Skocz do zawartości

[KzAK] - kompakt na trasy, 25 tys.


teg

Rekomendowane odpowiedzi

tak z ciekawości zapytam: jak się przejechać tyloma autami rozważając zakup używki? Bo ja kilka razy kupowałem używany samochód i nikt nie dał mi się przejechać, zawsze jechałem jako pasażer, prowadził sprzedający. Sam bym też sprzedając auto nie dał potencjalnemu kupcowi wsiąść za kierownicę.

 

Zależy kto ogląda. Mnie - jako kupującego - ludzie zawsze sami sadzają za kierownicą. Raz czy dwa dostałem kluczyki i puścili mnie samopas. Ja - jako sprzedający - uzależniam to od samochodu i "twarzowego". W większości przypadków nie mam problemu z zajęciem fotela pasażera. Wyjątkiem był Jeep - auto duże i prędkie, więc część ludzi sama rezygnowała z prowadzenia, części od razu mówiłem, że ja kieruję, część siadała za sterami. Co ciekawe - kupili ludzie którzy nie chcieli prowadzić, przejechali się jako pasażerowie i ...z miejsca sfinalizowali transakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem, że 1.9 tdi ma takei same skrzynie w VW, Skodzie... Skoro masz okazję Skodą jeździć to się podziel opinią, jak to jest wygłuszone na prędkości autostradowe? Te ponad 2500 obrotów powyżej 120km/h słychać bardzo?

Jetty za 25k z pewną historią nie znajdę, niestety. Chyba żadnego VW. Może Exeo...

Skrzynie są inne i to nie tylko w tym przypadku. Parę lat temu kolega mial polo sdi. Padla mu skrzynia, wyrwal z jakiegos rozbitka używkę i miala duzo dluzsze przelozenia niz stara. A co do octavii, po 140 nią nie jezdzimy ( jezdżę nią z kolegą do pracy) ale przy 120 nie jest zle, tyle ze ja na codzien jezdze astrą w benzynie. Chociaż do jetty którą takze jezdze octavii trochę brakuje, i pod wzgledem materiałów jak i pod względem ogolnego caloksztaltu. I chociaz nie darzę sympatią niemieckiej motoryzacji to z czystym sumieniem mogę powiedziec ze fajnie toto lata w trasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Sam bym też sprzedając auto nie dał potencjalnemu kupcowi wsiąść za kierownicę.

 

to ja bym od Ciebie nie kupił. jak można kupic kota w worku?

miałem juz troche aut w życiu i przy zakupie zawsze pierwsza jest jazda próbna. jeszcze nigdy nikt mi nie odmówił. raz sie zdarzył koleś, który powiedział, ze on bedzie prowadził przez miasto, a na obrzeżach, gdzie jest mniejszy ruch się przesiądziemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A ja myślałem, że 1.9 tdi ma takei same skrzynie w VW, Skodzie... Skoro masz okazję Skodą jeździć to się podziel opinią, jak to jest wygłuszone na prędkości autostradowe? Te ponad 2500 obrotów powyżej 120km/h słychać bardzo? 

 

Octa ma inne skrzynie, sporo krótsze. Do 120km/h jest w miarę, ale powyżej-dla mnie to jakaś tragedia, piszę tu o 1.6 benz i 1.9 tdi bo z tymi miałem na dłużej do czynienia. Nie jest to samochód na trasy, przy 140 mocno we znaki daje się szum np spod tylnych kół...Focus diesel w takim porównaniu to szczyt wyciszenia był.

 

generalnie tak jak Ci mówię-skocz klasę wyżej jak sporo po tych autostradach ganiasz. Za 25 tys kupisz paska B6, vectrę C, mondeo mk 4...będziesz miał to czego potrzebujesz. Spalanie będzie to samo, bo kompakt będzie już spore obr miał. Jak nie potrzebujesz wypasów to każda podstawowa wersja D klasy spełni Twoje wymagania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja bym od Ciebie nie kupił. jak można kupic kota w worku?

miałem juz troche aut w życiu i przy zakupie zawsze pierwsza jest jazda próbna. jeszcze nigdy nikt mi nie odmówił. raz sie zdarzył koleś, który powiedział, ze on bedzie prowadził przez miasto, a na obrzeżach, gdzie jest mniejszy ruch się przesiądziemy.

