Skocz do zawartości

zmiana na zimowe kapcie


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

A masz temperatury minusowe? Bo na weekend to zapowiada się słoneczna pogoda i około 8 stopni na plusie. W sumie jakby trzymać się tych wszystkich testów i badań to wychodzi, że jak nie ma śniegu i lodu na drogach to zimówka jest gorsza od letniej opony, nawet w ujemnych temperaturach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

Rano jest wilgotno i chłodno. Zdecydowanie zima już nadciąga. Później tacy jak ty, spóźnialscy narzekają że kolejki i w ogóle lipa. Moi klienci już powolutku do mnie przyjeżdżają. Dobrze wiedzą że im później przyjadą tym dłużej będą musieli czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

W sobotę żonie przekładam, o swoim pomyślę po pierwszym smile.gif

Tak, uważam, że już pora skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A masz temperatury minusowe? Bo na weekend to zapowiada się słoneczna pogoda i około 8 stopni na

> plusie. W sumie jakby trzymać się tych wszystkich testów i badań to wychodzi, że jak nie ma

> śniegu i lodu na drogach to zimówka jest gorsza od letniej opony, nawet w ujemnych

> temperaturach.

daj link

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A masz temperatury minusowe? Bo na weekend to zapowiada się słoneczna pogoda i około 8 stopni na

> plusie. W sumie jakby trzymać się tych wszystkich testów i badań to wychodzi, że jak nie ma

> śniegu i lodu na drogach to zimówka jest gorsza od letniej opony, nawet w ujemnych

> temperaturach.

Bo tak jest. Jednak wysokiej klasy zimówki radzą sobie obecnie bardzo dobrze. Nie ma sie czego bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

IMO można spokojnie poczekać aż średnia dobowa zbliży się do 0'C

teraz jeszcze grunt jest nagrzany, więc nawet lekki przymrozek nie spowoduje że śnieg będzie leżał

popada i stopnieje

jeszcze nie zmieniam, może w połowie listopada

teraz mam opony 250km od auta wink.gif więc trza z wyprzedzeniem, tak to zmieniałem jak już faktycznie zima się robiła - zmieniam sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłem sobie w zeszłym tygodniu, nigdy nie czekam aż spadnie śnieg, bo moim zdaniem nie ma to sensu. A opony letnie na zimowe wg producentów opon powinno się zmieniać, kiedy temperatura spadnie poniżej 7 stopni C, czyli spokojnie już można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

I tak co roku ta sama dyskusja.

Opona zimowa to opona śniegowa i tak powinna być nazywana. Jest lepsza od letniej tylko w śniegu, błocie, błocie pośniegowym i tym podobnych nawierzchniach. Stosuję więc jedyną logiczną według mnie zasadę: zakładam opony śniegowe, jak spadnie śnieg ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

W służbowych powoli zaczynam wymiany. W swoim zmienię jak znajdę czas zlosnik.gif Ogólnie to jakoś się nie śpieszę. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak co roku ta sama dyskusja.

> Opona zimowa to opona śniegowa i tak powinna być nazywana. Jest lepsza od letniej tylko w śniegu,

> błocie, błocie pośniegowym i tym podobnych nawierzchniach. Stosuję więc jedyną logiczną według

> mnie zasadę: zakładam opony śniegowe, jak spadnie śnieg

Chyba najrozsądniejsze wyjście. Niestety czekając na śnieg możemy się bardzo zdziwić gdy pewnego ranka będziemy musieli odkopywać samochód z zaspy i przypomnimy sobie, że jeszcze nie wymieniliśmy opon:) A najbliższy termin u gumiarza to "na za trzy tygodnie" zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba najrozsądniejsze wyjście. Niestety czekając na śnieg możemy się bardzo zdziwić gdy pewnego

> ranka będziemy musieli odkopywać samochód z zaspy i przypomnimy sobie, że jeszcze nie

