Skocz do zawartości

Wyposażenie dodatkowe - fanaberia czy standard


electrofinger

Rekomendowane odpowiedzi

Też prawda. Ale na autostradzie jest to po prostu cud.

Wlasnie na autostradzie to uzylem 2 razy i od tamtej pory jezdze na klasycznym tempomacie... Nie wiem jak u innych ale lexus zbyt zachowawczo jedzie.

Wyslane z internetów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie na autostradzie to uzylem 2 razy i od tamtej pory jezdze na klasycznym tempomacie... Nie wiem jak u innych ale lexus zbyt zachowawczo jedzie.

Wyslane z internetów

Może ma gdzieś w ustawieniach tryb polski, czyli podjazd pod zderzak i walenie z długich...
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


w tej chwili mam w lewej kieszeni sluzbowy, a w prawej prywatny - oba 5 calowe smartfony

8] Szokująco - imponujące, dziwne, ale...już wszystko rozumiem. :ok:


rzadko.

Czyli smartfon w sumie zbędny...i wystarczyłaby Nokia z wężem? ;]


ja mam książkę

A można ją przeszukiwać podczas rozmowy?


oglądanie zdjęć - sory, wymyślanie ficzera, żeby potem jojczyć na jego brak.

Ja wymyślam i jojczę, a producenci instalują cud - gadżety i trzeba im za to klaskać. :oki:


ja poprostu wsiadam i jadę

Tak z marszu...ubrany jak na pole z plecakiem czy zakupami w rękach... :hehe:

Tu nie ma chłodnej pragmatyki. Jest chęć i poświęcenie, żeby uzasadnić sens istnienia gadżetu. Myślę, że ta sama odporność mnie pozwala obyć się bez nich. Ja uzasadniam ich brak, Ty ich obecność.


Na czerwonym trzyma się noge na hamulcu i tak powinno się robić. Mam przełączyć z D na P lub N, włączyć postojowy i co jeszcze?

A nie wystarczy zaciągnąć ręczny? Po co świecić 2x21W + trzeci stop, trzymać ciśnienie płynu hamulcowego na czterech kołach i wpuszczać podciśnienie z silnika do serwa? Nawet jakby pominąć te techniczne aspekty, dlaczego nie zwiększyć komfortu kierującego z tyłu, który nie musi patrzeć w bijące po oczach światła hamowania? No i w końcu dlaczego prawie każde auto, które stoi "na bucie" (pochylenie drogi) musi się przed ruszeniem cofnąć?

Gdyby(!) każdy kierujący "wieszał" swoje auto na ręcznym, nie bałby się go używać na pochyleniu. Wtedy można by bez strachu podjeżdżać bliżej do poprzedzającego pojazdu, a to zmniejszałoby korki. Nie warto?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8] Szokująco - imponujące, dziwne, ale...już wszystko rozumiem. :ok:

no. i to nie bojówki. btw. znowu siedze z 2 telefonami... moze to kwestia mojej wielkiej d..... co implikuje rozmiar jeansów i kieszeni :)

 

Czyli smartfon w sumie zbędny...i wystarczyłaby Nokia z wężem? ;]

w samochodzie? tak. zbędny. ale przeciez nie kupie sobie nokii do auta i smartfona na zewnątrz :)

btw. w sumie to w E38 mam taką konfigurację :)

 

A można ją przeszukiwać podczas rozmowy?

nie :) ale to raczej niewskazane podczas jazdy by było :)

 

Ja wymyślam i jojczę, a producenci instalują cud - gadżety i trzeba im za to klaskać. :oki:

nie trzeba. ale logika - dopóki ficzer ma 76 funkcji, a ja oczekuję 100 - to nie będę go wogóle używać... trochę naciągane.

  

Tak z marszu...ubrany jak na pole z plecakiem czy zakupami w rękach... :hehe:

Tu nie ma chłodnej pragmatyki. Jest chęć i poświęcenie, żeby uzasadnić sens istnienia gadżetu. Myślę, że ta sama odporność mnie pozwala obyć się bez nich. Ja uzasadniam ich brak, Ty ich obecność.

hmmm... na siedzenie kierowcy Ty wsiadasz z zakupami? z plecakiem? :)

tu jest pragmatyka. gadzet - każdy - wymaga uzasadnienia i potrzeby. Ty nie uzasadniasz ich braku, ty dla przekory "dasz się powiesić"... dla mnie systemy głośnomówiące od początku powstania miały sens... na początku prymitywne, jedynie odbiór połączenia, zero synchronizacji kontaktów. teraz już zarządzanie na wyświetlaczach LCD, pobieranie kontaktów, czytanie SMSów i inne. za 5 lat, będzie kosmos... ja przejdę tą drogę używając co akurat mam, z każdą generacją lepsze... Ty stojąc ze skrzyżowanymi rękami i tupiąc nóżką... czekając na niewiadomoco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nawet jakby pominąć te techniczne aspekty, dlaczego nie zwiększyć komfortu kierującego z tyłu, który nie musi patrzeć w bijące po oczach światła hamowania?

