Skocz do zawartości

500 za niewskazanie kto kierował...


ArekMiz

Rekomendowane odpowiedzi

I jak zwykle kolejny wątek o fotkach...

Tym razem trafiło na mnie, a dokładnie na mojego Pikusia. Do rzeczy. Na początku września jechaliśmy z moją mulher.gif nad morze. Przez Szczecinek, czyli słynne z ikonka_photo2.gif okolice. smile.gif Było już blisko granicy miasta, gdy na prostej równej drodze jednojezdniowej dwupasowej trafił się przed nami jakiś "flak z olejem". No to but.gif i wyprzedziliśmy zawalidrogę. drive.gif I teraz przyszło ładne pisemko ze Straży Wiejskiej. Zdjęcie - a i owszem - jest załączone. Tylko że nasz Pikuś jest na lewym pasie - podczas wyprzedzania tamtego snuja. Fotoradar zapewne był ustawiony na łapanie tych jadących prawym pasem. Nas zfociło na lewym, jest więc trochę inny kąt widzenia i peszek chciał, że na szybie jest piękny blask odbitego od maski słońca. yikes.gif Nie widać absolutnie ani kierującego ani pasażera. Aha - prędkość zmierzona 69 km/h (dozwolona 50) przekroczenie - 19 km/h... icon_eek.gifsciana.gifscrewy.gif

I jak zwykle są 3 opcje do wyboru:

1. Jechałem ja, Arek Miz, 100 zł i 2 pkt. skromny.gif

2. Jechała osoba X, ona dostanie 100 zł i 2 pkt. beksa.gif

3. Nie pamiętam kto jechał i zgodnie ze stertą paragrafów: UWAGA - - - 500 zł (słownie pińcet, bez punktów) za niewskazanie panic.gifscrewy.gifpassed_out.gif

Noż k...wa, przeca zawsze było tek, że za niewskazanie to stówka więcej... W wuja normalnie zaczynają te sracze wiejskie lecieć...

Chciałbym być praworządnym obywatelem. Nie pamiętamy po takim czasie kto z nas akurat jechał przez ten Szczecinek czy inne Połczyny Zdroje czy Chojnice. Zapłaciłbym te 2 stówki bez punktów... Ale jak oni lecą w wała to i ja głupi nie będę. Chyba se przypomnę, że to jakaś znajoma, mieszkająca pod Glasgow, pożyczyła ode mnie Pikusia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 3. Nie pamiętam kto jechał i zgodnie ze stertą paragrafów: UWAGA - - - 500 zł (słownie pińcet, bez

> punktów) za niewskazanie

Młody to i zdziwiony.

Chyba taniej będzie jednak wziąć ten mandat i raptem 2 punkty, co?

> Noż k...wa, przeca zawsze było tek, że za niewskazanie to stówka więcej... W wuja normalnie

> zaczynają te sracze wiejskie lecieć...

> Chciałbym być praworządnym obywatelem.

Trza było jechać 50.

Mówisz że nie pamiętasz kto jechał, a wyprzedzanie pamiętasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeca ma fotke jak wyprzedzal...

IMO nie ma opcji żeby nie pamiętać. To raptem kilkaset km, na pewno nie zmieniali się nie wiadomo ile razy. Więc wystarczy sobie przypomnieć gdzie zmienili się za kółkiem (pewnie przy jakiejś stacji, przydrożnym kebabie albo coś w tym stylu) i już wszystko jasne. Każde z nich MUSI jakiś kawałek trasy pamiętać, więc z mapą w ręku dojście do tego kto akurat w tym miejscu prowadził nie może być niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wszyscy "jadą" po koledze. A dla mnie puentą jest to że SM nastawia sie na ewiedentne "trzepanie kasy" a bywają sytuacje że naprawdę jest trudno określić kto pól roku temu akurat jechał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzę że wszyscy "jadą" po koledze. A lla mnie puentą jest to że SM nastawia sie na ewiedentne

> "trzepanie kasy" a bywają sytuacje że naprawdę jest trudno określić kto pól roku temu akurat

> jechał

pewnie, nawet pisalem o tym kiedys. Kolega z zona byli na wakacjach, a ich auto ktos z domownikow wzial i dostal fotke od tylu... no i teraz dochodz kto jezdzil. Sprawa bedzie w sadzie, bo odeslali ze oboje wspolwlasciciele byli za granica, a nikt z domownikow ktorzy mieli dostep do kluczy i dokumetow sie nie przyznaje do jezdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun dla wszystkich tutaj, którzy pamiętają kto prowadził samochód pół roku wcześniej.

Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szacun dla wszystkich tutaj, którzy pamiętają kto prowadził samochód pół roku wcześniej.

> Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

bo nie masz dobrej strategii mnemotechnicznej... jak po zakupy to na 100% zona, jak do mechanika/myjni/CPN to a 100% ja wink.gif

jak mandat to nikt nie prowadzil wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szacun dla wszystkich tutaj, którzy pamiętają kto prowadził samochód pół roku wcześniej.

> Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

Jeżdżę dość dużo. Wielu tras nie pamiętam. Ale wakacyjne trasy mogę sobie przypomnieć z wieloma szczegółami. IMO nie ma opcji żeby nie pamiętać wakacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

Wyjazd do marketu jest prawie codziennoscia, a na wczasy wyprawa powiedzmy 1x czy 2x w roku.

Predzej bym se przypomnial wyjazd na wczasy w zeszlym roku niz na zakupy 2 tygodnie temu.

Zreszta ze mna nie ma problemu, jadac dalej siedze ja za kierownica i nikomu jej nie oddam, bo najfajniejsze w wczasach jest wlasnie ta podroz : ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałem że naprawdę nie pamiętasz kto kierował a z nieczytelnego zdjęcia również nie jesteś w stanie tego stwierdzić. Nie zaprzeczasz że samochód przekroczył prędkość i zgadzasz się zapłacić mandat według taryfikatora. Niestety jakieś popaprane nieroby wymyśliły sobie, że skoro nie pamiętasz kto prowadził to masz zapłacić mandat w wysokości 500% z tego tytułu. Wniosek jest prosty: oni zachęcają Cię abyś sobie jednak przypomniał.

A więc idziesz do hipnotyzera albo samodzielnie wprowadzasz się w ten stan (np. za pomocą kilku głębszych). Zamykasz oczy i już wiesz! Przed oczami staje jak żywy Twój kolega z którym nie widzieliście się wiele lat a który akurat w tym czasie przyjechał odwiedzić kraj swoich przodków. Podajesz więc jego imię i nazwisko oraz adres w kraju zamieszkania (Chiny, Korea, Afryka itp.) i od tej pory możesz już spać spokojnie! Spełniłeś swój obywatelski obowiązek Ufff wink.gif

PS Uważam, że za niewskazanie kierującego powinni wsadzać do paki i pewnie niedługo tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szacun dla wszystkich tutaj, którzy pamiętają kto prowadził samochód pół roku wcześniej.

> Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

Do marketu tez bym nie pamiętał. Ale nad morze to chyba jednak pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak oni lecą w wała to i ja głupi nie będę. Chyba se przypomnę, że to jakaś znajoma,

> mieszkająca pod Glasgow, pożyczyła ode mnie Pikusia...

Tylko uprzedź tę znajomą jak ma w razie czego zeznawać, gdyby do niej dotarli,

żeby potem nie było płaczu

Quote:

Art. 233.

§ 1. Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym

lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę

lub zataja prawdę,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


i wyślij prośbę do admina żeby skasował cały ten wątek, bo tu się wszystkim przyznajesz że chcesz oszukać organ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzę że wszyscy "jadą" po koledze. A dla mnie puentą jest to że SM nastawia sie na ewiedentne

> "trzepanie kasy" a bywają sytuacje że naprawdę jest trudno określić kto pól roku temu akurat

> jechał

Jak nikt nie ma nic sensownego do powiedzenia, to znajduje frajera, na którym może wykazać się życiowymi mądrościami grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim należy się dowiedzieć czy zdjęcie zostało zanalizowane prawidłowo: jakiś tekst

bowiem

Quote:

Jeśli na zdjęciu, które nam przesłano widnieją dwa lub więcej samochodów, mamy podstawę, by nie przyjąć mandatu. W takiej sytuacji nie ma bowiem pewności, które z aut przekroczyło prędkość.


jakiś tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szacun dla wszystkich tutaj, którzy pamiętają kto prowadził samochód pół roku wcześniej.

IThankYou.gif

> Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

Ja zawsze pamiętam, kto prowadził drive.gif

Bo moja prawa jazdy nie ma. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jak zwykle kolejny wątek o fotkach...

