Skocz do zawartości

Akumulator do diesla jeżdżącego 2 x 4 km dziennie


ANDALUZYJSKI

Rekomendowane odpowiedzi

> Miałem podobny wynalazek w Jeepie (50) - po 4 latach zaczął fikać. Poczytałem amerykańskie forum i

> okazało się, że to typowe zjawisko. Dodatkowo, Optima wymaga specjalnego (drogiego)

> prostownika

Jakaś nowość, wśród znajomych są duże optimy (w zabawkowozach albo srajdowozach), które mają spokojnie powyżej 6 lat i nic im nie dolega. Ja miałem typowego noNejma i zdechł po 3 latach (gdzieś ma przerwę, bo gdy chce, to kręci i wyciąg ciągnie jak głupi, a jak nie chce to ledwo kontrolki odpali). Jak w osobówce mi padnie aku, to kupuję normalną optimę i będę zabierał z auta do auta przy ew sprzedaży ok.gif Taki przykład z podwórka, auto stało 2 tygodnie + ostatnio na obecnych temperaturach -10/-17, optima kręci nim jak w lecie zlosnik.gif Stary diesel 6 cylindrów ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bosche co za brednie wypisujesz,podobno to jest tak dobre aku jak to ,że Varta to Bosch z naklejką

> Varty. Chociaż mogą być bardzo dobre,bo na półce stoją tuż obok akumulatorów Varty. Nic

> głupszego dzisiaj nie czytałem,a co do Varty to w tym momencie ich akumulatory są na rynku

> bezkonkurencyjne,tak pod względem trwałości jak i jakości wykonania.

To porownaj sobie obudowy Varty i Boscha, tak sie sklada, ze dzis zmienilem tego pierwszego na drugiego i co, obudowy maja identyczne nawet w najmniejszych szczegolach. Przypadek??

A od dzis dla mnie Varta jest g.... warta. Aku oddany na reklamacje, powiedzieli w sklepie, ze niedoladowany, ale bardziej naladowac sie nie chce, szumi i nie przyjmuje pradu. Konczy sie gwarancja to i konczy sie aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bierz Centre Future i nie marudź

przez miesiac jak w czerwonym Punto w zimie, robił się maintenance podłogi i progów, jeździłem Grande do pracy 3.3km w jedna 3.3km w druga, łącznie moze jakies 10 minut jazdy, a mroz byl solidny

w weekend moze jakas dluzsza trasa

bez problemów

teraz stał 5 dni -15'C, grzanie swiec, cykniecie przekaznika, pewny obrót wałem i kle kle kle kle

w czerwonym Punto 6 letnia futura, katowana rozrusznikiem na plackach, często męczona muzyką na włączonym aucie

działa do tej pory waytogo.gif

poprzednio był Exide, 8 lat wytrzymał, liczę ze futura przeskoczy wynik Exide'a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Konczy sie

> gwarancja to i konczy sie aku.

Staraj się w każdej sytuacji znaleźć pozytywne aspekty grinser006.gif

Spójrz na to z drugiej strony: gwarancja jest tak długa, że przekracza żywot akumulatora... biglaugh.gifhehe.gif

A co do Varty: kupując ją 2 lata temu, usłyszałem dokładnie to samo, czyli Varta i Bosch są klepane na jednej linii w CZ i różniąsię tylko naklejkami. Teraz pojechała w świat razem z bolidem, ale kiedy była u mnie - służyła dzielnie.

W obecnym bolidzie też mam Vartę, fabryczne wyposażenie, ale wersja ekonomiczna, bo do silnika 1,5 jest aku 36Ah... panic.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Staraj się w każdej sytuacji znaleźć pozytywne aspekty

> Spójrz na to z drugiej strony: gwarancja jest tak długa, że przekracza żywot akumulatora...

Ale jak dokladnie przewidzieli jego zywot, za 5 dni sie konczy gwarancja zlosnik.gif

> A co do Varty: kupując ją 2 lata temu, usłyszałem dokładnie to samo, czyli Varta i Bosch są klepane

> na jednej linii w CZ i różniąsię tylko naklejkami. Teraz pojechała w świat razem z bolidem,

> ale kiedy była u mnie - służyła dzielnie.