 

Przecież na 99% to on patrzy wtedy na swój telefon.  :hehe:  :hehe:  :hehe:

 


Gdyby(!) każdy kierujący "wieszał" swoje auto na ręcznym, nie bałby się go używać na pochyleniu. Wtedy można by bez strachu podjeżdżać bliżej do poprzedzającego pojazdu, a to zmniejszałoby korki. Nie warto?

 

Hill holder. Właśnie wymyśliłeś kolejny gadżet. A on już jest i ma się świetnie. Bez strachu będziesz mógł podjeżdżać gdy wszyscy będą go mieli na pokładzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


btw. znowu siedze z 2 telefonami... moze to kwestia mojej wielkiej d..... co implikuje rozmiar jeansów i kieszeni

:hehe: No mówię, że bojowe jeansy. Ale teraz mi wszystko pasuje. Myślę, że w kamizelce wędkarza też bym nie wyciągał. :oki:


w samochodzie? tak. zbędny. ale przeciez nie kupie sobie nokii do auta i smartfona na zewnątrz

Jak sobie NIE kupisz to faktycznie.


nie ale to raczej niewskazane podczas jazdy by było

Eeee...już nie będę mówił co jest wskazane bo powiesz, że wymyślam.


nie trzeba. ale logika - dopóki ficzer ma 76 funkcji, a ja oczekuję 100 - to nie będę go wogóle używać... trochę naciągane.

Nic nie chcę naciągać, ale nie będę sikał z radości jak widzę obiektywnie ułomny gadżet. Pamiętaj, że wątek jest o opcjach "must have".


hmmm... na siedzenie kierowcy Ty wsiadasz z zakupami? z plecakiem?

No właśnie myślałem, że Ty...skoro przygotowanie do jazdy, wyjęcie telefonu z kieszeni jest takim problemem.


Ty nie uzasadniasz ich braku

Brak gadżetu to przede wszystkim cena i masa.


ty dla przekory "dasz się powiesić"

Nie dla przekory, a dla wyższej sprawy. Wiele razy mówiłem, że design i "wypas" niszczy motoryzację. Każdy ma do tego prawo i nikogo nie chcę za to gnębić, ale staram się przekonać - uważam logicznie - żeby ktoś się zastanowił czy może nie warto odpuścić sobie autodestrukcję. Jeśli ktoś nie lubi motoryzacji będzie się z tego śmiał, kpił i na zdrowie, ale jeśli ktoś lubi...


dla mnie systemy głośnomówiące od początku powstania miały sens

Jasne, że mają. Po to jest głośnik w telefonie. Jeśli system ma być taki, którym się zainteresujemy jako opcją, chętnie do niego dopłacimy to niech jest godny XXI wieku. BTW przy skrzyni A/T, która zwalnia z jazdy jedną rękę rozmawianie o zestawach głośnomówiących w ogóle traci sens.


na początku prymitywne

Dokładnie o tym mówię...i czekam...ale czekam...długo przez klientów, którzy mówią "ach...jakie to cudownie wygodne, muszę to mieć".


Ty stojąc ze skrzyżowanymi rękami i tupiąc nóżką... czekając na niewiadomoco

Właśnie nie "niewiadomoco". Ja chłodno i logicznie mogę powiedzieć czego brakuje, co powinno być inaczej, co lepiej. Bo ograniczenia, problemy czy dyskomfort po prostu czuję. Jeśli będzie, przyznam, że super. W latach 70-tych tempomat był nawet w maluchu. Prosta dźwignia, która blokowała pedał gazu. Nie był to patent, za który chciałbym zapłacić. Ale teraz kocham tempomaty bo są praktyczne! Można przyspieszać i zwalniać ręką. Rzeczy nie są dobre bo są nowsze. Są dobre bo są dobre. A bezkrytyczna akceptacja wszystkiego co się nam wciska jest jak ćpanie. Nie chodzi o wolny wybór tylko o szkodę, którą sobie wyrządzasz.


Przecież na 99% to on patrzy wtedy na swój telefon.

