Skocz do zawartości

Rewolucja za rogiem?


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, Filipfm napisał(a):

 

Ja nadal nie rozumiem tego podejscia. 5 aut to więcej aut w serwisach, więcej części do sprzedania, materiałów eksploatacyjnych itp. Moze przy EV to ciut inaczej wygląda bo tam się mniej dzieje w trakcie eksploatacji. 

 

Tak czy siak, w krótkim terminie może się zgadza, ale jak dealerzy mniej sprzedają i mniej serwisują to mówią adios, bo z czegos trzeba życ a utrzymanie autoryzacji dla salonu/serwisu kosztuje wór hajsu. A wielu zrezygnuje z zakupu jak nie maja blisko salonu na jazde probna, do dokonania zakupu i jezdzenia na przeglądy. 

Juz to sie nie spina. Francuzy rezygnuja z dilerow, Ford zamknie duza czesc w EU. Kolejne marki zrobia to samo. Idziemy w kieruku sprzedazy przez internet jak Tesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, wujek napisał(a):

Juz to sie nie spina. Francuzy rezygnuja z dilerow, Ford zamknie duza czesc w EU. Kolejne marki zrobia to samo. Idziemy w kieruku sprzedazy przez internet jak Tesla.

 

Ta, dopiero co Tesla otworzyła niedaleko mnie salon sprzedaży. ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, wujek napisał(a):

Juz to sie nie spina. Francuzy rezygnuja z dilerow, Ford zamknie duza czesc w EU. Kolejne marki zrobia to samo. Idziemy w kieruku sprzedazy przez internet jak Tesla.

 

No wlasnie o tym mówie. Honda wycięła chyba z połowę dealerów stawiając wymagania z kosmosu nie dająć im aut do sprzedaży. Niektorzy powiedzieli basta, nie bedziemy inwestować w wyposazenie i rozbudowe salonów/serwisów jak nie ma czego sprzedawać i potem serwisować. Inni się zmieniają w ASO Janusz i handlują głównie używkami. 

Docelowo ma być 16 dealerów w PL - zakładając, że jednak w Wawie zostawią 2, to jedno województwo będzie bez dealera. 

 

Zdaje się w Australii przeszli na centralną sprzedaż online i sprzedaz padła na pysk jak raportował OZI. 

 

Dziwne czasy idą. Ale biorąc pod uwagę, że auto staje się bardziej urządzeniem elektronicznym na kółkach i spora część ludzi traktuje je podobnie, to to czy się dobrze prowadzą schodzi na dalszy plan i spokojnie można poklikać w systemie, zamówic i czekać na dostawę pod dom :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcindzieg napisał(a):

To chyba trochę bardziej skomplikowane. 5 tanich aut = minimalny zysk i duże prawdopodobieństwo że serwis u Henryka na zamiennikach (nawet się rymuje ;] ). Jedno drogie i wszystko odwrotnie.

 

Jasne, ale wez pod uwagę, że w czasie gwarancji jednak większość ludzi serwisuje w ASO. A gwarancje sa coraz dłuższe, sprzedawane są też pakiety serwisowe, żeby klienta przywiązać na dłużej do ASO. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Roman XXL napisał(a):

Dla Ciebie to pierdoły.
 

Tymczasem...
Stacji benzynowych jest ok 7-8 tysięcy. Punktów ładowania około 5 tysięcy. Co roku przybywa ok 30-40 procent. 
Trudno uwierzyć prawda?

tylko tankujesz w 3-5min , a ładujesz od 1h wzwyż w zależności od mocy ładowania zarówno ładowarki jak i auta 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mmaciejosss napisał(a):

tylko tankujesz w 3-5min , a ładujesz od 1h wzwyż w zależności od mocy ładowania zarówno ładowarki jak i auta 

 

Jak zobaczę, że większość samochodów ciężarowych będzie na prąd to znaczy, że elektrorewolucja stała się faktem. Póki co to tylko mokre sny zielonych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał(a):

 

Jak zobaczę, że większość samochodów ciężarowych będzie na prąd to znaczy, że elektrorewolucja stała się faktem. Póki co to tylko mokre sny zielonych.

