Skocz do zawartości

Szukam nowego auta z systemami bezpieczeństwa i automatem


Kpr

Rekomendowane odpowiedzi

Tak. 2.0cvt

 

W takim razie sama skrzynia jest ok.

ALE nie w tej budzie i nie z tym silnikiem.

 

Osiągi tego auta są tragiczne, każde wyprzedzanie to wycie silnika itd.

Przy bardzo spokojnej jeździe jest ok i na autostradzie dość niskie obroty utrzymuje o ile nie jest pod górkę.

 

Tam powinno być co najmniej 200 KM, żeby było rozsądnie, bo męczy się okrutnie to auto.

Poza tym sam silnik w sobie jest bardzo głośny, a skrzynia nie pomaga jak trzeba wyprzedzić czy jakkolwiek dynamicznie przyspieszyć.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Nie wiem jak pracuje skrzynia kolegi Ryb, ale współczesne skrzynie 8 biegowe ZF taką operację wykonują w ułamku sekundy (ztcp ok 200 ms). Przy czym redukcja bywa czasem nawet nie o 2 lecz o 4-5 biegów w dół. Do tego mam wrażenie, że auto w trakcie zmiany biegów cały czas ma połączone koła z silnikiem.

Dlatego moim zdaniem te różnice obecnie bardziej chyba zależą od producenta i oprogramowania skrzyni niż od samej konstrukcji.

Mi idea skrzyni bezstopniowej bardzo się podoba.

Jednak w praktyce najbardziej cenię sobie współczesne automaty i raczej klasyczne hydrauliczne niż dsg.

Nie wiem też czy zakres "przełożeń" w cvt jest tak duży jak w skrzyniach 8-9 biegowych.

Da się np. jechać 100 km/h z obrotami poniżej 1500?

Nie pamiętam jak jest przy 100 ale w XT mam 1250 RPM przy 70km/h. Przy 50 zresztą też.

 

A myslisz, ze w wolnossacym zwykla skrzynia 6AT bedzie lepsza? Nadal nie bedzie jechac i tyle. Mnie sie CVT podoba nie w kazdym aucie dziala dobrze ale jak juz ja dobrze zaprogramuja jest swietna. Na codzien 3krpm sie nie przekracza jedzie plynnie jak tramwaj. Na gwaltowne przyspieszenia i sportowa jazde moze niekoniecznie. Ale przeciez Ty jezdzisz powli i wyprzedzasz przez 3km na autostradzie wiec nie rouzmiem gdzie problem.

Subarowy tryb Sport# fajnie symuluje 8 przełożeń. Co ciekawe sprint 0-100 jest wolniejszy w tym trybie (i wcale się nie dziwie) niż w trybie sport. 

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

W takim razie sama skrzynia jest ok.

ALE nie w tej budzie i nie z tym silnikiem.

 

Osiągi tego auta są tragiczne, każde wyprzedzanie to wycie silnika itd.

Przy bardzo spokojnej jeździe jest ok i na autostradzie dość niskie obroty utrzymuje o ile nie jest pod górkę.

 

Tam powinno być co najmniej 200 KM, żeby było rozsądnie, bo męczy się okrutnie to auto.

Poza tym sam silnik w sobie jest bardzo głośny, a skrzynia nie pomaga jak trzeba wyprzedzić czy jakkolwiek dynamicznie przyspieszyć.

W manualu raczej nie jest lepiej. CR-V w benzynie i manualu też nie jedzie chodź jest ciszej niż w Outlanderze z CVT. Swoją drogą dziwny ten trend że jak 4x4 i silnik benzynowy to ma być automat. Ciekawe o ile przyjemniej by się jeździło XT w manualu..

A co do pytania autora wątku to Levorg 2017 którego można już zamawiać ma w standardzie EyeSight.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co potwierdza, ze jestes kiepskim kierowca. Skoro ja potrafie sie plynnie wlaczyc 75KM to chyba pitolicie kolego.

Można się włączyć mając i 40KM ale jest jeszcze coś takiego jak komfort jazdy. Tam masz do wyboru albo włączać się tak jak dużo słabszym autem albo słuchać tego wycia. Tak źle i tak niedobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przy automacie żadne umiejętności nie są potrzebne.;) I generalnie przy okazji wspomnę, że łatwość prowadzenia jest dla mnie także bardzo ważna.

