Skocz do zawartości

Hyundai Kona


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

Co Panstwo na to? SUV B by Hyultaj.






4,165m X 1,800 x 1,550

Mazda CX3

Dwa silniki (u mnie)

Wersja bieda 2.0l bez turbo 150KM 6s automat 0-100km/h 10 sec

I opcja 1.6l z Tyrbo 205KM 7s DCT 0-100 = 7sec

903391036b90b77824d516d865a5d5e9.jpg



cc91fdd84c552b9819397d31ccd5d869.jpg

103046c103e62152a1db1fc1fa233820.jpg

ac2c0db96cfa55465436c6f03e41734d.jpg


2.0l ma być za ok 60k PLN


Sedan umarł niech żyje kroooon a


Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, OZI napisał:

 

 


4,165m X 1,800 x 1,550

Mazda CX3 emoji848.png

Dwa silniki (u mnie)

Wersja bieda 2.0l bez turbo 150KM 6s automat 0-100km/h 10 sec

I opcja 1.6l z Tyrbo 205KM 7s DCT 0-100 = 7sec

2.0l ma być za ok 60k PLN


Sedan umarł niech żyje kroooon a


Sent from my iCrap using Tapacrap

 

 

Mnie jakos nie przekonuje... Bardziej mi sie podoba nowy Citroen czy Mokka. 

sous-embargo_12-juin2017_15h00_cl-17.056

 

U nas pewnie 1.0T albo 1.4/1.6 bedzie w hultaju. Osobiscie kupilbym Elantre. :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paaaskuda :facepalm:. Ta sama liga szaradztwa co nowy Civic i Pontiac Aztec.

Sama nazwa jest genialna - ja proponuję hasło "Hyundai Kona już w salonach" - będzie wiadomo, żeby tego nie kupować :phi:

U nas nazwa sugeruje że to padło, a w portugalii Kona znaczy wagina... ino tak bardziej wulgarnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jakos nie przekonuje... Bardziej mi sie podoba nowy Citroen czy Mokka. 
[...]
U nas pewnie 1.0T albo 1.4/1.6 bedzie w hultaju. Osobiscie kupilbym Elantre. :phi:


Nie wiem czy miś się podoba

Ale z 150kW Turbo z Veloster to to może się dość dobrze odpychać.

Właśnie patrzę ze EU dostaje 'exclusive' 1.0l T + jakieś Diesel.

Ciekawa jest polityka Hoon-die - wyglada ze USDM/Oz/CAN dostaje jedna wersje ... a EU coś innego.

Ciekawe dlaczego - przecież pojemność 2.0l nawet jak na EU warunki nie jest jakaś ogromna... a tym bardziej 1.6lT



Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze kwestie podatkowe? Swojego czasu w Irlandii taniej diesel wychodzi. Moze te 2.0 nie spelnia norm? A znow 1.6T jest absurdalnie drogi w PL. Kila 90k/tucson ponad 100k moze jakies clo dochodzi czy co :hmm: Latwiej wsadzic pierdziawke 1.0T swoja droga... w VW 1.2TSI jedzi dobrze to tu jest padaka. 1.0T w fiescie az rwie sie do jazdy a tu tego nie zauwazylem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, hefi napisał:

Widziałem w sobotę tego nowego i30

Wcale się nie dziwię, że marka kona

 Jak w tych czasach można zrobić tak nijakie/ kopie / nudne auto?

 

 

 

Teraz spójrz na Golfa i na jego wyniki sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem w sobotę tego nowego i30
Wcale się nie dziwię, że marka kona
 Jak w tych czasach można zrobić tak nijakie/ kopie / nudne auto?
 
 
 



Szczerze - nie wiem jak jest w EU ale klepać nie nadarzającą w Korea. Swego czasu Tuscon z Czech Rep. dostawaliśmy bo Korea klepała na 3 zmiany a dealerzy wołali więcej. AFAIK to samo było w USDM.

Teraz - Hmm - wielu sądzi ze Kia przegoniła Hoon- die.

Stinger - 500 sztuk sprzedali a auta jeszcze w salonach nie ma. Do premiery chyba 4 miesiące ...

3.3l V6 z pierwszych testów w Korea jest świetny... w przyszłym roku myślą ze 20,000- 30,000 sztuk u mnie Stinger upchna

Z reszta ..
3:10 do 0-100km/h -4.8sec




Z drugiej strony mam Hyundai - i sam nie wiem, Toyota to to nie jest - nie zbudowane topornie, ale padów ZERO ...
Do D plastiku tez daleko...