TIRy na tory :old:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, wladmar napisał(a):

 

Niech najpierw te tory zelektryfikują... Elektryfikacja kolei w Polsce wynosi 62,9% :facepalm:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektryfikacja_kolei_w_Polsce

 

wszystko bys przerabial na elektryke ?

co zlego w lokomotywie diselku.... szczegolnie ze tez ma silnik elektryczny ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, PawelWaw napisał(a):

 

wszystko bys przerabial na elektryke ?

 

W pierwszej kolejności to, gdzie ma to największy sens, czyli samochody ciężarowe i motocykle/skutery. Ale czemuś tam właśnie to idzie najwolniej. 

 

48 minut temu, PawelWaw napisał(a):

co zlego w lokomotywie diselku.... szczegolnie ze tez ma silnik elektryczny ;]

 

Nissan ostatnio odświeżył ten patent sprzed 150 lat i robi takie auta ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

1h ładowania? Wolne żarty ;]

 

Im krótszy czas ładowania tym bardziej pomysł kolegi ze słupkiem na każdym miejscu parkingowym pod blokiem jest bez sensu. Pod taki słupek przyjedzie auto i zostanie na całą noc. Sprzedasz więc z takiego słupka średnio dziennie może z 10-15kWh a żeby je wszystkie wybudować to musisz pruć cały parking. Jeśli nie ukradniesz w czynszu kasy emerytom żeby to wybudować to taka inwestycja jest kompletnie bez sensu.

Tymczasem wystarczy wydzielić jakieś 50m2 trawnika i przerobić na punkt ładowania, nie pruć całego parkingu tylko postawić tam 4 szybkie słupki, a przy tych słupkach będą się ładować auta z całego osiedla jeden za drugim (nieblokowanie słupków naładowanymi autami załatwią oczywiście stosowne opłaty). Taki słupek będzie sprzedawał do różnych samochodów 100kWh na godzinę zamiast do jednego 10kWh przez cały dzień (noc). I takie coś ma jakiś sens, w odróżnieniu od parkingów z dziesiątkami słupków po 5kW szybkie stacje ładowania na osiedlach powinny się w miarę szybko pozwracać.

 

Edytowane przez Furvus_Eques
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wladmar napisał(a):

 

Niech najpierw te tory zelektryfikują... Elektryfikacja kolei w Polsce wynosi 62,9% :facepalm:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektryfikacja_kolei_w_Polsce

Ale główne linie są elektryczne, więc można byłoby przenieść część transportu. Ale jak się okazuje, jest problem, gdy trzeba czegoś więcej przewieźć koleją.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Im krótszy czas ładowania tym bardziej pomysł kolegi ze słupkiem na każdym miejscu parkingowym pod blokiem jest bez sensu. Pod taki słupek przyjedzie auto i zostanie na całą noc. Sprzedasz więc z takiego słupka średnio dziennie może z 10-15kWh a żeby je wszystkie wybudować to musisz pruć cały parking. Jeśli nie ukradniesz w czynszu kasy emerytom żeby to wybudować to taka inwestycja jest kompletnie bez sensu.

Tymczasem wystarczy wydzielić jakieś 50m2 trawnika i przerobić na punkt ładowania, nie pruć całego parkingu tylko postawić tam 4 szybkie słupki, a przy tych słupkach będą się ładować auta z całego osiedla jeden za drugim (nieblokowanie słupków naładowanymi autami załatwią oczywiście stosowne opłaty). Taki słupek będzie sprzedawał do różnych samochodów 100kWh na godzinę zamiast do jednego 10kWh przez cały dzień (noc). I takie coś ma jakiś sens, w odróżnieniu od parkingów z dziesiątkami słupków po 5kW szybkie stacje ładowania na osiedlach powinny się w miarę szybko pozwracać.

