Skocz do zawartości

Alkohol - dzień po...


slawekw

Rekomendowane odpowiedzi

> Jaka norma?

> Skoro "musisz" wypić przed wyjazdem, to znaczy,że jesteś uzależniony! Jesteś zagrożeniem dla

> innych!!! Nie chodzi o przekroczenie limitu!!! Chodzi o bezpieczeństwo dla innych!!!

> Trudno pojąć???

Nie ma zadnego zagrozenia dla innych.

Owszem lubie sobie skoczyc do pubu na piwo np po pracy, a dlatego ze pub jest daleko od domu, to musze wracac samochodem. Nie widze zadnego zagrozenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma zadnego zagrozenia dla innych.

> Owszem lubie sobie skoczyc do pubu na piwo np po pracy, a dlatego ze pub jest daleko od domu, to

> musze wracac samochodem. Nie widze zadnego zagrozenia.

Nie bierzesz pod uwagę, że kolega pisze o Polsce, a tu zagrożeniem są trzeźwi, którzy nikomu żadnego błędu nie odpuszczą i wjadą w niego "bo mieli pierwszeństwo". Mój rodzic w UK też spokojnie wypija Guinnessa do obiadu i jedzie dalej, ale mówi, że w Polsce nie robi tego nie tyle dlatego, że przepisy mogą zabraniać, co że boi się, że w porę nie ucieknie przed trzeźwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bierzesz pod uwagę, że kolega pisze o Polsce, a tu zagrożeniem są trzeźwi, którzy nikomu

> żadnego błędu nie odpuszczą i wjadą w niego "bo mieli pierwszeństwo". Mój rodzic w UK też

> spokojnie wypija Guinnessa do obiadu i jedzie dalej, ale mówi, że w Polsce nie robi tego nie

> tyle dlatego, że przepisy mogą zabraniać, co że boi się, że w porę nie ucieknie przed

> trzeźwym.

No wsumie nie mam jak sie nie zgodzic. Prawda w 100%.

Niestety to problem lezacy w szkoleniach. W Polsce od poczatku nauki jazdy kladzie sie nacisk na pierwszenstwo. Na egzaminie kladzie sie nacisk na pierwszenstwo. I ostatecznie policja przy rozstrzyganiu winy w kolizjach, tez sugeruje sie prawie tylko i wylacznie pierwszenstwem. Wiec jak moze byc inaczej, skoro patrzac na to wszystko, wyglada na to ze w Polsce pierwszenstwo to swietosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> te z Bidrony to muszą dobrze trzepać, inaczej nie miałyby racji bytu :-)

Sarmackie Mocne !!!! 1,5 litrowy mózgotrzep!!!! łeeeeeeeee .... jak sobie to przypomnę spineyes.gif Po dwóch takich dochodziłem do siebie niespełna 48 godzin 270635636-JUMP2.gif

Ogólnie pijam w piątki tak na wszelki wypadek smile.gif Czasem zdarza mi się wytrąbić za wieczór 0,7 whisky więc nie tykam auta wcześniej jak w niedzielę ... nie ma co kusić losu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wsumie nie mam jak sie nie zgodzic. Prawda w 100%.

> Niestety to problem lezacy w szkoleniach. W Polsce od poczatku nauki jazdy kladzie sie nacisk na

> pierwszenstwo. Na egzaminie kladzie sie nacisk na pierwszenstwo. I ostatecznie policja przy

> rozstrzyganiu winy w kolizjach, tez sugeruje sie prawie tylko i wylacznie pierwszenstwem. Wiec

> jak moze byc inaczej, skoro patrzac na to wszystko, wyglada na to ze w Polsce pierwszenstwo to

> swietosc.

I do tego masz względnie rzadko orzekaną współwinę. A to powoduje rozbestwienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Alkohol spala sie srednio w tempie 10-14g na godzine

> W 0,5 wodki masz 200g czystego alkoholu, wiec latwo sobie policzyc

> A tak na serio to wszystkie te wyliczenia sa niewiele warto, lepiej odzalowac kilka stow i kupic

> alkomat

> A co do samych statystyk to i tak z 50% stanowia rowerzysci...

