Skocz do zawartości

Dlaczego silnik F9Q jest wyklęty??


gorex

Rekomendowane odpowiedzi

Taki silnik Renault'a.

Czytałem, że sypie się w Lagunach, ale Laguna II to w ogóle dość dziwny samochód.

Czytałem, że jest to najgorszy wybór również w Megane.

W telewizorze mówili że był montowany też w Suzuki Grand Vitara i tam również się sypie.

Dlaczego?? Co właściwie jest nim nie tak??

1.9TD był silnikiem wręcz wzorowym. Mój brat R19 z tym silnikiem jeździł aż mu zgniło nadwozie, a z silnikiem problemów nie było.

Myślałem, że 1.9 dCi to rozwinięcie tamtego turbodiesla i oprócz wtrysków będzie podobnie niezawodne.

Okazuje się, że jednak nie. Co się "sypie" w tych silnikach, że mają opinię gorszą niż..................silniki VWzlosnik.gif??

Wyjaśnienie dla "czepiających się" - NIE kupuję auta z takim silnikiem, ani takowego nie sprzedaję. Nikt ze znajomych też takim nie jeździ, ani nie ma zamiaruzlosnik.gif.

Pytam z ciekawości.

btw. Miałem 1.5 dCi kiedyś w MII. To też taki "syf" jak F9Q??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

info z sieci skromny.gif

Quote:

Dostajemy z wielu źródeł informacje o awariach turbiny w silnikach Renault 1.9 DCi F9Q. Główną przyczyną tego problemu jest wadliwa konstrukcja systemu EGR. Sam system działa dobrze, gdy silnik jest prawidłowo obsługiwany. Niestety, wielu właścicieli po długiej i intensywnej eksploatacji silnika nie decyduje się na poświęcenie czasu i pieniędzy celu solidnego zbadania silnika, wielu postanawia zminimalizować swoich koszty napraw i po prostu sprzedaje auto.

EGR zwraca niespalone paliwo z powrotem do cylindra w celu zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. W silniku 1.9DCi F9Q częstą przyczyną niestabilności EGR jest zanieczyszczenie styków gnieździe zasilnia. W połączeniu z kolejnymi czynnikami, takimi jak uszkodzenia zaworu, ewentualnie nieszczelności chłodnicy (intercooler) może nastąpić przekroczenie prędkości obrotów wała turbiny w warunkach dużego obciążenia.

Gdy zawór EGR ulega uszkodzeniu, możliwe jest przegrzanie rdzenia turbosprężarki które spowoduje jej uszkodzenie. Turbosprężarka jest zasilana ciśnieniem 2-3 barów oleju z pompy oleju, jeśli olej z turbosprężarki dostanie się do układu dolotowego powietrza dojdzie do niekontrolowanego spalania oleju w komorze co może spowodować, iż silnik wejdzie na bardzo wysokie obroty bez możliwości zgaszenia go, co w 80% przypadków prowadzi do uszkodzenia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silniki są ok

Tylko ludzie są mało poważni alien.gif

leją najgorszy syfiasty olej do tego silnika + wymiana co 30 tyś bo tak zaleca producent i wychodzą potem kwiatki i buu.gifbuu.gif

Co mądrzejsze istoty leją czerwonkę lub jeszcze inne gorsze wynalazki i w ten sposób zabiją ten cudowny czuły CR - common rail

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem F9Q w Lagunie II, głównie problemy w Lagunach sprawiała elektryka, co chwile jakiś błąd wywalało, mało kto miał Clipa żeby się podłączyć i dobrze zdiagnozować jakiś padnięty czujnik. Do pewnego momentu było to auto bezobsługowe a później bałem się odjechać na 50km od domu bo co chwile coś padało. Problemy ze smarowaniem turbiny - wymieniałem 2 razy na regenerowaną (z wymianami oleju i wszystkimi czynnościami zgodnie z instrukcją obsługi) pierwszy raz po 25kkm od zakupu - wytrzymała ok 20kkm, następna wytrzymała 8kkm i po tym powiedziałem KONIEC - sprzedałem z zatartą turbiną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O padających turbinach też słyszałem, ale myślałem, że ich padanie to zjawisko normalnego zużycia. Podobno po 150tys. i tak trzeba turbinę wymienić/zregenerować, a biorąc pod uwagę , że większość samochodów na rynku wtórnym ma kręcone liczniki...........

Może faktycznie jak napisał Kolega poniżej awaryjność tych silników to w dużej mierze wynik głupiej eksploatacji.