 

 

Na Ursynowie pootwierali właśnie kilka takich ładowarek zaraz na parkingach osiedlowych. Tych wolnych. Oczywiście jeszcze nigdy tam nie widziałem żeby się auto ladowalo bo cena jest chyba 2 zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, PawelWaw napisał(a):

 

Na Ursynowie pootwierali właśnie kilka takich ładowarek zaraz na parkingach osiedlowych. Tych wolnych. Oczywiście jeszcze nigdy tam nie widziałem żeby się auto ladowalo bo cena jest chyba 2 zł. 

 

Dziś to jeszcze jest niszowa usługa ale jak przybędzie aut elektrycznych to będą się do nich ustawiały kolejki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Dziś to jeszcze jest niszowa usługa ale jak przybędzie aut elektrycznych to będą się do nich ustawiały kolejki.

 

Będziesz przez apke umawiał się na godzinę, jak do fryzjera. Otwarte 24h jakoś może się uda.😆

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Dziś to jeszcze jest niszowa usługa ale jak przybędzie aut elektrycznych to będą się do nich ustawiały kolejki.

 

 

Niekoniecznie, bo punktow tez bedzie przybywac...

A przy cenach aut EV, to jednak troche to potrwa ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

Do fryzjera terminy sięgają dwóch, a czasem trzech tygodni. Umawianie na godzinę, ma drugorzędne znaczenie ;]

Do fryzjera chodzi wiekszosc, auta będą dla mniejszosci. Umowienie sie do mojego barbera to kwestia nastepnego, gora dwoch dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rado_ napisał(a):

Będziesz przez apke umawiał się na godzinę, jak do fryzjera. Otwarte 24h jakoś może się uda.😆

 

Chodzi mi o to, że jeden szybki punkt jest wart więcej niż pół parkingu powolnych a kosztuje mniej. Oczywiście popyt będzie regulował ilość takich punktów. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Chodzi mi o to, że jeden szybki punkt jest wart więcej niż pół parkingu powolnych a kosztuje mniej. Oczywiście popyt będzie regulował ilość takich punktów. 

 

 

a moze program punkt wymiany baterii na kazdym osiedlowym parkingu+ ? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PawelWaw napisał(a):

 

a moze program punkt wymiany baterii na kazdym osiedlowym parkingu+ ? ;]

 

Wyraźnie nie rozumiesz koncepcji wymiany baterii. To jest rozwiązanie na trasy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zbynek napisał(a):

Widziałem ostatnio jak przejeżdżał przez Białystok taki pociąg, nie wiem na ile to reguła, a na ile wyjątek.c82faa8ebcd445ede930d3bef6b05174.jpg

Taptaraptap
 

Codziennie takie pociągi jeżdżą po Polsce i to od wielu lat. To zupełnie normalny transport.

 

Wielu ludzi jak słyszy hasła "tiry na tory" to myśli że całe zestawy łącznie z kierowcą jadą na kolejowych wagonach🤣🤣🤣

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, rwIcIk napisał(a):

Ale główne linie są elektryczne, więc można byłoby przenieść część transportu. Ale jak się okazuje, jest problem, gdy trzeba czegoś więcej przewieźć koleją.

To jest przedziwne ale pewnie dlatego, ze PKP jest panstwowe. Gdzies mi mignal art. ze wiekszosc transportu w EU zach jest koleja u nas na granicy na TIR wrzucaja. Zreszta do Biedry obok mnie w centrum przyjezdza TIR z zaaopatrzeniem :panic: 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2023 o 16:48, Filipfm napisał(a):

Ale biorąc pod uwagę, że auto staje się bardziej urządzeniem elektronicznym na kółkach i spora część ludzi traktuje je podobnie, to to czy się dobrze prowadzą schodzi na dalszy plan i spokojnie można poklikać w systemie, zamówic i czekać na dostawę pod dom :) 

 

A potem w ciągu 14 dni zwrócić bez podania przyczyny ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

 

