Skocz do zawartości

Silniki TSI/TFSI i konsumpcja oleju...


Piotrunio

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe czy Koledzy "autokącikowicze" potwierdzają problemy opisane w poniższym artykule hmm.gif Czyżby cały koncern VW, ze względu na używane jednostki napędowe TSI/TFSI, miał poważny problem?

Quote:

Po artykule o kłopotach z silnikami koncernu Volkswagen, które zużywają nawet 2 litry oleju na 1000 km, Czytelnicy potwierdzają, że problem jest duży i wcale nie jednostkowy. Oto listy użytkowników aut z jednostkami TSI/TFSI...


Artykuł nomen omen w niepopularnym (oskarżanym o korupcję - sponsorowane artykuły) czasopiśmie grinser006.gif:

Auto Świat

Wcześniejszy, równie ciekawy artykuł zlosnik.gif:

Auto Świat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe czy Koledzy "autokącikowicze" potwierdzają problemy opisane w poniższym artykule Czyżby

> cały koncern VW, ze względu na używane jednostki napędowe TSI/TFSI, miał poważny problem?

> Quote:

> Po artykule o kłopotach z silnikami koncernu Volkswagen, które zużywają nawet 2 litry oleju na 1000

> km, Czytelnicy potwierdzają, że problem jest duży i wcale nie jednostkowy. Oto listy

> użytkowników aut z jednostkami TSI/TFSI...

> Artykuł nomen omen w niepopularnym (oskarżanym o korupcję - sponsorowane artykuły) czasopiśmie :

> Auto Świat

> Wcześniejszy, równie ciekawy artykuł :

> Auto Świat

O problemach z rozrządem też mnóstwo pisali. POwstawały organizacje konsumentów - gdzie ludzie zbierali podpisy itp.

I guzik to dało... VW też nic nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe czy Koledzy "autokącikowicze" potwierdzają problemy opisane w poniższym artykule Czyżby

> cały koncern VW, ze względu na używane jednostki napędowe TSI/TFSI, miał poważny problem?

Przejeździłem 1.4 TSI (160 KM) 5 lat i niecałe 90k km. Raz miałem przypadek, że musiałem dolać 0,5l oleju pomiędzy wymianami (co 15k km). Jako główny czynnik ubywania oleju uznaję pałowanie na zimno.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przejeździłem 1.4 TSI (160 KM) 5 lat i niecałe 90k km. Raz miałem przypadek, że musiałem dolać 0,5l

> oleju pomiędzy wymianami (co 15k km). Jako główny czynnik ubywania oleju uznaję pałowanie na

> zimno.

> mar00ha

wszystkie przypadki opisane w artykule dotyczą silników 1.8/2.0, może 1.4 są pod tym względem lepsze hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe czy Koledzy "autokącikowicze" potwierdzają problemy opisane w poniższym artykule Czyżby

> cały koncern VW, ze względu na używane jednostki napędowe TSI/TFSI, miał poważny problem?

> Quote:

> Po artykule o kłopotach z silnikami koncernu Volkswagen, które zużywają nawet 2 litry oleju na 1000

> km, Czytelnicy potwierdzają, że problem jest duży i wcale nie jednostkowy. Oto listy

> użytkowników aut z jednostkami TSI/TFSI...

> Artykuł nomen omen w niepopularnym (oskarżanym o korupcję - sponsorowane artykuły) czasopiśmie :

> Auto Świat

> Wcześniejszy, równie ciekawy artykuł :

> Auto Świat

A jak na ironię w wątku obok wszyscy mówią, że się czepiam turbobenzyn pod kątem ich awaryjności hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się, czy celna uwaga, nie jest zawarta w ostatnim akapicie artykułu hmm.gif

Quote:

To nieprawda, że wszystkie biorą olej...

Silniki TSI, TFSI, a także diesle TDI występują w wielu wersjach różniących się szczegółami. Niektóre zmiany wprowadza się stopniowo, testując je na klientach. Wiadomości o problemach docierają do producenta z opóźnieniem. Być może wadliwych silników TSI/TFSI wyprodukowano "tylko" kilka czy kilkadziesiąt tysięcy, ale dla klientów to żadne pocieszenie. Do tego, że wada występuje, VW przyznał się pośrednio, gdy zmodyfikował części do napraw. Niestety, VW nie pierwszy raz udaje, że nic się nie dzieje. Taki model biznesowy?


