Skocz do zawartości

6-7 lat i przebieg 180 000


wodzu

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam doświadczenia z autami z dużym przebiegiem. Zawsze kupowałem z max przebiegiem 50 000 km.

Potrzebuje samochód na 3 lata, w tym czasie przejadę jakieś 70 000 km. Samochód jakiego szukam to van: Citroen C8, Espace, Carnival. Silnik chętniej benzyna ale diesla też nie wykluczam.

Czy takie samochody zakładając, że będą z 2007-2008 z przebiegiem 140 000 -180 000 z pewnego źródła to wieczne skarbonki. Oczywiście zakładam porządny pakiet startowy na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam doświadczenia z autami z dużym przebiegiem. Zawsze kupowałem z max przebiegiem 50 000 km.

> Potrzebuje samochód na 3 lata, w tym czasie przejadę jakieś 70 000 km. Samochód jakiego szukam to

> van: Citroen C8, Espace, Carnival. Silnik chętniej benzyna ale diesla też nie wykluczam.

> Czy takie samochody zakładając, że będą z 2007-2008 z przebiegiem 140 000 -180 000 z pewnego źródła

> to wieczne skarbonki. Oczywiście zakładam porządny pakiet startowy na początek.

Z zasłyszanych opinii Carnival to zawsze jest skarbonka zlosnik.gif

Jeżeli to będą realne przebiegi to w przypadku diesla nic nie powinno się z takim autem dziać, jeżeli było dobrze serwisowane, u nas śmiga Citroen Jumpy, 270 tys przebiegu, silnik nie bierze ani grama oleju, pełny syntetyk, nie kopci, pali od strzała, nie ma z nim problemów ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z zasłyszanych opinii Carnival to zawsze jest skarbonka

> Jeżeli to będą realne przebiegi to w przypadku diesla nic nie powinno się z takim autem dziać,

> jeżeli było dobrze serwisowane, u nas śmiga Citroen Jumpy, 270 tys przebiegu, silnik nie

> bierze ani grama oleju, pełny syntetyk, nie kopci, pali od strzała, nie ma z nim problemów

Rownie dobrze w okolicach 200kkm+ moze pasc turbo, DKZ czy cos innego z osprzetu....

IMHO to dosc newralgiczny przebieg i jak w kazdej uzywce, loteria grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy takie samochody zakładając, że będą z 2007-2008 z przebiegiem 140 000 -180 000 z pewnego źródła

> to wieczne skarbonki.

Wieczne nie, ale zawsze skarbonki. Zależy ile w nie włożysz na początek i jak bardzo zechcesz je doprowadzić no stanu "nówka". Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP grinser006.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wieczne nie, ale zawsze skarbonki. Zależy ile w nie włożysz na początek i jak bardzo zechcesz je

> doprowadzić no stanu "nówka". Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w

> połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie

> podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP .

Lubię to ok.gif

Aczkolwiek przesunąłbym tą granicę o jakieś 50-100 kkm jeśli jest lekko traktowane.

Jeśłi jest katowane to tak jak napisałeś zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie HDI a DCI! I nie kupuje się Renault z 2,2 DCI. Z tych roczników to albo 2,0T benzyna albo 2,0

> DCI.

Racja DCI, ja się nie znam, tylko koleś mi opowiadał że coś z 4 cylindrem się stało. Ciśnienie zamiast w cylindrach to było w bloku smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam doświadczenia z autami z dużym przebiegiem. Zawsze kupowałem z max przebiegiem 50 000 km.

> Potrzebuje samochód na 3 lata, w tym czasie przejadę jakieś 70 000 km. Samochód jakiego szukam to

> van: Citroen C8, Espace, Carnival. Silnik chętniej benzyna ale diesla też nie wykluczam.

> Czy takie samochody zakładając, że będą z 2007-2008 z przebiegiem 140 000 -180 000 z pewnego źródła

> to wieczne skarbonki. Oczywiście zakładam porządny pakiet startowy na początek.

z carnivalem to daj sobie spokój, dramat na kołach jeżeli chodzi o awaryjność, on jest jak socjalizm- bohatersko walczy z usterkami, które w innych markach nie występują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wieczne nie, ale zawsze skarbonki. Zależy ile w nie włożysz na początek i jak bardzo zechcesz je

> doprowadzić no stanu "nówka". Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w

> połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie

> podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP .

A co powiesz o autach z przebiegami 400-500kkm i więcej hmm.gif

Wiele takich jeździ po kraju i nie tylko, bo za granicą też i jakoś się trzymają hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w

> połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie

> podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP .

facepalm%5B1%5D.gif

Wiesz co? Popraw w profilu rok urodzenia. Bo i po co się będziesz sztucznie odmładzał? 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takim założeniu czyli przebieg 140-180kkm i w perspektywie 70kkm to tylko benzyna. Diesel w

> międzyczasie będzie wymagał wymiany połowy osprzętu silnika...