> Ci co wsiadaja zaraz po piciu to i tak beda to dalej robic, bo to raczej margines...

0,1-0,2 promila na godzinę. taka jest wydolnośc zdrowej wątroby u mężczyzny. można sobie jedynie orientacyjnie obliczyć ile trwa spalenie 1 promila u mężczyzny zdrowego i średniej masie ciała. z tym, że nie polecam się na tym opierać wsiadając do auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest norma!!

> Piłeś - nie jedź!!!

> I nie kombinuj!!!

> Denerwują mnie posty w stylu: "ile mogę wypić"???

> A potem tłumaczenia: rzecież tylko jedno piwko!

> \

wydaje mi sie, ze bezpieczniej jest wypic jedno piwo, zwlaszcza do obiadu i pojechac, czy jechac nasta godzine, czy po nieprzespanej nocy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wydaje mi sie, ze bezpieczniej jest wypic jedno piwo, zwlaszcza do obiadu i pojechac, czy jechac

> nasta godzine, czy po nieprzespanej nocy...

Dokładnie. Autobusiarz który kilka lat temu wjechał wyjeżdżając z zatoczki w Uno żony stojące w korku też przepraszał, że był za kółkiem drugą zmianę z rzędu. I po prostu jej nie zauważył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanówmy się jednak, ilu z tych pijanych (i złapanych) kierowców to hardkorowcy wsiadający

> bezpośrednio po wychyleniu kilku głębszych, a ilu to osoby które dzień wcześniej coś spożyły i

> zostały zatrzymane podczas rutynowej kontroli bądź przy okazji kolizji.

myślę, że większość to tacy ziomkowie z wieczora. Dlatego należałoby podnieść limit do 0.5 i statystyki zmienią się diametralnie. Ciekawy system jest w Niemczech, tam można mieć do 0,5 ale jak spowodujesz wypadek odpowiadasz jakbyś był po pijaku - i mnie takie rozwiązanie się najbardziej podoba ok.gif Co do promili po spożyciu, to zakupiłem profesjonalny alkomat, który z resztą trzeba co jakiś czas oddawać do kalibracji... i tak, po jednym piwie po 1,5 godziny mam 0.0. Wieczorkiem radzę walić raczej browar, u mnie po wieczornym 6-paku o 7 rano jest 0.0, z mocnymi trunkami radzę uważać, wóda czy whisky trzymają długo promile...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka norma?

> Skoro "musisz" wypić przed wyjazdem, to znaczy,że jesteś uzależniony! Jesteś zagrożeniem dla

> innych!!! Nie chodzi o przekroczenie limitu!!! Chodzi o bezpieczeństwo dla innych!!!

> Trudno pojąć???

jedno piwo dla chłopa co waży ze 100 kg to jest poniżej 0.2 czyli w normie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest norma!!

> Piłeś - nie jedź!!!

Ile czasu? Oto jest pytanie!

Wiadomo, że zaraz po wypiciu tylko dureń wsiądzie za kółko.

Ale aby określić, jak długo nie prowadzić auta po imprezie.

Jechać następnego po śniadaniu, po obiedzie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jedno piwo dla chłopa co waży ze 100 kg to jest poniżej 0.2 czyli w normie.

Wydech zaraz po wypiciu wskaże dużo więcej mimo, że we krwi będzie niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> spokojnie wypija Guinnessa do obiadu i jedzie dalej, ale mówi, że w Polsce nie robi tego nie

> tyle dlatego, że przepisy mogą zabraniać, co że boi się, że w porę nie ucieknie przed

> trzeźwym.

no i ma rację, dlatego ja zawsze nawet jak mam zielone patrzę na boki, się parę razy dzięki temu uratowałem ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydech zaraz po wypiciu wskaże dużo więcej mimo, że we krwi będzie niewiele.

tego nie Ci nie sprawdzę bo w instrukcji od alkomatu jest, żeby nie dmuchać od razu tylko po co najmniej 10 minutach zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota wiecżór. Wesele - jak wiadomo tance, jedzenie i ... picie :D Obstawiam ze około 0,7l spokojnie wlałem w siebie przez wieczór. O 2 byłem w domu. W niedziele około 15 okazało się iż musze jechać pilnie 50km. Poszedłem na busted.gif i poprosiłem o pomiar. Wyszo 0.00 smile.gif Także wszsytko zalezy od organizmu i sposobu picia. jakbym siedział cały wieczór i w siebie wlewał to zapewne coś by wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydech zaraz po wypiciu wskaże dużo więcej mimo, że we krwi będzie niewiele.

