Skocz do zawartości

Po raz kolejny, diesel czy benzyna


Jarek_JD

Rekomendowane odpowiedzi

> Ależ nie, bo turbosprężarka pompuje i nic nie trzeba zmieniać,

> od powiedzmy już nie 50, bo to przegięcie, ale od 70 w górę jeżdżę

> na V i nawet nie redukuję przy przyspieszaniu, bo turbo odwala

> robotę za mnie, a po modzie jest podlane paliwem tak, że wszystko

> dzieje się szybciej

Hmm mialem diesla 2 lata i praktycznie przed kazdym wyprzedzaniem musialem redukowac (1.9 120BHP)...

No chyba, ze mialem kilometr prostej i nic nie jechalo z przeciwka...

Przyspieszenia na 6 biegu od 100km/h trwalo wieki...

Analogicznie bylo na 5-tce od 70km/h...

Fakt, ze w dieslu takie porownanie wypada lepiej niz w atmosferycznej benzynie, ale zeby wyprzedzic sprawnie, trzeba bylo zrzucac 1 lub 2 biegi...

Zaleta diesla jest wg mnie TYLKO spalanie i zasiegok.gif

W moim przypadku obecnie te 2 parametry nie sa priorytetem, wiec przesiadlem sie na benzyne grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też się powtórzę - jechałeś tą TB?

> Przejedź się i sam zdecyduj - w końcu to Tobie ma odpowiadać charakterystyka.

Napiszę tak, nie jestem zwolennikiem cyferek jeżeli chodzi o przyspieszenie, moc, prędkośc maksymalną itp.

Moim założeniem jest, żeby samochód kupić w miarę tanio, był on dla moich potrzeb możliwie niezawodny i dało się nim czasami pojechać w trasę. Nie musi być najszybszy, najbardziej dynamiczny, startować pierwszy ze skrzyżowania.

Szukam kompromisu pomiędzy ceną samochodu z różnymi silnikami, kosztami ekploatacyjnymi i niezawodnością przy moich "jazdach".

Z dieslem obawiam się, że zaoszczędzę na spalaniu, a mogą wystąpić inne problemy, jak chociażby ten filtr, którego "wypalanie" trzeba dokończyć, bo jeżeli nie, to coś się stanie.

W turbobenzynie nie obawi$am się pojemności, że silnik jest "za mały", tylko nie wiem ile on będzie spalał i też nie wiem, czy będzie on niezawodny. Czytałem np, że łopatki turbiny w benzyniaku pracują w temperaturze ok. 400st. C. wyższej niż w dieslu.

Zakup 2.0 benzyny wolnossącej może skończyć się dużym spalaniem i niezadowoleniem z zakupu.

Taki mam dylemat i stąd ten wątek ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia:

(maluch/matiz/P207-benzynka/Lacetti-B+LPG/Insignia-ON)

Przejeć się różnymi autami i popatrz co tobie pasuje (wypożyczenie auta na weekend - nawet jak będziesz miał za to zapłacić to nie są wyrzucone pieniądze w błoto-aktualnie przed insignią miałem na weekendy: passata/octavie/avensisa/verso/mondeo/insignie przy czym za mondka musialem zaplacic :-( , w róznych konfiguracjach silnikowych i wyposażeniowych - naprawdę uważam to za najlepsza dla mnie sprawę i najlepsze co mogłem zrobić)

Jeśli zastanawiasz się nad ON z DPF-wydaje mi się, że ważniejsze jest jaki to będzie styl drogi/trasy od tego czy to będzie 7 czy 15km dziennie - i jeszcze jedno jeśli chodzi o moje zdanie - ja nie wziąłbym uzywanego diesla no chyba, że z góry bym założył pakiet startowy na poziomie 10kzł dodatkowo)-ale to tylko moja opinia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O cholera, tyle muszę dopłacić do mojego, żeby nadal go mieć

> i żeby dalej jeździł? Bo stoi sprawny, w garażu

to tylko kolejny przykład, że ważniejszy od typu silnika jest jego stan. Ja niestety mam odmienne doświadczenie od Twojego frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to tylko kolejny przykład, że ważniejszy od typu silnika jest jego stan. Ja niestety mam odmienne

> doświadczenie od Twojego

Tłins ma auto od nowości i kozaczy, także się nie przejmuj ok.gif

Gdyby miał kupić teraz używkę już by nie był taki do przodu 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie o to mi chodzi.

