Skocz do zawartości

Auto na długie dojazdy do pracy


Ragless

Rekomendowane odpowiedzi

> Witam

> Dziennie będę robił 150km (2x75km) czyli ponad 3000km miesięcznie, auto ma być wykorzystywane na

> dojazdy do pracy (jako drugie auto w domu czyli tylko na jadę do pracy) . Będzie to jada po

> trasie S8 z prędkością ok 100km/h. Podróżował będę sam więc duże nie musi być. Warunek to auto

> ma być młode, tanie w zakupie ( zakup od pierwszego właściciela z małym przebiegiem ) ma mieć

> klimatyzacje i być ekonomicznie. Myślałem o oplu corsie d z silnikiem 1.4 90km i zagazować i

> można wyrwać w niezłej cenie z małym przebiegiem od pierwszego właściciela.

> A może inne propozycje? 150km dziennie dziennie to trochę dużo na dojazdy no ale.... jak mus to

> mus.

ostatni wypust xsary 2.0 hdi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dziękuje za współczucie, ale jezdziłem juz maluchem w 4 dorosłe osoby po 600 km bez odpoczynku i

> żyję. nie mam parcia na komfort, ale wiem, ze mnóstwo osób daje rade w autach gorszych od

> pandy

UAZem pewnie tez się da tak jeździć, ale chyba nie o tym wątek - kolega szuka optymalnego środka transportu do pracy, a twoje propozycje są dalekie od optymalnych wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Patrz co ma najwygodniejsze zawieszenie. do tego fotele z merca ski lub coś w ten deseń bo wierz

> mi, musi byc wygodnie. Wydajna klima i grzanie i dokładasz wygodne siedzenie i nic wiecej nie

> trzeba.

To 75km więc każde fotele dadzą radę, nie przesadzajmy, eską to 45 min jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To 75km więc każde fotele dadzą radę, nie przesadzajmy, eską to 45 min jazdy.

To 1.5 godziny dziennie,chyba wolałbym coś co daje chociaż odrobinę ludzkich warunków podróżowania.mamy w domu clio2 ,po godzinie jazdy mam ochotę się przesiąść do czegoś innego(nie,nie mam arystokratycznego pochodzenia) smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To 1.5 godziny dziennie,chyba wolałbym coś co daje chociaż odrobinę ludzkich warunków

> podróżowania.mamy w domu clio2 ,po godzinie jazdy mam ochotę się przesiąść do czegoś

> innego(nie,nie mam arystokratycznego pochodzenia)

No ale 45 minut jazdy to tyle komfortu potrzeba, że każde obecnie produkowane auto go zaspokaja, kolega mówi o czymś pokroju Corsy D,a to nie jest maleńkie auto i w zupełności do takich wojaży wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To 1.5 godziny dziennie,chyba wolałbym coś co daje chociaż odrobinę ludzkich warunków

> podróżowania.mamy w domu clio2 ,po godzinie jazdy mam ochotę się przesiąść do czegoś

> innego(nie,nie mam arystokratycznego pochodzenia)

Ależ się ludzie w dzisiejszych czasach delikatni zrobili grinser006.gif

Ja po godzinie jazdy Uniakiem nawet nie czuję że tyle jechałem. Nie przesadzajmy. Te mniejsze samochody to nie jakieś znowu wozy drabiniaste, 70 kilka kilometrów to w nich żaden problem, zwłaszcza że jedzie tylko kierowca i nie ma co wyolbrzymiać ich niewygody. Tu nie chodzi o trasę przez pół Europy.

Jeśli chodzi o autora, to przy tych przebiegach skupiłbym się nie tyle bezpośrednio na wielkości samochodu, co na jego bezawaryjności, ekonomiczności i maksymalnym możliwym bezpieczeństwie.

Tutaj moim zdaniem potrzebny jest kompromis.