> Tym razem trafiło na mnie, a dokładnie na mojego Pikusia. Do rzeczy. Na początku września

> jechaliśmy z moją nad morze. Przez Szczecinek, czyli słynne z okolice. Było już blisko

> granicy miasta, gdy na prostej równej drodze jednojezdniowej dwupasowej trafił się przed nami

> jakiś "flak z olejem". No to i wyprzedziliśmy zawalidrogę. I teraz przyszło ładne pisemko

> ze Straży Wiejskiej. Zdjęcie - a i owszem - jest załączone. Tylko że nasz Pikuś jest na lewym

> pasie - podczas wyprzedzania tamtego snuja. Fotoradar zapewne był ustawiony na łapanie tych

> jadących prawym pasem. Nas zfociło na lewym, jest więc trochę inny kąt widzenia i peszek

> chciał, że na szybie jest piękny blask odbitego od maski słońca. Nie widać absolutnie ani

> kierującego ani pasażera. Aha - prędkość zmierzona 69 km/h (dozwolona 50) przekroczenie - 19

> km/h...

> I jak zwykle są 3 opcje do wyboru:

> 1. Jechałem ja, Arek Miz, 100 zł i 2 pkt.

> 2. Jechała osoba X, ona dostanie 100 zł i 2 pkt.

> 3. Nie pamiętam kto jechał i zgodnie ze stertą paragrafów: UWAGA - - - 500 zł (słownie pińcet, bez

> punktów) za niewskazanie

> Noż k...wa, przeca zawsze było tek, że za niewskazanie to stówka więcej... W wuja normalnie

> zaczynają te sracze wiejskie lecieć...

> Chciałbym być praworządnym obywatelem. Nie pamiętamy po takim czasie kto z nas akurat jechał przez

> ten Szczecinek czy inne Połczyny Zdroje czy Chojnice. Zapłaciłbym te 2 stówki bez punktów...

> Ale jak oni lecą w wała to i ja głupi nie będę. Chyba se przypomnę, że to jakaś znajoma,

> mieszkająca pod Glasgow, pożyczyła ode mnie Pikusia...

dasz mi 300zł to mandat i pkt wezmie moja babcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak nikt nie ma nic sensownego do powiedzenia, to znajduje frajera, na którym może wykazać się

> życiowymi mądrościami

Gdy się ma coś do powiedzenia to żadna sztuka mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szacun dla wszystkich tutaj, którzy pamiętają kto prowadził samochód pół roku wcześniej.

> Ja nie pamiętam kto prowadził na zakupy do marketu tydzień temu, a co dopiero wakacyjna trasa?

Tu nie chodzi o to, że inni pamiętają, tylko raczej, że autor wątku pamięta wiele szczegółów: gdzie to było, że peryferia miasta, że prosta droga, że jechał zawalidroga, że się poirytował jego jazdą i wyprzedził. A dziwnym trafem nie pamięta, kto prowadził, kto wyprzedzał zatem kogo zirytował zawalidroga.

Zdaję sobie sprawę, że można wiele pamiętać i wielu detali nie pamiętać. Ale po co udawać? Nie lepiej po prostu przyznać się, że nie chcę zapłacić, chociaż jestem winien zatem kombinuję, jak zaoszczędzić kilka zł?

Albo bez całej miernej filozofii zapytać, czy to, co proponuje straż jest zgodne z przepisami i czym jest umocowane?

Moim zdaniem autor robi z kolegów na forum idiotów pisząc tak, jak on to robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W jakim celu namawiasz do łamania prawa? Bo łamaniem prawa jest odbycie kary za kogoś - jeśli tego

> nie wiesz.

czy tu wszyscy są tacy święci?? naprawdę nie masz na sumieniu nic?? kompletnie nic?? tak od jakiegoś czasu utwierdzam sie w przekonaniu że to forum jest tylko dla najporządniejszych obywateli i tych co maja aureole nad głowa... ja nigdy nie byłem święty... mam na sumieniu mandaty i wykroczenia... czasami człowiek złamie prawo... i co?

może nie warto popada w partanoję... autor watku zadając tu pytanie doskonale wie kto jechał... czytaj między wierszami bo to nie jest trudne.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze na zdjęciu nie moga byc dwa pojazdy. Powiedz że staleś tam tylko bo Ci się auto

