Skocz do zawartości

do oceny ato prawie idealne VW


koyotee

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś jest w stanie powiedzieć czy jest sens sie wybierać na spacer dwie ulice dalej żeby to obejrzeć?

CO to za silnik i czy ma jakieś bolączki?

Czy tu jest dwumasa?

http://otomoto.pl/volkswagen-golf-C32303796.html

No i najważniejsze... czy da się w tym wzorcu auta kompaktowego odszyfrować gdzieś VIN? Chodzi tylko o sprawdzenie czy sie kolor nadwozia zgadza i czy szyberdachu tam kiedyś nie było wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś jest w stanie powiedzieć czy jest sens sie wybierać na spacer dwie ulice dalej żeby to

> obejrzeć?

> CO to za silnik i czy ma jakieś bolączki?

> Czy tu jest dwumasa?

> http://otomoto.pl/volkswagen-golf-C32303796.html

> No i najważniejsze... czy da się w tym wzorcu auta kompaktowego odszyfrować gdzieś VIN? Chodzi

> tylko o sprawdzenie czy sie kolor nadwozia zgadza i czy szyberdachu tam kiedyś nie było

IMHO w tej cenie raczej na wiele bym nie liczyl grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i najważniejsze... czy da się w tym wzorcu auta kompaktowego odszyfrować gdzieś VIN?

pierwszy z brzegu decoder

> Chodzi tylko o sprawdzenie czy sie kolor nadwozia zgadza i czy szyberdachu tam kiedyś nie było

pierwsza z brzegu strona

W każdym Golfie powinna się znajdować nalepka z danymi pojazdu przyklejona w bagażniku, w okolicach koła zapasowego. Zawiera ona takie informacje jak:

- numer identyfikacyjny pojazdu VIN

- typ samochodu

- moc silnika

- typ skrzyni biegów

- kod literowy silnika, skrzyni biegów

- numer lakieru

- numery wyposażenia dodatkowego (tak zwane kody wyposażenia)

Czyli poproś o zdjęcie nalepki z bagażnika wink.gif

pierwszy z brzegu Option Codes Decoder

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba dobrze oblukać bo nie napisane że bezwypadek

A czego się spodziewać po takiej promocji? niewiem.gif jeszcze pasowałoby zapytać czy ta cena to netto czy brutto bo nijak nie wynika.

Z resztą przy takiej cenie to może lepiej nic nie sprawdzać i modlić się przed każdym wyjazdem by nie mieć stłuczki i aby woda w deszcz nie lała się do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 15 tys. za 10-cio letniego trzydrzwiowego Golfa diesla to jest aż taka "promocja"?

Krótka chwila wklepywania kryteriów wyszukiwania w mobile.de i patrzę że od 6,5k euro można zaczynać dopiero szukać podobnego egzemplarza. Nie sądzisz że dziwne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena jest dziwnie niska.

Głównie bym się skupił na wadach prawnych lub poważnym dzwonie z przeszłości ewentualnie przebieg 500+.

A tak to auto godne polecenia, silniki po 250-300 kkm lubią brać olej i szaleje trochę elektryka. Dwumas pada mniej więcej co 150 kkm, a reszta się kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie? Jak tak pytasz to chyba cen nie znasz...

Bo nie znam. Ale wydaje mi się, że 15 tys. to spory wydatek na przeciętny 3-drzwiowy 10-cio letni kompakt mogący być w kręgu zainteresowań potencjalnego nabywcy grinser006.gif. Nie próbuję się nawet domyślać kto to kupił nowe hehe.gif, ale komu i do czego może być dzisiaj potrzebny stary Golf na ropę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo nie znam. Ale wydaje mi się, że 15 tys. to spory wydatek na przeciętny 3-drzwiowy 10-cio letni

> kompakt mogący być w kręgu zainteresowań potencjalnego nabywcy . Nie próbuję się nawet

> domyślać kto to kupił nowe , ale komu i do czego może być dzisiaj potrzebny stary Golf na

> ropę?

Ale jaki stary? Golf 5 2005r. to nie powiedziałbym ze jest stary.

Ja tam dla siebie szukam BMW 2004r. i tez nie uważam żeby było jakies stare niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo nie znam. Ale wydaje mi się, że 15 tys. to spory wydatek na przeciętny 3-drzwiowy 10-cio letni

> kompakt mogący być w kręgu zainteresowań potencjalnego nabywcy . Nie próbuję się nawet

> domyślać kto to kupił nowe , ale komu i do czego może być dzisiaj potrzebny stary Golf na

> ropę?

A czy ty nie miałeś lanosa od nowości. Trzy drzwiowego? wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jaki stary? Golf 5 2005r. to nie powiedziałbym ze jest stary.