IMVHO auta obliczone na 5-7 lat jak gwarancj się kończy to i auta się kończą...




Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze kwestie podatkowe? Swojego czasu w Irlandii taniej diesel wychodzi. Moze te 2.0 nie spelnia norm? A znow 1.6T jest absurdalnie drogi w PL. Kila 90k/tucson ponad 100k moze jakies clo dochodzi czy co :hmm: Latwiej wsadzic pierdziawke 1.0T swoja droga... w VW 1.2TSI jedzi dobrze to tu jest padaka. 1.0T w fiescie az rwie sie do jazdy a tu tego nie zauwazylem.



Elantra czy Veloster 1.6l T w EU jest?

Jeśli tak - to emisja odpada...


Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, OZI napisał:

 

 


Elantra czy Veloster 1.6l T w EU jest?

Jeśli tak - to emisja odpada...


Sent from my iCrap using Tapacrap

 

 

1.6T jest ceed/soul byl i30 i to by bylo na tyle. Veloster byl przez chwile ale sie opamietali bo nikt tego nie chcial za tyle pieniedzy kupic. Elantra jest 1.6 PB i Dyzel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas HYUNDAI trochę odleciał w kosmos z cenami.

Taka KONA pewnie będzie się cennik zaczynał od 70 000zł a kończył powyżej stówki.

Zaraz się okaże, że za e same pieniądze jest lekko uboższa Skoda Kodiak, albo Tiguan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ghost2255 napisał:

U nas HYUNDAI trochę odleciał w kosmos z cenami.

Taka KONA pewnie będzie się cennik zaczynał od 70 000zł a kończył powyżej stówki.

Zaraz się okaże, że za e same pieniądze jest lekko uboższa Skoda Kodiak, albo Tiguan

Wielokrotnie tu pisalem , ze i30 to u nas klapa. Ida tylko diesele do firm i podstawowe 1.4 dla os fiz. Sprzedaje sie dobrze Tucson 1.6 calkiem fajne auto. Duzo SUV do wyboru w segmencie B wiec ciekaw jestem ceny z jaka wyskocza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, wujekcybul napisał:

Wielokrotnie tu pisalem , ze i30 to u nas klapa. Ida tylko diesele do firm i podstawowe 1.4 dla os fiz. Sprzedaje sie dobrze Tucson 1.6 calkiem fajne auto. Duzo SUV do wyboru w segmencie B wiec ciekaw jestem ceny z jaka wyskocza.

60 bida wersja, 80 średniej, 100 wypas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, OZI napisał:

Ciekawe dlaczego - przecież pojemność 2.0l nawet jak na EU warunki nie jest jakaś ogromna... a tym bardziej 1.6lT emoji15.png

 

Dlatego OZI, że u nas z tego co widzę osiągi nie są kluczowe. W Polsce liczy się głównie cena, w Europie Zachodniej cena i emisja spalin itd. Jak mój tata kupował I30 to sprzedawca mówił, że 80% z egzemplarzy, które sprzedali do tej pory, były z najsłabszymi silnikami 1.4 100KM.

U nas silniki w samochodach typu kompakt zaczynają się zazwyczaj poniżej 100KM i kończą poniżej 150KM. Mocniejsze to rzadkość. Hyundai jest tu świetnym przykładem. W nowym I30 są trzy silniki benzynowe w ofercie: 1.4 100 KM, 1.0 Turbo 120 KM i 1.4 Turbo 140 KM. I założę się, że sprzedaż tego najmocniejszego będzie poniżej 5% całości. W autach klasy B jest odpowiednio mniej. Oferta mniej więcej od 70 do 110KM.

Jak patrzę po znajomych, normalnych ludziach nie interesujących się motoryzacją, to mało kogo interesuje moc silnika i nie chciałby mocniejszego, bo więcej kosztuje i więcej pali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Dlatego OZI, że u nas z tego co widzę osiągi nie są kluczowe. W Polsce liczy się głównie cena, w Europie Zachodniej cena i emisja spalin itd. Jak mój tata kupował I30 to sprzedawca mówił, że 80% z egzemplarzy, które sprzedali do tej pory, były z najsłabszymi silnikami 1.4 100KM.
U nas silniki w samochodach typu kompakt zaczynają się zazwyczaj poniżej 100KM i kończą poniżej 150KM. Mocniejsze to rzadkość. Hyundai jest tu świetnym przykładem. W nowym I30 są trzy silniki benzynowe w ofercie: 1.4 100 KM, 1.0 Turbo 120 KM i 1.4 Turbo 140 KM. I założę się, że sprzedaż tego najmocniejszego będzie poniżej 5% całości. W autach klasy B jest odpowiednio mniej. Oferta mniej więcej od 70 do 110KM.
Jak patrzę po znajomych, normalnych ludziach nie interesujących się motoryzacją, to mało kogo interesuje moc silnika i nie chciałby mocniejszego, bo więcej kosztuje i więcej pali


Tks ciekawe wytlumaczenie ... Ma sens IMVhO ale jakoś bym sam na to nie wpadł

Z drugiej strony chcesz auto które jakoś się odpycha...


Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, OZI napisał:

Tks emoji106.pngemoji108.png ciekawe wytlumaczenie ... Ma sens IMVhO ale jakoś bym sam na to nie wpadł emoji51.png
Z drugiej strony chcesz auto które jakoś się odpycha... emoji848.png

 

 

 

Jak ktos wiekszosc czasu spedza w miejskich korkach to nie ma to zadnego znaczenia ;)

A ten 1, 2 czy 3 wypady w ciagu roku to mozna ogarnac tak naprawde czymkolwiek.

Inna kwestia, ze takie 1,4T bedzie w 95% przypadkow jezdzic sprawniej, ciszej i przyjemniej niz 2.0 noPB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, OZI napisał:

Z drugiej strony chcesz auto które jakoś się odpycha... emoji848.png

 

... i tu jest właśnie problem. Takie auto już jak na europejskie warunki będzie naprawdę szybkie i drogie. I będzie mały wybór. Kolega @format niedawno zakładał wątek o tym, że kupuje Opla Astrę 1.6 Turbo 200KM (mało który producent oferuje taki mocny silnik do kompakta, a jak już to będą to wersje usportowione, z betonowym zawiasem, wielką rurą wydechową i krzyczące "patrzcie jaki jestem szybki". Mało jest aut, które po prostu będą normalnie wyglądać, normalnie jeździć i mieć w miarę mocny silnik. Astra jest tu wyjątkiem i chwała producentowi za taką możliwość). Ale takie auto to wydatek około 100 tys. pln :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jak ktos wiekszosc czasu spedza w miejskich korkach to nie ma to zadnego znaczenia
A ten 1, 2 czy 3 wypady w ciagu roku to mozna ogarnac tak naprawde czymkolwiek.
Inna kwestia, ze takie 1,4T bedzie w 95% przypadkow jezdzic sprawniej, ciszej i przyjemniej niz 2.0 noPB.


Tez fakt, ale znów chcesz auto które może cię z opresji uratować.

Ale... EU przyzwyczajenie do manual temu przeczą . skoro korki są be to manual sprawia ze noga boli ...

Wiec znów widzę przeciwność / głośno mysle - może złe


Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, OZI napisał:

Ale... EU przyzwyczajenie do manual temu przeczą . emoji848.png skoro korki są be emoji107.png to manual sprawia ze noga boli ...

 

Prostota i cena. Automaty są droższe w zakupie i w razie ewentualnych awarii.

 

Chociaż ja uważam że to bez sensu, bo jazda po mieście z manualem to pomyłka. Tyle że producenci się dostosowali i czasem nie ma w ofercie odpowiedniej konfiguracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, OZI napisał:

Tez fakt, ale znów chcesz auto które może cię z opresji uratować.

 

No właśnie. Z tego co widzę, to u nas przyjęło się coś takiego (widać to też na AK), że szybkie auto kupuje się, żeby szybko jeździć. A gdzie tu szybko jeździć, jak wszędzie korki, radary, dziurawe drogi itd. To i producenci się dostosowują. Dla mnie to jest bezsensowne myslenie. Mocny i elastyczny silnik w samochodzie to najważniejsza rzecz i przydaje się zawsze, a jak się nie przydaje, to dobrze wiedzieć, że jest i że może się przydać, gdy będzie potrzeba. To większy komfort i bezpieczeństwo jazdy. I kupowanie wolnego auta jest zwyczajnie bez sensu. Ale producenci dostosowują ofertę do potrzeb większości, więc jest dużo aut ze słabymi silnikami, a mocniejsze kosztują sporo więcej, mimo że w produkcji są niewiele droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
... i tu jest właśnie problem. Takie auto już jak na europejskie warunki będzie naprawdę szybkie i drogie. I będzie mały wybór. Kolega [mention=129698]format[/mention] niedawno zakładał wątek o tym, że kupuje Opla Astrę 1.6 Turbo 200KM (mało który producent oferuje taki mocny silnik do kompakta, a jak już to będą to wersje usportowione, z betonowym zawiasem, wielką rurą wydechową i krzyczące "patrzcie jaki jestem szybki". Mało jest aut, które po prostu będą normalnie wyglądać, normalnie jeździć i mieć w miarę mocny silnik. Astra jest tu wyjątkiem i chwała producentowi za taką możliwość). Ale takie auto to wydatek około 100 tys. pln



Ok - prubuje to jakoś przełknąć i porównać z własnym smietnikiem.

