Skocz do zawartości

Ładowarka wpięta w gniazdo zapalniczki


Marko33

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę teraz autem które ma zasilanie w gnieździe zapalniczki również po wyłączeniu zapłonu ( Skoda Rapid )

W gnieździe siedzi ładowarka mikrousb z ozdobną diodą ( ładowarka kupiona na Orlenie )

Czy całodzienne / całonocne przebywanie takiej ładowarki w gnieździe nie będzie miało wpływu na akumulator.

Dioda to zapewne pryszcz ale sama ładowarka nawet bez podpiętego telefonu też coś prądu pobiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej ładowarce siedzi przeważnie przetwornica impulsowa DC/DC. Pobiera w stanie jałowym niewielki prąd + dioda LED, co w wyniku daje kilkanaście mA lub trochę więcej. Niby niewiele, ale osobiście wyłączyłbym. Druga sprawa - ze względów bezpieczeństwa staram się nie pozostawiać włączonych na długo odbiorników po opuszczeniu samochodu, nawet tych małej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takiej ładowarce siedzi przeważnie przetwornica impulsowa DC/DC. Pobiera w stanie jałowym

> niewielki prąd + dioda LED, co w wyniku daje kilkanaście mA lub trochę więcej. Niby niewiele,

> ale osobiście wyłączyłbym. Druga sprawa - ze względów bezpieczeństwa staram się nie

> pozostawiać włączonych na długo odbiorników po opuszczeniu samochodu, nawet tych małej mocy.

Dziękuję.

A swoją drogą zastanawiające jest że niektóre auta wyłączają zasilanie na zapalniczkę po zapłonie a inne nie.

Chyba że w Rapidzie w ustawieniach można to zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę teraz autem które ma zasilanie w gnieździe zapalniczki również po wyłączeniu zapłonu ( Skoda

> Rapid )

> W gnieździe siedzi ładowarka mikrousb z ozdobną diodą ( ładowarka kupiona na Orlenie )

> Czy całodzienne / całonocne przebywanie takiej ładowarki w gnieździe nie będzie miało wpływu na

> akumulator.

> Dioda to zapewne pryszcz ale sama ładowarka nawet bez podpiętego telefonu też coś prądu pobiera.

Jak miałem O1 to miała taką opcję/zabezpieczenie, że po pewnym czasie (jakieś półgodziny może dłużej) odłączała wszystkie lampki i zasilania. Może u Ciebie też tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziękuję.

> A swoją drogą zastanawiające jest że niektóre auta wyłączają zasilanie na zapalniczkę po zapłonie a

> inne nie.

> Chyba że w Rapidzie w ustawieniach można to zmienić.

Jeśli w Twoim aucie nie ma odcięcia prądu w zapalniczce po wyłączeniu zapłonu to za nic nie zostawiałbym niczego włożonego w gniazdo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak miałem O1 to miała taką opcję/zabezpieczenie, że po pewnym czasie (jakieś półgodziny może

> dłużej) odłączała wszystkie lampki i zasilania. Może u Ciebie też tak jest.

U mnie np. tego nie ma. Jak zostawiłem telefon do ładowania na dłużej - to się ładował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie np. tego nie ma. Jak zostawiłem telefon do ładowania na dłużej - to się ładował.

U mnie w Citroenie są dwa gniazda (jedno z zapalniczką, drugie z klapką).

Jedno działa po zapłonie, drugie non stop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziękuję.

> A swoją drogą zastanawiające jest że niektóre auta wyłączają zasilanie na zapalniczkę po zapłonie a

> inne nie.

