Skocz do zawartości

Peugeot 407 vs 607 vs Laguna II FL


stepien2

Rekomendowane odpowiedzi

Czas na zmianę samochodu, trochę poczytałem, popytałem i na placu boju zostają w/w modele, a dokładnie:

Peugeot 407 i 607 z silnikiem 3.0 v6 pb i Laguna II FL z 2.0 t najlepiej w wersji 205 KM

 

Pomóżcie wybrać "mniejsze zło" czyli co będzie najlepszym kompromisem pomiędzy komfortem(wygłuszenie itp) a kosztami serwisu?

 

Z bolączek PSA z tym silnikiem to najczęściej pojawiają się cewki, czyli chyba tragedii nie ma.

2.0 t z Laguny same pochlebne opinie...ale domyślam się że najbardziej komfortowa będzie 607 tylko czy koszty serwisu, jakby nie było kiedyś dosyć drogiego samochodu, nie zepsują frajdy z jazdy? Coś mi się wydaje że 407 będzie złotym środkiem, ale proszę o opinie kogoś kto użytkował w/w. Przesiadka nastąpi z Fiata Stilo....o marce nie mogę powiedzieć nic złego, ale chyba każde z powyższych powinno być bardziej komfortowe od Stilo.

 

Pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz Lagune II FL z tym silnikiem ciężko o dobry egzemplarz ale jak masz $ to się znajdzie...

Ostatnio widziałem taką 2.0T 205KM w pełnym wypasie z 2005r za 18500zł, oglądałem i godna polecenia była ale czy jeszcze jest to nie wiem...

Jak nie znajdziesz 205 to szukaj 170 lub zwykłej 2.0....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, slawek_l_83 napisał:

Bierz Lagune II FL z tym silnikiem ciężko o dobry egzemplarz ale jak masz $ to się znajdzie...

 

Zgadzam się. 607 ma aspiracje do premium i porządny serwis ma ceny premium. A jak zaczniesz serwisować w stodole to szybko polubisz się z lawetą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tak... Miałem stilo, mam c5 fl 2,0 benzyna. Jeździ mi się tym super, a dla porównania wyjazd nad bałtyk- przy stilo musiałem stanąć z 5 razy (młodszy byłem), przy c5 2x na tankowanie gazu i nie byłem " połamany". Trasa ok. 620 km w jedną stronę. Hydro nie gryzie, a c5 polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 mam ten silnik 3.0 V6 w ulysse..  z wad : 

 

- nie brzmi jak V6 :) chyba że to kwestia wydechu w fiacie może w peugocie jest inaczej 

 

Cewki u mnie od nowości wytrzymały 170 tyś więc tragedii wydaje mi się że  nie ma ( 1 cewka ~ 140 zł) bardziej boli wymiana wariatora faz rozrządu ( ~ 1200 zł) ale jak jest padnięty to od razu słychać bo auto chodzi jak diesel. Po za tym genialny silnik ( elastyczny, cichy) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

607 to inna klasa auta, przynajmniej w czasie kiedy był produkowany,

407 jest prostszym autem od laguny, ale czy lepszym to nie wiem

porównanie mam tylko z dieslami - laguna fajniejsza

 

zamiast 607, szukałbym C6 lub Thesis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, muzz napisał:

 

to porażka a nie samochód...fakt wygodnie się jedzie ale jak na 3.0 i 200KM to nie jedzie i spala kosmiczne ilości paliwa...

 

ja tam nie narzekam, pali ile musi ( tak 16/100 lpg przy agresywnej jeździe) fakt przy automacie trochę zmulony jest ten silnik, choć jak przerzucę w tryb manualnej zmiany biegów to całkiem fajnie się odpycha (jak na taką krowę jaką jest ulysse) 

 

Fakt BMW 5 z 2.8 lpg lepiej się zbierała :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym v6 nie kupił, nawet mając czesci za pół darmo mnie nie stać na utrzymanie... To samo tyczy się 607, kiedyś byłem zakochany, aktualnie totalnie nje rozumiem tamtego zauroczenia. Za to C5 z taki 2.2 hdi bit bym lyknal

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Muzyk napisał:

Ja bym v6 nie kupił, nawet mając czesci za pół darmo mnie nie stać na utrzymanie... To samo tyczy się 607, kiedyś byłem zakochany, aktualnie totalnie nje rozumiem tamtego zauroczenia. Za to C5 z taki 2.2 hdi bit bym lyknal