Weźmy Golf - 26% ludzi wybiera GTI bądź R - podobno to największy % na świecie w całej sprzedaży.

Nie chce mi się patrząc - z głowy - VEeDub 60k aut za 2016, Golf ok 1,500 na miesiąc = zróbmy 1,600 żeby było prosto 400 sztuk na miesiąc GTI/R. Mało w skali globu.

Teraz VAG bym nie kupił, ale na R patrzyłem już z 3-4 razy i za każdym razem odchodziłem z innych powodów.

Ale ... auto jeździ świetnie IMVHO...

Wiec Golf - to dla mnie GTI lub R, na innego bym nie popatrzył - odpycha się.

Teraz zakładam ze ich koszt jest de facto niewiele większy niż bazowy 110TSI, a cena x 2. Idealny klient dla VAG.

Widzę to jako - win- win, zwycięstwo dla producenta, duża marzą, zwycięstwo dla klienta - auto jeździ.

Teraz Hoon-die - możesz mieć teoretycznie to samo za 30% mniej. Czyli SR -200KM jak GTI , N jak R czy wersja bieda z 2.0l silnikiem za mniej niż Golf 110TSI - wersja bieda u mnie.

Idę dalej z teoria - ekonomia skali Hultaja jest tak ogromna ze można walnąc 1.6l T zamiast powiedzmy tego 1.0l na EU nie zmieniając ceny ..

Opracowanie tego 1.0l kosztuje - a spalanie 1.6lT - teoretyzuje - nie będzie znacząco ??? Większe niż 1.0l w warunkach rzeczywistych ...

Wiec jak potrafię zrozumieć podatki - 1.0l wygrywa, to jakoś dalej do mnie nie trafia ze klient nie chce jezdzic ... klient chce chodzić

Pewnie totalnie nie mam racji



Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, maro_t napisał:

mało który producent oferuje taki mocny silnik do kompakta, a jak już to będą to wersje usportowione, z betonowym zawiasem, wielką rurą wydechową i krzyczące "patrzcie jaki jestem szybki"

 

Ano był to właśnie mój punkt wyjścia, nie podobają mi się te wszystkie pseudo-hothatche które krzyczą co to one nie mogą (a w rzeczywistości mogą niewiele, bo jak inaczej nazwać 7.5-8 sekund do stówy w takich kiłach czy megane gt?). W dodatku te mają zazwyczaj uspojlerowanie niczym Fast and Furious. Ja wyrosłem z Fast and Furious, a na prawdziwego hothatcha (typeR, foka RS) mnie nie stać. Oprócz golfa który z zupełnie niezrozumiałych dla mnie przyczyn nie ma 1.8TSI, caly VAG oferuje cywilnego kompakta z 180HP (Ford też), to już jest całkiem nieźle. Niestety, jak do takiej byle Octy czy innego Leona powkładać wyposażenia to zaczynamy się zbliżać do 120kPLN, a jak już w poprzednim wątku pisałem, Seat rabatów w zasadzie nie daje. Tymczasem Astrę w kombiaku, w top wersji, z paroma pakietami, metalikiem, z ACC i gwarancją 5y/150kkm ja mam po rabatach za 93kPLN. To 30% różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OZIZeby to sie jakos odpychalo i mialo kolo 10s do 100km/h z automatem to lekko 80-85k liczyc. Z manualem kupisz taniej. Dlatego w EU duzo manuali. Sam teraz rozgladam sie za kompaktem z automatyczna skrzynia i jest bardzo drogo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, OZI napisał:

Ok - prubuje to jakoś przełknąć i porównać z własnym smietnikiem.
Weźmy Golf - 26% ludzi wybiera GTI bądź R - podobno to największy % na świecie w całej sprzedaży.
Nie chce mi się patrząc - z głowy - VEeDub 60k aut za 2016, Golf ok 1,500 na miesiąc = zróbmy 1,600 żeby było prosto 400 sztuk na miesiąc GTI/R. Mało w skali globu.
Teraz VAG bym nie kupił, ale na R patrzyłem już z 3-4 razy i za każdym razem odchodziłem z innych powodów.

