Skocz do zawartości

Ile km pojechałbys po auto ?


Matiq

Rekomendowane odpowiedzi

> Maksymalnie do 15 km. Jak jakiś producent nie ma salonu w moim mieście, to niech się goni.

już nie czaruj. jakby BMW z Gdańska sprzedało Ci auto o 5 tys taniej niż z Krakowa - nie pojechałbyś?

ja tak zrobiłem (znajomy pracowałe w Renault w Gdyni), ale to raczej nie jest gadka o nowych autach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> już nie czaruj. jakby BMW z Gdańska sprzedało Ci auto o 5 tys taniej niż z Krakowa - nie

> pojechałbyś?

> ja tak zrobiłem (znajomy pracowałe w Renault w Gdyni), ale to raczej nie jest gadka o nowych

> autach.

Pojechałbym ok.gif Nigdy się jeszcze nie zdarzyło, żeby ktoś spoza Krakowa dał lepszą cenę, ale gdyby tak się stało to tak ok.gif No to uściślę - każde 100 km to 1000 zysku dla mnie, wtedy pojadę ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie to wygląda tak, że mieszkam w Sztokholmie, a o auto pytałem w Niemczech, Danii i Polsce.

> Skończyło się na tym, że pojechałem do Zabrza, około 1600 km

Po nowke do salonu, tez moglbym poleciec samolotem grinser006.gif

Ale po uzywke, to szkoda zachodu jechac dalej niz 50km wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po nowke do salonu, tez moglbym poleciec samolotem

Jeżeli to się opłaca, to pewnie ok.gif Trzeba brać pod uwagę, oczywiście, stracony czas (a czas to pieniądz). Do tego jak kupujesz auto w swojej gminie to nie przejmujesz się rejestracją - odbierasz auto wraz z DR i wszystkimi papierami, nie wiem jak to byłoby w przypadku innego miasta.

> Ale po uzywke, to szkoda zachodu jechac dalej niz 50km

Biorąc pod uwage, że 90% używek to totalne szroty (niezależnie od ceny), to 50 km to i tak za dużo. W obrębie swojego miasta i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie, wygląda to tak że 2 auta były kupione w promieniu 70 km od domu, a jedno 7 km , ostatnio

> znajomy mi opowiadał że pojechał po samochód 800 km

> Jak to wygląda u was ? Ja szczerze mówiąc musiałbym się mocno zastanowić czy jechać więcej niż 200 km.

A to jest pytanie o kwestie oszczędnościowe, czy o fatygę?

Bo podróżowanie po Europie jest teraz prostsze i wcale nie takie znowu drogie. A egzemplarze za zachodnią granicą Polski nadal wydają się być bardziej atrakcyjne (stan), aniżeli te blisko domu. Wszystko zależy od tego, czego szukasz i jakim budżetem dysponujesz.

Dla przykładu:

- po wymarzone Capri MkIa RS2600 jechałbym i na koniec świata, gdyby tylko było oferta, na którą mnie stać

- po obiecujące Capri MkIa w stanie niezagrzybionym oraz kompletne i oryginalne, ale tanie, jechałbym max do Francji

- po autobus do jeżdżenia na co dzień, ale z pewnym przebiegiem oraz z wyposażeniem nie spotykanym w PL - pojechałem 800km w jedną stronę

- dupowóz, który ma służyć do jeżdżenia i się nie psuć, kupiłem w Warszawie, bo trafiła się okazja - na pewno nie pojechałbym po niego na drugi koniec Polski

Więc odpowiedź jest: to zależy!

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do tego jak kupujesz auto w swojej gminie to nie przejmujesz się rejestracją -

> odbierasz auto wraz z DR i wszystkimi papierami, nie wiem jak to byłoby w przypadku innego

> miasta.

Bardzo podobnie - wpłacasz zaliczkę, przesyłają ci kurierem dokumenty do rejestracji i rejestrujesz u siebie. Przelewasz resztę kasy + ubezpieczenie.

