fred77 Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Może mój mechanik jest drogi ale niedawno dobudował do warsztatu zupełnie nowe stanowisko do diagnostyki podwozia (badanie amortyzatorów, skuteczności hamulców oraz ustawianie całej geometrii) Dobudówka została wykonana specjalnie pod sprzęt diagnostyczny. Wczoraj byłem ustawiać geometrię w Nissanie. W końcu wóz jedzie jak po sznurku. Do ustawiania geometrii posłużył sprzęt Bosch, taki jak na zdjęciu. Stanowisko wygląda też identycznie jak na zdjęciu czyli przede wszystkim czysto, jasno i ogólnie porządnie. Sporo okolicznych znajomych mówi, że oni by do niego samochodu nie wstawili, bo drogi. A ja tam jednak wolę zapłacić więcej i wiedzieć, że będę miał wóz zrobiony porządnie i zdiagnozowany na porządnym sprzęcie, a nie w ponurym garażu, w ciemnej stodole wśród pajęczyn, w bałaganie i brudzie, bez porządnych narzędzi, bez długoletniego doświadczenia itp. Może nie wszyscy mechanicy tacy są, jednak zdarzało się mi przymusowo naprawiać u różnych majstrów i za każdym razem było coś zrobione na odwal lub spratolone i trzeba było poprawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bielaPL Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 tak, podpisuje się, do tańszych to jeżdżę olej wymienić, raz chcieli silnik remontować, raz silikonem kleić wycieki płynu chłodzącego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > A ja tam jednak wolę zapłacić więcej i wiedzieć, że będę miał wóz zrobiony porządnie i zdiagnozowany na > porządnym sprzęcie, Gdyby to tak działało... > a nie w ponurym garażu, w ciemnej stodole wśród pajęczyn, w bałaganie i > brudzie, bez porządnych narzędzi, bez długoletniego doświadczenia itp. > Może nie wszyscy mechanicy tacy są, jednak zdarzało się mi przymusowo naprawiać u różnych majstrów > i za każdym razem było coś zrobione na odwal lub spratolone i trzeba było poprawiać. Słowo klucz - nie ma co uogólniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 16 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > tak, podpisuje się, do tańszych to jeżdżę olej wymienić, raz chcieli silnik remontować, raz > silikonem kleić wycieki płynu chłodzącego W takim tańszym też byłem tylko wymienić olej. Jak zobaczyłem, że do odkręcenia korka spustowego "majster" wziął majzel i młotek "bo nie mam takiego klucza", to uciekłem stamtąd jak najszybciej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 16 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Gdyby to tak działało... W tym konkretnym przypadku na szczęście działa. > Słowo klucz - nie ma co uogólniać. Dlatego też zaznaczyłem, że nie wszyscy. Wszystko zależy też od subiektywnego odczucia klienta takiego warsztatu. Jak fleja przyjedzie do flejowatego mechanika to normalne, że będzie go sobie chwalił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bielaPL Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > W takim tańszym też byłem tylko wymienić olej. Jak zobaczyłem, że do odkręcenia korka spustowego > "majster" wziął majzel i młotek "bo nie mam takiego klucza", to uciekłem stamtąd jak > najszybciej. mój to całe wiązanki puszczał, bo nie ma łatwego dostępu do filtra oleju, i mówił że w aso na pewno nikt się nie pierdzieli i nie wymienia filtra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jagu Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Bardzo możliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > mój to całe wiązanki puszczał, bo nie ma łatwego dostępu do filtra oleju, i mówił że w aso na pewno > nikt się nie pierdzieli i nie wymienia filtra ASo to potrafi auta pomylić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Moim zdaniem źle