Skocz do zawartości

Zostawić auto u pana Staszka-mechanika


tomeq77

Rekomendowane odpowiedzi

Ja podobnie. Zostawiam auto po drodze do pracy u mechanika pod jego pracą. Potem on jedzie moim autem do swojego warsztatu. Tam robi co trzeba i rano następnego dnia jedzi nim do swojej pracy a ja odbieram. Ma to tę zaletę, że w trakcie jazdy mechanik może jeszcze "posłuchać" czy coś innego nie dolega autu, niż ja zleciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym wieku (właściciela i auta), gdy auto z jednej usterki wpada w drugą, odbierając auto od mechanika, masz wrażenie, że popsuł Ci coś innego. Zaczynasz węszyć podmianę części zdrowych na chore, a także podejrzewasz, że mechanik celowo pozostawia "bombę" z opóźnionym zapłonem, abyś wrócił na warsztat i dał mu zarobić.

No ale gdyby rzeczywiście tak było, to Staszek ryzykuje sporo - między innymi swoją opinię. A Staszek musi długo i ciężko pracować na swoją reputację, bo nie ma darmowej kawy z automatu i skórzanej kanapy z telewizorem i czasopismami na stoliku, która podnosi prestiż serwisu i samopoczucie wydającego pieniądze na naprawę klienta.

A poza tym - zawsze można zapisać sobie stan licznika km. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Personalny szofer. Ja wole jednak moja opcje, przyjezdza BMW, zostawia BMW, bierze BMW odjezdza na

> service i jak gotowe przyjezdza z powrotem, bierze swoje i

> ...

Znajomy tak został "obsłużony", gdy oddawał malucha do warsztatu (choć zastępczego auta chyba nie było) - w każdym razie samochód został odebrany spod domu i odprowadzony pod dom. Parę dni później, w nocy, spod domu, auto odjechało w nieznanym (przynajmniej właścicielowi) kierunku. Zbieg okoliczności z pewnością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety cos takiego jak free lunch nie istnieje[...], teoretycznie za free, praktycznie to ma

> swoje $$$ na rachunku

Czy ja wiem? Wymiana oleju w Lexusie kosztuje mniej niz w Chevrolecie. Lexus daje Samochod zastępczy, Coca colę, kawę i słodycze. W Chevrolecie jest darmowa woda i brudna poczekalnia. No i mozesz pójść na spacer bo o zastępczym mozesz tylko pomarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma darmowej kawy z automatu i skórzanej kanapy z telewizorem i czasopismami na stoliku, która podnosi prestiż serwisu i samopoczucie wydającego pieniądze na naprawę klienta.

O przepraszam bardzo... Mój "Staszek" (Marcin ma na imię) ma kawę, ma skórzaną kanapę (jasną), górę czasopism i można płacić za naprawy przelewem ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O przepraszam bardzo... Mój "Staszek" (Marcin ma na imię) ma kawę, ma skórzaną kanapę (jasną), górę

> czasopism i można płacić za naprawy przelewem

To nie jest typowym "Staszkiem" - bo taki to ma warsztat w przydomowym garażu, wiec nie ma opcji na poczekalnie z kanapą i kawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy serwisowałem Renówkę u "Pana Staszka" było tak.........

- Panie Staszku kiedy mogę podjechać, żebym nie musiał czekać??

- Pan przyjedzie w przyszłym tygodniu w poniedziałek.

Przyjeżdżam w poniedziałek i.............przede mną stoją jeszcze 4 auta "ja tylko na chwilkę".

Po tym jak sytuacja powtórzyła się kilka razy zacząłem być sprtyniejszy. Zostawiałem samochód kilka godzin przed czasem, za to najbliżej garażu. No i nie było wyjścia - "jatylkonachwilkękowcy" musieli poczekać.

....po czym przyjeżdżałem na koniec dnia pracy i spokojnie rozliczałem się z "Panem Staszkiem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przebieg dyskusji sprowadził się do równania "nie ASO -> Staszek", więc...

Aaa no jeśli tak, to i u mnie jest kanapa i kawa i tv zlosnik.gif Ale ja absolutnie tego nie równam. Pan Staszek to inna kategoria, a serwisy nieASO to inna (imho często duze serwisy nieASO przewyższają fachowością ASO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aaa no jeśli tak, to i u mnie jest kanapa i kawa i tv Ale ja absolutnie tego nie równam. Pan

> Staszek to inna kategoria, a serwisy nieASO to inna (imho często duze serwisy nieASO

> przewyższają fachowością ASO).

