Skocz do zawartości

Kraków - Praga - gdzie winietka?


bratPit

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Będę jechał z CKMK do Pragi (tej w Czechach wink.gif ) wybiorę pewnie klasyczne rozwiązanie typu A4 potem A1 na Brno i potem już do Pragi, ale nie jechałem jeszcze tamtędy i pytanie mam do Was gdzie kupić winietkę - na granicy są jakieś parkingi a na nich budy z winietkami - bo nie chciałbym być zatrzymany na pierwszym zjeździe z ichniejszej autostrady z perspektywą płacenia pokuty - bo ich policja zapewne nas dalej nie lubi wink.gif

Dzięki z góry za sugestie blagam.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc przez Cieszyn na granicy masz punkt sprzedaży.

Jak nie, to wjeżdżasz do Českého Tešina i na pierwszej stacji benzynowej kupujesz i wracasz na autostradę do Brna. Za granicą pierwsze km są bezpłatne, do zjazdu na Žiline.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jadąc przez Cieszyn na granicy masz punkt sprzedaży.

> Jak nie, to wjeżdżasz do Českého Tešina i na pierwszej stacji benzynowej kupujesz i wracasz na

> autostradę do Brna. Za granicą pierwsze km są bezpłatne, do zjazdu na Žiline.

Ale ja nie chcę jechać przez Cieszyn tylko przez A4/A1 w PL a potem D1 w CZ blush.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zjechać z A1 na węźle w Mszanie. Pojeździsz sobie po słynnym moście.

Zjedziesz na drogę 933 w kierunku Jastrzębia Zdroju, przejedziesz nad autostradą - znowu możesz podziwiać piękny most nad prawie suchym ciekiem wodnym wink.gif

Po ok. 1km, przed dużym skrzyżowaniem, po lewej stronie jest budka, gdzie sprzedają winietki. Chyba mają nawet napis, że to ostatni punkt przed granicą wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ja nie chcę jechać przez Cieszyn tylko przez A4/A1 w PL a potem D1 w CZ

Sorry

Zapomniałem ze to działa. Ja jeżdzę na Ziline i dlatego tak pisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie,

> Będę jechał z CKMK do Pragi (tej w Czechach ) wybiorę pewnie klasyczne rozwiązanie typu A4 potem

> A1 na Brno i potem już do Pragi, ale nie jechałem jeszcze tamtędy i pytanie mam do Was gdzie

> kupić winietkę - na granicy są jakieś parkingi a na nich budy z winietkami - bo nie chciałbym

> być zatrzymany na pierwszym zjeździe z ichniejszej autostrady z perspektywą płacenia pokuty -

> bo ich policja zapewne nas dalej nie lubi

> Dzięki z góry za sugestie

możesz kupić winiete na BP jeszcze w PL albo na pierwszym Shellu w CZ. odcinek płatny A1 w CZ zaczyna się za Ostrawą , Shell jest na bezpłatnym odcinku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Winietki masz na stacji BP we Mszanie, można je kupić bezpośrednio w kasie stacji albo w małym

> kantorku pomiędzy restauracją a kasami stacji, tam jest taniej

Ile sobie rodacy doliczają ? Bo jak mar00ha pisze, w cenie urzędowej kupujesz na Shellu w Ostravie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> możesz kupić winiete na BP jeszcze w PL albo na pierwszym Shellu w CZ. odcinek płatny A1 w CZ

> zaczyna się za Ostrawą , Shell jest na bezpłatnym odcinku.

dzięki za info ok.gif w sumie to logiczne ale jakoś tak pokojarzyło mi się ze Słowenią gdzie wjechanie na autostradę bez winietki kończy się mandatem 400Eur na pierwszym dowolnym zjeździe sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po co kombinować w jakichś budkach