> Ja tam dla siebie szukam BMW 2004r. i tez nie uważam żeby było jakies stare

Nie porównuj kompakta dla mas do klasy premium. 10-cio letni kompakt to już stary samochód. Za następne kilka lat będzie starociem. Mówię o normalnie uzytkowanym, nie trzymanym pod kocem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jaki stary? Golf 5 2005r. to nie powiedziałbym ze jest stary.

Dla mnie auto popularnej marki, nawet Toyota, to już na pograniczu samochodu, który określiłbym stary.

Wiadomo, może jeszcze być sprawny, sam nie dawno sprzedawałem 10-letnie auto, gdzie wszystko działało w najlepszym porządku. Ale już wymagało sporych nakładów - co trochę coś trzeba było naprawić, a to klimę, a to klakson, a decyzję podjąłem po tym, jak rdza rzuciła się na nadkola i progi.

> Ja tam dla siebie szukam BMW 2004r. i tez nie uważam żeby było jakies stare

Co innego auta z ciut wyższej półki. Przynajmniej kiedyś były robione na trochę dłużej i nawet kilkunastoletnie potrafiły trzymać fason. Nie wiem jak współczesne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czy ty nie miałeś lanosa od nowości. Trzy drzwiowego?

Szach mat facepalm%5B1%5D.gifgrinser006.gif. Ale byłem wtedy 30+ kawalerem i chciałem sobie odreagować zlosnik.gif. Szefowie kupowali wtedy za te same pieniądze wiśniowe Astry F z silnikiem 60 koni bez klimy, a prezes jeździł białym golasem 405 facepalm%5B1%5D.gifhehe.gif. Już nie pracuję w tej firmie, ale miłość do trzydrzwiowych samochodów mi została. Ale diesel? facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szach mat . Ale byłem wtedy 30+ kawalerem i chciałem sobie odreagować . Szefowie kupowali wtedy

> za te same pieniądze wiśniowe Astry F z silnikiem 60 koni bez klimy, a prezes jeździł białym

> golasem 405 . Już nie pracuję w tej firmie, ale miłość do trzydrzwiowych samochodów mi

> została. Ale diesel?

No, wiec, każdy zakup można wytłumaczyć grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO w tej cenie raczej na wiele bym nie liczyl

No to teraz was zaskoczę.

1. auto sprzedaje ksiądz. Na serio. ksiadz.gif

2. Nie za wiele wiedział nie tylko o tym aucie ale i o motoryzacji ogólnie

3. co wynika z powyższego wszystko robił w tym samochodzie jeden mechanik pracujący ponoć kiedyś dla ASO.

4. ksiądz tym latał max 10 tysi rocznie, było sprowadzone z Francji przez znajomą jako pięciolatek (ciekawe co to za znajoma grinser006.gif )

5. Auto poobijane i podrapane, prawdopodobnie we Francji miało kilka napraw blacharskich. Maska kiepsko malowana (ale nie rdzewieje) z nadkola odpadł kawałek lakieru na rancie, tylne prawe nadkole pęka chyba lekko szpachla, lewe przednie drzwi ksiądz otwierał na siłę na mrozie i duży sopel lodu zgniótł rant drzwi hehe.gif Rzeczywiście to tak wygląda. Poważniejszych dzwonów raczej nie było. Progi malowane "barankiem". Podłogi nie oglądałem bo nie było sensu.

6. środek wygląda na ten przebieg albo niewiele wyższy, ksiądz jeździł z pokrowcami cały czas.

7. silnik odpala fajnie, równo pracuje, wszystkie płyny w normie, pod korkiem odrobina "masełka" bo księżulek do drugiej parafii na spowiedź ma niedaleko.

Ogólnie rzecz ujmując to jak ktoś ma zacięcie do lakierowania to można ładną kasę na tym egzemplarzu zarobić w tydzień. ok.gif

Do zmiany dla nowego właściciela na pewno olej (podobno 1000km jeszcze można przejechać według księciunia), hamulce z tyłu komplet na już, hamulce z przodu za niedługo też komplet. Księciunio się zdziwił jak mu to pokazałem i powiedział "a nic mi się nie wyświetliło" hehe.gif

Komplet zimówek na lekko odrapanych felgach alu jest, ale zimówki z roku produkcji auta. Letnie też podobno jakieś są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cena jest dziwnie niska.

> Głównie bym się skupił na wadach prawnych lub poważnym dzwonie z przeszłości ewentualnie przebieg

> 500+.

Ani jedno, ani drugie ani trzecie. Ksiądz się nie zna, mechanik powiedział że auto nie jest nówka i że poobijane to ksiądz wystawił uczciwą cenę.

I koniec.