Właśnie a jeśli ktoś pali papierosy to idzie więcej na + ok.gif

A tak na marginesie po strzelcu mocnym 0,5L i 1h odpoczynku wsiadłem i miałem bummmm z mojej winy angryfire.gif(łyse opony),zesrany byłem strasznie hehe.gif,przyjechali panowie policial.gif alkomat i

Wszystko w porządku 0.00 waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> myślę, że większość to tacy ziomkowie z wieczora. Dlatego należałoby podnieść limit do 0.5 i

> statystyki zmienią się diametralnie. Ciekawy system jest w Niemczech, tam można mieć do 0,5

> ale jak spowodujesz wypadek odpowiadasz jakbyś był po pijaku - i mnie takie rozwiązanie się

> najbardziej podoba

U Angoli jest pewna odmiana tegoż - możesz mieć do 0,8, ale jeżeli miałeś mniej, a sąd uzna, że owo spożycie przyczyniło się do spowodowania przez Ciebie wypadku, to i za to Ci dosoli karę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no i ma rację, dlatego ja zawsze nawet jak mam zielone patrzę na boki, się parę razy dzięki temu

> uratowałem

Ba, ja nie widząc całego "pola skrzyżowania" nawet zwalniam, bo wystarczy że mi się z przeciwka skręcający w lewo za mocno wysunie i po ptokach. Też mi to nieraz tyłek uratowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydech zaraz po wypiciu wskaże dużo więcej mimo, że we krwi będzie niewiele.

A przypadkiem to alkomaty nie mierzą stężenia aldehydu octowego w powietrzu, a nie alkoholu? Kiedyś mi policja pokazywała, że w razie wykrycia alkoholu "z gęby" powinien wyświetlić komunikat "Res" (Residual = Resztkowy) i zasygnalizować błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U Angoli jest pewna odmiana tegoż - możesz mieć do 0,8, ale jeżeli miałeś mniej, a sąd uzna, że owo

> spożycie przyczyniło się do spowodowania przez Ciebie wypadku, to i za to Ci dosoli karę.

W Irlandii bylo jeszcze lepiej, bo do 0.8 byles uznawany za trzezwego bez zadnych ale.

Pozatym jadac prawidlowo nie bylo wsumie mozliwosci wpasc na kontrole, bo policjant mogl sprawdzic poziom alkoholu u kierowcy tylko w trzech przypadkach.

1. Jesli ktos zlamal przepisy

2. Jesli ktos uczestniczyl w wypadku

3. Jesli policjant wysunal podejrzenie, ze ktos moze byc pod wplywem alkoholu (czyli np widzial kogos zataczajacego wychodzacego z pubu i wsiadajcego do samochodu).

Bez przynajmniej jednego z tych 3 punktow policjantowi nie bylo wolno spawdzic nikogo alkomatem.

Jednak chyba 3 albo 4 lata temu, dopuscili tzw "random checkpoints" gdzie moga sprawdzic wszystkich kierowcow po drodze, ale punkt taki tez nie moze byc przypadkowy i musi byc ustawlony z wyprzedzeniem z komendantem glownych (tzn zwykly policjant nie moze sobie stanac byle gdzie i byle kiedy i sprawdzac).

A jeszcze dodatkowo, pod koniec zeszlego roku, obnizyli nam limit z 0.8 na 0.5.

Ale i tak miedzy 0.5 a 0.8 otrzymuje sie mandat (chyba kolo 200 euro) i 3 punkty karne (czy jakos tak).

A miedzy 0.8 a 1 promil mandat 400 euro i 6 zabranie prawka na 6 miesiecy.

