Skocz do zawartości

Wrak po 100 kkm...


awruK

Rekomendowane odpowiedzi

> Wpadł mi w ręce Auto świat. A w nim test na 100 tys Subaru XV 2,0D.

> O tym, że subaru ma problemy ze sprzęgłem już słyszałem. W testowanym egzemplarzu po dystansie

> testowym na wykończeniu był drugi komplet. Jednak w osłupienie wprawiło mnie co innego.

> Nadtopione dwa tłoki i mocno zjechana gładź cylindrów. Silnik długo już by nie pożył... O

> niedoróbkach w środku nie wspomnę. I teraz pytanie. Gdzie ta japońska jakość?

wiesz w ilu Mazdach 6 GH chwile przed końcem albo chwile po gwarancji padł silnik ? ... odpowiedź brzmi : w dużo smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak.

Kiedyś myślałem, że te teksty angielskich "dziennikarzy motoryzacyjnych" o dieslach to taki kabaretowy skecz. Traktowałem takie silniki w samochodach osobowych jako nawet nie równoprawne, ale wręcz elitarne.

Teraz wiem, że diesel świetnie sprawdza się w traktorze i autobusie, ale w "osobówce" wolę jednak silnik na benzynę.

Może rozsypie się jak diesel, ale po pierwsze ani szybciej ani wolniej, a przynajmniej da przyjemność z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> owszem od Niemca z 186 kkm (a naprawde 500 leci)

Niestety nie.

Nawet w owym AŚ w jakim teście trochę chwalili ten silnik a trochę krytykowali za jego awaryjność. Faktem jest, że w pierwszych rocznikach ten silnik miał trochę problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiem tak.

> Kiedyś myślałem, że te teksty angielskich "dziennikarzy motoryzacyjnych" o dieslach to taki

> kabaretowy skecz. Traktowałem takie silniki w samochodach osobowych jako nawet nie

> równoprawne, ale wręcz elitarne.

> Teraz wiem, że diesel świetnie sprawdza się w traktorze i autobusie, ale w "osobówce" wolę jednak

> silnik na benzynę.

> Może rozsypie się jak diesel, ale po pierwsze ani szybciej ani wolniej, a przynajmniej da

> przyjemność z jazdy.

W służbowym mercedesie mam już nalatane ponad 300 kkm i poza pierdołami nie chce się spsuć. zlosnik.gif Silnik to 2,0 d (180CDI)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega ppmarian nie kupuje wynalazców bez względu ma markę. Dzięki temu nie win co to gwarancja a

> serwis auta ogranicz się do wymiany oleju...

I słusznie ok.gif

Ale w jakiejś dyskusji sugerowałeś, że Subaru lub szeroko pojęta "Japonia" wyciąga szybko wnioski i poprawia gnioty.

Jak widać świeży model i nowy gniot, a lekcja pod tytułem "diesel" już była grinser006.gif

No takie czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wpadł mi w ręce Auto świat. A w nim test na 100 tys Subaru XV 2,0D.

> O tym, że subaru ma problemy ze sprzęgłem już słyszałem. W testowanym egzemplarzu po dystansie

> testowym na wykończeniu był drugi komplet. Jednak w osłupienie wprawiło mnie co innego.

> Nadtopione dwa tłoki i mocno zjechana gładź cylindrów. Silnik długo już by nie pożył... O

> niedoróbkach w środku nie wspomnę. I teraz pytanie. Gdzie ta japońska jakość?

cos mi sie tu kupy nie trzyma

nie chce bronic subaru ale ewidentnie ktos dla ciala

jesli panowie redaktorzy zauwazyli glosna prace silnika i nic z tym nie zrobili to jest zastanawiajace, a jeszcze bardziej zastanawiajace jesy to ze ASO tego nie wylapalo podczas przegladow okresowych

glosna praca diesel boxser to najczescie nieprawidlowe korekty wryskow, wystarczylo podpiac pod kompa i zczytac post hoc dane z body kompa.

nieparwidlowe czasy ktryskow to wlasnie lejace ktryski co w konsekwencji prowadzi do wypalenia tlokow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ale to nie wszystkie Isuzu jakie były w Oplach - poczytaj o Isuzu diesel V6 w VC i Signum.