Ja to się szczerze dziwię osobom, które w PZMOT kupują. Nie rozumiem dlaczego się tak stresują podróżami zagranicznymi. Wychodzę z założenia, że jeżeli gdzieś jest płatna autostrada, to zawsze znajdzie się w danym kraju miejsce, gdzie po przejechaniu granicy można bezstresowo kupić winietę zanim wjedzie się w płatny odcinek. A już najlepsi są specjaliści na granicy A/SLO, na autostradzie Graz-Maribor. Potrafią zaparkować przed granicą ze SLO i drałować na piechotę do Słowenii, żeby kupić tam winietę. Na forum CRO.pl o takich czytałem. facepalm%5B1%5D.gif

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to się szczerze dziwię osobom, które w PZMOT kupują. Nie rozumiem dlaczego się tak stresują

Jak ktoś jedzie raz na 5 lat to panika straszna, jeszcze jak wujek wspomni swoją wyprawę maluchem do bulgarii to wogole włos się jeży, i potem powstają opowieści na forach hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to się szczerze dziwię osobom, które w PZMOT kupują. Nie rozumiem dlaczego się tak stresują

> podróżami zagranicznymi. Wychodzę z założenia, że jeżeli gdzieś jest płatna autostrada, to

> zawsze znajdzie się w danym kraju miejsce, gdzie po przejechaniu granicy można bezstresowo

> kupić winietę zanim wjedzie się w płatny odcinek. A już najlepsi są specjaliści na granicy

> A/SLO, na autostradzie Graz-Maribor. Potrafią zaparkować przed granicą ze SLO i drałować na

> piechotę do Słowenii, żeby kupić tam winietę. Na forum CRO.pl o takich czytałem.

> mar00ha

Akurat co do Słowenii to się ludziom nie dziwię bo to co Słoweńcy robią przypomina polowanie na czarownice, więc jak ktoś wcześniej nie jechał to może chuchać na zimne. Aczkolwiek faktycznie trudno przeoczyć granicę grinser006.gif

A w innych krajach zupełnie nie ma stresu, czy to Włochy czy Francja czy Węgry można się spokojnie odnaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile sobie rodacy doliczają ? Bo jak mar00ha pisze, w cenie urzędowej kupujesz na Shellu w Ostravie.

i jak nie jest to poranna sobota lipcowo-sierpniowa to nawet bez 40 minutowej kolejki zlosnik.gif bo tylko to mogłoby mnie zmusić do zapłacenia paru złotych więcej w Polsce zlosnik.gif

aaaa i winietki są też na Shellu za Katowicami na A4 (ta stacja z burger kingiem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to się szczerze dziwię osobom, które w PZMOT kupują. Nie rozumiem dlaczego się tak stresują

> podróżami zagranicznymi.

a ja czesto kupuje w pzmocie. I nie ma to związku ze stresowaniem sie podróżą tylko wygodą. Pomijam tak prozaiczny przypadek jak miałem bodaj w 2008 w szwajcarii gdzie kwitłem 4 godziny pod stacją beznynową żeby zatankowac i kupić winiete... Zreszta tyle razy ile kupowałem kwity po drodze zawsze była kolejka jak po hotdogi na orlenie czy innym statoilu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja czesto kupuje w pzmocie. I nie ma to związku ze stresowaniem sie podróżą tylko wygodą. Pomijam

> tak prozaiczny przypadek jak miałem bodaj w 2008 w szwajcarii gdzie kwitłem 4 godziny pod

> stacją beznynową żeby zatankowac i kupić winiete... Zreszta tyle razy ile kupowałem kwity po

> drodze zawsze była kolejka jak po hotdogi na orlenie czy innym statoilu...

Wychodzę z podobnego założenia...kupuję wcześniej, kleję i zatrzymuję się tam gdzie mam na to ochotę bez stresów, że coś tam pójdzie nie tak.