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
 

Miałeś u siebie to 3.0 V6 ?? Co Ci się działo ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, stepien2 napisał:

Czas na zmianę samochodu, trochę poczytałem, popytałem i na placu boju zostają w/w modele, a dokładnie:

Peugeot 407 i 607 z silnikiem 3.0 v6 pb i Laguna II FL z 2.0 t najlepiej w wersji 205 KM

 

Pomóżcie wybrać "mniejsze zło" czyli co będzie najlepszym kompromisem pomiędzy komfortem(wygłuszenie itp) a kosztami serwisu?

 

Z bolączek PSA z tym silnikiem to najczęściej pojawiają się cewki, czyli chyba tragedii nie ma.

2.0 t z Laguny same pochlebne opinie...ale domyślam się że najbardziej komfortowa będzie 607 tylko czy koszty serwisu, jakby nie było kiedyś dosyć drogiego samochodu, nie zepsują frajdy z jazdy? Coś mi się wydaje że 407 będzie złotym środkiem, ale proszę o opinie kogoś kto użytkował w/w. Przesiadka nastąpi z Fiata Stilo....o marce nie mogę powiedzieć nic złego, ale chyba każde z powyższych powinno być bardziej komfortowe od Stilo.

 

Pzd

Co ile widzę u siebie jedno z tych trzech aut, to zawsze jest ten sam problem, leje olejem z silnika, jak popadnie. V6 od PSA to wybitnie. Jak nie jesteś fanem, to poszukaj w innej marce. Może coś z japońskich V6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, marcindzieg napisał:

 

Zgadzam się. 607 ma aspiracje do premium i porządny serwis ma ceny premium. A jak zaczniesz serwisować w stodole to szybko polubisz się z lawetą.

 

Na szybko sprawdziłem ceny zawieszenia, rozrządu itp i tragedii nie ma jeśli chodzi o ceny.

 

12 godzin temu, cesarz napisał:

A czemu nie C5 V6? Najbardziej komfortowe będzie ze wszystkich.

 

Sylwetka, musiałbym celować w C5 II i według mnie do 607 nie ma startu.

 

10 godzin temu, jqr napisał:

607 to inna klasa auta, przynajmniej w czasie kiedy był produkowany,

407 jest prostszym autem od laguny, ale czy lepszym to nie wiem

porównanie mam tylko z dieslami - laguna fajniejsza

 

zamiast 607, szukałbym C6 lub Thesis

 

Fajniejsza w jakim znaczeniu? Nie ukrywam że wolę samochód który przy 140-160 nie generuje dużo hałasu.

 

C6 tu serwis to może dopiero być bajka i ceny najwyższe i brak benzyny, a w Thesis trochę elektryka mnie przeraża...chyba że to kolejny mit.

 

2 godziny temu, Muzyk napisał:

Ja bym v6 nie kupił, nawet mając czesci za pół darmo mnie nie stać na utrzymanie... To samo tyczy się 607, kiedyś byłem zakochany, aktualnie totalnie nje rozumiem tamtego zauroczenia. Za to C5 z taki 2.2 hdi bit bym lyknal

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
 

A możesz rozwinąć myśl z jakiego powodu? Rozumiem że v6 jest identyczna w 607 czy C5?

 

39 minut temu, kaczorek79 napisał:

Co ile widzę u siebie jedno z tych trzech aut, to zawsze jest ten sam problem, leje olejem z silnika, jak popadnie. V6 od PSA to wybitnie. Jak nie jesteś fanem, to poszukaj w innej marce. Może coś z japońskich V6.

A coś oprócz uszczelnień powinno dać mi do myślenia? Mam kolegę który "siedzi" w francuzach i mogę taki samochód sprowadzić praktycznie po kosztach dlatego inne praktycznie odpadają, już dawno kupiłbym Cromę ale nie mają sensownej benzyny.

