Tu niedawno opisywałem, jak to kupowaliśmy auto dla mojej :
Jako że wszystko się odmraża, to i można było poczynić jakieś ruchy z moim samochodem. Znaczy S-maxem. S-max mój, kupiony od firmy w której pracuję, przejechał już ponad 200 kkm i stuknęło mu 8 latek, zatem pomyślałem - trza coś nowszego. No ale żeby coś innego kupić trzeba najpierw sprzedać. Zatem ogłoszenie na Otomoto (oraz na AK i forum Forda) i czekamy. Trzy telefony, dwie osoby przyjechały obejrzeć. Ta trzecia - kobieta - odbyła jazdę próbną. Auto się spodobało, duże, rodzinne, fajne. Poprosiła o sprawdzenie u mechanika. Pojechaliśmy, mechanik w zasadzie nie miał się do czego przyczepić. Przejechał się, wjechał na podnośnik, podłączył komputer, zmierzył lakier. Krótka negocjacja, podjazd do banku, druk umowy i poszedł. Tak prawdę powiedziawszy wyszło nawet dobrze, bo auto sprzedałem za 42 kpln a 5 lat temu dałem za niego 52 kpln, więc utrata wartości była na poziomie 2 kpln/rok.
Łatwo poszło, teraz trudniejsza część - co by tu wybrać? Wiemy, że ma to być benzyna, w automacie, no i coś „wyższego”. Aaaaa, no i najważniejsze na AK - budżet. Wiem - dziad jestem, ale lubię okrągłe kwoty, więc stanęło na 10 x średnia AK. No więc po wstępnych konsultacjach z moją odpadły wszelkie wynalazki francuskie oraz koreańskie (Kia Sportage, Nissan Qashqai, Hyundai Tucson). Do zmagań stanęło zaś 6 modeli (3 nieco mniejsze i 3 nieco większe): Mazda CX-9, Ford Kuga, Ford Edge, Volkswagen Tiguan, BMW X3 F25 i BMW F45/46. Najpierw pokazałem zdjęcia w internecie (wszystkich oprócz VW), żeby się wypowiedziała. Wiadomo, że zdjęcia nie oddają rzeczywistości, no ale od czegoś trzeba zacząć. stwierdziła, że Mazda jest ładna, ale tylko ta do 2015, bo późniejsze są brzydkie, wręcz koszmarne - ta wyłupiasta „morda”. BMW X3 - ma za długą maskę (wiadomo, muszą się tam zmieścić motory R6), a ten drugi to tylko F45, bo F46 jest „dziwny”... Ford Kuga jest zgrabny, no a EDGE - duży. No dobra, trzeba by się jednak zapoznać z autami bliżej. Obejrzeć z bliska, wsiąść do środka, za kierownicę, no i się przejechać. Wybrałem więc auta z ogłoszeń na Otomoto, w niedalekiej odległości, przykładowe (znaczy niekoniecznie z odpowiednim wyposażeniem, etc.), podzwoniłem i poumawiałem się na oględziny. Rozpoczęliśmy więc tournée, niczym Kornacki w „Zakupie kontrolowanym”...
Mazda CX-9
Fajne, duże, rodzinne auto. Silnik 3,7 V6, automat. 7 osobowe, wygodne. Ale przyspieszenie słabe, jak na ten motor. Środek modelu z 2015 jednak taki jakby „niedzisiejszy”. Zwłaszcza raziła mnie ta dźwignia zmiany biegów z tym schodkowym prowadzeniem. Wyposażenie i komfort OK. Co można powiedzieć o tym silniku? Nadaje się do gazu? A jaka tam siedzi skrzynia? No i gdyby jednak brać nowszą wersję (tą z wyłupiastą „mordą”), to tam chyba jest już inny motor - 2,5 Skyactive, z czym to się je?
BMW X3 F25
Jak się okazało, dla mojej , z bliska już przestała razić „długa maska”. Auto było z USA, motor 2,0 28i, napęd X-drive. W środku - wiadomo, jak to w BMW, porządnie, wygodnie, dużo miejsca, duży bagażnik. No tylko trzeba się przyzwyczaić do nieco innej logiki przełączników (miałem już tak w wypożyczonym w Hiszpanii X2 18d S-drive): dziwne włączanie wycieraczek, czy kierunków - lekkie muśnięcie 3 x, mocne muśnięcie na stałe, dźwignia nie zostaje w wychylonym położeniu... Jazda OK, dobre wyczucie auta, nie sprawia wrażenia że jest za duży, taki w sam raz. Motor chętnie reaguje na gaz, skrzynia OK. I tu mógłbym się zastanawiać nad wersjami. 2,0 20i S-drive czy 2,0 28i X-drive. Podobno ten pierwszy jest lepszy a drugi ma jakieś bolączki, to prawda? Skrzynie podobno są OK. No i w przypadku F25 mógłbym nawet pomyśleć o dieslu, bo podobno diesle w BMW mają dobre opinie...
BMW F46
Miało być F45 ale nie było w pobliżu, więc obejrzeliśmy F46. 7 osobowe. No wiem, ten model to nie jest „prawdziwe” BMW. Napęd na przód a pod maską... Kosiarka. 1,5 z trzema cylindrami... 150 KM... no cóż. I nie jest to SUV, tylko minivan. No przejechaliśmy się, ale jakoś nas to auto nie wzruszyło. Można by co prawda szukać z jakimś normalnym silnikiem, czyli pewnie 2,0 180KM. Ale też w tym przypadku można wybrać nówkę z salonu, tylko w moim budżecie byłby to właśnie model z kosiarką i wersji „full zaślepka”. Więc chyba nie warto. No a ponadto zarówno w przypadku tym jak i X3 - BMW oznacza ni mniej ni więcej, tylko Będziesz Miał Wydatki.
