vronski Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > To jak szukanie dziewicy w burdelu. Sorry, mówimy o używanych autach. Parę dni temu sprzedałem dziewicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > Parę dni temu sprzedałem dziewicę Ja też, sprzedałem moto które kupiłem w salonie jako nówkę. Nie mówię że się nie da. Da się. Ale bądźmy realistami, jaki odsetek stanowią takie pojazdy? Znikomy. Jakie jest zapotrzebowanie? Ogromne. Nic dziwnego że handlarze stwarzają rynek "absolutnych bezwypadków" - ludzie lubią być oszukiwani. ...niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > O co pytacie przez telefon ? > I jakie pytania są dla was kluczowe ? > Jak są niezgodności a jesteście zainteresowani jakie triki w rozmowie stosujecie ? Przez telefon mówię tylko, żeby powiedział prawdę, co jest do zrobienia w aucie, bo jak przyjadę, to na pewno to wyłapię. Na miejscu prawie w ogóle nie rozmawiam z handlarzem, (tak tak handlarzem, bo kupuję tylko auta sprowadzone), oglądam, sprawdzam, czy wszystko działa, robię jazdę próbną (wystarczy mi 200m), mówię, handlarzowi, gdzie był malowany i co jest do zrobienia na już, później proponuję swoją cenę, pytam o papiery itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > Na miejscu prawie w ogóle nie rozmawiam z handlarzem, (tak tak handlarzem, bo kupuję tylko auta > sprowadzone), oglądam, sprawdzam, czy wszystko działa, robię jazdę próbną (wystarczy mi 200m), > mówię, handlarzowi, gdzie był malowany i co jest do zrobienia na już, później proponuję swoją > cenę, pytam o papiery itp. I to jest najlepsze podejście. Nie ma co gadać, tylko trzeba samemu sprawdzać a rozmawiać tylko o cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > dobra rada, na temat A to jakiś ukryty temat tego wątku jest? Maro ma rację,właściwie sam chciałem to napisać. Co w tym nie tak i nie na temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tenenberg Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > Powiedz mi który sprzedawca tyle ma czasu by gadac przez telefon? zwykle to jest minuta, gdzie i o > której podjechać obejrzeć i tyle, kto by miał czas opowiadac o aucie 10 minut przez tel ? Osoba sprzedająca swoje auto a nie handlarz. Jak osoba prywatna nie ma tych 10 minut, szczególnie gdy mieszka spory kawałek od kupującego, to szkoda sobie głowę autem zawracać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > A nie interesowałoby Cię dlaczego ktoś sprzedaje młode, w 100% sprawne, bezwypadkowe, a co Ciebie to obchodzi? moze ma ktos taki kaprys? kiedys kupiłem świetne auto, w doskonałym stanie, pojezdziłem nim pół roku i musiałem sprzedać, bo żona zaszła w ciąże i wiedziałem, ze bedzie za małe. z takich rzeczy ma sie ktos spowiadac? bzdura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 20 Września 2014 Udostępnij Napisano 20 Września 2014 > dobra rada, na temat to nie jest wątek na temat zakupu auta? To mam jakiś popsuty internet... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mr_Hyde Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 Najlepsze są tel z pytaniem o rzeczy, które są zawarte w ogłoszeniu (przebieg, kolor, itp ). Można się wqrw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Maro ma rację,właściwie sam chciałem to napisać. Co w tym > nie tak i nie na temat? To tylko pokazuje procent, a może i promil kącikowiczów, którzy kupili kiedykolwiek nowy bolid. Reszta założyła z góry, że temat jest o używkach, co nie jest tak oczywiste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > O co pytacie przez telefon ? > I jakie pytania są dla was kluczowe ? > Jak są niezgodności a jesteście zainteresowani jakie triki w rozmowie stosujecie ? byłeś i kupiłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psychik Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 kluczowe pytanie: dlaczego sprzedaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikt-znany Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Każdy