Tutaj na razie najlepsze wrażenie robi na mnie 118i, które w sposób niezwykle bezpośredni reaguje na każdy ruch kierownicy. Prowadzenie żadnego auta nie sprawiało wrażenia tak prostej czynności. Przy tym mam wrażenie dużej lekkości, zwinności tego samochodu.

Największą wadą jest brak systemu Active protection, który monitoruje zmęczenie. Mam z tym duży problem i wolał bym aby auto mi pomogło. No i rabat już sporo mniejszy niż na serię 3.

Nigdy za kierownicą nie zasnąłem, ale generalnie jazda samochodem strasznie mnie nudzi i nuży.

Levorg to bardzo ciekawa propozycja. Gdyby jeszcze był ciut mniejszy... Ale pójdę sprawdzić jak to w praktyce wygląda. Da się kupić bez 4x4? Trochę mnie tylko dziwi mały rozstaw osi w tak dużym aucie.

Edytowane przez Kpr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W automacie gaz do deski oznacza, że chcesz max przyśpieszenie. A ono jest przy maksymalnym momencie.

Dla danego biegu.

Dla danej prędkości jest przy max. mocy.

Innymi słowy - opłaca się mniejszy moment z silnika, bo krótsze przełożenie z nawiązką to zrekompensuje (będzie większy moment na kołach).

Jest to w sumie logiczne - (nieco mniejszy moment) * (proporcjonalnie wyższe obroty) da większą wartość, a więc i większe przyspieszenie.

 

Jakiś czas temu było to łopatologicznie tłumaczone i Toost nawet się przyznał, że "już zrozumiał". Najwyraźniej jednak przestał.

 

Jeszcze w temacie CVT:

Faktycznie wielu kierowców wkurzają jednostajne obroty i odczuwanie coraz słabszego przyspieszenia, ale de facto jest to sposób na najlepsze przyspieszenie w ogólnym rozrachunku.

Jest to świetny przykład na "odczucia vs rzeczywistość". Jednak większość kierowców nie wie, co jest dobre.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla danego biegu.

Dla danej prędkości jest przy max. mocy.

Innymi słowy - opłaca się mniejszy moment z silnika, bo krótsze przełożenie z nawiązką to zrekompensuje (będzie większy moment na kołach).

Jest to w sumie logiczne - (nieco mniejszy moment) * (proporcjonalnie wyższe obroty) da większą wartość, a więc i większe przyspieszenie.

Jakiś czas temu było to łopatologicznie tłumaczone i Toost nawet się przyznał, że "już zrozumiał". Najwyraźniej jednak przestał.

Jeszcze w temacie CVT:

Faktycznie wielu kierowców wkurzają jednostajne obroty i odczuwanie coraz słabszego przyspieszenia, ale de facto jest to sposób na najlepsze przyspieszenie w ogólnym rozrachunku.

Jest to świetny przykład na "odczucia vs rzeczywistość". Jednak większość kierowców nie wie, co jest dobre.

Tylko czemu ten sam samochód z silnikiem tej samej mocy w opcji benzyna+CVT przegrywa z kretesem porównanie z opcją diesel+6s AT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla danego biegu.

Dla danej prędkości jest przy max. mocy.

Innymi słowy - opłaca się mniejszy moment z silnika, bo krótsze przełożenie z nawiązką to zrekompensuje (będzie większy moment na kołach).

Jest to w sumie logiczne - (nieco mniejszy moment) * (proporcjonalnie wyższe obroty) da większą wartość, a więc i większe przyspieszenie.

Jakiś czas temu było to łopatologicznie tłumaczone i Toost nawet się przyznał, że "już zrozumiał". Najwyraźniej jednak przestał.

Jeszcze w temacie CVT:

Faktycznie wielu kierowców wkurzają jednostajne obroty i odczuwanie coraz słabszego przyspieszenia, ale de facto jest to sposób na najlepsze przyspieszenie w ogólnym rozrachunku.

Jest to świetny przykład na "odczucia vs rzeczywistość". Jednak większość kierowców nie wie, co jest dobre.

Mogę się pod tym podpisać, z tym zastrzeżeniem, że nawet dla danego biegu przyspieszenie nie jest najwyższe przy obrotach Maks momentu (ze względu na opory powietrza, które rosną wykładniczo z prędkością).

