Rado_ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > To chyba jedyne wyjaśnienie, ale nie wpadłbym na nie sam. Moja mentalność jednak odbiega od > średniej krajowej. Normalny człowiek, nie mający nic na sumieniu i do ukrycia, sprzedając samochód nie będzie zakrywał tablic, bo po co? Chyba, że jak wielu, owczym pędem.....bo tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darczi Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Zamazywac.. utrudniac potencjalnym zlodziejom zycie jak sie da możesz wyjaśnić te jakże tajemnicze zagadnienie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Normalny człowiek, nie mający nic na sumieniu i do ukrycia, sprzedając samochód nie będzie zakrywał > tablic, bo po co? Chyba, że jak wielu, owczym pędem.....bo tak? Zatem nie jestem normalny Samochód z zakrytymi i odkrytymi wygląda tak samo, więc skoro ktoś zakrywa to jakieś powody ma, a kupującego nie powinno to interesować, jest to tak samo głupie dopytywanie jak:Dlaczego Pan sprzedaje? Odpowiedź w obu przypadkach może być podobna:Bo mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Zatem nie jestem normalny Samochód z zakrytymi i odkrytymi wygląda tak samo, więc skoro ktoś > zakrywa to jakieś powody ma, a kupującego nie powinno to interesować, jest to tak samo głupie > dopytywanie jak:Dlaczego Pan sprzedaje? > Odpowiedź w obu przypadkach może być podobna:Bo mogę. Wiesz, mnie akurat to nie interesuje czy ktos zakrywa, czy nie zakrywa. Uważam tylko to co napisałem wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Wiesz, mnie akurat to nie interesuje czy ktos zakrywa, czy nie zakrywa. Uważam tylko to co > napisałem wyżej. No ok, dlatego wyciągnąłem wnioski z Twojego wpisu, nie mam nic na sumieniu, nic do ukrycia a zasłaniam więc jestem nienormalny To jest bardzo ciekawe od strony społeczeństwa, że nie interesuje auto, tylko interesuje dlaczego sprzedajesz, dlaczego zasłoniłeś tablice, kto jeździł przez ostatnie lat (czy kobieta czy facet)którym jest się właścicielem w dowodzie (a jak sprowadzony zza granicy i tam miał 18 właścicieli to już to się nie liczy)... No i jedno z lepszych pytań w mojej mirkowej historii-ile ja na nim (kupującym) zarobię, bo jak do 300zł to on jest zainteresowany, ale jak więcej to wiesz pan co, to ja tego samochodu nie chcę-rozmowa przez telefon, samochodu nie widział, auto o wartości 12 tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > No ok, dlatego wyciągnąłem wnioski z Twojego wpisu, nie mam nic na sumieniu, nic do ukrycia a > zasłaniam więc jestem nienormalny Pisząc normalny nie miałem na myśli, ze ktoś jest nienormalny w sensie psychicznym, a cwaniaka i kombinatora, mającego coś na sumieniu, jak również kogoś mającego inne powodu, np. fanaberię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delmut Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Bo często "dogadują" się z dziadkiem, że znajdą kupca na dziadkowego Malucha za tysiąc złotych. Sami wystawiają za olx za kilka tysięcy i na wszelki wypadek, żeby kupujący nie dotarł do dziadka zasłaniają tablice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Pisząc normalny nie miałem na myśli, ze ktoś jest nienormalny w sensie psychicznym, a cwaniaka i > kombinatora, mającego coś na sumieniu, jak również kogoś mającego inne powodu, np. fanaberię A po co się myje samochód przez zrobieniem zdjęć?Po co się odkurza?Żeby odwrócić uwagę kupującego?Czy ma się coś na sumieniu? Pytanie po prostu z d...a powodów na zasłanianie są 10tki i nie zmienia to tak naprawdę niczego, więc nie ma czym sobie głowy zawracać, komisy jeszcze nazwę swojego komisu wkładają, więc reklama dodatkowa To już lepsze chyba pytanie, czy mogę metrówką koła rozmierzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > A po co się myje samochód przez zrobieniem zdjęć?Po co się odkurza?