;l  :oki:


Hill holder. Właśnie wymyśliłeś kolejny gadżet. A on już jest i ma się świetnie.

Subaru miało hill holdery jakieś 40 lat temu. :)

Ale są hill holdery, które zwalniają z trzymania buta na pedale i takie, które przez chwilę przytrzymują ciśnienie w układzie po puszczeniu hamulca. Nie wiem tylko po co komu gadżet, który zwalnia z podstawowej umiejętności, którą posiada każdy kursant. Nie mówiąc o kierowcach.


Bez strachu będziesz mógł podjeżdżać gdy wszyscy będą go mieli na pokładzie.

:ok:


A ze skrzynią co mam zrobić?

A co z nią nie tak? Manuala trzymasz na luzie, automata na "drajwie". Automat pod górkę nawet sam się trzyma.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ostatnio lista sie wydłużyła

do standardowych typu klima, absy, sresy, bt i inne. 

dorzucam 

 

keyless entry + odpalanie guzikiem w ktorym sie zakochalem. Wygoda nieziemska 

Kamera cofania ...w aucie bez niej czuje się jakoś łyso

Zdalne odpalanie - jeszcze nie kocham ale już lubię. Choć u mnie dość ograniczony zasięg (jmyśle nad upgradem do GSM-owego) 

 

mam ale w sumie mi zwisają:

lanewatch - jak wrzuca się kierunek to pokazuje się obraz z kamerki na lusterku dający obraz na "martwy obszar". 

Rzadko w ogolę na to patrze. Wolałbym te diodki zapalające się na lusterkach gdy jakiś pojazd jest obok. 

 

Szyberdach - jakoś rzadko w ogolę pamiętam, że go mam. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie otwarcie dachu wymaga zatrzymania sie, otwarcia obu drzwi, odpięcia trzech zatrzasków, otwarcia bagażnika oraz przeniesienia dachu do bagażnika i zamocowania go na specjalnych zatrzaskach :) Dlatego rzadko to robię (dwa razy od zakupu ;) )

Ten podpis tez mi sie znudził :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


No i noga na hamulcu, jak inaczej?

Nie, obie nogi na dywaniku.

Od A do Z powinno wyglądać to tak:

M/T. Jedziemy...zapala się czerwone światło...hamujemy...w ostatniej chwili sprzęgło, luz i po zatrzymaniu puszczamy pedał hamulca i podciągamy ręczny. Mamy wolne nogi, wolne ręce. Obserwujemy sygnalizatory. Kiedy zanosi się na zielone, wciskamy sprzęgło, włączamy pierwszy bieg, prawa noga na gaz, prawa ręka na ręczny. Zielone...ruszamy najnormalniej w świecie opuszczając ręczny. Jesteśmy szybsi o czas przełożenia prawej nogi z hamulca na gaz. Czy nas ten ułamek sekundy zbawi? Nie, ale 10-go w kolejce już tak.

A/T. To samo, ale bez sprzęgła. Automat ma ten plus, że nie marnuje czasu "przekładki" nogi i jak tylko odpuścimy hamulec to już pełza. Ale metoda z ręcznym jest naturalnie szybsza.


Niektórym się nie podoba tutaj, że się świeci komuś z tyłu po oczach

Nie chodzi tu o podobanie czy nie. Szybkość z jaką ruszamy i brak wypalania czerwonych 60 wat w oczach kierowcy z tyłu to banalne ABC kultury, szacunku i logiki. Jasne, że pewnie masa specjalistów i instruktorów oraz wujków "dobra rada" powie "dbaj o siebie, myśl o sobie, inni sobie poradzą" bo to są takie drobiazgi...no trzeba sobie uczciwie powiedzieć...ale jeśli człowiek pozbiera takie drobiazgi z wielu źródeł od ludzi, którzy pewne dziedziny przeżywają intensywniej bo mają do tego  :serce: to zgromadzi taki fajny pakiet, który jest świetną i darmową używką.

 

Warto spróbować? Czy warto?  :hmm: Interesuje Cię odpowiedź?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc manualem nigdy nie miałem problemu ze sprawnym ruszeniem przenosząc nogę z hamulca...

IMO jakieś wyimaginowane teorie nie mające wiele wspólnego z praktyka...

W automacie ręczny podciagam jak wiem, ze światła są dłuższe niż zwykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A/T. To samo, ale bez sprzęgła.