Na Ursynowie pootwierali właśnie kilka takich ładowarek zaraz na parkingach osiedlowych. Tych wolnych. Oczywiście jeszcze nigdy tam nie widziałem żeby się auto ładowalo bo cena jest chyba 2 zł. kWh 

ludzie liczą , bo jak się  kupuje elektryka to chce cenę 0,8zł za 1kWh a nie 2zł . Przy 2zł za 1kWh i średnim "spalaniu" w aucie na poziomie 15kWh/100km to by dawało cenę 30zł/100km , czyli tyle co w benzynie palącej niecałe 5l/100km - zysk niewielki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mmaciejosss napisał(a):

ludzie liczą , bo jak się  kupuje elektryka to chce cenę 0,8zł za 1kWh a nie 2zł . Przy 2zł za 1kWh i średnim "spalaniu" w aucie na poziomie 15kWh/100km to by dawało cenę 30zł/100km , czyli tyle co w benzynie palącej niecałe 5l/100km - zysk niewielki 

 

tak pewnie wiekszosc laduje za darmo z PV, innych miejsc ale po 1 zl z sieci tez jest ok

swoja droga to nie wiem czy ludzie kuouja EV dla oszczednosci.

to troche bez sensu kupic auto za 250k zeby oszczedzac, wtedy chyba dacia z dieslem za 80k lepsza...

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, PawelWaw napisał(a):

 

tak pewnie wiekszosc laduje za darmo z PV, innych miejsc ale po 1 zl z sieci tez jest ok

swoja droga to nie wiem czy ludzie kuouja EV dla oszczednosci.

to troche bez sensu kupic auto za 250k zeby oszczedzac, wtedy chyba dacia z dieslem za 80k lepsza...

 

 

 

ja podziwiam takich co kupują "zielone blachy " za > 500kzł , a często widuję takie , ale kto bogatemu zabroni . Dla mnie auto EV to jako drugie wokół komina i max klasa B do 150kzł ( i tak drogo ale dla szpanu może być ) , na co dzień ok , ale  okazjonalne trasy 600-800km nie wyobrażam sobie elektryka i jego tankowanie na trasie w kwocie 2zł > i czas 1-2h za kolejne 300km .Brak infrastruktury . np trasa Gdynia-Mikołajki - 310km , jazda na styku z przepisami ( dozwolone 120 km/h i szukanie ładowarki w hotelu Gołębiewski - po prostu nie ma ,a  na na mieście 2szt. , i co wstyd , bo zamiast wypoczywać szukasz wolnego miejsca w kurorcie by się podładować i wrócić do domu - też nie za szybko 

Edytowane przez mmaciejosss
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mmaciejosss napisał(a):

ja podziwiam takich co kupują "zielone blachy " za > 500kzł , a często widuję takie , ale kto bogatemu zabroni . Dla mnie auto EV to jako drugie wokół komina i max klasa B do 150kzł ( i tak drogo ale dla szpanu może być ) , na co dzień ok , ale  okazjonalne trasy 600-800km nie wyobrażam sobie elektryka i jego tankowanie na trasie w kwocie 2zł > i czas 1-2h za kolejne 300km .Brak infrastruktury . np trasa Gdynia-Mikołajki - 310km , jazda na styku z przepisami ( dozwolone 120 km/h i szukanie ładowarki w hotelu Gołębiewski - po prostu nie ma ,a  na na mieście 2szt. , i co wstyd , bo zamiast wypoczywać szukasz wolnego miejsca w kurorcie by się podładować i wrócić do domu - też nie za szybko 

 

idealnie trafiles w opis jak wygladaja moje podroze elektrykiem, prorok jakis czy co ? :totalszok:

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2023 o 17:51, Roman XXL napisał(a):

A wiesz, że kiedyś benzynę się kupowało w aptece? Zapewne się domyślasz, że ludzie mający wtedy dorożki wypowiadali się o autach spalinowych w podobny sposób co Ty dziś o autach na prąd.  Brakuje Ci umiejętności dostrzeżenia, że rzeczywistość się wokół nas nieustannie zmienia. I to w coraz szybszym tempie. 
 

Niedawno za 170 kPLN mogłeś sobie kupić jakąś namiastkę auta w postaci Nissana Leaf. Z zasięgiem na poziomie  poniżej 200km. 
Dziś dostajesz może nieduzego ale jednak SUVa marki premium. 
 