 

Ja robiłem  to w zależności od tego kto kupował i jaki samochód. Jak jakaś popierdółka to zazwyczaj dawałem, jak coś mocniejszego to , gdzieś gdzie spokojnie kawałek dawałem, by wyczuł sobie sprzęgło, hamulce, ukł kier, a jak chciał żeby depnąć-wypad na prawy fotel.

Z jednej strony masz rację, że nie chce się kupić kota w worku, z drugiej dajesz obcemu samochód, którym jak Ci przydzwoni, a kierowcy są baaaaardzo różni, to Ty masz problem. Pomijam kwestię "apaczy" czyli przyjeżdżają, chcą się przejechać, a potem a panie, dziękujemy, ja apaczę sobie z żoną tylko, bo może w następnym roku zmienimy, a dziś mieliśmy czas to wpadliśmy się przysiąść. I siada taka waćpanna i 4 razy pod rząd nie może ruszyć, samochód jej gaśnie z szarpnięciem, co w dieslu dla dwumasu rewitalizujące to nie jest, potem próbuje z konkretną przygazówą ruszyć, komentuje głupkowato, że coś zepsute jest bo nie może ruszyć, po czym okazuje się, że chce z trójki ruszać. :facepalm:

Nie da się mieć jednakowego podejścia dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak sprzedawałem 220 konną przednionapędówkę też nie dałem na początku pojechać kupującemu...

najpierw sam przewiozłem i pokazałem co potrafi a później dokonaliśmy zamiany kluczyki za plik pieniędzy...

kupujący przejechał się dosłownie 500m i z prędkością max 40km/h...

kupił...

pewnie tak samo będzie jak będę sprzedawał obecne mocniejsze rwd...

wygląd też potrafi zmylić...a tak sytuacja czysta ;)

ze słabszymi nie miałbym problemu, żeby dać się przejechać ale też nie za bardzo miałem okazje bo porozchodziły się po rodzinie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z prześwitem w tym Bravo 1.9, to prawda że w dieslu jest jeszcze niżej ze względu na cięzar silnika i osłony? Da się tym dojechać np. nad jeziorko polną drogą? :) Czytam o metodach podwyższenia tego przodu, bez partactwa w stylu: gumy w spręzyny. Wygląda na to że da się zastosować tulejki między łożysko McPhersona a talerz sprężyny (przy dobrze dobranym materiale - bezpieczne rozwiązanie), albo po prostu wyższe srężyny. 

 

Jest gdzieś w Internecie jakiś katalog części do Bravo 2 z obrazkami? Gdyby nie ten prześwit, ech. 

Nie jestem zbyt właściwą osobą której można zadać do pytanie, mam niższą o 2cm wersję Sport z dokładkami progów i alu 18" z oponami 225/40  ;] Ja bym zbytnio nie ryzykował w jakiś pofałdowany teren, na w miarę równej polnej/leśnej drodze bez problemów ale wiadomo, zawsze coś może zaskoczyć. Najniższym elementem jest na pewno plastikowa płyta pod silnikiem.

Ale normalne wersje bez tych dokładek i z normalnym zawiasem to raczej stoją jak większość kompaktów, ani za wysoko, ani za nisko.

 

Katalog części jest tutaj: http://eper.fiatklubpolska.pl//navi?FORCED=TRUE

 

 

 

W Bravo jest pełna klaustrofobia, a do tego ma kiepskie siedzenia.