Coś mniejszego z lpg, popularnego i w miarę bezpiecznego. Wbrew pozorom różnica w spalaniu średnio 1l (nawet lpg) na 100km przy tych przebiegach zrobi różnicę. Ok. 4 zł. na dzień to na pierwszy rzut oka niezbyt dużo, ale jeśli policzyć w skali roku, to wyjdzie już ok. 1000 zł. różnicy. Może dla niektórych to kwota "na waciki", ale wg mnie piechotą nie chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ się ludzie w dzisiejszych czasach delikatni zrobili

> Ja po godzinie jazdy Uniakiem nawet nie czuję że tyle jechałem. Nie przesadzajmy. Te mniejsze

> samochody to nie jakieś znowu wozy drabiniaste, 70 kilka kilometrów to w nich żaden problem,

> zwłaszcza że jedzie tylko kierowca i nie ma co wyolbrzymiać ich niewygody. Tu nie chodzi o

> trasę przez pół Europy.

> Jeśli chodzi o autora, to przy tych przebiegach skupiłbym się nie tyle bezpośrednio na wielkości

> samochodu, co na jego bezawaryjności, ekonomiczności i maksymalnym możliwym bezpieczeństwie.

> Tutaj moim zdaniem potrzebny jest kompromis.

> Coś mniejszego z lpg, popularnego i w miarę bezpiecznego. Wbrew pozorom różnica w spalaniu średnio

> 1l (nawet lpg) na 100km przy tych przebiegach zrobi różnicę. Ok. 4 zł. na dzień to na pierwszy

> rzut oka niezbyt dużo, ale jeśli policzyć w skali roku, to wyjdzie już ok. 1000 zł. różnicy.

> Może dla niektórych to kwota "na waciki", ale wg mnie piechotą nie chodzi.

Tylko weź pod uwagę,że te 70km pokonujesz codziennie,dla mnie samochód może być podrapany,mieć brzydki kolor,słabo przyspieszac ,mieć kołpaki zamiast alufelg,ale moja dooopa ma mieć wygodnie i klima obowiązkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ się ludzie w dzisiejszych czasach delikatni zrobili

Dokładnie mam takie same odczucia. Czytając te lamenty o przejechaniu takiej trasy autem klasy B miałem wrażenie, że to forum jakiś zmanierowanych nastolatek. Według niektórych po przejechaniu Lanosem trasy 1600 km powinienem już chyba nie żyć z powodu wycieńczenia hehe.gif

> Jeśli chodzi o autora, to przy tych przebiegach skupiłbym się nie tyle bezpośrednio na wielkości

> samochodu, co na jego bezawaryjności, ekonomiczności i maksymalnym możliwym bezpieczeństwie.

> Tutaj moim zdaniem potrzebny jest kompromis.

> Coś mniejszego z lpg, popularnego i w miarę bezpiecznego. Wbrew pozorom różnica w spalaniu średnio

> 1l (nawet lpg) na 100km przy tych przebiegach zrobi różnicę. Ok. 4 zł. na dzień to na pierwszy

> rzut oka niezbyt dużo, ale jeśli policzyć w skali roku, to wyjdzie już ok. 1000 zł. różnicy.

> Może dla niektórych to kwota "na waciki", ale wg mnie piechotą nie chodzi.

Mam taki sam pogląd. Jakby autor miał nadmiar kasy to pewnie zaznaczyłby, że chodzi mu o coś luksusowego, a nie zastanawiałby się nad autem klasy B lub C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko weź pod uwagę,że te 70km pokonujesz codziennie,

To jednak nadal tylko 70 kilometrów.

Tak jak mówię - nie przesadzajmy. Jakaś Corsa, czy Punto spokojnie się nadadzą do takich dojazdów. Gdyby chodziło o trasę 1000 kilometrów, to rzeczywiście można by się zastanawiać, ale 70?

>dla mnie samochód może być podrapany,mieć

> brzydki kolor,słabo przyspieszac ,mieć kołpaki zamiast alufelg,ale moja dooopa ma mieć

> wygodnie i klima obowiązkowa.

