Skocz do zawartości

czy samochody elektryczne są naprawdę ekono/ekologiczne?


koNik

Rekomendowane odpowiedzi

wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

do głowy od razu przychodzą mi takie myśli:

1) zwiększone zanieczyszczenia wydobywające się z elektrowni to chyba naturalne...

2) UTYLIZACJA! gdzie i jak utylizować tą POTWORNĄ ilość akumulatorów? co zrobić z warsztatami Panów Kaziów i Władków które wszelkie ekologiczne zasady mają w poważaniu i akumulatory składowałyby w górach za szopą?

3) wypadki, uszkodzenia fizyczne akumulatorów= wycieki elektrolitu...

4) kilku-kilkunasto-kilkudziesięcio(?)krotnie droższy prąd w domku ;-)

Ponadto jedyny plus jaki przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o auta na prąd to zmniejszenie zanieczyszczeń/hałasu w centrach wielkich miast... znacie jakieś inne? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

> do głowy od razu przychodzą mi takie myśli:

> 1) zwiększone zanieczyszczenia wydobywające się z elektrowni to chyba naturalne...

> 2) UTYLIZACJA! gdzie i jak utylizować tą POTWORNĄ ilość akumulatorów? co zrobić z warsztatami Panów

> Kaziów i Władków które wszelkie ekologiczne zasady mają w poważaniu i akumulatory składowałyby

> w górach za szopą?

> 3) wypadki, uszkodzenia fizyczne akumulatorów= wycieki elektrolitu...

> 4) kilku-kilkunasto-kilkudziesięcio(?)krotnie droższy prąd w domku ;-)

> Ponadto jedyny plus jaki przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o auta na prąd to zmniejszenie

> zanieczyszczeń/hałasu w centrach wielkich miast... znacie jakieś inne?

nie znam się na tych EKO wynalazkach ale:

Elektrownie nie są tylko węglowe, chyba jądrowe są czystesze

Te aq używane w tych samochodzikach na baterie są to chyba baterie Litowo Jonowe (jak w komórkach), tak że nie ma się co z nich wylac.

Na+ to elektryczne silniki mają dużo większy moment w porownaniu z taką samą mocą spalinowych.

Ale to też moje wydumki nie poprate paragrafami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

> do głowy od razu przychodzą mi takie myśli:

> 1) zwiększone zanieczyszczenia wydobywające się z elektrowni to chyba naturalne...

Spoko, elektrownie mają nadwyżki. No i koncerny paliwowe nie będą zarabiać. A rząd dołoży akcyzę, podatek i cholera wie co jeszcze na prąd.

> 2) UTYLIZACJA! gdzie i jak utylizować tą POTWORNĄ ilość akumulatorów?

Wysłać do Afryki jak stare komputery i komórki.

co zrobić z warsztatami Panów

> Kaziów i Władków które wszelkie ekologiczne zasady mają w poważaniu i akumulatory składowałyby

> w górach za szopą?

nic. Obecne złomy i warsztaty też tak wyglądają.

> 3) wypadki, uszkodzenia fizyczne akumulatorów= wycieki elektr,olitu...

A kogo to obchodzi? Oleju z ulic też się nie zbiera.

> 4) kilku-kilkunasto-kilkudziesięcio(?)krotnie droższy prąd w domku ;-)

Ale tańsze paliwo smile.gif

> Ponadto jedyny plus jaki przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o auta na prąd to zmniejszenie

> zanieczyszczeń/hałasu w centrach wielkich miast... znacie jakieś inne?

Nie znam żadnego.

A druidzi którzy wymyślają takie rzeczy powinni być w lesie.

Przykuci do swoich ukochanych drzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie znam się na tych EKO wynalazkach ale:

> Elektrownie nie są tylko węglowe, chyba jądrowe są czystesze

Tyle że ich odpady świecą i rozkładają się przez tysiące lat.

> Te aq używane w tych samochodzikach na baterie są to chyba baterie Litowo Jonowe (jak w komórkach),

> tak że nie ma się co z nich wylac.