robisz. Powinieneś jeździć do ASO, chyba, że warsztat z którego korzystasz ma autoryzację Nissana (w co wątpię), chodzi między innymi o dostęp do fachowej literatury czy narzędzi (klucze, oprogramowanie itp) specjalnych. Będzie nieco drożej, ale dla Ciebie to przecież żaden problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Może mój mechanik jest drogi ale niedawno dobudował do warsztatu zupełnie nowe stanowisko do > diagnostyki podwozia (badanie amortyzatorów, skuteczności hamulców oraz ustawianie całej > geometrii) > Dobudówka została wykonana specjalnie pod sprzęt diagnostyczny. > Wczoraj byłem ustawiać geometrię w Nissanie. W końcu wóz jedzie jak po sznurku. > Do ustawiania geometrii posłużył sprzęt Bosch, taki jak na zdjęciu. O ile pamiętam z czasów gdy jezdzilem do ASO to Nissan miał jedna z najdroższych roboczogodzin > Sporo okolicznych znajomych mówi, że oni by do niego samochodu nie wstawili, bo drogi. A ja tam > jednak wolę zapłacić więcej i wiedzieć, że będę miał wóz zrobiony porządnie i zdiagnozowany na > porządnym sprzęcie, a nie w ponurym garażu, w ciemnej stodole wśród pajęczyn, w bałaganie i > brudzie, bez porządnych narzędzi, bez długoletniego doświadczenia itp. > Może nie wszyscy mechanicy tacy są, jednak zdarzało się mi przymusowo naprawiać u różnych majstrów > i za każdym razem było coś zrobione na odwal lub spratolone i trzeba było poprawiać. A ja od paru lat przestałem robic wszystko u jednego mechanika. Zaleznie od potrzeb jezdze albo do mechanika w stodole, albo do dużego drogiego serwisu (nie-ASO oczywiście), itd... Klocki czy olej może mi zmienić kumpel za flaszke co ma warsztat w garażu, a rozrząd wole jak zrobi to profesjonalny serwis itd. itd. - każdy z nich do czegos się przydaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Wszystko zależy też od subiektywnego odczucia klienta takiego warsztatu. Jak fleja przyjedzie do > flejowatego mechanika to normalne, że będzie go sobie chwalił. O to to Jak fleja wstawi auto to dla niego najważniejsze jest żeby było tanio. A ja ostatnio wstawiałem BMW do dość drogiego warsztatu i szok - nałożyli folie na siedzenie kierowcy i kierownice zanim mechanik wsiadł (tzn wiem ze w ASO to normalne wiec proszę tu mnie nie wysmiewac ze pierwszy raz to widze, bo do ASO sporo jezdzilem, ale szok ze zwykly warsztat tak robi) - mimo ze drogo policzyli to dzięki temu mają plus Najgorzej mnie wkurza jak jakiś "tani" mechanik wybrudzi mi auto w srodku A wlasnie mi się przypomniało, ze tez jeden zwykly warsztat (nie ASO, bo w ASO to często normalne) mi umyl i odkurzyl samochod po wykonaniu napraw - tez szok jak na zwykly warsztat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 ciekawe podejscie. Mam doswiadczenie zupełnie odmienne. Przy jakis niethpowych problemach znacznie lepiej sprawdzaja sie jakies zapyziałe warsztaty a nie te ładne. Nie znam nawet wyjatku od tej reguły. Sam sobie odpowiedz czy Twoja drezyna jest spartolona i czy Twoj warsztat wyglada jak na tym poeknym obrazku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Nie ma co uogólniać bo "drogość" warsztatów wynika zazwyczaj z 2 spraw: -lokalizacji -oraz ile zainwestowali w sprzęt, który musi się zwrócić (leasingi,kredyty) A "jakość" mechanika to wrodzony dar do mechanikowania+praktyka. I dlatego czasami można tanio coś zrobić u takiej złotej rączki, a czasami zapłacimy dużo i usługa będzie marnej jakości. Swego czasu padł mi kluczyk w pasku B6, specjalsi mówili 400-500zł za naprawę, bo to nierozbieralne, płytka zalana w siliconie itd (a padł mikrostyk), ASO wołało 650zł i podjechałem do takiego znajomego elektryka samochodowego-złotej rączki. Odpalił sobie