Skocz do zawartości

Nowy Volkswagen czy stara Toyota - robie blad (chyba) - czyli kreatywna ksiegowosc dealerow ... kupic nie kupic ...


OZI

Rekomendowane odpowiedzi

Nie Ma to jak zaufanie do marki

Sent from my iPhone using Tapatalk

 

 

VW jest bardzo innowacyjny.

 

Pchają nowe rzeczy do wszystkiego - a to jako jedni z pierwszych pchali turbo do benzyn, pchali kompresory, wtrysk bezpośredni itd. Jako pierwsi w segmencie popularnym wypchali DCT... TDI jest na niektórych rynkach synonimem osobowego samochodu na gnojówkę... Jak działa, to pali b. mało. Jak działa, to bardzo szybko zmienia biegi. Itd. 

 

Ale siłą rzeczy któraś z nowości się spierniczy, bo nie można ich dopracować przy tak krótkim cyklu badawczym...

 

 

Toyota jest dużo bardziej konserwatywna... 

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibicowałem VW. Nie dlatego, że mi się podoba, po prostu chciałem poczytać jak to się sypie ;]

:

Haha

Gdzies tam Sie z tym liczylem Ze moze sie cos stac ale Po cichu mialem nadzieje Ze sie mylilem ci do VAG

Jak narazie Beta-tester Nie zostane... Nie wiem czy to szkoda czy nie...

Toyota - dobry wybór :oki:

Ale jak zaczynają się wewnętrzne dylematy i jednak zdecyduje się na zakup to każda pierdółka powoduje mega :ogien

Mysle calkowicie szczerze Ze dalej sa.

Moze tak:

- widze spadek Q w Toyota,

- FJ byl stara konstrukcja- od 2006 w produkcji - jedyne wieksze zmiany 3 lata temu. Prosta konstrukcja - tam Sie Nie mialo co psuc

- osobiste przywiazanie do FJ,

- nurtujace pytanie czy Toyota osiagnela Juz poziom Q VW czy tylko narazie plastik okropnie wyglada

Wiec dalej mi gdzies z tylu glowy chodzi 'czy dobrze zrobiles'

Co ciekawe Mrs Ozi jest bardziej zadowolona niz Ja. Ostatnio wiecej FJ jezdzi niz Lexus ...

I Juz Sie pyta czy zamowilem 'bull bar' do HiLux bo ona bedzie jezdzic

a5165d24feab23a5d89c93d08875c398.jpg

150kg stall skutecznie male auta przegania a parkowanie tez latwe

b5b61c1c79c19809bb0ab555e0331d19.jpg

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW jest bardzo innowacyjny.

...

Zgode, ale popatrz na skutki tego

-DSG dalej padaja- wlasnie czytam na FB faceta rzucajacego sie Ze 10 dniowy GTI mu padl

- 1.4l Supercharged I Turbocharged - bezspornie najbardziej awaryjnosc konstrukcja ostatnich 10 Lat

- Audi slynne skrzynie- jak dealer trzyma 2 kontenery- Nie wiem 30 skrzyn w srodku upchane - to o czyms to swiadczy

- Diesel w Amarok- w modelach do 2011-12 pozeraly 2l oleju na 1k km. Jesli bylo wiecej niz 500ml to VAG Oz wymienial caly silnik jak bylo 499ml to w normie

Etc etc moge Cala liste zrobic. Czyli klient jest beta tester.

ale ...

Toyota jest dużo bardziej konserwatywna

IMVHO to inny model business. Czy konserwatywna- Hybrid- strzal w 10tke vs VAG Diesel ( Teraz Juz wiemy jak = Dieselgate)

Inna amortyzacja np 2.5l w Camry- I inny priorytet rynkow US>>>Asia Pacific >>> Ameryka Pld>>> Europe

Gdzie VAG widze tak Europe>>> South America >>>USDM=Asia Pacific

ale...

Te dwa ale... W pewnym momencie dla miekkiego plastiku I tych inniwacji jestes wstanie zaakceptowac punkt finansowy gdzie chcesz sprobowac jak to smakuje ⚠️

I Ja chyba z Amarok I VAG to osiagnalem. Nie kupilbym Touareg Za $65k , czy nawet Skoda Superb 162 TSI Za $42, ale $35-38k byl moim psychologicznie akceptowalnym punktem dla tych innowacji I miekkiego plastiku I chyba przejonania czy Ja Sie myle czy ci so skomla jaki VAG jest cudowny

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW jest bardzo innowacyjny.

Pchają nowe rzeczy do wszystkiego - a to jako jedni z pierwszych pchali turbo do benzyn, pchali kompresory, wtrysk bezpośredni itd. Jako pierwsi w segmencie popularnym wypchali DCT... TDI jest na niektórych rynkach synonimem osobowego samochodu na gnojówkę... Jak działa, to pali b. mało. Jak działa, to bardzo szybko zmienia biegi. Itd.

Ale siłą rzeczy któraś z nowości się spierniczy, bo nie można ich dopracować przy tak krótkim cyklu badawczym...

Toyota jest dużo bardziej konserwatywna...

Fiat nie był pierwszy z JTD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha

Gdzies tam Sie z tym liczylem Ze moze sie cos stac ale Po cichu mialem nadzieje Ze sie mylilem ci do VAG

Jak narazie Beta-tester Nie zostane... Nie wiem czy to szkoda czy nie...

 

 

Naprawdę liczyłem, że kupisz VW a ja z wypiekami na twarzy będę czytał Twoje  :ogien: wpisy ;]

 

Szczerze gratuluję i zazdroszczę zakupu (ale tak zdrowo, nie złośliwie ;)) :oki:

Mnie jak na razie nie stać na nowy samochód klasy B :phi:

W przyszłości (na razie odległej) jest wielce prawdopodobne, że będę musiał kupić coś w stylu pick-upa 4x4 :jem: Proszę więc, opisuj nadal swoje przygody motoryzacyjne, bo nie znasz dnia ani godziny kiedy pomożesz userowi ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Naprawdę liczyłem, że kupisz VW a ja z wypiekami na twarzy będę czytał Twoje :ogien: wpisy ;]

 

Moze kiedys :hmm: - starzeje sie ;] - miekki plastik zaczyna do mnie przemawiac ;):ok:

 


że będę musiał kupić coś w stylu pick-upa 4x4 :jem:

 

Chyba na 4x4 sie przeniesie, bo mam troche modyfikacji przewidzianych ...

 

Mam nadzieje ze kupisz to co bedziesz chcial :skromny::ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@OZI, zainspirowałeś mnie tymi akcesoriami do Hiluxa.

 

Też coś sobie zamówię.

 

1. Nakładki na progi:

MZ314668.jpg

 

2. Listwy "piano black" zamiast srebrnych:

MZ360415EX.jpg

 

 

Oczywiście to nie to samo co bullbar. Ale jaki kraj, takie akcesoria.  :hehe:  :hehe:  :hehe:  :hehe:  :hehe:

 

 

 

 

EDIT: Myślę jeszcze nad takimi literkami ale to chyba już wiocha będzie?

MZ553141EX.jpg

:hmm:

Edytowane przez Ryb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ - a mnie sie wlasnie ten OUTLANDER podoba :oki:  W d... mam co inni sadza :hehe:  - mnie sie podoba. :ok:

 

Nwet nie wiedizalem ze cos takiego jest ...

 

16MY_OUT_Under%20dash%20Illumination_100

 

Tego nie chcesz :hehe: ? Jedyne 3k PLN 8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ - a mnie sie wlasnie ten OUTLANDER podoba :oki:  W d... mam co inni sadza :hehe:  - mnie sie podoba. :ok:

 

Nwet nie wiedizalem ze cos takiego jest ...

 

16MY_OUT_Under%20dash%20Illumination_100

 

Tego nie chcesz :hehe: ? Jedyne 3k PLN 8]

 

Jakie 3k? Ledwie 776PLN!  ;]  ;]  ;]

 

Ale gdybym chciał prawdziwy wypas zrobić to bym podświetlane progi wziął! 