Nie było mowy o konkretnym silniku więc wziąłem pod uwagę jeden z lepszych. Ty piszesz o Y30DT, których jest stosunkowo mało na rynku i faktycznie nie mają dobrych opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dalej nie jedzie - sprawdzone. Najlepiej to tam jeździ XT i diesel z automatem w Outbacku.

> Ta ostatnia konfiguracja jest naprawdę genialna. Zanim się zepsuje zapewne dostarczy wiele radości.

Z tymi dieslami po kilku letniej lekturze forum oraz rozmowach z wlascicielem mojego serwisu to tez tak do konca nie jest, ze w koncu padnie. Ten silnik to jest konstrukcja specjalnej troski tongue.gif, jak kto wie jak sie z tym obchodzic to pojezdzi dlugo.

Wg opinii mojego serwisu podstawa to stosowanie uszlachetniacza do paliwa co jakis czas, ktore powoduje ze wtryski nie leja i nie dochodzi do problemow z blokiem silnika + regularne serwisowanie / kontrola. Kolejna sprawa to dpf. Mowil ze ma sporo klientow co jezdza tylko po miescie przez kilka lat i dochodzi do problemow z filtrem, w gruncie czego dochodzi do rozrzedzenia oleju i przycierania sie. Serwisuje sporo Subaru diesel po przebiegu znacznie pow 200kkm. 300kkm i problemow nie ma, nawet ze sprzeglem.

Najwiecej aut z ktorymi byly problemy to uzywki z zachodu o nie wiadomym przebiegu oraz traktowaniu.

Takze z jednej strony udana jednostka o bardzo wysokiej kulturze pracy oraz niskim spalaniu z drugiej pelna niedopracowac czy blednych zalozen konstrukcyjnych. Osobiscie bym nie kupil grinser006.gif, bo kupuje zazwyczaj auta uzywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wpadł mi w ręce Auto świat. A w nim test na 100 tys Subaru XV 2,0D.

> O tym, że subaru ma problemy ze sprzęgłem już słyszałem. W testowanym egzemplarzu po dystansie

> testowym na wykończeniu był drugi komplet. Jednak w osłupienie wprawiło mnie co innego.

> Nadtopione dwa tłoki i mocno zjechana gładź cylindrów. Silnik długo już by nie pożył... O

> niedoróbkach w środku nie wspomnę. I teraz pytanie. Gdzie ta japońska jakość?

Nie mówię, że Subaru jest jakieś super świetne ale czytasz "Auto Świat" (jeden z największych szmatławców) i się tym jarasz? To tak jakbyś zamiast słowników i encyklopedii swoja wiedzę opierał na "Fakcie" grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wpadł mi w ręce Auto świat. A w nim test na 100 tys Subaru XV 2,0D.

> O tym, że subaru ma problemy ze sprzęgłem już słyszałem. W testowanym egzemplarzu po dystansie

> testowym na wykończeniu był drugi komplet. Jednak w osłupienie wprawiło mnie co innego.

> Nadtopione dwa tłoki i mocno zjechana gładź cylindrów. Silnik długo już by nie pożył... O

> niedoróbkach w środku nie wspomnę. I teraz pytanie. Gdzie ta japońska jakość?

Japończycy po prostu nie umieją robić diesli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tymi dieslami po kilku letniej lekturze forum oraz rozmowach z wlascicielem mojego serwisu to tez

> tak do konca nie jest, ze w koncu padnie. Ten silnik to jest konstrukcja specjalnej troski ,

> jak kto wie jak sie z tym obchodzic to pojezdzi dlugo.

> Wg opinii mojego serwisu podstawa to stosowanie uszlachetniacza do paliwa co jakis czas, ktore

> powoduje ze wtryski nie leja i nie dochodzi do problemow z blokiem silnika + regularne

> serwisowanie / kontrola. Kolejna sprawa to dpf. Mowil ze ma sporo klientow co jezdza tylko po

> miescie przez kilka lat i dochodzi do problemow z filtrem, w gruncie czego dochodzi do

> rozrzedzenia oleju i przycierania sie. Serwisuje sporo Subaru diesel po przebiegu znacznie pow

> 200kkm. 300kkm i problemow nie ma, nawet ze sprzeglem.

Wierzę że są takie egzemplarze ale to dalej trochę loteria.

> Najwiecej aut z ktorymi byly problemy to uzywki z zachodu o nie wiadomym przebiegu oraz

> traktowaniu.