To by tylko potwierdzalo co zauwazylem. Raczej malo prawdopodobne jest to, ze aku roznych firm wygladaja identycznie, no chyba, ze sa klepane w tej samej fabryce i dlatego tez maja identyczne obudowy.

> W obecnym bolidzie też mam Vartę, fabryczne wyposażenie, ale wersja ekonomiczna, bo do silnika 1,5

> jest aku 36Ah...

Fabrycznie zalozony aku wytrzymuje najdluzej, kupisz pozniej identyczny gdzies w sklepie i juz tyle nie pozyje. Ja mialem 63Ah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To porownaj sobie obudowy Varty i Boscha, tak sie sklada, ze dzis zmienilem tego pierwszego na

> drugiego i co, obudowy maja identyczne nawet w najmniejszych szczegolach. Przypadek??

> A od dzis dla mnie Varta jest g.... warta. Aku oddany na reklamacje, powiedzieli w sklepie, ze

> niedoladowany, ale bardziej naladowac sie nie chce, szumi i nie przyjmuje pradu. Konczy sie

> gwarancja to i konczy sie aku.

Czyli zasiarczony hmm.gif

Uwzględnili tę reklamację czy nie, bo niezbyt jasno napisałeś zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli zasiarczony

> Uwzględnili tę reklamację czy nie, bo niezbyt jasno napisałeś

Albo plyty sie rozpadly, mam wrazenie, ze tez sam zaczynal sie rozladowywac.

Dzis oddalem i poczekam z 2 tyg. na odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chyba nic nie wymyślisz. Jeżeli pokonujesz dystans 2x4 km to przy ujemnej temperaturze więcej energii zostanie zużyte z akumulatora na rozruch niż otrzymane z alteranatora w czasie tych 4 km jazdy. Bilans jest ujemny, więc każdy akumulator padnie - to tylko kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Albo plyty sie rozpadly, mam razenie, ze tez sam zaczynal sie rozladowywac.

> Dzis oddalem i poczekam z 2 tyg. na odpowiedz.

Bosch i Varta z jednej fabryki pochodzą, niczym poza naklejkami się nie różnią. U mnie S5 działał 3 tygodnie i umarł, wymieniłem go na weste forse i od 2 miesięcy problemów nie ma grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bosch i Varta z jednej fabryki pochodzą, niczym poza naklejkami się nie różnią. U mnie S5 działał 3

> tygodnie i umarł, wymieniłem go na weste forse i od 2 miesięcy problemów nie ma

2 miesiące?

gratuluję.

Kupiłem najtańszy akumulator z wyprzedaży w Tesco. Zapłaciłem za niego 140 PLN.

Samochód odpalam raz na 2 tygodnie, parkuję pod chmurką. I tak bez problemów od początku zimy.

aha... żeby nie było: akumulator kupiłem "o rozmiar" mniejszy niż seria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2 miesiące?

> gratuluję.

> Kupiłem najtańszy akumulator z wyprzedaży w Tesco. Zapłaciłem za niego 140 PLN.

> Samochód odpalam raz na 2 tygodnie, parkuję pod chmurką. I tak bez problemów od początku zimy.

> aha... żeby nie było: akumulator kupiłem "o rozmiar" mniejszy niż seria.

Czego mi gratulujesz shocked.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na ELEKTRODZIE piszą coś zupełnie innego. Szukałem tylko potwierdzenia a tu takie rozbieżne opinie

> :-)

> Wyczytałem ze w przypadku chronicznego niedoładowania dochodzi do opadu substancji czynnej a w

> efekcie do trwałej utraty pojemności. Czyli z dwojga złego to już lepiej mieć mniejszą

> pojemność o wyższym stopniu naładowania niż coś większego z 40% martwej pojemności.

