Skocz do zawartości

Prędkości autostradowe


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, K3 napisał:

Powiedz, jakie jest prawdopodobieństwo, że w danym korku będzie cukrzyk, któremu zabrakło insuliny a ma właśnie atak?

Bo stwierdzasz, że jest to bardzo prawdopodobne? 25%? 50%? 75%?

 

Cytuję tylko ten fragment, aby nie cytować całego posta.

 

Napisałeś o statystykach, ale nie wyjaśniłeś w którym miejscu się one kłócą z tym co ja napisałem.

 

Ale wracając co cytatu.

Kto mówi o ataku? Mówię o stresie jaki takiego człowieka spotka. Wie że ma zrobić zastrzyk za godzinę, ale nie wie ile korka jest przed nim.

A cukrzycę ma jaki procent ludzi? 5-10%? To sobie policz ile osób stoi w korku z cukrzycą i czy jest szansa że wśród nich znalazł się taki bez leków.

 

To samo dotyczy się rodzin z dziećmi. Chcesz wiedzieć jaki procent ludzi ma dzieci? Może dla Ciebie to jest takie niespotykane, ale większość dorosłych ma dzieci.

 

Piszesz o kierowcach ciężarówek jako tych gorszych.

I tutaj nie ma żadnej kolizji z tym co napisałem. Oni nie przekraczają prędkości, bo nie mogą. Jest kaganiec. Ale że to są losowi ludzie z Polski, Litwy czy Białorusi poruszający się po DE, to odwalają te same numery co w swoich krajach.

 

Natomiast na pewno zauważyłeś jak wolno jeżdżą osobówki z PL po niemieckich autostradach. Taki statystyczny Kowalski jedzie wolno, bo nie wie jak się zachować i jak wysoki będzie mandat (chyba tam nawet nie są zbyt wysokie za rozsądne przekroczenie prędkości).

 

I po to właśnie są autostrady, aby było mniej wypadków. Ale będzie mniej wypadków jak na tych autostradach będziesz przestrzegał przepisów. A większość przestrzega, bo nie ma aż takiego powodu żeby tam przekraczać prędkość, bo dużo na tym nie zarobisz na czasie.

A jak zamierzasz łapać za słówka i pytać dalej co to znaczy "większość" i ile to procent, to spróbuj pojechać na polskiej autostradzie maks 140km/h i zobaczysz że może z 5% aut na tej drodze Cię wyprzedzi. Będziesz w znakomitej większości tych co przestrzegają ograniczenie prędkości. To Ty będziesz częściej wyprzedzał, a nie będziesz tym wyprzedzanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni nie przekraczają prędkości, bo nie mogą.

To chyba trochę nieprawda. Przekraczają nagminnie.
To ze ciężarówki maja kaganiec na 90 i nikt z tym nic nie robi to inna sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez Wy macie problemy. Nad czym tu dyskutowac? Jak warunki pozwalaja - np pozno w nocy to lece 200 i nikogo nie spycham. A jak jade o normalnej porze to normalnie o tej porze :phi: 120-130 i jak ktos za mna chwile poczeka to nic sie nie stanie tak samo jak ja moge poczekac az mnie ktos wyprzedzi. A widze, ze ludzie sie piekla niepotrzebnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, teg napisał:

Jeśli mam hamować bo prawym jedzie sznur samochodów z prędkością 100-110 km/h, a ja lewym jadę prawidłowe 140-150km/h, to nie zjeżdżam i nie będę.

Jeśli masz hamować, nie zjeżdżaj bo zakłócasz płynność ruchu. Jeśli możesz zjechać bez hamowania i wrócić, zjedź. Proste. Wiele jednak jest sytuacji, że ludzie nie zjeżdżają mimo mnóstwa przestrzeni na prawym pasie. I tu jest teraz najważniejsza rzecz. Jest miejsce na prawym? Chcesz jechać szybciej? Nie siedź na zderzaku, nie migaj, nie trąb, nie machaj rękami, po prostu się nie kompromituj, zjedź i wyprzedź spokojnie(!) prawym i jedź dalej.

11 godzin temu, wlad napisał:

-"Z drogi głąby,mister pipp trąbi!".

Mister...qrcza...książe!!!:hehe:

11 godzin temu, wlad napisał:

Odstęp pomiędzy ciężarówkami jest na tyle maly że wyobrażnia podsuwa obrazy zgniecionych w autach cial dzieci w przypadku gdyby akurat coś poszlo nie tak.