 

 

 

 

 

Gdyby u nas mozna bylo kupic Golfa R za max kilka srednich pensji to pewnie, tez by sie tak sprzedawaly ;] 

Z reszta podobna sytuacja jest w Szwajcarii, tam tez panuje zamordyzm pod wzgledem ograniczen i policji, ale auta sa tanie w relacji do zarobkow, wiec ludzie kupuja "wypasione" wersje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
No właśnie. Z tego co widzę, to u nas przyjęło się coś takiego (widać to też na AK), że szybkie auto kupuje się, żeby szybko jezdzic [...]Mocny i elastyczny silnik w samochodzie to najważniejsza rzecz i przydaje się zawsze, a jak się nie przydaje, to dobrze wiedzieć, że jest i że może się przydać, gdy będzie potrzeba.



To właśnie był/jest największy problem mój z Diesel - po wyjeździe z salonu na pierwszym rondzie o mało mnie ciężarówka nie wyczyściła - 3 sec zanim turbo się włączy....

To większy komfort i bezpieczeństwo jazdy. I kupowanie wolnego auta jest zwyczajnie bez sensu.


Właśnie ja tak to widzę. Plus lepsza kulturę jazdy. Co z tego ze np Lexus IS Turbo jest szybszy, jak mój się leniwie kręci na 6 cylindrach ... może wolniej ale kulturalniej


Ale producenci dostosowują ofertę do potrzeb większości, więc jest dużo aut ze słabymi silnikami, a mocniejsze kosztują sporo więcej, mimo że w produkcji są niewiele droższe.



To fakt, Diesel w autach osobowych to taki phantom - istnieje u niektórych ale u dealera nie zobaczysz, manual w ogóle w cenniku nie istnieje ... bo klient nie chce ...

I ja się głupi dziwie ze w EU dają 1.0l -
Klient chce = klient ma


Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=129025]OZI[/mention]Zeby to sie jakos odpychalo i mialo kolo 10s do 100km/h z automatem to lekko 80-85k liczyc. Z manualem kupisz taniej. Dlatego w EU duzo manuali. Sam teraz rozgladam sie za kompaktem z automatyczna skrzynia i jest bardzo drogo. 



Zgadzam się ze wszystkimi ale prubuje powiedzieć ze dla producenta to de facto nie robi dużej różnicy. Ot może sobie dorobić extra.

Czyli teoretyzuje - 1.0l w wersji bieda w EU vs 2.0l u mnie - podatki

Ale tier dwa już możemy walnąc 1.6l T na cały świat - fabryka kiełbas. Jest skala - czyli teoretycznie - +/- lokalne podatki powinno być taniej niż klepanie wersji osobnej na EU z mniejszym silnikiem i manual. Wiem ze fantazja ... ale mnie naszło 🤡




Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, OZI napisał:

 

 


Zgadzam się ze wszystkimi ale prubuje powiedzieć ze dla producenta to de facto nie robi dużej różnicy. Ot może sobie dorobić extra.

Czyli teoretyzuje - 1.0l w wersji bieda w EU vs 2.0l u mnie - podatki

Ale tier dwa już możemy walnąc 1.6l T na cały świat - fabryka kiełbas. Jest skala - czyli teoretycznie - +/- lokalne podatki powinno być taniej niż klepanie wersji osobnej na EU z mniejszym silnikiem i manual. Wiem ze fantazja ... ale mnie naszło 🤡




Sent from my iCrap using Tapacrap

 

 

Pewnie sie okaze, ze ten 1.6T ma wiecej czegos tam w skladzie spalin i dupa. Ale juz ford 1.5T globalnie wklada, 1.0T tez. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, OZI napisał:

Zgadzam się ze wszystkimi ale prubuje powiedzieć ze dla producenta to de facto nie robi dużej różnicy. Ot może sobie dorobić extra.

Czyli teoretyzuje - 1.0l w wersji bieda w EU vs 2.0l u mnie - podatki

Ale tier dwa już możemy walnąc 1.6l T na cały świat - fabryka kiełbas. Jest skala - czyli teoretycznie - +/- lokalne podatki powinno być taniej niż klepanie wersji osobnej na EU z mniejszym silnikiem i manual. Wiem ze fantazja ... ale mnie naszło 🤡

Sent from my iCrap using Tapacrap

 

 

 

Ale jakby u Ciebie nagle wszystkie sensowne silniki zaczęły kosztować 2x tyle a paliwa 3x tyle to by się okazało, że nie ma sensu wyrzucać góry kasy i równie dobrze można jeździć takim 1.0. Do tego jeśli wszyscy jeżdżą takimi 1.0 to nie czujesz się zawalidrogą a portfel jednak odetchnie.