Jest zdumiewające, że osoby, które są przekonane, że to maksymalny moment decyduje o przyspieszeniu nie akceptują nawet faktu, że auto najlepiej przyspiesza gdy silnik pracuje w okolicy obrotów mocy maksymalnej, a więc zakres obrotów, gdzie jest maksymalny moment w ogóle nie bierze udziału w przyspieszeniu. Nie licząc pierwszego biegu rzecz jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się pod tym podpisać, z tym zastrzeżeniem, że nawet dla danego biegu przyspieszenie nie jest najwyższe przy obrotach Maks momentu (ze względu na opory powietrza, które rosną wykładniczo z prędkością).

Jest zdumiewające, że osoby, które są przekonane, że to maksymalny moment decyduje o przyspieszeniu nie akceptują nawet faktu, że auto najlepiej przyspiesza gdy silnik pracuje w okolicy obrotów mocy maksymalnej, a więc zakres obrotów, gdzie jest maksymalny moment w ogóle nie bierze udziału w przyspieszeniu. Nie licząc pierwszego biegu rzecz jasna.

 

Jak nie bierze udziału, skoro po zmianie biegu na wyższy obroty lądują w okolicach maksymalnego momentu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Moim zdaniem przy automacie żadne umiejętności nie są potrzebne. ;) I generalnie przy okazji wspomnę, że łatwość prowadzenia jest dla mnie także bardzo ważna.

Tutaj na razie najlepsze wrażenie robi na mnie 118i, które w sposób niezwykle bezpośredni reaguje na każdy ruch kierownicy. Prowadzenie żadnego auta nie sprawiało wrażenia tak prostej czynności. Przy tym mam wrażenie dużej lekkości, zwinności tego samochodu.

Największą wadą jest brak systemu Active protection, który monitoruje zmęczenie. Mam z tym duży problem i wolał bym aby auto mi pomogło. No i rabat już sporo mniejszy niż na serię 3.

Nigdy za kierownicą nie zasnąłem, ale generalnie jazda samochodem strasznie mnie nudzi i nuży.

Levorg to bardzo ciekawa propozycja. Gdyby jeszcze był ciut mniejszy... Ale pójdę sprawdzić jak to w praktyce wygląda. Da się kupić bez 4x4? Trochę mnie tylko dziwi mały rozstaw osi w tak dużym aucie.

Levorg jest tylko 4x4 jak i reszta subaru (nie licząc BRZ)

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Levorg to bardzo ciekawa propozycja. Gdyby jeszcze był ciut mniejszy... Ale pójdę sprawdzić jak to w praktyce wygląda. Da się kupić bez 4x4? Trochę mnie tylko dziwi mały rozstaw osi w tak dużym aucie.

Levorg to kompakt dlatego jest mały . ZTCW nie ma opcji bez 4x4 i bardzo dobrze bo jeszcze ktoś by się zdecydował i nawet nie wiedział co stracił. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, ze sie czepiles jakiegos archaicznego benzyniaka. Co tu porownywac diesel vs benzyna?

Jakiego archaicznego? Poza Subaru XT u wszystkich w tej klasie masz CVT łączone z dwulitrową na benzyną o mocy ca. 150KM.

Nie wiem o co Ci chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Tego nie chciałem się czepiać bo może Toyota pali mniej (w co oczywiście szczerze wątpię).

;)

Jak znam życie to pali wiecej od XTka użytkowanego przy takiej samej dynamice jazdy.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znam życie to pali wiecej od XTka użytkowanego przy takiej samej dynamice jazdy.

Krawiec

Jakbyś chciał mieć taką dynamikę jak spokojnie jadący XT to w tej Toyocie miałbyś te CVT non stop na 6krpm.

:hehe:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie bierze udziału, skoro po zmianie biegu na wyższy obroty lądują w okolicach maksymalnego momentu?

Tak się może wyjątkowo zdarzyć w specyficznej konfiguracji slinika/skrzyni. Generalnie jednak tak nie jest, w szczególności przy omawianym tutaj przykładzie skrzyni CVT, gdzie obroty przez większość czasu są ustawione na mocy maksymalnej, a zmienia się tylko przełożenie.

W większości silników/skrzyń obroty przekraczają lekko moc maksymalną i po zmianie biegu lądują trochę poniżej. Kwestia jak jest zestopniowana skrzynia i jak jest skonstruowany silnik. W niektórych sytuacjach gdy silnik ma moc maksymalną w szerokim przedziale obrotow zdarza się nawet przy "zwykłej" skrzyni, że po zmianie biegow mamy obroty mocy maksymalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry.