> wymieniliśmy opon:) A najbliższy termin u gumiarza to "na za trzy tygodnie"

dlatego trzeba śledzić prognozy. Jak mówią że pod koniec października za tydzień spadnie śnieg, to należy się spodziewać, że snieg faktycznie spadnie: na Kasprowym Wierchu. W innych miejscach najwyżej popada desz ze śniegiem przy +5 stopniach, więc warunki będą nadal lepsze dla opon letnich zlosnik.gif

Za to jak pod koniec listopada przewidują zimę następnego dnia, to jest duża szansa, że ta zima nadejdzie i można wymieniać opony. Jeszcze nie zdarzyło mi się żebym musiał jeździć na letnich po śniegu, a zazwyczaj wymieniam właśnie około końca listopada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

Ja już mam zimówki na osiach od tygodnia, a to z tego powodu żeby potem nie stać 3 godzina w kolejce. A ze opony maja 10 lat wiec ten sezon mogę się na nich przekulac a na następny to się pomyśli.

Pomijam ze zrobiło się bardziej "szumnie" crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do poczytania

> i

> artykuł

Nie przekonuje mnie.

Po pierwsze hamowanie na suchym będzie na letniej ok, ile masz tego suchego w zimie?

Ja się nastawiam na śnieg, błoto i mokre.

Tak samo jak z oponą całoroczną. Trafisz na lód i śnieg gdzie taka opona nie da rady. I co? Zostawisz samochód? Wezwiesz lawetę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie przekonuje mnie.

> Po pierwsze hamowanie na suchym będzie na letniej ok, ile masz tego suchego w zimie?

> Ja się nastawiam na śnieg, błoto i mokre.

> Tak samo jak z oponą całoroczną. Trafisz na lód i śnieg gdzie taka opona nie da rady. I co?

> Zostawisz samochód? Wezwiesz lawetę?

śnieg i błoto będzie wtedy jak faktycznie będzie mróz i opady śniegu, nie jak popada deszcz ze śniegiem przy +5 stopniach.

Opony letnie projektuje się głównie żeby jak najlepiej odprowadzały wodę. Nie sztuka zrobić oponę dobrze trzymającą na suchym. Większość pracy włożonej w opracowanie mieszanki, wymyślenie wzoru bieżnika ma na celu jak najlepsze odprowadzanie wody. Dlatego letnie mają zupełni inny bieznik niż zimowe i już z daleka można rozróżnić te opony. Bo są stworzone do przyczepności na mokrym i na suchym. Za to opony zimowe nie na darmo mają oznaczenie M+S czyli są do jazdy po błocie i śniegu, dlatego mają np. mnóstwo małych lamelek do "wgryzania się" w śnieg, ale które nie odprowadzą wody spod opony. Opona letnia zawsze lepiej zachowa się od zimowej na mokrej nawierzchni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak samo jak z oponą całoroczną. Trafisz na lód i śnieg gdzie taka opona nie da rady. I co?

> Zostawisz samochód? Wezwiesz lawetę?

LOL. Dwie zimy przejezdziłem Vectrą na całorocznych. Był "lód i śnieg" biglaugh.gif i jakos zostawiac samochodu nie musiałem. O jeżdzie lawetą też nie było mowy

Opony zimowe są dobre na sniegu, jednak wielosezonowe niewiele gorsze.

W kazdych innych warunkach, niezaleznie od temperatury, najlepsze są opony ...... letnie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak co roku ta sama dyskusja.

> Opona zimowa to opona śniegowa i tak powinna być nazywana. Jest lepsza od letniej tylko w śniegu,

> błocie, błocie pośniegowym i tym podobnych nawierzchniach. Stosuję więc jedyną logiczną według

> mnie zasadę: zakładam opony śniegowe, jak spadnie śnieg

A jak spadnie jutro, Ty zmienisz opony, a pojutrze śnieg stopnieje i nie będzie go przez 6 tygodni. To co zrobisz? Zmienisz na letnie? grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rano jest wilgotno i chłodno. Zdecydowanie zima już nadciąga. Później tacy jak ty, spóźnialscy

> narzekają że kolejki i w ogóle lipa. Moi klienci już powolutku do mnie przyjeżdżają. Dobrze

> wiedzą że im później przyjadą tym dłużej będą musieli czekać.