Niemniej jednak o żadnym (prawie) silniku nie naczytałem się tyle złego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega kiedyś opowiadał, że ta sama turbina potrafiła w jednym samochodzie (konstrukcji) przejechać bardzo dużo, a w innym modelu, nawet tej samej firmy, ze względu na np. złe umiejscowienie padała od razu.

.....ale pisali też o "obracających się panewkach" a w telewizorze pan żaląc się na Suzuki mówił coś o uszczelniaczu wału korbowego. Przyznam szczerze że nie potrafię sobie wyobrazić "obracającej się panewki".

Rozumiem tylko, że powodem uszkodzenia "panewek" może być złe smarowanie (czyli znów - olej, jakość, częstość wymiany itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panewki to raczej problem w 2.2dci

Problemy z turbinami są ze względu na smarowanie chociaż starałem się mieć oleju zawsze ponad połowę wskaźnika. Strzałem w kolano było ustawienie wymiany oleju na 30kkm. Taki przedstawiciel handlowy jeździł bez zaglądania na stan oleju a te silniki lubią sobie łyknąć trochę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem tylko, że powodem uszkodzenia "panewek" może być złe smarowanie (czyli znów - olej,

> jakość, częstość wymiany itp.).

Obracające się panewki to taki gratis od firmy w 2.2dCi. Komu się jeszcze nie obróciły to się obrócą. Na bank.

F9Q to dobre silniki, tylko osprzęt trochę wadliwy. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 30kkm f9q-716 w lagunie wymienilem turbo (po nieznanym a prawdopodobnie bardzo wysokim przebiegu) i zaslepilem egr. Ale jazda całkiem przyjemna i pomijajac turbine i zaslepke egr za 15zł fajna. Kilku znajomych ma podobne auta, i nie jestem jedynym mającym problem z turbo. Po prostu są słabe. Sam silnik dTi/dCi 1.9 niewiele si rozni procz common raila i kompa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> silniki są ok

> Tylko ludzie są mało poważni

> leją najgorszy syfiasty olej do tego silnika + wymiana co 30 tyś bo tak zaleca producent i wychodzą

> potem kwiatki i

> Co mądrzejsze istoty leją czerwonkę lub jeszcze inne gorsze wynalazki i w ten sposób zabiją ten

> cudowny czuły CR - common rail

to powiedz mi jak to jest-czytajac np.forum nissana o primerze p12 co chwila cos jest o awariach 1,9dCi [renault]a b.malo o awariach 2,2dCi[nissan].a przeciez to taki sam target-wiec i ewentualne bledy w obsludze aut popelniaja takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obracające się panewki to taki gratis od firmy w 2.2dCi. Komu się jeszcze nie obróciły to się

> obrócą. Na bank.

Ale jak to jest możliwe?? Przecież panewki (tak to sobie wyobrażam) to półkoliste kawałki metalu wpuszczone w blok silnika. Przy normalnym spasowaniu elementów powinny tam siedzieć aż się zetrą. Dodatkowo nie wyobrażam sobie żeby ich dodatkowo nie umocować. Jakąś "wypustką" czy przykręcić.

Nigdy nie widziałem rozebranego silnika i tym samym panewek więc może wyglądają zupełnie inaczej.

btw. Co to znaczy, że "panewki w tym silniku są bez zamków"??

> F9Q to dobre silniki, tylko osprzęt trochę wadliwy.

To samo słyszałem jak kupowałem K9K. Kazali mi tylko częściej wymieniać olej i dbać o jakość paliwa. Nic się nie zdarzyło, ale przebieg miałem niewielki (niecałe 150tys.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak to jest możliwe?? Przecież panewki (tak to sobie wyobrażam) to półkoliste kawałki metalu

> wpuszczone w blok silnika. Przy normalnym spasowaniu elementów powinny tam siedzieć aż się

> zetrą. Dodatkowo nie wyobrażam sobie żeby ich dodatkowo nie umocować. Jakąś "wypustką" czy

> przykręcić.

> Nigdy nie widziałem rozebranego silnika i tym samym panewek więc może wyglądają zupełnie inaczej.

> btw. Co to znaczy, że "panewki w tym silniku są bez zamków"??

> To samo słyszałem jak kupowałem K9K. Kazali mi tylko częściej wymieniać olej i dbać o jakość

> paliwa. Nic się nie zdarzyło, ale przebieg miałem niewielki (niecałe 150tys.).

te panewki zamka nie mają tylko są wklejane z tego co kojarzę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak to jest możliwe?? Przecież panewki (tak to sobie wyobrażam) to półkoliste kawałki metalu

> wpuszczone w blok silnika. Przy normalnym spasowaniu elementów powinny tam siedzieć aż się

> zetrą. Dodatkowo nie wyobrażam sobie żeby ich dodatkowo nie umocować. Jakąś "wypustką" czy

> przykręcić.