Dla mnie przede wszystkim musi być sprawny, później w miarę bezpieczny w razie jakiegoś "w". Klima nie jest konieczna, zwłaszcza na trasie, gdzie spokojnie można uchylić okno. Gorzej w mieście, gdzie w korkach otwarcie okna grozi ciężką chorobą płuc grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 25k bedziesz mial Kile ceed 1.6 Crdi 90KM bez DPF, dwumasy 5D albo nawet kombi z salonu w PL i malym przebiegiem. Nie ma lepszej alternatywy no chyba, ze lacetti z LPG. Niezajezdzony kompakt bedzie wygodny, palil malo i na tle tych pazdzierzy co Ci polecaja to nic nie bedziesz dokladal. Przy delikatnej spokojnej jezdzie za miastem w 6l sie zmiescisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za 25k bedziesz mial Kile ceed 1.6 Crdi 90KM bez DPF, dwumasy 5D albo nawet kombi z salonu w PL i

> malym przebiegiem. Nie ma lepszej alternatywy no chyba, ze lacetti z LPG. Niezajezdzony

> kompakt bedzie wygodny, palil malo i na tle tych pazdzierzy co Ci polecaja to nic nie bedziesz

> dokladal. Przy delikatnej spokojnej jezdzie za miastem w 6l sie zmiescisz.

Bardzo ciekawe podejście. Wszystkie co WY polecacie to paździerze i będziesz dokładał, ale do mojego typu nie będziesz hehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> żony pandą 1.1 z lpg bez klimy, robimy czasami w 4 osoby 150 km za jednym zamachem i nikt się nie

> męczy

> chyba miesięcznie.

> mam instalację 4 generacji, mały silnik nagrzewa się błyskawicznie, więc na gazie jest 3 min po

> odpaleniu silnika

> benzyny idzie cały bak na rok, czyli jakieś 200 zł

dobrze napisałeś czasami, dojeżdżałem małym autem przez 2 lata 50 km w jedna stronę Obwodnicą Trójmiejska i niby się dało ale po przesiadce na kompakta poczułem dużą różnicę in plus na korzyść większego wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisałem z ciekawości parametry w otomoto: do 25k, przebieg do 100k i rocznik od 2009.

Rzeczywiście najwięcej pand wypluło zlosnik.gif

Ale ciekawą propozycją była krajowa Tida wink.gif

Przebieg 100k, gaz założony i klima automatyczna.

Ze względu na wygląd auto wybierały tylko niedowidzące dziadki, więc można wyrwać egzemplarz od pierwszego właściciela z niewielkim przebiegiem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Dziennie będę robił 150km (2x75km) czyli ponad 3000km miesięcznie, auto ma być wykorzystywane na

> dojazdy do pracy (jako drugie auto w domu czyli tylko na jadę do pracy) . Będzie to jada po

> trasie S8 z prędkością ok 100km/h. Podróżował będę sam więc duże nie musi być. Warunek to auto

> ma być młode, tanie w zakupie ( zakup od pierwszego właściciela z małym przebiegiem ) ma mieć

> klimatyzacje i być ekonomicznie. Myślałem o oplu corsie d z silnikiem 1.4 90km i zagazować i

> można wyrwać w niezłej cenie z małym przebiegiem od pierwszego właściciela.

> A może inne propozycje? 150km dziennie dziennie to trochę dużo na dojazdy no ale.... jak mus to

> mus.

Mam taką Corse, tyle co pali na trasie to nie wiem czy jest sens gazować... chociaż - zawsze jest sens ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ się ludzie w dzisiejszych czasach delikatni zrobili

dobrze napisane;

jak uprze się na diesla to w sumie polecana wyżej kijanka ceed spełni wymagania bo:

silnik pancerny,

sprzęgło bez dwumasu kosztuje niecałe 600zł za komplet,

przy zakładanych 100km/h zejdzie spokojnie poniżej 5l,

DPF dopiero w 2010 wszedł

ps. i tak bym brał jakiego noPB do gazu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo ciekawe podejście. Wszystkie co WY polecacie to paździerze i będziesz dokładał, ale do

> mojego typu nie będziesz

A co mam powiedziec jak ktos jakiegos BMW poleca? Auto ma byc niezawodne kolega bedzie codziennie do pracy jezdzil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co mam powiedziec jak ktos jakiegos BMW poleca? Auto ma byc niezawodne kolega bedzie codziennie

> do pracy jezdzil.