Jutro elektryki staną się tańsze niż auta spalinowe i ludzie/firmy będą je kupować masowo (już dziś są kraje gdzie większość nowych aut to elektryczne co jednak wynika z podatków). 

Pojutrze będą dostępne tanie używki na kieszeń przeciętnego Polaka. 

 

Każdy nowy market musi mieć ładowarkę. Z czasem zapewne wejdzie obowiązek doposażenia starych w ładowarki, podobnie jak wspólnoty będą wyposażać parkingi pod blokami w ładowarki małej mocy. 

 

Silnik elektryczny wygra, bo nie tylko lepiej się nadaje do napędu auta ale też jest o wiele bardziej efektywny (oszczędny). Zużywa kilka razy mniej energii elektrycznej w mieście od spalinowego i kilkadziesiąt procent mniej w trasie. 

 

Problemem były akumulatory. Duże ciężkie, drogie. Widać że się tu ruszyło. Niemal każda marka oferuje dziś auta elektryczne. Nawet Dacia. 

 

Nic nie zatrzyma tego trendu. 

Pozamiatane. 

 

Wtedy co były dorożki i benzyna w aptece były też już auta elektryczne i to w podobnym procencie jeśli nie większym niż dziś w stosunku do spalinowych i byli też tacy prorocy jak Ty, i co z tego wyszło? ;]

 

Baker-electric_1906.jpg

Edytowane przez koNik
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2023 o 20:37, Roman XXL napisał(a):

Nie musisz nic zmieniać w infrastrukturze, tylko zrobić małą rewolucję na lokalnych parkingach. 

I oczywiście, że to się rozłoży na lata całe.

Co Ty za bajki pleciesz?

Jak nie musisz nic zmieniać w infrastrukturze?

To te kabelki już tam leżą i czekają?

Wiesz ile te kabelki kosztują, jakie są prawne przeszkody by je położyć, kto to zrobi i kto za to zapłaci?

Wiesz jakie są opóźnienia w przyłączaniu ludzi do sieci energetycznej?

Fajnie się wizje roztacza jak nie ma się pojęcia z czym w rzeczywistości się to je, a Ty poojęcia o tym nie masz.

Wątpię by ustawodawca wszystkie te przeszkody kiwnięciem palca rozwiązał.

Małą rewolucją na parkingach w PL to możesz nazwać przemalowanie linii wyznaczających miejsca parkingowe, nie zasilenie i postawienie słupka na każdym z nich.

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, koNik napisał(a):

 

Wtedy co były dorożki i benzyna w aptece były też już auta elektryczne i to w podobnym procencie jeśli nie większym niż dziś w stosunku do spalinowych i byli też tacy prorocy jak Ty, i co z tego wyszło? ;]

 

Baker-electric_1906.jpg

 

Tylko wtedy nie było EU. A teraz jest. I tak samo jak chcieli wypromować diesle, tak samo teraz EV.

I niestety do tego prawa EU podłączyli się producenci samochodów którzy praktycznie wycofują silniki spalinowe z oferty. Do niczego dobrego to nie prowadzi ale ja osobiście stawiam że przed tym 2035 EU już nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2023 o 21:39, Roman XXL napisał(a):

Wiesz, że ustawy już dużo zakładały, a potem się zmieniało ustawy i daty w nich?

Może wiesz też do kiedy 90% społeczeństwa miało mieć dostęp do kanalizacji, a ile ma?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2023 o 07:58, kaczorek79 napisał(a):

Do fryzjera terminy sięgają dwóch, a czasem trzech tygodni. Umawianie na godzinę, ma drugorzędne znaczenie ;]

Mnie wqrwia umawianie do fryzjera już na za 2-3 dni, nie mówiąc o 2-3 tygodniach.

Co to ja baba jestem, że muszę się w kolejkę zapisywać?

Co do barbera, to fryzjer męski już nie jest modny w tych czasach i nie wypada?

Idę tam gdzie tną od strzała, może czasem i muszę poczekać z 0,5-1h w kolejce, ale tną tu i zaraz, wtedy kiedy potrzebuję i mam czas.