A to w ogóle poza konkurencją bo ja takich aut nawet nie oglądam.

> Takze z jednej strony udana jednostka o bardzo wysokiej kulturze pracy oraz niskim spalaniu z

> drugiej pelna niedopracowac czy blednych zalozen konstrukcyjnych. Osobiscie bym nie kupil ,

> bo kupuje zazwyczaj auta uzywane.

Z tą kulturą pracy to też różnie, bo są chwile gdy zrobił na mnie duże wrażenie (np. na biegu jałowym) a są takie gdzie było wręcz odwrotnie (trochę dzwonił przy mocnym przyspieszaniu z niskich obrotów). Jednak w połączeniu z tą nową CVT w Outbacku jedzie to wyśmienicie.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tzn nie padaja dwumasy, nie pada DPF, nie padaja wtryski i turbo ? Nie ma tam problemu z jakimis

> klapkami i egr ?

Na tym tle to silnik Kily 1.6crdi nie ma dpf nie ma dwumasy, nowe juz maja. A w tym silniku fiata to pakiet startowy w postaciu usnieciu klap, zaslepieniu RGR i wyrzuceniu DPF to standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakiś tekst

> wszystko zalezy od kierowcy i jego ogarnięcia

> wszystko się zużywa, ale we Fiacie jest trwalsze i bardziej przewidywalne

Podobnie jak owe diesle w Subaru, pisalem o tym w poprzednim poscie. To w kwestii silnika, reszty raczej nie ma co porownywac wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz porównaj jak jeździłeś Subaru i pomyśl ile by wytrzymał Chevrolet przy takim traktowaniu

Nieporównywalne. Upalałem (chociaż to pewnie za duże słowo) Subaru na różnych jazdach próbnych. Na takich samych jazdach upalałem również Chevrolety. Swoim jednak jeździłem spokojnie po autostradach i tak samo jeździłbym swoim Subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieporównywalne. Upalałem (chociaż to pewnie za duże słowo) Subaru na różnych jazdach próbnych. Na

> takich samych jazdach upalałem również Chevrolety. Swoim jednak jeździłem spokojnie po

> autostradach i tak samo jeździłbym swoim Subaru.

Nie wierzę. Z czasem byś się przyzwyczaił że masz pod dostatkiem trakcji, uznał byś to za naturalne i z tego korzystał. Jak chyba każdy posiadacz tego auta. A wtedy części dużo bardziej dostają po tyłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wierzę. Z czasem byś się przyzwyczaił że masz pod dostatkiem trakcji, uznał byś to za naturalne

> i z tego korzystał. Jak chyba każdy posiadacz tego auta. A wtedy części dużo bardziej dostają

> po tyłku.

Nie sądzę. Mój styl jazdy wynika z tego, że jeżdżę w związku z wykonywaną pracą, czyli trasa+tempomat. Nic by się tu nie zmieniło.

Ale nie wykluczam, że urwałbym coś od dołu w terenie - Mitsu przejechałem już na próbę przez jakieś pole i parę razy nieźle coś łupnęło.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie sądzę. Mój styl jazdy wynika z tego, że jeżdżę w związku z wykonywaną pracą, czyli

> trasa+tempomat. Nic by się tu nie zmieniło.

> Ale nie wykluczam, że urwałbym coś od dołu w terenie - Mitsu przejechałem już na próbę przez jakieś

> pole i parę razy nieźle coś łupnęło.

To nie chodzi o to. Na przykład ruszanie. Chcesz to zrobić sprawnie. Puszczasz sprzęgło i w Subaru cała moc idzie na koła. Bez pisków, poślizgów. A w ośce czy nawet dołączanym 4x4 przednie koła zapiszczą wytracając część energii. Więc sprzęgło i skrzynia nie dostaje tak w tyłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie chodzi o to. Na przykład ruszanie. Chcesz to zrobić sprawnie. Puszczasz sprzęgło i w Subaru

> cała moc idzie na koła. Bez pisków, poślizgów. A w ośce czy nawet dołączanym 4x4 przednie koła

> zapiszczą wytracając część energii. Więc sprzęgło i skrzynia nie dostaje tak w tyłek.

Zgadzam się z tym, ale dalej będę się upierał że ja tak po prostu nie jeżdżę.