MZ527539EX.jpg

 

Z jedyne 1294 PLN.  :hehe:  :hehe:  :hehe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

EDIT: Te literki na maskę są tanie (248zł), to może się skuszę?  :hmm:  :hmm:  :hmm:

Edytowane przez Ryb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Too late. Zamówione, montują się. Cena za progi i listwy to niecałe 1200zł.

 

Wiem, ze przy nowym aucie to drobne wydatki, ale znam koszty dodatkow do Mitsu, bo tato jezdzi Lancerem

 

Jako ciekawostka, takie progi

 

HTB1Y2.lGVXXXXagXpXXq6xXFXXX2.jpg

HTB1pf7iGVXXXXcoXFXXq6xXFXXXV.jpg

 

Koszt 100$

Są w różnych wariantach. Jak tylko ta część klejona do lakieru to koszt na poziomie 20$

 

Mają też sporo innych detali do wnętrza i na zewnątrz. Czasem nawet ciekawych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

EDIT: Te literki na maskę są tanie (248zł), to może się skuszę?  :hmm:  :hmm:  :hmm:

Jakie 3k? Ledwie 776PLN!  ;]  ;]  ;]

 

za jedyne 4k PLN masz caly package - wreszcie ja gdzies dostaje bez KY  :sex: niz ty :lol:

 

UwERTeD.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE:  dostalem w koncu telefon z VW :hehe:  - czy przyjmuje ich swietna oferte bo chca ponegocjowac.

 

Chyba byli bardzo rozczarowani, ze nie dokonalem tak oczywistego wyboru jak ich produkt :phi:

 

Poprosili o ... referencje - na co grzecznie odmowilem :skromny:  i zapytalem - tez grzecznie na jakich drugs dzis sa, bo mnie tez sie moze przydadza ;]

 

smoking.gif

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE:  dostalem w koncu telefon z VW :hehe:  - czy przyjmuje ich switna oferte bo chca ponegocjowac. Chyba byli bardzo rozczarowani ze nie dokonalem tak oczywistego wyboru jak ich produkt :phi:

 

Poprosili o ... referencje - na co grzecznie odmowilem :skromny:  i zapytalem - tez grzecznie na jakich drugs dzis sa, bo mnie tez sie moze przydadza ;]

 

 

 

Ogólnie to jest ciekawostka przyrodnicza.

Przecież to nie jest tak, że do dealera Toyoty przyjmują ludzi po Harvardzie, a do VW powiedzmy Eskimosów z łódki do polowania na foki  ;]

To są chyba podobni ludzie, prawdopodobnie też wynagradzani na tym samym poziomie.

Dlaczego w Toyocie ich zachowanie jest inne? Szkolenia inne? Inna polityka firmy?

 

Ja dam swój lokalny przykład, zupełnie niewytłumaczalny.

 

ASO Fiata, mało krzywdząco można nazwać ogólnie za fatalne. Są wyjątki, ale tak nieliczne że giną w tłumie. Auto nienaprawione, rozkradzione, zalane, obite, zepsute w innym miejscu, albo naprawa z rachunkiem z sufitu. To są moje doświadczenia.

Z Daewoo było podobnie, a właściwie to jeszcze gorzej.

 

Tymczasem w Mitsubishi od pierwszego strzału znalazłem ASO gdzie było tak jakoś normalnie. Kilka przeglądów zrobiłem, raz nawet auto zastępcze wziąłem i nie było ono za free.

No i pewnego razu się wzięło i.....zepsuło. Obsługa która nie dzwoni z informacjami, nie oddzwania, nie odbiera telefonów. Musiałem się przez salon sprzedaży nowych samochodów łączyć, co trwało czasem i 20 minut.

Pan obsługujący nic nie wie, nie wie kiedy będzie wiedział. Auto odebrane pamiętam z jakimś felerem, ale już nie pamiętam jakim. Chyba czegoś nie dokręcili. Serio nie pamiętam już.

 

Ludzi którzy do tej pory tam pracowali już nie było. Pan obsługujący przyznawał że jest nowy, ale ma duże doświadczenie, bo do tej pory pracował w ASO...Fiata  8]

 

Przecież Ci nowi też dostali przeszkolenie od Mitsubishi. Czy nie dostali?

 

Skąd różnica?

 

Dlaczego u Ciebie obsługa VW jest tak fatalna, a Toyoty tak dobra?

Dlaczego Pan który chce sprzedać auto, zadzwonił po tygodniu? Przecież to nie przez oszczędność VW, bo auta przez to nie sprzedadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd różnica?

 

Dlaczego u Ciebie obsługa VW jest tak fatalna, a Toyoty tak dobra?

Dlaczego Pan który chce sprzedać auto, zadzwonił po tygodniu? Przecież to nie przez oszczędność VW, bo auta przez to nie sprzedadzą.

A propos Twojego posta przypomniał mi się zakup nowego auta w 2008r. - wszędzie (przez telefon) obsługa była na poziomie, jedynie w jednym z salonów Citroena pani z ironią w głosie próbowała mnie nauczyć wymowy nazwy modelu C2 Desire.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno trafiłem na dający do myślenia artykuł o pracy w fabryce Toyoty. I tak sie zastanawiam dokąd zmierza ten świat  :hmm: i smutny wniosek, ze Polak dla Polaka będzie bardziej gorszym szefem niz Japonczyk.

 

Długie ale warto przeczytać.

 

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,153303,20322898,protest-w-fabryce-toyoty-w-walbrzychu-pieklo-w-gembie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to jest ciekawostka przyrodnicza.

Przecież to nie jest tak, że do dealera Toyoty przyjmują ludzi po Harvardzie, a do VW powiedzmy Eskimosów z łódki do polowania na foki ;]

 

Coz zgadzam sie, w Toyota tez zdarzaja sie 'buce'  :facepalm:  [...] ale jak narazie tylko czytalem o nich, a nie mialem jakis kontakt :hmm:

 

 

 

Przecież Ci nowi też dostali przeszkolenie od Mitsubishi. Czy nie dostali?

Skąd różnica?

 

Szczerze nie wiem 8]  - IMVHO to jest tak jak u mnie, mase ludzi znasz i albo pracujesz z tymi ludzmi w 'x' albo potem u konkurencji w 'y' a potem z nowy w 'x' - ergo swiat jest maly ...

 

IMVHO sa to:

 

1. Kultura firmy

2. Filozofia firmy

3. Trenowanie tych ludzi

 

Wezmy 1 ; kultura.

 

IMVHO oni naprawde wierza w te swoja misje, wiem brzmi ja utopia ale spotkalem naprawde troche ludzi z Toyota zarowno z fabryki (biali, czarni, zieloni etc) jak i na srednim szczeblu. Oni wierza -ze maja zbudowac auto jak najlepiej.

 

CO za tym idzie wszystko jest to powiazane z bonusami. Na National Geographic jest seria o 'Mega factories' - jedna byla o Oz, Altona w Melbourne gdzie Camry Hybrid klepia. JAk posluchasz tych ludzi ... to jest to ciekawe, jak to dziala (albo za duzo drugs zra :hehe: ), wiadomo ze duzo jest z tego PR, ale mamy powiedzmy 50 letnia kobieta, ktora maluje te Camry od 30 lat i nagle wpada na pomysl, ze moga oszczedzic 3 min na aucie jak uzyja dlugiego kija :hehe:  - a Q jest taka sama. Bonus od Toyota - iles tam $k za pomysl.