Najlepiej jakby jeździło samo, ale minimum to aktywny tempomat i systemy typu wykrywanie przeszkód i automatyczne hamowanie. Na tesle nie mam pieniędzy. Szuka czegoś zdecydowanie tańszego. Zasadniczo im tańszego tym lepiej. Automat klasyczny i lub dsg. Moze byc hybryda.

Dziękuje z góry za pomoc.

A może Seat Leon III? Jest dostępny z automatem (DSG). Można zamówić aktywny tempomat i front assist, można też dokupić jeszcze asystenta pasa ruchu. Nie będzie to autopilot jak w tesli, ale no jest działa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się może wyjątkowo zdarzyć w specyficznej konfiguracji slinika/skrzyni. Generalnie jednak tak nie jest, w szczególności przy omawianym tutaj przykładzie skrzyni CVT, gdzie obroty przez większość czasu są ustawione na mocy maksymalnej, a zmienia się tylko przełożenie.

W większości silników/skrzyń obroty przekraczają lekko moc maksymalną i po zmianie biegu lądują trochę poniżej. Kwestia jak jest zestopniowana skrzynia i jak jest skonstruowany silnik. W niektórych sytuacjach gdy silnik ma moc maksymalną w szerokim przedziale obrotow zdarza się nawet przy "zwykłej" skrzyni, że po zmianie biegow mamy obroty mocy maksymalnej.

 

Tak się zdarza w zdecydowanej większości przypadków...

 

Skrzynie tak są projektowane, aby za każdym razem przy zmianie biegu obroty spadały w określony punkt. Odpowiednio dobierane przełożenia biegów oraz główne...

 

I nie wiem gdzie ty widziałeś silnik z tak szerokim przedziałem obrotów, że wykres mocy byłby płaski w tym przedziale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu było to łopatologicznie tłumaczone i Toost nawet się przyznał, że "już zrozumiał". Najwyraźniej jednak przestał.

 

 

Normalnie mam wrażenie, że mnie nie lubisz. ;]

Kwestie parametrów silników są mi świetnie znane i zdania nie zmieniłem.

Nie chce mi się zwyczajnie prowadzić krucjaty i "tłumaczyć buszmenom mechaniki kwantowej".

Przyspieszenie daje moment na kołach, to że przypada on przy obrotach odpowiadających mocy maksymalnej jest tylko kompromisem między mniejszym momentem silnika a większym z przekładni skrzyni. Co z resztą napisałeś.

Moc jest jedynie pochodną wyliczaną z momentu, który jest mierzony.

Sprawa zmieni się po upowszechnieniu silników elektrycznych, gdzie zamiast "mocy" podawany będzie prąd w celu uzyskania momentu obrotowego napędzającego koła.

Tam nie będzie kwestii obrotów i mocy.

Gdyby nie przełożenia skrzyni było by to przy niższych obrotach. Samochody elektryczne nie mają skrzyń

Edytowane przez Toost
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego archaicznego? Poza Subaru XT u wszystkich w tej klasie masz CVT łączone z dwulitrową na benzyną o mocy ca. 150KM.

Nie wiem o co Ci chodzi.

Czyli tyle co maja teraz turbo benzyny 1.4. Kia wyciaga z 2.0 170KM i jezdzi calkiem znosnie. Mysle ze jakby mial CVT tez by jezdzil znosnie. Corolla 1.6 z CVT jezdzi tak samo jak Chevrolet 1.8 140KM z klasycznym automatem. Ty sie uparles na kiosk na kolach z CVT i oszolamiajacej mocy 150KM. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zdarza w zdecydowanej większości przypadków...

Skrzynie tak są projektowane, aby za każdym razem przy zmianie biegu obroty spadały w określony punkt. Odpowiednio dobierane przełożenia biegów oraz główne...

I nie wiem gdzie ty widziałeś silnik z tak szerokim przedziałem obrotów, że wykres mocy byłby płaski w tym przedziale...

Przecież Podalem konkretny przykład. Tutaj wykres z hamowni. http://www.modbargains.com/images/Products/Remus/remus-powerizer-bmw-f30-328i-dyno-sheet.jpg

Oczywiscie w praktyce wykres nie jest idealnie płaski tak jak podaje producent w danych katalogowych, ale z dokładnością plus minus 3 procent mamy płaski przebieg krzywej mocy maksymalnej w przedziale 5-6,5 krpm i w tym przedziale automat utrzymuje obroty przy maksymalnym przyspieszeniu. Podobnie jest także w dieslach :

https://m.youtube.com/watch?v=XFpnqCPKLFo

Skrzynia utrzymuje obroty w zakresie 3,5-4,4 krpm. Maks moc jest przy 4 tys obrotow, a maks moment przy ok 2 tysiącach.

