Skocz do zawartości

Czy bać się współczesnych "turbobenzyn"?


umberto

Rekomendowane odpowiedzi

> ok, ale zakładając że masz manualną skrzynię, lepszy jest silnik taki, przy którym można rzadziej

> te biegi zmieniać

STOP. Niby tak ale nie ma nic za darmo i do tego ja przynajmniej piję. Dostajesz swój "turbo-moment-dołem" kosztem turbodziury i/lub szybkiego zdechnięcia turbo co już wielokrotnie tutaj podano. Im mniejszy silnik , turbo i moc tym bardziej to staje się upierdliwe. Ty masz TJeta 120km ja miałem 1.6MJ 105km. Znam wady i zalety małych (słabych) silników z turbo.

Klient niech wybierze to co mu lepiej odpowiada albo wybierze te kompromisy,które jest w stanie zaakceptować. nie piszmy,że kosiareczki z Turbo to w ogóle cud i malina jedynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam nadzieję, że źle Ciebie zrozumiałem i nie wyciągasz wniosków odnośnie turbo benzyn na podstawie

> turbo diesla ?!

Niestety dysponuję tyko takimi jak powyżej doświadczeniami motoryzacyjnymi zlosnik.gif Mogę się mylić z deka i biję się z góry w piersi ale naprawdę 1.2 TSI "górą" jedzie lepiej niż 1.6MJ? Wydaje mi się,że lepiej w 1.2 TSI nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakoś nieczęsto widuje się kierowcę cisnącego non-stop do odcinki. Ale masz prawo mieć inne

> wrażenie.

Ja nie wzbraniam się. Taki mam silnik a nie inny i nauczyłem się jego wad i zalet. I korzystam z tego co oferuje. Chcę jeździć dynamiczniej to cisnę i kręcę wyżej, w tym czasie oczywiści w TSI pewnie ślą mi pełne politowania spojrzenia bo oni NIE MUSZĄ ZMIENIAĆ BIEGU grinser006.gif.

ja pamiętam jedno z moim 1,6MJ 105km. Który jak każdy turbo działał "piknie" jak turbo "dmuchało". W sytuacjach awaryjnych, wyprzedzanie TIRA uczucie było mega nieprzyjemne jak pod koniec przygody wskazówki obrotomierza, kierownik zaczynał skomplikowane obliczenia w pamięci.. Starczy tych barów z turbo czy też zmiana biegu... W wolnossaku też była zmiana biegu,ale w ostatniej fazie czułeś przypływ mocy a nie jej odpływ jak w słabym turbo-klekocie. To dośc nieprzyjemne uczucie. Oczywiście rekompensowane , jak piszesz, w codziennej jeździe... co kto lubi. Ja bym wolał mieć turbo benzynę ciągnącą coraz mocniej do chociaż 7Krpm wtedy byłbym szczęśliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety dysponuję tyko takimi jak powyżej doświadczeniami motoryzacyjnymi Mogę się mylić z deka

> i biję się z góry w piersi ale naprawdę 1.2 TSI "górą" jedzie lepiej niż 1.6MJ? Wydaje mi

> się,że lepiej w 1.2 TSI nie będzie...

Rozsądniej by było przejechać się jakimś TSI, a potem się wypowiadać na ich temat.

A już porównanie diesla do benzyny jeśli chodzi o zakres użytecznych obrotów to są jaja grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozsądniej by było przejechać się jakimś TSI, a potem się wypowiadać na ich temat.

> A już porównanie diesla do benzyny jeśli chodzi o zakres użytecznych obrotów to są jaja

Ja nie piszę o zakresie użytecznych obrotów w tym kontekście. Ja piszę o wspólnym mianowniku to jest "zdychaniu" przyśpieszenia w górnych partiach obrotomierza. Co z tego że u diesla kończy się na 4k RPM a benzynie strzelam 6K rpm? Od tego jest skrzynia i przełożenia, dobrze o tym wiesz. Chodzi o to,że turbo puchnie pod koniec i niefajnie się czuje człowiek w podbramkowej sytuacji...

Aż taka różnica będzie na niekorzyść 1.6MJ vs 1.2 TSI? Nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chcę jeździć dynamiczniej to cisnę i kręcę wyżej, w tym czasie oczywiści w TSI pewnie ślą mi pełne politowania spojrzenia bo oni NIE MUSZĄ ZMIENIAĆ BIEGU .