Poza tym któryś z Kolegów w tym wątku słusznie zauważył, że opisywane są, praktycznie wyłącznie silniki 1.8/2.0 TSI. Wygląda na to, że problem nie dotyczy innych pojemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Mój pije mniej niż 100ml/1000. Na 36kkm miedzy wymianami dolalem 2l, przy czym u mnie przeglady sa gdzieś co 1,5 roku wg. wskazań komputera.

Fabia 1,4 16V też wciaga olej. Musialem jej dolać około 0,7 miedzy wymianami przy czym tutaj pierwsza wymiana była w okolicy 29kkm.

1,9TDi tez piło olej po miescie...

1,6TDi u ojca nie pije (ale za to tam były inne kwiatki).

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe czy Koledzy "autokącikowicze" potwierdzają problemy opisane w poniższym artykule Czyżby

> cały koncern VW, ze względu na używane jednostki napędowe TSI/TFSI, miał poważny problem?

Moje 1.8TSI - przy 70kkm był wymieniony motor (wspomniane CDAA) ze względu na duże zużycie oleju, wcześniej w historii jest zapis że auto było w serwisie 4x bez oleju. Kolejny silnik od 50kkm spokój - bierze 1L na 10kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ta (czytaj: niewłaściwa) część globu grinser006.gif:

Quote:

Dlaczego więc niemiecki koncern nie bierze całych kosztów naprawy wadliwych silników na siebie? No cóż, bierze, ale... nie w Europie. Przykładowo w USA firma miała nieprzyjemność zmierzyć się z pozwem zbiorowym wniesionym przez jej klientów - właścicieli modeli Audi A4, A5 i Q5 - i we wrześniu 2014 roku przegrała proces cywilny.

Teraz każdy z potencjalnie poszkodowanych 126 tys. klientów może się zgłosić do VW po darmową naprawę, zaś gwarancję na silniki przedłużono z 4 lat/50 tys. mil do 8 lat/80 tys. mil. Zdaniem przedstawicieli VW/Audi jest to zupełnie inna historia, bo przecież silniki na rynek amerykański różnią się od tych sprzedawanych w Europie... Tyle że ten argument wydaje się tak cienki, jak pierścienie w motorach TSI.


A tu cały artykuł:

Auto Świat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O problemach z rozrządem też mnóstwo pisali. POwstawały organizacje konsumentów - gdzie ludzie

> zbierali podpisy itp.

> I guzik to dało...

Jak nic nie dało - wymiana łańcucha rozrządu (cały koszt - części i robocizna) w ASO kosztuje teraz ok. 600 PLN - a kosztowało 5 razy tyle smile.gif

Zrobili z tego taką samą czynność serwisową jak wymiana paska zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłopoty technologiczno-konstrukcyjne silników, VW od wielu lat przerzuca na właścicieli. Umożliwia mu to prawo obowiązujące w krajach europejskich.

Sytuacja jest radykalnie inna w USA i Australii. Ale to czwarty świat i bieda. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moje 1.8TSI - przy 70kkm był wymieniony motor (wspomniane CDAA) ze względu na duże zużycie oleju,

> wcześniej w historii jest zapis że auto było w serwisie 4x bez oleju. Kolejny silnik od 50kkm

> spokój - bierze 1L na 10kkm

Przez "4x bez oleju" rozumiesz, że z innego powodu, czy poziom oleju był aż tak niski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak nic nie dało - wymiana łańcucha rozrządu (cały koszt - części i robocizna) w ASO kosztuje teraz

> ok. 600 PLN - a kosztowało 5 razy tyle

> Zrobili z tego taką samą czynność serwisową jak wymiana paska

ta ciekawe. robiłem to latem - same części to >1000 PLN netto (bo wymieniasz wszystko - nie tylko łancuch i napinacz, ale też zębatki). i to jest cena moja, po rabatach w hurtowni - nie ASO.

a robocizna to tez kilka ładnych rbh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tata ma CHPA (czyli 1.4 TSI 140 koni). Dopóki jeździło na Castrolu Edge 5W30 brał lekko sobie podbierało olej (ale w granicach rozsądku). Po zmianie na Motul problem znikł ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przez "4x bez oleju" rozumiesz, że z innego powodu, czy poziom oleju był aż tak niski?