Edytowane przez Kpr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tyle co maja teraz turbo benzyny 1.4. Kia wyciaga z 2.0 170KM i jezdzi calkiem znosnie. Mysle ze jakby mial CVT tez by jezdzil znosnie. Corolla 1.6 z CVT jezdzi tak samo jak Chevrolet 1.8 140KM z klasycznym automatem. Ty sie uparles na kiosk na kolach z CVT i oszolamiajacej mocy 150KM.

Ej ale to producenci wsadzają te CVT do kiosków na kołach o mocy 150KM. Ja wiem że CVT z turbo potrafi jechać - vide Subaru. Tyle że kolega tutaj się wyżej zachwyca właśnie kioskiem Toyoty o mocy 150KM.

Gdy CVT będzie łączone z turbo to pogadamy. Na razie robi to tylko Subaru. Chwała im za to, chociaż ja się spodziewam że zgodnie z tradycją będzie się to rozpadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zachwyca się CVT a nie kioskiem.

Każdy kupuje samochód do swoich potrzeb. Nie każdy jest PH i gna autostradami.

Ten kiosk w ruchu miejskim i podmiejski nie ma się czego wstydzić. Spalanie, Warszawa 10l, autostrada 130kmh 8.5l,

trasa krajowa 7l. Dużo? Dużo i niedużo. Bez CVT a z 5-6AT byłoby +2l i dużo wolniej.

Edytowane przez Dan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zachwyca się CVT a nie kioskiem.

Każdy kupuje samochód do swoich potrzeb. Nie każdy jest PH i gna autostradami.

Ten kiosk w ruchu miejskim i podmiejski nie ma się czego wstydzić. Spalanie, Warszawa 10l, autostrada 130kmh 8.5l,

trasa krajowa 7l. Dużo? Dużo i niedużo. Bez CVT a z 5-6AT byłoby +2l i dużo wolniej.

 

Hmm... Z jednej strony spalanie duże, jak na moc auta i skrzynię. Ja jak się staram to i tak mam średnie 10l/100km, z mocniejszego silnika z T...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnym trafem wiedza o tym inżynierowie projektujący auta. Jeszcze się nie spotkałem z automatem ktory przy gazie w podłodze nie redukował by biegu tak aby utrzymywać obroty w okolicy mocy maksymalnej.

Tyle, że w takim przypadku, w większości silników nie da się bardziej zwiększać obrotów ;]

Stąd dynamicznie jeździ się pomiędzy obrotami max. momentu i max mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda. Największe przyspieszenie jest w okolicy obrotów mocy maksymalnej. Prawie zawsze opłaca się przekraczać te obroty tak jak na filmach, które wstawiłem. Jazda od obrotów Maks momentu jest mniej efektywne, skutkuje gorszym przyspieszeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda. Największe przyspieszenie jest w okolicy obrotów mocy maksymalnej. Prawie zawsze opłaca się przekraczać te obroty tak jak na filmach, które wstawiłem. Jazda od obrotów Maks momentu jest mniej efektywne, skutkuje gorszym przyspieszeniem.

Tyle, że wtedy szybko zakresu obrotomierza braknie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda. Największe przyspieszenie jest w okolicy obrotów mocy maksymalnej. Prawie zawsze opłaca się przekraczać te obroty tak jak na filmach, które wstawiłem. Jazda od obrotów Maks momentu jest mniej efektywne, skutkuje gorszym przyspieszeniem.

 

Na filmach jest to co powiedział Rwicik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn maks moment w tym dieslu jest przy 3,5 tysiąca obrotow, a w benzynie powyzej 5?

 

Nie.

Chodzi o przedział obrotów, w którym przyspieszenie jest najefektywniejsze. Silnik nie od razu wskakuje na 6 tyś. Przyspiesza od Nm max do końca efektywnych obrotów, a potem kiedy prędkość jest już za duża na niskie biegi zostaje na wysokich obrotach aby nie wejść na najwyższe przełożenie, na którym moment na kołach jest najmniejszy. Kompromisem jest mniejszy moment z silnika, ale większy z przełożenia skrzyni.