Jak za ten stan cena na prawdę ok. Okazją bym tego nie nazwał ale nawet bez mocnych nakładów da się to dużo drożej sprzedać kolegom Jay'a grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ani jedno, ani drugie ani trzecie. Ksiądz się nie zna, mechanik powiedział że auto nie jest nówka i

> że poobijane to ksiądz wystawił uczciwą cenę.

> I koniec.

> Jak za ten stan cena na prawdę ok. Okazją bym tego nie nazwał ale nawet bez mocnych nakładów da się

> to dużo drożej sprzedać kolegom Jay'a

Wypraszam sobie w imieniu moich kolegów, my mielismy ostatnio do wzięcia Golfa 5 za 9900, w calosci, bez najmniejszej rysy itd. - wiadomo typowo komisowa sztuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, to łykaj, jeszcze krocie zarobisz.... smile.gif

A tak poważnie, było zgłębić temat bo jak znam życie to nie znajoma sprowadziła tylko kupiła w komisie/od handlarza już sprowadzony, kolejna sprawa doprowadzić go do porządku właściwego to zrobi się już nie tak okazyjna cena, więc z tym zarobkiem w tydz bym nie podskakiwał z radości, bo każdy rycerz miernika wykryłby Ci szpachlę i pół samochodu w lakierze, natomiast komis czy handlarz też woli na vacie zrobić deal czy na mechanice niż blacharsko sztukować samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nooo, to łykaj, jeszcze krocie zarobisz....

> A tak poważnie, było zgłębić temat bo jak znam życie to nie znajoma sprowadziła tylko kupiła w

> komisie/od handlarza już sprowadzony,

Nie interesowałem się aż tak mocno, nie było sensu.

> kolejna sprawa doprowadzić go do porządku właściwego to

> zrobi się już nie tak okazyjna cena,

A kup takiego golfa za 20 tysi i tak czy inaczej musisz na starcie wpakować dwójkę. Bo na pewno coś będzie do zrobienia.

> więc z tym zarobkiem w tydz bym nie podskakiwał z

> radości, bo każdy rycerz miernika wykryłby Ci szpachlę i pół samochodu w lakierze,

Po co szpachlować?

maska: 400zł

błotnik lewy 150zł

drzwi lewe 150zł

wszystko w kolorze a wcale nie szukałem długo.

wystarczy mieć czas i zaplecze.

A prawe tylne nadkole zedrzeć i zaszpachlować na nowo jeśli się komuś będzie chciało bawić. To nie wyglądało jak gruba warstwa szpachli, raczej obcierka parkingowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie interesowałem się aż tak mocno, nie było sensu.

> A kup takiego golfa za 20 tysi i tak czy inaczej musisz na starcie wpakować dwójkę. Bo na pewno coś

> będzie do zrobienia.

> Po co szpachlować?

> maska: 400zł

> błotnik lewy 150zł

> drzwi lewe 150zł

> wszystko w kolorze a wcale nie szukałem długo.

> wystarczy mieć czas i zaplecze.

> A prawe tylne nadkole zedrzeć i zaszpachlować na nowo jeśli się komuś będzie chciało bawić. To nie

> wyglądało jak gruba warstwa szpachli, raczej obcierka parkingowa.

Brać igłę i myśleć że ksiądz głupi ok.gifhehe.gif

W mojej rodzinie wujas już kupił z komisu auto "po księdzu", kolega również nabył octavię "po księdzu" naprawdę godne auta....pożałowania biglaugh.gif

Aaaa...blachy pod kolor z allegro też można brać-polecam.

Tylko taniej jest polakierować, bo potem wychodzi że kupimy i również trzeba lakierować, bo stan IDEALNY ma różnorakie znaczenie dla sprzedającego części i kupującego.

A tak serio-wszystko wychodzi ładnie na papierze wtedy i kaska w portfelu się zgadza i punkty do przebiegłości są ok.gif niestety w konfrontacji jest jeszcze rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ani jedno, ani drugie ani trzecie. Ksiądz się nie zna, mechanik powiedział że auto nie jest nówka i

> że poobijane to ksiądz wystawił uczciwą cenę.

> I koniec.

> Jak za ten stan cena na prawdę ok. Okazją bym tego nie nazwał ale nawet bez mocnych nakładów da się

> to dużo drożej sprzedać kolegom Jay'a

Czyli tzw. okazja.

Dlaczego nie kupiłeś ? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli tzw. okazja.

> Dlaczego nie kupiłeś ?

to nie ja kupowałem.

A nie zostało kupione bo kolega szuka raczej czegoś droższego i raczej czegoś w rozsądnym stanie.