 

 

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wujek napisał(a):

To jest przedziwne ale pewnie dlatego, ze PKP jest panstwowe. Gdzies mi mignal art. ze wiekszosc transportu w EU zach jest koleja u nas na granicy na TIR wrzucaja. Zreszta do Biedry obok mnie w centrum przyjezdza TIR z zaaopatrzeniem :panic: 

Miałby pociąg przyjeżdżać?

Bocznicę chociaż ma ta Biedra?

:cfaniak:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, wujek napisał(a):

Małe auta do paru ton a nie wielkie ciężarówki. Może nawet na prąd. 

 

Kilkanaście samochodów zamiast raz a dobrze. Na pewno będzie od tego mniej korków.

:skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2023 o 20:54, mmaciejosss napisał(a):

ludzie liczą , bo jak się  kupuje elektryka to chce cenę 0,8zł za 1kWh a nie 2zł . Przy 2zł za 1kWh i średnim "spalaniu" w aucie na poziomie 15kWh/100km to by dawało cenę 30zł/100km , czyli tyle co w benzynie palącej niecałe 5l/100km - zysk niewielki 

Bywa i tak. Mam znajomego, który zrobił zeszłej wiosny przesiadkę ze spalinowego na elektryka, ale  długo jakoś  bardzo radośnie się o tej przesiadce nie wypowiadał. Miał Tiguana (chyba 1.4 TSI 150 KM), a przesiadkę zrobił na ID.4. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie i paliwa poszły w górę, to klął na ceny paliw (benzyna po 7,90 była bodajże). W okolicach późnej wiosny zeszłego roku wsiadł do ID.4. Z tego co mówił, to auto przy codziennej jeździe autostrada + miasto wychodzi mu ok 20 kWh/100 km, a że auto na firmę, to i prądem firmowym je karmił.... po 3,65 zł/kWh (taka w zeszłym roku była w E.ON w Warszawie cena dla firm) i klął na ceny energii.  Ekonomicznie słabo to się składało. Teraz jest lepiej, bo prąd staniał ;) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Manx napisał(a):

Bywa i tak. Mam znajomego, który zrobił zeszłej wiosny przesiadkę ze spalinowego na elektryka, ale  długo jakoś  bardzo radośnie się o tej przesiadce nie wypowiadał. Miał Tiguana (chyba 1.4 TSI 150 KM), a przesiadkę zrobił na ID.4. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie i paliwa poszły w górę, to klął na ceny paliw (benzyna po 7,90 była bodajże). W okolicach późnej wiosny zeszłego roku wsiadł do ID.4. Z tego co mówił, to auto przy codziennej jeździe autostrada + miasto wychodzi mu ok 20 kWh/100 km, a że auto na firmę, to i prądem firmowym je karmił.... po 3,65 zł/kWh (taka w zeszłym roku była w E.ON w Warszawie cena dla firm) i klął na ceny energii.  Ekonomicznie słabo to się składało. Teraz jest lepiej, bo prąd staniał ;) 

 

nie chce nikogo obrazac ale po tym co napisales to szereg zlych decyzji podjal.

 

 

aha napisz jeszcze kiedy znajomy sprzedaje EV i wraca do spalinowca ;]

Edytowane przez PawelWaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PawelWaw napisał(a):

 

nie chce nikogo obrazac ale po tym co napisales to szereg zlych decyzji podjal.

 

 

aha napisz jeszcze kiedy znajomy sprzedaje EV i wraca do spalinowca ;]

Moim prywatnym zdaniem taka zmiana to strzał w stopę.... no ale co kto lubi.