Moje auto w tygodniu robi w zasadzie same krótkie odcinki po 5, 10km a po między nimi stoi. Od 4 lat mam aku o 64Ah 690 A zamiast 50Ah 450A. Problemów nie zauważyłem a aku nowy nie jest, bo zanim włożyłem do siebie jeździł jeszcze 2 lata w dieslu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ma ktoś podobne doświadczenie z poradzeniem sobie z problemem ciągłego

> niedoładowania aku?

kup normalny, dobry akumulator. O bannerach już kilka podobnych historii słyszałem. Taki jak jest zalecany do Twojego auta, bez żadnych kombinacji. Ze swojej strony mogę polecić Boscha, Centrę lub ZAP. Te wszystkie aku przerabiałem w historii w autach mojej małżonki, która właśnie tak jeździ. Nigdy nie było żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie każdej marce trafiają się wadliwe egzemplarze czy to Varta,Bosch,Exide itd. itp. ale nie można mówić że cała produkcja to ogólnie szmelc. Po prostu trafiliście na ten wadliwy egzemplarz. Ilu użytkowników tyle opinii o akumulatorach. Swego czasu gdy pracowałem w sklepie moto na stanie były aku. kilku firm. Jeden klient przyszedł i za nic nie chce aku "X" tylko "Y", następny chce tylko "X" bo "Y" to badziew i tak w kółko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bosch i Varta z jednej fabryki pochodzą, niczym poza naklejkami się nie różnią. U mnie S5 działał 3

> tygodnie i umarł, wymieniłem go na weste forse i od 2 miesięcy problemów nie ma

ale pierdoły opowiadasz

aku jak aku ile użytkowników tyle opini ale jak juz słyszę że dwie konkurencyjne marki na rynku pochodzą z jednej fabryki to mnie skręca sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po dwóch latach raczył paść mi kolejny aku - banner Starting Bull. Wiązałem z nim duże nadzieje a

> on zdechł :-)

...

Na Twoim miejscu bym kupił najtańszy Akumulator. W dieslu 1.9 miałem najpierw centre plusa która wytrzymała 2,5 roku, później Future 3lata, i na końcu Banner Starting Bull który po 2,5 zaczął niedomagać.

Akumulatory w autach to są akumulatory rozruchowe, a nie głębokiego rozładowania, czyli jak akumulator jest "niedoładowany" to po prostu "szybko się kończy". Napięcie ładowania na zimym miałem 14.3V na ciepłym 13.9V. Natomiast u mnie występował ten problem, że rozrusznik brał dużo prądu przy rozruchy na zimnym >400A i mimo robienia tras 30km w jedną stronę do pracy w zimie bilans był ujemny.

Dla przykładu podam że brat w benzyniaku ma Centre Future ładowanie ma na pozimie 14,9V jeździ na krótkich trasach i tak już 8lat na tym akumulatorze, a rozrusznik przy uruchamianiu bierze... teraz dokładnie nie pamiętam ale było w normie (niewiele).

Tak, że bierz najtańszy akumulator bo przy tym trybie jakim użytkujesz auto powinien wytrzymać tyle samo co te teoretycznie lepsze.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miałeś Starting Bull'a, to znaczy, że miałeś najtańszą, budżetową linię Bannera i zestawiasz ją w porównaniu z bardziej "wypasionymi" liniami innych producentów smile.gif

Kup białego Bannera (jeżeli jest dostępny do Twojego auta), albo Westa Forse i zobaczysz różnicę ok.gif

Podpowiem - masa akumulatora różni się o dobry kilogram w porównaniu z konkurencją ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale pierdoły opowiadasz

> aku jak aku ile użytkowników tyle opini ale jak juz słyszę że dwie konkurencyjne marki na rynku

> pochodzą z jednej fabryki to mnie skręca

Z tym ze Varta faktycznie robi aku dla Boscha i ten temat jest oczywisty od lat smile.gif

Bosch nie ma produkcji aku a jedynie je markuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli miałeś Starting Bull'a, to znaczy, że miałeś najtańszą, budżetową linię Bannera i zestawiasz

