Skocz do zawartości

Czy dojadę?


kravitz

Rekomendowane odpowiedzi

W planie taka trasa eGolfem ;]

 

Na miejscu już się doładuję z gniazdka.

 

Nie wiem czy się nie zestarzeję podczas podróży, ale jestem zmuszony jechać eGolfem, bo żona zabiera hybrydę ;]

 

https://abetterrouteplanner.com/?plan_uuid=184085d6-3d39-4cda-9d66-fd1b1e159aa3

 

Nie mogę mieć jakiegoś fuckupu po trasie, bo jadę z kolegą, który następnego dnia bardzo rano startuje ultra rowerkiem na 500km ;) 

Musi się chłop wyspać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, kravitz napisał(a):

W planie taka trasa eGolfem ;]

 

Na miejscu już się doładuję z gniazdka.

 

Nie wiem czy się nie zestarzeję podczas podróży, ale jestem zmuszony jechać eGolfem, bo żona zabiera hybrydę ;]

 

https://abetterrouteplanner.com/?plan_uuid=184085d6-3d39-4cda-9d66-fd1b1e159aa3

 

Nie mogę mieć jakiegoś fuckupu po trasie, bo jadę z kolegą, który następnego dnia bardzo rano startuje ultra rowerkiem na 500km ;) 

Musi się chłop wyspać.

 

eGolfem to wyjedź dzień wcześniej, bo tam zasięg w trasie jest raczej homeopatyczny 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, PawelWaw napisał(a):

nie wiem czy dasz rade ale to bedzie swietny material na artykol do jakiejs gazety z cyklu "pojechalem elektrykiem w trase, prawie zginalem..."

 

Ten scenariusz może sie potwierdzić po drodze, bo jadę o czasie w tej samej sprawie co inni ;)

Może się okazać, że będzie oczekiwanie na podłączenie się do prądu na Orlenie który wytypował ABRP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kravitz napisał(a):

 

Ten scenariusz może sie potwierdzić po drodze, bo jadę o czasie w tej samej sprawie co inni ;)

Może się okazać, że będzie oczekiwanie na podłączenie się do prądu na Orlenie który wytypował ABRP

 

no ja jade nad zalew lub na mazury, planuje juz ze 4h jak sie doladowac bo tam ladowarek nie ma ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, PawelWaw napisał(a):

 

no ja jade nad zalew lub na mazury, planuje juz ze 4h jak sie doladowac bo tam ladowarek nie ma ;]

 

 

 

Na Mazury, to chyba najłatwiej wziąć przedłużacz i cegiełkę ;]

 

Ja przynajmniej ze sobą biorę na to Podlasie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kravitz napisał(a):

W planie taka trasa eGolfem ;]

 

Na miejscu już się doładuję z gniazdka.

 

Nie wiem czy się nie zestarzeję podczas podróży, ale jestem zmuszony jechać eGolfem, bo żona zabiera hybrydę ;]

 

https://abetterrouteplanner.com/?plan_uuid=184085d6-3d39-4cda-9d66-fd1b1e159aa3

 

Nie mogę mieć jakiegoś fuckupu po trasie, bo jadę z kolegą, który następnego dnia bardzo rano startuje ultra rowerkiem na 500km ;) 

Musi się chłop wyspać.

serio wypad z WAW do Białowieży wymaga planowania niczym wyjazd normalnym autem z PL do Chin...?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nikt-znany napisał(a):

serio wypad z WAW do Białowieży wymaga planowania niczym wyjazd normalnym autem z PL do Chin...?

 

Sorki za moje umiejętności w rysowaniu, ale na czerwono to jest mniej więcej droga jaką jedziesz.

A te pomarańczowe ładowarki to te na których chcesz się ładować. Chcesz, bo są szybkie. Na zielonych się naładujesz, ale zjesz obiad i się wyśpisz ;)

eGolf nie dojedzie na raz do Białowieży. Musi się podładować, najlepiej w Siedlcach, ale tylko jedna z tych łądowarek jest po drodze. Reszta to na oko z 15minut straty i krążenie po mieście.