> zapesulo i nie jechałeś a to to co Cie mijało jechało tak szybko

Akurat na zdjęciu widać mojego Pikusia na lewym pasie a na prawym widać kawałek maski wyprzedzanego samochodu. Podejrzewam że zdjęcia robione samochodom na prawym pasie są dobrze widoczne, natomiast na lewym pasie wyszedł odblask na całą szybę. Gdyby choć było widać pasażera to kierowcą była druga osoba i wsio jasne. Nie mój problem, że mają dziadoskie foto w skrzynce i gawnona zdjęciu widać. Gdyby nie byli pazerni bez problemu dałbym im te 2 stówki za niepamięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przede wszystkim należy się dowiedzieć czy zdjęcie zostało zanalizowane prawidłowo: jakiś tekst

> bowiem

> Quote:

> Jeśli na zdjęciu, które nam przesłano widnieją dwa lub więcej samochodów, mamy podstawę, by nie

> przyjąć mandatu. W takiej sytuacji nie ma bowiem pewności, które z aut przekroczyło prędkość.

> jakiś tekst

Wyżej już odpisałem. Widać mojego Pikusia na lewym pasie a na prawym widać kawałek maski wyprzedzonego przed chwilą samochodu. Więc nie kłócę się o to, że prędkość zmierzona dotyczy akurat mojego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba se przypomnę, że to jakaś znajoma,

> mieszkająca pod Glasgow, pożyczyła ode mnie Pikusia...

to zdecydowanie głupi pomysł, ale Twój kumpel Anatolij Nowoczennyj z podwileńskiej wioski da radę hehe.gifok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO nie ma opcji żeby nie pamiętać. To raptem kilkaset km, na pewno nie zmieniali się nie wiadomo

> ile razy. Więc wystarczy sobie przypomnieć gdzie zmienili się za kółkiem (pewnie przy jakiejś

> stacji, przydrożnym kebabie albo coś w tym stylu) i już wszystko jasne. Każde z nich MUSI

> jakiś kawałek trasy pamiętać, więc z mapą w ręku dojście do tego kto akurat w tym miejscu

> prowadził nie może być niemożliwe.

Prawdziwy z Ciebie psycholog amator Ak-owicz. A może z jakiegoś powodu zmieniali się często i dlatego nie pamieta? Ja pół roku temu jechałem z kumplami nad morze z lawetą tam i z powrotem za jednym zamachem (z Krakowa). Podróż tak nas wyjątkowo umęczyła że zmienialiśmy się z powrotem wiele razy - jakbym miał teraz określić przez którą wioche kto jechał (w dodatku jechaliśmy znaczną część nocą) to bym na pewno poległ. Ale Ty wiesz lepiej bo to NIEMOŻLIWE hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zdecydowanie głupi pomysł, ale Twój kumpel Anatolij Nowoczennyj z podwileńskiej wioski da radę

Z tego co pisano na AK właśnie nie. Tych ze wschodu rejestrują na granicy, więc odpiszą, że takowego nie było w Polsce wtedy (choć mógł wjechać od zachodu). smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy tu wszyscy są tacy święci?? naprawdę nie masz na sumieniu nic?? kompletnie nic?? tak od

> jakiegoś czasu utwierdzam sie w przekonaniu że to forum jest tylko dla najporządniejszych

> obywateli i tych co maja aureole nad głowa... ja nigdy nie byłem święty... mam na sumieniu

> mandaty i wykroczenia... czasami człowiek złamie prawo... i co?

I nic. To, że komuś zdarzy się złamać przepisy i zapłacić mandat to normalna rzecz, gdyż jesteśmy tylko ludźmi.

Ale to co innego niż oszust czy kombinator, który dla paru złotych robi idiotę z siebie i z kolegów lub namawia do jawnego łamania prawa.

Kiedyś i ja dostałem za przekroczenie 19 km/h. Zdarzyło się, trudno - mój błąd. Zapłaciłem, nie tylko dlatego, że mnie stać ale i dlatego, że trzeba mieć minimum honoru i jeśli popełniło się błąd, to umieć się do tego przyznać. Widocznie niektórzy swój honor wyceniają na 100 czy 200 zł ale to ich sprawa a otoczenie może co najwyżej wyciągnąć wnioski, co myśleć o takiej osobie.

> może nie warto popada w partanoję... autor watku zadając tu pytanie doskonale wie kto jechał...