Często gęsto ten przysłowiowy Staszek to lepiej temat ogarnie niż ASO czy duży serwis (typu Feuvert albo coś takiego). Mam znajomka, który na tą chwilę robi robotę po prostu w swoim przydomowym garażu i ogarnął problem w moim aucie, z którym ASO sobie nie poradziło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ja wiem? Wymiana oleju w Lexusie kosztuje mniej niz w Chevrolecie. Lexus daje Samochod

> zastępczy, Coca colę, kawę i słodycze.

No dobra, ale nie zapominaj, ze kupujac premium placisz za to na dzien dobry.

W Chevrolecie jest darmowa woda i brudna poczekalnia.

> No i mozesz pójść na spacer bo o zastępczym mozesz tylko pomarzyć.

toyota daje zazwyczaj Camry Hybrid, zalezy od dealera, ale lub $30 na dzien, lub nic.

Kawa, ciastka za free vending machine...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Często gęsto ten przysłowiowy Staszek to lepiej temat ogarnie niż ASO czy duży serwis (typu Feuvert

> albo coś takiego). Mam znajomka, który na tą chwilę robi robotę po prostu w swoim przydomowym

> garażu i ogarnął problem w moim aucie, z którym ASO sobie nie poradziło...

No ja moje auto serwisuje wlasnie w takim dużym nieautoryzowanym serwisie , ale nie sieciowym broń boże zlosnik.gif , tylko takim gdzie mimo ogromnej hali, poczekalni, recepcji itd., wszystkich znam i wiem kto mi auto robi, wiem ze wlasciciel chodzi po hali i dogląda wszystkiego i sam przyjmuje auta do naprawy i patrzy na ręce swoim mechanikom, a z mechanikami tez można podyskutować i wspólnie dojść do tego co robimy i jak ok.gif (a gdy chce to mogę wejść na hale i razem z mechanikiem pogrzebac w moim aucie - tak,wiem to bardzo niezgodne z BHP ale.. duzy plus za to ok.gif)

A kiedyś tez jezdzilem do garażu typu "Staszka" i tez było dobrze - niestety zatrudnil nowych pracowników i jakość bardzo spadla wiec musialem się z nim pożegnać - choć sam był pasjonatem i naprawdę miał ogromną wiedzę ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ja moje auto serwisuje wlasnie w takim dużym nieautoryzowanym serwisie , ale nie sieciowym broń

> boże

Czyli pan Staszek - tylko bardziej cywilizowany ok.gifzlosnik.gif

> A kiedyś tez jezdzilem do garażu typu "Staszka" i tez było dobrze - niestety zatrudnil nowych

> pracowników i jakość bardzo spadla wiec musialem się z nim pożegnać - choć sam był pasjonatem

> i naprawdę miał ogromną wiedzę

Takiego też kiedyś miałem - jeszcze za czasów malucha i punta - wszystko robił sam i nie zatrudniał nikogo bo twierdził, że samochód klienta rzecz święta i woli robić samemu...

Niestety w pewnej chwili zniknął i kontak mi się z nim urwał - przypuszczam, że emerytura lub jakieś kłopoty zdrowotne frown.gif No ale to było lata temu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli pan Staszek - tylko bardziej cywilizowany

Na tej zasadzie to ASO to tez Pan Staszek zlosnik.gif od tego mojego serwisu to rozni się tylko tym ze ma autoryzacje konkretnej marki, a ten mój serwis nie ma... co uważam za plus grinser006.gif bo z każdym moim autem tam jade grinser006.gif a często różne mam pod ręką grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu przeczę? Do czego DR jest potrzebny oprócz jazdy?

Jakiś czas temu (może z niecały rok) jak oddawaliśmy auto do blacharza, to mówi tak: "Jak auto bierze na krótko (czyt. kilka dni), to dowodu nie bierze, ale jak na dłużej, to bierze w razie jakiejś kontroli", oczywiście warsztat zarejestrowany (nie szopa przy domu), więc może coś w tym jest, że zazwyczaj mechanicy biorą DR - ja tak się spotykam, a komplet - DR i OC, brali gazownicy, bo jak to powiedzieli: "będziemy musieli pojeździć" (co w tym wypadku pochwalam, bo strojenie "na drodze" jest lepsze niż "automatycznie ustawienia")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moj kolega kiedys oddał auto na wymiane hamulców, mechanik po robocie pojechał przetestowac do

> sklepu po czesci do innego auta- jak wracał wjechał w słup

I co z tego wynika poza tym, ze kolega mial pecha?