Dopiero powyzej 1 promila kierowca zostaje aresztowany a sprawa trafia do sadu, gdzie prawko zabieraja na miedzy 1 rok a 6 lat, oraz grzywny sa tez sporo wieksze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sobota wiecżór. Wesele - jak wiadomo tance, jedzenie i ... picie :D Obstawiam ze około 0,7l

> spokojnie wlałem w siebie przez wieczór. O 2 byłem w domu. W niedziele około 15 okazało się iż

> musze jechać pilnie 50km. Poszedłem na i poprosiłem o pomiar. Wyszo 0.00 Także wszsytko

> zalezy od organizmu i sposobu picia. jakbym siedział cały wieczór i w siebie wlewał to zapewne

> coś by wyszło.

piłeś też pewnie kilka godzin, czyli jak kończyłeś to pierwsza ćwiartka już wyparowała grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jedno piwo dla chłopa co waży ze 100 kg to jest poniżej 0.2 czyli w normie.

widziałeś ten filmik co wrzuciłem ?

tam jeden miał 0.4 a drugi 0.6 (piwo mocne)

ten pierwszy koło 80kg raczej ważył

po godzinie miał jeszcze 0.3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest norma!!

> Piłeś - nie jedź!!!

> I nie kombinuj!!!

> Denerwują mnie posty w stylu: "ile mogę wypić"???

> A potem tłumaczenia: rzecież tylko jedno piwko!

> \

nie chcesz pić to ni pij, nie ma musu 270751858-jezyk.gif

ja mam ochotę walnąć flachę w sobotę wieczorem i chce wiedzieć kiedy mogę jechać

dzień, dwa, tydzień mam nie jeździć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Być może. Ale i tak dla pewności polecam przejśc się na komende i sie przebadać jak się nie jest w

> 100% pewnym.

myślę o kupnie jednorazowych alkomatów, na te kilka razy w roku powinny być ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widziałeś ten filmik co wrzuciłem ?

> tam jeden miał 0.4 a drugi 0.6 (piwo mocne)

> ten pierwszy koło 80kg raczej ważył

> po godzinie miał jeszcze 0.3

ja ważę 95 kg i po jednym piwie (ale nie mocnym) mam do 0.2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to potwierdza że nie ma reguły

> i byłbym ostrożny z takim pisaniem że po piwku można jechać

> u siebie (80kg z haczykiem) min 2h

a no nie ma reguły, ja np dziś wróciłem ok 15, zakupiłem 6 - paka i powoli sobie pije, walnąłem już 5, zostało mi ostatnie a wynik na teraz jest 0.43 zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jeszcze dodatkowo, pod koniec zeszlego roku, obnizyli nam limit z 0.8 na 0.5.

Za dużo rodaków przyjechało? zlosnik.gif

> Ale i tak miedzy 0.5 a 0.8 otrzymuje sie mandat (chyba kolo 200 euro) i 3 punkty karne (czy jakos

> tak).

> A miedzy 0.8 a 1 promil mandat 400 euro i 6 zabranie prawka na 6 miesiecy.

> Dopiero powyzej 1 promila kierowca zostaje aresztowany a sprawa trafia do sadu, gdzie prawko

> zabieraja na miedzy 1 rok a 6 lat, oraz grzywny sa tez sporo wieksze.

No i racjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za dużo rodaków przyjechało?

W Irlandii to zdecydowanie nie Polacy kroluja w jezdzie na gazie, tylko ludnosc autochtoniczna.

Zwlaszcza starsi, ktorzy od dziesiatek lat jezdzili do pubu swoim traktorem.

Teraz wprawdzie maja zwykle avensisa albo cos w tym stylu, ale zwyczaje sie nie zmieniaja. Na nogach sie ledwo trzyma, do domu by za zadne skarby nie doszedl, ale autem trafi wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Irlandii to zdecydowanie nie Polacy kroluja w jezdzie na gazie, tylko ludnosc autochtoniczna.

> Zwlaszcza starsi, ktorzy od dziesiatek lat jezdzili do pubu swoim traktorem.