 

Inny przyklad, po dwoch latach dostalem z miesiac temu re-survey - co sadze o obsludze klienta Toyota Insurance miedzy teraz a  ... dwa late temu ;]

Jak missus Ozi miala wypadek, to nie wiedzieli gdzie auto wzieli - ocenilem ich wtedy na 7/10 - podobno, bo nie pamietam ;l

 

Teraz cale 'survey' czy 'case mgr' byl ze mna w kontakcie po tak slabej nocie, jaka im dalem? Czy wytlumaczyli co sie stalo? Czy przeprosili? Czy teraz znow uzylbym 'Toyota Insurance' i dal bym lepsza ocene - ;]  - a ja naprawde nic z tego nie pamietam :hehe:

 

Ale widac ze na to kupa $$$ idzie, jak jest w VAG - nie wiem. :hmm: - musi sie ktos wypowiedziec kto ma.

 

Naprawde zaskoczylo mnie to ze dealer a dokladnie facet co mi HiLux sprzedal sam mowi, sluchaj zrobimy ci pierwszy service za free - zaoszczdzisz sobie $230 - bo doceniamy twoj business :oki:  i chcemy zebys do nas wrocil i na service i kiedys jesli zdecydujesz sie na Toyota znow do nas wpadl. Service ma staly koszt do 60k km - $230 za service, w kazdym salonie Toyota, wiec to nie jest tak ze sa drozsi, tansi. :hmm:

 

2. Filozofia firmy

 

Jak pisalem na AK ze VAG ma problem to niektorych to nudzilo, a mnie ... ciekawilo. :hmm:  Nie uwazam ze VAG ma zle produkty - i nigdy tego nie napisalem....

 

VAG ma totalna arogancje :no: i klienta w d...e :facepalm: 

 

Wezmy Dieselgate, klient w US dostanie $10k za 'szkody moralne'. Klient w EU dostanie kawalek plastikowej rury z kibla ;l  i wytlumaczenia ze juz jest OK :oki:

 

 

74263d1375019817-toilet-lead-pipe-replac

 

DSG, Oz wymienione, US, wymienione, Asia - wymienione, EU = Nein , 'ty idioto kierowco - jezdzic nie umiesz - to VAG musi szarpac' :facepalm:

 

Mozna powiedziec, ze styl zarzadzania jest toxic ??? vomito2.gif Czyli to idzie z gory, tak jak teraz wychodzi ze wszyscy na gorze wiedzieli o SW w Dieselgate od min 1999 roku  :hmm:  

 

Wiec dlaczego sprzedawca ma byc inny? :hmm:

 

3. Trenowanie tych ludzi

 

Obaj sprzedawcy w tym samym wieku IMVHO - Toyota teraz wiem ze ma 27 lat, VeeDub oceniam tez ponizej 30, moze max 29-30. Rasa ta sama, obaj biali.

 

Roznica - VAG - garnitur za $2k :phi: - Toyota polo shirt za $49 :hehe:

 

Ale... ja odnosze wrazenie, ze trenuja ich tak, ze VAG jest przeswiadczony o wyzszosci swojego produktu :hmm:

"bo drzwi sie ladnie i cicho zamykaja"

'bo plastic jest miekki'

 

= auto musi byc lepsze :hehe:

 

I chyba nic innego mi do glowy nie przychodzi...

 

Ale, dzis przejezdzalem obok tego salonu, Amarok stoi - widocznie zbliza sie czas zaplaty do banku bo mial ogromny napis 'Special' na oknie. ;l

 

Nic innego mi do glowy nie przychodzi... :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale... ja odnosze wrazenie, ze trenuja ich tak, ze VAG jest przeswiadczony o wyzszosci swojego produktu

 

Tylko z jakiegoś niezrozumiałego powodu uważają to za powód do arogancji.W Mitsu też się spotkałem z przeświadczeniem o wyższości produktu - ilekroć robię przegląd to podkreślają, że to jest oczywiste, że nic się nie psuje. Ale brak w tym arogancji właściwej dla VW, jest raczej duma, że rzeczywiście się nie psuje i mogą mi to udowodnić.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tylko z jakiegoś niezrozumiałego powodu uważają to za powód do arogancji.

 

Moze byc tez ludzka natura :hmm: . ALe jednak juz dlugo chodze po tym swiecie, i widze ze kultura miejsca gdzie pracujesz ma wplym. Nigdy nie pracowalem dla VAG, ale pracowalem z paroma duzymi 'D' firmami. Moge tam naprawde potwierdzic, ze wierza ze ich produkt jest naj, naj, naj.... A potem przychodzi konkurencja np Yanks zw wykelpanym Made in Mexico i nagle sie okazuje, ze jak postawisz ten 'superior' produkt Made in Germany (czytaj 49% Made in China) to wychodzi co wychodzi...

 

Owszem wyglada lepiej, ba opakowany 10x lepiej, dopracowany ale co z tego jak np nie da HW upgrade zrobic = 3 lata i smietnik. Yanks z drugiej strony wyglada jak qpa - budowa modolowa, cena ta sama. Po trzech latach wywalwasz 1 modul, dokupujesz nowy jak technologia poszla do przodu i masz za 1/5 ceny ...

 

Wezmy np FCA - Fiat Tipo vs Golf.

 

Golf - swietnie poskladany

Tipo - nie wiem , z tego co czytam :hehe:  srednio  - Brasil narzeka

 

Golf - miekki plastik

Tipo - przetopiony sedes (jak Toyota)

 

Golf - cena 2x Tipo ?

Tipo - to tipo

 

Idziesz do VAG, i dostajesz uczucie, ze jesli nie kupisz Golf/Amarok/Passat (zamiast Tipo/HiLux/Camry) to jestes glupcem :facepalm:  i jak w ogole smiesz porownywac ich produkt z konkurencja - przeciez to jest tak oczywiste ;l

 

I potem sie zastanawiasz dlaczego mialbys tam kogos poleciec, dlaczego mialbys ich produkt kupic?

 

Wiem ze dalej(chyba  :phi: ) cos kupie od VAG, mialem plan na S3 i jesli tylko plany zyciowe sie nie zmienia to podejde do tego... ale to nie bedzie ani w tym roku, ani w przyszlym ... ani byc moze za 3 lata ... Pewnie VAG musi poczekac na mnie do 2020 :skromny: [...]

 

idHmjqi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update od Toyota: auto czeka ale Nie moge odbrac do srody/Czwartek, wiec dealer zaproponowal Ze przyjada Po stare, podrzuca nowe... I Nie bede musial do salonu jechac

I co Ja tu porownuje... Obsluge klienta z... brakiem obslugi... Ech

6453403a97a7c75078886f5d22daca34.jpg

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update od Toyota: auto czeka ale Nie moge odbrac do srody/Czwartek, wiec dealer zaproponowal Ze przyjada Po stare, podrzuca nowe... I Nie bede musial do salonu jechac

I co Ja tu porownuje... Obsluge klienta z... brakiem obslugi... Ech

6453403a97a7c75078886f5d22daca34.jpg

Sent from my iPhone using Tapatalk

 

Update ode mnie: rejestracja samochodu w urzędzie się przedłuży bo najbliższy termin był za dwa dni.  :hehe:

Mogą mi zarejestrować w innym mieście i będzie od ręki ale mi nie zależy. Jeśli nie zdążą do wtorku to odbiorę auto i tak dopiero w następny weekend, bo wcześniej nie będę miał czasu.

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

idHmjqi.jpg

 

Ale ja nic z tego nie rozumiem. To napisał pies rasy Doberman?  :phi:  U Was psy też mają dostęp do kompa?  ;]

 

Ta "laurka" to wygląda właściwie jakby ktoś z Polski opisywał ASO. Nie wiem czy u nas ASO VW tak źle działa.

Słyszałem o ASO i/lub miałem styczność Chevrolet/Opel, Fiat, Suzuki, Skoda. Same dramaty.

 

Co ciekawe od osób które znam dłużej i mogę ocenić jako tako ich bajkopisarstwo, słyszałem przeważające dobre opinie o ASO Reno :)

No i o Toyocie w Polsce też raczej dobre opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@kravitz - to

Jest ciekawe. Renault jest stosunkowo mloda firma ale tez slyszalem w wiekszosci pozytywne opinie

Re:Doberman- niestety w wiekszosci takich stron jest Ze lud jak pisze jest wsciekly.

