Skocz do zawartości

A Golf z Francji był ?


Lysy1980

Rekomendowane odpowiedzi

> i moc silnika się zwiększyła po naprawie o 20 KM !!

> to jest okazja !

to raczej błąd w ogłoszeniu pierwszym sprzed naprawy, nieznam się na VW ale watpie żeby w tych autach były stare poczciwe wersje 90KM w 2006r montowane wink.gif samo mistrzostwo to są śruby montujące osłone plastikowa przedniego pasa hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Link 1

> Link II

> Nie bity na kołach przyjechał

To się robi jakieś chore (chodzi o nagonkę) - przecież to lekko klepnięty. Podobnie wyglądał Civic znajomej jak najechała na samochód, który się zatrzymał na zielonej strzałce. Gorzej wyglądała żonkowa rolka, jak ją ktoś na parkingu potraktował przy cofaniu hakiem, czy jak niechcący zapaliła na biegu i trafiła w starego dostawczaka MB hehe.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Link 1

> Link II

> Nie bity na kołach przyjechał

ee tam, nic wielkiego nie było robione. Sam bym taką igłe kupił, pod warunkiem, że widziąłbym foty sprzed naprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to raczej błąd w ogłoszeniu pierwszym sprzed naprawy, nieznam się na VW ale watpie żeby w tych

> autach były stare poczciwe wersje 90KM w 2006r montowane samo mistrzostwo to są śruby

> montujące osłone plastikowa przedniego pasa

był 1.9 90 i 1.9 105 grinser006.gif

patrzac po wypasie to raczej ten 110 zlosnik.gif lepiej nie BXE grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To się robi jakieś chore (chodzi o nagonkę) - przecież to lekko klepnięty.

ok, i należałoby napisać w ogłoszeniu 'lekko klepnięty', a nie bezwypadkowy, bo w obecnej sytuacji sprzedawcy należy się strzał w kolano. No, chyba, że chodzi o to, że w środku rośnie bez, a samochód jest wypadkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok, i należałoby napisać w ogłoszeniu 'lekko klepnięty', a nie bezwypadkowy, bo w obecnej sytuacji

> sprzedawcy należy się strzał w kolano. No, chyba, że chodzi o to, że w środku rośnie bez, a

> samochód jest wypadkowy.

Nie- auto może być bezwypadkowe. Przy takich uszkodzeniach pewnie nie było obrażeń u ludzi. Uczestniczyło tylko w kolizji. To są dwa różne określenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak piszecie, nic takiego itd.

I teoretycznie cena wskazuje na to, że tragedii nie było i można brać.

Natomiast takie auta często są lekko dziabnięte z zewnątrz, a przykładowo silnik jest przesunięty bo dostał dołem itp. historie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie taki wał powinien być karany i koniec , jak jest taki mądry i fajny to niech napisze iż samochód jest po małej kolizji , a ja wtedy zadecyduje czy kupie taki czy nie , koniec kropka , napisać do gościa niech napisze prawdę , a nie głupa pali frown.gif przykre że swój swego wali w rogi frown.gif , sam szukam teraz samochodu i jestem przerażony tym co widzę , same igły i nic po za tym frown.gif tragedia ten nasz kraj frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak piszecie, nic takiego itd.

> I teoretycznie cena wskazuje na to, że tragedii nie było i można brać.

> Natomiast takie auta często są lekko dziabnięte z zewnątrz, a przykładowo silnik jest przesunięty

> bo dostał dołem itp. historie.

I co? Takie domysły przesądzają o wszystkim? Przecież wystarczy jechać do ASO na kontrolę. No, ale jak ktoś chce zaoszczędzić kilka stów i kupuje bez konkretnego sprawdzenia, to potem płacze, że ma auto składane z dwóch przystanków. Kupując auto z tego ogłoszenia pojechałbym na sprawdzenie i potem zdecydował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie- auto może być bezwypadkowe. Przy takich uszkodzeniach pewnie nie było obrażeń u ludzi.

> Uczestniczyło tylko w kolizji. To są dwa różne określenia.