> A często słychac opinie j.w. - do uzywanego diesla to z + 10kzł nie podchodź.

co ja czytam?! zlosnik.gif

Moi rodzice kupili dwa lata temu diesla (pug 206 2.0HDI 2000r), to 10kPLN nie poszło przez dwa lata nawet z OC clown.gif

Chyba jeszcze raz zerknę pod maskę, bo może to nie diesel spineyes.gifbiglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> analogiczny... np w klasie kompakt, jezdze sporo fiatem bravo II 1,9MJET 120KM, jezdziłem też

> Giulietta 1,4Tjet 120KM i o niebo lepiej prowadzi sie, płynniej, delikatniej jezdzi Alfa...

> jedynie róznica spalania ok 2,5l/100km, ja innych plusów diesela nie widze..

Tylko że zwykle decydujesz się na auto konkretnej marki z wielu powodów - nie zaczynasz od silnika. A gdy już wybierzesz markę to automatycznie paleta silników zawęża Twój wybór.

Co z tego, że są np. fajne diesle w Toyocie, skoro jesteś w salonie VW i chcesz Passata? Co z tego że turbobenzyna jest lepsza od diesla, kiedy do tej np. Toyoty jej nie mają w ofercie? Dlatego porównania diesel vs. benzyna bez określenia marki auta nie mają sensu.

Natychmiast znajdą się tacy, co będą pisać "a mój diesel lepszy od Twojej benzyny", inni odpisywać "a moja benzyna jeszcze lepsza od Twojego diesla" i zrobi się mnóstwo stron bezsensownego przerzucania się argumentami oderwanymi od rzeczywistości. Co zresztą obserwujemy w tym wątku.

Skoro autor chce Forda to powinniśmy się skupić na porównaniu TDCi z TB lub atmosferycznym 2.0.

To, że w dyskusji uda się udowodnić, że turbobenzyna Fiata jest lepsza od Volkswagenowskiego TDI nic mu nie pomoże.

  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro autor chce Forda to powinniśmy się skupić na porównaniu TDCi z TB lub atmosferycznym 2.0.

> To, że w dyskusji uda się udowodnić, że turbobenzyna Fiata jest lepsza od Volkswagenowskiego TDI

> nic mu nie pomoże.

Ot co! ok.gif

I już się umówił na jazdy. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To, że w dyskusji uda się udowodnić, że turbobenzyna Fiata jest lepsza od Volkswagenowskiego TDI

> nic mu nie pomoże.

Samochód jeszcze nie zamówiony wink.gif

A dzisiaj znowu zacząłem myśleć, że może jednak diesel, tylko wstedy lałbym "lepsze", znaczy to droższe paliwo, które teoretycznie ma mniej tych sadzy, czy czegoś tam zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Samochód jeszcze nie zamówiony

> A dzisiaj znowu zacząłem myśleć, że może jednak diesel, tylko wstedy lałbym "lepsze", znaczy to

> droższe paliwo, które teoretycznie ma mniej tych sadzy, czy czegoś tam

to nic nie da. DPF do wypalenia potrzebuje temperatury. Bez tego ani rusz. Dodatkwo jak sie zacznie wypalac to powinno mu sie dac skonczyc. W Twoim przypadku diesel bez DPF z dogrzewaczem bylby moze jeszcze do rozwaznienia ale takiego nowego juz nie kupisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O cholera, tyle muszę dopłacić do mojego, żeby nadal go mieć

> i żeby dalej jeździł? Bo stoi sprawny, w garażu

ok ugeneralizowalem i to byl moj "blad"

ale zrobilem to na podstawie doswiadczen kolegow i kolezanek z pracy/osiedla

dla wiekszosci glownym kryterium przy zakupie uzywek byla cena- szybko musieli dolozyc srednio 4-6kzl do "po okazyjnie kupionej cenie aut"

twins jak masz od nowosci to chyba nie o takak sytuacje chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nic nie da. DPF do wypalenia potrzebuje temperatury. Bez tego ani rusz. Dodatkwo jak sie zacznie

> wypalac to powinno mu sie dac skonczyc. W Twoim przypadku diesel bez DPF z dogrzewaczem bylby

> moze jeszcze do rozwaznienia ale takiego nowego juz nie kupisz

DPFa tuner wytnie za ok 1k-1.5k pln ale to znowu dodatkowy wydatek... Co do dogrzewania, nie kupie juz diesla bez tego wynalazku irked.gif

A może inaczej? Turbobenzyna z nowym Fordowskim automatem (2 sprzęgłowy)? Przyjemność 10/10 koszty 0/10 grinser006.gif

3 opcja: a jakąś podemówkę "w wypasie" w dobrej cenie nie idzie wyrwać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> DPFa tuner wytnie za ok 1k-1.5k pln ale to znowu dodatkowy wydatek...