Wszystkie te pomarańczowe lokalizacje w Siedlcach to jest jedna ładowarka, więc jakaś szansa że i tak będzie zajęta.

Jest jeszcze ładowarka w Mińsku Maz. ale to bez sensu, bo bateria prawie pełna i ładowanie i tak będzie wolne.

 

Tesla (na oko) dojedzie do Białowieży i na oparach wróci do Siedlec w drodze powrotnej.

Chyba że podładuje się z gniazdka jakiegokolwiek przez noc w Białowieży, wtedy wróci bez problemów do Wawy.

 

W samej Białowieży (czego nie widać na mapie, bo za mała skala), jest 1 (słownie: jedna) ogólnodostępna ładowarka. I do tego wolna.

A problem jest o tyle, że jadę tam na maraton rowerowy, przyjedzie pewnie z kilkaset aut i kilka może się okazać elektrykami. 

W ogóle nie zakładam, że uda mi się dopchać do tej ładowarki ;]

Muszę wybłagać hotel w którym jestem, żebym się podłączył do gniazdka ;] Inaczej kaplica ;]

 

 

image.png.badb922054b129b2b69fa73b566dd78f.png

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kravitz napisał(a):

 

Sorki za moje umiejętności w rysowaniu, ale na czerwono to jest mniej więcej droga jaką jedziesz.

A te pomarańczowe ładowarki to te na których chcesz się ładować. Chcesz, bo są szybkie. Na zielonych się naładujesz, ale zjesz obiad i się wyśpisz ;)

eGolf nie dojedzie na raz do Białowieży. Musi się podładować, najlepiej w Siedlcach, ale tylko jedna z tych łądowarek jest po drodze. Reszta to na oko z 15minut straty i krążenie po mieście.

Wszystkie te pomarańczowe lokalizacje w Siedlcach to jest jedna ładowarka, więc jakaś szansa że i tak będzie zajęta.

Jest jeszcze ładowarka w Mińsku Maz. ale to bez sensu, bo bateria prawie pełna i ładowanie i tak będzie wolne.

 

Tesla (na oko) dojedzie do Białowieży i na oparach wróci do Siedlec w drodze powrotnej.

Chyba że podładuje się z gniazdka jakiegokolwiek przez noc w Białowieży, wtedy wróci bez problemów do Wawy.

 

W samej Białowieży (czego nie widać na mapie, bo za mała skala), jest 1 (słownie: jedna) ogólnodostępna ładowarka. I do tego wolna.

A problem jest o tyle, że jadę tam na maraton rowerowy, przyjedzie pewnie z kilkaset aut i kilka może się okazać elektrykami. 

W ogóle nie zakładam, że uda mi się dopchać do tej ładowarki ;]

Muszę wybłagać hotel w którym jestem, żebym się podłączył do gniazdka ;] Inaczej kaplica ;]

 

 

Nie prosciej wynajac auto na weekend w takiej sytuacji, skoro zona musi zabrac PHEVa? ;] 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kravitz napisał(a):

 

Na Mazury, to chyba najłatwiej wziąć przedłużacz i cegiełkę ;]

 

Ja przynajmniej ze sobą biorę na to Podlasie ;]

 

Tak właśnie dzisiaj doszedł przedłużacz 30m :jem: 

I muszę rozpakować cegłę Tesli bo jeszcze jej nie używałem, może warto zobaczyć czy nie zepsuta :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał(a):

 

Nie prosciej wynajac auto na weekend w takiej sytuacji, skoro zona musi zabrac PHEVa? ;] 

 


Ustalmy jedno.

Ja startuje o 11:30, wiec się wyspie. ;]
 

A kolega chyba się do auta nie dorzuci do najmu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kravitz napisał(a):

Nie mogę mieć jakiegoś fuckupu po trasie, bo jadę z kolegą, który następnego dnia bardzo rano startuje ultra rowerkiem na 500km ;) 

Musi się chłop wyspać.