W końcu nie bez powodu książę Filip walnął gafę - "jak wam się udaje Irlandczyków utrzymać na tyle długo w trzeźwości, żeby zdążyli zdać egzamin na prawo jazdy?" zlosnik.gif

> Teraz wprawdzie maja zwykle avensisa albo cos w tym stylu, ale zwyczaje sie nie zmieniaja. Na

> nogach sie ledwo trzyma, do domu by za zadne skarby nie doszedl, ale autem trafi

U nas po wsiach też tacy byli. Gdy blisko 20 lat temu się budowałem, po drodze miałem knajpę, w której się prawie "na stałe" stołowałem. Mało który stamtąd wyjeżdżał trzeźwy, ale kelner mówił, że żaden nawet nie zarysował samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W końcu nie bez powodu książę Filip walnął gafę - "jak wam się udaje Irlandczyków utrzymać na tyle

> długo w trzeźwości, żeby zdążyli zdać egzamin na prawo jazdy?"

> U nas po wsiach też tacy byli. Gdy blisko 20 lat temu się budowałem, po drodze miałem knajpę, w

> której się prawie "na stałe" stołowałem. Mało który stamtąd wyjeżdżał trzeźwy, ale kelner

> mówił, że żaden nawet nie zarysował samochodu.

Szwagier opowiadał, że na południu Włoch jest podobnie. Po pijaku kierowca po prostu wooolnooo jedzie do domu i najczęściej dojeżdża bez szwanku zlosnik.gif

U mnie na wsi osobiście przejmowałem pijaka z samochodem od Policji hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szwagier opowiadał, że na południu Włoch jest podobnie. Po pijaku kierowca po prostu wooolnooo

> jedzie do domu i najczęściej dojeżdża bez szwanku

> U mnie na wsi osobiście przejmowałem pijaka z samochodem od Policji

Pamietam jak kiedyś mojego kumpla ojciec przyjechał z pracy do domu. Zaparkował na parkingu pod blokiem, otworzył drzwi ...........i wypadł. zlosnik.gif Czołgał się do klatki schodowej jakieś 50 m. Z pracy miał chyba10- 12 km. Ale dojechać dojechał hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest norma!!

> Piłeś - nie jedź!!!

> I nie kombinuj!!!

> Denerwują mnie posty w stylu: "ile mogę wypić"???

> A potem tłumaczenia: rzecież tylko jedno piwko!

> \

Nie ma się co unosić, dawno zostało udowodnione, że są gorsze rzeczy typu przemęczenie. Dlatego też w bardziej cywilizowanych krajach masz wyższe limity spożycia i jakoś podwyższonych statystyk nie ma.

A że w Polsce jest jak jest to jak planuje się pić to dobrze mieć alkomat i pamiętać o jego kalibracji. Inna sprawa że jak czuję się źle po wypiciu to nie jadę nawet jak wydmucham dwa jaja bo jazda na kacu to nic dobrego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szwagier opowiadał, że na południu Włoch jest podobnie. Po pijaku kierowca po prostu wooolnooo

> jedzie do domu i najczęściej dojeżdża bez szwanku

I w Niemczech było dokładnie tak samo.

> U mnie na wsi osobiście przejmowałem pijaka z samochodem od Policji

Ja wiele lat temu wyprowadzając psa jeszcze w Warszawie miałem taką sytuację, że nagle podjechał sąsiad samochodem i stanął na środku osiedlowej ulicy. Idę i patrzę, a on zasnął na kółku. To go wytargałem na bok, zaparkowałem samochód, a potem zawołałem jego żonę. Dostał lepszy OPR, niż od policji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma się co unosić, dawno zostało udowodnione, że są gorsze rzeczy typu przemęczenie. Dlatego też

> w bardziej cywilizowanych krajach masz wyższe limity spożycia i jakoś podwyższonych statystyk

> nie ma.

> A że w Polsce jest jak jest to jak planuje się pić to dobrze mieć alkomat i pamiętać o jego

> kalibracji. Inna sprawa że jak czuję się źle po wypiciu to nie jadę nawet jak wydmucham dwa

> jaja bo jazda na kacu to nic dobrego...

Ja się nie unoszę. Tylko te posty są w stylu "ile można wypić, żeby można jechać". Nie potrzebny mi jest alkomat, po prostu mam jechać - nie piję , i już! Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to znaczy byc po spozyciu?

