Skocz do zawartości

Jak obstawiacie? Ile zapłacę?


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

> A do mojego T-Jeta też są drogie. Niby jakieś irydowe czy coś. I wymiana co 30 tys. km

A to akurat jest durny wymysł Fiata. Oglądałem te świece po 30 kkm i wyglądają jak nowe. Spokojnie można by ten przebieg podwoić. Większość producentów wkładając świece irydowe lub platynowe daje interwał bliski 100 kkm. Volvo, które z 2l. robi 225 KM daje interwał 80 kkm, a tam silnik hajcuje, że strach maskę otworzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w życiu nie podjąłbym się wymiany świec w aucie nie wiedząc kiedy były ruszane.

Nie wiem dlaczego. Wymieniłem setki świec iskrowych i żarowych (jedna Panda miała 110 kkm nalatane) i wszystkie odkręcone bez problemu. Te urwane gwinty w świecach to jakiś urban legend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to akurat jest durny wymysł Fiata. Oglądałem te świece po 30 kkm i wyglądają jak nowe. Spokojnie

> można by ten przebieg podwoić. Większość producentów wkładając świece irydowe lub platynowe

> daje interwał bliski 100 kkm. Volvo, które z 2l. robi 225 KM daje interwał 80 kkm, a tam

> silnik hajcuje, że strach maskę otworzyć.

Swoja droga-swiece co 30kkm, tak jak olej. wink.gif

Moze i wychodze przed orkiestre i zmieniam co 15, ale dla mnie juz po po ty przebiegu ten olej wyglada jak szlam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem dlaczego. Wymieniłem setki świec iskrowych i żarowych (jedna Panda miała 110 kkm nalatane)

> i wszystkie odkręcone bez problemu. Te urwane gwinty w świecach to jakiś urban legend.

miałeś farta, sam widziałem w kilku autach zerwane gwinty i pęknięte świece przez zaniedbania w serwisie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciwnie-Ty nie rozumiesz po raz drugi dzis w tym watku.

> Dla jednych nieistotne jest, czy dziecko zostaje z niania, czy w zlobku, czy w przedszkolu.

> Dla innych przeciwnie-daza do tego, by dziecko bylo pod opieka najblizszych i niekoniecznie z

> powodow finansowych.

> I wlasnie dlatego wole zaplacic warsztatowi i w tym czasie byc z dzieckiem.

> A wogole-merytoryka kacika technicznego sie klania, bo sam za takie komentarze dajesz

Nie widzę problemu by podczas opieki wziąć komputer, odpalić allegro, zamówić części, które przyjdą do domu (a jak nie to wycieczka z dzieckiem na pocztę). Sama wymiana takich drobnostek jak filtry może się odbyć bez problemu przy dziecku bawiącym się obok. Sam mam 2,5 letnią córkę a w międzyczasie gruby remont robię smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie widzę problemu by podczas opieki wziąć komputer, odpalić allegro, zamówić części, które przyjdą

> do domu (a jak nie to wycieczka z dzieckiem na pocztę). Sama wymiana takich drobnostek jak

> filtry może się odbyć bez problemu przy dziecku bawiącym się obok. Sam mam 2,5 letnią córkę a

> w międzyczasie gruby remont robię

Nigdy nie ma dwoch takich samych sytuacji!

Zonie robiacej dzis obiad, corka porwala szklana miske i skonczylo sie na szesciu szwach.

Dlubiac przy aucie, nie moge spuscic dziecka z oczu-samochody, rowerzysci i sfory psow.

Nie uogolniaj. Jade do warsztatu jutro i biore ze soba Ale, choc z placu zabaw teraz nici, ale spedzimy sobie fajnie weekend zaczynajac juz podczas wymiany oleju przez ASO.

Ja koncze, bo sam przez chwila pisalem o merytoryce.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> miałeś farta, sam widziałem w kilku autach zerwane gwinty i pęknięte świece przez zaniedbania w

> serwisie...

Złamać świecę nie problem, kilka sam złamałem przy odkręcaniu, ale zerwać gwint to trzeba się chyba postarać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, ale widziałem dziesiątki urwanych i odrzucałem masę reklamacji z powodu złego momentu. Ale

> niestety nasi mechanicy są zawsze mądrzejsi

Mechanik, który reklamował u Ciebie świecę to chyba jakiś niepełnosprytny był. Nigdy nie miałem z tym problemów, ale gdybym kiedyś urwał świecę przy wkręcaniu, to za 20 czy 30 zł wolałbym kupić na swój koszt nową, niż zawracać sobie dupę reklamacjami i pisaniem papierów. Niektóre części do powiedzmy 100zł, jak się wysypią, to szkoda czasu i tuszu w długopisie, żeby reklamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz, rozczarowywałem już nieraz mechaników z 30to letnim stażem wytykając właśnie podstawowe

> błędy montażu...

