Skocz do zawartości

konserwacja podwozia w nowym samochodzie


tygrysek86

Rekomendowane odpowiedzi

fabrycznie nowy samochód

pacjent: opel

czym dodatkowo zakonserwować podwozie przed zimą?

 

Jeśli nie ma - dołożyć nadkola z tyłu. Piszę to na podstawie doświadczenia (wieloletniego, jeśli po kilku latach zmienisz bolid, to Cię to nie dotknie) z oplem właśnie.

Z podwoziem jako takim nic się nie dzieje (widuję wiele opli z korozją tylnych nadkoli...), ale brak nadkoli objawił się... brakiem fragmentu blachy w okolicy wlewu paliwa :hehe::phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do podwozia Valvoline Tectyl Bodysafe, najlepiej w aerozolu bo ma lepszą konsystencję niż wersja pod pędzel, do profili zamkniętych Valvoline Tectyl ML, a na elementy zawieszenia albo Tectyl Bodysafe albo jakiś "baranek".

również polecam bo sam stosuje profilaktycznie tego valvoline, najlepsza chyba cena do pojemności ,coś 25zł za 400ml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie miałem ;)

 

Ale przyjąłem że jak w fordzie sie nic nie działo, to i czemu ma sie w oplu dziać ;] 

spróbuj po kilku latach co z tyłu przy zawiasie w focusie coś robić- w słuzbowym jak widzieli mnie z autem na warsztatach to płakali, odkręcało się jak w wytworach za czasu PRL-u, a pomijam, że spod fabrycznej konserwacji ruda wyłaziła aż miło. Jak nówka i dla siebie na kilka lat auto to bym zapaćkał :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochod nie mój.

Ale w rodzinie będzie 15 lat.

15 lat wytrzyma, generalnie oddać do profesjonalnego zakładu i powtarzać tak co 2 czy 3 lata blacha będzie jak nowa. Wiem bo ojciec kumpla pracuje przy konserwacji i swoją nexie tak zrobił i 17 lat bez rudej :)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj po kilku latach co z tyłu przy zawiasie w focusie coś robić- w słuzbowym jak widzieli mnie z autem na warsztatach to płakali, odkręcało się jak w wytworach za czasu PRL-u

 

 

Dlatego, nauczony doświadczeniem z opela, zabezpieczyłem wszędzie, gdzie dojrzałem "gołe" wystające gwinty dodatkowo nakręconymi nakrętkami tak, by zwoje były chronione.

Gdybym tak zrobił w opelu (od razu, bo teraz też jest), to po czasie, gdy przyszło mi działać przy układzie wydechowym, nie musiał bym odtwarzać ukręconej szpilki na wylocie katalizatora... :chory:

A że większość gwintów to wymiary niepospolite, drobnozwojne, to nabyłem odpowiednie nakrętki nierdzewne i śpię spokojnie :phi: wymiana tłumika obędzie się bez kątówki - wystarczą klucze :cfaniak::narcyz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.