 

Moment w dieslu jest płaski bo sztucznie obcięty. Gdyby był pełny skróciło by to żywotność całego przeniesienia napędu. Diesel jako taki ma mniejszy przedział obrotów, stąd i moc mniejsza mimo większego momentu i przełożenia w skrzyni inne niż w benzynie.

 

To nie moc pcha samochód a siła pochodząca z momentu. Moc to tylko iloczyn momentu i obrotów (podzielony przez współczynnik wymiarowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że nie oglądamy tych samych filmów. Na tych moich biegi zmieniają się w okolicach obrotów mocy maksymalnej. Znacząco je przekraczając. W przypadku cvt skrzynia ustawia się na obrotach mocy maksymalnej i tylko zmienia przełożenie.

Bardzo daleko od obrotów maksymalnego momentu.

Twierdzenie, że to nie moc decyduje o przyspieszeniu bo jest definiowane przez obroty mnożone przez moment ma taki sens jak twierdzenie, że prędkość nie mówi o poruszaniu się auta bo jest definiowana jako droga pomnożona przez czas i że to droga mówi o tym co definiuje ruch.

Edytowane przez Kpr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że nie oglądamy tych samych filmów. Na tych moich biegi zmieniają się w okolicach obrotów mocy maksymalnej. Znacząco je przekraczając. W przypadku cvt skrzynia ustawia się na obrotach mocy maksymalnej i tylko zmienia przełożenie.

Bardzo daleko od obrotów maksymalnego momentu.

Twierdzenie, że to nie moc decyduje o przyspieszeniu bo jest definiowane przez obroty mnożone przez moment ma taki sens jak twierdzenie, że prędkość nie mówi o poruszaniu się auta bo jest definiowana jako droga pomnożona przez czas i że to droga mówi o tym co definiuje ruch.

 

podzielona

 

Daj link do filmu

Edytowane przez Toost
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie bierze udziału, skoro po zmianie biegu na wyższy obroty lądują w okolicach maksymalnego momentu?

Tak się może sporadycznie zdarzać. U mnie np. po zmianie biegu na wyższy przy 5500 rpm obroty nie maleją do 2000 rpm.

Z przykładowych filmików widać, że przy sprincie obroty wahają się pomiędzy 5000 a 6400 rpm (avensis 2.0 vvti). Wątpię, czy 5000 rpm to obroty momentu maks.

 

Co więcej - w celu maksymalnego przyspieszenia przy pomocy skrzyni sekwencyjnej bieg powinien być zmieniony na wyższy wtedy, gdy pole wykresu mocy jest największe pomiędzy obrotami biegu wyższego i niższego. Jeżeli po obrotach mocy maks. moc gwałtownie spada (a zazwyczaj tak jest), wówczas nie opłaca się przeciągać poza te obroty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Normalnie mam wrażenie, że mnie nie lubisz.

Faktycznie kiedyś kłóciłeś się o to, że przyspieszenie jest przy obrotach momentu maks. i faktycznie przyznałeś, że jednak przy obrotach mocy maks.

Oczywiście nie dotyczy to I biegu.

 


Moc jest jedynie pochodną wyliczaną z momentu, który jest mierzony.

Z matematycznego punktu widzenia to moment obrotowy jest pochodną. Człowiekowi po prostu łatwiej zrozumieć moment jak siłę, a nie moc, jako zdolność wykonania pracy w danym czasie (co jest tożsame do proporcjonalności siły i prędkości - tu obrotowej). To jednak moc decyduje o przyspieszeniu. Przyspieszenie to zmiana prędkości w czasie, czyli też energii kinetycznej w czasie. A zmiana energii (wykonanie pracy) to moc.

Można przekształcać i wyliczać jedno z drugiego, używając obrotów, ale de facto wystarczy znać moc i wiadomo jak auto będzie przyspieszać (żeby być ścisłym, musi też być znana jego aktualna prędkość).

 


Samochody elektryczne nie mają skrzyń

Niektóre mają.

http://samochodyelektryczne.org/bezsprzeglowa_skrzynia_biegow_dla_pojazdow_elektrycznych.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podzielona

Daj link do filmu

Wszystkie filmy w tym wątku pokazują to samo. Mam je ponownie wkleić, bo nie rozumiem w czym problem?

Cvt dochodzi do 6200 rpm i tylko zmienia przełożenie. Film jest w wątku

Bmw 328i zmienia biegi blisko 7 tysięcy obrotów, po zmianie biegu spadając na ok 5,5 tysiąca. Film jest powyżej w tym wątku.