> Chyba że w Rapidzie w ustawieniach można to zmienić.

jak jeździsz często to nie ma znaczenia

ładowarki dwie i navi włączone czły czas nie robią żadnego wrażenia na aku w samochodzie jeżdzonym codziennie i porzucanym na weekend

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli w Twoim aucie nie ma odcięcia prądu w zapalniczce po wyłączeniu zapłonu to za nic nie

> zostawiałbym niczego włożonego w gniazdo.

a ja tak robię od kilku lat i nic się nie dzieje

teraz w fordzie ładowarki do telefonów sa wpięte chyba trzeci rok prawie bez przerwy

navi siedzi pod prądem non stop poza urlopami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja tak robię od kilku lat i nic się nie dzieje

Nie to że nic się nie dzieje, dzieje się, tylko powoli wink.gif

Zakładając, że pobiera ~20mA, to jedną amperogodzinę zabierze akumulatorowi przez pełne dwie doby wink.gif

Jakby auto miało auto stać miesiąc nieodpalane, to zabrałoby 15Ah.

Niby niedużo, ale już coś

I - w zależności od wielkości i stanu akumulatora, ale nawet ten miesiąc większość aut by przetrzymała (zakładając że to jedyny złodziej prądu na postoju)

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie to że nic się nie dzieje, dzieje się, tylko powoli

> Zakładając, że pobiera ~20mA, to jedną amperogodzinę zabierze akumulatorowi przez pełne dwie doby

> Jakby auto miało auto stać miesiąc nieodpalane, to zabrałoby 15Ah.

> Niby niedużo, ale już coś

> I - w zależności od wielkości i stanu akumulatora, ale nawet ten miesiąc większość aut by

> przetrzymała (zakładając że to jedyny złodziej prądu na postoju)

A ile bierze autoalarm, immobiliser i komputery?

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy od auta ale raczej nie jest zalecany pobór większy od 50mA

Poboru prądu spoczynkowego w samochodach nafaszerowanych elektroniką nie da się uniknąć. Dlatego staram się pamiętać o odłączaniu każdego kolejnego "złodzieja" przy dłuższym nieużywaniu auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy od auta ale raczej nie jest zalecany pobór większy od 50mA

u mnie w alto pobiera 140 mA no.gif

ale mimo ze jezdze tylko krotkie dystanse[do 4 km] to daje rady doladowac,czego nie mozna powiedziec o touranie i wszystkich poprzednich dieslach sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę teraz autem które ma zasilanie w gnieździe zapalniczki również po wyłączeniu zapłonu ( Skoda

> Rapid )

> W gnieździe siedzi ładowarka mikrousb z ozdobną diodą ( ładowarka kupiona na Orlenie )

> Czy całodzienne / całonocne przebywanie takiej ładowarki w gnieździe nie będzie miało wpływu na

> akumulator.

> Dioda to zapewne pryszcz ale sama ładowarka nawet bez podpiętego telefonu też coś prądu pobiera.

Mnie taka ładowarka (też z diodą) zrobiła zwarcie w obwodzie zapalniczki i poszedł bezpiecznik.

Od tego momentu wyleczyłem się właśnie z takich wynalazków made in China.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie to że nic się nie dzieje, dzieje się, tylko powoli

nie da się zauważyć zmian jak auto stoi dwa tygodnie na urlopie, czasem dłużej - więc nic się nie dzieje , nawet zimą jest Ok

a dwie ładowarki i navi napewno ciągnie więcej niż 50-100 mA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja w Touranie mialem podobny dylemat.znalazlem wiec wolne gniazdo bezpiecznika "po

> stacyjce".zasililem z niego bezpiecznik od gniazda 12V[przemostkowalem] i teraz jest

Obciążalność typowego gniazda zapalniczki to przeważnie około 10A. Jeżeli prąd czerpany z tego gniazda będzie znacznie mniejszy, to od bidy może tak zostać. Zasilanie gniazda zapalniczki po linii 30 nie oznacza, że producent o czymś zapomniał. Jest to celowe działanie, po to by odciążyć obwód wyłącznika zapłonu 15, do którego i tak podłączonych jest już wiele rzeczy. IMHO jeśli producent tak zdecydował, to lepiej pozostawić zasilanie gniazda na 30 a odcięcie po wyłączeniu zapłonu wykonać na dodatkowym przekaźniku. Ostateczna decyzja zależy od konkretnego modelu i jego instalacji el.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie taka ładowarka (też z diodą) zrobiła zwarcie w obwodzie zapalniczki i poszedł bezpiecznik.