Więc niech nie udaje, że niby nie wie. Taka dwulicowość i kombinowanie.

> czytaj między wierszami bo to nie jest trudne.

Nie prosiłem Cie o radę, jak ma to odczytać, tym bardziej, że świetnie wiem, co mam o tym myśleć. Na drugi raz, proszę o powstrzymanie się się z radami, które mi są niepotrzebne. Jeśli będę potrzebować rad, to o to poproszę wprost ale chyba nie Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawdziwy z Ciebie psycholog amator Ak-owicz. A może z jakiegoś powodu zmieniali się często i

> dlatego nie pamieta? Ja pół roku temu jechałem z kumplami nad morze z lawetą za autą i z

> powrotem za jednym zamachem (z Krakowa). Podróż tak nas wyjątkowo umęczyła że zmienialiśmy się

> z powrotem wiele razy - jakbym miał teraz określić przez którą wioche kto jechał (w dodatku

> jechaliśmy znaczną część nocą) to bym na pewno poległ. Ale Ty wiesz lepiej bo to NIEMOŻLIWE

Nie NIEMOŻLIWE ale BARDZO MAŁO PRAWDOPODOBNE. On jechał prawdopodobnie czterokrotnie mniejszy dystans, więc nie miał specjalnie okazji do umęczenia się. Do tego jazda na wakacje trochę się różni - wakacje jednak zapamiętuje się dużo lepiej, odświeża pamięć zdjęciami itp. Założę się, że sam pamiętasz szczegóły swoich tras na wakacje nawet sprzed wielu lat.

Ja chyba gdzieś w okolicach 2003r. byłem na wakacjach, gdzie prowadząc na zmianę z kolegą przejeździliśmy w dwa tygodnie jakieś 10kkm. Do dziś mogę Ci powiedzieć które fragmenty trasy oglądałem zza kółka, a które z fotela pasażera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę dość dużo. Wielu tras nie pamiętam. Ale wakacyjne trasy mogę sobie przypomnieć z wieloma

> szczegółami. IMO nie ma opcji żeby nie pamiętać wakacji.

no niekoniecznie

straż wiejska ze Świecia przysłała mi mandat po pół roku , wykroczenie było z lipca, okres wakacyjny , sęk w tym że tym samochodem w tamtym czasie jeździliśmy na zmianę - ja z ojcem (ma działkę w tamtym rejonie) , mandat wziąłem na siebie , ale do dziś nie wiem kto powinien go dostać tongue.giftongue.gif

jak dla mnie sm to złodzieje i tyle, a zdjęcia fotoradarem to niedługo i ciecie osiedlowi będą robić sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuzyn mieszkający na stałe w Raichu przy mnie odebrał list z mandatem. W środku wydruk z dokładnym opisem co, gdzie i kiedy (minęły 2 czy 3 tygodnie) oraz wyliczeniem przekroczenia prędkości po odjęciu błędu pomiarowego. Na zdjęciu czytelna tablica rej. i twarz kierowcy. Z tak przygotowanym dowodem ciężko dyskutować natomiast jak nasze obiboki nawet zdjęcia nie przysyłają albo zdjęcie jakości jak wyżej to uważam że trzeba się bronić wszystkimi możliwymi sposobami, nawet jeśli nie są one do końca uczciwe. Skoro oni nie są uczciwi wobec mnie to ja nie muszę być uczciwy wobec nich i jakoś nie mam specjalnych wyrzutów sumienia z tego powodu. Jak wszyscy będą tak pokornie płacić to niedługo będziemy dostawać mandaty bez żadnych dowodów a wspaniali prawnicy na ich usługach oczywiście uznają że wszystko jest jak najbardziej w zgodzie z literą prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I nic. To, że komuś zdarzy się złamać przepisy i zapłacić mandat to normalna rzecz, gdyż jesteśmy

> tylko ludźmi.

> Ale to co innego niż oszust czy kombinator, który dla paru złotych robi idiotę z siebie i z kolegów

> lub namawia do jawnego łamania prawa.

> Kiedyś i ja dostałem za przekroczenie 19 km/h. Zdarzyło się, trudno - mój błąd. Zapłaciłem, nie

> tylko dlatego, że mnie stać ale i dlatego, że trzeba mieć minimum honoru i jeśli popełniło się

> błąd, to umieć się do tego przyznać. Widocznie niektórzy swój honor wyceniają na 100 czy 200

> zł ale to ich sprawa a otoczenie może co najwyżej wyciągnąć wnioski, co myśleć o takiej

> osobie.