No ale była podana również prosta jak cep Corsa D, Fiesta, czy Octavia 1.6, które są tańsze w naprawach niż crdi w Kii, no ale tak...kia się nie psuje więc nie ma mowy o naprawach grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ale była podana również prosta jak cep Corsa D, Fiesta, czy Octavia 1.6, które są tańsze w

> naprawach niż crdi w Kii, no ale tak...kia się nie psuje więc nie ma mowy o naprawach

W przypadku LPG moze nie byc tak kolorowo vs diesel. Moja druga propozycja - lacetti jest jeszcze tansze w naprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co mam powiedziec jak ktos jakiegos BMW poleca? Auto ma byc niezawodne kolega bedzie codziennie

> do pracy jezdzil.

CODZIENNIE !

I o tym zapomnieli chyba wszyscy piszący o corsach i innych popierdółkach . E39 nie jest jakieś mega awaryjne ale gwarantuje wygodę i bezpieczeństwo na dużo wyższym poziomie niż jakaś mała pierdziawka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> CODZIENNIE !

> I o tym zapomnieli chyba wszyscy piszący o corsach i innych popierdółkach . E39 nie jest jakieś

> mega awaryjne ale gwarantuje wygodę i bezpieczeństwo na dużo wyższym poziomie niż jakaś mała

> pierdziawka...

Wszyscy piszecie jakby ta trasa to było tysiąc km codziennie, a to 75 rano i 75 po południu, prędkości 100km/h...Jechałeś taką corsą D że nazywasz ją pierdziawką?To pojazd stworzony do takich przejazdów, ta trasa zajmie mu 40-45 min tymi drogami co podał, auto wielkości corsy jest tu wręcz wypisz wymaluj, to nie jest maluch A klasy tylko normalny, wcale nie mały samochód, który zakupi z przebiegiem rzędu 50-80 tys km i ma szansę nim zrobić ok 100 tys w miarę bezkosztowo, czego nie można powiedzieć o e39 bo one z racji wieku będzie miało +300 tys i wystarczy 1 awaria by koszty były większe niż generalka silnika prostego 1.4.

Nie popadajmy w skrajności. Tym bardziej, że założyciel wie jakiej klasy auto chce kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> twoje propozycje są dalekie od optymalnych

a twoje są akurat optymalne hehe.gif

proponujesz starego zajezdzonego paska, który pewnie częściej sie bedzie psuł, niz jezdził i na dodatek bedzie palił jak smok (wiem ile pali, bo kumpel ma takiego i poniżej 10 żeby zejść, to trzeba jeżdzić bez dotykania gazu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszyscy piszecie jakby ta trasa to było tysiąc km codziennie,

kiedys napisałem na forum pandy, ze byłem nią w zakopcu i nigdy więcej, ze wolę octavią, bo wygodniej, ciszej itp. to mnie zjechali, ze jeżdżą pandami w 5 osób do Chorwacji bez odpoczynku i nie widzą problemu w takim podróżowaniu

tutaj z kolei większość ma chyba kompleks małego fiutka i chce to nadrobić dużym autem hehe.gif

szkoda czasu na pisanie tutaj, bo się dziecinada zrobiła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszyscy piszecie jakby ta trasa to było tysiąc km codziennie, a to 75 rano i 75 po południu,

> prędkości 100km/h...Jechałeś taką corsą D że nazywasz ją pierdziawką?To pojazd stworzony do

> takich przejazdów, ta trasa zajmie mu 40-45 min tymi drogami co podał, auto wielkości corsy

> jest tu wręcz wypisz wymaluj, to nie jest maluch A klasy tylko normalny, wcale nie mały

> samochód, który zakupi z przebiegiem rzędu 50-80 tys km i ma szansę nim zrobić ok 100 tys w

> miarę bezkosztowo, czego nie można powiedzieć o e39 bo one z racji wieku będzie miało +300 tys

> i wystarczy 1 awaria by koszty były większe niż generalka silnika prostego 1.4.