"Oferowane auto jest bezwypadkowe, bowiem nikt w nim nie zginął i nie było ofiar w ludziach".... but.gif

rozumiem, że skoro jest tylko pokolizyjny to nie trzeba o tym wspominać i śmiało można zaznaczyć opcję 'bezwypadkowy'.... do tego warto jeszcze dodać 'jedyny taki, warto, zobacz, bez wkładu'... masakra, chory kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Oferowane auto jest bezwypadkowe, bowiem nikt w nim nie zginął i nie było ofiar w ludziach"....

> rozumiem, że skoro jest tylko pokolizyjny to nie trzeba o tym wspominać i śmiało można zaznaczyć

> opcję 'bezwypadkowy'.... do tego warto jeszcze dodać 'jedyny taki, warto, zobacz, bez

> wkładu'... masakra, chory kraj.

Po stluczce nie trzeba wspominac w ogloszeniu. Na miejscu jak przyjedzie to wspomniec, ze tu bylo pukniecie i tyle. Poduchy nie ruszone, reszta tez. To jest auto z 2006 kazde mialo mnijesza lub wieksza przygode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na miejscu jak przyjedzie to wspomniec

taaaak, najlepiej jeszcze jak kupiec przejedzie >500km w jedną stronę.

wytłumacz mi proszę czemu sprzedający miałby nie wspominać o kolizji w ogłoszeniu? Po to by windować cenę, czy żeby oszczędzić sobie trudu w pisaniu ogłoszenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> taaaak, najlepiej jeszcze jak kupiec przejedzie

> wytłumacz mi proszę czemu sprzedający miałby nie wspominać o kolizji w ogłoszeniu? Po to by

> windować cenę, czy żeby oszczędzić sobie trudu w pisaniu ogłoszenia?

Dlaczego? Bo nikt nie zadzwoni. Jak zadzwoni to mozna powiedziec. Taki mamy rynek. Skoro sa same perelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego? Bo nikt nie zadzwoni. Jak zadzwoni to mozna powiedziec. Taki mamy rynek. Skoro sa same

> perelki.

No, ale to mówisz o adaptacji do obecnych realiów, a nie o tym jak powinen wyglądać cały system...

ja np. mam kosmetycznie uszkodzone nadkole i jednym z głównych argumentów dla którego tego NIE naprawiam jest kwestia odsprzedaży za jakiś czas. Wrzucam foty uszkodzenia i piszę: auto bezwypadkowe, lakier oryginał, ALEEEEEE patrz ostatnie zdjęcie...

a nawet, gdybym to naprawił to wrzuciłbym foto uszkodzenia i napisał: auto bezwypadkowe, lakier oryginał poza nadkolem, BOOOOOO patrz ostatnie zdjęcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, ale to mówisz o adaptacji do obecnych realiów, a nie o tym jak powinen wyglądać cały system...

> ja np. mam kosmetycznie uszkodzone nadkole i jednym z głównych argumentów dla którego tego NIE

> naprawiam jest kwestia odsprzedaży za jakiś czas. Wrzucam foty uszkodzenia i piszę: auto

> bezwypadkowe, lakier oryginał, ALEEEEEE patrz ostatnie zdjęcie...

> a nawet, gdybym to naprawił to wrzuciłbym foto uszkodzenia i napisał: auto bezwypadkowe, lakier

> oryginał poza nadkolem, BOOOOOO patrz ostatnie zdjęcie...

niestety, realia są takie że nikt nie zadzwoni. Wystawiłem swoją AR z podgiętą maską i zderzakiem do malowania co zaznaczyłem w ogłoszeniu. Mimo atrakcyjnej ceny był 1 pan, który nie przeczytał ogłoszenia i był zaskoczony uszkodzeniami. Ludzie chcą igieł i bezwypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeciez to zadne uszkodzenia,99% procent aut sciaganych jest bitych i to kilka razy mocniej

może dla Ciebie nie ale ja bym nie chciał zakupić takiego samochodu , wolę dopłacić kasę i jak coś to mieć bez jakiś jaj , chyba że sprzedający bedzie w porządku i powie co i jak , miałem Peugeota i od razu wiedziałem że drzwi były lakierowane , nic sie nie odzywałem tylko dopytywałem gościa i powiem tyle powiedział całą prawdę , a ja kupiłem oczywiście musiał zniżyć cenę smile.gif , to była obcierka na parkingu nic więcej , samochód był pewny teraz już to wiem na 1000 % ponieważ poduchy uratowały mi życie frown.gif , samochód był z polski nie z Niemiec jako perełka itp. , jak chcesz być oszukiwany to ok ale pózniej nie miej zalu iż np. bedzie schodził CI lakier ze zderzaka bo ktoś robił na szybko aby tylko sprzedać

pozdrawiam

Wole mieć pewny samochód i zapłacić więcej niż mieć tani szrot frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> taaaak, najlepiej jeszcze jak kupiec przejedzie