Z tą klaustrofobią to chyba tylko z tyłu i to z miejscem na nogi, poza tym moim zdaniem nie ma się do czego przyczepić. Dość rozbudowana deska rozdzielcza jedynie pomniejsza trochę optycznie ilość miejsca dla pasażera.

Fotele są dużo lepsze w wersjach Sport lub z pakietem Sport, chociaż siedziska zbyt długie nie są to fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jest. Potaniały te samochody. Znajomy sprzedawał 2007r, przebieg ok 180 tys za 24 sprzedał, z minusów miał delikatnie wgniecione drzwi na odc ok 30cm o szer ok 0,5-1cm, ktoś o coś wąskiego zaczepił.

coś w tym jest. Jak wyprzedawałem w firmie Astry czy Insignie to się rozeszły wśród znajomych chwila moment i kolejka czekała. Teraz mam Mondeo to handlarz przyjeżdża zabierać, bo nikt nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się mieć jednakowego podejścia dla wszystkich.

 

pewnie, że tak.

w porównaniu do Ciebie, sprzedałem niewielką liczbę pojazdów, ale nie zdarzyły mi się osoby, które tylko przyjadą obejrzec. zresztą na początku jest rozmowa, oglądanie, pytania, i wtedy można wywnioskowac mniej więcej, czy będzie zainteresowanie. jak ktos na wstępie głupio gada, to się go spławia  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś w tym jest. Jak wyprzedawałem w firmie Astry czy Insignie to się rozeszły wśród znajomych chwila moment i kolejka czekała. Teraz mam Mondeo to handlarz przyjeżdża zabierać, bo nikt nie chce.

Jakie to mondeo? Sprawdź na grupach Forda jak ludzie szukają Mondeo, płacą sporo więcej niż na aukcjach ale tylko za pewne egzemplarze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też mnie z tym Mondeo zdziwiliście, bo patrzę na te ogłoszenia, to za takie pieniądze tylko podejrzane od handlarzy (sorry AkuQ- wiesz o co mi chodzi, są handlarze i handlarze i to już po ogłoszeniu czasem widać. Np. dzisiaj się zdziwiłem bardzo, że Turcy w Polsce sprzedają, komis stoi na polską właścicielkę a ci z Francji sprowadzają masakrycznie zmęczone auta i tu opychają. Co ja się dzisiaj tam naoglądałem... można by komedię nakręcić :) )

 

Nie spotkałem się z problemem z jazdą próbną. Jak ja  sprzedaję, to proszę o dowód osobisty albo najlepiej prawo jazdy i jedziemy. 

 

Dzisiaj jeździłem Megane III 1.5dCi 90km, Bravo II 1.9 JTD i Laguną III 2.0dCi 150KM kombi. Wnioski, tak na szybko:

 

- oczywiście Laguna najlepiej sobie radzi przy prędkościach autostradowych. Wyciszenie środka dobre (Lexus to nie jest, ale jest dobrze), tylko plastiki trochę skrzypią (i coś zgrzytało w tylnym zawieszeniu.). Silnik pracuje z podobną głośnością przy niskich jak i małych prędkościach, przy mocniejszym przyspieszaniu pojawia się (bardzo) cichy klekot i nie wiem czy to normalne. Nie znam się na dieslach... Ale tych 140-150km/h nie czuć. Autko nisko zawieszone, ale powoli da się przejechać przez polną dziurawą drogę. Wiadomo, bajery, tempomat z ogranicznikiem, ale to mnie nie rajcuje ani ni jest mi to potrzebne. Naprawdę czuć że to już nie Laguna II, na plus. Na tasy wiadomo, jak to klasa D - lepsze wyjście. Ale znowu do miasta za duże jak dla mojej żony (chociaż pewnie by się przyzwyczaiła).