> Więc niech nie udaje, że niby nie wie. Taka dwulicowość i kombinowanie.

> Nie prosiłem Cie o radę, jak ma to odczytać, tym bardziej, że świetnie wiem, co mam o tym myśleć.

> Na drugi raz, proszę o powstrzymanie się się z radami, które mi są niepotrzebne. Jeśli będę

> potrzebować rad, to o to poproszę wprost ale chyba nie Ciebie.

Pieeeprzenie i tyle. Skoro kupili drogie skrzynki i wsadzili do nich badziewne Nikony, to niech do końca staną na wysokości zadania i przyślą fotkę na której JEDNAK BĘDZIE WIDAĆ JAKĄŚ TWARZ. Problem w tym, że oni takiej fotki nie mają (wiem, bo zadzwoniłem do nich i też nie widzą twarzy kierowcy ani pasażera). A ja nie mam zamiaru składa fałszywych zeznań, że jechałem ja albo że jechała X, bo a nuż znajdze się świadek, który powie, że widział, że kierowała inna osoba. Chcą pieniędzy - dostaną je - ale najpierw muszą udowodni winę konkretnej osobie. Ciekawe jak sąd wskaże winnego na podstawie tego zdjęcia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kuzyn mieszkający na stałe w Raichu przy mnie odebrał list z mandatem. W środku wydruk z dokładnym

> opisem co, gdzie i kiedy (minęły 2 czy 3 tygodnie) oraz wyliczeniem przekroczenia prędkości po

> odjęciu błędu pomiarowego. Na zdjęciu czytelna tablica rej. i twarz kierowcy. Z tak

> przygotowanym dowodem ciężko dyskutować natomiast jak nasze obiboki nawet zdjęcia nie

> przysyłają albo zdjęcie jakości jak wyżej to uważam że trzeba się bronić wszystkimi możliwymi

> sposobami, nawet jeśli nie są one do końca uczciwe. Skoro oni nie są uczciwi wobec mnie to ja

> nie muszę być uczciwy wobec nich i jakoś nie mam specjalnych wyrzutów sumienia z tego powodu.

> Jak wszyscy będą tak pokornie płacić to niedługo będziemy dostawać mandaty bez żadnych dowodów

> a wspaniali prawnicy na ich usługach oczywiście uznają że wszystko jest jak najbardziej w

> zgodzie z literą prawa.

AMEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pieeeprzenie i tyle. Skoro kupili drogie skrzynki i wsadzili do nich badziewne Nikony, to niech do

> końca staną na wysokości zadania i przyślą fotkę na której JEDNAK BĘDZIE WIDAĆ JAKĄŚ TWARZ.

> Problem w tym, że oni takiej fotki nie mają (wiem, bo zadzwoniłem do nich i też nie widzą

> twarzy kierowcy ani pasażera). A ja nie mam zamiaru składa fałszywych zeznań, że jechałem ja

> albo że jechała X, bo a nuż znajdze się świadek, który powie, że widział, że kierowała inna

> osoba. Chcą pieniędzy - dostaną je - ale najpierw muszą udowodni winę konkretnej osobie.

> Ciekawe jak sąd wskaże winnego na podstawie tego zdjęcia...

Za 100 zł i 2 pkt chce ci się łazić po sądach ?

Jak dla mnie kombinujesz, jak koń pod górkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wakacje jednak zapamiętuje się dużo lepiej, odświeża pamięć zdjęciami itp.

Bardzo ładnie to ująłeś, taka subtelna doza ironii i sarkazmu... biglaugh.gifhehe.gifzlosnik2.gif czyścisz mi monitor hahaha.gif

Quote:

Na początku września jechaliśmy z moją nad morze. (...) I teraz przyszło ładne pisemko ze Straży Wiejskiej.
Zdjęcie - a i owszem - jest załączone.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdjęcie - a i owszem - jest załączone. Tylko że nasz Pikuś jest na lewym

> pasie - podczas wyprzedzania tamtego snuja. Fotoradar zapewne był ustawiony na łapanie tych

> jadących prawym pasem. Nas zfociło na lewym, jest więc trochę inny kąt widzenia i peszek

> chciał, że na szybie jest piękny blask odbitego od maski słońca. Nie widać absolutnie ani

> kierującego ani pasażera.