> wytłumacz mi proszę czemu sprzedający miałby nie wspominać o kolizji w ogłoszeniu? Po to by

> windować cenę, czy żeby oszczędzić sobie trudu w pisaniu ogłoszenia?

Bo inaczej nikt na niego nie spojrzy.

To kupujący wyznaczają zasady. Każdy chce kupić 10cio letni samochód, który najlepiej jak by nie był jeżdżony, nie otarty, pachnący i za 1/10 ceny.

jak by ludzie normalnie podchodzili do stanu i historii takich samochodów to by takich kwiatków nie było. A tak handlarz musi zejść z ceny, więc takie samochody sprowadza.

Czego się można spodziewać, skoro w Niemczech takie samochody są kilka tyś zł droższe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok, i należałoby napisać w ogłoszeniu 'lekko klepnięty', a nie bezwypadkowy,

To jest samochód bezwypadkowy.

> bo w obecnej sytuacji sprzedawcy należy się strzał w kolano.

Jaki strzał w kolano? Ile samochodów eksploatowałeś i jakie masz z tym doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może dla Ciebie nie ale ja bym nie chciał zakupić takiego samochodu , wolę dopłacić kasę i jak coś

> to mieć bez jakiś jaj , chyba że sprzedający bedzie w porządku i powie co i jak , miałem

> Peugeota i od razu wiedziałem że drzwi były lakierowane , nic sie nie odzywałem tylko

> dopytywałem gościa i powiem tyle powiedział całą prawdę , a ja kupiłem oczywiście musiał

> zniżyć cenę , to była obcierka na parkingu nic więcej , samochód był pewny teraz już to wiem

> na 1000 % ponieważ poduchy uratowały mi życie , samochód był z polski nie z Niemiec jako

> perełka itp. , jak chcesz być oszukiwany to ok ale pózniej nie miej zalu iż np. bedzie

> schodził CI lakier ze zderzaka bo ktoś robił na szybko aby tylko sprzedać

> pozdrawiam

> Wole mieć pewny samochód i zapłacić więcej niż mieć tani szrot

Gdzie Ty widzisz tutaj tani szrot, wywalone poduchy itd.? hehe.giffacepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzie Ty widzisz tutaj tani szrot, wywalone poduchy itd.?

Jeśli chcesz być oszukiwany to ok nie ma problemu , ja tylko napisałem tani szrot z Niemiec , nie do końca pisząc o tym dokładnie samochodzie sick.gif ale ja bym go już nie chciał , chyba że sprzedawca powiedziałbym mi prawdę ale i tak bym nie chciał bo pewnie ma nalatane 370 tys , a nie magiczne 170 tys smile.gif masakra jacy ludzie są naiwni frown.gifsciana.gifsciana.gifsciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli chcesz być oszukiwany to ok nie ma problemu , ja tylko napisałem tani szrot z Niemiec , nie

> do końca pisząc o tym dokładnie samochodzie

Aha, czyli teraz zmieniamy zeznania, by pasowały do tezy hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Nie tłumacz się - pisałeś w odpowiedzi:

Quote:

> przeciez to zadne uszkodzenia,99% procent aut sciaganych jest bitych i to kilka razy mocniej

może dla Ciebie nie ale ja bym nie chciał zakupić takiego samochodu


Pisałeś o tym samochodzie, "takim" samochodzie i zrobiłeś z niego tani szrot z Niemiec, z wywalonymi poduszkami.

> ale ja bym go już nie chciał , chyba że

> sprzedawca powiedziałbym mi prawdę ale i tak bym nie chciał bo pewnie ma nalatane 370 tys , a

> nie magiczne 170 tys masakra jacy ludzie są naiwni

Tak, tak hehe.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie spotkałem jeszcze auta z Francji, które przyjechało w całości.