> Nie popadajmy w skrajności. Tym bardziej, że założyciel wie jakiej klasy auto chce kupić.

Jeszcze lepiej jest do sprzedania na gieldzie lacetti diesel. Cena 20k maly przebieg nic lepszego kolega chyba nie znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuje wszystkim za żywą dyskusję cool.gif Jak już pisałem chodzi mi aby kupić młode auto z małym przebiegiem im większe auto tym przebiegi i i cena większa a ja potrzebuje auta tylko na dojazdy do pracy które się zamortyzuje w ciągu 4-5lat i ew następne. zwykła klima wystarczy. rozmiar corsy też będzie ok bo gabaryty mojej osoby są średnie, olbrzymem nie jestem. W domu jest Astra J SportTourer na wypasie więc w weekendy z żoną i dzieckiem tym podróżujemy. A co do corsy d i silnika 1.4 90KM to miałem z nim styczność w swojej astrze h ( regulacja hydrauliczna zaworów, i łańcuch rozrządu ), emulatora do lpg nie potrzeba, na lpg zanim sprzedałem astre h zrobiłem 12000km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polecam Corolle z 2.0 D4D 90KM na autostradzie będzie miała spalanie poniżej 5 a jedzie zacnie, w

> budzie 3D będzie szybko i żwawo

1. nie kupi tego z rozsądnym przebiegiem, tym bardziej z 2.0D4D

2. jak kupi nawet z 250kkm w kołach to ryzyko wtopy z wtryskami jest stosunkowo duże, a więc nie będzie tanio (1 wtryskiwacz = 1kPLN). Trzeba liczyć się z tym.

Za to w tej wersji nie ma dwumasu i turbo o stałej geometrii, jedynie wtryski mogą telepnąć po kieszeni.

Reszta pancerna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 150km dziennie dziennie to trochę dużo na dojazdy no ale.... jak mus to mus.

nie jest źle , kiedyś do pracy miałem 115 km w jedną stronę cool.gif i jeździłem volvo bez lpg - bo to było najtańsze we wiosce do wzięcia hehe.gif

imo podstawa to automat z tempomatem (no ewentualnie manual z tempomatem) i cos cichego (dobrze wyciszone) , za małe nie może być bo nie będzie sie fajnie jechało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze lepiej jest do sprzedania na gieldzie lacetti diesel. Cena 20k maly przebieg nic lepszego

> kolega chyba nie znajdzie.

Tu się zgadzam, jest to dobra opcja, tym bardziej, że auto wydaje się być poszanowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie mam takie same odczucia. Czytając te lamenty o przejechaniu takiej trasy autem klasy B

> miałem wrażenie, że to forum jakiś zmanierowanych nastolatek. Według niektórych po

> przejechaniu Lanosem trasy 1600 km powinienem już chyba nie żyć z powodu wycieńczenia

Wiesz jak to jest, smiga sie Lanosem i jest twardzielem, wsiada sie w cos lepszego i w tamta strone juz spojrzec nie chce.

Tez mi sie fajnie jezdzilo Polonezem, Lanosem, Fabia, Lacetti i innymi, a teraz jednak w strone klasy D bym patrzyl.

Latka leca, wygodny czlowiek sie staje.

Dokladnie tak samo jak z moca, kto nie jezdzil nigdy pierdziawka to bez 200KM na droge nie wyjezdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz jak to jest, smiga sie Lanosem i jest twardzielem, wsiada sie w cos lepszego i w tamta strone

> juz spojrzec nie chce.

> Tez mi sie fajnie jezdzilo Polonezem, Lanosem, Fabia, Lacetti i innymi, a teraz jednak w strone

> klasy D bym patrzyl.

> Latka leca, wygodny czlowiek sie staje.