 

Pzd

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelnienie pokrywy 2kpln, zrobienie rozrządu z paistami zmiennej fazy ~3k, sondy, prekaty i katy które padają, cewki, regulowane amory które padają, mozna by tak dalej wymieniać w przypadku 607 v6 i w sumie 407 również

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Muzyk napisał:

Uszczelnienie pokrywy 2kpln, zrobienie rozrządu z paistami zmiennej fazy ~3k, sondy, prekaty i katy które padają, cewki, regulowane amory które padają, mozna by tak dalej wymieniać w przypadku 607 v6 i w sumie 407 również

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
 

2kpln za uszczelnienie?? Z czego są zrobione te uszczelki z platyny?? Raczej szukałbym na zwykłym zawieszeniu. Zmienne fazy wymagają wymiany zawsze przy rozrządzie? A 2.0 hdi jest warte uwagi w 607?

 

Jak tak dalej pójdzie to zostanę przy Stilo :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 407 i LII miałem dużo do czynienia. Niezależnie od wersji mógłbym polecić tylko wrogowi. Dodając jeszcze że będą stare - z wiekiem lepsze jest tylko wino (i to nie każde) i skrzypce.

Inna sprawa, że przesiadasz się z "lidera" rankingów TUV, więc będziesz miał to, do czego jesteś przyzwyczajony - dużo "czystej eksploatacji" która w innych markach niż Fiat i francuskie nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, noras napisał:

dużo "czystej eksploatacji" która w innych markach niż Fiat i francuskie nie występuje

mam dwa francuzy. Nie podzielam zdania. Mialem koreańskie, japońskie, niemieckie. Najbardziej awaryjne bylo niemieckie. Najmniej japońskie i francuzy. Uwielbiam te teorie uogólniające wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, angrius napisał:

mam dwa francuzy. Nie podzielam zdania. Mialem koreańskie, japońskie, niemieckie. Najbardziej awaryjne bylo niemieckie. Najmniej japońskie i francuzy. Uwielbiam te teorie uogólniające wszystko.

Tylko dość ciężko porównywać awaryjność auta o przebiegu 330kkm [Twoje A4] z autem o przebiegu 125kkm[Twój Sunny].:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, angrius napisał:

mam dwa francuzy. (...) Uwielbiam te teorie uogólniające wszystko.

Miałeś dwa, ja ok. 250 ... ale to Ty wiesz, a ja uogólniam ...

W sumie, niech kupuje, mechanicy i sprzedawcy  części tez muszą z czegoś żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, noras napisał:

Miałeś dwa, ja ok. 250 ... ale to Ty wiesz, a ja uogólniam ...

W sumie, niech kupuje, mechanicy i sprzedawcy  części tez muszą z czegoś żyć.

 

O dziwo najwięcej handlujących jest częściami do niemieckich aut. To pewnie sami samarytanie, którzy trzymają je na magazynach na wszelki wypadek bo przecież niemieckie się nie psują :hehe:. Nie wspominając już o miłosiernych złodziejach, którzy wyświadczają właścicielom przysługi, dając pretekst do zmiany auta bo przecież mogli by się z nimi zanudzić na śmierć :oki:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Citric napisał:

O dziwo najwięcej handlujących jest częściami do niemieckich aut.

Popatrz na drogi ile jest francuzów a ile niemieckich. Dołóż do tego, że te niemieckie są w większości z przebiegami 300 kkm+.

Mam doświadczenie z rzetelnie prowadzonymi kosztami floty samochodowej, więc mnie ludowe mądrości nie przekonują. 407 potrafiła w 1,5 roku eksploatacji pochłonąć 150% swojej wartości na serwis ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Popatrz na drogi ile jest francuzów a ile niemieckich. Dołóż do tego, że te niemieckie są w większości z przebiegami 300 kkm+.

Mam doświadczenie z rzetelnie prowadzonymi kosztami floty samochodowej, więc mnie ludowe mądrości nie przekonują. 407 potrafiła w 1,5 roku eksploatacji pochłonąć 150% swojej wartości na serwis ...

Problem Twojego doświadczenia polega na tym, że nie miałeś w jednym czasie wszystkich konkurencyjnych aut we wszystkich wersjach silnikowych. Wystarczy, że miałeś pecha i akurat trafiła Ci się 407 pochłaniająca 150% swojej wartości (szczerze mówiąc nie chce mi się w tą wartość uwierzyć, chyba że flota składała się z 10 latków), a w innym czasie akurat ominąłeś Passata B5 2,5 TDI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, noras napisał:

Popatrz na drogi ile jest francuzów a ile niemieckich. Dołóż do tego, że te niemieckie są w większości z przebiegami 300 kkm+.