Ostatnio kupiłem eko-naklejkę do Niemiec w PL. Zapłaciłem więcej ale nie miałem problemów jak koledzy, którzy odwiedzili 3 serwisy w D zanim ktoś łaskawie załatwił sprawę icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po przejechaniu granicy, niedaleko przed Ostravą jest stacja Shell, gdzie spokojnie kupisz winietę.

> Odcinek autostrady do Ostravy jest bezpłatny.

Gdzie można znaleźć informacje, jakie odcinki autostrad w różnych krajach JESZCZE nie wymagają winiety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... Słowenią gdzie wjechanie na autostradę bez winietki kończy się mandatem 400Eur na pierwszym dowolnym zjeździe ...

Pomysł skopiował nasz bratanek Orban smirk.gif

Od 1 stycznia winiety na Węgrzech (e-matrica) obowiązują na całej pseudoautostradzie M15 od granicy w Rajce.

Więc 500 m dalej zaczyna się polowanie.

Éljen a szabadság zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomysł skopiował nasz bratanek Orban

> Od 1 stycznia winiety na Węgrzech (e-matrica) obowiązują na całej pseudoautostradzie M15 od granicy

> w Rajce.

> Więc 500 m dalej zaczyna się polowanie.

> Éljen a szabadság

całe polowanie o kant dupy potłuc - mówisz, że jedziesz na pierwszego MOLa na M1 i puszczają bez problemów ok.gifhehe.gif

zresztą nie widziałem tam jeszcze kontroli takiej, że zatrzymują samochód i sprawdzają w systemie czy figurujesz jako szczęśliwy posiadacz matricy - takie numery robią na południu , ale może jeszcze nie trafiłem , normalnie kontrolują kamerą i dalej ewentualnie zatrzymują do wyjaśnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... ale może jeszcze nie trafiłem

I wszystko na ten temat zlosnik.gif

W sobotę dwóch ode mnie z fabryki zawinęli, na stękanie o najbliższej stacji pokazali łapą na tablicę przy granicy.

Dodatkowo 2 x 14875 HUF płatne do 30 dni, jak się spóźnią 2 x 59500 hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I wszystko na ten temat

> W sobotę dwóch ode mnie z fabryki zawinęli, na stękanie o najbliższej stacji pokazali łapą na

> tablicę przy granicy.

> Dodatkowo 2 x 14875 HUF płatne do 30 dni, jak się spóźnią 2 x 59500

ale zatrzymywali i sprawdzali , czy kamerowali i dalej zatrzymywali pechowców

bo ostatnio tam dwa razy jechałem i dwa razy byli z kamerą i nic nie zrobili mi

wcześniej zaraz za granicą wszystkich zatrzymywali i informowali o winietach , ale na hasło o najbliższym mol'u puścili wolno

pora roczną sobie kupić cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale zatrzymywali i sprawdzali...

Stop and go zlosnik.gif

Komputer mają online i widzą kto ma a kto nie. W ub. roku wystarczało kupić winietę przed 23.59 i wszystkie wcześniejsze kontrole robiły się na zielono.

Teraz przy kontroli musisz mieć matricę i nie ma przebacz.

Część M0 wokół Budapesztu też wymaga winiet i tam dopiero jest armagiedon zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stop and go

> Komputer mają online i widzą kto ma a kto nie. W ub. roku wystarczało kupić winietę przed 23.59 i

> wszystkie wcześniejsze kontrole robiły się na zielono.

> Teraz przy kontroli musisz mieć matricę i nie ma przebacz.

> Część M0 wokół Budapesztu też wymaga winiet i tam dopiero jest armagiedon

no trudno, trzeba będzie roczną kupić i mieć temat z głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wychodzę z podobnego założenia...kupuję wcześniej, kleję i zatrzymuję się tam gdzie mam na to

> ochotę bez stresów, że coś tam pójdzie nie tak.