Trudno żeby wulkanizator napisał inaczej. Nawet jak by było +20 to byście zalecali zmianę na zimowe, bo a nóż w nocy spadnie temperatura grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif. To nic że samochód stoi wtedy w garażu, ale jak by co to opony zimowe ma hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak spadnie jutro, Ty zmienisz opony, a pojutrze śnieg stopnieje i nie będzie go przez 6 tygodni.

> To co zrobisz? Zmienisz na letnie?

wtedy męczę się na zimowych, taki klimat. Na razie nie ma potrzeby się męczyć na własne życzenie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> śnieg i błoto będzie wtedy jak faktycznie będzie mróz i opady śniegu, nie jak popada deszcz ze

> śniegiem przy +5 stopniach.

hehe.gif bywa inaczej

P14-10-09_15.59.jpg

14 października, Kraków

oczywiście 90% na letnich w tym ja, dojechałem do domu w sumie bez większych problemów - na kołach nowe TOYO350

po kilku godzinach po śniegu nie było śladu

więc anomalie sie zdarzają, ale to jeszcze nie tragedia

ja to w ogóle zastanawiam się nad sensem zimówek w strefach nizinnych, chyba lepiej sprawdziła by sie opona całoroczna hmm.gif

a na wyjazd w góry łańcuchy w bagażniku grinser006.gif

w zeszłym roku nie wiem czy dwa/trzy razy jechałem po śniegu hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wtedy męczę się na zimowych, taki klimat. Na razie nie ma potrzeby się męczyć na własne życzenie

Czyli jak nie spadnie śnieg to na własne życzenie jeździsz na złych oponach, które nie zapewniają wysokiego poziomu bezpieczeństwa.

Ktoś już tu napisał, że tylko trzy dni w ciągu zeszłej zimy jeździł po śniegu.

To znaczy, że na 3 miesiące zimy (90 dni) tylko trzy dni miał właściwe opony. Resztę czasu przejeździł na mniej bezpiecznych zimowych oponach.

To chyba byłoby by lepiej jeździć cały czas na letnich, a tylko trzy dni by miał niewłaściwe mało bezpieczne opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamiętam ten dzień. Też oczywiście miałem letnie. Śnieg stopniał zanim wyszedłem z pracy

chociaż raz dłuższa praca się na coś przydała, ja wracałem jakoś po 15

mnie tedy zaskoczyła w sumie niezła trakcja na tych letnich kapciach

na prawdę nie miałem żadnego problemu z dojechaniem, poza korkami

być może to kwestia że to co leżało na jezdni nie było śniegiem, a prawie wodą hmm.gif

i opony które miałem miały dość dobry bieżnik na takie warunki

toyo_350-tech.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> LOL. Dwie zimy przejezdziłem Vectrą na całorocznych. Był "lód i śnieg" i jakos zostawiac

> samochodu nie musiałem. O jeżdzie lawetą też nie było mowy

> Opony zimowe są dobre na sniegu, jednak wielosezonowe niewiele gorsze.

> W kazdych innych warunkach, niezaleznie od temperatury, najlepsze są opony ...... letnie

nie wierze w caloroczne wynalazki. gdyby tak bylo 3/4 swiata jezdzilo by na takich. w zimie jezdze w gory a tu gdzie mieszkam snieg i lod trzyma dlugo. mam parking na ktorym zakopuja sie auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zeszłym tak, ale za to we wcześniejszych przynajmniej 3 latach zimówki na pewno Ci się przydały.

prawdę mówiąc to u nas nie było jakoś szczególnie źle przez te ostatnie lata

niestety każdej zimy trafia się właśnie te kilka dni z bardzo trudnymi warunkami - sporo śniegu na drogach

dodatkowo jeździłem dość wcześnie rano do pracy i bywało że "przecierałem" ślady wink.gif

ale i tak największy problem to "paraliż" grinser006.gif

na te kilka dni to chyba lepiej by było brać wolne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wierze w caloroczne wynalazki. gdyby tak bylo 3/4 swiata jezdzilo by na takich. w zimie jezdze