Zależy jaki diesel. I na ile prawdziwy będzie przebieg początkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z carnivalem to daj sobie spokój, dramat na kołach jeżeli chodzi o awaryjność, on jest jak

> socjalizm- bohatersko walczy z usterkami, które w innych markach nie występują

Miałeś taki egzemplarz w dobrym stanie? Czy tylko powtarzasz to co ktoś powie? Oczywiście z tym modelem jest tak, że jeżeli się kupi szrota to jest to skarbonka na kołach. Od listopada 2012 roku mamy w domu Carnivala i jakąś mega skarbonką bez dna to on nie jest (i tu jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że choćby wymiana rozrządu, opony swoje kosztują)... Od kupna przejechane na nim zostało 32kkm i w tym momencie ma 142kkm, w tym zrobione 2 przeglądy i wymiana rozrządu co akurat tanie nie jest. Fakt zdarzą się jakieś pierdoły jak spalona żarówka (przez ten czas 2 razy chyba była zmieniana) czy problem z nieskładającym się elektrycznie jednym lusterkiem (koszt naprawy w ASO niewielki). Szczerze powiedziawszy to Lanos, którego mieliśmy przed Carnivalem więcej stał u mechaników niż "ta wieczna skarbonka bez dna" Carnival, już nie wspominając o Mondeo, które było w rodzinie, które pobiło wszelkie możliwości psucia się i stania u mechaników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wieczne nie, ale zawsze skarbonki. Zależy ile w nie włożysz na początek i jak bardzo zechcesz je

> doprowadzić no stanu "nówka". Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w

> połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie

> podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP .

Ile aut z przebiegiem 100 kkm zezłomowałeś? Oraz ile miałeś aut z przebiegiem 200kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wieczne nie, ale zawsze skarbonki. Zależy ile w nie włożysz na początek i jak bardzo zechcesz je

> doprowadzić no stanu "nówka". Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w

> połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie

> podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP .

Nie dawno sprzedałem dwa auta - jedno z przebiegiem 113 kkm, drugie 202 kkm. - oba IMO w idealnym stanie, no może oprócz blacharki. Wszystko pozostałe wymieniane na bieżąco. W SKP przeglądy robione rzetelnie. Sam z diagnostą wchodziłem pod samochód, by wyłapać początki niedomagań np. w zawieszeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz o autach z przebiegami 400-500kkm i więcej

> Wiele takich jeździ po kraju i nie tylko, bo za granicą też i jakoś się trzymają

Amazaque wie co pisze, jego lanos nie dożył liczb którymi on żongluje, bo zarżnął silnik zlosnik.gif Po za tym to taka jakby mądrość z czasów fiata 125p zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wieczne nie, ale zawsze skarbonki. Zależy ile w nie włożysz na początek i jak bardzo zechcesz je

> doprowadzić no stanu "nówka". Samochód (co by to nie było) po przejechaniu 100 tys, km jest w

> połowie złomem, mając 200 tys. jest już motoryzacyjnym trupem, czasem tylko sztucznie

> podtrzymywanym przy życiu przez właściciela i zaprzyjaźnione SKP .

Myślę że kolega grubo przesadza.

Można wiedzieć na jakich przesłankach są Twoje tezy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sobie jaja robisz zlosnik.gif jak ktos nie dbal przez te wszystkie lata to potem jest trup i trzeba nakupic czesci za 5-10 tys. Mialem duzo aut z takimi przebiegami i wymienialem tylko ekploatacyjne rzeczy. Jezdzilem na wakacje po 2500km w 2 strony niejednokrotnie i bez problemow. Jednoczesnie mam znajomych ktorzy w kilkuletnich autach co miesiac cos wymieniaja. Trzeba kupic zadbane i w ktorym bylo wszystko wymieniane na czas a nie "byle jezdzi". Starego paska kupilem po obejrzeniu ok. 200 aut. Przez 2 lata wymienilem w nim czujnik temperatury i amory tyl zaraz po zakupie. Poza tym oleje, filtry. W Hondzie to samo - zero awarii oprocz normalnych rzeczy ktore sie zuzywaja. 200 tys to nie 600 tys. Chyba, ze dla jakiegos taniego purtka z mala pojemnoscia. Pomijam juz to, ze ponad polowa tych aut ktore maja na zegarach 180-200 tys. rzeczywiscie ma okolo 400 lub wiecej. W grudniu szukalem auta dla ojca i znowu sie sporo naogladalem wynalazkow ale po 3 tygodniach szukania dzien w dzien po kilka aut udalo sie kupic golfa 4 2003, 218 tys. w calym oryginalnym lakierze. Na dzien dobry poszedl pakiet startowy czyli rozrzad z pompa wody, wszystkie paski, oleje, filtry, tarcze i klocki bo juz byly zuzyte i auto jezdzi bezproblemowo. Srodek, kierownica, galka, fotele wygladaja jak w aucie po 80tys. a w reszcie golfow ktore ogladalismy wygladaly jak po 400 tys mimo, ze mialy na liczniku ponizej 200. Jak sie kupi trupa to sie potem wklada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.