Też nie zawsze. Ja np. przesiadam się z Audi A6 3.0 do Uniaka 1.4 i też dobrze mi się nim jeździ. Oczywiście, że komfort, przyspieszenie i w ogóle wszystko a Audi jest lepsze, ale to nie jest tak, że z obrzydzeniem wsiadam do Uniaka.

Nie miałbym też oporów związanych z wygodą jechać nim w dłuższą trasę z prędkościami do 100 km/h (szybciej już nim praktycznie nie jeżdżę). Opory mam z innego powodu, bo chociaż jest sprawny technicznie, to jednak w 20-letnim samochodzie wszystko się może zdarzyć grinser006.gif

Co do samego tzw. "wow jak się tym fajnie jeździ", to różnymi samochodami miałem i mam okazję jeździć, ale w żadnym (nawet w tym A6) nie doświadczyłem tego w sposób tak intensywny, jak wtedy, gdy przesiadłem się z Malucha do Uno 1.4 zlosnik.gif

Później żadna przesiadka do większych i lepszych samochodów nie zrobiła już na mnie takiego wrażenia.

> Dokladnie tak samo jak z moca, kto nie jezdzil nigdy pierdziawka to bez 200KM na droge nie

> wyjezdza.

Tutaj nie wiem i nigdy się nie dowiem jak jest, bo zaczynałem od Malucha zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszyscy piszecie jakby ta trasa to było tysiąc km codziennie, a to 75 rano i 75 po południu,

> prędkości 100km/h...Jechałeś taką corsą D że nazywasz ją >pierdziawką?

Jechałem i właśnie dlatego nazywam to pierdziawką smile.gif

> miarę bezkosztowo, czego nie można powiedzieć o e39 bo one z racji wieku będzie miało +300 tys

> i wystarczy 1 awaria by koszty były większe niż generalka silnika prostego 1.4.

Chłopie nie przesadzaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chłopie nie przesadzaj...

Ale to ja zacząłem? smile.gif Gość szuka młodego mieszczucha klasy B a Ty mu polecasz stare e39 w dieslu spineyes.gif rozsądku trochę. Wystarczy, że się wysra turbina, albo dwumas i cały misterny plan...już nie mówiąc, że przecież dużo rzeczy może wyjść z naturalnego zużycia.

Kolega ma audi A4 od kilkunastu lat, samochód tani w eksploatacji, ma ponad 400 tys, ale trapią go usterki o których w autach nowszych małych nie trzeba nawet myśleć, a to pompa wspomagania, a to maglownica, a to padnięty climatronik-to samo będzie w takim bmw i nie pisz że nie, bo będzie to wychwalanie pod niebiosa bez zachowania racjonalizmu. Takie wydatki z niczego potrafią dobrze nadwyrężyć kieszeń, nie mówiąc już o dobrej naprawie, bo małe autko benzynowe ogarnie większość mecherów, natomiast starego ale skomplikowanego diesla już nie każdy, koszty robocizny też są zgoła inne.

BMW e39 to dobry samochód, ale do takich jazd jak powyżej B klasa będzie dużo lepsza przy zachowaniu dużo niższych kosztów, od spalania po eksploatację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozsądku trochę.

o ile często się z Tobą nie zgadzałem, o tyle w tym wątku całkowicie popieram co piszesz ok.gif

> Kolega ma audi A4 od kilkunastu lat, samochód tani w eksploatacji, ma ponad 400 tys, ale trapią go usterki o których w autach nowszych małych nie trzeba nawet myśleć

właśnie. mój kumpel z pracy też ma A4 z 99r. 1.9 tdi 110 KM

przebieg na liczniku 300 tys, a silnik sie tak telepie i cała buda jakby miał przynajmniej milion. jak odpali, to spod dymu auta nie widać sick.gif klimatronik nie działa. jak był u speca, to sie okazało, ze jakaś rurka sie przetarła. jej wymiana z napełnieniem klimy na gotowo UWAGA: 1 tys zł!