Żeby odwrócić uwagę > kupującego?Czy ma się coś na sumieniu? Pytanie po prostu z d...a powodów na zasłanianie są > 10tki i nie zmienia to tak naprawdę niczego, więc nie ma czym sobie głowy zawracać, komisy > jeszcze nazwę swojego komisu wkładają, więc reklama dodatkowa > To już lepsze chyba pytanie, czy mogę metrówką koła rozmierzyć Nie bardzo, bo pytanie było dlaczego zasłaniają tablice. Jednak kilka sensownych odpowiedzi padło co nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > i co to daje? Dzwonie pod podany numer i pytam o adres w celu obejrzenia autka ? Na przykład. Albo ma kogoś w WK i nie musi nigdzie dzwonić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Ale w jaki sposób? To może jeżdżąc po mieście też będę zasłaniać? Przecież jak mnie ktoś taki > zobaczy na mieście to może znaleźć to auto po rej. Nawet mu łatwiej, bo ma pewność, że w tym > samym mieście jeżdżę Jaka jest szansa na to że na mieście trafisz takie akurat auto jakie Ci akurat potrzebne. A wchodzisz na allegro pyk pyk i masz auto nawet pod kolor i z wyposażeniem jakie potrzebujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Jakoś nie łapię o co Ci chodzi. > To złodziej będzie kradł tablice czy samochód? > Myślisz, że jak jakaś menda upatrzy sobie samochód to będzie go obchodziło to jakie ma tablice > rejestracyjne? Chodzi mi o kradzież auta. Tak złodzieje wyszukują potencjalne cele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Jaka jest szansa na to że na mieście trafisz takie akurat auto jakie Ci akurat potrzebne. A > wchodzisz na allegro pyk pyk i masz auto nawet pod kolor i z wyposażeniem jakie potrzebujesz. no ale to jak już ktoś napisał dzwonisz, pytasz się gdzie można obejrzeć, bo jesteś zainteresowany i masz adres od samego posiadacza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arad1994 Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > no ale to jak już ktoś napisał dzwonisz, pytasz się gdzie można obejrzeć, bo jesteś zainteresowany > i masz adres od samego posiadacza To może dlatego niektórzy nie chcą podawać adresu tylko umawiają się na cpnach, przy supermarketach, itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Na przykład. Albo ma kogoś w WK i nie musi nigdzie dzwonić Lepiej zadzwonić, bo często właściciel mieszka gdzie indziej niż auto jest zarejestrowane. Zwykły telefon, który może wykonać każdy, działa więc lepiej niż znajomości w WK. Ten argument zasłaniania tablic (złodziej wie gdzie jest auto) odpada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > To może dlatego niektórzy nie chcą podawać adresu tylko umawiają się na cpnach, przy > supermarketach, itp Bierzesz dowód żeby porównać choćby i VIN i masz adres. Poza tym jak się już umawiają na markecie to tablic nie zdejmują... Więc i tak i tak potencjalny złodziej zobaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Bo często "dogadują" się z dziadkiem, że znajdą kupca na dziadkowego Malucha za tysiąc złotych. > Sami wystawiają za olx za kilka tysięcy i na wszelki wypadek, żeby kupujący nie dotarł do dziadka > zasłaniają tablice argument średni, równie dobrze może przyjechać, spisać sobie co potrzebuje i do dziadka dotrzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Jaka jest szansa na to że na mieście trafisz takie akurat auto jakie Ci akurat potrzebne. A > wchodzisz na allegro pyk pyk i masz auto nawet pod kolor i z wyposażeniem jakie potrzebujesz. teoria spiskowa Wystarczy, że zadzwoni jako potencjalny kupiec, przyjedzie, obejrzy na żywo, a w nocy i tak go ukradnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomata Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > To może dlatego niektórzy nie chcą podawać adresu tylko umawiają się na cpnach, przy > supermarketach, itp to tez bez sensu. Bede pod marketem przeliczać gotówke i pisac umowe na dachu? juz parokrotnie sprzedawałem/kupowałem motocykl/auto i zawsze finalizowałem umowe jak człowiek