Mam doświadczenie z rzetelnie prowadzonymi kosztami floty samochodowej, więc mnie ludowe mądrości nie przekonują. 407 potrafiła w 1,5 roku eksploatacji pochłonąć 150% swojej wartości na serwis ...

już Ci kiedyś dawałem kontrargument, a Ty dalej swoje. Przyjmij do wiadomości, że Twoje doświadczenia nie są jedynymi i nie głosisz prawdy objawionej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bergerac napisał:

Przyjmij do wiadomości, że Twoje doświadczenia nie są jedynymi i nie głosisz prawdy objawionej.

Owszem. Ale mi one wystarczą, żeby od francuskiej motoryzacji trzymać się z daleka.

Ma wystarczająco wielu wyznawców - jak fiat. Niektórzy fiacikarze kupują czasem coś innego i już nigdy do fiata nie wracają, ciekawe czemu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, noras napisał:

Owszem. Ale mi one wystarczą, żeby od francuskiej motoryzacji trzymać się z daleka.

Ma wystarczająco wielu wyznawców - jak fiat. Niektórzy fiacikarze kupują czasem coś innego i już nigdy do fiata nie wracają, ciekawe czemu ...

no to się trzymaj. Jesteś na tyle inteligentnym gościem, że wiesz na pewno, że dzisiaj już nie marka i pochodzenie decyduje o awaryjności, a konkretny model. Są bardziej udane i mniej :ok: Trafia na wszystkich, począwszy od włoszczyzny na BMW i AUDI skonczywszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, noras napisał:

Owszem. Ale mi one wystarczą, żeby od francuskiej motoryzacji trzymać się z daleka.

Ma wystarczająco wielu wyznawców - jak fiat. Niektórzy fiacikarze kupują czasem coś innego i już nigdy do fiata nie wracają, ciekawe czemu ...

 

W wyznawcach przoduje grupa VAG. I o dziwo też znam nawróconych, którzy już nigdy nie kupią jak to określają "przecenianego szrotu". W pewnym czasie interesowałem się pierwszymi TSI to dopiero zrozumiałem znaczenie słowa wyznawca. Ludzie się w to pchali, pomimo świadomości wady rozrządu (no bo można wykupić 5 letnią gwarancje-ubezpieczenie, a później można łatwo znaleźć głupiego na to cacko przecież to VW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Citric napisał:

I o dziwo też znam nawróconych, którzy już nigdy nie kupią jak to określają "przecenianego szrotu".

I po co się odzywałem ? Przecież wiadomo, że jak powiesz coś złego o fiacie czy peżocie, to zlecą się fanatycy i zadziobią ...

A raporty TUV to wredni Niemcy fałszują - Fiat Stilo nigdy nikomu się nie zepsuł, tak samo jak Peugeot 307.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Muzyk napisał:

a 2.0 TDi to wzor cnot i dobra

No słabo trafiłeś. Przejechałem takim 100kkm (jak dotąd) bezawaryjnie. Być może dlatego, że jak zaczynałem jego eksploatację miał 71 kkm, a nie 371 kkm jak większość w PL ?

Flotowe skody do 150 kkm jeździły do serwisów wyłącznie planowo, w peżotach i renault to się nie udawało.

TUV też nie lubi aut na F ? http://moto.onet.pl/raporty/najbardziej-awaryjne-4-5-latki-wg-tuv/v0v7g

Peugeot 407 - 116. miejsce ex aequo

Renault Megane - 116. miejsce ex aequo

Fiat Doblo - 118. miejsce

Renault Laguna - 119. miejsce

Renault Kangoo - 120. miejsce

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wlad napisał:

Tylko dość ciężko porównywać awaryjność auta o przebiegu 330kkm [Twoje A4] z autem o przebiegu 125kkm[Twój Sunny].:hmm:

sunny byl 4 lata starszy i prosta konstrukcja na gaźniku. Ale ok. Zatem porownam do obecnego c5 który ma 308kkm. I to porównanie wychodzi na niekorzyść a4. Ale nie ważne. Na pewno nikomu mimo wszystko nie mowie by nie kupowal vag.