> Na+ to elektryczne silniki mają dużo większy moment w porownaniu z taką samą mocą spalinowych.

> Ale to też moje wydumki nie poprate paragrafami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Te aq używane w tych samochodzikach na baterie są to chyba baterie Litowo Jonowe (jak w komórkach),

> tak że nie ma się co z nich wylac.

Wylac to nie ma. Ale potworny syf sie robi przy ich produkcji.

> Na+ to elektryczne silniki mają dużo większy moment w porownaniu z taką samą mocą spalinowych.

Moment tak, moc juz nieszczegolnie. W elektryku masz max moment od pierwszego obrotu, problem w tym, ze z kazdym kolejnym on spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Elektrownie nie są tylko węglowe, chyba jądrowe są czystesze

elektronie jądrowe są bardzo czyste szczególnie wtedy, gdy ma się podpisaną umowę z jakimś biedym krajem na składowanie odpadów po ich działaniu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

> do głowy od razu przychodzą mi takie myśli:

> 1) zwiększone zanieczyszczenia wydobywające się z elektrowni to chyba naturalne...

> 2) UTYLIZACJA! gdzie i jak utylizować tą POTWORNĄ ilość akumulatorów? co zrobić z warsztatami Panów

> Kaziów i Władków które wszelkie ekologiczne zasady mają w poważaniu i akumulatory składowałyby

> w górach za szopą?

> 3) wypadki, uszkodzenia fizyczne akumulatorów= wycieki elektrolitu...

> 4) kilku-kilkunasto-kilkudziesięcio(?)krotnie droższy prąd w domku ;-)

> Ponadto jedyny plus jaki przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o auta na prąd to zmniejszenie

> zanieczyszczeń/hałasu w centrach wielkich miast... znacie jakieś inne?

1) Wyobraź sobie teraz, że zanim bedą po ulicach jeździć wszystkie samochody na prąd ... Elektrownie będą jądrowe a może już nawet termojądrowe... Więc zanieczyszczeń nie będzie.

2) krótkie słowo RECYCLING smile.gif

3) Mylisz akumulatory, tam nie ma elektrolitu

4) plusy :

niski hałas

brak zanieczyszczeń

brak plam oleju wink.gif

bardzo dobre przyspieszenie

mozliwosc "tankowania" samochodu w domu

mniejsze ryzyko awarii

więcej pięniędzy w portfelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jasne. Chyba sam w to nie wierzysz. Myslisz, ze jak tak globalnie skonczy sie uzywanie benzyny to

> rzady nie obloza podatkami pradu do samochodow??? Za duzo w tym jest kasy...

rozmawiamy czysto teoretycznie smile.gif skad mamy wiedziec jak bedzie?? ...

Jak narazie ładowanie akumulatorów i eksploatacja takiego samochodu jest tanie ale w domu . W warszawie jest jakaś stacja elektryczna.... i ponoć za prąd sie płaci normalnie zeby.GIF ale za każdą godzine 10zł chyba .... strzelam bo nie pamiętam .... a samochód ładuje się 8godzin ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1) Wyobraź sobie teraz, że zanim bedą po ulicach jeździć wszystkie samochody na prąd ...

> Elektrownie będą jądrowe a może już nawet termojądrowe... Więc zanieczyszczeń nie będzie.

A to takie elektrownie nie produkują odpadów? Żadnych?

To co oni ostatnio po Europie wożą z miejsca na miejsce? Puste pociągi jeżdżą pod eskortą policji czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zanieczyszczeń/hałasu w centrach wielkich miast... znacie jakieś inne?

tak, ok 3zł za 100km, poza tym akumulatory nadają się do wielokrotnej reanimacji. Ja teraz mam zamiar przerobić peugeota 106 na napęd elektryczny. Udało mi się zdobyć większość rzeczy za rozsądne pieniądze teraz tylko wybebeszyć auto zamontować całość pogłowić się nad elektryką, dogadać się wreszcie z chińczykiem odnośnie wysyłki akumulatorów smile.gif i jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, ok 3zł za 100km,

mówisz o stanie na dziś, gdyby wszystkie auta były na prund założe się że koszty poruszania się nimi byłyby takie same jak dziś spalinówkami...