w domu przy kawie czy herbacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > to tez bez sensu. Bede pod marketem przeliczać gotówke i pisac umowe na dachu? juz parokrotnie > sprzedawałem/kupowałem motocykl/auto i zawsze finalizowałem umowe jak człowiek w domu przy > kawie czy herbacie za diabła bym pod marketem auta nie kupował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Dowiedzą sie, że to jednak 1,6, a nie 3.0, że licznik się zmniejszył, że nie w hajlajnie.. Bzdury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Normalny człowiek, nie mający nic na sumieniu i do ukrycia, sprzedając samochód nie będzie zakrywał > tablic, bo po co? Przeciez nizej Ci napisaliśmy PO CO. To czemu teraz pytasz "bo po co?". Przeczytaj nizej i już wiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > teoria spiskowa Wystarczy, że zadzwoni jako potencjalny kupiec, przyjedzie, obejrzy na żywo, a w > nocy i tak go ukradnie Wtedy masz pierwszego podejrzanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 Ja zamazuję tablice w ogłoszeniach. Od 15 lat mieszkam w Trójmieście i tu sprzedaję swoje auta, natomiast rejestruję je na powiat słupski. Jak nie zasłonię tablicy w ogłoszeniu i w lokalizacji napiszę Gdynia, to nie będę wiarygodny, bo blachy będą z innego regionu. Klient dopiero na miejscu robi oczy i pyta, czy jestem handlarzem. Wtedy pokazuję dowód osobisty i widzi, gdzie jestem zameldowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Wtedy masz pierwszego podejrzanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Bzdury. A nawet bardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Chodzi mi o kradzież auta. Tak złodzieje wyszukują potencjalne cele. I co? Dowiaduje się, że mieszkam np. przy "Monciaku" w Sopocie. I co biega po podwórkach szukając auta, przy okazji zapuszczając kamerę "na drucie" do każdego garazu. Bez pewności, że nie mieszkam w np. Pruszczu Gd. gdzie pracuję. Wiem, że przykład ekstremalny ale nie nierealny. Złodzieje popularnych samochodów po prostu czekają na okazję na osiedlach i w centrach handlowych. W przypadku wyjątkowych (drogich) samochodów, mają dojścia do baz danych ubezpieczycieli. A tablice zasłaniają głównie handlarze-pośrednicy, żebyś do właściciela nie dotarł. Nikt z przez pół Polski nie będzie jechał przeczytać tablic "na żywo". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > za diabła bym pod marketem auta nie kupował Kupować, to nie ale czemu nie umówić się na oglądanie? Później do jakiejś przyzwoitej restauracji albo kawiarni. Raczej nie wiózłbym do domu kupca z dwoma śfagrami-doradcami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czacha Napisano 7 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2015 > Nie wiem nad czym się zastanawiacie. Myślicie jak normalni ludzie a nie jak złodzieje. Jaki jest > problem dla złodzieja wejść na allegro i znaleźć poszukiwane przez niego auto? Po numerze > rejestracyjnym jest w stanie odnaleźć auto bez większego problemu. Dlatego tez ludzie > zasłaniają tablice. A po co mu allegro? Nie wystarczy ze zapisze sobie numery widzac auto na parkingu jednej z galerii handlowych? Chyba ze dzisiejsi zlodzieje az tacy leniwi .. tylko potem bedzie rozczarowanie, jak pojedzie ukrasc samochod, a tam padlina nie podobna do tej ze zdjec na aukcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arad1994 Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > to tez bez sensu. Bede pod marketem przeliczać gotówke i pisac umowe na dachu? juz parokrotnie > sprzedawałem/kupowałem motocykl/auto i zawsze finalizowałem umowe jak człowiek w domu przy > kawie czy herbacie Alfę oglądałem na stacji paliw, a jak zdecydowałem się kupić to pojechaliśmy spisać umowę do właściciela do domu Ale kilka razy spotkałem się z załatwieniem sprawy od początku do końca na parkingu- mi to nie przeszkadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > to tez bez sensu. Bede pod marketem przeliczać gotówke i pisac umowe na dachu? juz parokrotnie > sprzedawałem/kupowałem motocykl/auto i zawsze finalizowałem umowe jak człowiek w domu przy > kawie czy herbacie ale co jest bez sensu? ja się na oględziny zazwyczaj umawiałem w neutralnych miejscach żeby komuś życie ułatwić, krążenie po osiedlu w obcym miejscu nie należy do idealnych rozrywek. Nigdy zresztą nie sprzedałem samochodu przy takich oględzinach bo zazwyczaj mam tam pełno swoich szpargałów, bo autem normalnie jeżdżę, a nie stoi i czeka na kupca. Na finalizację się umawiam w banku kupującego i po temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 Każde auto sprzedawałem i każde kupowałem na stacji benzynowej lub pod marketem. Miesiac temu moje tak sprzedałem, liczyłem kase w aucie i pisałem umowę na masce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Kupować, to nie ale czemu nie umówić się na oglądanie? Później do jakiejś przyzwoitej restauracji > albo kawiarni. Po co do restauracji czy kawiarni? Nie można przeliczyć kasy siedząc w aucie i umowy napisac na kolanie? W czym problem? Czym to się rozni od stolika w kawiarni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Nawet nie wiedzą ze kupili już z cofniętym przebiegiem. "Nie wiedzą", a "nie chcą się dowiedzieć" to jednak spora różnica jest Jakoś ci, którzy, jak to ich określiłeś, "za dużo czasu mają" są w stanie sprawdzić. Zdaję sobie sprawę, że skoro sam jesteś handlarzem, to usprawiedliwiasz swoich, ale dużo dziur w tych twoich tłumaczeniach jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delmut Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > argument średni, równie dobrze może przyjechać, spisać sobie co potrzebuje i do dziadka dotrzeć Założysz się?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Każde auto sprzedawałem i każde kupowałem na stacji benzynowej lub pod marketem. Miesiac temu moje > tak sprzedałem, liczyłem kase w aucie i pisałem umowę na masce. BTW: nie boisz się że ktoś opłaci się fałszywkami? Mnie kupiec przywiózł gotówkę za Golfa, ale zaprowadziłem go od razu do banku, żeby wpłacił to na moje konto. mar00ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Bzdury. Więc jaki jest powód zasłaniania tablic przed sąsiadami, skoro wyżej przytoczone to bzdury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > BTW: nie boisz się że ktoś opłaci się fałszywkami? > Mnie kupiec przywiózł gotówkę za Golfa, ale zaprowadziłem go od razu do banku, żeby wpłacił to na > moje konto. > mar00ha Niby wszystko jest mozliwe, ale idac tym tropem moze od razu zacznijmy ciagac ze soba za rekaw bankiera, prawnika, a moze i szambonurka (bo do kanalizacji tez ktos moze pokrywe ukrasc, a my tam wpasc). Powaznie to czlowiek jest kazdy inny, znam ludzi ktorzy kazde 100zl rozloza na czesci pierwsze, sprawdza wszystkie znaki wodne i paski, a sa tacy ktorym dziesiatki tysiecy przeplywaja dziennie przez rece i nawet okiem nie mrugna. Wyglada na to, ze za rzadko sprzedajesz samochody, bo komisanta ciagnacego klientaa do banku tez jakos nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > BTW: nie boisz się że ktoś opłaci się fałszywkami? > Mnie kupiec przywiózł gotówkę za Golfa, ale zaprowadziłem go od razu do banku, żeby wpłacił to na > moje konto. > mar00ha Ryzyko jest zawsze i wszędzie. Bankomat nawet czasami potrafi oszukać. Gość przyjeżdża kupować, spisujesz wszystkie jego dane z jego dow os więc w razie gdyby były to fałszywki, kolesia masz na talerzu, od sprawy załatwionej w sposób cywilizowany przez nasze władze po mniej cywilizowane, a skuteczne sposoby windykacyjne. Praktycznie o takich przekrętach się nie słyszy, szybciej jakaś kradzież kasy na giełdach czy innych skupiskach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > BTW: nie boisz się że ktoś opłaci się fałszywkami? Nie, nie