Nie lepiej żeby chłop wystartował dzień wcześniej tym ultra rowerkiem zamiast męczyć Cię tydzień w aucie?

:phi:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

 

no ja jade nad zalew lub na mazury, planuje juz ze 4h jak sie doladowac bo tam ladowarek nie ma ;]

 

 

@PawelWaw zapytaj @maras77 jak jego kolega się doładowywał z latarni ulicznych to dojedziesz wszędzie. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrejterowałem ;]

 

Żona pojechała na wesele elektrykiem i podładowała się u teściów z gniazdka ;)

 

Pewnie bym się bujnął, ale z uwagi na długi weekend bałem się drogi powrotnej i zajętych ładowarek (po trasie wszędzie po jednym stanowisku).

 

Niemniej, jechałem jak elektrykiem (znaczy wolno) i możecie wierzyć lub nie, ale Golf GTE na trasie Wawa-Białowieża spalił wg kompa 3.8/100km, a w drodze powrotnej 4.7/100. W drodze powrotnej korki i wyruszyłem z wyładowaną baterią.

 

To info w sumie dla tych szczęśliwców z lepszej części Polski, gdzie ładowarki nie są czymś co pokazują w ZOO, ale jednak można spotkać po trasie częściej ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kravitz napisał(a):

Zrejterowałem ;]

 

Żona pojechała na wesele elektrykiem i podładowała się u teściów z gniazdka ;)

 

Pewnie bym się bujnął, ale z uwagi na długi weekend bałem się drogi powrotnej i zajętych ładowarek (po trasie wszędzie po jednym stanowisku).

 

Niemniej, jechałem jak elektrykiem (znaczy wolno) i możecie wierzyć lub nie, ale Golf GTE na trasie Wawa-Białowieża spalił wg kompa 3.8/100km, a w drodze powrotnej 4.7/100. W drodze powrotnej korki i wyruszyłem z wyładowaną baterią.

 

To info w sumie dla tych szczęśliwców z lepszej części Polski, gdzie ładowarki nie są czymś co pokazują w ZOO, ale jednak można spotkać po trasie częściej ;]

Czemu tak dużo spalił? Wiało czy zimno było? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kravitz napisał(a):

Zrejterowałem ;]

 

Żona pojechała na wesele elektrykiem i podładowała się u teściów z gniazdka ;)

 

Pewnie bym się bujnął, ale z uwagi na długi weekend bałem się drogi powrotnej i zajętych ładowarek (po trasie wszędzie po jednym stanowisku).

 

Niemniej, jechałem jak elektrykiem (znaczy wolno) i możecie wierzyć lub nie, ale Golf GTE na trasie Wawa-Białowieża spalił wg kompa 3.8/100km, a w drodze powrotnej 4.7/100. W drodze powrotnej korki i wyruszyłem z wyładowaną baterią.

 

To info w sumie dla tych szczęśliwców z lepszej części Polski, gdzie ładowarki nie są czymś co pokazują w ZOO, ale jednak można spotkać po trasie częściej ;]

 

tyle to pali passat TDI 2.0, 250KM z przyczepa 2000kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.06.2023 o 11:31, kravitz napisał(a):

Zrejterowałem ;]

 

Żona pojechała na wesele elektrykiem i podładowała się u teściów z gniazdka ;)

 

Pewnie bym się bujnął, ale z uwagi na długi weekend bałem się drogi powrotnej i zajętych ładowarek (po trasie wszędzie po jednym stanowisku).

 

Niemniej, jechałem jak elektrykiem (znaczy wolno) i możecie wierzyć lub nie, ale Golf GTE na trasie Wawa-Białowieża spalił wg kompa 3.8/100km, a w drodze powrotnej 4.7/100. W drodze powrotnej korki i wyruszyłem z wyładowaną baterią.