 

Mam wrażenie że działanie skrzyń automatycznych (klasycznych, z tzw. sprzęgłem hydrokinetycznym) znasz raczej nie z własnego doświadczenia - bo gdyby było inaczej wiedziałbyś ze te skrzynie bardzo nie lubią wachlowania na światłach w te i we wte Drive-Neutral z uwagi na obniżone ciśnienie smarowania w trybie N. Zdecydowana większość producentów przestrzega przed takim zachowaniem.

Stąd też na światłach najlepiej (najzdrowiej dla układu napędowego) jest pozostawić w trybie D (lub którymkolwiek z pozostałych trybów 1,2,3 jak kto woli), i wcisnąć pedał hamulca :-)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie otwarcie dachu wymaga zatrzymania sie, otwarcia obu drzwi, odpięcia trzech zatrzasków, otwarcia bagażnika oraz przeniesienia dachu do bagażnika i zamocowania go na specjalnych zatrzaskach :) Dlatego rzadko to robię (dwa razy od zakupu ;) )

Ten podpis tez mi sie znudził :(

 

u mnie tylko zatrzymanie sie i przycisk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, obie nogi na dywaniku.

Od A do Z powinno wyglądać to tak:

(...)

Raaaaany, jak ludzie potrafią skomplikować tak prostą czynność jak zwykłe zatrzymanie się na światłach. Nie do wiary...

:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie chcę naciągać, ale nie będę sikał z radości jak widzę obiektywnie ułomny gadżet. Pamiętaj, że wątek jest o opcjach "must have".

nie to jest wątek: fanaberia czy standard.

 

No właśnie myślałem, że Ty...skoro przygotowanie do jazdy, wyjęcie telefonu z kieszeni jest takim problemem.

problemem nie jest wielkim. jest poprostu zbędne. tak samo jak ręczne włączenie świateł czy przestawienie fotela po żonie i lusterek ręcznie...

 

 

Brak gadżetu to przede wszystkim cena i masa.

no tak. afirmując tak bardzo SUVy, wyskakujesz z masą gadżetu elektronicznego i jego ceną... konsekwencja 200%.

  

Jasne, że mają. Po to jest głośnik w telefonie. Jeśli system ma być taki, którym się zainteresujemy jako opcją, chętnie do niego dopłacimy to niech jest godny XXI wieku. BTW przy skrzyni A/T, która zwalnia z jazdy jedną rękę rozmawianie o zestawach głośnomówiących w ogóle traci sens.

 nie. nie traci. bo system głośnomówiący zintegrowany posiada inne zalety (już wymienione) poza zwolnieniem ręki.

  

Dokładnie o tym mówię...i czekam...ale czekam...długo przez klientów, którzy mówią "ach...jakie to cudownie wygodne, muszę to mieć".

a to czekaj :) normalni ludzie tymczasem korzystają z przydatnych gadżetów :)

 

Właśnie nie "niewiadomoco". Ja chłodno i logicznie mogę powiedzieć czego brakuje, co powinno być inaczej, co lepiej. Bo ograniczenia, problemy czy dyskomfort po prostu czuję. Jeśli będzie, przyznam, że super. W latach 70-tych tempomat był nawet w maluchu. Prosta dźwignia, która blokowała pedał gazu. Nie był to patent, za który chciałbym zapłacić. Ale teraz kocham tempomaty bo są praktyczne! Można przyspieszać i zwalniać ręką. Rzeczy nie są dobre bo są nowsze. Są dobre bo są dobre. A bezkrytyczna akceptacja wszystkiego co się nam wciska jest jak ćpanie. Nie chodzi o wolny wybór tylko o szkodę, którą sobie wyrządzasz.

wspaniale. a czy ktos tu bezkrytycznie coś akceptuje? nie. zobacz ile jest "ale" do wydawałoby się prostych tematów.

1. nie zadowolisz wszystkich

2. niektórzy robią to samo lepiej inni gorzej - ale to że coś jest użyteczne na 90% potencjału - nie znaczy, że trzeba to wyrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raaaaany, jak ludzie potrafią skomplikować tak prostą czynność jak zwykłe zatrzymanie się na światłach. Nie do wiary...

:hehe:

Ja ma odruch wyrzucania na luz i zaciągania ręcznego, nawet na światłach. Nie lubię wciskać w tym czasie pedału sprzęgła, czy hamulca :)

Moja żona za to cały czas stoi na światłach z wrzuconą 1 ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ma odruch wyrzucania na luz i zaciągania ręcznego, nawet na światłach. Nie lubię wciskać w tym czasie pedału sprzęgła, czy hamulca :)

Moja żona za to cały czas stoi na światłach z wrzuconą 1 ;]

Póki masz ręczny klasyczny, lub elektroniczny ale w zasięgu bez problemów - OK rozumiem.