Przede wszystkim nie muszą słuchać ryku silnika.

> ja pamiętam jedno z moim 1,6MJ 105km. Który jak każdy turbo działał "piknie" jak turbo "dmuchało".

> W sytuacjach awaryjnych, wyprzedzanie TIRA uczucie było mega nieprzyjemne jak pod koniec

> przygody wskazówki obrotomierza, kierownik zaczynał skomplikowane obliczenia w pamięci..

> Starczy tych barów z turbo czy też zmiana biegu...

Turbobenzyna to trochę więcej niż turbodiesel o wyższym spalaniu. Proponuję się przejechać. Wyżej zapodałem filmik z 1.4 tsi. Obrotów powinno wystarczyć smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolejny mit "fahowcuf": zakres obrotów.

> A co ci po zakresie obrotów, skoro redukuje go przekładnia główna, żeby wypracować rozsądny moment

> na kołach?

Chłopie, pojeździj różnymi autami i wyciągnij wnioski. Przekładnia nic nie redukuje, jeśli mówimy o zakresie użytecznych obrotów. Accord CL9 2.4 ładnie przyśpiesza na IV biegu od 50 do 200 km/h, na V biegu od 60 do 230, na VI biegu musi mieć już około 80 km/h, żeby się zbierać.

> Ile accord 2.4 ma obrotów na najwyższym biegu przy 100 km/h? U mnie jest 2100.

Jak jechałem, to pamiętam, że było 2300 przy licznikowych 100.

Właśnie tu jest mowa o elastyczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> STOP. Niby tak ale nie ma nic za darmo i do tego ja przynajmniej piję. Dostajesz swój

> "turbo-moment-dołem" kosztem turbodziury i/lub szybkiego zdechnięcia turbo co już wielokrotnie

> tutaj podano. Im mniejszy silnik , turbo i moc tym bardziej to staje się upierdliwe. Ty masz

> TJeta 120km ja miałem 1.6MJ 105km. Znam wady i zalety małych (słabych) silników z turbo.

> Klient niech wybierze to co mu lepiej odpowiada albo wybierze te kompromisy,które jest w stanie

> zaakceptować. nie piszmy,że kosiareczki z Turbo to w ogóle cud i malina jedynie...

T-jet 120 na dwójce ciągnie do czerwonego pola aż miło (6000 obr), na trójce faktycznie powyżej 5500 już gorzej, tyle że wtedy prędkości są już raczej autostradowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chłopie, pojeździj różnymi autami i wyciągnij wnioski. Przekładnia nic nie redukuje, jeśli mówimy o

> zakresie użytecznych obrotów.

Spróbuję wolniej:

Co ci po większym zakresie użytecznych obrotów, skoro przekładnia główna spowoduje, że w celu osiągnięcia tej samej prędkości co tsi będziesz musiał mieć wyższe obroty?

Czyli np. tsi ma przy 200 4200, a 2.4 - 5300.

Jest to różnica 26% - czyli tsi przy maks. obrotach na takim samym przełożeniu biegu pojedzie 26% szybciej. I obroty tego nie nadgonią, bo honda ma 15% więszy zakres.

Jeszcze prościej:

silnik A ma obroty max 4krpm, B - 8 krpm. Wow, coż za użyteczny zakres obrotów w silniku B!!!!

Tylko co z tego, skoro w B obroty kończą się przy np. 200 km/h, a w A przy 250?

Żeby nie przedłużać - użyteczność zakresu obrotów polega nie na tym, ile jest na obrotomierzu, tylko na tym, jak ten zakres można użyć w praktyce w zakresie osiąganych prędkości.

> Accord CL9 2.4 ładnie przyśpiesza na IV biegu od 50 do 200 km/h,

> na V biegu od 60 do 230, na VI biegu musi mieć już około 80 km/h, żeby się zbierać.

> Jak jechałem, to pamiętam, że było 2300 przy licznikowych 100.

Na pierwszym lepszym filmiku z yt widać, że przy 205 ma obroty 5500 - czyli przy 100 będzie ok. 2700.