 

To info w sumie dla tych szczęśliwców z lepszej części Polski, gdzie ładowarki nie są czymś co pokazują w ZOO, ale jednak można spotkać po trasie częściej ;]

To doskonale pokazuje, ze najlepszym autem w naszej e bajce jest plugin. Spalanie smiesznie niskie, cena akceptowalna, dojedzie wszedzie bez stresu czy 200km/h czy 90km/h za TIRem. Jak pojawi sie duzo ladowarek to mozna rozwazyc przejscie na elektryka jako glowne auto. 100zl mandatu za jazde bus pasem mozna odliczyc od kwoty na lap dansy w Sofii. Mysle, ze przez kolejne 5-7 lat pluginy beda najlepsze a elektryki zostana dla fanow BDSM.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wujek napisał(a):

To doskonale pokazuje, ze najlepszym autem w naszej e bajce jest plugin. Spalanie smiesznie niskie, cena akceptowalna, dojedzie wszedzie bez stresu czy 200km/h czy 90km/h za TIRem. Jak pojawi sie duzo ladowarek to mozna rozwazyc przejscie na elektryka jako glowne auto. 100zl mandatu za jazde bus pasem mozna odliczyc od kwoty na lap dansy w Sofii. Mysle, ze przez kolejne 5-7 lat pluginy beda najlepsze a elektryki zostana dla fanow BDSM.

 

konkretna analiza :jem:

  • Haha 1
  • bakłażan 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, wujek napisał(a):

To doskonale pokazuje, ze najlepszym autem w naszej e bajce jest plugin. Spalanie smiesznie niskie, cena akceptowalna, dojedzie wszedzie bez stresu czy 200km/h czy 90km/h za TIRem. Jak pojawi sie duzo ladowarek to mozna rozwazyc przejscie na elektryka jako glowne auto. 100zl mandatu za jazde bus pasem mozna odliczyc od kwoty na lap dansy w Sofii. Mysle, ze przez kolejne 5-7 lat pluginy beda najlepsze a elektryki zostana dla fanow BDSM.

 

Nie wiem czy się zgodzić czy nie. Ja uważam że to jest prawda na trasach które ja pokonuję.

 

Dla przykładu właśnie tej konkretnej trasy, to nawet Teslą byłoby słabo, bo ładowarki w Siedlcach pod koniec długiego weekendu by mogły być zajęte.

A dodatkowo google wcale nie chciało mnie prowadzić przez Siedlce, prawdopodobnie przez korek na węźle łączącym A2 i S17. W piątek tamtędy jechałem, ale w niedzielę już google pokazywało że to najdłuższa czasowo droga.

Może zatem elektrykiem bym spędził 15 min na ładowarce, ale przez to że musiałem wybrać tą trasę, spędzę godzinę w korku.

 

Mieszkając gdzieś we Wro czy Kato, pewnie bym nie myślał o PlugIn. W Wawie i podróżach po ścianie wschodniej (a jeżdżę często na Mazury, Bieszczady) to jest trochę jeszcze ból w tyłku.

 

No i jest jeszcze jedna kwestia, która dla każdego ma inną wagę. Elektrykiem jeździ się przyjemniej (dużo) niż PlugInem czy beną.

Każdy musi sobie wybrać czy woli tą przyjemność czy jednak niekłopotliwe rozwiązanie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kravitz napisał(a):

Mieszkając gdzieś we Wro czy Kato, pewnie bym nie myślał o PlugIn. W Wawie i podróżach po ścianie wschodniej (a jeżdżę często na Mazury, Bieszczady) to jest trochę jeszcze ból w tyłku.

 

Na czym polega ten ból w tyłku jeśli mogę spytać? Bo ja też jeżdżę w Bieszczady i nie wiem co robię źle.

No chyba że opowiadasz znowu o wojażach eGolfem :hehe: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, format napisał(a):

 

Na czym polega ten ból w tyłku jeśli mogę spytać? Bo ja też jeżdżę w Bieszczady i nie wiem co robię źle.

No chyba że opowiadasz znowu o wojażach eGolfem :hehe: 

 

Wybrałem najlepszy samochód, czyli Twój.