To było auto tanie i w kiepskim stanie. Ale było 5min spacerem ode mnie więc obejrzałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi drzwiami pod kolor to nie przesadzaj zlosnik.gif Jestem po kilku oględzinach i to co piszą sprzedawcy to pobożne życzenia- tam udrapane, tam wgniecione. Jestem w temacie, bo sam poszukuję. Jestem w trakcie reklamacji towaru przysłanego kurierem. Drzwi na rantach po zaginane. Sprzedwca zwala winę na firmę, firma, że sprzedawca gówno nadał. Czuję, że o 150 zeta będę uboższy ale za to mądrzejszy zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tymi drzwiami pod kolor to nie przesadzaj Jestem po kilku oględzinach i to co piszą sprzedawcy

> to pobożne życzenia- tam udrapane, tam wgniecione. Jestem w temacie, bo sam poszukuję. Jestem

> w trakcie reklamacji towaru przysłanego kurierem. Drzwi na rantach po zaginane. Sprzedwca

> zwala winę na firmę, firma, że sprzedawca gówno nadał. Czuję, że o 150 zeta będę uboższy ale

> za to mądrzejszy

przecież golf to nie lambo czy ferrari.

Na każdym okolicznym szrocie tego od groma. W przesyłkę się bawić z takimi częściami to rzeczywiście trzeba mieć sporo odwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przecież golf to nie lambo czy ferrari.

> Na każdym okolicznym szrocie tego od groma. W przesyłkę się bawić z takimi częściami to

> rzeczywiście trzeba mieć sporo odwagi.

Słuchaj, też tak myślałem, że do tak popularnych aut jak vw passat czesci po szrotach jest od groma. Na 3 odwiedzone szroty w żadnym nie bylo ani jednej sztuki. Jak sie przeglada allegro to sievwydaje że do wyboru do koloru, ale jak chce sie coś konkretnego kupić, blotnik, czy drzwi to same szroty do klepania, albo lakierowania, tak jak koledzy wyżej piszą,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przecież golf to nie lambo czy ferrari.

> Na każdym okolicznym szrocie tego od groma. W przesyłkę się bawić z takimi częściami to

> rzeczywiście trzeba mieć sporo odwagi.

Problem jest tylko jeden i aż jeden-praktycznie wszystkie blachy nie są szanowane przy zdejmowaniu i w transporcie, wiele z nich, praktycznie większość leży na zewnątrz, stąd zarysowania, odpryski, wgniotki, większość blach niestety nie nadaje się do założenia tylko malowania, bujałem się już parę razy i teraz jadę obejrzeć jak coś jest blisko-zazwyczaj niestety nie kupuję i kończy się na nowym zamienniku i lakierowaniu, a wiele z tych blach przed zdjęciem z samochodu z pewnością było w bdb stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wypraszam sobie w imieniu moich kolegów, my mielismy ostatnio do wzięcia Golfa 5 za 9900, w

> calosci, bez najmniejszej rysy itd. - wiadomo typowo komisowa sztuka.

Widziałem! Potwierdzam!

Najmniejszej rysy, to faktycznie nie miał.

Bo tę się dało spolerować. Z oderwanym na dwóch słupkach dachem, już tak słodko nie było. 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widziałem! Potwierdzam!

> Najmniejszej rysy, to faktycznie nie miał.

> Bo tę się dało spolerować. Z oderwanym na dwóch słupkach dachem, już tak słodko nie było.

Nie wiem o co chodzi w tym żarcie, ale Golfy 5 na handel za 10 tys zł to raczej nie jest cos dziwnego. Pelno takich i to w calosci, bez wad wizualnych oczywiście - inne wady mnie nie interesują, bo klienta interesuje tylko żeby wygladal jak prosto z salonu.

Oczywiście jak dla siebie to bym takiego nie wzial. Dobre auto musi kosztowac. Ale jak klienci chcą Golfy 5 za 13-14 tys to wlasnie dla nich jest duzy wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czego się spodziewać po takiej promocji? jeszcze pasowałoby zapytać czy ta cena to netto czy

> brutto bo nijak nie wynika.

> Z resztą przy takiej cenie to może lepiej nic nie sprawdzać i modlić się przed każdym wyjazdem by

> nie mieć stłuczki i aby woda w deszcz nie lała się do środka.

Zauwazyles,nawet rózaniec dostajesz juz w prezencie do modlitw hehe,zawieszony na lewarku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szach mat . Ale byłem wtedy 30+ kawalerem i chciałem sobie odreagować . Szefowie kupowali wtedy

> za te same pieniądze wiśniowe Astry F z silnikiem 60 koni bez klimy, a prezes jeździł białym

> golasem 405 . Już nie pracuję w tej firmie, ale miłość do trzydrzwiowych samochodów mi

> została. Ale diesel?

Widzisz mendy zaraz ci lanosa wypowiedza wink.gifwpysk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.