> ją w porównaniu z bardziej "wypasionymi" liniami innych producentów

Nie zestawiam, tylko przedstawiłem jak wytrzymały poszczególne modele akumulatorów, w aucie gdzie akumulator był permanentnie niedoładowany, napisałem że po 2,5 roku baner zaczynał niedomagać,a nie że kompletnie padł jak po 3 latach futura, dodam że Futura miała coś 740 czy 760A (EN) prąd rozruchu, a baner 540A(EN) więc uważam, że sprawił się bardzo dobrze, świadomie wybrałem wersje podstawową. Kolega ma problem z niedoładowaniem akumulatora i pyta jaki kupić, chciałem przedstawić, że w takiej sytuacji nie ma to większego znaczenia czy kupi wypasiony czy podstawowy bo i tak szybko padnie i jeden i drugi, bo dla akumulatorów rozruchowych (takie są montowane w autach) nie ma nic gorszego jeżeli chodzi o żywotność niż eksploatowanie niedoładowanego akumulatora. Brał bym najtańszy, ewentualnie poszukał testów bo jest tego sporo i brał ten, który w jak najkrótszym czasie jest w stanie przyjąć jak największy ładunek energii, czyli taki który szybko się ładuje.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widocznie nie dla wszystkich

> A co do Westy Forse to jest sporo cięższy od Varta/Bosch

> Tylko czy cięższy to lepszy

Teoretycznie jak ciezszy to moze zawierac wiecej olowiu, co powinno zapewnic dluzsze dzialanie zlosnik.gif. Dla mnie moze wazyc wiecej jesli dzieki temu ma tez dluzej dzialac wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem kiedyś na jakimś forum ze dobry akumulator to ciężki akumulator. Myślałem że to taki żart językowy :-) a tutaj niespodzianka. Zdecydowałem się na Westa Forse. zbyt wiele pochlebnych opinii na temat tej firmy przeczytałem.

> Jeżeli miałeś Starting Bull'a, to znaczy, że miałeś najtańszą, budżetową linię Bannera i zestawiasz

> ją w porównaniu z bardziej "wypasionymi" liniami innych producentów

> Kup białego Bannera (jeżeli jest dostępny do Twojego auta), albo Westa Forse i zobaczysz różnicę

> Podpowiem - masa akumulatora różni się o dobry kilogram w porównaniu z konkurencją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chciałem do Santa Fe kupić ten akumulator, ale niestety - Ukraińcy nie rozpoczęli wtedy jeszcze produkcji linii akumulatorów dla aut koreańskich (są inne obudowy i mocowania), więc kupiłem Bannera Powerbull i jak na razie - po pół roku eksploatacji zima go nie zaskoczyła tak, jak poprzedniego Boscha smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To, że aku jest już popsuty to raczej oczywiste.

> Mowa o tym jak działać na przyszłość.

> Jeżeli przy Twoim użytkowaniu jest ujemny bilans (za mało jazdy żeby uzupełnić zużyty na rozruch

> ładunek) to są niestety tylko 2 wyjścia

> 1) co jakiś czas doładowywać prostownikiem

> 2) odpalać na pych / korbę / nie gasić

> Jeśli idzie o punkt 1) to wsadzając akumulator o większej pojemności

> a) wystarczy rzadziej doładowywać

> b) jeśli jednak od święta robisz trasę, to być może wytrzyma i bez prostownika. W każdym razie ma

> większe szanse niż mały akumulator.

Pierdoly piszesz po raz kolejny.

Jak wlozy za duzy akumulator, to bedzie permanentnie niedoladowany i sie bedzie stopniowo zasiarczal. Co tez podejrzewam sie stalo aktualnie.

Mniejszy aku naladuje w krotszym czasie, ale to tez nie jest rozwiazanie.

Powinien byc zgodny z zaleceniem producenta i z podpieta ladowarka mikroprocesorowa na stale lub doladowywany byle czym w samochodzie raz na kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Nie będę toczył kolejnej bezsensownej wojenki na słowa. Nie raz pisałem o swoich pomiarach w tej

> materii. O tym po jakim czasie aku jest doładowany.

> Jeśli ktoś ma swoje pomiary to można znaleźć watek i opisać wyniki.

> Jak dotąd nikt taki się nie znalazł.

Ja chętnie. Napisz co chcesz.

Mam w ciągłej eksploatacji oprócz auta drugi akumulator - do oświetlenia mieszkania, strychu i klatki schodowej.

Ładuję go panelem fotowoltaicznym, czasem jak jest kilka dni pochmurno, doładowuję CTEKiem.

Mam miernik władowanych, pobranych amperogodzin, woltomierze, amperomierze, areometr.

Mam też marketową Senę, ale używam jej rzadko.

Ostatnio zrobiłem desulfator (co za słowo!) lub jak kto woli odsiarczarkę.