 

Trasa Janki-Smerek

 

Zauważ jak ładnie prowadzi do pierwszej możliwej ładowarki w Wawie. Ta łądowarka jak wiadomo jest świetnie zlokalizowana i idealnie po drodze, prawda?

Chociaż fanboj będzie twierdzził, że tracę tylko 7 minut :hehe:

 

image.png.63cadf3f399157bc1674df762eaa93cd.png

 

 

I kolejne doładowanie przed Rzeszowem

Zamiast jechać elegancko ekspresówką, to tłukę się kilkanaście kilometrów jakąś dróżką.

Ale tracę tylko 14 minut, prawda?

image.png.c00f4e4eb321a3281930e4296870e570.png

 

Idealna opcja, zważywszy że zawsze wyjeżdżamy po pracy i dojeżdżamy na spanie.

Podładowanie się w takim przypadku to lek na skołatane nerwy i szansa na spacer.

 

 

Sprawdziłem jak wygląda podróż z Kato.

W sumie lepiej, bo tylko jedno ładowanie, ale też strasznie po drodze i tylko 13 minut stracone.

Zjazd z autostrady przecież wcale nie liczymy, co nie?

 

image.png.fc6414b669c3b2e364b8803185a2b69a.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kravitz napisał(a):

 

Wybrałem najlepszy samochód, czyli Twój.

 

Trasa Janki-Smerek

 

Zauważ jak ładnie prowadzi do pierwszej możliwej ładowarki w Wawie. Ta łądowarka jak wiadomo jest świetnie zlokalizowana i idealnie po drodze, prawda?

Chociaż fanboj będzie twierdzził, że tracę tylko 7 minut :hehe:

 

image.png.63cadf3f399157bc1674df762eaa93cd.png

 

 

I kolejne doładowanie przed Rzeszowem

Zamiast jechać elegancko ekspresówką, to tłukę się kilkanaście kilometrów jakąś dróżką.

Ale tracę tylko 14 minut, prawda?

image.png.c00f4e4eb321a3281930e4296870e570.png

 

Idealna opcja, zważywszy że zawsze wyjeżdżamy po pracy i dojeżdżamy na spanie.

Podładowanie się w takim przypadku to lek na skołatane nerwy i szansa na spacer.

 

 

Sprawdziłem jak wygląda podróż z Kato.

W sumie lepiej, bo tylko jedno ładowanie, ale też strasznie po drodze i tylko 13 minut stracone.

Zjazd z autostrady przecież wcale nie liczymy, co nie?

 

image.png.fc6414b669c3b2e364b8803185a2b69a.png

 

 

Musisz się nauczyć obsługiwać ABRP. Trasa z Janek do Smerka wygląda tak:

https://abetterrouteplanner.com/?plan_uuid=bb13a018-c762-4eed-b0af-d7455f556d8f

 

image.png

 

Jest właściwie identyczna z moją z Katowic i taką właśnie jeżdżę zarówno w Bieszczady jak i na granicę. Jeszcze raz zapytam. Co robię źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, format napisał(a):

 

Musisz się nauczyć obsługiwać ABRP. Trasa z Janek do Smerka wygląda tak:

https://abetterrouteplanner.com/?plan_uuid=bb13a018-c762-4eed-b0af-d7455f556d8f

 

image.png

 

Jest właściwie identyczna z moją z Katowic i taką właśnie jeżdżę zarówno w Bieszczady jak i na granicę. Jeszcze raz zapytam. Co robię źle?

 

A u mnie tak.

Co robię źle?

 

image.png.c33344fb7d1be522037d565ecc53f9e3.png

 

image.png.f93175c848a7a8481eb0b86098c637f2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, kravitz napisał(a):

 

A u mnie tak.

Co robię źle?