-w Czechach mamy norme 0.0

-w Polsce norma to 0.2

-w Niemczech czy Francji 0.5

-w Irlandii bylo 0.8

Czyli w POlsce majac 0.7 jestes przestepca, zabiora ci prawko na Bog wie ile itd, ble ble ble a w Irlandii jeszcze niedawno byles trzezwy....gdzie tu logika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To sa pozostałości komunistycznej mentalności. Państwo musi dopier..obywatelowi jak się tylko da i

> to z każdej strony

pewnie troche to przypominz zabawe w kotka i myszke w naszym Kraju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie potrzebny mi

> jest alkomat, po prostu mam jechać - nie piję , i już! Proste.

Gdybym miał stosowac taką zasadę to nigdy bym nie mógł pić... Mój organizm po wypiciu 350 ml (0.7 na dwóch) do godz 24, o godz 11 jest trzeźwy. Powtierdzone na policyjnym alkomacie - sam poszedłem na policję dla pewności zmierzyć sobie %. Za każdym razem wychodziło 0.00. Więc dalczego miałbym nie pić? Czy zrobiłem coś złego, że wiedząc, że następnego dnia będę jechał to wieczór wcześniej "obalilem" 350 ml? Dopiero jak wiem, że była mocna impreza, że piłem dłużej niz do 24 i znacznie więcej niż 350 ml to wtedy nawet nie idę na policję,tylko nie wsiadam do auta cały dzień. I wtedy wiem, że jak piję w pt przez noc ostro, to do auta dopiero w neidzielę będę mógł wsiąść. I nie widzę w tym nic złego. Po prostu pije sie z głową pub2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamietam jak kiedyś mojego kumpla ojciec przyjechał z pracy do domu. Zaparkował na parkingu pod

> blokiem, otworzył drzwi ...........i wypadł. Czołgał się do klatki schodowej jakieś 50 m. Z

> pracy miał chyba10- 12 km. Ale dojechać dojechał

Kilka lat temu 1 listopada czekałem na resztę rodzinki i paliłem fajka koło auta na przycmentarnym parkingu. Obok mnie stał patrol i kontrolowali kierowców w ramach akcji "znicz". Policmajster wyszedł z lizakiem i zaprosił na bok prawidłowo jadący samochód. Nic podejrzanego - jechał normalnie, pasy zapięte, światła włączone. Elegancko zwolnił, włączył kierunek, zjechał ostrożnie z ulicy bo parking dziurawy, zatrzymał się. Krótka gadka z policial.gif przez uchylona szybę, policjant kazał wysiąść. Kierowca odpiął pas, otworzył drzwi, i dosłownie wylał się z samochodu jak woda hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Normą jest przecież, że wieczorem pijemy alkohol (2-3 piwa, kilka drinków, butelkę wina na dwoje),

> kładziemy się spać a rano - 8 godzin później - wsiadamy za kierownicę.

> Ile wtedy możemy mieć promili we krwi ?

policz

25ml czystego alko watroba neutralizuje w 2h i jest to "stała" ( oczywiscie w zaleznosci od wydolnosci organizmu )

http://www.autocentrum.pl/piles-nie-jedz/stezenie-alkoholu-we-krwi/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdybym miał stosowac taką zasadę to nigdy bym nie mógł pić... Mój organizm po wypiciu 350 ml (0.7

> na dwóch) do godz 24, o godz 11 jest trzeźwy. Powtierdzone na policyjnym alkomacie - sam

> poszedłem na policję dla pewności zmierzyć sobie %.

Dobrze że nie podjechałeś zlosnik.gif

Kolega po 24 h wsiadł za kierownicę i stracił prawko na początku roku .... był pewny, że jest "czysty" ale niestety "czysta" go nie opuściła do końca co wykazał pomiar policial.gif

Tak jak większosć pisze wszystko zalezy od tego ile bigosu zjadłeś i czy organizm wydalił alkohol z "kałem" czy wchłoną i wydala z powietrzem/spala wink.gif Alkohol jest w pierwszej kolejności spalany przez organizm... potem cukry... więc jak się ruszasz to zaraz go spalisz ale jak siedzisz to zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.