Chyba poziom zszedł do minimum a właściciel chciał udokumentować że jest jakiś problem - nie wiem jak było bo to było nie za mojej kadencji.

Grunt że wyszarpał wymianę, także nie jest tak źle jak przedstawia AŚ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pod tym względem mam chyba szczęście do samochodów.

Megane 1.6 16V - nic.

Megane 1.5dCi - nic.

Skoda 1.4 CAXA - nic.

Skoda 1.4 CHPA - nic.

Może dlatego, że wymieniam olej co 15 tys. km.?? A może po prostu takie mi się trafiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Czyli potwierdza sie to co przypuszczam. Do pierwszej wymiany u mnie też był spokój.. Potem 2 razy Castrol i po 100ml/1000 średnio.. Trzeba bedzie zalac motula.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja pod tym względem mam chyba szczęście do samochodów.

> Megane 1.6 16V - nic.

> Megane 1.5dCi - nic.

> Skoda 1.4 CAXA - nic.

> Skoda 1.4 CHPA - nic.

> Może dlatego, że wymieniam olej co 15 tys. km.?? A może po prostu takie mi się trafiają.

Zbyt małe pojemności grinser006.gif Problemy zaczynają się od 1.8 skromny.gif Jak będziesz wymieniał, to musisz przeskoczyć na minimum 2.5 waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli potwierdza sie to co przypuszczam. Do pierwszej wymiany u mnie też był spokój.. Potem 2 razy

> Castrol i po 100ml/1000 średnio.. Trzeba bedzie zalac motula.

> Krawiec

a to tez dziwne

w 1.4 16v BBY (Seat, Skoda, VW) Castrol znikał...

po wymianie ma Motula spalanie oleju prawie zniknelo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli potwierdza sie to co przypuszczam. Do pierwszej wymiany u mnie też był spokój.. Potem 2 razy

> Castrol i po 100ml/1000 średnio.. Trzeba bedzie zalac motula.

> Krawiec

Zmieniliśmy olej po 5kkm na zalecanego przez Skodę Catrola 5W30 (takim była zalana), ale do wymiany przy 20kkm (czyli po 15 tyś) coś tam sobie łykała i tata dał mi się namówić żeby wlać Motula 5w40 z normami VW (tym bardziej że i tak zmienia co 15kkm olej). Od czasu wymiany na Motula silnik nie wziął nawet grama oleju. Styl jazdy i trasy takie same. Podobno i silnik ciszej chodzi (ale IMO to placebo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2.0 tfsi i dolewałem oleju przy ostrej jeździe na krótkich odcinkach, czy bliskich trasach. W najgorszym momencie było to 2l między wymianą (15kkm). Natomiast na dłuższej trasie - 3 tyś km, na bagnecie nic nie ubyło.

Zauważ, że to wciąganie oleju dotyczy nowszych konstrukcji EA888.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poza tym któryś z Kolegów w tym wątku słusznie zauważył, że opisywane są, praktycznie wyłącznie

> silniki 1.8/2.0 TSI. Wygląda na to, że problem nie dotyczy innych pojemności.

Artykułów nie czytałem przed swoją wypowiedzią. blush.gif

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a to tez dziwne

> w 1.4 16v BBY (Seat, Skoda, VW) Castrol znikał...

> po wymianie ma Motula spalanie oleju prawie zniknelo...

ten silnik nie lubi castrola.Mobila 0w40 praktycznie nie wciaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak nic nie dało - wymiana łańcucha rozrządu (cały koszt - części i robocizna) w ASO kosztuje teraz

> ok. 600 PLN - a kosztowało 5 razy tyle

> Zrobili z tego taką samą czynność serwisową jak wymiana paska

te 600 zl to chyba sama robocizna, jeszcze w aso ? masz na mysli wymiane kpl rozrzadu np w 1.8 tsi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> brałem z IC - ok 1200 było po rabatach rok temu