Jedziesz do innego miasta z DR i tablicami, tam podpisujesz kilka papierków, odbierasz polisę i odjeżdżasz - już własnym, nowym autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo podobnie - wpłacasz zaliczkę, przesyłają ci kurierem dokumenty do rejestracji i rejestrujesz

> u siebie. Przelewasz resztę kasy + ubezpieczenie.

> Jedziesz do innego miasta z DR i tablicami, tam podpisujesz kilka papierków, odbierasz polisę i

> odjeżdżasz - już własnym, nowym autem.

Czyli trzeba jednak pofatygować się do urzędu, stać w kolejkach, jechać gdzieś z tablicami... Jak kupuję w swoim mieście to odbieram auto już zarejestrowane na mnie i w żadnych urzędach w ogóle nie bywam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli trzeba jednak pofatygować się do urzędu, stać w kolejkach, jechać gdzieś z tablicami...

Pofatygować się trzeba - jak rejestrowałem, to kolejki nie było a całość zajęła mi 20 minut.

A po auto i tak trzeba jechać - co za różnica czy z tablicami, czy bez?

Ale wiadomo - czas to pieniądz. Jeżeli zmarnowany dzień jest dla ciebie więcej warty niż kilka tys., to gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie, wygląda to tak że 2 auta były kupione w promieniu 70 km od domu, a jedno 7 km , ostatnio

> znajomy mi opowiadał że pojechał po samochód 800 km

> Jak to wygląda u was ? Ja szczerze mówiąc musiałbym się mocno zastanowić czy jechać więcej niż 200

> km.

max jeździłem jakieś 80 km

teraz nie więcej niż 50-55 km (ostatnie auto kupiłem 30 km od domu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Fiata jechałem 350km w jedną stronę. Można by powiedzieć, że na czuja. Ze zdjęć samochód wyglądał na dobry. Na miejscu okazało się, że jak na 13 letni samochód jest idealny. Samochód kupiony od podwórkowego handlarza.

Za Terrano zjeździłem trochę trochę więcej. Parę razy po około 200km. A ostatecznie kupiłem samochód od kolegi z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem raz we wloclawku. w opisie radio, a w realu brak. klima byla, ale zepsuta. hamulce zyletki, doslownie zlosnik.gif auto kupilem, bo handlarz opuscil mi 1,5 kpln (z 7,5), ale tylko dlatego ze nie chcialo mi sie wracac na pusto.

teraz aut szukam wylacznie w obrebie mojego miasta, bo szkoda mi czasu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając auta zrobiłem w sumie około 3500 km po Polsce. Wynajdowałem ogłoszenie i w sobotę ruszałem w trasę. Jednorazowo (tam i z powrotem) 1400 km. Auto znalazłem 200 km od domu i nie był to model i marka, którego tak uparcie szukałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Po pierwsze PII pojechałem do Gniezna z Zawiercia.

Po drugie PII pojechałem do Ostrowa Wielkopolskiego.

Nigdy więcej. Teraz, nie zaleznie czy po auto, czy po 2oo, max 100km/strona.

Aczkolwiek, kumpla z Pszczyny, do naszego forumowego "Handlarza", wysłałem do Warszawki zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po swój bolid miałem jechać około 300 km (Toruń), ale jako, że była to sprawdzona fura od znajomych, trochę poszli mi na rękę i odebrałem Omegę ok. 240 km od miejsca zamieszkania (w województwie ościennym).

Po samochód za taką kwotę raczej nie ruszałbym się dalej jak 50 km, gdybym kupował normalnie z ogłoszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem 650km w ciemno bo było świeże ogłoszenie zamieszczone tuż przed zamknięciem autohandlu i podane tylko nr stacjonarne więc już nikt nie odbierał telefonu. Ogłoszenie ze zdjęciami i parametrami, ale opis bardzo skąpy. Na miejscu byłem o 8:30 rano, auto kupiłem i jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak jest okazja to laweta i 300km trzeba zasuwac

> W pn tak zrobilem/zaryzykowalem i.... warto bylo

Dlatego takie dywagacje "Ile byś pojechał" na tyle postów co tu napisano traci sens.

Trafi się coś ciekawego gdzieś dalej niż zamierzam to i tak pojadę. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.