 

- Megane III - o dziwo, niewiele gorzej o ile w ogóle, ale nie miałem okazji pojeździć szybciej niż 90km/h. Silniczek 1.5dCi 90KM - trochę za mało do tego auta, ale nie było to złe - no jednak Corolla 1.4 97km się lepiej zbiera na 1 i 2, ale za to wiadomo, turbodiesel, nie trzeba tego kręcić żeby się zbierało. Nie wiem jak by było w trasie przy większych prędkościach. Naprawdę byłem zaskoczony tym autkiem. Na wolnych obrotach i przy przyspieszaniu nawet ciszej niż Laguna. Bardzo sympatyczne autko, niestety też bardzo nisko zawieszone ale co zrobić, chyba przestaję na to patrzeć i muszę się chyba z tym pogodzić. Ładny ten środek, poziom plastików czy materiałów nie zachwyca ale nie przeszkadza, miałem wrażenie solidności i estetyki. No podobało nam się w środku i na zewnątrz :)  Siedzenia mniej wygodne niż w Corolli, ale my jesteśmy niscy i mało ważymy więc jak dla nas naprawdę ok. 

 

- Bravo II - niestety ale do oglądania miałem blisko tylko egzemplarz z komisu. Chociaż miałem nadzieję, że za jedną z wyższych cen na Allegro nie zastanę czegoś takiego. Ale do rzeczy. Na pewno autko gorzej wyciszone niż Megane, jeżdżąc po mieście bardziej słychać inne samochody, bardziej słychać szum powietrza, wyraźnie głośniej słychać silnik - tak jak w poprzednich był przyjemny warkot, tu był to bardziej klekot (może nie jak stary 1.9TDI w Octavii, ale słyszalny). Poziom mojej 13-letniej Corolli. OKROPNIE mi się w tym zmieniało biegi, nie mogłem znaleźć 3ki, jakbym w gęstym bagnie mieszał - powiedzcie mi czy ten samochód tak ma, bo na moje to coś tam było zepsute. Zero wyczucia że bieg wskakuje czy wyskakuje, pamiętam takie coś z Cinquecento. Na pierwszy rzut oka samochód wysoko zawieszony, ale zaglądam pod spód od przodu: plastikowa listwa pod zderzakiem, za nią pasek gumy, za nim jeszcze niżej osłona silnika, już blisko ziemi. Samochód fajny, nie potwierdzam uczucia klaustrofobii, ani problemów z widocznością do przodu i na boki - nie miałem "uczucia czołgu". Tył wiadomo, szerokie słupki, ale teraz już samochody tak mają.

 

Z tych trzech, najbardziej odpowiada nam Megane - taki najlepszy kompromis wobec naszych wymagań, ale raczej nie z tym silnikiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKROPNIE mi się w tym zmieniało biegi, nie mogłem znaleźć 3ki, jakbym w gęstym bagnie mieszał - powiedzcie mi czy ten samochód tak ma, bo na moje to coś tam było zepsute. Zero wyczucia że bieg wskakuje czy wyskakuje, pamiętam takie coś z Cinquecento. 

Nie można powiedzieć że jest super pod tym względem, jest tak jak w każdym Fiacie  :hmm: Ale tam musiało być coś zepsute, może wywalony wybierak albo linki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę i nie chce mi się, ale zakładam że jakby była potrzeba to się da. Sam nie lubię wszelkiej rzeźby w fabrycznych rozwiązaniach :) Dlatego pytam, czy Bravo 2 da się dojechać po polnej drodze nad jeziorko i bardzo ciekaw jestem jak to jest z Megane czy Focusem. 

dramatyzujesz- pod tym kątem bravo nawet na 18 stkach z pakietem sport ( to tylko z zewnątrz progi i lotka) i zwykłym zawiasem  100 tkm osłona cała - nic nie urwałem. Pod tym kątem wszystkie kompakty są bardzo podobne jak nie identyczne. do testów szukaj T-JET-a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dramatyzujesz- pod tym kątem bravo nawet na 18 stkach z pakietem sport ( to tylko z zewnątrz progi i lotka) i zwykłym zawiasem 100 tkm osłona cała - nic nie urwałem. Pod tym kątem wszystkie kompakty są bardzo podobne jak nie identyczne. do testów szukaj T-JET-a

Nie są podobne. W stilo 5d trzeba było uważać na koleiny, bo łatwo można było stracić elementy auta. To samo jest w Bravo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są podobne. W stilo 5d trzeba było uważać na koleiny, bo łatwo można było stracić elementy auta. To samo jest w Bravo.