Bmw 320d utrzymuje zakres pomiędzy 3,5 a 4400 rpm. Film jest w tym wątku. Każda skrzynia pracuje tak, że przekracza mniej lub bardziej zakres obrotów mocy maksymalnej i nie spada na obroty maksymalnego momentu. Może się tak zdarzyć w jakiejś wyjątkowej sytuacji gdy Maks moment jest przy bardzo wysokich obrotach.

Nie znam jednak ani jednego takiego przypadku.

Edytowane przez Kpr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie kiedyś kłóciłeś się o to, że przyspieszenie jest przy obrotach momentu maks. i faktycznie przyznałeś, że jednak przy obrotach mocy maks.

Oczywiście nie dotyczy to I biegu.

 

 

 

Z matematycznego punktu widzenia to moment obrotowy jest pochodną. Człowiekowi po prostu łatwiej zrozumieć moment jak siłę, a nie moc, jako zdolność wykonania pracy w danym czasie (co jest tożsame do proporcjonalności siły i prędkości - tu obrotowej). To jednak moc decyduje o przyspieszeniu. Przyspieszenie to zmiana prędkości w czasie, czyli też energii kinetycznej w czasie. A zmiana energii (wykonanie pracy) to moc.

Można przekształcać i wyliczać jedno z drugiego, używając obrotów, ale de facto wystarczy znać moc i wiadomo jak auto będzie przyspieszać (żeby być ścisłym, musi też być znana jego aktualna prędkość).

 

 

 

Kwestie co kto rozumie już przerabialiśmy, wnioski nie były budujące.

Czasem trzeba zwyczajnie ustąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie po tej dyskusji mam ochotę pójść do tunera i nagrać wideo z prób w następującej konfiguracji:

1 obniżamy maks moment, podnosimy maks moc

2 obniżamy moc podnosimy maks moment.

Tyle, że oczywiste wyniki (czyli spadek osiagow po spadku mocy ) i tak osób które wierzą w to, że moment obrotowy silnika decyduje o osiągach nie przekonają. Ponieważ te osoby najwidoczniej opierają się na wierze, a nie na faktach. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Gdy CVT będzie łączone z turbo to pogadamy. Na razie robi to tylko Subaru. Chwała im za to, chociaż ja się spodziewam że zgodnie z tradycją będzie się to rozpadać.

Wypluj to słowo. Jak na razie nie słychać o jakiś masowych awariach CVT subarowego chodź są pojedyncze przypadki "wyjścia korby bokiem" w 2.0DIT. Zresztą 5 lat gwarancji jest a potem trzeba się pozbyć.

 

Kolega zachwyca się CVT a nie kioskiem.

Każdy kupuje samochód do swoich potrzeb. Nie każdy jest PH i gna autostradami.

Ten kiosk w ruchu miejskim i podmiejski nie ma się czego wstydzić. Spalanie, Warszawa 10l, autostrada 130kmh 8.5l,

trasa krajowa 7l. Dużo? Dużo i niedużo. Bez CVT a z 5-6AT byłoby +2l i dużo wolniej.

Czyli tyle samo co mój XTek. Zresztą te auta ważą tyle samo to cudów nie ma, musza palić podobnie. Wiadomo że jak będę cisnął na maxa na każdych światłach to spalanie poszybuje ale w sumie to spodziewałem się że taka krowa będzie palić więcej. A jak się jedzie krajową tak do 100 to da się 6,5 zrobić i to wcale nie zamulając.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestie co kto rozumie już przerabialiśmy, wnioski nie były budujące.

Czasem trzeba zwyczajnie ustąpić.

Teraz przerabiamy to kolejny raz. I ponownie wnioski nie są budujące.

Tym razem jednak mamy do czynienia ze ścisłą matematyką i fizyką, więc jednoznacznie można wskazać, kto ma rację. I nie ma to absolutnie związku z tym, kto ustąpi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypluj to słowo. Jak na razie nie słychać o jakiś masowych awariach CVT subarowego chodź są pojedyncze przypadki "wyjścia korby bokiem" w 2.0DIT. Zresztą 5 lat gwarancji jest a potem trzeba się pozbyć.

Ale gwarancja jest do 100kkm i to jest główny problem w moim przypadku.