Na czarnym nie zrywam przyczepności przy ruszaniu, nie upalam - ja naprawdę jestem nudnym kierowcą.

wink.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie chodzi o to. Na przykład ruszanie. Chcesz to zrobić sprawnie. Puszczasz sprzęgło i w Subaru

> cała moc idzie na koła. Bez pisków, poślizgów. A w ośce czy nawet dołączanym 4x4 przednie koła

> zapiszczą wytracając część energii. Więc sprzęgło i skrzynia nie dostaje tak w tyłek.

teoretycznie tak ale....

audi z quattro (prawdziwym, a nie haldex) ma w swoim 2.0 TDI 170KM 350Nm tarcze sprzegla o srednicy 240mm (identycznie jak subaru diesel 150KM 350Nm) i jakos daje rade...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam się z tym, ale dalej będę się upierał że ja tak po prostu nie jeżdżę.

> Na czarnym nie zrywam przyczepności przy ruszaniu, nie upalam - ja naprawdę jestem nudnym kierowcą.

Bo masz nudny samochód zlosnik.gif

Jak się przesiadłem z Laguny to styl jazdy mi się nie zmienił. A jeżdżę bardzo spokojnie. Ale z czasem zauważyłem że niezależnie od pogody jeżdżę tak samo. I jak jest ładnie to mnie 90 % wyprzedza. Jak leje to ja wyprzedzam 90 %. Jeżdżąc dokładnie tak samo. W żadnym innym samochodzie sobie na to nie pozwalam. I myślę że Z Tobą by było tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teoretycznie tak ale....

> audi z quattro (prawdziwym, a nie haldex) ma w swoim 2.0 TDI 170KM 350Nm tarcze sprzegla o srednicy

> 240mm (identycznie jak subaru diesel 150KM 350Nm) i jakos daje rade...

Trzeba by popatrzeć na rozkład momentu. Może jest mniej stromy. Zauważ że po zmianie programu większość problemów zniknęła.. A może po prostu VAG daje lepsze sprzęgła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo masz nudny samochód

> Jak się przesiadłem z Laguny to styl jazdy mi się nie zmienił. A jeżdżę bardzo spokojnie. Ale z

> czasem zauważyłem że niezależnie od pogody jeżdżę tak samo. I jak jest ładnie to mnie 90 %

> wyprzedza. Jak leje to ja wyprzedzam 90 %. Jeżdżąc dokładnie tak samo. W żadnym innym

> samochodzie sobie na to nie pozwalam. I myślę że Z Tobą by było tak samo.

a wiesz, że mam to samo hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo masz nudny samochód

Uraziłeś mnie. hehe.gif

> Jak się przesiadłem z Laguny to styl jazdy mi się nie zmienił. A jeżdżę bardzo spokojnie. Ale z

> czasem zauważyłem że niezależnie od pogody jeżdżę tak samo. I jak jest ładnie to mnie 90 %

> wyprzedza. Jak leje to ja wyprzedzam 90 %. Jeżdżąc dokładnie tak samo. W żadnym innym

> samochodzie sobie na to nie pozwalam. I myślę że Z Tobą by było tak samo.

Zobaczymy, Outlander to też w końcu AWD.

Tyle że ja sie boję jeździć po śliskim tak samo jak po suchym. AWD może i rusza lepiej od ośki, może nawet czasem skręca lepiej ale hamuje dokładnie tak samo.

crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uraziłeś mnie.

Mam nadzieję że się nie gniewasz. zlosnik.gif

> Zobaczymy, Outlander to też w końcu AWD.

Kiła też jest AWD, Różnica między nimi jest dramatyczna.

> Tyle że ja sie boję jeździć po śliskim tak samo jak po suchym. AWD może i rusza lepiej od ośki,

> może nawet czasem skręca lepiej ale hamuje dokładnie tak samo.

Wiem. Ale to nie ma żadnego znaczenia przy normalnej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba by popatrzeć na rozkład momentu. Może jest mniej stromy. Zauważ że po zmianie programu

> większość problemów zniknęła.. A może po prostu VAG daje lepsze sprzęgła.

testowany XV był juz na nowym sofcie a i tak sprzeglo klekło...

ale moja teoria jest taka ze sprzeglo w subaru kleka najczesciej w terenie...

jakos nie slyszy sie o problemach ze sprzeglem w impreza diesel, legacy diesel

a slyszy sie w forester diesel, outback diesel, teraz XV diesel

czyzby wiekszy przeswit osmielal posiadaczy do glebszego wjazdu w teren niz plaskaczami ? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> testowany XV był juz na nowym sofcie a i tak sprzeglo klekło...