Toyota Ma u nich 2.4 na 5. Lepiej niz VAG ale tez Nie Za cudownie

Problem e VAG to HQ a Nie dealer IMVHO (jesli chodzi o service).

Sa tez dobre opinie, ale to IMVHO sprowadza Sie do jednego- wszedzie dobrze gdzie nad Nie Ma.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kultura firmy

2. Filozofia firmy

3. Trenowanie tych ludzi

 

Wezmy 1 ; kultura.

 

IMVHO oni naprawde wierza w te swoja misje, wiem brzmi ja utopia ale spotkalem naprawde troche ludzi z Toyota zarowno z fabryki (biali, czarni, zieloni etc) jak i na srednim szczeblu. Oni wierza -ze maja zbudowac auto jak najlepiej.

 

 

Ale to na różnych rynkach może wyglądać zupełnie różnie - hasła pewnie z grubsza są te same, ale w szczegółach już mogą być różnice. 

 

W PL ogólnie jest raczej słabo z jakością obsługi - można wybierać między złym i gorszym, a Toyota na tym tle jakoś szczególnie się nie wyróżnia IMO. Dla przykładu dwa lata temu z hakiem kupowałem GT 86 u siebie na wsi - samochód już dealer miał, bo ktoś zamówił, wpłacił zadatek i nie odebrał. U nas to średnio chodliwy model, gdy chwilę pogadałem sprzedawca ustalił cenę sprzedaży na - jak sam twierdził - niższą od ceny cennikowej o zadatek, który im wpłacił ten pierwszy zamawiający. Z mojej strony wyglądało to więcej niż dobrze, więc podpisaliśmy umowę i wpłaciłem im 10% należnej kwoty jako zadatek - samochód był w drugim z ich salonów oddalonym o jakieś 80 km i mieli go przywieźć następnego dnia. A jak go już przywieźli, to się okazało, że właściciel nie zgodził się na taką cenę - za duży upust od ceny cennikowej. W końcu sprzedali mi to auto po cenie na jaką się umówiliśmy, bo gdyby musieli zwrócić mój zadatek, to straciliby sporą część tego, co wpłacił ten pierwszy zamawiający, który nie odebrał auta - no ale mimo wszystko sytuacja mocno żenująca. Sprzedawca miał pewnie spore kłopoty potem - chociaż jeśli faktycznie upust odpowiadał zadatkowi, który wpłacił ten pierwszy klient to za auto dostali sumarycznie cenę cennikową, więc nie powinni narzekać.

 

W dwóch serwisach Toyoty też miałem parę nieciekawych sytuacji - ogólnie postawa jest taka, że Toyota się nie psuje, więc jeśli śmiesz zgłaszać jakiś problem, to jesteś bezczelnym głupkiem, który się nie zna.  ;] Kolega miał dla przykładu jakiś czas temu taką sytuację, że w świeżo zakupionym Yarisie coś stało się z silnikiem - po zdiagnozowaniu okazało się, że wymienią cały silnik w ramach gwarancji (na plus trzeba przyznać, że tu akurat nikt nie próbował wmawiać, że te dziwne odgłosy to norma), ale ... za nowy olej trzeba zapłacić, bo gwarant tego nie refunduje i zaleca wlanie starego oleju.  ;l  Nie wiem, czy faktycznie tak jest, czy to tylko pomysł serwisu na zarobienie paru dodatkowych groszy, no ale... 

 

W sumie to z obserwacji mam taki wniosek, że to, jak wygląda u nas funkcjonowanie danego salonu i serwisu zależy nie tyle od marki ile od podejścia właściciela. Marka wpływa w dużym stopniu na pewno na to, jak obsługiwane są naprawy gwarancyjne (bo za to płaci importer) czy na sposób przebiegu ewentualnych reklamacji, ale w ramach jednej marki funkcjonują sobie spokojnie ASO przyzwoite i fatalne, a sposób kontroli nad tym z poziomu centrali jest słaby - takie mam wrażenie patrząc na skutki. Zdarza się że beznadziejny serwis otrzymuje nawet jakieś nagrody za jakość obsługi, itp.  :phi:

 

Ogólnie sytuacja jest pewnie w jakimś stopniu odzwierciedleniem tego, co się dzieje z większością usług. Serwisy nieautoryzowane średnio wcale nie są lepsze - nawet więcej, zwykle są jeszcze gorsze, choć nie zawsze tańsze  :hehe:. W piątek przy wymianie szyby przedniej sąsiadowi zza płotu pocięli deskę - właściciel tego serwisu przyznał się do tego, że jego pracownik tę deskę uszkodził - i serwis zastanawia się teraz, co z tym zrobić, bo wymiana całej deski na nową "jest oczywiście wykluczona ze względu na koszty".  ;]  I to już nie jest tak źle :ok: - w większości przypadków w takiej sytuacji usłyszałbyś że ta deska taka już była i masz się oddalić.  :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Update ode mnie: rejestracja samochodu w urzędzie się przedłuży bo najbliższy termin był za dwa dni.

 

U mnie przyjechali -odkrecili stare tablice :hehe:  i wzieli. Podrzucili mi swoja tzw - trade plate - czyli dealera - ktrora wystawiwasz za okno ...  bo mi sie ubezpieczenie skonczylo . i  w srode sie przejade, i zaminie auta....

 

tradeplatecover.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale to na różnych rynkach może wyglądać zupełnie różnie - hasła pewnie z grubsza są te same, ale w szczegółach już mogą być różnice.


 

@

 

Oczywiscie, ale ...  IMVHO duzo zalezy jak operujesz na co dzien.

 

Znane mi roznice miedzy VeeDub a Toyota - VeeDub - wymiana czesci za $5 - nalezy do HQ zadzwonic i dostac pozwolenie

Toyota - gestia dealera

 

Roznica: - sfrustrowany klient VAG, gdzie musisz przyjechac pewnie drugi raz w wieksozsci wypadkow

 

vs, zadowolony klient.

 

Przyklad: GPS mi sie zaczal bawic. Normalny service 110k czy 120k km - juz nie pamietam. :hmm:

Mowie poszlo. Ok. Zobaczymy, damy ci SD Card teraz i gadalismy juz z Toyota zamowimy cala jednostke - radio/GPS/CD etc ...

 

Czyli zadowolony - rozwiazanie jakies - moze tymczasowe ale jest. To byl Wtorek - Czwratek mialem telefon, jednostka przyszla, przyjedz - wymienimy. $0

 

 

Czyli jak HQ taki i dealer w pewnym sensie, ale to nie znaczy ze nie ma zlych dealerow Toyota u mnie ... :hmm:  -=ani dobrych VAG :hmm:

 


W PL ogólnie jest raczej słabo z jakością obsługi [...]właściciel nie zgodził się na taką cenę - za duży upust od ceny cennikowej.

 

Widzis contract jest contract, i jak chroni w wiekszosci dealer-a to i tez w duzo mniejszym stopniu klienta. Teraz z HiLux - milaem tak zwany 'cool-off period' u mnie w stanie to min 24h od otwarcia nastepnego dnia. Czyli co kolwiek podpisalem w ciagu 24h wczesniej moge sie wycofac, bez ZADNYCH konsekwejci bo np kierowalem sie emocjami a mnie na nowe auto  nie stac ;]

 

Czyli w twoim przypadku - jesli auto jest zespecyfikowane to nie da rasy i tele - deal is deal.

 

Ale ... IMVHO to nie jest normalne :facepalm:

 


W dwóch serwisach Toyoty też miałem parę nieciekawych sytuacji - ogólnie postawa jest taka, że Toyota się nie psuje, więc jeśli śmiesz zgłaszać jakiś problem, to jesteś bezczelnym głupkiem, który się nie zna.

 

I dlatego ja mowie, ze wszystko zalezy od HQ. Kiedys opisywalem jak narzekalem na Echo (EU Yaris) facet bonus nie dostal.