Z tym "ładnym przyspieszaniem" na IV biegu też naciągasz rzeczywistość, bo nie tylko do 200 nie przyspiesza ładnie, ale po prostu kończą mu się obroty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obejrzyj sobie na filmie, jak zdycha.

Ten to chyba 140km + mały bonus z fabryki. Przyznaję radzi sobie świetnie patrząc na oko.

Tylko,że ja piję do ,.... maluchów typu 1.2TSu 1.0 Ecoboost z mniejszymi mocami.

I w przyszłości jak będę chciał coś z VAG (bo jeszcze nie maiłęm smile.gif) to poniżej 140KM i 1.4 nie zejdę. Talibem wolnossaków nie jestem, ale małe dychawiczne turbocusie mnie nie przekonują po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spróbuję wolniej:

> Co ci po większym zakresie użytecznych obrotów, skoro przekładnia główna spowoduje, że w celu

> osiągnięcia tej samej prędkości co tsi będziesz musiał mieć wyższe obroty?

Ano będę miał więcej mocy dzięki wyższym obrotom i przy dużej prędkości mogę jeszcze żwawo przyśpieszać. Ktoś tu wcześniej pisał, jak fajnie jest wyprzedzać kolumnę aut, gdzie w pewnym momencie kończy się turbina i albo odpuszczamy, albo zmieniamy bieg. Małe silniki doładowane są fajne w dolnym zakresie i analogicznie przy mniejszych prędkościach.

> Czyli np. tsi ma przy 200 4200, a 2.4 - 5300.

> Jest to różnica 26% - czyli tsi przy maks. obrotach na takim samym przełożeniu biegu pojedzie 26%

> szybciej. I obroty tego nie nadgonią, bo honda ma 15% więszy zakres.

Muszę Cię sprostować, bo pokusiłem się o dokładne wyliczenia. 1.4 TSI ma przy 200 km/h 4400 rpm, Honda 2.4 ma 4800 rpm, a to jest 9% różnicy, nie 26.

> Jeszcze prościej:

> silnik A ma obroty max 4krpm, B - 8 krpm. Wow, coż za użyteczny zakres obrotów w silniku B!!!!

> Tylko co z tego, skoro w B obroty kończą się przy np. 200 km/h, a w A przy 250?

Wiesz, że w Accordzie VII 2.4 obroty kończą się przy 301 km/h? To nie jest mało, choć tylko w teorii.

> Żeby nie przedłużać - użyteczność zakresu obrotów polega nie na tym, ile jest na obrotomierzu,

> tylko na tym, jak ten zakres można użyć w praktyce w zakresie osiąganych prędkości.

> Na pierwszym lepszym filmiku z yt widać, że przy 205 ma obroty 5500 - czyli przy 100 będzie ok.

> 2700.

Chyba widziałeś wersję z AT z wciśniętym gazem w podłogę, bo manual przy 5500 rpm , jedzie 227 km/h realne, a licznikowo to już powyżej 230.

> Z tym "ładnym przyspieszaniem" na IV biegu też naciągasz rzeczywistość, bo nie tylko do 200 nie

> przyspiesza ładnie, ale po prostu kończą mu się obroty.

Bardzo dobrze, że się kończą, bo ma jeszcze dwa biegi w zanadrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obejrzyj sobie na filmie, jak zdycha.

No i ?

Te przygazówki przed startem bezcenne, może tak co światła wink.gif I tak sobie jeszcze obejrzałem kilka innych filmików i wszyscy tak samo, przed startem kręcimy turbinę i dopiero do przodu. Czyżby bez tego nie szło...

A reszta - 1 (po przygazówkach) fajnie, 2 trochę tracimy siły, 3 udajemy że jeszcze dajemy radę.

No i to wszystko w 1.4, bo jakby co poniektórzy skutecznie unikają tematu 1.2 i 1.0 w autkach w okolicy 1.5 tony. Autor pytał o małe silniki a 1.4 w polskich warunkach trochę pod średnie już podchodzi.

Znów powtórzę: mała podstawa plus turbo to coś dla emeryta który od czasu do czasu chce trochę przyśpieszyć, duża podstawa plus turbo - to coś dopiero jedzie. A najlepiej odpowiednio duża podstawa bez turbo.