 

7 godzin temu, cesarz napisał:

Temu sunny to pewnie sie już 3 razy obrócił licznik ;) 

 

 

przebieg byl oryginalny. Od początku w rodzinie. Przejalem go od teścia gdy miało 17 lat i 70kkm. Trudno uwierzyć a jednak.

2 godziny temu, noras napisał:

Miałeś dwa, ja ok. 250 ... ale to Ty wiesz, a ja uogólniam ...

nie mowie ze wiem. Mowie ze nie potwierdzam tego co mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, noras napisał:

I po co się odzywałem ? Przecież wiadomo, że jak powiesz coś złego o fiacie czy peżocie, to zlecą się fanatycy i zadziobią ...

A raporty TUV to wredni Niemcy fałszują - Fiat Stilo nigdy nikomu się nie zepsuł, tak samo jak Peugeot 307.

 

Bo lubisz pisać bajeczki o rankingach TUV i sprzedawcach części do francuskich aut. Niby miałeś do czynienia z 407 i Laguną, a nie podałeś żadnych konkretów co się psuło i w jakich wersjach.

23 godziny temu, noras napisał:

Z 407 i LII miałem dużo do czynienia. Niezależnie od wersji mógłbym polecić tylko wrogowi. Dodając jeszcze że będą stare - z wiekiem lepsze jest tylko wino (i to nie każde) i skrzypce.

Inna sprawa, że przesiadasz się z "lidera" rankingów TUV, więc będziesz miał to, do czego jesteś przyzwyczajony - dużo "czystej eksploatacji" która w innych markach niż Fiat i francuskie nie występuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, noras napisał:

No słabo trafiłeś. Przejechałem takim 100kkm (jak dotąd) bezawaryjnie. Być może dlatego, że jak zaczynałem jego eksploatację miał 71 kkm, a nie 371 kkm jak większość w PL ?

Flotowe skody do 150 kkm jeździły do serwisów wyłącznie planowo, w peżotach i renault to się nie udawało.

TUV też nie lubi aut na F ? http://moto.onet.pl/raporty/najbardziej-awaryjne-4-5-latki-wg-tuv/v0v7g

Peugeot 407 - 116. miejsce ex aequo

Renault Megane - 116. miejsce ex aequo

Fiat Doblo - 118. miejsce

Renault Laguna - 119. miejsce

Renault Kangoo - 120. miejsce

 

http://www.wyborkierowcow.pl/wiadomosci/niemiecka-doskonalosc-ranking-tuv-2017-auta-4-5-letnie/

 

znajdż Passata :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bergerac napisał:

znajdż Passata :hehe:

 

A czy autor wątku pytał o Passata ?

Bo chyba wątek dotyczy produktów francuskiej motoryzacji i schodzenie na Passata jest równie adekwatne jak na awaryjność aut chińskich czy amerykańskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, noras napisał:

Popatrz na drogi ile jest francuzów a ile niemieckich. Dołóż do tego, że te niemieckie są w większości z przebiegami 300 kkm+.

Mam doświadczenie z rzetelnie prowadzonymi kosztami floty samochodowej, więc mnie ludowe mądrości nie przekonują. 407 potrafiła w 1,5 roku eksploatacji pochłonąć 150% swojej wartości na serwis ...

 

Gdzie znalazłeś 250 starych peżotów 407? Bo nowe to one przecież nie były, co? I nie kosztowały jakiegoś majątku...

 

Mi też przez pół roku serwis japończyka pochłonął tyle co wartość auta... Strach pomyśleć, opony trzeba będzie kupić nowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, grogi napisał:

 

 

 

Mi też przez pół roku serwis japończyka pochłonął tyle co wartość auta... Strach pomyśleć, opony trzeba będzie kupić nowe...

 

Heh, a co to za japończyk?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, noras napisał:

Niektórzy fiacikarze kupują czasem coś innego i już nigdy do fiata nie wracają, ciekawe czemu ...

 

Ja tez kiedys sie zarzekalem ze nigdy wiecej fiata. Nawet tutaj to pisałem. To ktoś mi odpisał, że jeszcze zatęsknie. I teraz mając skode faktycznie chciałbym, żeby była tak bezawaryjna, jak panda mojej żony

Ta fiatowska "eksploatacja" to Pikuś z tym co wyprawia sie w vagach.

 

A Tobie jak sie nie podoba francuz czy fiat, to nie kupuj i już. Ale nie siej też fermentu tutaj, bo jak widać jest wielu zadowolonych, a Ty na siłę przekonujesz, że to szmelc.