 

W piatek sie dowiedzialem ze jeden 'Dealer Principal'  (dwa salony Toyota - pod nim) zostal zmuszony do odejscia - powod = za duzy % ocen 6 i ponizej po service - nie wiem ile procentowo - ale Toyota Oz wywarla nacisk na wlasciela,wlasciciel na 'Dealer Principal' i facet  .. odszedl (w dosc dziwnych okolicznosciach ;) - nikt nic nie wie (albo nie mowi bo nie wolno :hehe: ).

 

Nowy jest. - od razu widac poprawe (ja tam nie chodze to nie wiem, ale auta z pracy tam jezdza na service). 

 

Nie wiem jak jest znow w VAG, ale jak czytam te klamstwa o Dieselgate to mnie to smieszy ... :hehe:  - znaczy truje w jednej czesci globu a drugiej - w ogole nie ma sprawy. Znow retoryka: dlaczego zachowanie dealera ma byc inne? :hmm:

 

Ale, to juz nie jest prawda ze Toyota sie nie psuje, ja widze te spodajaca Q czesci, plastikow, etc . - widac ze cykle zycia produktu stal sie krotszy :facepalm::no:  .

Ciekawe jak wypadnie porownanie jak Toyota pojdzie jeszcze bardziej w Turbo i 8s skrzynie. Moze sie okazac, ze taki VAG zle nie wypadnie ;l ;l

 


W sumie to z obserwacji mam taki wniosek, że to, jak wygląda u nas funkcjonowanie danego salonu i serwisu zależy nie tyle od marki ile od podejścia właściciela. Marka wpływa w dużym stopniu na pewno na to, jak obsługiwane są naprawy gwarancyjne (bo za to płaci importer) czy na sposób przebiegu ewentualnych reklamacji, ale w ramach jednej marki funkcjonują sobie spokojnie ASO przyzwoite i fatalne, a sposób kontroli nad tym z poziomu centrali jest słaby - takie mam wrażenie patrząc na skutki.

 

Wiesz mnie sie wydaje, ze to nie tylo PL, ale generalnie swiat. Z tym, ze znow roznica bedzie jak HQ/przedstawiciel dba o swoja marke, jakie masz srodki kontroli etc.

 

Widzialem w zyciu juz nie jednego dealer-a gdzie im odebrano prawo sprzedazy aut i reprezentowania firmy - i to nawet Toyota nie byla :hehe:

 

Czyli to znow zalezy - jaka jest konkurencja, jesli nie podlapiesz i konkurencja cie przescignie, a HQ nie zareaguje na twoje 'klient jest glupi' to w koncu bedziesz bankrutem. Rynek nie toleruje zlej obslugi klienta jesli masz konkurencje ... :hmm:

 

Znow IMVHO sprowadzamy wszystko do istoty jak rynek w PL wyglada - nowy lezy, uzywany jest w sile i jaki % budget to nowe auto dla przecietnego czlowieka :hmm:

+ dochodzi tolerancja robienia klienta w  #$%^&*()(*&^%$ :no:

 

1+2+3 = nie musisz wiele dac ...

 


Ogólnie sytuacja jest pewnie w jakimś stopniu odzwierciedleniem tego, co się dzieje z większością usług.

 

nie znam sytuacji ale nie moge sie nie zgodzic ;)

 


i serwis zastanawia się teraz, co z tym zrobić, bo wymiana całej deski na nową "jest oczywiście wykluczona ze względu na koszty". ;] I to już nie jest tak źle :ok: - w większości przypadków w takiej sytuacji usłyszałbyś że ta deska taka już była i masz się oddalić. :phi:

 

Czy dealer nie ma ubezpeczenia ktore zaplaci za ta deske?!! 8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak HQ taki i dealer w pewnym sensie, ale to nie znaczy ze nie ma zlych dealerow Toyota u mnie ...   -=ani dobrych VAG

 

OK, tylko co do zasady takie działania po prostu kosztują - więc na małym rynku mogą się po prostu mniej opłacać. W zeszłym roku w Polsce Toyota sprzedała 36943 nowych aut - i uznają to za wielki sukces. Przy tak płytkim rynku wszystko w przeliczeniu na jedno auto wychodzi drożej: koszty ponoszone przez centralę, koszty promocji, koszty gwarancji i obsługi posprzedażnej - więc trzeba ciąć, gdzie się da. 

 

Popatrz sobie na taką sytuację: jest sobie dealer pewnej marki, który ma trzy salony - dwa w większym mieście, jeden na prowincji. Ten dealer miesięcznie sprzedaje średnio około 60 aut (łącznie w tych trzech salonach). To jest jakieś 5% sprzedaży tej marki w Polsce. Z drugiej strony centrala wymaga, żeby siedziba dealera była odpowiednio reprezentacyjna - to są konkretne koszty. Materiały takie jak szyldy, logotypy, itd. czy nawet stojaki do wystawiania prospektów czy akcesoriów dealer ma obowiązek kupić od centrali - ceny tego są mało rynkowe  ;], ale alternatywy nie ma. Samochody, które dealer ma na placu czy wystawione w salonie, należą do dealera - dealer musi za nie zapłacić nawet jeśli są to jakieś mało chodliwe modele - zasada jest taka: jeśli nie bierzesz tych mniej rozchwytywanych, to nie dostaniesz tych, co się sprzedają "same". :phi: Porównaj sobie sytuację takiego dealera do Waszych realiów - oczywiście nie usprawiedliwiam tu pewnych zachowań, ale taka firma działa pod dużą presją. 

 

Ale, to juz nie jest prawda ze Toyota sie nie psuje, ja widze te spodajaca Q czesci, plastikow, etc . - widac ze cykle zycia produktu stal sie krotszy   .

 

Patrząc na te, które miałem, to usterek mechanicznych było faktycznie mniej - szczególnie jeśli chodzi o różnego rodzaju kłopotliwe, mało powtarzalne więc i trudne w diagnozowaniu problemy. Z drugiej strony w wielu przypadkach przesadza się z oszczędnościami - np. w Auris HSD konsola środkowa wycierała się z farby i było to nawet komiczne, bo już przy wymianie mechanicy pościerali farbę z nowej, po prostu jej dotykając w czasie montażu. :facepalm: Na to nakładają się serwisy, które mam w okolicy - są, jakie są i na to wiele się poradzić nie da. 

 

Efekt jest taki, że w przypadku obecnie posiadanej Toyoty po pierwszej usterce świadomie zrezygnowałem z gwarancji i od serwisu autoryzowanego trzymam się z daleka. Do serwisu jeżdżę tutaj: http://www.subaru.pl/serwis_mts.html - i tutaj jakość obsługi jest bardzo w porządku. Co nie oznacza wcale, że ogólnie Subaru ma lepsze serwisy niż Toyota - wystarczy odwiedzić serwis Subaru we Wrocławiu, żeby zobaczyć podręcznikowy przykład wszystkich najgorszych cech nagromadzonych w jednym miejscu.  ;l

 

Wiesz mnie sie wydaje, ze to nie tylo PL, ale generalnie swiat. Z tym, ze znow roznica bedzie jak HQ/przedstawiciel dba o swoja marke, jakie masz srodki kontroli etc.

 

Widzialem w zyciu juz nie jednego dealer-a gdzie im odebrano prawo sprzedazy aut i reprezentowania firmy - i to nawet Toyota nie byla

 

Czyli to znow zalezy - jaka jest konkurencja, jesli nie podlapiesz i konkurencja cie przescignie, a HQ nie zareaguje na twoje 'klient jest glupi' to w koncu bedziesz bankrutem. Rynek nie toleruje zlej obslugi klienta jesli masz konkurencje ...