 

Na razie nie słyszałem, by miał zrobić krok wstecz ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się zdaje, że za "chwilę" elektryki będą tańsze niż auta spalinowe. W pewnym sensie już tak jest w niektórych przypadkach.
Ja sobie nie przypominał żeby się dało kiedykolwiek kupić auto klasy kompakt/SUV z przyspieszeniem 5,7 do setki za 170 kPLN (uwzględniając realną wartość pieniądz/inflację).
Tesle też są w okolicy 200kPLN obecnie i ceny lecą na łeb na szyję. 
Za niedługo mają wejść na rynek zarówno tańsze modele Tesli jak i małe elektryki od VW w cenie 20-25 k Euro
Toyota w perspektywie kilku najbliższych lat zapowiada akumulatory o zasięgu 1000 km (czy nawet nieco później 1500).
Mam wrażenie, że za 3-5, najdalej 7-8 lat mało kto będzie kupował spalinowe auta, bo będą zwyczajnie droższe ( i nawet nie w tym rzecz, że zdrożeją względem dzisiejszego poziomu), po prostu tak mocno stanieją elektryki.
 
wszystko cacy tylko nawet uwxgledniajac inflacje to zauwazasz ze ze spalinowkami najpierw zrobilu jak z paliwem Obajtka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ludzie, ludzie...

trochę witki mi opadają  i nie mam chęci żeby bić głową w mur waszych skostniałych umysłów.

Po pierwsze w Europie/Polsce większości elektryków w sprzedaży nowych aut można się spodziewać za 6-10 lat. Za 10-15 lat można się spodziewać 95-95% udziały elektryków w SPRZEDAŻY. W Polsce sprzedaje się 300-500 tysięcy aut rocznie (mówimy o osobowych).

To oznacza, że przy nawet sto procent udziału  elektryków w sprzedaży wymiana obecnego taboru (ok 20 milionów aut) zajmie w optymistycznym scenariuszu KOLEJNE 15-25 lat. (zależy ile będzie napływało używek).

Łącznie więc należy oczekiwać, że cały proces (wymiany taboru na przynajmniej 95% elektryków) zajmie jeszcze 25-35 lat od dziś.

I teraz osobom, które mają taką możliwość sugeruję przypomnieć sobie jak wyglądała rzeczywistość 30 lat temu, a jak wygląda dziś.

 

Tymczasem jeśli nie będzie jakiejś wojny handlowej/ceł, to Chińczycy rozjadą europejską i amerykańską motoryzację. Najdalej za 10 lat większość sprzedawanych u nas aut będzie produkowanych w Chinach.

 

Do tej pory Europa broniła się przed chińskimi autami normami emisji i bezpieczeństwa. Dostosowanie tanich aut do europejskich norm było dla Chińczyków nieopłacalne. W przypadku elektryków problem w ogóle nie istnieje, a kwestie bezpieczeństwa (elektroniki) przestały być problemem dla Chin. 

Rozjadą nas na amen.

Już dziś oferta Chińczyków (VOLVO EX30) robi pośmiewisko nie tylko z elektrycznej konkurencji europejskiej, ale też z oferty aut spalinowych. 

W cenie tego VOLVO można kupić w Polsce dobrze wyposażonego Seata LEONA z silnikiem 150 KM. Najtańszy Golf kosztuje 125 tysięcy. Dobrze wyposażona Toyota Yaris z silnikiem hybrydowym 120 tysięcy.

 

Po uwzględnieniu dopłaty robi się kwota na poziomie 140 tysięcy za miejskiego SUVa marki premium z silnikiem blisko 300KM i napędem RWD. Dopłaty powinny już w tym momencie być zniesione, bo w większości trafią do Chińczyków i w ogóle nie są potrzebne jako zachęta.

 

W dniu 27.06.2023 o 00:37, Fili_P napisał(a):

wszystko cacy tylko nawet uwxgledniajac inflacje to zauwazasz ze ze spalinowkami najpierw zrobilu jak z paliwem Obajtka?

nie wykluczam tego, ale to nie tylko w Polsce tak jest

 

Uparcie ignorujecie fakty, że rzeczywistość się wokół nas zmienia i nadal będzie się zmieniać. Tymczasem klamka zapadła i nie wynika to z decyzji polityków, spisków, tylko z postępu technologii. 

 

Auto elektryczne zużywa ekwiwalent energii 1,5-2 litrów benzyny (w mieście nawet mniej) albo 1-1,5 litra ON. To przesądza o wszystkim.

 

Nawet gdyby nie było żadnych postępów w akumulatorach to to co mamy obecnie dostępne wystarczy aby zdominować sprzedaż. Zawsze pozostanie jakaś nisza na spalinowe, ale nie sądzę by one jednak z czasem nie wyginęły śmiercią naturalną.