tak apropo, na moje pytanie w jednym z salonów samochodowych o DPF-a sprzedawca odparł, że gdy przyjdzie czas jego wymiany auto już dawno zmieni właściciela zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> DPFa tuner wytnie za ok 1k-1.5k pln ale to znowu dodatkowy wydatek... Co do dogrzewania, nie kupie

sorry ale w nowym aucie na gwarancji i w leasingu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sorry ale w nowym aucie na gwarancji i w leasingu?

zebys wiedzial co ja wyczynialem z autami w leasingu 270751858-jezyk.gif

al zawsze bylo to z zamiarem wykupu 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zebys wiedzial co ja wyczynialem z autami w leasingu

> al zawsze bylo to z zamiarem wykupu

sa pewnie odstepstwa od reguly ale na ogol ludzie kupuja nowe auta dla swietego spokoju. Kombinowanie z softem i ingerencja mechaniczna dosc latwa do rozpoznania na 1 rzut oka raczej tego spokoju nie da zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sa pewnie odstepstwa od reguly ale na ogol ludzie kupuja nowe auta dla swietego spokoju.

> Kombinowanie z softem i ingerencja mechaniczna dosc latwa do rozpoznania na 1 rzut oka raczej

> tego spokoju nie da

Spierać się nie będę, ale nie do końca masz rację. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sorry ale w nowym aucie na gwarancji i w leasingu?

Sygnalizuje tylko jakie masz pole manewru...

Na gwarancji to raczej nie ale może gwarancja właśnie za 0pln dopali DPFa w ASO i finansowo nie dołożysz do imprezy oprócz straconego czasu... Co do leasingu to sie nie znam, czy jest on dłuższy od gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A dzisiaj znowu zacząłem myśleć, że może jednak diesel, tylko wstedy lałbym "lepsze", znaczy to

> droższe paliwo, które teoretycznie ma mniej tych sadzy, czy czegoś tam

Drozsze nie oznacza lepsze. Grunt to lac z markowej stacji z duzym obrotem. Tankowalem juz prawie z kazdej stacji i najlepiej mi auto smiga na paliwie z Neste - najrzadziej dochodzi do dopalania filtra. Jezeli kupisz cos z mokrym filtrem czastek stalych (czyli z FAP) to problem dopalania w zasadzie nie istnieje - silnik jest w stanie dopalac nawet w korku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sygnalizuje tylko jakie masz pole manewru...

> Na gwarancji to raczej nie ale może gwarancja właśnie za 0pln dopali DPFa w ASO i finansowo nie

> dołożysz do imprezy oprócz straconego czasu... Co do leasingu to sie nie znam, czy jest on

> dłuższy od gwarancji?

Dopalanie DPF'a jest płatne na gwarancji + wymiana oleju itd. i może to być nawet ok. 1000zł za całą imprezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To bym od razu do tunera jechal to wyciac w pierony...

Nic nie daje, a tylko wpędza w koszta. Ja błogosławię dzień w którym

poszedłem do salonu. Następnego dnia mieli już nową ofertę, a tam

były już auta z DPF... Kupiłem ostatnie Stilo z placu bez tego wynalazku cool.gifcool.gifcool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nic nie daje, a tylko wpędza w koszta. Ja błogosławię dzień w którym

> poszedłem do salonu. Następnego dnia mieli już nową ofertę, a tam

> były już auta z DPF... Kupiłem ostatnie Stilo z placu bez tego wynalazku

Koszt DPFów w moich samochodach to 0 (słownie: zero) złotych.

A co daje? Zieloną Umweltplakette, więc nie muszę do centrum europejskich miast z buta drałować.

Jak dla mnie DPF kontra brak DPFa: 1-0.

  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koszt DPFów w moich samochodach to 0 (słownie: zero) złotych.

> A co daje? Zieloną Umweltplakette, więc nie muszę do centrum europejskich miast z buta drałować.

W europejskich miastach auto zostawia się na obrzeżach, a do środka

wjeżdża metrem... Pozostaje jednak jeszcze sporo miast, gdzie nie

ma takich kretyńskich przepisów jak w Berlinie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nic nie daje, a tylko wpędza w koszta. Ja błogosławię dzień w którym

> poszedłem do salonu. Następnego dnia mieli już nową ofertę, a tam

> były już auta z DPF... Kupiłem ostatnie Stilo z placu bez tego wynalazku

Uważasz że jak samochód nie robi zasłony dymnej przy mocniejszym naciśnięciu gazu to źle? Ciekawa teoria. Tak jak napisał kolega wyżej - w normalnie eksploatowanym samochodzie DPF nie stanowi żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uważasz że jak samochód nie robi zasłony dymnej przy mocniejszym naciśnięciu gazu to źle? Ciekawa

> teoria. Tak jak napisał kolega wyżej - w normalnie eksploatowanym samochodzie DPF nie stanowi

> żadnego problemu.