 

image.png.c33344fb7d1be522037d565ecc53f9e3.png

 

image.png.f93175c848a7a8481eb0b86098c637f2.png

 

Masz linka do mojego planu, możesz sobie porównać. Ale to nie wątek o obsłudze ABRP. Ja zawsze dolatuję do Rzeszowa na SuC (właściciele nie-tesli mają kawałek obok 140kW Greenwaya więc też nie ma co marudzić), pompuję tam 15 minut (co zresztą też zdarza się rzadko, bo zazwyczaj idziemy wtedy na lanczyk do Blue Diamond i jeszcze przed podaniem przystawki jestem proszony by auto odłączyć bo jest gotowe do jazdy) i mam energii na tyle by objechać całą pętlę bieszczadzką. Chciałbym się dowiedzieć co robię źle. Dajesz :jem: 

 

Swoją drogą, Bieszczady są dobrym świetnym przykładem, bo przez ostatnie 30 lat dwa razy zabrakło mi (a konkretnie raz mi, a raz kumplowi z którym jechałem) tam benzyny. Bo jak człowiek sobie pozwoli dojechać w weekend do rezerwie pod Ustrzyki Górne, to najbliższa czynna stacja jest 60km dalej. A gniazdko najczęściej kilka sztuk w promieniu 50 metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, format napisał(a):

pompuję tam 15 minut (co zresztą też zdarza się rzadko, bo zazwyczaj idziemy wtedy na lanczyk do Blue Diamond i jeszcze przed podaniem przystawki jestem proszony by auto odłączyć bo jest gotowe do jazdy) i mam energii na tyle by objechać całą pętlę bieszczadzką. Chciałbym się dowiedzieć co robię źle. Dajesz :jem: 

 

Zaznaczyłem co robisz inaczej, a nie źle.

 

My wyjeżdżamy około 17ej z domu, po wszystkich zamkniętych spotkaniach/meetingach czy cholera wie czym.

Lecimy nie 110, ale około 130km/h, aby dojechać do celu i się kimnąć.

 

Obiad, skręt na ładowarkę i wolniejsza jazda to spokojnie godzina więcej (to jest optymistyczne założenie)

Nie mamy na to wcale ochoty o tej porze i po dniu pracy.

 

Praktycznie zawsze tak startujemy.

Teraz będziemy jechać na wakacje po tym jak wyjdę z uczelni i mamy dojechać gdzieś już na nocleg po drodze (daleka podróż i to tylko między postój).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kravitz napisał(a):

Zaznaczyłem co robisz inaczej, a nie źle.

 

My wyjeżdżamy około 17ej z domu, po wszystkich zamkniętych spotkaniach/meetingach czy cholera wie czym.

Lecimy nie 110, ale około 130km/h, aby dojechać do celu i się kimnąć.

 

Obiad, skręt na ładowarkę i wolniejsza jazda to spokojnie godzina więcej (to jest optymistyczne założenie)

Nie mamy na to wcale ochoty o tej porze i po dniu pracy.

 

Praktycznie zawsze tak startujemy.

Teraz będziemy jechać na wakacje po tym jak wyjdę z uczelni i mamy dojechać gdzieś już na nocleg po drodze (daleka podróż i to tylko między postój).

 

Aha, czyli podsumowując, zamiast wyjeżdżać na spokojnie późnym porankiem jedząc w południe, na spokojnie, lanczyk, powinienem grzać przez pół Polski pełną dzidą (130km/h jest przekroczeniem ograniczenia na całym odcinku tej drogi) by już 10 minut po połnocy móc rozpocząć wyczekiwany wypoczynek ;]

 

 

image.png

 

No sorry, dla mnie takie rzeczy to nie jest wypoczynek. Ale wydaje mi się że już rozumiem co robię źle :hehe: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, format napisał(a):

No sorry, dla mnie takie rzeczy to nie jest wypoczynek. Ale wydaje mi się że już rozumiem co robię źle :hehe:

 

Tak, jedziemy na przedłużony weekendzik, np z poniedziałkiem.

W sobotę już wchodzimy na jakieś Rawki czy inną Caryńską, a nie jedziemy w sobotę za dnia, aby przyjechać po ciemku i siedzieć w hotelu.

Niedziela też spacery i w poniedziałek do domu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kravitz napisał(a):

Tak, jedziemy na przedłużony weekendzik, np z poniedziałkiem.