 

Dla przykładu podam Wam, że Niemcy planowali budowę miliona ładowarek elektrycznych z dopłatami. Zrezygnowali z tego, bo rynek się rozwija bez dopłat, a większość ludzi i tak ładuje w domu. 

 

Możecie się wściekać, pukać w głowę, wyśmiewać, a niemal każdy z Was wcześniej czy później będzie jeździł elektrykiem.

 

I moim zdaniem teraz jest ostatni moment żeby się załapać na korzyści jakie z tego płyną (buspasy, parkowanie za darmo, dopłaty, tani prąd). To wszystko wkrótce się skończy. No może poza prądem, bo ten można będzie sobie przy pomocy paneli wyprodukować we własnym zakresie. Wiadomo, nie każdy będzie miał taką opcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.06.2023 o 07:03, koNik napisał(a):

 

Wtedy co były dorożki i benzyna w aptece były też już auta elektryczne i to w podobnym procencie jeśli nie większym niż dziś w stosunku do spalinowych i byli też tacy prorocy jak Ty, i co z tego wyszło? ;]

 

Baker-electric_1906.jpg

to co mogło wyjść na miarę ówczesnej technologii. Akumulatory miały pojemność jaką miały, nawet dziś gęstość energetyczna akumulatorów jest o wiele niższa niż benzyny nie mówiąc o ON. Tyle, że dziś jest wystarczająca i bardzo intensywnie się pracuje w wielu miejscach nad tym żeby ją jeszcze zwiększyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Roman XXL napisał(a):

to co mogło wyjść na miarę ówczesnej technologii. Akumulatory miały pojemność jaką miały, nawet dziś gęstość energetyczna akumulatorów jest o wiele niższa niż benzyny nie mówiąc o ON. Tyle, że dziś jest wystarczająca i bardzo intensywnie się pracuje w wielu miejscach nad tym żeby ją jeszcze zwiększyć.

 

A mimo to było tych aut więcej stosunkowo niż dziś, i miały podobne - ba - większe zalety w stosunku do spalinowych niż dziś- bo były ciche i szybkie (nawet pierwsze 100km/h to był z tego co pamiętam właśnie elektryk) a spalinowe wtedy to naprawdę była masakra obsługowa- nie to co dziś. A mimo to przegrały. A Ty wieszczysz rewolucje ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Roman XXL napisał(a):

Auto elektryczne zużywa ekwiwalent energii 1,5-2 litrów benzyny (w mieście nawet mniej) albo 1-1,5 litra ON. To przesądza o wszystkim.

aż tak nie przesadzaj i nie zachwalaj Elektryków .  Może i w nocy jak i bez korków elektryk zużyje w mieście 12-15kW/100km w zależności od wielkości auta , czyli 10-12zł ładując w domu przy najtańszej taryfie ale już w dzień , klima lub ogrzewanie to będzie bliżej 20kW/100km czyli 18zł -3l paliwa . Oszczędne beznynki spalą 5-7l/100km w podobnych warunkach , czyli 2x tyle i tu się zgodzę . Przykładowe auto klasy B elekrtyk vs benzyna to koszt 90kzł vs 130kzł ( z dopłatą ) = różnica 40kzł = 6.150l paliwa czyli np na 100kkm , a co jak będziesz ładował poza miastem za 2-3zł , zwrot wyjdzie po 150-200kkm , w moim przypadku po 20latach gdzie będę już wymieniał 2x aku w elektryku . Elektryk owszem jestem na tak ale jako drugie najtańsze do miasta ( ale to wstyd jechać Dacią Spring ) wokół komina . Już to pisałem , pojedziesz Audi Etron do Mikołajek i marnujesz czas na szukanie ładowarki w mieście ( chyba są dwie ) a w Gołębiewskim nie ma takiego pola i ja swoją pseudo hybrydą odjeżdżam machając ręką elektrykom w kolejce do ładowania by do Wa-wy dojechać 

Edytowane przez mmaciejosss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.