Mój nie robi takowej zasłony. A na pewno zapach spalin mojego

klekota jest "milszy" niż benzyny nawet z katalizatorem.

Zauważ, że te normy robią się coraz bardziej wyśrubowane, co

nic nie daje środowisku, ale za to daje kasę producentom tych

ustrojstw, a producenci samochodów muszą wymyślać coraz bardziej

bezsensowne sposoby, by te normy spełnić.

Największe oszustwo w historii

Poczytaj, pooglądaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój nie robi takowej zasłony. A na pewno zapach spalin mojego

> klekota jest "milszy" niż benzyny nawet z katalizatorem.

Nie wiem. Nie sprawdzałem smile.gif W każdym razie na ulicy przy mocniejszym depnięciu dokładnie widać diesle bez DPFu.

A wyśrubowane normy dają tyle że po odpaleniu takiego przez sąsiada nie muszę zamykać okna. Czego nie mogę powiedzieć o posiadaczu pewnego starego paska w TDku. Jak odpalił to mi dziecko zwymiotowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W europejskich miastach auto zostawia się na obrzeżach, a do środka

> wjeżdża metrem...

Już widzę jak się przesiadasz. Przecież to strata czasu.

> Pozostaje jednak jeszcze sporo miast, gdzie nie

> ma takich kretyńskich przepisów jak w Berlinie...

...Frankfurcie, Monachium, Stuttgarcie, Kolonii, Duesseldorfie, Hannowerze, nawet Lipsku. Coraz mniej takich miast.

Że nie wspomnę o innych krajach. Austria, Francja czy Włochy też tak kombinują.

  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój nie robi takowej zasłony. A na pewno zapach spalin mojego

> klekota jest "milszy" niż benzyny nawet z katalizatorem.

hehe.gif DPF powinien być obowiązkowy (i już jest), a za wycięcie powinny być kary. Bardzo niefajnie jest jechać za kopcącym dieslem facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widziałeś kiedyś kopcącego Common Raila?

ja widzialem. I jestem w stanie to zrobic Twoim autem tez. Dasz gaz opor i bedzie zaslona dymna - mniejsza lub wieksza ale bedzie. Z DPFem jej nie ma i rury wydechowe nie sa czarne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja widzialem. I jestem w stanie to zrobic Twoim autem tez. Dasz gaz opor i bedzie zaslona dymna -

> mniejsza lub wieksza ale bedzie. Z DPFem jej nie ma i rury wydechowe nie sa czarne

No, tylko kto daje gaz opór? Ja nawet jak testowałem robala,

to nie dymił. Na codzień nigdy nie używamy pełnej mocy auta,

nie dajemy też gazu do oporu. Chyba tylko dresy w kebabówkach crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, tylko kto daje gaz opór? Ja nawet jak testowałem robala,

> to nie dymił. Na codzień nigdy nie używamy pełnej mocy auta,

> nie dajemy też gazu do oporu. Chyba tylko dresy w kebabówkach

Nie zdarza Ci się depnąć gaz na maxa i zobaczyć w lusterku dymu?

Nigdy?

Nie chce mi się wierzyć. zlosnik.gif

Mnie ze dwa razy udało się to w malutkim 1,4 w maluszku żony hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem. Nie sprawdzałem W każdym razie na ulicy przy mocniejszym depnięciu dokładnie widać

> diesle bez DPFu.

> A wyśrubowane normy dają tyle że po odpaleniu takiego przez sąsiada nie muszę zamykać okna. Czego

> nie mogę powiedzieć o posiadaczu pewnego starego paska w TDku. Jak odpalił to mi dziecko

> zwymiotowało.

Zajezdzone i rozklekotane a i owszem. Ja nie mam DPF za to silnik ejst nowowczesny i czarnej chmury nie widze smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Patrz post wyżej. Chyba że Twój diesel nie produkuje sadzy. Ale póki co nie słyszałem o takich.

Każdy produkuje, ale nie w ilościach takich, które byłyby istotne

dla kogokolwiek z tyłu. Wcale nie trzeba mieć DPF by nie było dymu.

Starczy traktować auto jak auto, a nie jak wyścigówkę F1 smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.