> w gory a tu gdzie mieszkam snieg i lod trzyma dlugo. mam parking na ktorym zakopuja sie auta.

ja nie wierzę w zimówki, dlatego na zimę mam 4x4 grinser006.gif

DSC_2023.JPG

nie ma parkingu który by stanowił przeszkodę rotfl.gif

a tak poważnie, spróbuj ok.gif

jeździłem trochę na nawigatorach2 i zupełnie nieźle sobie radziły w śniegu

w osobowym aucie to i tak problemem jest prześwit, siadasz na brzuchu i najlepsze opony nie pomogą frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli jak nie spadnie śnieg to na własne życzenie jeździsz na złych oponach, które nie zapewniają

> wysokiego poziomu bezpieczeństwa.

> Ktoś już tu napisał, że tylko trzy dni w ciągu zeszłej zimy jeździł po śniegu.

> To znaczy, że na 3 miesiące zimy (90 dni) tylko trzy dni miał właściwe opony. Resztę czasu

> przejeździł na mniej bezpiecznych zimowych oponach.

> To chyba byłoby by lepiej jeździć cały czas na letnich, a tylko trzy dni by miał niewłaściwe mało

> bezpieczne opony.

nie. Nawet jak prawdziwy śnieg będzie przez 3 dni, to na letnich mam w zasadzie gwarancję, że w tych dniach nie dojadę do domu.

A dłuższą drogę hamowania na zimowych w dobrą pogodę na autostradzie jakoś przeboleję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> śnieg i błoto będzie wtedy jak faktycznie będzie mróz i opady śniegu, nie jak popada deszcz ze

> śniegiem przy +5 stopniach.

i wtedy opona letnia jest jakbyś ją z plastiku zrobił

> Opony letnie projektuje się głównie żeby jak najlepiej odprowadzały wodę. Nie sztuka zrobić oponę

> dobrze trzymającą na suchym.

suchym i ciepłym. nie przy 5 st. tylko 12-60

Większość pracy włożonej w opracowanie mieszanki, wymyślenie

> wzoru bieżnika ma na celu jak najlepsze odprowadzanie wody.

nie do końca, ma też na celu zmniejszyć opory toczenia, wyciszyć a przede wszystkim być ładna !

>Dlatego letnie mają zupełni inny

> bieznik niż zimowe i już z daleka można rozróżnić te opony.

Dokładnie. Dlatego nie nadają się błoto i śnieg, który jest w zimie

>Bo są stworzone do przyczepności

> na mokrym i na suchym.

A zimówki są stworzone do ślizgania się po lodzie. Ogarnij się wink.gif

>Za to opony zimowe nie na darmo mają oznaczenie M+S czyli są do jazdy

> po błocie i śniegu, dlatego mają np. mnóstwo małych lamelek do "wgryzania się" w śnieg, ale

> które nie odprowadzą wody spod opony.

Jasne. Woda napotykają lamelkę M+S dostaje szału i walczy z oponą albo zamarza grinser006.gif

Smoki w kuchni też masz?

>Opona letnia zawsze lepiej zachowa się od zimowej na

> mokrej nawierzchni

Oczwiście. Nawet przy -20. Aha od minus iluś tam do 0 MOKRA nawierzchnia to jest lód [jakbyś nie wiedział] skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja nie wierzę w zimówki, dlatego na zimę mam 4x4

> nie ma parkingu który by stanowił przeszkodę

> a tak poważnie, spróbuj

> jeździłem trochę na nawigatorach2 i zupełnie nieźle sobie radziły w śniegu

> w osobowym aucie to i tak problemem jest prześwit, siadasz na brzuchu i najlepsze opony nie pomogą

Dzięki ale nie zaryzykuje. Za dużo w moim życiu śniegu i lodu. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam porownianie. Jak mnie ze 3 lata temu zaskoczyla zima mondeo (2.2 diesel 155km i prawie 400nm momentu) to nie dalo sie normalnie jechac. Co bym nie robil to lampka od esp praktycznie nie gasla. Ledwo co sie do domu dotoczylem i zaczalem zmieniac kola na zimowe. No i sie okazalo, ze auto jezdzi, zero dyskoteki na desce, dalo sie przyspieszyc i zahamowac.