No i gdzie problem? Za mały - nie zjeżdżam, odpowiednio duży - zjeżdżam. Jeśli ktoś z tyłu miga, trąbi, macha...to znaczy, że jest sfrustrowany i trzeba mu pomóc, a nie wymagać. Szybcy bywają ludzie nieszczęśliwi i nie można mówić "mam go gdzieś bo on ma gdzieś przepisy".

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, p i p p napisał:

. I tu jest teraz najważniejsza rzecz. Jest miejsce na prawym? Chcesz jechać szybciej? Nie siedź na zderzaku, nie migaj, nie trąb, nie machaj rękami, po prostu się nie kompromituj, zjedź i wyprzedź spokojnie(!) prawym i jedź dalej.

 

I z tym się zgadzam ;]

Po co się stresować, lepiej zachować szczególną ostrożność, myknąć prawym spokojnie, ale pilnować się, bo jakby nie patrzeć też łamiesz przepis ;)

 

Swoją drogą lubię czasem zobaczyć miny osób jadzących ok. 100 km/h środkowym pasem i będących wyprzedzanych przez auta po obu stronach w tym samym czasie które jadą znacznie szybciej ;l Reakcja zwyczaj jest natychmiastowa, szybki zjazd na prawy :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, p i p p napisał:

Masz zjechać na prawy, puścić jednego, wrócić na lewy i wyprzedzać kolejnego bez zmiany swoich 140 km/h.

 

16 godzin temu, teg napisał:

 

Zgadza się. Nie doczytałeś. Bez zmiany swoich 140km/h. Jeśli mam hamować bo prawym jedzie sznur samochodów z prędkością 100-110 km/h, a ja lewym jadę prawidłowe 140-150km/h, to nie zjeżdżam i nie będę. Bo nie będę hamował a potem przez 10 minut próbował się włączyć z powrotem, bo jaśniepan chce jechać 200 km/h i "przeganiać" wszystkich z drogi przez całą trasę Poznań-Warszawa. Niech poczeka aż będę mógł zjechać na prawo, bez koniecznści znacznego hamowania.Bo inaczej to bym musiał albo jechać prawym cały czas 110 km/h, albo lewym 200 km/h. A ja chcę pokonać odcinek sprawnie, ale przepisowo.  

 

 

pipp, tak jak ci kolega teg napisal. Jesli to sie mialoby odbyc bez zmiany mojej predkosci to kazdy normalny kierowca (w tym nielubiacy tych pedzacych na zlamanie karku) zjedzie na prawy a potem wyprzedza kolejne.

Ale jesli ja musialbym zwolnic do 110 ze 140, zeby Jasnie Pan pedzacy 180 mogl bez zwalniania wyprzedzic ..... to sorry, chyba wyczuwasz glupote w takim scenariuszu. Nigdy w zyciu Ci nie zjade, jadac nawet 120-130 (bo taka predkosc preferuje) jesli jedzie 20 TIRow jeden za drugim i ich naturalnie wyprzedzam. I c....a mnie obchodzi ze Ty chcesz jechac 180-200, bo Ci sie spieszy, bo masz szybkie auto, ferrari czy cokolwiek.   Wyprzedzisz mnie i bedziesz pedzil dalej jak ja wyprzedze te 20 TIRow .... mysle, ze nic nikomu sie nie stanie jesli odpoczniesz przez te kilka minut jadac 120km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, gregoryj napisał:

 

 

pipp, tak jak ci kolega teg napisal. Jesli to sie mialoby odbyc bez zmiany mojej predkosci to kazdy normalny kierowca (w tym nielubiacy tych pedzacych na zlamanie karku) zjedzie na prawy a potem wyprzedza kolejne.

Ale jesli ja musialbym zwolnic do 110 ze 140, zeby Jasnie Pan pedzacy 180 mogl bez zwalniania wyprzedzic ..... to sorry, chyba wyczuwasz glupote w takim scenariuszu. Nigdy w zyciu Ci nie zjade, jadac nawet 120-130 (bo taka predkosc preferuje) jesli jedzie 20 TIRow jeden za drugim i ich naturalnie wyprzedzam. I c....a mnie obchodzi ze Ty chcesz jechac 180-200, bo Ci sie spieszy, bo masz szybkie auto, ferrari czy cokolwiek.   Wyprzedzisz mnie i bedziesz pedzil dalej jak ja wyprzedze te 20 TIRow .... mysle, ze nic nikomu sie nie stanie jesli odpoczniesz przez te kilka minut jadac 120km/h

 

Bardzo dobrze napisane :oki:

 

Ogólnie zmierzamy do tego, że za mało pasów się robi do natężenia ruchu, który już mamy.

Druga sprawa, że jak już są 3 pasy, choćby na AOW, to środkowy pas jest dla wielu prawym skrajnym i qrwicy można z tymi osłami dostać.