Kąt ustawienia fotoradaru jest przecież taki sam dla prawego jak i lewego pasa niewiem.gif a odblask na szybie to wypadkowa aktualnej pozycji słońca na niebie i ukształtowania elementów pojazdu. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że fota była by w jakości HD, gdybyś "mknął" prawym pasem...

> Aha - prędkość zmierzona 69 km/h (dozwolona 50) przekroczenie - 19

> km/h...

> I jak zwykle są 3 opcje do wyboru:

> 1. Jechałem ja, Arek Miz, 100 zł i 2 pkt.

> 2. Jechała osoba X, ona dostanie 100 zł i 2 pkt.

> 3. Nie pamiętam kto jechał i zgodnie ze stertą paragrafów: UWAGA - - - 500 zł (słownie pińcet, bez

> punktów) za niewskazanie

> Noż k...wa, przeca zawsze było tek, że za niewskazanie to stówka więcej... Zapłaciłbym te 2 stówki bez punktów...

Nie mnie oceniać Twoje wykroczenia, bo różne rzeczy człowiek robi na drodze 270751858-jezyk.gif ale ja bym wybrał opcję NAJTAŃSZĄ i najmniej CZASOPRZESTRZENIOUCIĄŻLIWĄ, czyli przyjmujesz Ty albo szanowna małżonka. 100zł - no cóż... zdarza się, ale masz 50% prawdopodobieństwo "skazania właściwej osoby". Chyba, że te 2pkt-y tak bardzo Cię drażnią, to "walcz ich własną bronią".

> Ale jak oni lecą w wała to i ja głupi nie będę. Chyba se przypomnę, że to jakaś znajoma,

> mieszkająca pod Glasgow, pożyczyła ode mnie Pikusia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za 100 zł i 2 pkt chce ci się łazić po sądach ?

> Jak dla mnie kombinujesz, jak koń pod górkę

Dzięki takiemu podejściu jak twoje mogą robić nas w balona. Wina powinna być udowodniona.

Główna zasada prawna "wątpliwości działają na korzyść oskarżonego" tu nie obowiązuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak oni lecą w wała to i ja głupi nie będę. Chyba se przypomnę, że to jakaś znajoma,

> mieszkająca pod Glasgow, pożyczyła ode mnie Pikusia...

Pomysł ze znajomą jest dość niebezpieczny, ale:

1. Jeśli żona jest współwłaścicielem to może oświadczyć, że to ona jechała. Ty możesz oświadczyć, że to jednak Ty. Efekt? Spełniasz obowiązek ale SM dalej nie wie kogo ukarać i nie powinni tego zrobić. Jeśli zrobią to chyba to z Was które zostanie uznane za winne nie powinno przyjąć mandatu.

2. Jest rzeczywiście przepis mówiący, że masz wskazać kierującego ale jak masz to zrobić jeśli nie pamiętasz? To chyba narusza podstawy cywilizowanego systemu prawnego. Nie możesz być za to ukarany. A SM nie może na Ciebie przerzucać ciężaru udowodnienia sprawcy wykroczenia. Zdaje mi się, że widziałem wyrok SN w tej sprawie. Dodatkowo nie jestem pewien czy w uprawnieniach SM leży pozywanie do sądy z tego artykułu.

Kącikowi prawnicy, skomentujecie?

Co do wszystkich prawdziwych mężczyzn z międzywojennym poczuciem honoru to ciekaw jestem czy we wszystkich sprawach jesteście tacy honorowi. Ja tam uważam, że używanie wszystkich dostępnych środków prawnych, żeby uniknąć kary jest zgodne z prawem i nie ma nic wspólnego z honorem. I jestem przekonany, że większość tych piszących "prawdziwy mężczyzna bierze takie sprawy na klatę" zostawi swój honor w domy w wielu sytuacjach. Dla każdego tylko kwota będzie inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki takiemu podejściu jak twoje mogą robić nas w balona. Wina powinna być udowodniona.

> Główna zasada prawna "wątpliwości działają na korzyść oskarżonego" tu nie obowiązuje?

Chodziło mi o to, że on wie o swojej winie i ja wnioskuję, że on chce zrobić wszystko aby utrudnić życie SM, ale utrudni też sobie.