A tak przy okazji: skoro jak twierdzi tu spora grupa turbiny można cisnąć na zimno i gasić silnik bez chłodzenia turbiny co powoduje tak dużą ilość ich awarii i to i w starszych i nowych rozwiązaniach? Tak z czystej ciekawości pytam...

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tak przy okazji: skoro jak twierdzi tu spora grupa turbiny można cisnąć na zimno i gasić silnik

> bez chłodzenia turbiny co powoduje tak dużą ilość ich awarii i to i w starszych i nowych

> rozwiązaniach? Tak z czystej ciekawości pytam...

Moja ma 19 lat i żyje. Dziadek raczej nad nią nie płakał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tak przy okazji: skoro jak twierdzi tu spora grupa turbiny można cisnąć na zimno i gasić silnik

> bez chłodzenia turbiny co powoduje tak dużą ilość ich awarii i to i w starszych i nowych

> rozwiązaniach? Tak z czystej ciekawości pytam...

co rozumiesz przez ciśnięcie? bo raczej nikt nie twierdizł że można pałować na zimno. a o zwykłym przemieszczaniu się raczej było...

tak z czystej ciekawości, skąd tak duża (no właśnie jaka...) awaria wtrysków w dieslach? właściciele nie umieją używać? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak z czystej ciekawości, skąd tak duża (no właśnie jaka...) awaria wtrysków w dieslach?

> właściciele nie umieją używać?

Duża? Do 200 kkm nic się im nie dzieje. A w takich w miarę normalnie eksploatowanych znacznie dłużej. A że w PL wszystkie liczniki zatrzymują się na 200 kkm to już nie wina diesli zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ano będę miał więcej mocy dzięki wyższym obrotom i przy dużej prędkości mogę jeszcze żwawo

> przyśpieszać.

Ale ty JUŻ masz określoną moc - taką samą jak silnik z niższym zakresem obrotów.

Masz krótszą przekładnię główną, przez co - żeby zmienić prędkość o 10 km/h musisz zużyć więcej z zakresu obrotów.

Jeszcze raz przykład: mamy silniki o identycznych mocach (i przebiegu momentu - dla ułatwienia), jeden (A) ma obroty max. 4 krpm, B - 8 krpm.

Jadą 100 km/h , A ma 2k, B - 4k.

Przyspieszają do 150 - A obroty wzrosły o 1k, B - o 2k.

Przyspieszają do 200 - A obroty wzrosły o kolejne 1k, ma teraz 4k, B - o kolejne 2k, ma teraz 8k

Gdzie tu zysk z tego zakresu obrotów, skoro przy takiej samej prędlości obroty w B są proporcjonalnie wyższe do stosunku zakresów tych obrotów?

> Ktoś tu wcześniej pisał, jak fajnie jest wyprzedzać kolumnę aut, gdzie w pewnym

> momencie kończy się turbina i albo odpuszczamy, albo zmieniamy bieg. Małe silniki doładowane

> są fajne w dolnym zakresie i analogicznie przy mniejszych prędkościach.

Wyżej masz filmik, jak 1.4 tsi "wymięka" przy dużych obrotach.

> Muszę Cię sprostować, bo pokusiłem się o dokładne wyliczenia. 1.4 TSI ma przy 200 km/h 4400 rpm,

> Honda 2.4 ma 4800 rpm, a to jest 9% różnicy, nie 26.

1.4 przy 200 ma 4280, a obroty hondy wziąłem z filmiku - skrzynia jest 6-biegowa i z proporcji wynika, że przy 200 ma 5350. Czyli 25% zamiast 26. Raczej wątpliwe, żeby automat miał o tyle krótsze przełożenia - jak to sugerujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Te przygazówki przed startem bezcenne, może tak co światła I tak sobie jeszcze obejrzałem kilka

> innych filmików i wszyscy tak samo, przed startem kręcimy turbinę i dopiero do przodu. Czyżby

> bez tego nie szło...

Na filmach z accordem jest podobnie. Czyżby bez tego nie szło ....

> A reszta - 1 (po przygazówkach) fajnie, 2 trochę tracimy siły, 3 udajemy że jeszcze dajemy radę.

Bo dajemy radę. Jeżeli dla ciebie takie przyspieszanie na III jak na filmiku jest nieakceptowanlen, to jak sobie poradzisz na niższych obrotach w wolnossaku?