> Od tego momentu wyleczyłem się właśnie z takich wynalazków made in China.

I tu się zgadzam. Rozebrałem kiedyś taką ładowarkę na detale, i to co znalazłem w środku dało mi do myślenia odnośnie bezpieczeństwa użytkowania takich gadżetów. W moim samochodzie napięcie na gnieździe zapalniczki jest odcinane po wyłączeniu zapłonu, ale mimo tego po zakończeniu jazdy z przyzwyczajenia wyłączam wszelkie ładowarki itp. cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie da się zauważyć zmian jak auto stoi dwa tygodnie na urlopie, czasem dłużej - więc nic się nie

> dzieje , nawet zimą jest Ok

> a dwie ładowarki i navi napewno ciągnie więcej niż 50-100 mA

Tylko z dnia na dzień akumulator starzeje się i traci pojemność. Dodatkowo obciążony i niedoładowywany będzie tracił coraz większy jej procent, aż pewnego dnia - niespodzianka. zlosnik.gif IMO lepiej opóźnić tę chwilę niż ją przyspieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja tak robię od kilku lat i nic się nie dzieje

> teraz w fordzie ładowarki do telefonów sa wpięte chyba trzeci rok prawie bez przerwy

> navi siedzi pod prądem non stop poza urlopami

Ja nie mówię, że coś musi się wydarzyć. Po prostu nie zaufałbym chińskim urządzeniom pozostawionym pod napięciem bez nadzoru. Głupio byłoby gdyby przez wadliwą ładowarkę spłonęłoby mi auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poboru prądu spoczynkowego w samochodach nafaszerowanych elektroniką nie da się uniknąć. Dlatego

> staram się pamiętać o odłączaniu każdego kolejnego "złodzieja" przy dłuższym nieużywaniu auta.

Może wygodniej Ci będzie klemę zdejmać smile.gif i nie zapomnisz o niczym zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko z dnia na dzień akumulator starzeje się i traci pojemność. Dodatkowo obciążony i

> niedoładowywany będzie tracił coraz większy jej procent, aż pewnego dnia - niespodzianka.

> IMO lepiej opóźnić tę chwilę niż ją przyspieszyć.

zmieniam aku co dwa lata to nie przeszkadza mi starzenie się sprzętu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie mówię, że coś musi się wydarzyć. Po prostu nie zaufałbym chińskim urządzeniom pozostawionym

> pod napięciem bez nadzoru. Głupio byłoby gdyby przez wadliwą ładowarkę spłonęłoby mi auto.

w domu też wyłączasz wszystko co chińskie , a niemieckie zostawiasz w gniazdku hehe.gif

zobacz jak wygląda ładowarka nokii z chin a jak ładowarka z bazaru za 2 zł - i zacznij używać markowych produktów to przestaniesz się bać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w domu też wyłączasz wszystko co chińskie , a niemieckie zostawiasz w gniazdku

> zobacz jak wygląda ładowarka nokii z chin a jak ładowarka z bazaru za 2 zł - i zacznij używać

> markowych produktów to przestaniesz się bać

W domu mam w miarę stabilne warunki klimatyczne. Ta sama temperatura, ta sama wilgotność, to samo nasłonecznienie. Nie zostawiam podłączonych ładowarek.

W samochodzie w słoneczny dzień plastiki potrafią rozgrzać się do ponad 60*C.. sądzisz, że takiej ładowarce wykonanej z g-litu wysoka temperatura nie mogłaby zaszkodzić? Wypaczyć obudowę, uszkodzić cieniutkie jak włos kabelki i zrobić małe zwarcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W samochodzie w słoneczny dzień plastiki potrafią rozgrzać się do ponad 60*C.. sądzisz, że takiej

> ładowarce wykonanej z g-litu wysoka temperatura nie mogłaby zaszkodzić? Wypaczyć obudowę,

> uszkodzić cieniutkie jak włos kabelki i zrobić małe zwarcie?

dlatego należy używać firmowych zabawek a nie g00wnolity i ryżu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie taka ładowarka (też z diodą) zrobiła zwarcie w obwodzie zapalniczki i poszedł bezpiecznik.