 

Znow IMVHO sprowadzamy wszystko do istoty jak rynek w PL wyglada - nowy lezy, uzywany jest w sile i jaki % budget to nowe auto dla przecietnego czlowieka

+ dochodzi tolerancja robienia klienta w  #$%^&*()(*&^%$

 

Tyle, że widzę, że w wielu przypadkach centrale potrafią promować dealerów, którzy niekoniecznie na to zasługują - kryteria oceny bywają mocno oderwane od rzeczywistości. Czasem widać to nawet przy reklamacjach - małego dealera centrala potrafi nieźle sponiewierać, gdy klient się poskarży i skarga jest zasadna, w przypadku większego już tak stanowczy nie są. 

 

Czy dealer nie ma ubezpeczenia ktore zaplaci za ta deske?!!

 

Tu nie chodzi o dealera - to firma, która zajmuje się wymianą szyb po prostu. Nie wiem, czy mają jakieś ubezpieczenie - ale fakt, że w ogóle się przyznali, już wynosi ich ponad przeciętną, bo standardem jest nieprzyznawanie się.  :phi:

 

Wielu dealerów korzysta z niezależnych firm jako podwykonawców - często dzieje się tak w przypadku napraw nadwozia, wymiany szyb, czy niektórych napraw mechanicznych wykraczających poza rutynowe. Mniejszemu dealerowi może się nie kalkulować otwieranie np. własnej lakierni. Do absurdu zostało to sprowadzone w serwisie Mercedesa u mnie na wsi, gdzie właściwie każda naprawa wykraczająca poza standardową obsługę wymagała skorzystania z firmy zewnętrznej: np. światło dzienne z jednej strony świeci cały czas i nie gaśnie - odstawiasz auto do serwisu autoryzowanego i ono stoi tam tydzień, bo serwis nie ma swojego elektryka, musi wezwać współpracującego i poczekać, aż ten będzie miał czas. Auto zastępcze dostaniesz, ale odpłatnie - auto jest z wypożyczalni mieszczącej się dwie ulice dalej, dealer je wypożycza, dorzuca swoją marżę i daje auto klientowi. Jeśli klient sam zadzwoni do tej wypożyczalni, dostanie takie samo auto o połowę taniej. To się nazywa jakość obsługi premium.  :phi:

 

A co do braku odpowiedzialności za szkody, to na prawdę jest to powszechne - nawet w drobnych sprawach. Dla przykładu: mam auto, w którym w durny sposób rozwiązano dostęp do filtra kabinowego - kaseta zamknięta jest klapką, która zapięta jest na dwóch zaczepach. Przy odpinaniu te zaczepy lubią się ułamać - trzeba je bardzo delikatnie podważać, żeby się wypięły bez strat. Oczywiście "delikatnie" nie idzie zwykle w parze z pośpiechem i nagminne jest łamanie tych zaczepów. Nikt oczywiście Cię nie poinformuje, że uszkodzono klapkę - po prostu przykleja się ją taśmą i tyle. Nowa klapka kosztuje ok. 50 zł - ale po zamówieniu trzeba poczekać tydzień-dwa, aż dojdzie. Jak Ci tę klapkę połamią na przeglądzie, to sam musisz sobie kupić nową - ale na kolejnym przeglądzie znowu Ci ją połamią i będą się upierać, że tak już było.  ;l

 

W przyszłym tygodniu jadę na przegląd z Nissanem - auto ma prawie rok, ale Nissan mnie poinformował, że unieważnili mi gwarancję - tutaj to opisywałem: https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/416346-taka-sobie-ciekawostka-jak-wygląda/?p=5875366. W sumie to tak do końca nie wiadomo jak z tym unieważnieniem jest, bo dealer twierdzi, że widać ją w systemie i jest ważna, więc nie wiem. Tak czy inaczej poza standardowym przeglądem mam dwa problemy:

  1. amortyzator z tyłu jest źle zmontowany i osłona tłoczyska ociera o obudowę, zdarła z niej farbę i pojawiła się tam korozja. Nawet nie chce mi się próbować tego zgłaszać na gwarancji, bo pewnie uzasadnią, że ocieranie jest naturalnym zjawiskiem spowodowanym tarciem, a korozja to naturalne zjawisko polegające na utlenianiu się metalu - szkoda mi na to czasu. Wcześniej zamówiłem sobie tylne amortyzatory i w czasie przeglądu wymienią mi je bezpłatnie.
  2. po pierwszej zimie mocno przyrdzewiała tylna rama pomocnicza, na której wisi tylne zawieszenie i tylny mechanizm różnicowy - tutaj to nawet na gwarancji by mi z tym nic sensownego nie zrobili, bo wymiana na nową (he, he - już widzę, jak Nissan na gwarancji wymienia ramę na nową ;l ) skończy się tym samym po kolejnej zimie. Kupiłem sobie używaną ramę pomocniczą:

    $_1.JPG

    oddałem do wypiaskowania i porządnego lakierowania piecowego. Zostało jeszcze zainstalować wszystkie tuleje. Jak będę miał chwilę czasu to podstawię auto do warsztatu, gdzie po prostu podmienią jedną ramę na drugą. 

Szczerze mówiąc, to od kilku lat przestałem w ogóle zwracać uwagę na czas trwania czy warunki gwarancji - działa to i tak mocno teoretycznie, w praktyce częściej miałem do czynienia z przykładami niedziałania niż działania: jeśli coś zadziała zgodnie z zapisami w umowie, to jest to miłe zaskoczenie.  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


OK, tylko co do zasady takie działania po prostu kosztują - więc na małym rynku mogą się po prostu mniej opłacać

 

Raczej mi sie wydaje ze to od lokalnych warunkow duzo zalezy ;]

-rozwiazania prawne,

-podejscie klienta i do klienta,

-admin,

-mentalnosc

-konkurencja

 

Etc. Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze HQ by sie na takie cos zgodzilo ... Ale 'manage up' widocznie sie sprawdza, przeplyw info jest  - yyy kontorlowany do gory :phi:

 


Samochody, które dealer ma na placu czy wystawione w salonie, należą do dealera

 

Oczywscie, dlatego albo idziesz sztuki - i mniejszy zysk na sztuke, lub idziesz to co ma najwiekszy % zysk a w mniejszej ilosci. Idealnie jest to mix. Ale popatrz na marketing - np marketing ci wmawia ze BMW to 'ultimate driving machine' ;l  - potem napedzony marketing kupisz.

 

Nagle okazuje sie ze plastik cienki.

Rozwiazania takie same jak w ... Dacia (nie ze widzialem Dacia ;) )

Skora z tego samego plastiku jak w Daewoo

etc etc

 

A jednak - zysk na sztuke jest iles razy wiekszy niz np w Nissan - czy jakims EU popularnym odpowiedniku. :hmm: . Ale jak kupujesz i sie potargujesz to wychodzi ze % obnizki dla klienta jest spory. Np u mnie stalo sie w zasadzie codziennoscia 20% na Audi, owszem zdarzy sie klient ze zaplaci ale nowe A4 jest sietnym przykladem, totalna klapa, niewypal, etc.

 

Nie dlatego ze auto jest zle. Auto jest niedostosowane cenowo do rynku. A VAG zamiast jak wszyscy zrzucac ceny w dol - tak z rok na rok auta staja sie tansze - to sobie je podniosl (w Audi). Rynek to zweryfikowal. :ok:

 

Wiec, koszt salonu i dealer-a masz wszedzie, a jednak musisz sie czyms wyrozniac - tym wyruznainiem sie jest obsluga klienta :hmm:

 


Porównaj sobie sytuację takiego dealera do Waszych realiów - oczywiście nie usprawiedliwiam tu pewnych zachowań, ale taka firma działa pod dużą presją.

 

ale umowa bedzie de facto podobna, re-branding, etc. U mnie byl bunt (chyba GM)  dealerow GM, po prostu nie zgodzili sie na walniecie nowych kanap i wystroju dopoki poziom sprzedazy nie wroci do poziomu zysku. Poszlo do sadu -- i do ugody. Niewiadomo jakie warunki, ale widac wygrali bo salon stoi jak stal ...