Nie wpuszczone w blok tylko umocowane swojego rodzaju zaczepem w podporach wału korbowego. Przy nieodpowiednim smarowaniu się zacierają i próbują się obrócić razem z wałem korbowym.

> Nigdy nie widziałem rozebranego silnika i tym samym panewek więc może wyglądają zupełnie inaczej.

> btw. Co to znaczy, że "panewki w tym silniku są bez zamków"??

Pewnie nie mają żadnego "cyngla" który pełniłby rolę zaczepu/zapinki/blokady przed zmianą lokalizacji panewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wpuszczone w blok tylko umocowane swojego rodzaju zaczepem w podporach wału korbowego. Przy

> nieodpowiednim smarowaniu się zacierają i próbują się obrócić razem z wałem korbowym.

> Pewnie nie mają żadnego "cyngla" który pełniłby rolę zaczepu/zapinki/blokady przed zmianą

> lokalizacji panewki.

Jak się zacznie zacierać to żadne "cyngle" nie pomogą hehe.gif

Czemu się zacierają-pewnie jest kilka możliwości:

-jak padnie turbina i wyciągnie olej z silnika to nie ma smarowania i efekt znany

-jak padnie turbina i poda olej w sposób niekontrolowany do silnika to silnik zacznie się kręcić zbyt szybko i może się uszkodzić jeszcze przed całkowitym wypiciem oleju

-być może są za duże obciążenia układu korbowego powodujące uszkodzenia panewek hmm.gif

-pewnie jeszcze inne grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taki silnik w Megane II.Kupiłem z przebiegiem 120kkm a sprzedałem z 240kkm(udokumentowane).Zrobione w 3 lata.Turbosprężarka fabryczna do końca i nie było z nią żadnych problemów.Podobnie z EGR.Sprzęgło i DKZ również fabryczne i bezproblemowe.Wymiany oleju co 15kkm.Złego słowa o tym silniku nie powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Okazuje się, że jednak nie. Co się "sypie" w tych silnikach, że mają opinię gorszą

> niż..................silniki VW??

Kolega miał 1,9dCi w Grand Scenicu II. Od nowości w jego rękach. Przy 100kkm obróciły się panewki, naprawa już po gwarancji na jego koszt z użyciem części nowych i regenerowanych zamknął się u znajomego mechanika w 2500zł. Przy 120kkm poleciała turbosprężarka-regeneracja 1500zł. Przy 140kkm znowu panewki i pompa oleju. Naprawione "po kosztach" i 5 letnie auto pchnięte za psi grosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega miał 1,9dCi w Grand Scenicu II. Od nowości w jego rękach. Przy 100kkm obróciły się panewki,

> naprawa już po gwarancji na jego koszt z użyciem części nowych i regenerowanych zamknął się u

> znajomego mechanika w 2500zł. Przy 120kkm poleciała turbosprężarka-regeneracja 1500zł. Przy

> 140kkm znowu panewki i pompa oleju. Naprawione "po kosztach" i 5 letnie auto pchnięte za psi

> grosz.

A moi znajomi mają Granda z 1,9 dci 120KM z 2005 roku i dobija do 250kkm. Od strony silnika jedynym problemem był ostatnio EGR. Reszta fabryczna.

Wszystko zależy jak sie trafi i pewnie jak się dba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A podobno Polonezów już nie produkują.

Chodzi Ci o pierwszą czy drugą część mojej wypowiedzi. Bo jak o dbałość to znam takich, co ich auta się ciągle psują ale jedyną obsługą jaka powinni wykonywać jest (wg nich) tankowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi Ci o pierwszą czy drugą część mojej wypowiedzi. Bo jak o dbałość to znam takich, co ich auta

> się ciągle psują ale jedyną obsługą jaka powinni wykonywać jest (wg nich) tankowanie.

też znam takich userów. Zrobione 190kkm ze świecącym się "check engine" (zatkany kat) i zdziwko, że nierówno pracuje, bierze olej itp. Dolewki oleju jak się zaświeci "olejarka" bo po co wcześniej. Dopóki odpala jest git zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> też znam takich userów. Zrobione 190kkm ze świecącym się "check engine" (zatkany kat) i zdziwko, że

> nierówno pracuje, bierze olej itp. Dolewki oleju jak się zaświeci "olejarka" bo po co

> wcześniej. Dopóki odpala jest git

Czyli tzw. poziom 'europejski' smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi Ci o pierwszą czy drugą część mojej wypowiedzi. Bo jak o dbałość to znam takich, co ich auta

> się ciągle psują ale jedyną obsługą jaka powinni wykonywać jest (wg nich) tankowanie.