Słucham, jakie pomiary mam zrobić?

287488493-unnamed.jpg

post-42232-14352523037204_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierdoly piszesz po raz kolejny.

No proszę, jak to lekko ci idzie no.gif

> Jak wlozy za duzy akumulator, to bedzie permanentnie niedoladowany i sie bedzie stopniowo

> zasiarczal. Co tez podejrzewam sie stalo aktualnie.

> Mniejszy aku naladuje w krotszym czasie, ale to tez nie jest rozwiazanie.

Kolego, napisałeś właśnie nową elektrotechnikę.

Śmiem twierdzić, że duży akumulator naładuje się szybciej niż mały. O jego "permanentnym niedoładowaniu" nie ma mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja chętnie. Napisz co chcesz.

> Mam w ciągłej eksploatacji oprócz auta drugi akumulator - do oświetlenia mieszkania, strychu i

> klatki schodowej.

> Ładuję go panelem fotowoltaicznym, czasem jak jest kilka dni pochmurno, doładowuję CTEKiem.

Na temat akumulatorów z Tobą nie będę dyskutował, bo i tak się nie dogadamy smile.gif Ale napisz coś więcej na temat tego zestawu z panelem fotowoltaicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No proszę, jak to lekko ci idzie

> Kolego, napisałeś właśnie nową elektrotechnikę.

> Śmiem twierdzić, że duży akumulator naładuje się szybciej niż mały. O jego "permanentnym

> niedoładowaniu" nie ma mowy.

Litosci.. Jak chcesz uzupelnic wieksze naczynie szybciej niz mniejsze, majac ta sama wydajnosc zrodla? Jak?

Ok, zamieniam sie w sluch i czekam na dowod, ze wiekszy aku naladujesz szybciej niz mniejszy, tym samym pradem.

Na potrzeby przeprowadzenia dowodu - prad ladowania 5A, aku1 - 50Ah, aku2 - 60Ah.

Ile czasu trzeba by naladowac oba calkowicie rozladowane akumulatory?

Dla uproszczenia mamy wladowac C, a nie jak sie powinno 1,2C.

Mnie tu juz nic nie zdziwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na temat akumulatorów z Tobą nie będę dyskutował, bo i tak się nie dogadamy

A moim zdaniem jest duza szansa. zlosnik.gif

Ale napisz coś więcej

> na temat tego zestawu z panelem fotowoltaicznym.

Panel 95W, aku 100Ah, sterownik LS2024.

Na odbiorze glownie oswietlenie na 12V z czujnikami ruchu. Klatka i strych.

Do tego SZR na oswietlenie w domu, poprzez przetwornice 12/230V (wlacza sie, jak nie ma pradu z sieci).

Jak masz pytania-priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Litosci.. Jak chcesz uzupelnic wieksze naczynie szybciej niz mniejsze, majac ta sama wydajnosc

> zrodla? Jak?

Przyjąłeś złe założenia. Nie mówimy w tym wątku o naładowaniu pustego akumulatora od zera do max, a o jedynie o uzupełnieniu ubytku energii wykorzystanej podczas rozruchu silnika. Ten ubytek, czy w małym, czy w dużym akumulatorze jest w praktyce taki sam.

> Ok, zamieniam sie w sluch i czekam na dowod, ze wiekszy aku naladujesz szybciej niz mniejszy, tym

> samym pradem.

Znowu złe założenie. Nie ma mowy o stałym prądzie. W instalacji samochodowej, w uproszczeniu, akumulator ładuje się przy stałym napięciu. Współczesne alternatory są w stanie wygenerować prąd rzędu 90, a nawet 120A i po zasileniu świateł dmuchawy, radia itp. pozostaje im jeszcze sporo mocy na doładowanie akumulatora.

I tu najważniejsze. Mały akumulator "przyjmuje" mniejszy prąd niż aku. o większej pojemności, bo ma większy opór wewnętrzny, niż ten duży. W praktyce oznacza to, że wielki akumulator potrzebuje mniej czasu na uzupełnienie ładunku wykorzystanego podczas rozruchu, gdyż ładuje się większym prądem niż ten mały. Ot cała sprawa.