UE już by o to zadbała hehe.gifzlosnik.gif

juz sobie wyobrażam ten przemyt prądu z Ukrainy lewymi kablami puszczonymi pod ziemią zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nic tutaj nie wymyśliłem, składowanie odpadów radioaktywnych to poważne zagadnienie, a tym

> poważniejsze im więcej elektrowni

napewno nie w biednych krajach... tylko pod dnem oceanow albo głęboko pod ziemią w specjalnych pojemnikach...

Tylko zauważ , że 1kg uranu odpowiada 3tys ton węgla....

ile odpadu masz z 1kg uranu a ile z 3tys ton węgla? ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozmawiamy czysto teoretycznie skad mamy wiedziec jak bedzie?? ...

> Jak narazie ładowanie akumulatorów i eksploatacja takiego samochodu jest tanie ale w domu . W

> warszawie jest jakaś stacja elektryczna.... i ponoć za prąd sie płaci normalnie ale za każdą

> godzine 10zł chyba .... strzelam bo nie pamiętam .... a samochód ładuje się 8godzin ;p

No wiesz, jakbys teraz mial taki juz dopracowany samochod elektryczny z fajnymi osiagami i zasiegiem to byloby super. A w przyszlosci jesli sie to upowszechni to juz na pewno rzadzacy zadbaja zeby nie bylo za tanio grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> napewno nie w biednych krajach... tylko pod dnem oceanow albo głęboko pod ziemią w specjalnych

> pojemnikach...

LOL

> Tylko zauważ , że 1kg uranu odpowiada 3tys ton węgla....

> ile odpadu masz z 1kg uranu a ile z 3tys ton węgla? ...

a ile się ten kilogram uranu rozkłada i jaki teren jest w stanie zatruć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

> do głowy od razu przychodzą mi takie myśli:

> 1) zwiększone zanieczyszczenia wydobywające się z elektrowni to chyba naturalne...

Te akurat są pomijalne. Elektrownie mają wysokorozwinięte systemy oczyszczania spalin

> 2) UTYLIZACJA! gdzie i jak utylizować tą POTWORNĄ ilość akumulatorów? co zrobić z warsztatami Panów

> Kaziów i Władków które wszelkie ekologiczne zasady mają w poważaniu i akumulatory składowałyby

> w górach za szopą?

> 3) wypadki, uszkodzenia fizyczne akumulatorów= wycieki elektrolitu...

> 4) kilku-kilkunasto-kilkudziesięcio(?)krotnie droższy prąd w domku ;-)

To akurat mi pasuje, premie będę miał wyższe zlosnik.gif

> Ponadto jedyny plus jaki przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o auta na prąd to zmniejszenie

> zanieczyszczeń/hałasu w centrach wielkich miast... znacie jakieś inne?

To jedyny plus

Ale póki ropa przynosi duże dochody ekspansji samochodów elektrycznych się nie spodziewaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ile odpadu masz z 1kg uranu a ile z 3tys ton węgla? ...

ale przyznasz że ten odpada z węgla nie będzie leżał w bunkrze/na dnie oceanu itd i z wiekiem zagrażał coraz bardziej wyciekiem o katastroficznych skutkach?

ponadto weź pod uwagę ten aspekt ekonomiczny że za paliwo do elektrowni jądrowych taki kraj jak PL też musiałby słono płacić. I to pewnie znów znienawidzonym RUSKIM hehe.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> LOL

co cie smieszy?

> a ile się ten kilogram uranu rozkłada i jaki teren jest w stanie zatruć?

w odpadzie ? ... setki tysięcy lat . i co z tego ?? .. promieniowanie w przyrodzie jest wszechobecne... Poza tym jeśli chodzi o składowanie nie są one żadnym zagrożeniem smile.gif ...

No i powiedz mi o czym my dyskutujemy jak elektrownie jądrowe od 40 lat funkcjonują powszechnie .... i jest ich ogromna ilość... Polska to nieliczna plama pustki .... na mapie.