Jazda testowa to chyba nic nadzwyczajnego? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pełne zaufanie to 100% kontroli

Mam dobrego i zaufanego mechanika- po strzale paska rozrządu matiz stał u niego jakiś tydzień- żadnych zastrzeżeń z mojej strony ok.gif.

P.S.

Ale mojej nowiuśkiej Fiesty nie dam ( na razie ) żadnemu w łapska uzbroj_zlo.gifhehe.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak się zapatrujecie na zostawianie samochodu na np. kilka godzin u jakiegoś mechanika.

> Wiem, że nie sposób cały dzień siedzieć u mechaniora i patrzeć mu na ręce, ale ja zawsze mam obawy,

> że:

> -coś popsują/pobrudzą,

> -będą upalać moje kochane autko,

> -itp, itd.

nie popadamy w paranoje

4 auta z rodziny serwisowane u tego mechanika ... ja zostawiam zawsze w piątek o 15 i odbieram w sobote albo w niedziele ... do tego klucze do auta żony lezały u niego coś z pół roku ... odebrałem autko po pierdółkowej naprawie za którą należało sie 20 pln ... i miałem zapłacić przy nastepnej okazji ... a auto zabrałem w niedziele z drugim kompletem kluczy ...

bardziej obawiam sie ze ASO by coś mogło skopać niż ten u którego robimy ... zresztą ani moja megana ani żony laguna to nie jest nic rewelacyjnego do upalania ... choć nawet jak bym miał merca es ..to i tak pewnie bym dalej do neigo jeździł ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie popadamy w paranoje

> 4 auta z rodziny serwisowane u tego mechanika ... ja zostawiam zawsze w piątek o 15 i odbieram w

> sobote albo w niedziele ... do tego klucze do auta żony lezały u niego coś z pół roku ...

> odebrałem autko po pierdółkowej naprawie za którą należało sie 20 pln ... i miałem zapłacić

> przy nastepnej okazji ... a auto zabrałem w niedziele z drugim kompletem kluczy ...

> bardziej obawiam sie ze ASO by coś mogło skopać niż ten u którego robimy ... zresztą ani moja

> megana ani żony laguna to nie jest nic rewelacyjnego do upalania ... choć nawet jak bym miał

> merca es ..to i tak pewnie bym dalej do neigo jeździł ...

dobrym sposobem na sprawdzenie warsztatu jest zresetowanie kompa przed oddaniem kluczyków. Jak wrócisz i będzie na liczniku kilka km i spalanie 25l/100 km to można zacząć coś podejrzewać zlosnik.gif

Ale też normalne jest, że czasem muszą zrobić jazdę próbną, czy robić coś na włączonym silniku. Wtedy spalanie też poszybuje.

Ale na sprawdzenie panów w myjni, gdzie czasem zostawiam samochód na cały dzień, to jest dobry sposób zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I ktoś przy zdrowych zmysłach miałby to "upalać"? Czy kolega-pytacz raczej uważa ze mechanicy są

> upośledzeni?

A oddawales kiedyś samochod do mechanika "garażowego"? czym chłopaki maja skoczyć po papierosy czy sniadanie jak nie autami klientów? nie raz widziałem jak jada na chwile do sklepu i nieważne jakie to auto - ważne ze zawsze ruszanie i hamowanie z piskiem itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobrym sposobem na sprawdzenie warsztatu jest zresetowanie kompa przed oddaniem kluczyków. Jak

> wrócisz i będzie na liczniku kilka km i spalanie 25l/100 km to można zacząć coś podejrzewać

Spalanie 25l/100 i większe to się wyswietla jak auto stoi długo z odpalonym silnikiem co jest normalne podczas napraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak się zapatrujecie na zostawianie samochodu na np. kilka godzin u jakiegoś mechanika.

> Wiem, że nie sposób cały dzień siedzieć u mechaniora i patrzeć mu na ręce, ale ja zawsze mam obawy,

> że:

> -coś popsują/pobrudzą,

> -będą upalać moje kochane autko,

> -itp, itd.