Bez przesadyzmu, nawet ten Golf przyjechał w całości, a bywają takie, które w ogóle nie miały jakichś specjalnych doświadczeń. Tam samochody powyżej pewnego wieku z uszkodzeniami są bardzo tanie, ponieważ koszt naprawy jest bardzo wysoki (stawki rg). Stąd nie dziwne, że u nas się sprzedają po naprawie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest kwestia naszego rynku, tylko tak jest na każdym rynku.

Bez przesady - na mobile,de jest ładnie opisane co jest bezwypadkowe a co nie (i to auto by się nie łapało pod unfallfrei), do tego jeśli nie ma pewności że auto ma oryginalny lakier to nie zaznaczają tej opcji.

Np. na 17 aut które ostatnio szukałem tylko 7 było unfallfrei, na Otomoto takich jest 9 z 10 wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> taaaak, najlepiej jeszcze jak kupiec przejedzie

> wytłumacz mi proszę czemu sprzedający miałby nie wspominać o kolizji w ogłoszeniu? Po to by

> windować cenę, czy żeby oszczędzić sobie trudu w pisaniu ogłoszenia?

daj spokój nikt po golfa mk5 nie jedzie 500km, to nie jakiś unikat w limitowanej serii , których jest 3 na całym allegro i otomoto razem wziętych tylko golf , srebrny golf w 1.9 tdi...

auto delikatnie ryśnięte, jakby nie było ryśnięte i miało ten przebieg to musiało by kosztować co najmniej tyle we Francji. po za tym auto ma prawie 9 lat więc i swoją historię. a powypadkowe to ono nie jest chyba że było lekko podrasowane po kolizji i dopiero potem cykane foty rozbitego

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez przesady - na mobile,de jest ładnie opisane co jest bezwypadkowe a co nie (i to auto by się nie

> łapało pod unfallfrei), do tego jeśli nie ma pewności że auto ma oryginalny lakier to nie

> zaznaczają tej opcji.

Powiedzmy, zresztą nie tylko mobile.de sprzedaż stoi. Bez przesady - liczba wręcz oszustw na mobile.de jest/była dość poważna.

> Np. na 17 aut które ostatnio szukałem tylko 7 było unfallfrei, na Otomoto takich jest 9 z 10

To mamy najwyżej wyższy odsetek zaznaczonych jako wypadkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> daj spokój nikt po golfa mk5 nie jedzie 500km, to nie jakiś unikat w limitowanej serii , których

> jest 3 na całym allegro i otomoto razem wziętych tylko golf , srebrny golf w 1.9 tdi...

Srebrny Golf w Tedeiku? Panie, po to warto i 1000km jechać hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez przesadyzmu, nawet ten Golf przyjechał w całości, a bywają takie, które w ogóle nie miały

> jakichś specjalnych doświadczeń. Tam samochody powyżej

Pisząc w całości miałem na mysli auta nieuszkodzone. Takich się z F nie ściąga bo się to nieopłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może dla Ciebie nie ale ja bym nie chciał zakupić takiego samochodu , wolę dopłacić kasę i jak coś

> to mieć bez jakiś jaj

W jaki sposób chcesz rozpoznać taki pewny samochód, zakładając że znaczny odsetek stłuczek można naprawić poprzez wymianę uszkodzonych elementów na nowe? Będziesz rozmontowywał auto na części przed zakupem analizując stan zużycia spinek oraz łebki śrub i wkrętów, a polakierowane drzwi potraktujesz jako próbę oszustwa?

Jeśli kupujesz od drugiego albo kolejnego właściciela to może on nawet nie mieć pojęcia jakie przygody auto miało wcześniej, zakładając że szkody nie były znaczne i zostały dobrze naprawione. Naprawdę nie każdy kupując samochód skacze przy nim z miernikiem lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie a znam takie przypadki że auto było po poważnym dzwonie a części typu drzwi, maska,

> błotniki były z innego przełożone z fabryczną powłoka lakierniczą i wtedy czujnik można

> sobie....

A kto mierzy tylko drzwi i maskę?