Jeździłem kiedyś przez kilka lat autem, które miało na pokładzie alternator 55A i fabryczny akumulator 45Ah. Zamieniłem go na znacznie większy o pojemności 196Ah i nigdy, ale to nigdy nie był doładowywany ze źródła zewnętrznego. Mało tego. Zimą często pomagałem uruchamiać samochody sąsiadów z parkingu.

Jeśli ja bym jeździł na krótkich odcinkach, to bym wsadził do auta największy akumulator jaki się fizycznie zmieści i poszukał najmocniejszego alternatora jaki da się zamontować. Np. zamiast 90A który mam, wsadziłbym 120A.

Jedyna strata, to pomijalne zużycie paliwa na skutek większego ciężaru do przewiezienia i większego oporu alternatora, no i kasa wydana na większą baterię. Ale jedziemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kup Centre Futurę na 3 letniej gwarancji, jeśli aku Ci pada co 2 lata

I po tych dwoch latach Centra odwali reklamacje, ze wg nich aku jest ok albo inna opcja: niedoladowany oraz zasiarczony z winy uzytkownika. To jest obecnie najczesciej spotykany powod odrzucenia reklamacji, niezaleznie od producenta aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przyjąłeś złe założenia. Nie mówimy w tym wątku o naładowaniu pustego akumulatora od zera do max, a

> o jedynie o uzupełnieniu ubytku energii wykorzystanej podczas rozruchu silnika. Ten ubytek,

> czy w małym, czy w dużym akumulatorze jest w praktyce taki sam.

To nie sa zalozenia, to jest matematyka. Zalozenia przyjmujesz Ty i to juz jest filozofia.

> Znowu złe założenie. Nie ma mowy o stałym prądzie. W instalacji samochodowej, w uproszczeniu,

> akumulator ładuje się przy stałym napięciu. Współczesne alternatory są w stanie wygenerować

> prąd rzędu 90, a nawet 120A i po zasileniu świateł dmuchawy, radia itp. pozostaje im jeszcze

> sporo mocy na doładowanie akumulatora.

> I tu najważniejsze. Mały akumulator "przyjmuje" mniejszy prąd niż aku. o większej pojemności, bo ma

> większy opór wewnętrzny, niż ten duży. W praktyce oznacza to, że wielki akumulator potrzebuje

> mniej czasu na uzupełnienie ładunku wykorzystanego podczas rozruchu, gdyż ładuje się większym

> prądem niż ten mały. Ot cała sprawa.

> Jeździłem kiedyś przez kilka lat autem, które miało na pokładzie alternator 55A i fabryczny

> akumulator 45Ah. Zamieniłem go na znacznie większy o pojemności 196Ah i nigdy, ale to nigdy

> nie był doładowywany ze źródła zewnętrznego. Mało tego. Zimą często pomagałem uruchamiać

> samochody sąsiadów z parkingu.

> Jeśli ja bym jeździł na krótkich odcinkach, to bym wsadził do auta największy akumulator jaki się

> fizycznie zmieści i poszukał najmocniejszego alternatora jaki da się zamontować. Np. zamiast

> 90A który mam, wsadziłbym 120A.

> Jedyna strata, to pomijalne zużycie paliwa na skutek większego ciężaru do przewiezienia i większego

> oporu alternatora, no i kasa wydana na większą baterię. Ale jedziemy...

Nie rozumiesz podstawowego problemu, ktory wiaze sie z dlugotrwala eksploatacja akumulatora - duzo wiekszego akumulatora nie doladujesz na krotkich trasach, a to wiaze sie z jego powolnym zasiarczaniem i skutkuje skrocona eksploatacja.

Wkladania natomiast duzo wiekszego akumulatora do auta i o zgrozo wiekszego alternatora nie rozumiem, chocby ze wzgledow ekonomicznych, no ale kazdy robi jak uwaza.

Ja wiem jedno - akumulator ma miec godzine po wylaczeniu silnika min 12,6V i wiecej. Jesli tyle nie ma, to jest niedoladowany lub konczy swoj zywot.

Prawidlowo eksploatowany pociagnie 5, 6lat, a nie 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli ja bym jeździł na krótkich odcinkach, to bym wsadził do auta największy akumulator jaki się

> fizycznie zmieści i poszukał najmocniejszego alternatora jaki da się zamontować. Np. zamiast

> 90A który mam, wsadziłbym 120A.