> ale moja teoria jest taka ze sprzeglo w subaru kleka najczesciej w terenie...

> jakos nie slyszy sie o problemach ze sprzeglem w impreza diesel, legacy diesel

> a slyszy sie w forester diesel, outback diesel, teraz XV diesel

> czyzby wiekszy przeswit osmielal posiadaczy do glebszego wjazdu w teren niz plaskaczami ?

Coś w tym jest. Jak szybko jedzie ten diesel na jedynce bez gazu? Może za szybko jak na teren i na półsprzęgle piłują?

Może reduktor by się przydał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś w tym jest. Jak szybko jedzie ten diesel na jedynce bez gazu? Może za szybko jak na teren i na

> półsprzęgle piłują?

nie wazne jak szybko, wazne ze za szybko

> Może reduktor by się przydał?

oczywiscie ze tak, albo reduktor albo automat

widzialem na wyprawie w Rumuni co sie dzieje ze sprzeglem w nowym wolnossacym forestrze czy tez dieslu. jeden wieli smuród. a stare forki z reduktorami czy tez automatami pelzaly bez najmniejszego problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wazne jak szybko, wazne ze za szybko

> oczywiscie ze tak, albo reduktor albo automat

To ten Outback z CVT powinien ładnie dawać radę.

> widzialem na wyprawie w Rumuni co sie dzieje ze sprzeglem w nowym wolnossacym forestrze czy tez

> dieslu. jeden wieli smuród. a stare forki z reduktorami czy tez automatami pelzaly bez

> najmniejszego problemu

Początkowo strasznie mnie wkurzała bardzo krótka jedynka w Outlanderze.

Aż pojeździłem trochę poza asfaltem i zrozumiałem. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daliby gorszy napęd to by się tym ludzie w teren nie pchali. Słyszałeś kiedyś o kłopotach w terenie

> np. Hondy CRV?

CRV I i II mimo swoje ulomnego napedu jest calkiem dzielna bo elektronika mocno nie ingeruje i ma niezle katy natarcia jak na SUVa. trza tylko bardzo agresywnie jechac aby naped byl caly czas "spiety"

natomiast porcedura jazdy nowym suvem terenie jest tragiczna

wyjac bezpiecznik od ABS (inaczej bedzie dohamowywal buksujace kola co w krytycznych momentach moze doprowadzic do zgaszebnia silnika). teoretyczne wylaczenie kontroli trakcji tylko ja znieczula ale nie wylacza w 100%

po odpaleniu wylaczyc system STOP&GO w przeciwnym razie kazdorazowe zatrzymanie to gaszenie silnika mlot.gif

dla mnie nowy forek, outback czy xv z maualem (bez znaczenia czy to diesel czy benzyna) to kompletne nieporozumienie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam się z tym, ale dalej będę się upierał że ja tak po prostu nie jeżdżę.

> Na czarnym nie zrywam przyczepności przy ruszaniu, nie upalam - ja naprawdę jestem nudnym kierowcą.

Są tacy co nie rozumieją ze jak się robi 70-80 kkm rocznie to się nie chce but.gif. Chce się po prostu sprawnie jechać i trzymać dobrą średnią prędkość i spalanie na rozsądnym poziomie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cos mi sie tu kupy nie trzyma

> nie chce bronic subaru ale ewidentnie ktos dla ciala

> jesli panowie redaktorzy zauwazyli glosna prace silnika i nic z tym nie zrobili to jest

> zastanawiajace, a jeszcze bardziej zastanawiajace jesy to ze ASO tego nie wylapalo podczas

> przegladow okresowych

> glosna praca diesel boxser to najczescie nieprawidlowe korekty wryskow, wystarczylo podpiac pod

> kompa i zczytac post hoc dane z body kompa.

> nieparwidlowe czasy ktryskow to wlasnie lejace ktryski co w konsekwencji prowadzi do wypalenia

> tlokow...

Szczerze? To, że ASO czegoś nie wyłapało wcale producenta nie broni. Kupując auto kupuję tez serwis etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.