Poza tym istnieją jeszcze alternatywne źródła energii ... przykład NORWEGIA smile.gif ... wiatr woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale przyznasz że ten odpada z węgla nie będzie leżał w bunkrze/na dnie oceanu itd i z wiekiem

> zagrażał coraz bardziej wyciekiem o katastroficznych skutkach?

> ponadto weź pod uwagę ten aspekt ekonomiczny że za paliwo do elektrowni jądrowych taki kraj jak PL

> też musiałby słono płacić. I to pewnie znów znienawidzonym RUSKIM

Akurat energia jądrowa jest o wiele tańsza jeśłi chodzi o eksploatację.... Bo budowa takiej elektrownii to ogromny koszt

Odpady są pod stałą kontrolą 24h pomiary. A o zagrożeniu jakimś wyciekiem jeszcze nigdy nie słyszałem smile.gif ... A odpady z kopalni , popiół , kamień .... hałdy rosnące przy kopalniach..

Taki sam problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale przyznasz że ten odpada z węgla nie będzie leżał w bunkrze/na dnie oceanu itd i z wiekiem

> zagrażał coraz bardziej wyciekiem o katastroficznych skutkach?

Nie bo on nam stale zagraża. Wdychamy go cały czas z powietrzem łapiąc alergie, nowotwory itp. Mało kto na to patrzy pod tym kątem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

> (...)

> 3) wypadki, uszkodzenia fizyczne akumulatorów= wycieki elektrolitu...

> (...)

A mi przyszło do głowy takie pytanie:

Co będzie jeśli w wyniku wypadku takie elektryczne auto wpadnie np. do jeziora?

Lub zaleje je powódź?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i powiedz mi o czym my dyskutujemy jak elektrownie jądrowe od 40 lat funkcjonują powszechnie

nikt tego faktu nie neguje, natomiast są jeszcze dwa fakty związane z naszą dyskusją:

1) składowanie ich odpadów JEST uciążliwe i drogie, na dodatek wiaże się z ciągłą kontrolą stanu odpadów

2) w przypadku przerzucenia się ludzkości na auta z silnikami od tramwaju elektrownie te będą musiały się jeszcze dużo bardziej napocić/wyprodukować więcej odpadów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A mi przyszło do głowy takie pytanie:

> Co będzie jeśli w wyniku wypadku takie elektryczne auto wpadnie np. do jeziora?

> Lub zaleje je powódź?

to co z telefonem jak wpadnie do wody.

A co sie dzieje z autem spalinowym naszpikowanym elektronika jak go zaleje ?? ....

Usuwaja elektronike i z drobnymi usterkami idzie na nasz rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bo on nam stale zagraża. Wdychamy go cały czas z powietrzem łapiąc alergie, nowotwory itp. Mało

> kto na to patrzy pod tym kątem.

ok, ale jak odpad radioaktywny zanieczyści wody gruntowe to przyznasz że pozostaje tylko pakowanie zabawek i zmiana terenu zamieszkania na trochę lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nikt tego faktu nie neguje, natomiast są jeszcze dwa fakty związane z naszą dyskusją:

> 1) składowanie ich odpadów JEST uciążliwe i drogie, na dodatek wiaże się z ciągłą kontrolą stanu

> odpadów

> 2) w przypadku przerzucenia się ludzkości na auta z silnikami od tramwaju elektrownie te będą

> musiały się jeszcze dużo bardziej napocić/wyprodukować więcej odpadów..

ZGADZAM się smile.gif ..... temu nikt nie zaprzeczy....

Tylko wobrażmy sobie tą sytuację korzystając z "energii węglowej" 270751858-jezyk.gif ...

SMOG NAD ZIEMIĄ....

czy lepsze czyste powietrze i odpady pod ziemią.

Ja osobiście wole oddychać czystym powietrzem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok, ale jak odpad radioaktywny zanieczyści wody gruntowe to przyznasz że pozostaje tylko pakowanie

> zabawek i zmiana terenu zamieszkania na trochę lat?

tak smile.gif .... to by była kaplica...