boje. Nie raz liczyłem na cepeenie po 40 tys zł i więcej (oczywiście za tyle to nie swoje auta sprzedawałem). Jeszcze nikt mnie nie oszukał. Jakby się tak zdarzylo to mam na to rozwiązanie (nie będę pisał publicznie bo to MK). Kazde następne auto tez sprzedam w ten sposób, przecież nie będę się umawial przy stoliku w mcdonaldzie, jak można w aucie się rozliczyć. > Mnie kupiec przywiózł gotówkę za Golfa, ale zaprowadziłem go od razu do banku, żeby wpłacił to na > moje konto. Dla mnie kasa na koncie to kłopot, zaraz bym musial wypłacać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Więc jaki jest powód zasłaniania tablic przed sąsiadami, skoro wyżej przytoczone to bzdury? Nie chcę żeby wiedzieli ze sprzedaję. Pisalem już to niżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > "Nie wiedzą", a "nie chcą się dowiedzieć" to jednak spora różnica jest > Jakoś ci, którzy, jak to ich określiłeś, "za dużo czasu mają" są w stanie sprawdzić. > Zdaję sobie sprawę, że skoro sam jesteś handlarzem, to usprawiedliwiasz swoich, ale dużo dziur w > tych twoich tłumaczeniach jest Nie jestem handlarzem, ale znam dobrze to zajęcie i dlatego wiem jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
K3 Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Nie chcę żeby wiedzieli ze sprzedaję. Pisalem już to niżej Ale przecież nie swoje sprzedajesz, więc co za problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Ale przecież nie swoje sprzedajesz, więc co za problem? Tym bardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Nie chcę żeby wiedzieli ze sprzedaję. Pisalem już to niżej To oczywiste, że nie chcesz, żeby wiedzieli. Ale co ci szkodzi, że wiedzieliby o tym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > To oczywiste, że nie chcesz, żeby wiedzieli. Ale co ci szkodzi, że wiedzieliby o tym? Żeby nie było zbędnych pytań, domysłów, plotek, im mniej ludzie wiedzą tym lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Żeby nie było zbędnych pytań, domysłów, plotek, im mniej ludzie wiedzą tym lepiej. Nie wiedziałem, że sprzedaż samochodu to takie wydarzenie, jakby co najmniej Zdzisiek spod 4 zdradzał żonę z konkubiną Ryśka spod 19. Bo cóż takiego można plotkować czy domyślać się nt. sprzedaży samochodu? I w czym wiedza sąsiadów mogłaby ci zaszkodzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Nie wiedziałem, że sprzedaż samochodu to takie wydarzenie, jakby co najmniej Zdzisiek spod 4 > zdradzał żonę z konkubiną Ryśka spod 19. > Bo cóż takiego można plotkować czy domyślać się nt. sprzedaży samochodu? I w czym wiedza sąsiadów > mogłaby ci zaszkodzić? Nawet nie zdajesz sobie sprawy w jak wielkim jesteś błędzie I o ile sprzedajesz swój raz na 2 lata nie ma to praktycznie żadnego znaczenia o tyle jak prowadzisz to zarobkowo to sytuacja zmienia się diametralnie, a zawiść ludzka nie zna granic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
K3 Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > Nawet nie zdajesz sobie sprawy w jak wielkim jesteś błędzie I o ile sprzedajesz swój raz na 2 > lata nie ma to praktycznie żadnego znaczenia o tyle jak prowadzisz to zarobkowo to sytuacja > zmienia się diametralnie, a zawiść ludzka nie zna granic. No tak, sąsiad jest tym złym, bo nie pozwala oszukiwać na podatkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 8 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2015 > No tak, sąsiad jest tym złym, bo nie pozwala oszukiwać na podatkach... Nie mierz wszystkich swoją miarą. Sąsiad jest tym złym bo jest wścibski, wie lepiej czym dysponujesz, ile masz w portfelu i co robisz. Sieje plotki nie poparte nawet obserwacją tylko ssie z palucha historie z sufitu. Akurat do podatków to nosa nie wtrąca, bo w kwity nie ma możliwości zaglądać, ale drugiemu sąsiadowi opowieści rodem z kosmosu siać potrafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.