Skocz do zawartości

jazda nocą


deszczowyRoman

Rekomendowane odpowiedzi

co robicie aby nie zasnąć za kierownicą??

 

oprócz wypoczynku przed podróza

Mi jest najlepiej, jak żona obok śpi. Jak rozmawiam, szybciej się męczę. Jak żona zaśnie (a przeważnie całą noc śpi), to wyłączam większą część mózgu i jadę. Od myślenia o głupotach też się męczę. Jest taki stan świadomości, kiedy można spokojnie odpoczywać i prowadzić auto (mówimy tu o jeździe przy małym natężeniu ruchu, czy autostradzie/ekspresówce). Zwykle po takiej nocy jestem wypoczęty, jakbym spał i normalnie funkcjonuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


co robicie aby nie zasnąć za kierownicą??

 

energetyk, niska temperatura w kabinie i swieze powietrze, dynamiczna glosna muzyka, unikanie monotonnej jazdy, z mala iloscia bodzcow, robienie czegos, zeby rozruszac organizm (lekkie podskakiwanie na fotelu, wychylanie ciala na strony, machanie glowa), jak juz przychodzi wiekszy kryzys to zatrzymac sie, poodychac gleboko, przewietrzyc auto, pobiegac pare razy wokol auta.

 

 

 

4-5h jazdy nocą a Ty się martwisz, że zaśniesz? może po prostu jedź w dzień?

 

Zalezy w jakiej sie jest formie przed jazda. Mi sie zdarzalo miec kryzysy na dystansie 300km wieczorem ale np po 60h tygodniu pracy i ostrym niewyspaniu,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie już nic nie pomaga. Można mieć -10 w kabinie wiejące wprost w twarz, pic energetyka co 30 minut, walić z plaskacza co 10 sekund po gębie w rytm trashmetalu na max regulator, trzymać powieki otwarte na zapałkach a i tak jeśli nie zaśnie się z otwartymi oczami to ma się takie zwidy, że co chwilę się hamuje.

Przerabiałem temat ze trzy razy.

Raz na trasie Białystok-Berlin-Białystok, jednym ciągiem bez przerwy zasnąłem z otwartymi oczami na A2 w drodze powrotnej. Załapałem pobocze i wstrząsy mnie obudziły. Wszystko widziałem i pamiętam ale to się odczuwało jakby było snem.

Dwa razy przyprowadzając auto z Niemiec nocą od W-wy miewałem przywidzenia. To drzewo wydawało się, że się wali albo jakiś krzew wydawał się człowiekiem wchodzącym na drogę, albo auto przede mną wydawało się, że hamuje bez świateł stop i zbliżam się błyskawicznie itd. Nie dało się jechać bo co chwilę noga na hamulcu bez powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekiedy wystarczy 15min odpoczynku albo kubek zimnej wody na twarz. Ale z dużo się już na oglądałem wypadków z powodu zaśnięcia za fajerą żeby nie wiedzieć iż nekiedy po prostu trzeba odpuścić i się położyć spać. Lepsze to od położenia auta w rowie...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak można zasnąć za kierownicą?

W1989 Białystok-Berlin-Białystok jechało się W123 2.0d przez trzy doby, prawie bez przerwy. Uwierz, że po trzech dniach bez snu, nawet wypoczęty wcześniej 17-latek zasypia z otwartymi oczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździ się tylko do pracy 5km czy ma wakacje to faktycznie nie da sie. Pojezdzisz trochę wiecej to zobaczysz, ze niestety czasami jest kryzys.

Pozdrawiam BAS

 

Czasem jest, ale 30 min drzemka potrafi zdzialac cuda :ok:

W przeciwienstwie do energetykow, otwierania okna i innych czarow ;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co powyżej działa tylko jak jest nudno, jak się jest naprawdę śpiącym to pomaga (przynajmniej mnie) tylko jedno, czyli stałe włączony lewy kierunek i ogień na tłokach

 

Fakt, ciezko zasnac jadac Corsa 180km/h ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak można zasnąć za kierownicą? :facepalm:

 

Można oj można - wszystko się wie o zmęczeniu i zna objawy ale zawsze jest w głowie - jeszcze tylko kilka km..  Często - bardzo często ludzie zasypiają w okolicach domu przejeżdżając wcześniej " pół świata". Ja otwieram okna na przewiew a jak nie pomaga to jedynie stop i pół godziny snu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli droga jest kręta albo ciągle trzeba wyprzedzać to fakt, działa ale na autostradzie nic nie daje.