Tylko odpady są składowane z daleka od wód gruntowych.... Np. przy pokładach soli kamiennej. I z daleka od obecności ludności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to co z telefonem jak wpadnie do wody.

> A co sie dzieje z autem spalinowym naszpikowanym elektronika jak go zaleje ?? ....

> Usuwaja elektronike i z drobnymi usterkami idzie na nasz rynek.

Mi chodzi o coś innego.

1. Czy zamoczone akumulatory mogą być niebezpieczne dla pasażerów pojazdu?

2. Jakie zagrożenie dla środowiska powodują takie akumulatory wrzucone do wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok, ale jak odpad radioaktywny zanieczyści wody gruntowe to przyznasz że pozostaje tylko pakowanie

> zabawek i zmiana terenu zamieszkania na trochę lat?

Pamiętasz ostatnią katastrofę na Węgrzech czy w Zatoce Meksykańskiej? Nie potrzeba odpadów radioaktywnych żeby zniszczyć środowisko na wiele pokoleń. Kwestia kontroli. Nie jestem za Meleksami bo uważam że nie tędy droga. Uważam że przyszłością jest wodór, którego nie zabraknie nigdy. Natomiast jestem przeciwko rozpowszechnianiu bzdur jakoby elektrownia jądrowa była bardziej niebezpieczna od węglowej. Dla niedowiarków proponuję pożyczyć licznik Geigera i udać się na hałdy przykopalniane. Pokaże ciekawe rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...). Uważam że przyszłością jest wodór, którego nie

> zabraknie nigdy.

Tyle że do jego pozyskania potrzebujemy energii z zewnątrz.

> Natomiast jestem przeciwko rozpowszechnianiu bzdur jakoby elektrownia jądrowa

> była bardziej niebezpieczna od węglowej. Dla niedowiarków proponuję pożyczyć licznik Geigera i

> udać się na hałdy przykopalniane. Pokaże ciekawe rzeczy.

Ale kopalnia nie wyrzuci swojej hałdy do atmosfery, zanieczyszczając nią całą planetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja osobiście nie jestem ani za elektrownią jądrową ani węglową.....

> Tylko i wyłącznie elektrownie wiatrowe, wodne i solarne ... Niestety... nie w naszym klimacie i

> położeniu geograficznym

Chciałbym zobaczyć co byś powiedział gdyby Ci na podwórku koło domu ze dwie elektrownie wiatrowe postawili. hehe.gif

Lub solara który dla potrzeb domu i samochodu zająłby całe twoje podwórze. hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle że do jego pozyskania potrzebujemy energii z zewnątrz.

Jak do wszystkiego.

> Ale kopalnia nie wyrzuci swojej hałdy do atmosfery, zanieczyszczając nią całą planetę.

Ale elektrownie to robią cały czas. I wszyscy spalający węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chciałbym zobaczyć co byś powiedział gdyby Ci na podwórku koło domu ze dwie elektrownie wiatrowe

> postawili.

> Lub solara który dla potrzeb domu i samochodu zająłby całe twoje podwórze.

A czemu przy domu ?:> .... widziałeś kiedyś ,żeby wiatraki każdemu przy domu stawiali....

Raczej nikt by tego hałasu nie zniósł...

A elektrownie solarne też inaczej wyglądają , nikt tego w ogrodzie nie stawia

http://www.nowinki.net/tag/elektrownia.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak .... to by była kaplica...

> Tylko odpady są składowane z daleka od wód gruntowych.... Np. przy pokładach soli kamiennej. I z

> daleka od obecności ludności

i pięknie i wiem o tym zlosnik.gif ale...

weźmy sobie taki odpad.

sprasowany, wrzucony do odpowiednio zabezpieczonej beczki. I lezy sobie 100, 200 lat, kontrolowany.