Trzecia jest taka, że Ci jadący 180+ muszą zrozumieć, że nie są uprzywilejowani i muszą się dostosować do jadących przepisowo, a nie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, gregoryj napisał:

pipp, tak jak ci kolega teg napisal. Jesli to sie mialoby odbyc bez zmiany mojej predkosci to kazdy normalny kierowca (w tym nielubiacy tych pedzacych na zlamanie karku) zjedzie na prawy a potem wyprzedza kolejne.

Ale jesli ja musialbym zwolnic do 110 ze 140, zeby Jasnie Pan pedzacy 180 mogl bez zwalniania wyprzedzic ..... to sorry, chyba wyczuwasz glupote w takim scenariuszu. Nigdy w zyciu Ci nie zjade, jadac nawet 120-130 (bo taka predkosc preferuje) jesli jedzie 20 TIRow jeden za drugim i ich naturalnie wyprzedzam. I c....a mnie obchodzi ze Ty chcesz jechac 180-200, bo Ci sie spieszy, bo masz szybkie auto, ferrari czy cokolwiek.   Wyprzedzisz mnie i bedziesz pedzil dalej jak ja wyprzedze te 20 TIRow .... mysle, ze nic nikomu sie nie stanie jesli odpoczniesz przez te kilka minut jadac 120km/h

 

Ototo... 

 

A jak wspominasz innego użytkownika, to zacznij od małpy - np. @p i p p, @teg czy @gregoryj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, komor napisał:

bo jakby nie patrzeć też łamiesz przepis ;)

Jasne, jasne...chociaż tu też można dyskutować w stylu: Przepisowo masz jechać prawym, lewym wyprzedzać. Wyprzedzanie to przejeżdżanie OBOK pojazdu poruszającego się w tym samym kierunku więc jeśli jedziesz lewym na wysokości luki między TIRami to też łamiesz przepis. Tylko po co wplatać w to przepisy jeśli można wpleść rozsądek. To wręcz dowodzi tego, że licytowanie się na przepisy jest sztuką dla sztuki, a nie chęcią dojścia do porozumienia.

Mnie się często marzy, żeby kierowcy w najbliższej odległości po prostu ze sobą mogli rozmawiać...za pośrednictwem tych "fluflufów" i innych. Być może wtedy nauczą się mówić "przepraszam, chciałbym przejechać" zamiast anonimowego darcia "s......laj matole", którego nikt nie usłyszy.

48 minut temu, gregoryj napisał:

Jesli to sie mialoby odbyc bez zmiany mojej predkosci to kazdy normalny kierowca (w tym nielubiacy tych pedzacych na zlamanie karku) zjedzie na prawy a potem wyprzedza kolejne

Różnie z tym bywa w praktyce, ale winny jest nie tylko ten wolniejszy. Wiele osób myśli, że jadąc lewym pasem mogą ewentualnie przeszkadzać tylko tym z tyłu, a przeszkadzają również tym z przodu.

52 minuty temu, gregoryj napisał:

Nigdy w zyciu Ci nie zjade, jadac nawet 120-130 (bo taka predkosc preferuje) jesli jedzie 20 TIRow jeden za drugim i ich naturalnie wyprzedzam

Jeśli są blisko siebie to jasne, ale wiele osób nie widzi wielkich przestrzeni między TIRami. Ale powiem jeszcze jedno. Wiele razy znajdowałem dziurę między TIRami i jadąc stałą prędkością zjeżdżałem na prawy. Niestety, refleks lub moc kierującego za mną powodowała, że wracałem na lewy w tym samym miejscu, on nie wyprzedzał, ale twardo jechał lewym.

58 minut temu, gregoryj napisał:

Wyprzedzisz mnie i bedziesz pedzil dalej jak ja wyprzedze te 20 TIRow

Jeśli stracę cierpliwość, poradzę sobie w inny sposób, wyprzedzę Cię z prawej strony, ale to będzie oznaczało tylko i wyłącznie Twój błąd. Bo skoro ja znalazłem dziurę, Ty też powinieneś ją znaleźć, zjechać i wrócić do wyprzedzania. Na drodze nie będę na Ciebie trąbił czy Cię wyzywał, ale powinieneś sobie zdawać sprawę, że zasada powinna być taka...naturalna czyli wyprzedzanie po lewej. Wszystko z wyczuciem, wyrozumiałością, taktem i szacunkiem. A źródło problemu jest tylko jedno. Niektórzy uważają się za "lepszych" tylko dlatego, że przestrzegają przepisów. Ten paragraf jest koroną i berłem, tarczą i mieczem. I to jest przykre, że nie chcemy być ludźmi, a maszynami do przestrzegania zapisów.