 

No właśnie pozornie Bravo jest takie samo, dopóki w tym 1.9 JTD nie zajrzałem pod spód. Zderzak tragicznie nisko nie siedzi, ale pod nim jest pasek plastiku  - "ostrzegawczy" zanim w coś przywalimy. Natomiast jeszcze znacznie niżej niż on, głębiej, jak pasek gumy wystający bardziej - w tym samym celu. A jeszcze znacznie niżej jest plastikowa osłona silnika... Np. stara Honda 98' była niska, ale za to podwozie miała całkiem płaskie, przez co dało się jeździć po polnych drogach. Tu może nie być tak fajnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to mondeo? Sprawdź na grupach Forda jak ludzie szukają Mondeo, płacą sporo więcej niż na aukcjach ale tylko za pewne egzemplarze.

Dokładnie.

Dawałem ogłoszenie już kilka razy na forum i nic. A mondeo jest jednym z modeli na początku listy życzeń szwagra.

W Lodzi mały wybór i zazwyczaj wersje "zaślepka". W akcie desperacji szwagier chce mnie wyciągnąć do Wawy do 2-3 komisów gdzie stoją flotówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dokładnie.

Dawałem ogłoszenie już kilka razy na forum i nic. A mondeo jest jednym z modeli na początku listy życzeń szwagra.

W Lodzi mały wybór i zazwyczaj wersje "zaślepka". W akcie desperacji szwagier chce mnie wyciągnąć do Wawy do 2-3 komisów gdzie stoją flotówki.

 

Jak ma budżet odpowiedni to kupi super wóz, ale to jak z każdą marką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co napisałeś bo jest tyle odp że nie wiadomo co co Ci chodzi?

Jeździłem Bravo na 18 stakch po rożnych drogach - często bieszczadzkich polnych dojazd do domku letniskowego nic nie przytarłem przez 100 tkm a ty coś mi wciskasz.

podwyższanie kompaktu?

po co ?

kup suv-a i po sprawie a nie jakieś drutowanie z tulejkami  i robienie z samochodu karykatury tym bardziej że chcesz jeździć po autostradach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo ma dziwnie jeśli chodzi o wysokość. Niby jest ok, ale płyta i coś tam jeszcze jest sporo niżej. Zdarzało mi się, że w zimie bryły śniegu (nie tak wielkie) przyjmowałem właśnie na tą płytę pod silnikiem... Za to trochę taka dosyć duża koleina mi tą płytę wgięła. Także jest to fajne auto, ale jeśli wysokość jest istotna to żadnym innym autem tak nie haczyłem spodem.

 

W 1.4 T-Jet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej tobie, bo sam nie wiesz czego chcesz i jeszcze się jerzysz.

Czyli poziom spada gdy nkt nie przyklaskuje "pomysłom" na drutowanie i robienie z samochodu pokraki?

Pytasz, ludzie starają sie pomóc to jeszcze jakieś pretensje- co z naród! :facepalm:

 

Po prostu nie zamierzam w takim tonie dyskutować. I nie będę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo ma dziwnie jeśli chodzi o wysokość. Niby jest ok, ale płyta i coś tam jeszcze jest sporo niżej. Zdarzało mi się, że w zimie bryły śniegu (nie tak wielkie) przyjmowałem właśnie na tą płytę pod silnikiem... Za to trochę taka dosyć duża koleina mi tą płytę wgięła. Także jest to fajne auto, ale jeśli wysokość jest istotna to żadnym innym autem tak nie haczyłem spodem.

 

W 1.4 T-Jet.