Staż, to nie jest podstawowe kryterium, a w zasadzie żadne. Znam takich, co xx lat robią i mógłbym ich uczyć, znam też takich, co robią zdecydowanie mniej ode mnie i oni mogliby uczyć mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Salon i serwis Fiat AUTO TIM Janeczko Opole, ul. Oleska152.

> Samochód Fiat Idea 1.4 16V.

> Wymiana pompy chłodziwa (robocizna) - 54,12zł

> Wymiana paska zębate napędzającego rozrząd (robocizna) - 227,30zł

> Ogólny przegląd i diagnostyka samochodu (wg. instrukcji obsługi przy 160000km) - 270,60zł

> Filtr oleju - 49,54zł

> Filtr powietrza - 59,70zł

> Świece zapłonowe NGK DCPR7E, 4szt. - 152,37zł

> Filtr przeciwpyłkowy - 79,26zł

> Pasek napędzający rozrząd - 117,42zł

> Napinacz paska napędzającego rozrząd -; 147,02zł

> Uszczelka korka misy oleju - 4,03zł

> Pompa chłodziwa - 216,01zł

> Pasek napędu alternatora i klimatyzacji - 93,54zł

> Śruba mocowania wycieraczki tylnej - 3,35zł

> Chłodziwo do silnika PARAFLU - 36,90zł

> Osłona termiczna tłumika tylnego - 138,07zł

> Osłona termiczna katalizatora - 242,26zł

> Panel staerowania lusterkami i otwieraniem szyb bocznych - 337,32zł

> Razem po uwzględnieniu rabatu 2228,82zł.

> I jestem bardzo zadowolony.

Cieszy mnie to, że jesteś zadowolony. Nie zmarnowałeś czasu na te duperele, nie zawracałeś Rodzicom głowy swoją obecnością.

Tym bardziej, jeśli stać Ciebie na takie wydatki... (ale nie mi to osądzać, bo nie zaglądam w niczyje portfele).

Jednak jak tak patrzę na model auta i swoje możliwości to nie widzę w tym żadnego sensu.... nosz cholera jasna, przecież każdy przy minimalnych zdolnościach manualnych poradziłby sobie z większością wyżej wymienionych tematów. Jeśli nie to oddałbym auto do normalnego mechanika, który za wymianę filtru oleju (razem z filtrem) wziąłby nie 60PLN, tylko 30 - za świece świece nie 150 - a 100 z wymianą i analogicznie z resztą tematów. W sumie można te wydatki było ograniczyć o 0.5-1kPLN... mając minimum umiejętności i zaplecza, ale nie każdy to ma.

Tak zrobiłbym ja sam, osoba która ma podstawowe umiejętności i wie gdzie jest wkręcona świeca zapłonowa, a gdzie pompa chłodziwa, a przy tym nie boi się zmagań z nowymi problemami.

Grunt, że zleceniodawca jest zadowolony z wykonania usługi, reszta to tylko kasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> M12 też?

a co w tym takiego strasznego w tych M12... U mnie żarowe są M9 - długie i cienkie jak długopis. Mechanik też dokręcał bez klucza dynamometrycznego, ba zalecił mi, żebym raz na pół roku wykręcił i wkręcił świecę, żeby zminimalizować ryzyko zapieczenia - o kluczu dynamometrycznym nic nie mówił, a z pewnością nie zakładał, że taki posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając fakt że wszystko będzie zrobione na oryginalnych częściach zalecanych przez producent to na wszystko będzie wystawiony stosowny dokument i faktura.

A na wymianę rozrządu w Fiacie w zeszłym roku dostałem gwarancję 2 lata ( nie wiem czy to standard u kazdego dealera ) ..

Cena części i robocizny była przystępna , a za dodatkowe drobne naprawy czy wymiany nie doliczali już za robociznę tylko za sam koszt zakupu części które były w cenach podobnych do Allegro czy IC.

Fakt - przed takim większym serwisem w ASO warto wysłać zapytania do ASO w promieniu nawet 100km . To co W Warszawie by kosztowało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mechanik, który reklamował u Ciebie świecę to chyba jakiś niepełnosprytny był. Nigdy nie miałem z

> tym problemów, ale gdybym kiedyś urwał świecę przy wkręcaniu, to za 20 czy 30 zł wolałbym

> kupić na swój koszt nową, niż zawracać sobie dupę reklamacjami i pisaniem papierów. Niektóre

> części do powiedzmy 100zł, jak się wysypią, to szkoda czasu i tuszu w długopisie, żeby

> reklamować.

Ja nie mówię ze wszystkie pourywane ale złe momenty powodują złą prace świecy. I na to reklamują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czegoś nie rozumiem, ktoś przykręcił zbyt mocno świecę i ona źle pracuje?