> No i to wszystko w 1.4, bo jakby co poniektórzy skutecznie unikają tematu 1.2 i 1.0 w autkach w

> okolicy 1.5 tony.

1.5 tony (niecałe) to ma mój superb. Może więc nie mamy tu do czynienia z unikaniem tematu, co z wciskaniem nierealnego tematu.

> Autor pytał o małe silniki a 1.4 w polskich warunkach trochę pod średnie już

> podchodzi.

Nie - nie podchodzi pod średnie. Średnie to 2.0 - w polskich warunkach.

> A tak przy okazji: skoro jak twierdzi tu spora grupa turbiny można cisnąć na zimno i gasić silnik

> bez chłodzenia turbiny co powoduje tak dużą ilość ich awarii i to i w starszych i nowych

> rozwiązaniach? Tak z czystej ciekawości pytam...

Tak z ciekawości odpowiem, że w starym renault miałem przebieg 240 tys. i turbina była w idealnym stanie. Sprawdzał ją mechanik przy okazji naprawy korbowodu.

Szef znajomego zajechał turbinę w bmw po 130 tys., ale przy jego stulu jazdy to dziwne, że w ogóle silnik tyle wytrzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ty JUŻ masz określoną moc - taką samą jak silnik z niższym zakresem obrotów.

> Masz krótszą przekładnię główną, przez co - żeby zmienić prędkość o 10 km/h musisz zużyć więcej z

> zakresu obrotów.

> Jeszcze raz przykład: mamy silniki o identycznych mocach (i przebiegu momentu - dla ułatwienia),

> jeden (A) ma obroty max. 4 krpm, B - 8 krpm.

> Jadą 100 km/h , A ma 2k, B - 4k.

> Przyspieszają do 150 - A obroty wzrosły o 1k, B - o 2k.

> Przyspieszają do 200 - A obroty wzrosły o kolejne 1k, ma teraz 4k, B - o kolejne 2k, ma teraz 8k

> Gdzie tu zysk z tego zakresu obrotów, skoro przy takiej samej prędlości obroty w B są

> proporcjonalnie wyższe do stosunku zakresów tych obrotów?

Zysk mam taki, że poniżej 4 krpm wolnossakiem jeszcze jadę, a w małej turbobenzynie poniżej dmuchnięcia stoję.

Oczywiście naciągnąłeś tu znowu sprawę przełożeń pomiędzy dobrym napędem wolnossącym (przykład K24 Hondy).

> Wyżej masz filmik, jak 1.4 tsi "wymięka" przy dużych obrotach.

Jak dla mnie wymięka. 10 sekund między 100 a 150 km/h na trzecim biegu to nie jest nic cudownego, zwłaszcza że są czterocylindrówki n/a robiące to krócej. Widać wyraźnie, że od 5 krpm wskazówka porusza się liniowo, bo moc już nie rośnie, tylko spada.

> 1.4 przy 200 ma 4280, a obroty hondy wziąłem z filmiku

To gratulacje. Ja wyliczyłem Ci z danych katalogowych uwzględniając przełożenie danego biegu, przełożenie główne, rozmiar opon i obroty.

Patrzenie na prędkościomierz w YT to takie średnie dane.

> - skrzynia jest 6-biegowa i z proporcji

> wynika, że przy 200 ma 5350. Czyli 25% zamiast 26. Raczej wątpliwe, żeby automat miał o tyle

> krótsze przełożenia - jak to sugerujesz.

Że źle patrzyłeś. Chcesz dane skrzyni Accorda 2.4?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zysk mam taki, że poniżej 4 krpm wolnossakiem jeszcze jadę, a w małej turbobenzynie poniżej

> dmuchnięcia stoję.

No to żeś przywalił jak łysy grzywką o kant stołu.

Wg ciebie wolnossak poniżej 4krpm jedzie lepiej od turbobenzyny?

> Jak dla mnie wymięka. 10 sekund między 100 a 150 km/h na trzecim biegu to nie jest nic cudownego,

Jak na marne 140 KM wymięka? Bo naprzeciw wystawiasz 200 KM - nie zapominaj. Chyba że powiesz, o jakie 1.4 N/A lepsze w tym zakresie chodzi.