 

Dzięki wielkie, teraz wiem że nie tylko diesel tak ma, bardzo przydatna informacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bravo ma dziwnie jeśli chodzi o wysokość. Niby jest ok, ale płyta i coś tam jeszcze jest sporo niżej. Zdarzało mi się, że w zimie bryły śniegu (nie tak wielkie) przyjmowałem właśnie na tą płytę pod silnikiem... Za to trochę taka dosyć duża koleina mi tą płytę wgięła. Także jest to fajne auto, ale jeśli wysokość jest istotna to żadnym innym autem tak nie haczyłem spodem.

 

W 1.4 T-Jet.

 

Na tym zdjęciu to mniej więcej widać:

rfAOWkPb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, tu i tak to nie wygląda tak źle jak na żywo, bo najniższy punkt zasłania koło. Na dodatek chyba śruby z tego jeszcze wystają. Wielka szkoda. Autka bardzo fajne. Ale dalej nie wykluczam zakupu takiego jak się fajna sztuka znajdzie. 

Zgadza się, miałem bravo z chyba najlżejszym silnikiem 1,4 95KM i w zimie na uliczkach dojazdowych w śnieżnych koleinach nie szło jechać tam gdzie standardowo większość aut szła bez szurania. Jak miałem bravo, zacząłem też użytkować megane III i jak dla mnie to auto wydawało się praktyczniejsze. Więcej miejsca, cichsze i przyjemniejsze zawieszenie. Za to bravo w środku ładniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie przeszkadza Ci slabawy silnik to polecam skode octavie 2 1.6 mpi.  za 25 kola powinienes kupic cos z rocznikow 2008 lub wyzej, krajowego. Kumpel kupil taka 2008r dokladnie za ta cene ponad rok temu z przebiegiem 120 tysi. Ale pamietaj, ze cofniecie licznika w tych wozach to jest 5 minut roboty, wiec nawet pierwszy wlasciciel jak duzo jezdzil to mogl co roku cofac. Ja jechalem tym tylko na jezdzie probnej i jest cicho

Od tego czasu ujezdza glownie na trasie Krakow-Wawa (ok 50tys km rocznie) i jest zadowolony. Zagazowal. problemow zadnych przez to. Upala na autostradach, na tempomacie w okolicach 160-170km/h i jest cicho w srodku, mimo piatki skrzyni i dosc wysokich obrotow rzedu 4,5 i wiecej. Jedzie sie przyjemnie i bez zmeczenia.

 

Ale uwazaj z tym silnikiem bo mam porownanie do Seata Altei z tym samym silnikiem (podobny rocznik cos kolo 2006-2007) i tam silnik buczy juz od 3 tys obrotow, wiec nie w kazdym samochodzie koncernu VW ten silnik jest cichy. No i druga sprawa ze na 4ym i 5ym biegu to ten silnik nie rwie do przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie przeszkadza Ci slabawy silnik to polecam skode octavie 2 1.6 mpi.  za 25 kola powinienes kupic cos z rocznikow 2008 lub wyzej, krajowego. Kumpel kupil taka 2008r dokladnie za ta cene ponad rok temu z przebiegiem 120 tysi. Ale pamietaj, ze cofniecie licznika w tych wozach to jest 5 minut roboty, wiec nawet pierwszy wlasciciel jak duzo jezdzil to mogl co roku cofac. Ja jechalem tym tylko na jezdzie probnej i jest cicho

Od tego czasu ujezdza glownie na trasie Krakow-Wawa (ok 50tys km rocznie) i jest zadowolony. Zagazowal. problemow zadnych przez to. Upala na autostradach, na tempomacie w okolicach 160-170km/h i jest cicho w srodku, mimo piatki skrzyni i dosc wysokich obrotow rzedu 4,5 i wiecej. Jedzie sie przyjemnie i bez zmeczenia.