 

GM jest w spirali smierci u mnie i z duzych - naprawde duzych - 400 -500 (nowe  + uzywane) aut na placu (do ogladania, a nie za plotem)  do wyboru do koloru dealer-ow, ratuja sie rozwalniem, salonu na 2-3-4-5 mniejszych. U mnie na wsi z GM-H, zrobilo sie lewa strona GM-H - sciana, prawa strona Nissan - budynek ten sam.

 

Wiec sie da, znow dochodzimy do warunkow lokalnych - rozwiazania prawne :hmm:

 


Patrząc na te, które miałem, to usterek mechanicznych było faktycznie mniej

 

Nigdy nie widzialemToyota na lawecie :hmm:  - mowie to calkowicie powaznie - szczegolnie nowych modeli - chyba ze rozwalona.

Sasaid pare ulic dalej ma pare tow trucks.

 

Z chyba dwoch rozrosl sie do 4. Kiedys zagadalismy, i mowi, ze dzieki VAG i Nissan bedzie mial niedluo 6-8 ;] 

 

 

 

r0_233_3888_2428_w1200_h678_fmax.jpg

 

Ale wracajac do Toyota.

 

Ngdy nie bylo tak zeby Toyota mi stanelo, ale jak sam mowisz, pewne rozwiazania w oszczednosci sa wrecz smieszne.

 

IMVHO Toyota juz pare ladnych lat jedzie na woli klientow i legendzie niezawodnosci. Nowe technologie pokaza gdzie tak naprawde stoi. Dopoki 2.5l 4 cyl bedzie niesmiertelny mysle ze Camry nic nie grozi, ale z czasem sie okaze co sie dzieje.

 


kryteria oceny bywają mocno oderwane od rzeczywistości.

 

Czy dobra kawe robia? ;l

 


Tu nie chodzi o dealera - to firma, która zajmuje się wymianą szyb po prostu. Nie wiem, czy mają jakieś ubezpieczenie

 

Nie musi byc dealer - kazda firma musi miec ubezpieczenie. Ostatnio robie tez freelancing - u mnie $7mil na wszystko - czyli ide do lienta i pierwsza rzecz co sie putaja zanm cie wpuszcza, ' masz ubezpieczenie'?

 

Czyli w takim wypadku jak twoj, porysowali, przyznali sie >>> idzie do ubezpieczenia - i tyle. :hmm:

 


To się nazywa jakość obsługi premium.

 

;l:hehe:

 


Szczerze mówiąc, to od kilku lat przestałem w ogóle zwracać uwagę na czas trwania czy warunki gwarancji

 

Poszlem na Skosnookie, przeczytalem. Raz, dwa, i zpowrotem. I ... sam nie wiem co ci napisac 8]

 

My narzekamy na prawo, gwarancje etc, - ale dochodze do wniosku ze chyba tak zel nie mamy. Daleko jestem do mowienia, ze zyje w idealnych warunkach :hmm:  - ale pewnych lokalnych rzeczy w PL juz chyba nigdy nie zrozumiem  i tyle ... Czyli roczne auto i ma tak :facepalm:  - to powoduje naprawde chec powrotu do firmy - NIE :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec, koszt salonu i dealer-a masz wszedzie, a jednak musisz sie czyms wyrozniac - tym wyruznainiem sie jest obsluga klienta

 

Jasne, tylko inaczej to wygląda wtedy, gdy w tym salonie sprzedajesz 20 samochodów miesięcznie, a zupełnie inaczej gdy to jest 20 samochodów dziennie.  ;]

 

Czy dobra kawe robia?

 

Na przykład to. ;] Szczerze mówiąc to nawet słuchając uważnie pytań w takich telefonicznych ankietach (centrale organizują coś takiego, ale czasem nawet wiekszy delaer też potrafi obdzwaniać klientów) to widać, że do części merytorycznej działania salonu czy serwisu przykładana jest niewielka waga - np. po wizycie w serwisie pytają Cię, czy dostałeś auto zastępcze, czy umyli Twoje auto po wykonaniu usługi, czy łatwo było trafić do recepcji, itp., itd., pytania są zwykle zamknięte, trzeba odpowiedzieć TAK/NIE albo podać subiektywną ocenę w skali od 0 do iluś tam. Jeśli serwis naprawił usterkę, którą zgłosiłeś, ale przy okazji uszkodził coś innego, to jaka jest prawidłowa odpowiedź - TAK czy NIE?  Ankieterem jest jakiś student na przykład i jego guzik obchodzą Twoje ewentualne komentarze - on ma zaznaczyć TAK albo NIE.  :phi: Wychodzi z tego dosyć wypaczony obraz rzeczywistości...

 

Nie musi byc dealer - kazda firma musi miec ubezpieczenie.

 

U nas nie musi - i zwykle nie ma. 

 

Poszlem na Skosnookie, przeczytalem. Raz, dwa, i zpowrotem. I ... sam nie wiem co ci napisac

 

Ja w sumie nie wiem nawet, jaki jest obecny stan tej sprawy - wiem, że pozew został złożony, bo własnie w reakcji na pozew dostałem informację z centrali Nissana w Budapeszcie, że w związku z "niestosownymi działaniami" jakie w tej sprawie podjąłem gwarancja przestaje obowiązywać w ogóle. Przesłałem to do firmy, która mnie w tej sprawie reprezentuje i tyle. Teraz dealer twierdzi, że moja gwarancja jednak wciąż jest aktywna w systemie (niewiele to zmienia, bo i tak skorzystać nie za bardzo się da, no ale mniejsza o to) - nie wiem, czy po zastanowieniu wycofali się z tego anulowania (nie ma do tego żadnych podstaw formalnych) czy po prostu ta informacja miała mnie jakoś przestraszyć czy zniechęcić :nie_wiem: - trudno się w tym logiki doszukać.  ;] Tak czy inaczej nie przeszkadza im to żeby średnio raz na miesiąc przysłać maila zachęcającego do przedłużenia gwarancji do 5 lat  ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno trafiłem na dający do myślenia artykuł o pracy w fabryce Toyoty. I tak sie zastanawiam dokąd zmierza ten świat  :hmm: i smutny wniosek, ze Polak dla Polaka będzie bardziej gorszym szefem niz Japonczyk.

 

Długie ale warto przeczytać.

 

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,153303,20322898,protest-w-fabryce-toyoty-w-walbrzychu-pieklo-w-gembie.html

akurat tak się składa, że pracuję w jednej z fabryk Toyoty od ponad 10 lat i 97% tego co jest w tym artykule to są bzdury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jasne, tylko inaczej to wygląda wtedy, gdy w tym salonie sprzedajesz 20 samochodów miesięcznie,

 

Wlasnie ze nie koniecznie. :hmm:  . Wezmy cos malo chodliwego ... - np Skoda :phi:

 

4,000 sztuk na rok 34 dealerow w calej Oz :hmm: - czyli ok 120 na rok = 40 na miesiac 

 

Dla porownanie VAG ma 135 ;] 

 

A jednak mimo ze to samo, ta sama HQ, w wiekszosci ten sam dealer - Skoda jest albo z Audi (osobne budynki obok siebie) albo z VeeDUb - ditto to ma lepsze noty niz VeeDub ;l  - sprzedaz co 12-13x mniej niz VeeDub? :hmm:

 

Audi_PennantHills_res_38.jpg

 

 

Audi.jpg

 

 


Na przykład to. ;] Szczerze mówiąc to nawet słuchając uważnie pytań w takich telefonicznych ankietach

 

Po kazdym service dostaje SMS od dealer-a 'Dzieki ze service z nami, jakies problemy, zadzwon.

 

Co drugi -3 service dostaje telefon od dealer-a - jak poszlo, wszystko ok, auto czyste?

 

Powiedzmy co jakis czas, dawniej czesciej, ale widocznie juz wiedza ze mnie maja - :hehe: i moja opinia sie juz tak nie liczy dostaje 'follow up' od Toyota Motor Oz.