W sobotę już wchodzimy na jakieś Rawki czy inną Caryńską, a nie jedziemy w sobotę za dnia, aby przyjechać po ciemku i siedzieć w hotelu.

Niedziela też spacery i w poniedziałek do domu.

 

Spoko, teraz rozumiem. Żałuję, że w ten sposób nie podróżujesz również w Alpy, czyli o 17 wyjazd wprost z Mordoru, już o 8 rano w Val di Sole i o 9 można pomykać na snowboardzie. Dałoby Ci to jeszcze większy mandat do snucia opowiastek że BEV to tylko dla fanbojów :hehe: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, format napisał(a):

 

Spoko, teraz rozumiem. Żałuję, że w ten sposób nie podróżujesz również w Alpy, czyli o 17 wyjazd wprost z Mordoru, już o 8 rano w Val di Sole i o 9 można pomykać na snowboardzie. Dałoby Ci to jeszcze większy mandat do snucia opowiastek że BEV to tylko dla fanbojów :hehe: 

 

Szanujmy się.

Po Bieszczadach można pochodzić jak się wyśpisz w hotelu i zjesz śniadanie.

 

Na snowboardzie nie pojeździsz po zarwanej nocy za kółkiem.

 

Ale co do takich dalekich podróży, to jak jedziemy do Chorwacji to z noclegiem, bo łódkę wydają około 15ej i chcę być wypoczęty jak ją odbieram.

Jak wracamy to już na raz, bo wyruszamy około 10ej.

 

Nie ma co sobie kpić, tylko taka jest logistyka naszych podróży, one są dostosowane do nas, a nie my pod nie, z uwagi na pewne mankamenty pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kravitz napisał(a):

Nie ma co sobie kpić, tylko taka jest logistyka naszych podróży, one są dostosowane do nas, a nie my pod nie, z uwagi na pewne mankamenty pojazdu.

 

Postawiłeś tezę w której wycieczka w Bieszczady ma być sportem dla fanbojów, bo na 14 minut trzeba się zatrzymać w Rzeszowie. I teraz zabraniasz sobie kpić? Bądź człowiekiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, format napisał(a):

 

Postawiłeś tezę w której wycieczka w Bieszczady ma być sportem dla fanbojów, bo na 14 minut trzeba się zatrzymać w Rzeszowie. I teraz zabraniasz sobie kpić? Bądź człowiekiem.

 

 

Nie wiem dlaczego u Ciebie nie wyznacza trasy przez ładowarkę w Wawie.

Zgaduję, że u siebie masz ustawione mniejsze zużycie prądu lub/i mniejszą prędkość. Ja swoje ustawienia pokazałem dla Tesli jakie sugeruje ABRP.

Nadal brniesz, że to tylko 14 minut na ładowarce w Rzeszowie, zapominając o zjazdach z trasy i podróż odcinkiem który nie jest ekspresówką.

Pomijasz fakt, że na ładowarce jesteś o późnej porze i zwyczajnie to nie jest fajne.

A z trasy wybranej z googli wybrałeś najdłuższą możliwą podróż, sugerując, że jestem w hotelu po północy.

 

Jak już dowiedziałeś się "co robisz źle", to idziesz w ocenianie czyjejś metody na spędzanie wolnego czasu.

 

Jesteś z PiS czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kravitz napisał(a):

Nie wiem dlaczego u Ciebie nie wyznacza trasy przez ładowarkę w Wawie.

Zgaduję, że u siebie masz ustawione mniejsze zużycie prądu lub/i mniejszą prędkość. Ja swoje ustawienia pokazałem dla Tesli jakie sugeruje ABRP.

Nadal brniesz, że to tylko 14 minut na ładowarce w Rzeszowie, zapominając o zjazdach z trasy i podróż odcinkiem który nie jest ekspresówką.

Pomijasz fakt, że na ładowarce jesteś o późnej porze i zwyczajnie to nie jest fajne.