Ale ludzkość to taka rasa co spokojnie żyć nie lubi. Uczy nas o tym historia dwóch ostatnich wojen. I nie mówie że do władzy dorwie sie jakiś oszołom i zacznie pruć z odpadów do innego państwa. Albo bombardować innego państwa składowiska. Ale po prostu na skutek różnych przemian ktoś może olać kontrolę za te 200-300 lat. Zapomnieć. Ja wiem że nas już to rybka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i pięknie i wiem o tym ale...

> weźmy sobie taki odpad.

> sprasowany, wrzucony do odpowiednio zabezpieczonej beczki. I lezy sobie 100, 200 lat, kontrolowany.

> Ale ludzkość to taka rasa co spokojnie żyć nie lubi. Uczy nas o tym historia dwóch ostatnich wojen.

> I nie mówie że do władzy dorwie sie jakiś oszołom i zacznie pruć z odpadów do innego państwa.

> Albo bombardować innego państwa składowiska. Ale po prostu na skutek różnych przemian ktoś

> może olać kontrolę za te 200-300 lat. Zapomnieć. Ja wiem że nas już to rybka....

wystarczy wojna nuklearna.... Do czego już dużo nie trzeba wink.gif i te całe składowiska i inne problemy .... staną się malutkie ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic panowie smile.gif ... dzięki wam za dyskusję .... Nikomu nie narzucam swoich przekonań zeby.GIF .... ani nie stoje murem za energetyką jądrową ...

TAK CZY INACZEJ ELEKTRYCZNOŚĆ TO PRZYSZŁOŚĆ .... i chcąc nie chcąc to nas właśnie czeka.

Spadam pogrzebać przy moim jeszcze spalinowym tyłkowozie ;D...

Miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co cie smieszy?

> w odpadzie ? ... setki tysięcy lat . i co z tego ?? .. promieniowanie w przyrodzie jest

> wszechobecne... Poza tym jeśli chodzi o składowanie nie są one żadnym zagrożeniem ...

> No i powiedz mi o czym my dyskutujemy jak elektrownie jądrowe od 40 lat funkcjonują powszechnie

> .... i jest ich ogromna ilość... Polska to nieliczna plama pustki .... na mapie.

> Poza tym istnieją jeszcze alternatywne źródła energii ... przykład NORWEGIA ... wiatr woda.

Rozumiem, że np Niemcy idą pod prąd starając się wyjść z atomu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czemu przy domu ?:

> Raczej nikt by tego hałasu nie zniósł...

> A elektrownie solarne też inaczej wyglądają , nikt tego w ogrodzie nie stawia

> http://www.nowinki.net/tag/elektrownia.html

Tak tylko obecnie nie ma za wiele samochodów elektrycznych i można te elektrownie "gdzieś daleko" ustawić. Gdyby większość miała samochody elektryczne to zabrakło by tych "gdzieś daleko" miejsc i musiałyby stanąć blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobraźmy sobie że wszystkie samochody które są na ulicach są elektryczne....

Koszty tego byłyby KOLOSALNE.

Przyjmijmy, że 15kWh wystarcza na przejechanie 100km, że w Polsce jest 20mln samochodów i że każdy średnio dziennie przejeżdża 10 km.

To znaczy, że w nocy trzeba zużyć do ładowania akumulatorów 15kWh*0,1*20mln= 30mln kWh= 30 GWh

Przyjmijmy, że samochody będą ładowane tylko w nocy, przez 10 godzin. Oznacza to, że do naładowania wszystkich samochodów elektrycznych potrzebujemy mieć uruchomione elektrownie o mocy 3 GIGAWATÓW

Wydawałoby się, że w nocy to najsensowniejsze wyjście, bo wtedy najmniej jest zużywane. Nie do końca prawda - wprawdzie w dzień mniej ciągną biura i mieszkania. Ale znacznie więcej ciągnął przemysłowe, energochłonne zakłady przemysłowe. Więc różnica wcale nie jest taka duża. Oznacza to nie tylko konieczność wybudowania jednej elektrowni jądrowej, której cała produkcja w nocy jest przeznaczana na ładowanie samochodów. A to tylko kawałek kosztów - bo sieć przesyłowa tego nie przeżyje. Oznacza to kolejne ogromne koszty przebudowy sieci.