czasem i kreta droga nie pomoze.sam zasnalem w polowie drogi pomiedzy Poznaniem a Drawskiem Pomorskim.uratowal mnie kraweznik dzieki ktoremu byl taki huk ze odruchowo zahamowalem.metr dalej roslo okazale drzewo :ogien:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co powyżej działa tylko jak jest nudno, jak się jest naprawdę śpiącym to pomaga (przynajmniej mnie) tylko jedno, czyli stałe włączony lewy kierunek i ogień na tłokach

Głupoty piszesz ze za w dUUpie szczypie. Na zmęczenie nie ma mocnych. Złamie każdego. Lepiej zjechać i kimnąć godz a dojechać do celu.... niejednego hojraka już z rowu wyciągali. Chcesz to wrzucę foto z przed paru dni. Tez myślał że dojedzie. Za chwilę zestaw był w rowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupoty piszesz ze za w dUUpie szczypie. Na zmęczenie nie ma mocnych. Złamie każdego. Lepiej zjechać i kimnąć godz a dojechać do celu.... niejednego hojraka już z rowu wyciągali. Chcesz to wrzucę foto z przed paru dni. Tez myślał że dojedzie. Za chwilę zestaw był w rowie...

 

Troche ma racje. Dynamika jazdy jest zupelnie inna. Jak jade do rodzicow, to pierwsze 220km mam dwupasmowek, gdzie niewiele sie dzieje. Tempomat i jazda. Czesto w okolice Czestochowy dojezdzalem na granicy zmeczenia. Potem zjezdzam z glownych drog i jade przes lasy i male miasteczka, kreta droga. Cos sie dzieje, trzeba skrecac, czesciej hamowac, przyspieszac, uwazac na wiecej rzeczy. Organizm pracuje na wyzszych obrotach niz na autostradzie czy dwupasmowce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche ma racje. Dynamika jazdy jest zupelnie inna.

 

Coś w tym jest, zawsze jak wjeżdżałem do miasta śpiący, to zaraz zmęczenie mijało.

Nie ma też reguły jak długa trasa, kiedyś po 50km drogi tak mi się zachciało spać, że po prostu zjechałem i 15 minut się zdrzemnąłem. Ostatnio 600km zrobiłem bez żadnego przystanku i najlepiej jechało mi się gdy :piekna: spała, można było się skupić na jeździe :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można oj można - wszystko się wie o zmęczeniu i zna objawy ale zawsze jest w głowie - jeszcze tylko kilka km..  Często - bardzo często ludzie zasypiają w okolicach domu przejeżdżając wcześniej " pół świata". Ja otwieram okna na przewiew a jak nie pomaga to jedynie stop i pół godziny snu .

 

dlatego trzeba się zdrzemnąć jak muli - 10-15 minut i można kolejne 300 km jechać, albo 10 km do domu dojechać bezpiecznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W przeciwienstwie do energetykow, otwierania okna i innych czarow ;]

 

Co do energetyków - ostatnio testowałem takie wynalazki w nocnej drodze na mazury. Mogę potwierdzić, że działają, choć z pewnym opóźnieniem, bo dopiero po pewnym czasie od spożycia... odczuwałem nieodpartą potrzebę natychmiastowego odpryskania się do tego stopnia, że nie mogłem wysiedzieć w bolidzie... :phi:

Oprócz w/w objawów, innego działania nie stwierdziłem, nad ranem chciało mi się spać, jak zawsze... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie trasa żeby się zmęczyć , męczące jest przejechać z warszawy do Antwerpii , zabrać przyczepę i wracać ciurkiem do domu 

 

nie robię nic - jadę do celu, jak mi sie nudzi to robię przerwę, odpocznę i jade dalej

Zależy którym ringiem Antwerpii. Można zasnąć w tunelu Kennedy`ego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co robicie aby nie zasnąć za kierownicą??

 

oprócz wypoczynku przed podróza

tylko wypoczynek przed podróżą . na sen nie ma lekarstwa, po prostu jak zaczniesz być zmęczony to zjeżdżasz na 10- 20 min drzemki i ogień.