> Ostatnio kupiłem eko-naklejkę do Niemiec w PL. Zapłaciłem więcej ale nie miałem problemów jak

> koledzy, którzy odwiedzili 3 serwisy w D zanim ktoś łaskawie załatwił sprawę

Świetny przykład sobie wybrałeś - naklejkę która ma ważność dożywotnią (w sensie tablic), od winietki, która ma określony termin przydatności oraz datę startu. Ja rozumiem, że jak się często jeździ i kupuje się roczną to jeszcze (ale to tym bardziej można kupić na miejscu), a jak 10 dniową z wyprzedzeniem pół roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy Włochy, Francja czy Węgry można się spokojnie

> odnaleźć.

Nie żebym się czepiał ale Włochy i Francja nie ma winiet-sa bramki. A tak w temacie-tez kupuje wyłącznie po przekroczeniu granicy a nigdy w Pezetmocie z marżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na stronie Pzmtravel. Generalnei całe UK, Holandia, Belgia, część Francji, kraje bałtyckie.

Nie udało mi się znaleźć.

Np. austriacka A-6 jest opisana jako "obowiązują winiety" od Bratysławy do Wiednia - czyli zaraz po przekroczeniu granicy trzeba mieć winietę, a podobno to nieprawda, więc jest to zapewne opis samej autostrady, a nie obowiązywania winiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie żebym się czepiał ale Włochy i Francja nie ma winiet-sa bramki.

Zrobiłem duży skrót myślowy, wiem że są bramki,

ktoś mi opowiadał hece z automatycznymi płatnymi bramkami bodaj we Francji, bo nie umiał sobie z czymś poradzić oczywiście zrobił się korek, biegał szukał pomocy u jakiejś kobieciny, która sprzątała okoliczny parking spineyes.giffacepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja to się szczerze dziwię osobom, które w PZMOT kupują. Nie rozumiem dlaczego się tak stresują

> podróżami zagranicznymi.

Nie ma się co dziwić - każdy robi jak uważa. Ja np. też kupuję winietki w PZMocie.

Robię to na tyle rzadko (wyjazdy wakacyjne), że te parę złotych nie robi mi różnicy a przynajmniej się nie zastanawiam po drodze gdzie kupić szczególnie w nocy kiedy większość stacji na Słowacji czy też w Czechach jest pozamykanych.

Raz już się tak przejechałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma się co dziwić - każdy robi jak uważa. Ja np. też kupuję winietki w PZMocie.

> Robię to na tyle rzadko (wyjazdy wakacyjne), że te parę złotych nie robi mi różnicy a przynajmniej

> się nie zastanawiam po drodze gdzie kupić szczególnie w nocy kiedy większość stacji na

> Słowacji czy też w Czechach jest pozamykanych.

A jakie ma znaczenie "większość stacji", skoro te na "wlocie" są otwarte całą dobę i tylko one mają znaczenie?

> Raz już się tak przejechałem...

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ktoś mi opowiadał hece z automatycznymi płatnymi bramkami bodaj we Francji, bo nie umiał sobie z

> czymś poradzić oczywiście zrobił się korek, biegał szukał pomocy u jakiejś kobieciny, która

> sprzątała okoliczny parking

Z roku na rok ubywa obsługowych bramek na rzecz automatów. Pół biedy jak wszystko pójdzie OK. Ja raz miałem kłopot we Włoszech w Livorno, bo po 1500 km jazdy żle włożyłem bilet do automatu. W efekcie nie udało się zapłacić, szlaban poszedł w górę ale dostałem piekny wydruk z moim nr rejestracyjnym i kwota kary do zapłaty w wysokości chyba 60 EURO (cena za ten odcinek to 4 EURO). Na szczeście obok jest punk Punte BLAU- takie miejsce gdzie można takie rzeczy reklamować. Karę anulowali, wszystko poszlo OK, ale czas i nerwy stracone. Róznie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z roku na rok ubywa obsługowych bramek na rzecz automatów. Pół biedy jak wszystko pójdzie OK. Ja