Obiema ręcyma i nogyma się podpisuję pod wszystkim co napisałeś.

Zresztą też empirycznie to wykorzystywałem, co prawda nie tak ekstremalnie, ale 72AH w Fiacie 126p

Ale po co większy alternator? Moim zdaniem niepotrzebny.

> Jedyna strata, to pomijalne zużycie paliwa na skutek większego ciężaru do przewiezienia

Oczywiście prawda, ale to pojedyncze kilogramy albo i nie.

> i większego

> oporu alternatora,

Opór alternatora będzie większy chwilowo, w czasie doładowywania ubytku, za to będzie krótszy. Wyjdzie na to samo.

Poza tym nikt nie zauważy jeśli przez chwilę zamiast 3A pociągnie 4A. Większą dziesięciokrotnie różnicę robi zapalenie świateł mijania.

> no i kasa wydana na większą baterię.

To jest faktycznie wyraźna wada. Jedyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie rozumiesz podstawowego problemu, ktory wiaze sie z dlugotrwala eksploatacja akumulatora - duzo

> wiekszego akumulatora nie doladujesz na krotkich trasach

Nie, to Ty nie rozumiesz. Nie masz racji. Powyższe zdanie jest całkowitą nieprawdą.

Proponuję nie toczyć tutaj sporów, ale dokształcić się dokładnie, dowiedzieć jak działa instalacja elektryczna w samochodzie.

Cały czas błędnie zakładasz, że rozruch weźmie z dużego akumulatora więcej ładunku niż z małego.

Otóż weźmie tyle samo, więc po takim samym czasie go uzupełni (a nawet krótszym ze względu na mniejszy opór).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie rozumiesz podstawowego problemu, ktory wiaze sie z dlugotrwala eksploatacja akumulatora - duzo

> wiekszego akumulatora nie doladujesz na krotkich trasach, a to wiaze sie z jego powolnym

> zasiarczaniem i skutkuje skrocona eksploatacja.

Akurat większy naładujesz marginalnie szybciej... Ma większy prąd rozruchu, zatem mniejszą oporność wewnętrzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Litosci.. Jak chcesz uzupelnic wieksze naczynie szybciej niz mniejsze, majac ta sama wydajnosc

> zrodla? Jak?

Masz wiaderko 10 l i wannę 100 l. Bierzesz półlitrowy kubeczek (rozrusznik) i zabierasz z obydwu naczyń po dwa kubki.

Dlaczego większy miałby dłużej uzupełniać ten litr ubytku?

Ale z akumulatorem jest jeszcze taki "numer" że im bardziej pusty tym większy prąd może pobrać. A do tego im większy prąd rozruchowy (jakoś dziwnie większe aku mają większy prąd rozruchowy) tym mniejszy opór wewnętrzny i tym samym nawet naładowany w tylu samo % większy aku jest w stanie pobierać większy prąd i szybciej się ładować.

Jak masz aku naładowany w 95% to nawet mając na zbyciu 50A które może dostarczyć alternator, to aku "weźmie" z 1 czy 2A. Jak jest prawie pusty, to weźmie co tylko alternator jest w stanie dostarczyć.

A co to zmienia? Te % zależą również od temperatury. Przykład może przerysowany, ale żeby łatwiej sobie zobrazować. Jak na aku pisze, że ma 60Ah, to jest prawdą tylko w określonych warunkach. Przy -20* będzie to dużo mniej. Ale jak w komorze silnika temperatura się podniesie, to się okazuje, że jest sporo miejsca dla elektronów. I mały, i duży nawet na krótkiej trasie będzie w stanie naładować się z tych 30 do 60-70%. Tylko w przypadku większego aku będzie to oznaczało zmagazynowanie większej ilości Ah dlatego większy aku wygrywa.

> Ok, zamieniam sie w sluch i czekam na dowod, ze wiekszy aku naladujesz szybciej niz mniejszy, tym

> samym pradem.

No właśnie nie tym samym prądem.

A gdyby nawet była mowa o tym samym prądzie, to dlaczego uzupełnienie aku o pojemności 30Ah z 25 do 30Ah miałoby trwać krócej, niż 60Ah z 55 do 60Ah?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akurat większy naładujesz marginalnie szybciej... Ma większy prąd rozruchu, zatem mniejszą oporność

> wewnętrzną.