> Widać wyraźnie, że od 5 krpm wskazówka porusza się liniowo, bo moc już nie rośnie, tylko spada.

Moc jeszcze rośnie, tylko że opory też rosną. A accordzie też od 5 krpm wskazówka idzie liniowo.

> To gratulacje. Ja wyliczyłem Ci z danych katalogowych uwzględniając przełożenie danego biegu,

> przełożenie główne, rozmiar opon i obroty.

> Patrzenie na prędkościomierz w YT to takie średnie dane.

Bo obraz jest zafałszowany? Wierzę bardziej własnym oczom niż twoim obliczeniom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie wzbraniam się. Taki mam silnik a nie inny i nauczyłem się jego wad i zalet. I korzystam z

> tego co oferuje. Chcę jeździć dynamiczniej to cisnę i kręcę wyżej, w tym czasie oczywiści w

> TSI pewnie ślą mi pełne politowania spojrzenia bo oni NIE MUSZĄ ZMIENIAĆ BIEGU .

> ja pamiętam jedno z moim 1,6MJ 105km. Który jak każdy turbo działał "piknie" jak turbo "dmuchało".

> W sytuacjach awaryjnych, wyprzedzanie TIRA uczucie było mega nieprzyjemne jak pod koniec

> przygody wskazówki obrotomierza, kierownik zaczynał skomplikowane obliczenia w pamięci..

> Starczy tych barów z turbo czy też zmiana biegu... W wolnossaku też była zmiana biegu,ale w

> ostatniej fazie czułeś przypływ mocy a nie jej odpływ jak w słabym turbo-klekocie. To dośc

> nieprzyjemne uczucie. Oczywiście rekompensowane , jak piszesz, w codziennej jeździe... co kto

> lubi. Ja bym wolał mieć turbo benzynę ciągnącą coraz mocniej do chociaż 7Krpm wtedy byłbym

> szczęśliwy.

Porównujesz teraz wrażenia do diesla facepalm%5B1%5D.gif W moim t-jecie z turbiną dmuchającą oszałamiające 0,7bara nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja. Też umiem zmieniać biegi i nigdy mi tych obrotów nie zabrakło.

Mały silnik z turbo jest kompromisem. Co tu jeszcze trzeba więcej rozumieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że ta Wasza dyskusja jest trochę jak rozmowa nad wyższością jednych świąt na drugimi.

Ja osobiście zdecydowanie wolę jeździć autami z turbo, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że gdy weźmiemy dwa auta o podobnej mocy, jeden turbo, drugi N/A to obydwoma da się jeździć dynamicznie. Tylko trzeba inaczej nimi jeździć.

Swoją drogą zdaje się że jest/był jakiś Peugeot z silnikiem 1.6T o mocy zbliżonej do 1.6 N/A. Coś okolice 120-130 KM. Nawet wydawało mi się dziwne, że coś takiego zrobili, bo niby po co?

Owszem moment zdecydowanie wyższy i pewnie wygodniej się tym poruszać (dla takich jak ja, którzy lubią turbo) ale 1.6 N/A umiejętnie traktowane bez problemu dotrzymywałyby mu kroku. Elastyczność tu nie ma znaczenia. W N/A wystarczy zredukować i też da radę ok.gif A że głośno i wcale nie fajnie to inna rzeczy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sytuacjach awaryjnych, wyprzedzanie TIRA uczucie było mega nieprzyjemne jak pod koniec

> przygody wskazówki obrotomierza, kierownik zaczynał skomplikowane obliczenia w pamięci..

> Starczy tych barów z turbo czy też zmiana biegu...

Ja Cię przepraszam, ale to trochę trąci brakiem umiejętności i znajomością auta którym w danym momencie jeździsz. Lubię auta z turbo i w życiu nie miałem problemu przy wyprzedzaniu icon_eek.gif Żadnych barów, niutonów czy hektopascali nie musiałem mierzyć grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Że jak ktoś nie chce zmieniać biegów to pewnie czas u niego na samochód z "automatem".

Niechęć do zmiany to jedna. Być może są tacy którzy nie lubią, nie wiem.

Ja lubię jak jest precyzyjna. Ale nie lubię wycia silnika. Chyba że rasowego jakiegoś, ale te zwykłe popularne 1.4, 1.6 czy 2.0 N/A to zwyczajnie ryczą a nie brzmią grinser006.gif

Zatem wolę nie musieć kręcić takiego bydlaka co mi hałas robi zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to żeś przywalił jak łysy grzywką o kant stołu.

