 zlosnik.gif

Aaaaaa, żeby nie było. Obie już sprzedane, obie były przed zakupem w ASO ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nagle

> komp zrozumiał swój błąd i po chwili w BAZIE ASO przebieg już był taki jak na aucie. Książka

> też się już zgadza.

Pozmieniano wszystkie wpisy w historii serwisowej pod wpis w książce icon_eek.gif

Weź choć podaj co to za marka.

Bo może to co podajesz to wpis w bazie danego konkretnego ASO a nie w bazie do ktorej dostęp ma ASO, może coś wpisywać ale nie może nic anulować.

Mam 3 dobrych znajomych w 3 różnych markach i ZTCW to jak raz coś wpisze sie w ogólną bazę prowadzoną przez producenta to nic nie mogą zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozmieniano wszystkie wpisy w historii serwisowej pod wpis w książce

> Weź choć podaj co to za marka.

> Bo może to co podajesz to wpis w bazie danego konkretnego ASO a nie w bazie do ktorej dostęp ma

> ASO, może coś wpisywać ale nie może nic anulować.

> Mam 3 dobrych znajomych w 3 różnych markach i ZTCW to jak raz coś wpisze sie w ogólną bazę

> prowadzoną przez producenta to nic nie mogą zmienić.

w reno ponoć nie da się edytować wpisu i jak się ktoś machnie to już bzdury zostają ok.gif dziwna sprawa z tym co kolega opisywał spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozmieniano wszystkie wpisy w historii serwisowej pod wpis w książce

> Weź choć podaj co to za marka.

> Bo może to co podajesz to wpis w bazie danego konkretnego ASO a nie w bazie do ktorej dostęp ma

> ASO, może coś wpisywać ale nie może nic anulować.

> Mam 3 dobrych znajomych w 3 różnych markach i ZTCW to jak raz coś wpisze sie w ogólną bazę

> prowadzoną przez producenta to nic nie mogą zmienić.

Skoda ok.gif

Był wpis, że przy xx kkm auto przyjechało na naprawę z OC sprawcy.

200zł i już wpisu nie ma.

A, że przeglądy w ASO olałem po 2 czy tam 3 przeglądzie to teraz na lajciku wpisano zmianę oleju i podbito przebieg w wysokości połowy tego co auto ma w realu.

Rzecz się działa w Warszawie, a kupujący sprawdzał auto jakieś 150km dalej też w ASO.

Ani widu, ani słuchy o naprawie (naprawa to za duże słowo, wymiana zderzaka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w reno ponoć nie da się edytować wpisu i jak się ktoś machnie to już bzdury zostają dziwna sprawa

> z tym co kolega opisywał

Gdzieś we Francji:

"Słuchaj Carlos, jest sprawa. Kojarzysz ten kraj koło Rosji... tam gdzie wysyłamy wszystkie modele do których zapomnimy wsadzić wyposażenie dodatkowe? Dzwonił do mnie przedstawiciel na rynek lokalny z pewną propozycją. Oni tam podobno strasznie nie lubią naszej polityki dokumentowania przebiegu... i tak sobie pogadaliśmy, że może by pilotażowo wprowadzić ofertę... wiesz, na razie poza oficjalnym kanałem... korygowania tego przebiegu u dealer'a za 50 euro. 10 euro zostanie u niego, 10 pójdzie do mnie i 30 do Ciebie... informatyk dostanie info, że ma akceptować wszystkie zmiany z tego regionu... bo wiesz... oni tam tych naszych Renault sprowadzają 50 000 rocznie"

Wszystko się da zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli jak zniechęcić kumpla do zakupu?

> BMW

fotelem kierowcy

2ajpg_eqhhasx.jpg

zobacz jak bark fotela kierowcy jest wygnieciony. A do tego nie ma ani jednej foty 'na fotel' kierowcy, jest sporo fotek foteli ale tego jednego nie ma wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fotelem kierowcy

Mój ojciec wygniótłby bardziej taki fotel. Ale on ma ponad 100kg, jeździ prawie na leżąco i sie prawie odpycha od kierownicy.

Ja z kolei łokciem w każdym aucie wyszlifuję drzwi kierowcy. Przez 20 tyś km w swoim Audi miejsce przy szybie gdzie opieram łokieć zostało dość mocno zniszczone.

IMHO z tych zdjęc nic nie wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W bazie jak w kazdej innej firmie można grzebac na zasadach uprawnień. Zazwyczaj nie ma problemu

> zmiany wpisów, kwestia znajomosci i kosztów.

Dlatego opowieści handlarskie, że przebieg udokumentowany są absolutnie nic nie warte. Bo udokumentować można wszystko wink.gif

Tym bardziej przy drogich furach, gdzie warto zainwestować $$$ na poprawę papierów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.