Powyzej mi zarzucono, jakies bledne zalozenia z ubytkiem ladunku na prad rozruchu, a wcale o tym nie pisalem. wink.gif

Zwroc uwage na tytul posta. 4km w jedna strone. Diesel, swiatla, dmuchawa, ogrzewanie szyb i lusterek, moze i siedzen. Moze PTC.

W tym i watku ok miesiaca temu pisze o bilansie i o tym, ze akumulator ma miec 12,6 i wiecej po krotkim postoju.

Nikt nie zmierzyl, wiekszosc bije piane.

Wiekszosc pewnie tez nie wie jaka jest zaleznosc miedzy napieciem (gestoscia elektrolitu) a temp jego zamarzania.

Nie zabieram juz glosu, pokonano mnie "doswiadczeniem". Wasze akumulatory, Wasza kasa (na wiekszy wieksza).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powyzej mi zarzucono, jakies bledne zalozenia z ubytkiem ladunku na prad rozruchu, a wcale o tym

> nie pisalem.

Pisałeś o tym, że większy będzie niedoładowywany w kontrze do mniejszego.

Kilka osób przedstawia Ci słuszną argumentację, że powyższe jest nieprawdą.

Argumentacja nie trafia. Koniec tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś

Quote:

1. Za duzy akumulator, bedzie permanentnie niedoladowany

2. Mniejszy aku naladuje w krotszym czasie


W punkcie drugim nie wiemy o czym tak naprawdę myślałeś.

IMO to nie jet prawdą.

Masz jakieś argumenty podparte fizyką? Dla uproszczenia możemy założyć warunki laboratoryjne, wyidealizowane, np. stała temperatura elektrolitu niezależnie od prądu wyładowania i ładowania itp.

Jeśli oczywiście czujesz się na siłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trzy, w tym dwa regularnie jeżdżone a trzeci u rodziców :-) To dodatkowo wpływa regenerująco na kondycję aku ! :-)

> Na krótkie odcinki proponuję rower. Oczywiście przy nieco lepszej aurze.

> I kondycja się poprawi, i na zdrowie to wyjdzie. No i taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam te przykłady z wannami, butelkami i wiaderkami. Bezcenne :-)

> Masz wiaderko 10 l i wannę 100 l. Bierzesz półlitrowy kubeczek (rozrusznik) i zabierasz z obydwu

> naczyń po dwa kubki.

> Dlaczego większy miałby dłużej uzupełniać ten litr ubytku?

> Ale z akumulatorem jest jeszcze taki "numer" że im bardziej pusty tym większy prąd może pobrać. A

> do tego im większy prąd rozruchowy (jakoś dziwnie większe aku mają większy prąd rozruchowy)

> tym mniejszy opór wewnętrzny i tym samym nawet naładowany w tylu samo % większy aku jest w

> stanie pobierać większy prąd i szybciej się ładować.

> Jak masz aku naładowany w 95% to nawet mając na zbyciu 50A które może dostarczyć alternator, to aku

> "weźmie" z 1 czy 2A. Jak jest prawie pusty, to weźmie co tylko alternator jest w stanie

> dostarczyć.

> A co to zmienia? Te % zależą również od temperatury. Przykład może przerysowany, ale żeby łatwiej

> sobie zobrazować. Jak na aku pisze, że ma 60Ah, to jest prawdą tylko w określonych warunkach.

> Przy -20* będzie to dużo mniej. Ale jak w komorze silnika temperatura się podniesie, to się

> okazuje, że jest sporo miejsca dla elektronów. I mały, i duży nawet na krótkiej trasie będzie

> w stanie naładować się z tych 30 do 60-70%. Tylko w przypadku większego aku będzie to

> oznaczało zmagazynowanie większej ilości Ah dlatego większy aku wygrywa.

> No właśnie nie tym samym prądem.

> A gdyby nawet była mowa o tym samym prądzie, to dlaczego uzupełnienie aku o pojemności 30Ah z 25 do

> 30Ah miałoby trwać krócej, niż 60Ah z 55 do 60Ah?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.