jeden chce auta od pierwszego właściciela, serwisowanego w ASO do końca, z niewielkim > nalotem, bez przygód i bez zastrzeżeń. > Wszystkie moje auta miały przygody zwykle mniejsze czasem większe. Poza tym bez zastrzeżeń (w > większości przypadków). Zawsze byłem karany za szczerość utratą zainteresowania przez > potencjalnych kupujących. Wszyscy szukają "laluni". Moje z kolei jest total bezwypadkowe, w sumie jak na 10latka z symbolicznym przebiegiem... ot taki oryginał jaki wyszedł z fabryki i nikt przy nim nic nie dłubał. Ludzie oglądają, a później oferują kwotę jak za strucla zlepionego z 4 różnych... no bo Panie, za chwilę będzie miał 11 lat Szkoda czasu na sprzedawanie w tym kraju dobrych aut, lepiej pchać do ludzi to czego oni oczekują: tanie, wychuchane i wypieszczone rodzynki od turasa. Przez telefon w sumie pytają o to np. jak bardzo kierownica jest wytarta... a jak słyszą, że nie jest to móią, że wymieniłem Lub inny kwiatek - kiedy rozrząd był zmieniany. Dziwią się, że rozrząd jest na łańcuchu... Z kolei jak słyszą, że auto mam krócej niż rok to już w 100% są pewni, że próbuję ich naciać na strucla Pojadą, kupią perełkę u mirka i będą zadowoleni. Szkoda tylko, że tyłek zawracają i marnują mój czas licząc, że oddam dobry samochód za pół darmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjstyle Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Najlepsze są tel z pytaniem o rzeczy, które są zawarte w ogłoszeniu (przebieg, kolor, itp ). Można > się wqrw Mnie sie pani pytala czy na rozrzadzie jeszcze pojezdzi czy musi juz wymieniac. Zadnych pytan o przebieg, bezwypadkowosc itp. Cos w stylu halo czy ogloszenie jest aktualne, na rozrzadzie pojezdze, aha juz niedlugo wymiana, (za okolo 30 000km) ok dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Właśnie dlatego. Auta z przebiegami rzędu 30-40kkm powinny być na fabrycznych oponach i taka > odpowiedź mi wystarczy. A z przebiegami 100 tys juz nie, a jak kupujesz zima na zimowkach? > Oczywiście już ja sobie sam sprawdzę jakie były montowane a na miejscu ocenię ich zużycie. Bo to zawsze opony jednego typu i marki sa montowane na pierwszy montaz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > no ale fred pisał że już na żywo prowadzi rozmowę więc ciekawy jestem jak ją prowadzi Najpierw oglądam wóz z każdej strony. Już na pierwszy rzut da się dużo stwierdzić na temat przeszłości samochodu. Z początku nie prowadzę prawie żadnego dialogu. Wysłuchuję tylko monologu właściciela, którzy przeważnie rozpływa się w zachwytach. Potem przejażdżka na stację diagnostyczną. Jeżeli nie chce to niech sprzedaje sobie dalej. A jeżeli zechce to jedziemy. Po stacji diagnostycznej możne jeszcze trochę więcej wywnioskować. Potem wytykam wszelkie usterki, braki czy przekłamania i podaję swoją cenę. Jeżeli sprzedający zacznie się łamać i zechce się targować to dobijamy targu, a jeżeli upiera się przy swoim i dalej łże w żywe oczy to odwracam się na pięcie i wracam do domu. Nad czym się tu rozwodzić? Samochodów jest tyle, że aż za dużo. Także jest z czego wybierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Z początku nie prowadzę prawie żadnego dialogu. Wysłuchuję tylko monologu właściciela, którzy > przeważnie rozpływa się w zachwytach. Jako sprzedający milczę, jak zaklęty i odpowiadam jedynie na pytania oglądającego. Pomilczeli byśmy razem > Potem przejażdżka na stację diagnostyczną. > Jeżeli nie chce to niech sprzedaje sobie dalej. A jeżeli zechce to jedziemy. ASO czy SKP? > odwracam się na pięcie i wracam do domu. Duma i uprzedzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikt-znany Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Potem wytykam wszelkie usterki, braki czy przekłamania i podaję swoją cenę. Jeżeli sprzedający > zacznie się łamać i zechce się targować to dobijamy targu, a jeżeli upiera się przy swoim i > dalej łże w żywe oczy to odwracam się na pięcie i wracam do domu. > Nad