 

Ale uwazaj z tym silnikiem bo mam porownanie do Seata Altei z tym samym silnikiem (podobny rocznik cos kolo 2006-2007) i tam silnik buczy juz od 3 tys obrotow, wiec nie w kazdym samochodzie koncernu VW ten silnik jest cichy. No i druga sprawa ze na 4ym i 5ym biegu to ten silnik nie rwie do przodu

 

Nie wiem z czym porównujesz, ale tan silnik się nie nadaje na autostrady. Nie chce mi się wierzyć, że przy 4 tys obrotów silniczek 1.6 105KM jest cichy i to w słabo wyciszonym aucie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekajcie, a Bravo II to nie przypadkiem nieszczęsna skrzynia M32? Z którymi silnikami ona była? Bo to jest ostatnie czego chcę, miałem 3 samochody i we wszystkich ciągłe, nieudane naprawy skrzyń, także podziękuję... 

M32 występowała z 1.4TJetem w przedliftach. W poliftach (2010+) zmieniono skrzynię i problem już nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie racja. 

 

 

 

No to niestety odpada :/

 

W tej chwili zastanawiam się nad Bravo II, ale przód ma strasznie niski, tzn. osłonami pod silnikiem podobno się łatwo trze. Albo nad Laguną III, ale tu też niby tylko 12cm prześwitu... ech, chyba mam przeciwstawne wymagania. 

Bravo II zwłaszcza w wersji Sport jest bardzo nisko zawieszone (zwykła wersja jest 2cm wyższa i to robi już dużą różnicę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem z czym porównujesz, ale tan silnik się nie nadaje na autostrady. Nie chce mi się wierzyć, że przy 4 tys obrotów silniczek 1.6 105KM jest cichy i to w słabo wyciszonym aucie. 

 

co kto lubi. mam ten silnik w O1 i jak dla mnie nie jest zle. jezdżę A4 dośc często, i do 4 tys jest cicho w aucie. największym plusem jest spalanie. nie przekraczając tych 4 tys, łyka poniżej 9l lpg.

gdybym miał jezdzic 2 razy w tygodniu w trasy, to wybrałbym coś innego, ale 2 razy w miesiącu to jest elegancko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość 140 wg GPSa.

Zgadujcie: jaki to silnik, jaki bieg, jakie auto ?attachicon.gifPhotoGrid_1462082844192.jpg

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

mam tak albo i jeszcze lepiej w mondeo mk2 1.8 16V;)

przy 3000 z hakiem na liczniki kolo 160 km/h na 5 biegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem z czym porównujesz, ale tan silnik się nie nadaje na autostrady. Nie chce mi się wierzyć, że przy 4 tys obrotów silniczek 1.6 105KM jest cichy i to w słabo wyciszonym aucie. 

A jechales tym autem z takim silnikiem? Bo ja jechalem do okolo 140 i bylo cicho (wiadomo moze nie lexus, ale od moich klasykow klasy wyzszej sredniej z lat 90tych byla bardzo duza roznica na plus). Generalnie ja tez bylem w szoku. Szczegolnie, ze kumpel go gniecie z gazem w podlodze nonstop i jak mu sie uda rozpedzic to 170 na budziku ciagnie przez dluzsze odcinki. Mysle, ze przy jego kilometrazu sprzedalby auto jakby bylo glosno. Gadam z nim czesto i jedynie co skloniloby go do zmiany auta to mocniejszy silnik, na pewno nie halas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech ktoś nie pisze głupoty, że O1 przy 4,5 tys obrotów jest cicha

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

 

My tu gadamy o Octavii II.

 

Dla mnie w porownaniu do A4 B6 1,9 TDI (ktore jest niezle wyciszone jak na auto z 2000 roku z generalnie glosnym silnikiem - jedzie sie w miare komfortowo przy 160-170) w tej Octavii jedzie sie jeszcze przyjemniej. Wiadomo ze przy 4,5-5 tys obrotow halas sie troche wzmaga ale nie jest uciazliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.