Od tamtej pory nie czekam do ostatniej chwili tylko zmieniam jak sie pojawia zapowiedzi sniegu albo niskiej temperatury. Szczegolnie, ze mieszkam poza miastem i jezdze do pracy na 7 rano.

Niestety ale porzadna opona letnia nie nadaje sie do jazdy po sniegu albo posypanym sniegu (blocie sniegowym). Wielosezonowe moze tak. Ale nie mam zamiaru kombinowac bo za przechowanie kol nie place a 2 komplety kol zuzywam 2x dluzej niz zuzylbym jeden komplet wielosezonowych.

W poprzedniej pracy mialem taka gwiazde co sobie nowe auto kupila a nie miala kasy na opony. Jak chciala do domu wyjechac to musial ja ktos wypchnac w miejsca parkingowego bo sama nie dawala rady... zawsze sie staralem wyjezdzac za nia a nie przed nia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmieniacie już letnie kapcie na zimowe? zastanawiam się czy już warto... prognozy na najblizszy

> weekend nie sa optymistyczne... ale z drugiej strony moze to tylko straszy...

Ojciec był u wulkanizatora wczoraj.

Ja dziś pomalowałem stalówki w sobotę zakładam wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> by zorientowac sie, ze robi im sie wode z mozgu

A raczej że ich się zwyczajnie okrada.

Przeciętne auto w Polsce jeździ 15kkm rocznie. Czyli komplet opon, który się zużywa w 50 kkm wystarczałby na ok. 4 lata. Czyli gumiarz na przeciętnym aucie zarabiałby na wymianie raz na cztery lata.

Dzięki wymianom sezonowym, gumiarz w ciągu 4 lat zarabia 8 razy. Czyli ma 7 razy więcej kasy. Lobby gumiarskie jakby się dało, to by wcisnęło ludziom jeszcze opony wiosenne i jesienne - i nic to, że większość aut ma silniki o mocy ok. 100 KM i wcale nie potrzebują opon top of the top.

Aż się dziwie, że jeszcze lobby olejowe nie wypromowało powrotu do olejów sezonowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i wtedy opona letnia jest jakbyś ją z plastiku zrobił

> suchym i ciepłym. nie przy 5 st. tylko 12-60

przy każdej temp ok.gif

> Większość pracy włożonej w opracowanie mieszanki, wymyślenie

> nie do końca, ma też na celu zmniejszyć opory toczenia, wyciszyć a przede wszystkim być ładna !

może dla Ciebie zlosnik.gif Mnie tam jest obojętne jak opona wygląda. Nie wiem też czy wiesz, ale średnio to zimówki mają mniejsze opory toczenia

> Dokładnie. Dlatego nie nadają się błoto i śnieg, który jest w zimie

> A zimówki są stworzone do ślizgania się po lodzie. Ogarnij się

na lodzie to tylko kolce albo łańcuchy cokolwiek pomogą

> Jasne. Woda napotykają lamelkę M+S dostaje szału i walczy z oponą albo zamarza

> Smoki w kuchni też masz?

faktycznie, rzeczowy argument ok.gif

> Oczwiście. Nawet przy -20. Aha od minus iluś tam do 0 MOKRA nawierzchnia to jest lód [jakbyś nie

> wiedział]

naprawdę, to co to jest na drogach jak jest ujemna temp. i posolona droga? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może dla Ciebie Mnie tam jest obojętne jak opona wygląda.

Poczytaj opracowania. Nad wyglądem bieżnika też się pracuje.

>Nie wiem też czy wiesz, ale średnio to

> zimówki mają mniejsze opory toczenia

To chyba kolejny plus dla zimówek?

> na lodzie to tylko kolce albo łańcuchy cokolwiek pomogą

Te lamelki których tak sieboisz, że nie odprowadzą wody wyciągają pazurki i pomagają

> naprawdę, to co to jest na drogach jak jest ujemna temp. i posolona droga?

Błoto pośniegowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.