Mierzy się wszystko, słupki, dach, w otworach, bagażniku i komorze silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może dla Ciebie nie ale ja bym nie chciał zakupić takiego samochodu , wolę dopłacić kasę i jak coś

> to mieć bez jakiś jaj , chyba że sprzedający bedzie w porządku i powie co i jak , miałem

> Peugeota i od razu wiedziałem że drzwi były lakierowane , nic sie nie odzywałem tylko

> dopytywałem gościa i powiem tyle powiedział całą prawdę , a ja kupiłem oczywiście musiał

> zniżyć cenę , to była obcierka na parkingu nic więcej , samochód był pewny teraz już to wiem

> na 1000 % ponieważ poduchy uratowały mi życie , samochód był z polski nie z Niemiec jako

> perełka itp. , jak chcesz być oszukiwany to ok ale pózniej nie miej zalu iż np. bedzie

> schodził CI lakier ze zderzaka bo ktoś robił na szybko aby tylko sprzedać

> pozdrawiam

> Wole mieć pewny samochód i zapłacić więcej niż mieć tani szrot

to idz do salonu i kup nowke a nie biadolisz na autem z peknietym zdesiem smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez przesady. Zeby tak caly sciagany zlom byl tylko po takich przygodach naprawiany.

Ja myślę że to tylko przykrywka , zauważ że świeci się kontrolka poduszki a na zdjęciach z wypadku poduszki są całe clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> daj spokój nikt po golfa mk5 nie jedzie 500km, to nie jakiś unikat w limitowanej serii , których

> jest 3 na całym allegro

Jedzie jedzie i to wielu, po naoglądaniu się szrotów w okolicy stwierdzają że trzeba poszerzyć terytorium poszukiwań a tu zonk - wszędzie tak samo, no ale że 500km zrobiłem to nie wrócę z pustymi rękoma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny Golf. Czego chcecie. To, że nieuszkodzony napisane? No przecież nieuszkodzony, bo naprawili. Osobiście 2 miesiąc za autem ganiam. Nie, żebym się drobiazgów czepiał, ale jeśli gość przez telefon przysięga, że nieuszkodzone, że sam miernikiem wszystko pomierzył i mnie też pozwoli, a już na miejscu, na widok miernika robi awanturę i wygania z placu, to to już jest granda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ze odpowiadam na twój post, ale jak się to czyta wszystko to nasuwa się na myśl: Polacy znają się najlepiej na świecie na kupowaniu aut, a jesteśmy śmietnikiem Europy, ciekawe dlaczego?

Chyba dlatego, że wydaje nam się ze tylko się na tym znamy...

Każdy twierdzi ze ma perełke. A potem wychodzi jaka to perła:

70% przywiezione rozbitki, 20% poflotowe okazje z przebiegiem 500kkm, 10%cała reszta:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Piękny Golf. Czego chcecie. To, że nieuszkodzony napisane? No przecież nieuszkodzony, bo naprawili.

> Osobiście 2 miesiąc za autem ganiam. Nie, żebym się drobiazgów czepiał, ale jeśli gość przez

> telefon przysięga, że nieuszkodzone, że sam miernikiem wszystko pomierzył i mnie też pozwoli,

> a już na miejscu, na widok miernika robi awanturę i wygania z placu, to to już jest granda.

dokładnie , sam szukałem i wiem jacy oszuści są na rynku, tu też powinien napisać że auto po naprawie i załączyć fotki z przywózki i by było ogromne zainteresowanie. Ale lepiej napisać bezwypadkowe i grać głupa. Jak to bywa na AK co drugi że to nic złego ale jak by kupowali i by wyszło na jaw to by pisali jaki to burak sprzedaje samochód że miał być bezwypadkowy a przód składany...

Jak kupowałem auto ostatnio i zadzwoniłem do prywatnej osoby to powiedzieli mi że przód był stuknięty co było robione i że śmiało można przyjechać.

Pojechałem nastawiony średnio a okazało się że mega uczciwa oferta a nie mogli go sprzedać że byli szczerzy sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedzie jedzie i to wielu, po naoglądaniu się szrotów w okolicy stwierdzają że trzeba poszerzyć

> terytorium poszukiwań a tu zonk - wszędzie tak samo, no ale że 500km zrobiłem to nie wrócę z

> pustymi rękoma...

tak jak piszesz, ja bym pewnie wrócił , ale paru moich znajomych wróciło szrotami bo szkoda im było paru set złotych a później żeby doprowadzić do stanu użytkowania zostawiali więcej kasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.