Mnie by się nie chciało, wziąłbym winę na siebie albo żona i po problemie, chyba, że naprawdę nie wiedziałbym kto kierował autem, np w sytuacji gdy jest wielu kierowców jednego auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki takiemu podejściu jak twoje mogą robić nas w balona. Wina powinna być udowodniona.

> Główna zasada prawna "wątpliwości działają na korzyść oskarżonego" tu nie obowiązuje?

Dokładnie, przepis o niewskazaniu jest moim zdaniem chorym bublem, nie mówiąc już o robieniu zdjęć od tyłu, czy też automatycznym nie odrzucaniu zdjęć na których nie widać prowadzącego.

Mam za to luźny pomysł do przemyślenia dla wszystkich zwolenników jego słuszności...

Jest sobie Pan A którego nie lubię, a jeździ dosyć popularnym autem. Pożyczam sobie takie właśnie auto i zamieniam z tyłu tablicę na taką imitującą jego nr rejestracyjny(zrobienie czegoś takiego nie jest wielkim problemem, nawet na allegro można sobie kupić takie tablice "imienne" które wyglądają jak prawdziwe), dalej lokalizuję fotoradar(y) który robi zdjęcie od tyłu i daję ostro w palnik robiąc sobie fotę(y) np. z wielokrotnym przekroczeniem prędkości. Za jakiś czas pan A zostaje ukarany za niewskazanie(bo niby jak miałby to zrobić) ... I weź tu teraz na jego miejscu udowodnij że nie jesteś wielbłądem...

PS.Ktoś może wie jakimi autami prywatnie jeżdżą inspektorzy ITD? (marka, model, rejestracje) grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie, przepis o niewskazaniu jest moim zdaniem chorym bublem, nie mówiąc już o robieniu zdjęć

> od tyłu, czy też automatycznym nie odrzucaniu zdjęć na których nie widać prowadzącego.

> Mam za to luźny pomysł do przemyślenia dla wszystkich zwolenników jego słuszności...

> Jest sobie Pan A którego nie lubię, a jeździ dosyć popularnym autem. Pożyczam sobie takie właśnie

> auto i zamieniam z tyłu tablicę na taką imitującą jego nr rejestracyjny(zrobienie czegoś

> takiego nie jest wielkim problemem, nawet na allegro można sobie kupić takie tablice "imienne"

> które wyglądają jak prawdziwe), dalej lokalizuję fotoradar(y) który robi zdjęcie od tyłu i

> daję ostro w palnik robiąc sobie fotę(y) np. z wielokrotnym przekroczeniem prędkości. Za jakiś

> czas pan A zostaje ukarany za niewskazanie(bo niby jak miałby to zrobić) ... I weź tu teraz na

> jego miejscu udowodnij że nie jesteś wielbłądem...

> PS.Ktoś może wie jakimi autami prywatnie jeżdżą inspektorzy ITD? (marka, model, rejestracje)

Alibi, świadkowie, jakiś monitoring, że był w innym miejscu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Alibi, świadkowie, jakiś monitoring, że był w innym miejscu

i sprawa w sadzie. Znajomy z zona byli na wakacjach za granica, ktos z domownikow zrobil sobie runde ich autem (zostawili kluczyki na wszelki wypadek) i przyszla fotka. Odeslali dokumenty potwierdzajace ich pobyt za granica i dostali informacje ze sprawa skonczy sie w sadzie.

I teraz beda sie bujac po rozprawach i udowadniac ze moga wskazac ze 4osoby ktore mogly sie poruszac ich autem, tylko chyba to nie na nich ma ciazyc obowiazek wskazania konkretnego winnego? czy moze jednak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i sprawa w sadzie. Znajomy z zona byli na wakacjach za granica, ktos z domownikow zrobil sobie

> runde ich autem (zostawili kluczyki na wszelki wypadek) i przyszla fotka. Odeslali dokumenty

> potwierdzajace ich pobyt za granica i dostali informacje ze sprawa skonczy sie w sadzie.

> I teraz beda sie bujac po rozprawach i udowadniac ze moga wskazac ze 4osoby ktore mogly sie

> poruszac ich autem, tylko chyba to nie na nich ma ciazyc obowiazek wskazania konkretnego

> winnego? czy moze jednak?

Nie zazdroszczę im domowników, którzy nie chcą się przyznać, ale to pomińmy.

Ja bym wskazał jednego, robiąc wyliczankę a koszta podzielił na nich.

Ale skoro ludzie lubią sobie utrudniać to ich sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.