Mechanicy bardzo często jak nie zawsze wkręcają świece prosto z pudełka. W większości szczelina między elektrodami jest ustawiona na "stare" 0,7mm, a jeszcze często gdzieś puknie, stuknie i robi się jeszcze mniej. Nowoczesne silniki mają mieć szczelinę 1mm i to też powoduje inne spalanie, wypadanie zapłonów i spadek mocy. Potem szukają co jest nie tak z silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mechanicy bardzo często jak nie zawsze wkręcają świece prosto z pudełka. W większości szczelina

> między elektrodami jest ustawiona na "stare" 0,7mm, a jeszcze często gdzieś puknie, stuknie i

> robi się jeszcze mniej. Nowoczesne silniki mają mieć szczelinę 1mm i to też powoduje inne

> spalanie, wypadanie zapłonów i spadek mocy. Potem szukają co jest nie tak z silnikiem.

Ale ja rozumiem, że trzeba sprawdzić szczelinę, ale co ma moment dokręcania świecy do złej pracy silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mechanicy bardzo często jak nie zawsze wkręcają świece prosto z pudełka. W większości szczelina

> między elektrodami jest ustawiona na "stare" 0,7mm, a jeszcze często gdzieś puknie, stuknie i

> robi się jeszcze mniej. Nowoczesne silniki mają mieć szczelinę 1mm i to też powoduje inne

> spalanie, wypadanie zapłonów i spadek mocy. Potem szukają co jest nie tak z silnikiem.

facepalm%5B1%5D.gif Chłopie, zatrzymałeś jakieś 20 lat temu w postępie motoryzacyjnym? Wkładam tylko NGK i Denso i nigdy nie mierzę odstępu elektrod. Świeca tych firm (pewnie każdej innej też) dobrana z katalogu ma odpowiednią przerwę. Współczesne silniki mają odstęp od 0,6 do 1,6 mm ze skokiem co 0,1 mm więc teorie o przerwach 0,7 i 1 mm odstawmy do lamusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coo?

> Weź mi wytłumacz co ma moment dokręcenia do iskry? Poważnie pytam.

http://www.ngk.de/pl/technika-w-szczegolach/swiece-zaplonowe/porady-montazowe/momenty-dokrecenia/

Do samej iskry nic, do funkcjonowania świecy dużo. Jeżeli nie dokręcisz świecy to będzie wpadać w wibracje, może to doprowadzić do pęknięcia izolatora. Również odprowadzenie ciepła będzie gorsze - świeca może się przegrać.

Zbyt mocno dokręcona świeca to podwyższone ryzyka urwania świecy lub jej pęknięcia. Naprężenia z korpusu przenoszą się na części ceramiczne i podwyższają ryzyko pęknięcia wskutek normalnych ciśnień i wibracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mechanicy bardzo często jak nie zawsze wkręcają świece prosto z pudełka. W większości szczelina

> między elektrodami jest ustawiona na "stare" 0,7mm, a jeszcze często gdzieś puknie, stuknie i

> robi się jeszcze mniej. Nowoczesne silniki mają mieć szczelinę 1mm i to też powoduje inne

> spalanie, wypadanie zapłonów i spadek mocy. Potem szukają co jest nie tak z silnikiem.

Skąd żeś takie rzeczy wytrzasnął?? A jak się puknie świeca ze jej się przerwa zmieni to już raczej do kosza z nią a nie wkręcać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://www.ngk.de/pl/technika-w-szczegolach/swiece-zaplonowe/porady-montazowe/momenty-dokrecenia/

> Do samej iskry nic, do funkcjonowania świecy dużo. Jeżeli nie dokręcisz świecy to będzie wpadać w

> wibracje, może to doprowadzić do pęknięcia izolatora. Również odprowadzenie ciepła będzie

> gorsze - świeca może się przegrać.

> Zbyt mocno dokręcona świeca to podwyższone ryzyka urwania świecy lub jej pęknięcia. Naprężenia z

> korpusu przenoszą się na części ceramiczne i podwyższają ryzyko pęknięcia wskutek normalnych

> ciśnień i wibracji.

Rozi, na pudełku jest instrukcja w języku jaskiniowym. Wkręcić świecę ręcznie do oporu (aż podkładka dojdzie do głowicy) a potem kluczem określoną część obrotu. Podkładka się się wtedy odpowiednia zgniata i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozi, na pudełku jest instrukcja w języku jaskiniowym. Wkręcić świecę ręcznie do oporu (aż

> podkładka dojdzie do głowicy) a potem kluczem określoną część obrotu. Podkładka się się wtedy

> odpowiednia zgniata i jest ok.

I myślisz że wszyscy tak robią? Rozczaruje Cię smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cieszy mnie to, że jesteś zadowolony. Nie zmarnowałeś czasu na te duperele, nie zawracałeś Rodzicom

> głowy swoją obecnością.