papierosa, pomyślał, rozebrał kluczyk, wziął skalpel, naciął silicon na płytce, podważył, wylutował i wlutował mikrostyk, poskładał, potem jeszcze wystroił mi antenę od CB i zaśpiewał mi cenę, że aż mi się głupio zrobiło...10zł. Dostał 100% napiwku i kolejne zlecenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Swego czasu padł mi kluczyk w pasku B6, specjalsi mówili 400-500zł za naprawę, bo to > nierozbieralne, płytka zalana w siliconie itd (a padł mikrostyk), ASO wołało 650zł i > podjechałem do takiego znajomego elektryka samochodowego-złotej rączki. Odpalił sobie > papierosa, pomyślał, rozebrał kluczyk, wziął skalpel, naciął silicon na płytce, podważył, > wylutował i wlutował mikrostyk, poskładał, potem jeszcze wystroił mi antenę od CB i zaśpiewał > mi cenę, że aż mi się głupio zrobiło...10zł. Dostał 100% napiwku i kolejne zlecenia. Miałem podobnie z kluczykiem od Toyoty. Tez fachowcy od dorabiania kluczy wołali po kilkaset zł, ASO to wiadomo - nawet nie jechałem, a w końcu trafiłem do gościa który miał warsztat w domu i naprawil kluczyk za 20zł.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Nie ma co uogolniac. Ja raz w roku jezdze na przeglad do ASO jest drogo ale wiem, ze sie znaja i nie zrobia tak jak w programie Bedzie Pan Zadowolony. Ale juz np proste czynnosci, typu wymiana tarcz, sprzegla, amortyzatorow jezdze do FSO. Duzy zaklad, serwisuja floty sa w miare tani i znaja sie na robocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Nie ma co uogolniac. Ja raz w roku jezdze na przeglad do ASO jest drogo ale wiem, ze sie znaja i > nie zrobia tak jak w programie Bedzie Pan Zadowolony. Ale juz np proste czynnosci, typu > wymiana tarcz, sprzegla, amortyzatorow jezdze do FSO. Duzy zaklad, serwisuja floty sa w miare > tani i znaja sie na robocie. IMHO wymiana sprzegla jest troche bardziej skomplikowana niz standardowy przeglad w ASO, ale moze sie nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiaterwiater Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > > > Wczoraj byłem ustawiać geometrię w Nissanie. W końcu wóz jedzie jak po sznurku. > Do ustawiania geometrii posłużył sprzęt Bosch, taki jak na zdjęciu. Stanowisko wygląda też > identycznie jak na zdjęciu czyli przede wszystkim czysto, jasno i ogólnie porządnie. > Bo ogólnie to zawsze do warsztatu przyjeżdża uśmiechnięty właściciel, zawsze nową, świeżo umytą furą i zawsze jak nie pada, więc nawet nie zabłoconą. Swoją drogą bardziej zastanawiająca jest przyczyna tego, że przed geometrią Nissan nie jeździł jak po sznurku? W szopie go wcześniej z czterech składali czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > IMHO wymiana sprzegla jest troche bardziej skomplikowana niz standardowy przeglad w ASO, ale moze > sie nie znam FSO serwisuje KIA policji. W ASO wymiana 1.8k o ile dobrze pamietam w FSO 1,2k. Duza roznica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 drogi sprzęt, czysty garaż, ładne narzędzia kolorowy kombinezon i wysokie ceny to nie jest gwarancja jakości niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > drogi sprzęt, czysty garaż, ładne narzędzia kolorowy kombinezon i wysokie ceny to nie jest > gwarancja jakości niestety nie jest, ale raczej zwiększa szansę na jakść niż odwrotnie. Jak widzę syf i byle jakie warunki w warsztacie to przypomina mi się jeden mechanik, co mi kiedyś wymieniał węże w układzie chłodzenia w Lanosie (dlatego, że miał wyjątkowy syf w warsztacie). Przed robotą spuścił płyn do jakieś miednicy, która nie dosć że była sama brudna, to jeszcze wyleciało sporo brudu ze starym płynem, a po robocie zaczął ten syf z tej miednicy wlewać z powrotem do układu, bo "po co pan będziesz nowy