czym się tu rozwodzić? Samochodów jest tyle, że aż za dużo. Także jest z czego wybierać. Czyli wychodzisz z założenia, że ktoś chce Ciebie orżnąć i wcisnąć Ci kit... No cóż, w większości przypadków tak jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > kluczowe pytanie: dlaczego sprzedaje? u mnie bys uslyszal dźwięk rozlaczonej rozmowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinos Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 z reguły patrzylem tylko auta krajowe i prywatne, jak dzwonię "dzien dobry, dzwonie w sprawie ogłoszenia... (cisza)" jak pada pytanie o które auto to mam dziada zadaje pare prostych pytań, w których upewniam się ze to nie handlarz i ze zna to auto potem sie ustawiam na oglądanie i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azasello Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > kluczowe pytanie: dlaczego sprzedaje? Najgłupsze pytanie jakie można zadać. Jaką odpowiedź chce się usłyszeć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vronski Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > u mnie bys uslyszal dźwięk rozlaczonej rozmowy Czyli rzucasz biznes, w którym nie trzeba się wykazać nawet minimum wyrozumiałości dla klienta? Może się jeszcze zastanów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Najgłupsze pytanie jakie można zadać. Jaką odpowiedź chce się usłyszeć? no jak to? Że samochód jest taką zadbaną, mało jeżdżoną, bezawaryjną perełką, że sprzedający czuje nieodpartą chęć podzielenia się tym szczęściem z kimś innym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > To tylko pokazuje procent, a może i promil kącikowiczów, którzy kupili kiedykolwiek nowy bolid. > Reszta założyła z góry, że temat jest o używkach, co nie jest tak oczywiste Można założyć, że chodzi o używane dlatego że przy zakupie nowego rozmowa nie jest tak istotna. A już na pewno nie ma znaczenia od czego ją zaczniemy. Ot, idziesz i kupujesz, mniej lub bardziej się targując. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Najgłupsze pytanie jakie można zadać. Jaką odpowiedź chce się usłyszeć? Prawdziwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel00 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > O co pytacie przez telefon ? > I jakie pytania są dla was kluczowe ? > Jak są niezgodności a jesteście zainteresowani jakie triki w rozmowie stosujecie ? Mówię, że przyjadę z cegłą i gotówką, jedno z nich na pewno zostawię na miejscu. Następnie pytam o adres. Jak podaje, można jechać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > a co Ciebie to obchodzi? moze ma ktos taki kaprys? > kiedys kupiłem świetne auto, w doskonałym stanie, pojezdziłem nim pół roku i musiałem sprzedać, bo > żona zaszła w ciąże i wiedziałem, ze bedzie za małe. z takich rzeczy ma sie ktos spowiadac? > bzdura Ależ nie. Możesz przecież sprzedać komu innemu jeśli Ci klient co zadaje pytania nie pasuje. Wolny rynek jest. Ja się nie obrażę - też wolę kupić od kogoś kto będzie chętny do udzielenia informacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > A z przebiegami 100 tys juz nie, a jak kupujesz zima na zimowkach? A widziałeś fabryczne opony po 100kkm? Jak kupuję zimą to te letnie przecież nie wyparowały i gdzieś powinny być. > Bo to zawsze opony jednego typu i marki sa montowane na pierwszy montaz? Nie. Ale co to ma za znaczenie? Przecież to się da ustalić i zweryfikować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > no jak to? Że samochód jest taką zadbaną, mało jeżdżoną, bezawaryjną perełką, że sprzedający czuje > nieodpartą chęć podzielenia się tym szczęściem z kimś innym Opowiem Ci jakie ja miałem w życiu przypadki: - skończył się leasing - urodziło się kolejne dziecko, potrzebne większe auto - auto odebrane przez leasingodawcę nie płacącemu klientowi - auto się znudziło, właściciel przesiadł się dużo wyżej (tak było z Mitsu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > A widziałeś fabryczne opony po 100kkm? > Jak kupuję zimą to te letnie przecież nie wyparowały i gdzieś powinny być. > Nie. Ale co to ma za znaczenie? Przecież to się da ustalić i zweryfikować. Tak, codziennie je widze, auto odebrane wiosna 2012, uzywane na zmiane z zimowymi (listopad-kwiecien), przebieg na dzien dzisiejszy 125tys, fakt ze nie beda juz zakladane po zimie, wiec aby do listopada > Edit: nie po 100tys, tylko na aucie z przebiegiem >100tys uzywanych standardowo, czyli naprzemian z zimowymi pol na pol. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Tak, codziennie je widze, auto odebrane wiosna 2012, uzywane na zmiane z zimowymi > (listopad-kwiecien), przebieg na dzien dzisiejszy 125tys, fakt ze nie beda juz zakladane po > zimie, wiec aby do listopada No to jak widzisz to wiesz, że nie dasz rady nikomu ściemnić, że przejechały one tylko 30-40kkm, nieprawdaż? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Nie. Ale co to ma za znaczenie? Przecież to się da ustalić i zweryfikować. To zweryfikuj mi, np Ford Fiesta, rocznik 2012. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > No to jak widzisz to wiesz, że nie dasz rady nikomu ściemnić, że przejechały one tylko 30-40kkm, > nieprawdaż? Poszukam nowych, z data produkcji jakiej oczekuje wymagajacy kupujacy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > To zweryfikuj mi, np Ford Fiesta, rocznik 2012. Jak będę chciał takiego kupić to się dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Poszukam nowych, z data produkcji jakiej oczekuje wymagajacy kupujacy I ze zużyciem jakiego oczekuje wymagający kupujący? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > I ze zużyciem jakiego oczekuje wymagający kupujący? Bez problemu, jakie tylko sobie zazyczysz. Druga ciekawostka, wymiana aut, rok 2003 bodajze, flota okolo 15 sztuk forda, na felgach opony od trzech roznych producentow, powodzenia w ustaleniu marki opon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Można założyć, że chodzi o używane Można > przy zakupie nowego rozmowa nie jest tak istotna. A > już na pewno nie ma znaczenia od czego ją zaczniemy. Ale zawsze lepiej zacząć od zwykłego, kulturalnego "dzień dobry", niż zawołać już od progu saloonu: "panie, tam to zielone, w rogu: co to kosztuje i ile ma kóniuf?" Wtedy sprzedawca od razu spojrzy na buty klienta, gdzie się tyle słomy mieści... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Bez problemu, jakie tylko sobie zazyczysz. Dobrze, udowodniłeś że TEORETYCZNIE da się taki przekręt zrobić. I super. Brakuje tylko jednego drobiazgu: Znajdź kogoś kto tak faktycznie ROBI, tylko dlatego że się spodziewa akurat mojego telefonu. > Druga ciekawostka, wymiana aut, rok 2003 bodajze, flota okolo 15 sztuk forda, na felgach opony od > trzech roznych producentow, powodzenia w ustaleniu marki opon. A co za problem do ASO zadzwonić albo tutaj jakichś użytkowników zapytać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Można > Ale zawsze lepiej zacząć od zwykłego, kulturalnego "dzień dobry", niż zawołać już od progu saloonu: > "panie, tam to zielone, w rogu: co to kosztuje i ile ma kóniuf?" > Wtedy sprzedawca od razu spojrzy na buty klienta, gdzie się tyle słomy mieści... Na buty i tak pewnie patrzy. Po butach najwięcej można się o Polakach dowiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luki Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 Niedawno kupiłem auto w Raichu i nie zadałem przez telefon ani jednego pytania. Wsiadłem w samochód około północy i byłem na miejscu około 8:30. Obejrzałem auto i stwierdziłem że wygląda lepiej niż się spodziewałem (dużo nowych części eksploatacyjnych, czyste wnętrze, wszystko sprawne). Oczywiście znalazłem też rysy, wgniotki, połamane plastiki, przetartą uszczelkę itp. ale przecież auto skończyło 7 lat!!! Krótka jazda próbna z pozytywnymi wrażeniami, stargowałem troszkę i tak już dobrą cenę, bankomat, tablice i wieczorem "nowe" auto stało już pod moim