 

Do autora... Moj szef ma 607, co prawda hdi, ale jednak. Przynajmniej raz w miesiącu jedzie do serwisu. 2 razy w roku na lawecie. Z silnikiem nie dzieje sie nic. Pada elektronika, skrzynia, zawieszenie i tzw. fiatowska eksploatacja, czyli pierdoły. Ostatnio nagle, w trakcie jazdy fotel samoistnie przysunął mu się do kierownicy. A że gość jest słusznych gabarytów, to o mało się nie udusił.

Pomimo tych wszystkich wad, ja osobiście w życiu nie jechałem bardziej wygodnym i wyciszonym autem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, noras napisał:

 

A czy autor wątku pytał o Passata ?

Bo chyba wątek dotyczy produktów francuskiej motoryzacji i schodzenie na Passata jest równie adekwatne jak na awaryjność aut chińskich czy amerykańskich.

O Megan, kangoo i doblo również nie pytał, wiec mierząc kategorią to passat jest bliższy założeniom autora

11 godzin temu, noras napisał:

Owszem. Ale mi one wystarczą, żeby od francuskiej motoryzacji trzymać się z daleka.

Ma wystarczająco wielu wyznawców - jak fiat. Niektórzy fiacikarze kupują czasem coś innego i już nigdy do fiata nie wracają, ciekawe czemu ...

Tu się z Tobą zgodzę, nie kupię następnego Fiata......

 

 

 

 

 

 

do momentu jak znowu nie wprowadzi odpowiednika lub kolejnej generacji Cromy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, blue_ napisał:

Przynajmniej raz w miesiącu jedzie do serwisu. 2 razy w roku na lawecie. Z silnikiem nie dzieje sie nic.

Totalnie bezawaryjne auto, przecież istotne jest tylko to, czy silnik się psuje. Jak nie można nim jeździć bo się rozleciała skrzynia, to żaden problem. Kolega mechanik naprawi, w sumie przy comiesięcznych wizytach to się zaprzyjaźnić można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, noras napisał:

.

Powiem ci tak kolego , miałem 4 fiaty ,1go forda,i 1vaga ,obecnie mam (zgadnij;]) francuza najbardziej znanego na świecie jako królowa lawet ,zgadnij dlaczego nie chcę sie pozbyc tego auta?

Ponad 30tys przejechane a auto nie nowe i inwestycji w auto bylo ok 1000zl ,zły wynik jak za auto na F ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dyniek000 napisał:

Powiem ci tak kolego , miałem 4 fiaty ,1go forda,i 1vaga ,obecnie mam (zgadnij;]) francuza najbardziej znanego na świecie jako królowa lawet ,zgadnij dlaczego nie chcę sie pozbyc tego auta?

Ponad 30tys przejechane a auto nie nowe i inwestycji w auto bylo ok 1000zl ,zły wynik jak za auto na F ? 

 

Co by nie mowic to Pug 307 przed liftem to nie bylo przesadnie udane auto ;)

Ja mialem C4 czylu takie poprawione 307 i przez 6 lat nie sprawialo w zasadzie zadnych problemow :ok:

A jak sie psuly to glownie jakies duperele, przy czym w wieku ok 12 lat stalo sie to juz troche irytujace... 407 tez ma swoje bolaczki, ktora sa powszechnie znane.

Natomiast obecnie to sa juz zazwyczaj 10+ letnie "starocie" a Noras powtarza to jak zdarta plyte ;] 

Inna kwestia, ze wyciaganie jakichkolwiek wnioskow na podstawie jednostkowych egzemplarzy nie ma zadnego sensu...

Rownie dobrze moze sie psuc nowa Toyota, jak i Pug czy VW a stary Citroen czy Renault bedzie tluc kilometry bez zadnego problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Co by nie mowic to Pug 307 przed liftem to nie bylo przesadnie udane auto
Ja mialem C4 czylu takie poprawione 307 i przez 6 lat nie sprawialo w zasadzie zadnych problemow :ok:

Przed liftem to byl dramat. Ja mam od nowosci Puga 307 po FL i nie mogę złego słowa powiedzieć. Ekonomiczne, bezawaryjne mimo, że już zajechane. Niewiele brakuje do 300 kkm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.