> raz miałem kłopot we Włoszech w Livorno, bo po 1500 km jazdy żle włożyłem bilet do automatu. W

> efekcie nie udało się zapłacić, szlaban poszedł w górę ale dostałem piekny wydruk z moim nr

> rejestracyjnym i kwota kary do zapłaty w wysokości chyba 60 EURO (cena za ten odcinek to 4

> EURO). Na szczeście obok jest punk Punte BLAU- takie miejsce gdzie można takie rzeczy

> reklamować. Karę anulowali, wszystko poszlo OK, ale czas i nerwy stracone. Róznie bywa.

OK, to tylko technika i coś może zawieść, jest czynnik ludzki który może być zmęczony, znużony albo w ogóle ktoś uznał np. że francuski jest na tyle pięknym językiem że inne języki obsługi terminalu nie są potrzebne wink.gif i już możesz się nie dogadać z taką maszyną.

A osoba która relacjonowała mi problemy z tą bramką sama się z siebie śmiała później więc pewnie ma do siebie dystans i do całej sytuacji. W końcu nikt nie jest alfą i omegą ok.gif

Dlatego też ja założyłem ten wątek żeby się nie narazić na spotkanie ze smutnymi panami z czeskiej policji - bo też nie wiedziałem gdzie kupić winietkę i odkąd odcinek jest płatny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Np. austriacka A-6 jest opisana jako "obowiązują winiety" od Bratysławy do Wiednia - czyli zaraz po

> przekroczeniu granicy trzeba mieć winietę, a podobno to nieprawda...

Niestety prawda.

Na stronie ASFINAG jest wyraźnie napisane, że obowiązek posiadania winiety jest na wszystkich autostradach i drogach

ekspresowych w Austrii, począwszy od granicy państwa. oslabiony.gif

Tutaj w oryginale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety prawda.

> Na stronie ASFINAG jest wyraźnie napisane, że obowiązek posiadania winiety jest na wszystkich

> autostradach i drogach

> ekspresowych w Austrii, począwszy od granicy

> państwa.

Tam gdzie przekraczałem granice z Austrią ZAWSZE na samej granicy była sprzedaż winietek. I zawsze były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tam gdzie przekraczałem granice z Austrią ZAWSZE na samej granicy była sprzedaż winietek...

Nie o to chodzi. Wiadomo że jest gdzie kupić.

Ale jeszcze w zeszłym roku strefa płatna była nie od granicy tylko od Kufstein-Sud (na przykład).

Jadąc do Kitzbuhel nie potrzebowaliśmy winiety, teraz za 10 km autostrady zapłacimy.

Austria strzyże równo z trawą zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Austria strzyże równo z trawą

Może da się ominąć te płatny odcinek? Z moich tras zmienił sie na minus odcinek koło Bregencji, gdzie za 10 km autostrady pomiędzy D a CH można było kupić za 2 Euro jednorazową winiete tranzytową, Już tego nie ma i trzeba kupić normalną za normalną cenę. Albo pojechać ten kawałek zwyklą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety prawda.

> Na stronie ASFINAG jest wyraźnie napisane, że obowiązek posiadania winiety jest na wszystkich

> autostradach i drogach

> ekspresowych w Austrii, począwszy od granicy państwa.

Niecały rok temu dopytywałem o to i pojawiły się głosy, że spokojnie mogę wjeżdżać na autostradę i kupić winietę w najbliższym punkcie.

Generalnie - ciekawe, co takie ustalenie (winieta od granicy) ma na celu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niecały rok temu dopytywałem o to i pojawiły się głosy, że spokojnie mogę wjeżdżać na autostradę i kupić winietę w najbliższym punkcie...

Jeszcze w grudniu 2014 tak było.

Teraz obowiązuje ab der Staatsgrenze.

Cel wprowadzenia zmian jest raczej oczywisty zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.