wlewał, szkoda pieniędzy". Wiem, reguły nie ma, ale to skojarzenie jest bardzo silne. Albo inny mechanik w podobnym "warsztacie" czyszczący za dwie dyszki, z fajkiem w ustach, tłoczek hamulcowy i mówiący "będzie pan zadowolony". Byłem zadowolony przez 3 dni, aż tłoczek się znowu zaciął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 16 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > drogi sprzęt, czysty garaż, ładne narzędzia kolorowy kombinezon i wysokie ceny to nie jest > gwarancja jakości niestety Równie dobrze w stodole może pracować prawdziwy mechanik. Nie ma reguły. Jednak gdy widzę, że jest czysto, jest porządek i porządny sprzęt to wybiorę jednak taki warsztat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 16 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Bo ogólnie to zawsze do warsztatu przyjeżdża uśmiechnięty właściciel, zawsze nową, świeżo umytą > furą i zawsze jak nie pada, więc nawet nie zabłoconą. Swoją drogą bardziej zastanawiająca jest > przyczyna tego, że przed geometrią Nissan nie jeździł jak po sznurku? W szopie go wcześniej z > czterech składali czy jak? To jest samochód, który ma 15 lat. A nie jechał jak po sznurku dlatego, bo w przednim zawieszeniu lewy górny wahacz przesunął się na gumowych tulejach w kierunku przodu wozu. O tak: Dla porównania, tak wyglądał prawy górny wahacz, w którym tuleje siedzą prawidłowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Zgadzam się w pełni z tobą. Parę groszy oszczędności a nie raz taki flejtuch problemów narobi za kupę kasy. Wystarczy jak w upapranych portkach na jasną skórę wsiądzie. I udowodnij mu że tego nie było jak przyjechłeś. W twojej sytuacji, ustaw geometrię u papudraka, a auto dalej będzie bokiem jeździło i będziesz jeździł od warsztatu do warsztatu i kasę zostawiał, no bo przecież zpieznośc wykluczysz, bo "była ustawiana". Uważam, że za uczciwa pracę należy się lepsza zapłata niż za odwalona fuche. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Bardzo możliwe Tak kolega miał w firmowych furach z filtrami przeciwpyłkowymi, których wymiana wymagała demontażu podszybia i jeszcze nieco. Na fakturach były, ale gdy raz się wkurzył i sam rozebrał to wszystko, znalazł oryginalny filtr fabryczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Powinieneś jeździć do ASO, chyba, że warsztat z którego korzystasz ma > autoryzację Nissana (w co wątpię), chodzi między innymi o dostęp do fachowej literatury czy > narzędzi Gorzej z fachowym i uczciwym mechanikiem w takim ASO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Tak kolega miał w firmowych furach z filtrami przeciwpyłkowymi, których wymiana wymagała demontażu > podszybia i jeszcze nieco. Na fakturach były, ale gdy raz się wkurzył i sam rozebrał to > wszystko, znalazł oryginalny filtr fabryczny I zrobił z tym coś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > I zrobił z tym coś? Przy najbliższej okazji zmienił flotę firmową na inną markę. Tak mu było prościej, niż się wozić po sądach. Zauważ, że wykrył to nie na miejscu w warsztacie, a jakiś czas potem poza nim - trudno coś udowodnić. Miałem kiedyś taki numer, że mi w ASO fiata usiłowano podpiąć komputer pod ECU. Chciałem poznać ewentualną historię błędów. Z dużym trudem z niego wyczytali, że obroty mają około 800/min, co mogłem uchem stwierdzić, oraz że "była wymieniana sonda lambda", ale nie wiem czy z komputera, czy dlatego, że stara jeszcze leżała na centralnej konsolce. Gdy poszedłem do "recepcji" płacić, widzę na fakturze pozycję "sprawdzenie diagnostyczne komputerem - 200 zł". Zaparłem się i fakturę skorygowano. A jest jakaś sprawiedliwość na świecie, bo po kilku latach ASO splajtowało i śladu