 

Tak tak :ziew:

Masz linka, możesz sobie zobaczyć założenia.

Generalnie musisz popracować nad obsługą komputera. Może lokalny dom kultury organizuje jakieś szkolenia dla seniorów?

 

6 minut temu, kravitz napisał(a):

A z trasy wybranej z googli wybrałeś najdłuższą możliwą podróż, sugerując, że jestem w hotelu po północy.

 

Niczego nie wybrałem, google maps wybrało taką trasę (co zresztą widać na screenie!) dla warunków brzegowych pod tytułem "wyjazd w piątek o 17 z Janek", sam te warunki opisałeś.

 

6 minut temu, kravitz napisał(a):

Jak już dowiedziałeś się "co robisz źle", to idziesz w ocenianie czyjejś metody na spędzanie wolnego czasu.

 

Owszem, uważam że dymanie przez pół kraju na złamanie karku by po połnocy dojechać do wymarzonego hotelu to świetny pomysł na weekendowy relaks! :old:

 

6 minut temu, kravitz napisał(a):

Jesteś z PiS czy jak?

 

Ototo, argumentum ad hitlerum 2.0 :yay:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, format napisał(a):

Tak tak :ziew:

Masz linka, możesz sobie zobaczyć założenia.

 

Masz rację, sprawdziłem dokładnie.

Ustawiłeś dozwolone przybycie do punktu docelowego i do ładowarki z poziomem baterii 1%.

OK, szanuję.

Fajna opcja na nocną podróż.

 

5 minut temu, format napisał(a):

Niczego nie wybrałem, google maps wybrało taką trasę (co zresztą widać na screenie!) dla warunków brzegowych pod tytułem "wyjazd w piątek o 17 z Janek", sam te warunki opisałeś.

 

To Twój obrazek, a ja zaznaczyłem rozrzut z czasu trasy jaki proponuje google.

Ty się odniosłeś to maksymalnego i wyszło po północy

image.png.85f2feae3c7515d6e362a50e0bed91e9.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kravitz napisał(a):

Masz rację, sprawdziłem dokładnie.

Ustawiłeś dozwolone przybycie do punktu docelowego i do ładowarki z poziomem baterii 1%.

OK, szanuję.

Fajna opcja na nocną podróż.

 

Nie mam z tym problemu. Jeżdże regularnie na trasie Kato<->Waw gdzie do celu dojeżdżam z 1-5%. A Ty?

 

3 minuty temu, kravitz napisał(a):

To Twój obrazek, a ja zaznaczyłem rozrzut z czasu trasy jaki proponuje google.

Ty się odniosłeś to maksymalnego i wyszło po północy

 

Nie, odczytałem co policzyło Google Maps. O tutaj:

PtFOAn8.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, format napisał(a):

Nie mam z tym problemu. Jeżdże regularnie na trasie Kato<->Waw gdzie do celu dojeżdżam z 1-5%. A Ty?

 

A mi nigdy nie zabrakło paliwa, nawet w Bieszczadach.

Widać nie uczysz się na błędach.

 

14 minut temu, format napisał(a):

Nie, odczytałem co policzyło Google Maps. O tutaj:

 

Tak i nie doczytałeś skąd ta wartość się wzięła. Wygodnie założyłeś, że to będzie właśnie najdłuższa możliwa podróż.

Wyszła dziwnie dłużej niż podróż elektrykiem z ładowaniem bez zjeżdżania z ekspresówki.

Jakie to wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.06.2023 o 14:14, nikt-znany napisał(a):

serio wypad z WAW do Białowieży wymaga planowania niczym wyjazd normalnym autem z PL do Chin...?

 

Mniej się zamartwiał @koNik jak jechał Samarą z Krakowa do Władywostoku czy gdzie to było ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kravitz napisał(a):

A mi nigdy nie zabrakło paliwa, nawet w Bieszczadach.

Widać nie uczysz się na błędach.

 

Mnie nigdy nie zabrakło energii w BEV. A ileż mrożących krew w żyłach historii już tu słyszeliśmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.