> Tym bardziej, jeśli stać Ciebie na takie wydatki... (ale nie mi to osądzać, bo nie zaglądam w

> niczyje portfele).

> Jednak jak tak patrzę na model auta i swoje możliwości to nie widzę w tym żadnego sensu.... nosz

> cholera jasna, przecież każdy przy minimalnych zdolnościach manualnych poradziłby sobie z

> większością wyżej wymienionych tematów.

jest jeszcze coś takiego jak poszanowanie swojego czasu. I priorytety w zyciu.

Nie kazdy ma ochotę lezeć pod autem i babrać się z klamotem - niektórzy wolą spędzać czas inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://motofocus.pl/technika/5909/wlasciwy-montaz-swiec-zaplonowych

Coś mi tu nie pasuje - świeca jest zrobiona z "troszkę" twardszego materiału jak głowica (przynajmniej w teorii) - jeśli dokręca się świecę tak, że zaczyna się odkształcać korpus a nie puszcza gwint gniazda świecy to oznacza, że świeca robiona jest z tzw. "gównolitu".

A tekst, że przedwczesny zapłon występuje w wyniku zbyt wysokiego momentu wkręcania świecy - mistrzostwo świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś mi tu nie pasuje - świeca jest zrobiona z "troszkę" twardszego materiału jak głowica

> (przynajmniej w teorii) - jeśli dokręca się świecę tak, że zaczyna się odkształcać korpus a

> nie puszcza gwint gniazda świecy to oznacza, że świeca robiona jest z tzw. "gównolitu".

Przy pierwszej okazji obejrzyj dokładnie nową świecę.

To co się odkształca, to ruchoma podkładka.

Wykonana nie wiem dokładnie z czego, pewnie ze stali, natomiast jest to na tyle cieniutka blaszka, że spokojnie się odkształci bez uszkodzenia głowicy - jak słusznie zauważyłeś najczęściej wykonanej z materiału o wiele bardziej miękkiego niż stal, tzn stopów amelinium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś mi tu nie pasuje - świeca jest zrobiona z "troszkę" twardszego materiału jak głowica

> (przynajmniej w teorii) - jeśli dokręca się świecę tak, że zaczyna się odkształcać korpus a

> nie puszcza gwint gniazda świecy to oznacza, że świeca robiona jest z tzw. "gównolitu".

Też miałbym wątpliwości co do tego fragmentu, jednak na pewno naprężenia powstałe w korpusie przenoszą się na ceramikę

> A tekst, że przedwczesny zapłon występuje w wyniku zbyt wysokiego momentu wkręcania świecy -

> mistrzostwo świata.

Zapłon może nastąpić od gorących elementów świecy. Normlanie rozgrzewa się do 700-800 stopni, powyżej 850 jest granica bezpieczeństwa, gdzie mogą się pojawić samozapłony. Zaburzenie standardowego środowiska pracy świecy może to spowodować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ileż można dywagować na temat przykręcania świec?

Po świecie jeżdżą miliony samochodów, w których jest zamontowane 5 razy tyle świec. I te samochody jeżdżą, świece się normalnie zużywają, ludzie je wymieniają lub w ogóle nie wymieniają i samochody dalej jeżdżą.

Patrząc na te wszystkie samochody na całym świecie to uszkodzeń świec pewnie jest maleńki promil.

A Wy tu gadacie o rzeczach, na które praktycznie nikt nie zwraca uwagi poza chyba paroma osobami przerzucającymi się tutaj coraz bardziej dziwacznymi argumentami.

sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ileż można dywagować na temat przykręcania świec?

> Po świecie jeżdżą miliony samochodów, w których jest zamontowane 5 razy tyle świec. I te samochody

> jeżdżą, świece się normalnie zużywają, ludzie je wymieniają lub w ogóle nie wymieniają i

> samochody dalej jeżdżą.

> Patrząc na te wszystkie samochody na całym świecie to uszkodzeń świec pewnie jest maleńki promil.

> A Wy tu gadacie o rzeczach, na które praktycznie nikt nie zwraca uwagi poza chyba paroma osobami

> przerzucającymi się tutaj coraz bardziej dziwacznymi argumentami.

wiesz, jeżdżą miliony aut i klocki nie piszczą, tarcze się nie gna itp. itd. A jednak tez się o tym dywaguje.

Ponieważ tematem świec zajmuję się zawodowo to staram się przedstawić to, z czym można się spotkać i na co zwrócić uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz, jeżdżą miliony aut i klocki nie piszczą, tarcze się nie gna itp. itd. A jednak tez się o tym

> dywaguje.

> Ponieważ tematem świec zajmuję się zawodowo to staram się przedstawić to, z czym można się spotkać

> i na co zwrócić uwagę.

Nie przesadzaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.