VW Tiguan
To była niespodzianka dla mojej , bo na początku nie był w planach testowania. Żeby nie wyszło tak jak przy szukaniu auta dla , że spośród rodziny VW wybraliśmy plasticzanego Seata, to tu mając do wyboru Audi (Q3 jest chyba odpowiednikiem), Seata (chyba Ateca), Skodę (tu nie wiem jaki jest dokładny odpowiednik) wybraliśmy Tiguana. Akurat trafił się model 1,5 TSI 150KM z 2019 roku. Z zewnątrz auto OK, w środku też poprawnie. Nie widać tandety, ale plastiku jest dużo. Duża deska rozdzielcza, z dużym wyświetlaczem. Jak dla nas - za dużym, co za dużo to niezdrowo, niedługo będą wsadzać telewizory. Jazda próbna OK. Zresztą auto prawie nowe, ze znikomym przebiegiem. Skrzynia DSG 7 biegowa pracowała ładnie. No tylko czuć, że ten nowy silnik to przymulony jest przez te cholerne normy Euro... No i w trakcie spokojnej jazdy wyświetla, że „odcięło 2 cylindry”. Oczywiście pewnie daje to oszczędności w spalaniu, no ale... Bagażnik okazał się najmniejszy ze wszystkich oglądanych samochodów, auto bowiem miało pod podłogą pełnowymiarowe koło zapasowe i to spłyca bagażnik. Co prawda można przesuwać tylne siedzenia, żeby powiększyć bagażnik, ale wtedy z tyłu robi się ciasno. Jest co prawda wersja Tiguan Allspace, no ale chyba nie jest za bardzo popularna. No i gdybym miał wybierać VW, to szukałbym chyba z silnikiem 2,0 TSI. I tu pytanie - jakie są opinie o tych silnikach 1,5 i 2,0 TSI oraz o obecnych skrzyniach DSG?
Ford Kuga
Trafił się z USA, czyli Escape, z ubogim jak na hamerykę wyposażeniem, ale za to ze znanym mi silnikiem 2,0eb 240KM. Auto zgrabne, zwarte, precyzyjne w prowadzeniu, z dobrym przyspieszeniem, automat to chyba hydraulik. powiedziała, że jej się podoba, że jest wygodnie, tylko z tyłu trochę mniej miejsca niż np. w VW, za to bagażnik nieco większy niż w VW, bo koło dojazdowe i dlatego podłoga niżej. W przypadku Kugi też mógłbym pójść do salonu i dostałbym nawet fajne wyposażenie, tylko że w PL silnik jedynie 1,5eb 150KM lub 180KM. Bo gdybym się jednak uparł na 2,0eb to musiałbym długo szukać auta nie pochodzącego zza oceanu (są pojedyncze sztuki np. z Niemiec). Wiem, że można ten 1,5eb „podrasować”, ale robić to od razu z nowym autem na gwarancji?? A tak poza tym - jakie są opinie o tym silniku i o skrzyniach automatycznych, które zastąpiły PowerShifta?
Ford Edge
Gdy szliśmy z właścicielem przez parking - auto było widać z daleka. Auto pełną gębą amerykańskie, tu tego się ukryć nie da. Stojąc na zewnątrz, patrząc na gabaryty auta pomyślałem - „ale ponton” - pewnie jak się wsiądzie za stery to będzie niczym mostek kapitański MS Stefan Batory. I rzeczywiście pierwsze wrażenie takie jest. Gdy jechałem przez wąskie uliczki Żoliborza, by dostać się na trasę AK, to bardzo byłem spięty, nie czując jeszcze dobrze gabarytów tej łajby. No ale na trasie już poszło, w końcu pod maską siedziało ni mniej ni więcej tylko 3,5 V6. W środku wygodnie, dużo przestrzeni, wyposażenie na odpowiednim poziomie, nic tylko włączyć muzyczkę i odpłynąć w siną dal... Oczywiście w przypadku Egde praktycznie 100% aut jest zza oceanu. Do wyboru są silniki 2,0eb (znany mi już z S-maxa), 2,7eb (ten występuje praktycznie w wersji Sport, a ta mi się za bardzo nie podoba, bo z wersji to wybieram tylko Titanium) no i ten smok czyli stary, wolnossący 3,5 V6, który można jako jedyny zagazować. Ciekawi mnie, jak się te silniki V6 sprawują i jaka tam siedzi skrzynia automatyczna (domyślam się że hydrauliczna)?
Tak więc jazdy próbne się odbyły, jakieś tam zdanie sobie wyrobiłem. Co prawda były jeszcze modele, które brałem ewentualnie pod uwagę, np. Fiat Freemont czy Volvo XC60, ale jakoś na razie poprzestałem na powyższych 6 sztukach.
A teraz czekam na jakieś ciekawe opinie o w/w autach, co szanowne AK mi doradzi? Może dowiem się jakichś ciekawych rzeczy, czego unikać, czego szukać, na co uważać?
Aaaa, moja już wybrała. Co wybrała - to pytanie zagadka dla AK.