> Wg ciebie wolnossak poniżej 4krpm jedzie lepiej od turbobenzyny?

> Jak na marne 140 KM wymięka? Bo naprzeciw wystawiasz 200 KM - nie zapominaj. Chyba że powiesz, o

> jakie 1.4 N/A lepsze w tym zakresie chodzi.

> Moc jeszcze rośnie, tylko że opory też rosną. A accordzie też od 5 krpm wskazówka idzie liniowo.

> Bo obraz jest zafałszowany? Wierzę bardziej własnym oczom niż twoim obliczeniom.

Jesteś mistrzem przekręcania czyichś słów, albo nie czytasz ze zrozumieniem. Z Tobą zakończyłem już wymianę poglądów. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem właśnie takim maluchem 1.2TSI 105KM prawie 800km po drogach krajowych i autostradach.

Można się takim autkiem swobodnie poruszać po trasie z prędkościami

rzędu 120km/h i nawet wyprzedzać. Na autostradzie można komfortowo

jechać 140-150km/h, powyżej tej prędkości gwałtowne przyśpieszanie jest raczej trudne.

Przy takich prędkościach prędkość obrotowa jest powyżej 3000rpm, zdecydowanie przydałby się 6-ty bieg, lub DSG.

Aha, jakbym nie jeździł i gdzie to taki bzyczek pali 8 litrów zlosnik.gif

Ktoś powyżej obawiał się dźwięku silnika.

Tego silniczka praktycznie nie słychać na niskich obrotach a na wyższych cichutko sobie mruczy ok.gif

Przez to, że jest taki cichy to kilka razy puściłem sprzęgło i strzeliłem kangura bo myślałem, że już zgasiłem hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesteś mistrzem przekręcania czyichś słów, albo nie czytasz ze zrozumieniem. Z Tobą zakończyłem już

> wymianę poglądów. Dziękuję.

Które słowa przekręciłem albo czego nie czytam ze zrozumieniem?

Jak już stawiasz zarzut, to przynajmniej go minimalnie uzasadnij, bo foszek w obliczu braku argumentów może być postrzegany jako niezbyt wyrafinowany sposób wycofania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja osobiście zdecydowanie wolę jeździć autami z turbo, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że gdy

> weźmiemy dwa auta o podobnej mocy, jeden turbo, drugi N/A to obydwoma da się jeździć

> dynamicznie. Tylko trzeba inaczej nimi jeździć.

Czyli N/A powyżej 5krpm - to ci dopiero super jazda. Non-stop wycie silnika.

No i nie zapominaj, że wg niektórych zwolenników szlifierek turbobenzyna od połowy zakresu obrotów w górę już nie przyspiesza. A filmiki na YT są sfałszowane przez sektę turbowyznawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli N/A powyżej 5krpm - to ci dopiero super jazda. Non-stop wycie silnika.

Są zapewne auta, których dźwięk silnika przy takich obrotach to czysta przyjemność.

Ale nie tyczy się to przeciętniaków jakimi większość z nas się porusza co powoduje że jazda N/A wymaga kręcenia wysoko i hałasu którego ja nie lubię zlosnik.gif

> No i nie zapominaj, że wg niektórych zwolenników szlifierek turbobenzyna od połowy zakresu obrotów

> w górę już nie przyspiesza. A filmiki na YT są sfałszowane przez sektę turbowyznawców.

Może to przyzwyczajenie? Jak się jeździ N/A to się oczekuje "kopa" wysoko, a w T "kop" był wcześniej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są zapewne auta, których dźwięk silnika przy takich obrotach to czysta przyjemność.

> Może to przyzwyczajenie? Jak się jeździ N/A to się oczekuje "kopa" wysoko, a w T "kop" był

> wcześniej

W turbo kop u góry jest taki sam jak w N/A - tyle tylko, że u dołu jest duuużo lepiej. Niektórzy interpretutują to jako brak kopa u góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na filmach z accordem jest podobnie. Czyżby bez tego nie szło ....

Chyba to nie do mnie, ja z accordem nic nie porównywałem. Stwierdziłem tylko fakt widoczny na filmie.