W Mitsu mi dali 300kkm i m.in. dlatego jeżdżę Mitsu a nie Subaru.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz przerabiamy to kolejny raz. I ponownie wnioski nie są budujące.

Tym razem jednak mamy do czynienia ze ścisłą matematyką i fizyką, więc jednoznacznie można wskazać, kto ma rację. I nie ma to absolutnie związku z tym, kto ustąpi.

 

Na jednym z przedstawionych tu filmów chłopak omówił pięknie wpływ momentu przy określonych obrotach i przełożeniach na przyspieszenie samochodu.

Pokazał nawet wzory jak co jest wyliczane. Wytłumaczył przy jakich obrotach przyspieszanie jest najskuteczniejsze i dlaczego CVT trzyma max obroty w czasie przyspieszania.

Więcej w tym temacie powiedzieć się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Z jednej strony spalanie duże, jak na moc auta i skrzynię. Ja jak się staram to i tak mam średnie 10l/100km, z mocniejszego silnika z T...

 

Porownywanie spalanie pomiedzy kompaktem a SUVem raczej nie ma zadnego sensu, ze wzgledu na calkowicie inna aerodynamike.

Jedynie chyba w miescie, wieksze znaczenie bedzie miec masa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jednym z przedstawionych tu filmów chłopak omówił pięknie wpływ momentu przy określonych obrotach i przełożeniach na przyspieszenie samochodu.

Pokazał nawet wzory jak co jest wyliczane. Wytłumaczył przy jakich obrotach przyspieszanie jest najskuteczniejsze i dlaczego CVT trzyma max obroty w czasie przyspieszania.

Więcej w tym temacie powiedzieć się nie da.

Na tym filmiku chłopak pięknie tłumaczy dlaczego używa się obrotów, gdzie występuje maksymalna moc, a nie maksymalny moment. Tłumaczy dlaczego NIE używa się do maksymalnego przyspieszenia obrotów gdzie jest moment maksymalny. Mówi: "maksymalne przyspieszenie pojawi się tam gdzie największa jest MOC silnika", ale wszystko jak krew w piach. Jeśli ktoś się na coś zafiksuje, to po prostu nie dopuści do świadomości choćby najbardziej elementarnych praw fizyki. :(

 

A tymczasem w ostatnim motorze jest test systemów wykrywania pieszych. Mało zachęcające wyniki. Może poza Subaru.

post-196218-0-47934800-1473179478_thumb.jpg

Edytowane przez Kpr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie mam wrażenie, że mnie nie lubisz. ;]

Kwestie parametrów silników są mi świetnie znane i zdania nie zmieniłem.

Nie chce mi się zwyczajnie prowadzić krucjaty i "tłumaczyć buszmenom mechaniki kwantowej".

Przyspieszenie daje moment na kołach, to że przypada on przy obrotach odpowiadających mocy maksymalnej jest tylko kompromisem między mniejszym momentem silnika a większym z przekładni skrzyni. Co z resztą napisałeś.

 

To nie żaden kompromis. To podstawowe powiązania wielkości fizycznych...

 

 

 

Cytując mistrza: Przyśpieszenie jest proporcjonalne do momentu na kołach.

 

Moment na kołach = Moment na wale korbowym * przełożenie w skrzyni (zwykle w przedziale 20 na I biegu do ok. 4 na biegu VI). 

 

Moc silnika = moment na wale * prędkość obrotowa silnika (rpms) => moment na wale = moc/rpms. Podstawmy...

 

Moment na kołach = Moc/rpms * przełożenie w skrzyni = moc * (przełożenie w skrzyni/rpms)

 

 

Przy ustalonej prędkości samochodu, iloraz przełożenia skrzyni i prędkości obrotowej silnika jest stały (jeśli zwiększę przełożenie 2 razy, to prędkość obrotowa silnika też wzrośnie dwa razy). Wartość (przełożenie w skrzyni / rpms) jest stałym współczynnikiem. 

 

Zatem moment na kołach, a tym samym przyśpieszenie przy danej prędkości, jest proporcjonalne do mocy oddawanej przez silnik.

 

-- A co do elektryków

 

Powyższe pitolenie jest aplikowale do dowolnego rodzaju napędu. Jednak produkowane elektryki nie mają skrzyni biegów, dostępne jest tylko jedno przełożenie - więc nie za bardzo jest nad czym się zastanawiać ;) Przy danej prędkości mamy do dyspozycji tylko ściśle ustaloną moc... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.