 

No i masz sposób na sukces małych silniczków w EU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Istnieje istnieje :skromny:


Poprawka - na placu u dealera brak...

Kolega z pracy zamówił GTI - chciał manual - BTO, zero incentives od producenta.

Czyli - Golf GTI manual kosztował go jakieś $2-3k więcej niż jakby poszedł do dolara i wziął ten sam spec w DSG z placu bo mimo ze w teoretycznym cenniku jest droższy to jak odejmiesz incentives producenta to jest de facto tańszy. Manual jak unicorn - nie ma go.



Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcindzieg napisał:

 

A Skoda Kodiak to jakiś wyznacznik? Bo siedziałem w tym w środku i do tak paskudnego wnętrza to się chyba wsiada za karę.

Oj tam normalne wnętrze jak to w Skodzie, na czyms trzeba przyoszczędzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ale jakby u Ciebie nagle wszystkie sensowne silniki zaczęły kosztować 2x tyle a paliwa 3x tyle to by się okazało, że nie ma sensu wyrzucać góry kasy i równie dobrze można jeździć takim 1.0. Do tego jeśli wszyscy jeżdżą takimi 1.0 to nie czujesz się zawalidrogą a portfel jednak odetchnie.
 
No i masz sposób na sukces małych silniczków w EU.


Ma sens Tylko ze w realnym życiu ten 1.0l nie pali tyle ile producent mówi, Ba żaden nie pali tyle co Producent mówi .

Z większymi silnikami te % różnice maleją IMVHO.



Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, OZI napisał:

 

 


Ma sens emoji106.png Tylko ze w realnym życiu ten 1.0l nie pali tyle ile producent mówi, Ba żaden nie pali tyle co Producent mówi emoji51.png.

 

 

To zalezy, pisalem juz tutaj, ze w moim przypadku zamiana 2.0 noPB na 1.4T minus 2l/100km.( 9 vs 7)

NIe to, ze robi mi to jakakowliek roznice, ale po prostu tak wychodzi przy podobnym stylu jazdy I tych samych trasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, OZI napisał:

 


Ma sens emoji106.png Tylko ze w realnym życiu ten 1.0l nie pali tyle ile producent mówi, Ba żaden nie pali tyle co Producent mówi emoji51.png.

Z większymi silnikami te % różnice maleją IMVHO.



Sent from my iCrap using Tapacrap

 

 

Tak, ale te małe silniczki potrafią mało spalić w ruchu miejskim. Jeśli patrzysz na cykl mieszany to nie wygląda już tak różowo, bo one mocno tracą w trasie (trzeba te silniczki męczyć żeby jechały) ale większość tych aut jeździ bez obciążenia na trasie dom-przedszkole-praca-przedszkole-zakupy-dom i wtedy spalanie zamyka się nawet w okolicach 6L/100km. Biorąc pod uwagę naszą płynność ruchu (a raczej jej brak) to taki 2.0L spaliłby spokojnie 10. Do tego niska cena, niskie opłaty, niskie koszty serwisu... Jak to wszystko pozbierasz razem to okaże się, że u nas typową lodówką nie jest Camry ale taki Focus czy inny i30 z silnikiem 1.0, może 1.2L.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
To zalezy, pisalem juz tutaj, ze w moim przypadku zamiana 2.0 noPB na 1.4T minus 2l/100km.( 9 vs 7)
NIe to, ze robi mi to jakakowliek roznice, ale po prostu tak wychodzi przy podobnym stylu jazdy I tych samych trasach.


Ok idźmy dalej, koszt Service - taki sam dla 2.0l i 1.4lt?


Sent from my iCrap using Tapacrap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, OZI napisał:

Ok emoji106.png idźmy dalej, koszt Service - taki sam dla 2.0l i 1.4lt?

 

 

 

Nie mam pojecia, bo 2.0 bylo uzywane, a 1,4T jest nowe :hehe:

Roznice w kosztach serwisu przy przebiegach rzedu 15-20kkm sa IMHO pomijalne pomiedzy modelami...

Co to zmienia, ze zaplacisz 200 AUD zamiast 300 AUD raz do roku? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.