Jeśli to jest pan Staszek, którego znasz (bo jesteś np. stałym klientem), albo taki, który ma nadzieję, że zostaniesz jego stałym klientem to możesz mu spokojnie zaufać. Jesli ma pracowników to sam będzie zwracał uwagę żeby robili obrze i nic nie kombinowali. Na rece trzeba patrzeć w serwisach typu Norauto, gdzie pomiędzy właścicielem a mechanikiem jest długa droga. A zwykły kierownik zmiany nie zawsze ma ochotę kontrolowac mechaników. Mam niestety przykre doświadczenie z tą firmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> swietne rozwiazanie

> zostawiam np samochod rano przed praca ide pracowac i po pracy przychodze odbieram samochod po

> wykonaniu uslugi

> idealne rozwiazanie dajace komfort i czas mi i warsztatowi

ja do tego stosuję metodę, że rano jadę samochodem do warsztatu , warsztat mnie podwozi do pracy i potem po robocie ta sama procedura z odebraniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ponieważ wiele osób jest nieufnych, np Ty, więc jeśli taki klient pyta się, czy ma zostawić DR, to

> mówię, że nie.

A gdzie wyczytałeś, że jestem nieufny? Najwyraźniej z kimś mnie pomyliłeś.

> Do weryfikacji wystarczy, że mam wpis do ewidencji, nadany nip, regon i płacę podatki. DR nie jest

> mi potrzebny razem z autem.

Do weryfikacji oficjalnej działalności tak - myślisz, że np. różne dziuple przykrywek nie mają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie. Jakoś przy poprzednich autach nie miałem takich dziwnych obaw.

> A teraz muszę jutro na wymianę przedniej szyby auto na 5 godzin zostawić i jakoś mi szkoda.

> I to nie pan Staszek, bo na mieście mówią, że porządna firma.

facepalm%5B1%5D.gif

Ja zostawiłem na wymianę szyby na 2 dni, dostałem auto zastępcze z tej okazji zlosnik.gif

Jak miałem rozbite to stało ponad 3 tygodnie, jeździłem zastępczym i jakoś mnie nic nie martwiło czy nie pobrudzą wink.gif

Chill out waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie boisz się że koła nie przykręcą ?

Stałem obok i mi pi******ny k***s koła nie dokręcił. Co ja nerwów zjadłem! niedziela - wyjazd za granicę a w aucie się co raz bardziej tłucze.

Efekt końcowy 3 śruby całkiem luźne - wisiały na połowie gwintu a dwie dosyć luźne i dlatego koło stukało, pukało, przeskakiwało sick.gifangryfire.gifsciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stałem obok i mi pi******ny k***s koła nie dokręcił. Co ja nerwów zjadłem! niedziela - wyjazd za

> granicę a w aucie się co raz bardziej tłucze.

> Efekt końcowy 3 śruby całkiem luźne - wisiały na połowie gwintu a dwie dosyć luźne i dlatego koło

> stukało, pukało, przeskakiwało

No czasem tak bywa frown.gif Miałem dokładnie taki przypadek jak Ty. Facet nie dokręcił jednego koła - dużo nie brakło żeby odpadło w czasie jazdy... w pewnym momencie zaczęło się tak tłuc że myślałem, że pół auta się rozlatuje yikes.gif

Jak w każdej branży są super fachowcy, fachowcy, partacze i totalni partacze icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak się zapatrujecie na zostawianie samochodu na np. kilka godzin u jakiegoś mechanika.

> Wiem, że nie sposób cały dzień siedzieć u mechaniora i patrzeć mu na ręce, ale ja zawsze mam obawy,

> że:

> -coś popsują/pobrudzą,

> -będą upalać moje kochane autko,

> -itp, itd.

Podstawa to zaufanie. Swój samochód tydzień po zakupie (jeszcze nawet nie przerejestrowany na mnie) oddałem do mechanika, powiedziałem co zrobić + to co sam zauważy i wręcz nalegałem by się przejechał bo jak inaczej ma ocenić w praktyce? Dostał kluczyki na 3 dni i jestem zadowolony z jego roboty ok.gif

> dobrym sposobem na sprawdzenie warsztatu jest zresetowanie kompa przed oddaniem kluczyków. Jak

> wrócisz i będzie na liczniku kilka km i spalanie 25l/100 km to można zacząć coś podejrzewać

> Ale też normalne jest, że czasem muszą zrobić jazdę próbną, czy robić coś na włączonym silniku.

> Wtedy spalanie też poszybuje.

> Ale na sprawdzenie panów w myjni, gdzie czasem zostawiam samochód na cały dzień, to jest dobry

> sposób

Zerowanie licznika - nie. Spisać licznik dzienny i ogólny. Spalanie wyzerować. Przecież mechanik też potrafi wyzerować licznik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.