Pierwszą, o tej losowej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega miał 1,9dCi w Grand Scenicu II. Od nowości w jego rękach. Przy 100kkm obróciły się panewki,

> naprawa już po gwarancji na jego koszt z użyciem części nowych i regenerowanych zamknął się u

> znajomego mechanika w 2500zł. Przy 120kkm poleciała turbosprężarka-regeneracja 1500zł. Przy

> 140kkm znowu panewki i pompa oleju. Naprawione "po kosztach" i 5 letnie auto pchnięte za psi

> grosz.

praktycznie taka sama historia u mojego znajomego, tez nowka

inny kupil uzywke scenica, panewka padla

inny laguna II , panew,a turbina, skrzynia

kolejny to samo poza skrzynia

i ostatni, ma , jezdzi, nic sie nie dzieje

ale te ostatnie przebiegi nieznane (niepotwierdzone)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak zacytuje:

Quote:

W ciągu ostatnich miesięcy na rynku pojawiły się panewki firmy Glyco, które nie posiadają tzw. zamków. Wbrew powszechnej opinii bowiem owe zamki nie chronią półpanewek przed obrotem w otworze osadczym, a jedynie wskazują właściwe ich osadzenie przy ich niesymetrycznym wykonaniu. W przypadku panewek symetrycznych nie ma jednak znaczenia, która z nich zostanie użyta jako górna a która jako dolna dzięki zastosowaniu nieco większej średnicy półpanewki od średnicy wewnętrznej gniazda osadczego.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i taki też miałem

i ja yaya.gif

Z tym ze ja nie narzekam, licznik jak kupowalem pokazywal 210 000km, przejechalem jakies 30 000km w ciagu 5 miesiecy i jedyna awaria to wymiana intercoolera po wyladowaniu w rowie

Silnik odpalal przy -28 i zadna panewka sie nie ukrecila yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i ja

> Z tym ze ja nie narzekam, licznik jak kupowalem pokazywal 210 000km, przejechalem jakies 30 000km w

> ciagu 5 miesiecy i jedyna awaria to wymiana intercoolera po wyladowaniu w rowie

> Silnik odpalal przy -28 i zadna panewka sie nie ukrecila

bo przy takim przebiegu to już wszystkie wady zostały wcześniej wyeliminowane grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widocznie coś nie zadziałało w tej technologii.

Najprawdopodobniej, różnica średnic gniazd (łoża) panewek, okazała się niewystarczająca a przytarta panewka, wyskakiwała ze swojej połówki.

Dokąd stosowano klasyczne zamki lub półpanewki różnej szerokości problem nie występował. No chyba że ktoś naprawdę mocno piłował silnik bez właściwego smarowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widocznie coś nie zadziałało w tej technologii.

> Najprawdopodobniej, różnica średnic gniazd (łoża) panewek, okazała się niewystarczająca a przytarta

> panewka, wyskakiwała ze swojej połówki.

> Dokąd stosowano klasyczne zamki lub półpanewki różnej szerokości problem nie występował. No chyba

> że ktoś naprawdę mocno piłował silnik bez właściwego smarowania.

Ale praktycznie bez znaczenia czy panewka z zamkiem czy bez - jak już raz wał ją złapie, to długo razem nie pociągną.

IMHO problemem było to 30kkm między zmianami oleju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest jeszcze inny fajny wynalazek Renaul 3.0 dci montowany w dostawczakach Renault i Nissanach i

> jeszcze w jakiś tam osobówkach. Rozpada się nie dając wcześniej żadnych oznak nadchodzącego

> armagedonu.

> Mam taki w Patrolu, ale jeszcze działa

a to już jest produkt Isuzu hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a to już jest produkt Isuzu

Bzdura. Mylicie silniki V6 z R4. Dostawczaki miały silnik R4 produkcji Nissana o kodzie zaczynającym się ZD3.

W Nissanie Patrolu oczywiście też nie ma silnika V6, ciekawe, że niektórzy nawet nie wiedzą co mają pod maską zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Primo nie renault tylko Isuzu, secundo tylko w osobowkach, tercio motor montowany w

> renault/saab/opel.

kiedys w turbo kamerze gosc sie wypowiadal ze oryginalny silnik isuzu jest nieawaryjny.dopiero przerobka[dostosowanie do aut w/w] zaowocowala tym problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.