> Bo dajemy radę. Jeżeli dla ciebie takie przyspieszanie na III jak na filmiku jest nieakceptowanlen,

To Ty twierdzisz że idzie, a widać co innego.

> 1.5 tony (niecałe) to ma mój superb. Może więc nie mamy tu do czynienia z unikaniem tematu, co z

> wciskaniem nierealnego tematu.

I znów 1.0 i 1.2 cudownie znika... a jeśli chodzi o szczegóły to niech Ci będzie, tak na szybko - Octavia 1.2 tsi - 1150 kg, Focus 1.0 Ecoboost - 1279 kg i dalej nie jedzie.

> Nie - nie podchodzi pod średnie. Średnie to 2.0 - w polskich warunkach.

Może dla Ciebie, mnie i sporej grupy na forum to jest mały silnik co nie zmienia tego że dla milczącej większości która na tego typu forum nigdy nie wejdzie i wychowała się na 650, 700 czy 900 to 1.4 jest średnim silnikiem a 2.0 to krowa która dużo pali.

> Tak z ciekawości odpowiem, że w starym renault miałem przebieg 240 tys. i turbina była w idealnym

> stanie. Sprawdzał ją mechanik przy okazji naprawy korbowodu.

No i kolejna próba zbycia tematu a ja pytam całkowicie serio co te turbiny tak masowo zarzyna? I czemu w tematach o zakupie samochodu znakomita większość odradza kupno używanych z turbo na rzecz tych bez tego dodatku?

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No nie przesadzaj... Yaris I 1.0 był całkiem dynamiczny przy miejskich prędkościach (na trasie to

> co innego). Pomyśl, co się działo choćby w Yarisie II 1.0, który był "nieco" cięższy, a silnik

> o ile pamiętam pakowali ten sam...

Nie jest dynamicznyprzy ruszaniu. Ma oogromną ze tak powiem turbodziure zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba to nie do mnie, ja z accordem nic nie porównywałem. Stwierdziłem tylko fakt widoczny na filmie.

To do ciebie - accord nie ma turbiny, a mimo to przegazówkę przed startem robi. Masz jakąś teorię tłumaczącą takie zachowanie?

> To Ty twierdzisz że idzie, a widać co innego.

Dlatego zapytałem, jak w takim razie radzisz sobie na niższych obrotach?

I czym trzeba jeździć, żeby do 140 "szło"?

> I znów 1.0 i 1.2 cudownie znika...

... z aut z okolic 1.5 tony.

Quote:

jakby co poniektórzy skutecznie unikają tematu 1.2 i 1.0 w autkach
w okolicy 1.5 tony
.


Z jakichże to aut "w okolicach" 1.5 tony te silniki cudownie znikły?

> a jeśli chodzi o szczegóły to niech Ci będzie, tak na szybko -

> Octavia 1.2 tsi - 1150 kg, Focus 1.0 Ecoboost - 1279 kg i dalej nie jedzie.

Czyli co? Oba tak samo nie jadą?

> wychowała się na 650, 700 czy 900 to 1.4 jest średnim silnikiem a 2.0 to krowa która dużo pali.

I co z tego? 2.0 nie jest dużym silnikiem, niezależnie od tego, czy ktoś się na 650cm3 wychował czy nie.

> No i kolejna próba zbycia tematu a ja pytam całkowicie serio co te turbiny tak masowo zarzyna?

Pytanie jest w stylu "czy skończyłeś już bić swoją żonę", bo żadnego masowego zarzynania turbin nie ma.

> czemu w tematach o zakupie samochodu znakomita większość odradza kupno używanych z turbo na rzecz tych bez tego dodatku?

Bo ich nie miała a coś "zasłyszała". Do tej pory są jeszcze fachowcy, powtarzający mity o wpływie momentu max. na przyspieszenie "a bo panie, moc to do prędkości maksymalnej aby".

I co ja ci poradzę, że tacy mają dostęp do internetu?

EDIT: Następny fachowiec ppmarian zasłyszał że w turbo kop jest "zawsze z gumy". Sprawdziłem - nie zawsze. Ale oczywiście najwięcej do powiedzenia mają ci, co z turbo nie jeździli, a słyszeli że ktoś coś słyszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.