Godzinę temu, gregoryj napisał:

mysle, ze nic nikomu sie nie stanie jesli odpoczniesz przez te kilka minut jadac 120km/h

Myślę, że tak...tylko nie może to przypominać "nic ci się nie stanie jak dotlenisz się przechodząc drugą stroną ulicy bo tą k...a nie przejdziesz".;)

Godzinę temu, mrBEAN napisał:

Trzecia jest taka, że Ci jadący 180+ muszą zrozumieć, że nie są uprzywilejowani i muszą się dostosować do jadących przepisowo, a nie odwrotnie

To bardzo mądre słowa i nie wiem dlaczego, ale brak umiejętności jazdy, brak zrozumienia, brak wrażliwości i życzliwości kojarzą mi się z kierowcami używającymi słów "taki silnik to nie jedzie"...nieważne czy mówią o Seicento czy o Mustangu bez V8.;]

 

Dlatego rozmawiajmy, słuchajmy się nawzajem i szukajmy miejsca na drogach dla każdego bo wciąż bywają okresy, podczas których każdy znajdzie na drodze swoje miejsce.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
I z tym się zgadzam ;]
Po co się stresować, lepiej zachować szczególną ostrożność, myknąć prawym spokojnie, ale pilnować się, bo jakby nie patrzeć też łamiesz przepis

Jakie łamanie? Na autostradzie można z prawej wyprzedzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wujekcybul na autostradzie z dwoma pasami ruchu w jedną stronę? Mnie lata temu uczyli, że na 3 pasach owszem ,ale nie na 2. Kiedyś była nawet pamiętam dyskusja, że można wyprzedzać zewnętrzy pasem, ale tylko przy 3 pasach. Może coś mylę 8]

 

EDIT: jednak mylę ;]

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

 

Całość z http://info-car.pl/infocar/artykuly/wyprzedzanie-z-prawej-strony-przepisy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ccfan napisał:

To też zwróciliście uwagę, iż wielu buraków wtedy przyspiesza?

 

Ja nie zauważyłem. Raczej, gdy już zaczynam wyprzedzanie prawym, to kończę to powodzeniem. Z wyjątkiem sytuacji, gdy nieprawidłowo ocenię ilośc miejsca na ten manewr.

 

 

 

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mar00ha_ napisał:

 

Ja nie zauważyłem. Raczej, gdy już zaczynam wyprzedzanie prawym, to kończę to powodzeniem. Z wyjątkiem sytuacji, gdy nieprawidłowo ocenię ilośc miejsca na ten manewr.

 

 

 

mar00ha

Ja mam tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, ccfan napisał:

Skoro dyskusja zeszła na wyprzedzanie prawym pasem. To też zwróciliście uwagę, iż wielu buraków wtedy przyspiesza? Nagle sobie przypominają o pedale gazu...

 

Faktem jest, że manewr jest niestandardowy, kolejny polski chochlik w przepisach.

Mało kto wie, że jest dopuszczalny u nas.

Jeśli ktoś to zrobi płynnie i uprzejmie to problemu nie ma.

Najczęściej niestety jest to na zasadzie wymuszenia i wciskania się na chama potem z prawego, dlatego reakcje ludzi są takie, a nie inne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim chodziło mi o kierowców w markach premium, bo tacy też potrafią okupywać lewy pas i to dłużej od jakiś Matizów czy Yarisów - to się nazywa mania wyższości. Rozumiem, że nie każdy próbuje takich wyprzedzać z prawej. Ja nie mam z tym problemów i śmiać mi się chce jak 8/10 nagle budzi się z letargu, ale już jest za późno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.05.2017 o 15:33, hefi napisał:


Hehe Trochę się zapedziles... Możliwe, że są powodowane nadmierna prędkością ale te ciamajdy co jada 100 za tirem często ledwo ogarniaja jazdę wprost a patrzenie w lusterka i bezpieczna zmianę pasa pozostawiają losowi

 

Dnia 29.05.2017 o 11:09, hefi napisał:

Na pasie zieleni się nie zmieszcze ale awaryjnym na a2 z powodzeniem wyprzedzam dwa tiry. Tylko trzeba się upewnić czy nie ma wiaduktu w pobliżu

 

16 godzin temu, hefi napisał:

 

Wiem, że mam prawo jazdy dopiero od pół roku ale ...

 

No offence :)   Zastanawiałem się skąd taka pewność siebie i dostałem tutaj odpowiedz 8-)

Tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, żeby zjeżdżać z drogi ścigantom. Droga to nie nasze prywatne terytorium, tylko system w którym nauczmy się wspólnie egzystować .


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.