po nim nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiaterwiater Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > To jest samochód > Nooo, i teraz wątek nie wygląda jak reklama proszku do prania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wyro76 Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Równie dobrze w stodole może pracować prawdziwy mechanik. Nie ma reguły. Jednak gdy widzę, że jest > czysto, jest porządek i porządny sprzęt to wybiorę jednak taki warsztat. Geometrię w Felicii ustawiał mi w Oławie spec w wyglądającym nowocześnie warsztacie sąsiadującym przez płot ze stacją Orlen, przy wiadukcie. Do geometrii ma laserową maszynkę, stanowisko do diagnostyki komputerowej, prasy itd. Wymienił też łożysko w tylnym kole. Po przejechaniu 2kkm miałem przegląd rejestracyjny. Wtedy okazało się, że lekkie pływanie jakie wyczuwałem było wynikiem spartolonej geometrii oraz nadmiernego luzu na wymienionym łożysku. Koło po podniesieniu auta latało. Cud, że nie odpadło. Łożysko dociągnąłem sam. Na poprawki geometrii pojechałem do warsztatu z tradycyjnym lampowym zestawem. Felka zaczęła jechać jak po sznurku. Warsztat jest typową PRLowską blaszaną przybudówką do domu wielorodzinnego. Urzęduje tam również bardzo dobry specjalista od gaźników. Ostatnio byłem tam kilka lat temu. Pan Stanisław od gaźników nadal działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Równie dobrze w stodole może pracować prawdziwy mechanik. Nie ma reguły. Jednak gdy widzę, że jest > czysto, jest porządek i porządny sprzęt to wybiorę jednak taki warsztat. że tak powiem - nie jesteś oryginalny w takim myśleniu. potencjalni kupujący też wolą kupować używane, ale czyste wypudrowane auta, z umytym silnikiem, choinką o zapachu jaśminu (lub NEW CAR), bo im się wydaje, że "miut malyna". jak widać nie trzeba mieć zdolności - wystarczy błyskotka, klienta przyciągnie, a ten sam się już nakręci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayster_tcz Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 Problem w tym, ze wysoka cena wcale nie daje gwarancji jakości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 16 Maja 2014 Udostępnij Napisano 16 Maja 2014 > Gdyby to tak działało... to nikt nigdy w życiu nie zajrzałby do np. szymana a jest jednym z najbardziej polecanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alastair Napisano 17 Maja 2014 Udostępnij Napisano 17 Maja 2014 po raz kolejny bawisz mnie kolego fred77 - kiedys zawziecie dlubales samodzielnie bo tak jest najlepiej (nie neguje takiego dzialania) a teraz zawziecie udowadniasz ze jak duzo zaplacisz to bedzie dobrze Ja od pewnego czasu serwisuje auta u pewnego waryjata na wiosce i raz ze mniej mnie to kosztuje to dwa ze klopotow tez jakby mniej. Ale oczywiscie nikogo do niczego nie namawiam, wiem ze zyjemy w wolnym kraju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 17 Maja 2014 Udostępnij Napisano 17 Maja 2014 Nie sprzęt i cała otoczka jest najważniejsza a osoba go obsługująca i to od wiedzy umiejętności mechanika/elektryka zależy jak zostanie naprawione auto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 17 Maja 2014 Udostępnij Napisano 17 Maja 2014 > Równie dobrze w stodole może pracować prawdziwy mechanik. Nie ma reguły. Jednak gdy widzę, że jest > czysto, jest porządek i porządny sprzęt to wybiorę jednak taki warsztat. Z mojego doświadczenia wynika że warsztaty jakie opisałeś nie radzą sobie z nietypowymi problemami, po prostu im się nie chce i szkoda czasu. Zazwyczaj to typowi wymieniacze Z wymieniaczy polecam Norauto - umiarkowane ceny i względnie porządna robocizna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.