Pytanie numer 1:

- dostales SMS od delera? :hehe:  'tak'

- dostales telefon od dealera? ;l  'tak'

- jakies uwagi? :hmm:  - wszystko poszlo tak jak chciales? :hmm:

 

Czyli IMVHO zasada 'wierzymy ci dealer' ale 'sprawdzimy z klientem'

 

Nie narzekalem od lat, ale jak mialem pierwsza Toyota - Echo - to mialem problem z zawieszeniem, wtedy papierowe rzeczy przysylali do domu, Chyba byl rok 2000-2001 - i jak puscilem w tym badaniu, to po paru dniach mialem telefon od Service Manager, zeby przyjechac, bo wlasnie stracil bonus :oki:  za ch... obsluge.

 

I co on biedak ma zrobic, zeby drugoego nie stracic :hehe:  - co on ma ze mna zrobic.... To mnie naprawde wtedy ujelo i chyba wlasnie to sprawilo, ze potem jak stawalem sie starszy moglem kupowac cos innego, a jednak zawsze powracalem do nich :hmm:

 

BMW tez mialo podobnie, jesli facet nie dostal 9-10/10 mozliwych to bonus lecial. Nigdy nie moglem narzekac na obsluge BMW, a to nigdy, ani na HQ. Ale na Q wyklepania tego guana tak :hehe:

 


U nas nie musi - i zwykle nie ma.

 

Bylem dzis w duzym 'shopping centre' - zmierzyc troche rzeczy, nawet progu jeszcze nie przeskoczylem - a juz wolali ubezpieczenie. Czyli jesli zabije klienta tasma ;l  - to oni wezma i mu wyplaca, ale wszystko idzie z mojego ubezpieczenia - czyli uszkodzilem ich klientowi tego Nissan tasma ;)

Kleint narzeka :ogien:

Przyznaje sie ze to ja. :skromny:

Klient idzie do nich, oni ida do ich ubezpieczenia. Ich ubezpieczenie robi wszystko z moim ubezpieczeniem i wyplaca klientowi - ja nic nie widze. Od po prsotu OC na mnie i prace.

 


Ja w sumie nie wiem nawet, jaki jest obecny stan tej sprawy

 

Widzisz a mnie sie podoba ze sie niepoddajesz - qudos ci za to :oki:  - wiekszosc ludzi narzeka i ... nie robi nic :facepalm:

 


Tak czy inaczej nie przeszkadza im to żeby średnio raz na miesiąc przysłać maila zachęcającego do przedłużenia gwarancji do 5 lat ;l

 

 

no nie mow ze nie skorzystales z tak dobrego produktu ;l:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@skodan

Mozesz cos opisac o kulturze pracy od srodka? :hmm: Jak nie mozesz to tez rozumiem (albo jak ci sie nie chce ;] )

Napisać mogę, i wyszło pewnie by tego kilka akapitów, których na razie mi się nie chce płodzić ;] . W każdym razie mogę potwierdzić z czystym sumieniem, że to co piszesz o podejściu do jakości i w ogóle do produktu w Toyocie oraz tzw. kaizenu to "najprawdziwsza" prawda a jednym z filarów działalności firmy jest szacunek do ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I rozdzial zamkniety... Nie wiem czy smutny dzien czy wesoly...

AyYfQuY.jpg

Sloneczko swiecilo Przy FJ

Leje przy HiLux

O1ClTfs.jpg

Bye, bye FJ niech Sie toba opiekuje ktos jak Ja ....

Rozdzial zamkniety....

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje

Miłego użytkowania

Co do Amaroka - jechałem z klientem około 300 km i głośno było, troszkę twardo.

Z  Pick-Up najmilej wspominam Navarę i L200 no niestety Hiluxem nie miałem okazji podróżować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje

Miłego użytkowania

Co do Amaroka - jechałem z klientem około 300 km i głośno było, troszkę twardo.

Z Pick-Up najmilej wspominam Navarę i L200 no niestety Hiluxem nie miałem okazji podróżować.

@@prebek - Tks :oki: - jak narazie Missus Ozi :piekna: sie wprowadzila i zabrala 'The Lux' :hehe:

Ale .... IMVHO calkowicie szczerze - Amarok jezdzil lepiej - nie silnikowo - zawieszenie, HiLux jest jeszcze bardziej twardy ...

FJ tez byl lepszy, mimo, ze rama :hmm: - pusty tyl w HiLux robi swoje ... :no:

czyli poszedl bym tak - na zawieszenie:

1. FJ

2. Amarok

3.... tu wstawic cos ... np Mazda BT-50

4... tu wstawic jeszcze cos ;]

5. HiLux :facepalm:

SIlnikowo:

1. FJ z 4.0l V6

2. HiLux z 4.0l V6

3. Amarok z 2.0l BTurbo Diesel

Spalanie - ciezko powiedzec po jednym dniu - ale jak narazie patrze na 13ish :hmm::no: z jazdy po miescie ... i z noga :piekna:

Czyli idzie tak

1, Amarok bez apelacyjnie zwyciezca ...

2. FJ - 11-12.4l bylo z noga :piekna:

3. HiLux - moze za pare k km sie poprawi .... :ogien:

Ale nastepnym razem jestem juz calkowcie przekonany ze sprubuje cos innego - tyle jeszcze Toyota do kupienia ;l - ale sie nie poddam! Wyglada Ze wczoraj Land Cruser byl krolem sprzedazy mojego wsiowego dealer-a...

Moze byc Lexus ;]:hehe:

2a247e81ab5b41950840d9ecc9cce721.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wear well... 

 

 

tia :hehe:  - dostalem rachunek z dept trasportu - przerzucenie MOICH tablic z jednego auta na drugie .... $46 :hehe::facepalm: [....]

 

Czyli wklepanie 6 nowych znakow do komputera, wydrukowanie i przyslanie mi do domciu - papier powiedzmy 1c, drukarka 10c, list $1.... daje mi $45 - podzielone na 6 = $7.5 za jedno klepniecie w klawiature :hehe:  - ja tez tak chce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FJ tez byl lepszy, mimo, ze rama - pusty tyl w HiLux robi swoje ...

 

 

Nie ma tam u Was czegoś takiego: 

 

weightmate2.jpg

 

Jak się jeździ prawie na pusto, to bardzo poprawia trakcję. Miałem coś takiego w L200 - świetna sprawa, jedynie przed zimą trzeba było pamiętać, żeby woda nie została w środku.  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam u Was czegoś takiego: 

 

 

 

Jak się jeździ prawie na pusto, to bardzo poprawia trakcję. Miałem coś takiego w L200 - świetna sprawa, jedynie przed zimą trzeba było pamiętać, żeby woda nie została w środku.  ;]

 

@

 

Co to jest? :hmm:

 

Dwa worki cementu wykonane ze stali? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest? :hmm:

 

Dwa worki cementu wykonane ze stali? ;]

 

Zbiorniki na wodę układane na podłodze skrzyni - są takie plastikowe i w postaci worka (nad tym wtedy ustawiasz drugą podłogę) na nóżkach. Jak jeździsz na pusto to wozisz jakieś 300 litrów wody, co fajnie dociąża tył. Jeśli trzeba coś cięższego załadować, to wodę się wylewa. Brzmi głupio - ale działa całkiem fajnie.  :ok:  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiorniki na wodę układane na podłodze skrzyni - są takie plastikowe i w postaci worka (nad tym wtedy ustawiasz drugą podłogę) na nóżkach. Jak jeździsz na pusto to wozisz jakieś 300 litrów wody, co fajnie dociąża tył. Jeśli trzeba coś cięższego załadować, to wodę się wylewa. Brzmi głupio - ale działa całkiem fajnie.  :ok:  ;]

 

:oki: dla mnie brzmi logicznie ;]

 

ale na bok mam planowane

 

hilux-utility-box-small.jpg

 

Narazie czekam na bullbar i inne akcesoria, bo lud zwariowal :pukpuk: :pukpuk: i  jest 3 tygodnie czekania zeby zalozyc :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.