Skocz do zawartości

Myjnia na mrozie.


Esol

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

 

Ja myje i pozniej wstawiam do garazu, gdzie zawsze jest powyzej 0 :ok:

Na zewnatrz bym raczej nie zostawial ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

 

Myjnia automatyczna:

Przy niewielkim mrozie (tak do -5) nic się nie dzieje - sprawdzone. Lekko mogą przymarznąć któreś drzwi ale to wszystko.

Przy większym mrozie (tak ok. -10) zamarzają drzwi, przymarzają wycieraczki, nie chcą się składać lusterka, niewysuszone krople wody zamarzają na aucie, ogólnie zamarza wszystko i wszędzie - trochę to uciążliwe.

Przy dużym mrozie (bodaj - 20) myjnia była nieczynna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

Ja po trasie opłukałem auto na ręcznej, było -5°. Rano bez problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

 

Tak oczywiście. Zawsze tam myję.

Skutków ubocznych brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylem kiedyś poniżej -10 stopni, nie wiem może -12, -13... moze wiecej, nie pamiętam.

Podczas mycia silnik wlaczony i ogrzewanie na full, wycieraczki non stop chodzily. I tak zamarzły szyby i drzwi ;] Po umyciu skrobałem... Ale czysty był ;]

 

przy takich temperaturach woda na aucie zamarza zanim zdąży z niego spłynąć co strasznie wkurza ;]

A z fajnych rzeczy to to, że się ma suche dywaniki, bo woda zamarza i można wykruszyć lód i ma sie czyste i suche dywaniki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odstawiam samochody do mycia na ręcznej

samochód po myciu zawsze jest dosuszany (woda jest ściągana z samochodu i wycierana, wycierane/przedmuchiwane są zakamarki w drzwiach itd.)

raz na jakiś czas natrę uszczelki

problemów nie zarejestrowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

Podczas mrozów korzystam z myjni, ale tylko automatycznej z suszeniem. Auto zostawiałem na noc pod chmurką i przy nawet kilkunastu stopniach nie było problemu z zamarzaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

Jak mam chwilę to samochód myję w pracy.

Przeważnie w sobotę albo w niedzielę, bo wówczas nie ma nikogo w biurach "pentagonu".

Samochód myję rano i wstawiam do ciepłego garażu gdzie stoi z otwartymi wszystkimi drzwiami aż do rana dnia następnego.

Wóz jest czysty, suchy i nic nie zamarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystam z myjni ręczno-automatycznej i automatycznej. Obie z suszeniem.

Nawet w największe mrozy rzędu -30st.C. nigdy nie miałem problemów.

Po wyjeździe z myjni jadę jeszcze kilka km. aby wiatr osuszył dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam chwilę to samochód myję w pracy.

Przeważnie w sobotę albo w niedzielę, bo wówczas nie ma nikogo w biurach "pentagonu".

Samochód myję rano i wstawiam do ciepłego garażu gdzie stoi z otwartymi wszystkimi drzwiami aż do rana dnia następnego.

Wóz jest czysty, suchy i nic nie zamarza.

Chyba nie o to mi chodziło. Równie dobrze mógł to napisać Ozi. U niego lato.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas mrozów korzystam z myjni, ale tylko automatycznej z suszeniem. Auto zostawiałem na noc pod chmurką i przy nawet kilkunastu stopniach nie było problemu z zamarzaniem.

 

​U mnie służbówka mta jest codziennie, na automacie. Ale też jeżdżona codziennie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przy -5 umyłem na automacie i nic złego się nie działo.. delikatnie przyłapało drzwi z tyłu (bo nie wytarłem uszczelek) ale bez żadnej tragedii. 

Często tak się zdarza, że woda przymarza w zamku i uniemożliwia jego prawidłowe działanie. Najlepiej wtedy podgrzać dobrze zamek (np. suszarką do włosów), żeby przymarznięta woda się roztopiła i wyciekła z zamka. Czasami wystarczy poruszać tylko tym "bolcem" w zamku i drzwi już się zamkną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle nie myję na mrozie. Ale przy do -3 w ostatnich dniach zdarzyło mi się zajechać na myjnię samoobsługową trzy razy. Było to po jeżdzie na trasie  więc kabina wygrzana, ale z tyłu czapy śnieżne. Po opłukaniu przejeżdżałem jeszcze ok 3 km. Negatywnych konsekwencji brak, mimo niesmarowanych uszczelek. Nawet zamek nie przymarzł, daje się otworzyć z kluczyka. Po myciu stał na mrozie, myjąc omijałem felgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesto myje w drodze do pracy 

choc mycie to moze zbyt duze slowo - splukuje

dopoki myjnie chodza dotad myje

ze 2 razy lekko przylapalo drzwi ale puscily po mocniejszym pociagnieciu

generalnie bez problemow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam chwilę to samochód myję w pracy.

Przeważnie w sobotę albo w niedzielę, bo wówczas nie ma nikogo w biurach "pentagonu".

Samochód myję rano i wstawiam do ciepłego garażu gdzie stoi z otwartymi wszystkimi drzwiami aż do rana dnia następnego.

Wóz jest czysty, suchy i nic nie zamarza.

Ale to chyba nie jest zgodne z regulaminem? :hmm: Czy doniosłeś na siebie? :skromny:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Na automacie mi się zdarza myć, ale skutków ubocznych raczej nie zauważyłem, tylko tam jest auto suszone po myciu i zazwyczaj smaruję uszczelki pastą więc nie przymarzają. 

Co do ręcznej to za chwilę Ci napiszę jak zejdę do auta bo wczoraj w nocy sobie opłukałem a było jakieś -5. Zanim do domu dojechałem to zamarzło mi lusterko i trochę kropli zamarzniętych na dachu było, delikatnie złapało też drzwi których nie smarowałem tą pastą do uszczelek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystacie z myjni ręcznej/automatycznej jak jest mróz? 

 

Skutki uboczne, jakieś prawdy objawione, żeby się później dostać do auta. 

 

Jakoś nie wyobrażam sobie umycia i zostawienia na cały dzień lub na noc. A mycie przed trasą mija się z celem.

 

Myślę, że można byle z głową. W końcu często są takie warunki pogodowe, że na samochodzie zamarza śnieg, deszcz etc. Ja myję auto na ręcznych myjniach tak do -5stC, wycieram uszczelki ręcznikiem papierowym, w zależności od auta czasem trzeba zwrócić uwagę żeby nie zamarzł zamek albo klamka (np w Astrze G htb. zamarzał przycisk klapy tylnej więc trzeba było po myciu go osuszyć) i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zimą myję częściej niż latem. Wolę mieć przymarznięte szyby czy kropelki na dachu niż wozić syf z solą na karoserii i podwoziu.

 

Ja też. Zrobiłem kilkanaście kilometrów w okolicy Bukowiny Tatrzańskiej. Mam tak brudne auto że nie widać rejestracji. Zamierzam umyć na pierwszej, czynnej myjni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że nie ważne, że zaraz będzie brudne, ale spłuczę przynajmniej grubą warstwę soli. To tak jakby myśleć, że nie będę się mył wieczorem, bo rano znowu się pobrudzę.  :hehe:

Największym niebezpieczeństwem podczas mycia zimą jakie zaobserwowałem, to woda w drzwiach i pozamarzane cięgna i zamki. No i klapka od paliwa. Miałem tak kiedyś u żony, że paliwa opary, a tu jak zaklejona betonem. Pomógł pan na Orlenie z przedłużaczem i Farelką. :oki:  Wszelkie uszczelki ogarniam bez problemu smarując przed myjnią silikonem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.