domem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > A co za problem do ASO zadzwonić albo tutaj jakichś użytkowników zapytać? Dobra, bo sie zapetlilismy, Ty mowisz ze nie ma problemu ustalic jakie konkretne opony byly zalozone w danym egzemplarzu, ja mowie ze jest problem, poprosilem dla udowodnenia tezy o ustalenie dla konkretnego prostego przykladu, kropka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Dobra, bo sie zapetlilismy, Ty mowisz ze nie ma problemu ustalic jakie konkretne opony byly > zalozone w danym egzemplarzu, ja mowie ze jest problem, poprosilem dla udowodnenia tezy o > ustalenie dla konkretnego prostego przykladu, kropka Mam w niedzielę dzwonić do ASO i pytać o jakieś Fordy z 2003r. bo Ty tak chcesz? Jak będę chciał kupić Forda to się dowiem jakie opony miał na pierwszy montaż. Jak dotąd z każdym autem zawsze mi się udawało to zrobić bez wysiłku. Jeśli Ty nie potrafisz, to ta metoda faktycznie nie jest dla Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Ja się nie obrażę - też wolę kupić od kogoś kto będzie chętny do udzielenia informacji. musisz byc bardzo naiwny, zadając takie pytanie i oczekując prawdziwej historii. ja wiem, ze ktoś powie prawdę, ale wiem też, ze 90% sprzedających zmyśli bajeczkę, więc po co wogóle pytać o to czemu sprzedaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Jak kupuję zimą to te letnie przecież nie wyparowały i gdzieś powinny być. no widzisz. ja moje obecne auto kupiłem w czerwcu i było na łysych zimówkach, a letnich nie widziałem wcale, bo je koleś utylizował, jak zakładał zimówki kupując używane auto, trzeba liczyć się nie tylko z wymianą oleju, ale także opon. i szukanie informacji, jakie były zakładane fabrycznie nic nie wnosi. równie dobrze w rocznym aucie mogą być inne opony, bo np ukradli komus pod blokiem koła i właściciel kupił sobie inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > musisz byc bardzo naiwny, zadając takie pytanie i oczekując prawdziwej historii. ja wiem, ze ktoś > powie prawdę, ale wiem też, ze 90% sprzedających zmyśli bajeczkę, więc po co wogóle pytać o to > czemu sprzedaje? Bo ja nie chcę auta od tych 90% którzy zmyślają bajeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Czyli rzucasz biznes, w którym nie trzeba się wykazać nawet minimum wyrozumiałości dla klienta? Klienci są ok, raczej nie spotykałem się z wiekszoscia pytan jakie tutaj ludzie opisują w tym temacie. W większości klienci sa normalni - o nic nie pytaja, ogladaja auto i kupuja albo nie. Ale inna sprawa ze klientów jest mało i ciężko wyżyć tylko z tego biznesu, zostawię to sobie jako hobby może. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > no widzisz. ja moje obecne auto kupiłem w czerwcu i było na łysych zimówkach, a letnich nie > widziałem wcale, bo je koleś utylizował, jak zakładał zimówki Ale właściciel upierał się przy tym, że auto ma mały przebieg? Czy może wyrwałeś to co napisałem z kontekstu i wsadziłeś w inny? > kupując używane auto, trzeba liczyć się nie tylko z wymianą oleju, ale także opon. i szukanie > informacji, jakie były zakładane fabrycznie nic nie wnosi. Tobie nie wnosi, mi wnosi. > równie dobrze w rocznym aucie mogą > być inne opony, bo np ukradli komus pod blokiem koła i właściciel kupił sobie inne No to chyba powie mi o tym? I będzie można to jakoś zweryfikować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Mam w niedzielę dzwonić do ASO i pytać o jakieś Fordy z 2003r. bo Ty tak chcesz? Przeciez nie ja forsuje tutaj teze, ze to zaden problem, wiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > Przeciez nie ja forsuje tutaj teze, ze to zaden problem, wiec DLA MNIE żaden problem. DLA CIEBIE to może być nawet ogromny problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur7 Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 > DLA MNIE żaden problem. > DLA CIEBIE to może być nawet ogromny problem. Udowodnij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.