aha. jeszcze mu padła jakaś pompka w bagazniku. zimą nie można się dostać do auta bo zamki nie działają yikes.gif nie wiem o co z tym chodzi, ale jakaś bzdura. no i lakier mu sie jakoś dziwnie łuszczy z połowy auta. napewno nie było malowane, a schodzi jak przy podgrzewaniu opalarką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o ile często się z Tobą nie zgadzałem, o tyle w tym wątku całkowicie popieram co piszesz

No bo ja nie patrzę na samochody przez pryzmat swojego, tylko bardziej globalnie, skoro ktoś szuka małej beny to wie czego chce i przemyślał sobie, a jak mu się skrajnie nie spodoba i będzie narzekał na brak komfortu na tych 75km i 45 min jazdy spineyes.gif to sprzeda i kupi stare e39 w dieslu.

> właśnie. mój kumpel z pracy też ma A4 z 99r. 1.9 tdi 110 KM

> przebieg na liczniku 300 tys, a silnik sie tak telepie i cała buda jakby miał przynajmniej milion.

> jak odpali, to spod dymu auta nie widać klimatronik nie działa. jak był u speca, to sie

> okazało, ze jakaś rurka sie przetarła. jej wymiana z napełnieniem klimy na gotowo UWAGA: 1 tys

> zł!

> aha. jeszcze mu padła jakaś pompka w bagazniku. zimą nie można się dostać do auta bo zamki nie

> działają nie wiem o co z tym chodzi, ale jakaś bzdura. no i lakier mu sie jakoś dziwnie

> łuszczy z połowy auta. napewno nie było malowane, a schodzi jak przy podgrzewaniu opalarką

No tego mojego kolegi ładna jest, bo dba i nie drutuje go, padł klimatronik, okazało się, że kompresor też nie domaga-remont 2,5 tys (a samochód może teraz warty z 7tys), eksploatacja idzie zawsze z wyższej półki knecht, trw, lemforder itp. Wnętrze ma jak allegrowe 160 tys, kiera w oryginale i wcale mocno zjechana nie jest, no ale tak jak pisałem, wychodzą sprawy związane z przebiegiem i z zużyciem, po prostu kończą swój żywot, w BMW byloby to samo, trzeba być pewnych spraw świadomym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to co piszesz to o właścicielu auta świadczy, widac nie wadzi mu to, że cos nie działa.

Druga sprawa to i w nowych autach może przetrzeć się taka "rurka", niestety koszt jest spory bo do octawi II jedna z tych rurek kosztuje ok. 800 zł. W rocznym suzuki swift też przez taką rurkę się czynnik poszedł pasać w niebo. Jak doliczysz robotę + czynnik to faktycznie może tak być. Osobna sprawa to materiał z czego jest to zrobione, kiedyś je się spawało, teraz nawet nie ma jak bo są z bardzo cienkiego materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kompresor też nie domaga-remont 2,5 tys (a samochód może teraz warty z 7tys),

no widzisz. a dziwiłeś się jakiś czas temu, jak mogłem włożyć sienę tyle tysiaków? ano mogłem pomimo tego, ze dbałem, też wkładałem części lepsze i droższe niż zamienniki, a jednak auto się psuło i całkowity kost napraw, przekroczył wartość tego pażdzierza. po prostu jak auto ma ''naście'' lat, to tak będzie. może w przypadku audi, czy bmw może będzie to póżniej, ale będzie.

więc jeśli nie ma się kasy jak lodu, to lepiej kupić auto mniejsze, młodsze, w doskonałym stanie technicznym i cieszyć się z bezproblemowej jazdy, a nie narzekać, ze nie ma komfortu, czy kopa pod nogą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kiedys napisałem na forum pandy, ze byłem nią w zakopcu i nigdy więcej, ze wolę octavią, bo

> wygodniej, ciszej itp. to mnie zjechali, ze jeżdżą pandami w 5 osób do Chorwacji bez

> odpoczynku i nie widzą problemu w takim podróżowaniu

> tutaj z kolei większość ma chyba kompleks małego fiutka i chce to nadrobić dużym autem

> szkoda czasu na pisanie tutaj, bo się dziecinada zrobiła

tylko ciekawe po czyjej stronie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.