No, i nie zapominajmy o "przyziemnych" inwestycjach - jak np. przerobienia instalacji w garażach i problemy z rozliczaniem tych kosztów w blokach, problemem z dalszymi podróżami i "tankowaniem" w trasie.

Dalej kwestia modernizacji samochodów, plajta stacji benzynowych (albo ich rozrost - jak da się np. w godzinę naładować auto, to oznacza konieczność posiadania przez stację benzynową nie 10 stanowisk, jak teraz, ale 200 - a gdzie na to miejsce?).

A jeżeli zaniżyłem średnią, i średnio samochód przejeżdża 20km dziennie? Potrzebujemy dwóch elektrowni atomowych.

Samochody elektryczne o napędzie akumulatorowym nigdy nie będą, moim zdaniem, podstawowym typem.

Oczywiście jako autka miejskie - znajdą nabywców i jako uzupełnienie podstawowego typu napędów mają przyszłość.

Jako podstawowe źródło napędu musi być coś, co da się szybko zatankować, jest w miarę lekkie i "czyste". Może alkohol, może wodór, może coś w stylu napędu z Powrotu do przyszłości 2?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> elektronie jądrowe są bardzo czyste szczególnie wtedy, gdy ma się podpisaną umowę z jakimś biedym

> krajem na składowanie odpadów po ich działaniu

A w unii tym biednym krajem składowania odpadów są Niemcy, miejscowość Gorleben.

Bzdury piszesz i siejesz zamęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koszty tego byłyby KOLOSALNE.

> Przyjmijmy, że 15kWh wystarcza na przejechanie 100km, że w Polsce jest 20mln samochodów i że każdy

> średnio dziennie przejeżdża 10 km.

> To znaczy, że w nocy trzeba zużyć do ładowania akumulatorów 15kWh*0,1*20mln= 30mln kWh= 30 GWh

> Przyjmijmy, że samochody będą ładowane tylko w nocy, przez 10 godzin. Oznacza to, że do naładowania

> wszystkich samochodów elektrycznych potrzebujemy mieć uruchomione elektrownie o mocy 3

> GIGAWATÓW

A wiozłeś pod uwagę że sprawność zabiegu ładowania wynosi zaledwie 15 - 20 procent ?

To oznacza, że tych elektrowni potrzeba 5 razy tyle co Ty wyliczyłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jako podstawowe źródło napędu musi być coś, co da się szybko zatankować, jest w miarę lekkie i

> "czyste". Może alkohol, może wodór, może coś w stylu napędu z Powrotu do przyszłości 2?

Może drewno ok.gif Tylko co wtedy z lasami... hmm.gif

Ja już jestem na etapie konstruowania prowizorki takiej instalacji. Jeśli będzie działać, zgromadzę więcej "złomu" i zbuduję coś lepszego jakościowo.

Dość mam dyktatury baronów paliwowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W

> warszawie jest jakaś stacja elektryczna....

Nie jedna, a z 10 i ma być niedługo jeszcze kilkadziesiąt.

> i ponoć za prąd sie płaci normalnie ale za każdą

> godzine 10zł chyba .... strzelam bo nie pamiętam ....

Na razie się nic nie płaci, masz prezent od RWE.

> a samochód ładuje się 8godzin ;p

Nieprawda. Tyle się ładuje z "gniazdka w ścianie" w zwykłej instalacji. A nawet krócej, bo około 6 godzin.

Ze słupka ładujesz baterię akumulatorów o pojemności 15 kWh od zera do 100% w 40 minut, a z połowy rozładowania w 20 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepsze jest to, że nawet jak będa juz w miare dostepne samochody na prąd z przyzwoitym zasięgiem (+300km) to nie bedzie gdzie ich ładować a na pewno nie z tradycyjnych przydomowych gniazdek

niech sobie ktos policzy jaki amperarz musiałoby mieć gniazdo i jakiego przekroju musiłayby był przewody, żeby w 8h naładować akumulatory o pojemności np: 50kWh (zakładam że takie są potrzebne aby przejechac trasę 350km)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.