> Od tego momentu wyleczyłem się właśnie z takich wynalazków made in China.

Ale innych nie znajdziesz. Ja po skończeniu jazdy odpinam wszystko, ładowarki, CB itp. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poboru prądu spoczynkowego w samochodach nafaszerowanych elektroniką nie da się uniknąć. Dlatego

> staram się pamiętać o odłączaniu każdego kolejnego "złodzieja" przy dłuższym nieużywaniu auta.

Jeśli samochód trzymamy na parkingu strzeżonym lub garażu/własnej posesji to można zamykać z pilota tylko sam zamek centralny bez aktywacji alarmu (który jak wiadomo niewiele daje, bo mało kto się nim przejmuje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie taka ładowarka (też z diodą) zrobiła zwarcie w obwodzie zapalniczki i poszedł bezpiecznik.

> Od tego momentu wyleczyłem się właśnie z takich wynalazków made in China.

No popatrz, a np. na Aliexpress piszą

Quote:

Smart Fuse Circuit-Breaker Protection


czyli cos jakby "Inteligentne zabezpieczenie bezpiecznikowo - wyłącznikowe" grinser006.gif Na zdjeciu wygląda na dośc skomplikowany układ. Ale fakt - lepiej unikac tandety za parę zł, bo jeszcze sie zapali yikes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego należy używać firmowych zabawek a nie g00wnolity i ryżu

Wiele z tych "firmowych zabawek" jest made in China, co nie musi od razu oznaczać, że są kiepskiej jakości. Niektóre jednak mają markową etykietkę, a w środku facepalm%5B1%5D.gif Mało kto jednak zagląda do środka, a cięcie kosztów produkcji lub celowe i precyzyjne skracanie czasu niezawodnej pracy elektroniki to dziś tematy na czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę teraz autem które ma zasilanie w gnieździe zapalniczki również po wyłączeniu zapłonu ( Skoda

> Rapid )

> W gnieździe siedzi ładowarka mikrousb z ozdobną diodą ( ładowarka kupiona na Orlenie )

> Czy całodzienne / całonocne przebywanie takiej ładowarki w gnieździe nie będzie miało wpływu na

> akumulator.

> Dioda to zapewne pryszcz ale sama ładowarka nawet bez podpiętego telefonu też coś prądu pobiera.

Już 2 sztuki poszły mi z dymem na moich oczach (jedna nie podłaczona), dlatego sugeruję nie pozostawianie takich "urządzeń" podpiętych do gniazda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę teraz autem które ma zasilanie w gnieździe zapalniczki również po wyłączeniu zapłonu ( Skoda

> Rapid )

Niezaleznie od ryzyka dla samochodu sama ladowarka pewnie się "zużywa" jakis czas temu ktoś własnie szukał ladowarki pisząc że przestają działac po jakims czasie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko sam zamek centralny bez aktywacji alarmu (który jak wiadomo niewiele daje, bo mało kto

> się nim przejmuje)

Tylko, że alarm nie załączony często pobiera tyle samo prądu co i załączony, trzeba by w ogóle odciąć zasilanie od niego grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę teraz autem które ma zasilanie w gnieździe zapalniczki również po wyłączeniu zapłonu ( Skoda

> Rapid )

> W gnieździe siedzi ładowarka mikrousb z ozdobną diodą ( ładowarka kupiona na Orlenie )

> Czy całodzienne / całonocne przebywanie takiej ładowarki w gnieździe nie będzie miało wpływu na

> akumulator.

> Dioda to zapewne pryszcz ale sama ładowarka nawet bez podpiętego telefonu też coś prądu pobiera.

U mnie też pod wyciągnięciu kluczyka cięgle prąd w gniazdku jest.

Przekonałem się o tym, jak w drodze powrotnej z Cro zatrzymaliśmy się w Primosten na ostatnią kąpiel. Zapomniałem, że w bagażniku zostawiłem włączoną lodówke elektryczną.

Ca szczęście Chorwaci to dobrzy ludzie i w czwórkę zapchnęli załadowane po sufit kombi ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.