Dzisiaj kpl SWAGA (SW99130452) kosztuje w detalu 473 PLN, pytanie co tam jeszcze wymieniłeś bo to jest cena bez kół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj kpl SWAGA (SW99130452) kosztuje w detalu 473 PLN, pytanie co tam jeszcze wymieniłeś bo to

> jest cena bez kół

Rozmowa dotyczy rozrządu do 1,8FSI/TFSI,który nadal występuje tylko w oryginale VAG,a Ty podałeś numer kompletu rozrządu do PSA 1,6 16v.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozmowa dotyczy rozrządu do 1,8FSI/TFSI,który nadal występuje tylko w oryginale VAG,a Ty podałeś

> numer kompletu rozrządu do PSA 1,6 16v.

Tak, wydawało mi się że Jimbo pisał o swojej taxi wink.gif

Do 1.8TSI faktycznie tylko rozrząd OE i w carsie kosztuje niecałe 1300 PLN dla klienta z ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w IC zestaw z kołami jak dobrze pamiętam 550zł

Nie uwierzę w to,jak sam długi łańcuch 06k109158AD kosztuje po rabatach blisko 300zł,a gdzie ślizgi,co dopiero koła. ok.gif

Za 600zł jak ktoś wcześniej napisał to może sobie wymienić ww. długi łańcuch,trzy ślizgi i wadliwy napinacz rozrządu.

Cała reszta wtedy zostaje stara czyli koła,krótki łańcuch i cała reszta.

288435292-bez%A0tytu%B3u.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozmowa dotyczy rozrządu do 1,8FSI/TFSI,który nadal występuje tylko w oryginale VAG,a Ty podałeś

> numer kompletu rozrządu do PSA 1,6 16v.

akurat rozmowa dotyczy rozrządu w 1.6 THP smile.gif taki mały wątek dygresyjny wynikł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak na ironię w wątku obok wszyscy mówią, że się czepiam turbobenzyn pod kątem ich awaryjności

W wolnossących hondach spalanie oleju jest przewidziane przez producenta ...

Tak czy owak, w magiczny sposób twój TURBOdiesel oleju (nie napędowego) nie ma prawa brać, ale turbobenzyna oczywiście musi. Szkoda, że moja o tym nie wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Turbobenzyna nie - przecież silniki Fiata, Reno nie biorą oleju. Ale jak widać TSI ma jakieś

> problemy skoro tyle osób na nie narzeka.

Moje turbo nie bierze nic. Chociaż niby powinno, bo dwie turbiny hmm.gif To znaczy coś tam ubywa od wymiany do wymiany, ale nie ma potrzeby dolewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moje turbo nie bierze nic. Chociaż niby powinno, bo dwie turbiny To znaczy coś tam ubywa od

> wymiany do wymiany, ale nie ma potrzeby dolewać.

oj każdy silnik bierze olej. jedne mniej inne więcej. te z turbo statystycznie pewnie więcej, ale tez nie oznacza to konieczności dolewek.

do tego na zimno wiele silników rozcieńcza olej paliwem, dlatego kompensuje spalanie oleju, a potem właściciele twierdzą, że nic nie pali i nic nie dolewają. a wystarczy powąchać bagnet smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oj każdy silnik bierze olej. jedne mniej inne więcej. te z turbo statystycznie pewnie więcej, ale

> tez nie oznacza to konieczności dolewek.

Dla mnie "nie bierze" oznacza, że przez 20 kkm, czyli od wymiany do wymiany nie muszę dolewać. Wiadomo, że spada tak z maksimum prawie do minimum, ale to jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Saab 2.0 Turbo - 330 tysięcy najechane i nie brał nic aż doczasu jak walnęła głowica

No u mnie póki co bierze absolutnie minimalnie - przez 15 kkm coś tam ubyło może z 20% od maksimum do minimum, czyli tyle co nic. Ja jestem ze starej szkoły i uważam, że jak silnik bierze olej (powiedzmy litr na 5000), to jest zepsuty i kropka. Albo puszczają pierścienie, albo uszczelniacze albo jakiś inny wyciek. Silnik nie powinien brać oleju i kropka. A w każdym razie nie tyle, żeby dolewać od wymiany do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.