Ci co piszą że 450 km to za krótko by zasnąć za kierownicą czy się zmęczyć bajdurzą. 

ja zacząłem już śnić w drodze z pracy o 7 rano po nocy na dystansie 9 km.

ale jak pytasz to znaczy że za dużo w trasy nie latasz więc masz mniejsze szanse na sen za kółkiem - będziesz przejęty i skupiony .

pozdro

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co robicie aby nie zasnąć za kierownicą??

 

oprócz wypoczynku przed podróza

Z reguły nie wypoczywam jakoś specjalnie przed podróżą.

Stosuję  energetyki, kawę , jazdę na zimny łokieć.  Ale gdy już jest sennie to tylko parking/pobocze i krótka drzemka. Różne gimnastyki czy inne czary działają na mnie krótkoterminowo.

Dawno temu  niedaleko domu bym sie prawie zabił przez przyśnięcie za kółkiem. Chciałem na siłę cenę dojechać do własnego łóżka...

Nic tak nie budzi jak trąbiąca IFA przed maską.

Nauczkę mam do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze swojego doświadczenia jazdy nocą (kiedyś jeździłem teraz nie) mogę powiedzieć że najbardziej chce się spać jak już wiemy ze niedaleko jest cel podroży, kryzys przypada na 3-4 nad ranem,zwidy też się miewało ;] , energetyk pomoże na chwile ale bo pobudzi na moment ale potem spać się chce jeszcze bardziej, ja wcinałem paluszki słone, ale najlepszym sposobem jest zjechanie na stacje i drzemka 30-60 minut, jesteśmy godzinę do tyłu ale za to my żyjemy a w najgorszym przypadku nie jesteśmy ciągani po komisariatach bo spowodowaliśmy wypadek ze skutkiem śmiertelnym, a takich cwaniaczków co myśleli że dadzą rade jest pełno na cmentarzach :old:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-3 krotne przekraczanie dopuszczalnej prędkości zawsze dziala.

 

potwierdzam. jak jade na jeden dzień w tatry, to wyjezdzam z domu o 3 rano, a wracam w okolicach 21. wtedy juz mi sie tak spać chce, ze jakbym jechał tak jak wszyscy, to bym zaraz usnął. dlatego gaz do dechy nie pozwala mi przysnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co robicie aby nie zasnąć za kierownicą??

 

oprócz wypoczynku przed podróza

 

Podsumowując to co wyżej pisali - zimna kabina, energetyk, radio (bardzo głośno), odpoczynek.

Do tego można dodać wysoką prędkość - im szybciej tym ciężej zasnąć. 

Jazda ze stałą prędkością męczy. Warto czasem przyśpieszyć, zwolnić, zjechać na każdą stację benzynową czy na MOPa, zrobić kilka przysiadów czy pompek by krew w organizmie przepłynęła, pobiegać szybko (np. 4x po 100 metrów z 20sek odpoczynkami).

 

Jak się w taki aktywny sposób natlenisz na co poświęcisz 5 minut to podniesiesz sobie ciśnienie i adrenalinę i do kolejnego mopa dojedziesz :)

 

Sprawdzone. Jak już to nie będzie pomagać to idź spać na 30 minut. Inaczej pobocze, rów, tir są twoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jest, ale 30 min drzemka potrafi zdzialac cuda :ok:

W przeciwienstwie do energetykow, otwierania okna i innych czarow ;]

 

Jak jeździmy do Chorwacji [z Katowic] to w okolicach 650 km [MOP Tannenwald k/ Muerck] zawsze strzelam sobie drzemkę.

Wystarczy 45 minut, spacer po chłodnym i można sypać dalej.

Tylko dla mnie najważniejsze, aby zmrużyć oczy przed świtem. Za dnia to nie spanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co robicie aby nie zasnąć za kierownicą??

 

oprócz wypoczynku przed podróza

Z perspektywy jazdy tylko noca i to od kilku mogę powiedzieć, ze jedyne co pomaga na zasypianie za kierownicą jest...sen. parking, kilkanaście minut snu i ruszamy  dalej. Organizmu nie da sie oszukać ani chemią ani siłą woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Podsumowując to co wyżej pisali - zimna kabina, energetyk, radio (bardzo głośno), odpoczynek.

 

z tego dla mnie to odpoczynek i sen , muzyka mnie denerwuje, energetyki nie działają (poza zmuleniem na 48h) , w zimnie też źle się jeździ 

 

natomiast odpoczynek z czymś ciepłym do picia bardzo regeneruje (akurat kawa też średnio pomaga, lepsza herbata)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.