Ale jak masz ręczny z dziwnym dostępem (czytaj stara parasolka, gdzieś pod kierownicą ... to w takim przypadku nie widzę sęsu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jeździłeś kiedyś autem z automatyczną skrzynią?

Pierwszy raz w 1991 roku, ostatni wczoraj. :)


Po co sprzęgło przy zrzucaniu biegu na luz?
:nie_wiem:

Jeżdżąc manualem nigdy nie miałem problemu ze sprawnym ruszeniem przenosząc nogę z hamulca...

Ty nie, ale wielu kierowców na ulicy ma...to widać i dlatego piszę o skuteczniejszej technice.


IMO jakieś wyimaginowane teorie nie mające wiele wspólnego z praktyka...

Jest dokładnie odwrotnie. W teorii to właśnie trzymanie buta na pedale jest OK, a myślenie o ręcznym jest w teorii zbyt absorbujące.


W automacie ręczny podciagam jak wiem, ze światła są dłuższe niż zwykle.

I słusznie. :ok:


najlepiej (najzdrowiej dla układu napędowego) jest pozostawić w trybie D (lub którymkolwiek z pozostałych trybów 1,2,3 jak kto woli), i wcisnąć pedał hamulca :-)

Przecież wyżej napisałem, że M/T na luzie, A/T na "drajwie". Napisałeś wszystko jak trzeba...tylko wystarczy ostatnie dwa słowa "pedał hamulca" zamienić na "ręczny". Po prostu zamiast trzymania przed pełzaniem nogą, robisz to ręką. A ponieważ hamulec roboczy (pedał) sam wraca po puszczeniu to cały czas wykonujemy pracę. Ręczny ma zapadkę i nie musimy go trzymać przez okres trwania zatrzymania. Przyjemniej? Tak! Wrzucanie N w A/T nie wchodzi w grę.


Raaaaany, jak ludzie potrafią skomplikować tak prostą czynność jak zwykłe zatrzymanie się na światłach. Nie do wiary...

To jak z koszykówką. Ci, co grają są niepoważni. Rzucają piłkę do kosza jedną ręką wypychając piłkę, a drugą prowadząc ją. Skupiają się na jakiś nadgarstkach, szeroko rozstawionych palcach, rzucają znad głowy jakby mieli oczy we włosach i jeszcze przy tym skaczą. Jak można sobie utrudniać tak banalną czynność? Dwie ręce i spod jajec hop...piłka leci. Czy to porównanie wyjaśnia o co w tym chodzi? Jasne, że przyzwyczajenie wygra z właściwą techniką...ale wygra raz...może dwa, ale kto będzie lepszy w best of 7?


nie to jest wątek: fanaberia czy standard.

A to nie to samo co "must have"?


problemem nie jest wielkim. jest poprostu zbędne.

No właśnie...czyli plecak na plecach, siaty po bokach.


no tak. afirmując tak bardzo SUVy, wyskakujesz z masą gadżetu elektronicznego i jego ceną... konsekwencja 200%.

Cecha konstrukcyjna vs. gadżet. Błagam...

Pytanie typu co wolisz? V8 pod maską czy spryskiwacze reflektorów? ;)


nie. nie traci. bo system głośnomówiący zintegrowany posiada inne zalety (już wymienione) poza zwolnieniem ręki.

Niech się integruje dalej i będzie super. :ok:


a to czekaj normalni ludzie tymczasem korzystają z przydatnych gadżetów

Niech korzystają. Ja mówię o krytycznym, obiektywnym, ambitnym i ofensywnym podejściu do tego typu spraw. Trzeba być wymagającym. Natomiast defensywny zachwyt nad wieloma gadżetami odbieram jako pragnienie "wciskajcie mi kit do woli, będę się cieszył i klaskał". Dotyczy to wielu wymiarów życia.


wspaniale. a czy ktos tu bezkrytycznie coś akceptuje? nie.

Jeśli nie to kamień z serca. Jeśli tak...to niech każdy sobie i przed sobą tylko odpowie czy dobrze robi. Mnie brakuje tu wielu opisów szczegółowych danych gadżetów, ale wylistowanie co kto musi mieć w aucie jest komplet.


nie zadowolisz wszystkich

Oczywiście...ale chodzi o znalezienie ścieżki, która dąży do zadowolenia wszystkich. Bezkrytyczna akceptacja gadżetów komplikuje i wydłuża tą ścieżkę. Czy my nie rozumiemy, że to my decydujemy o kierunku rozwoju motoryzacji?


niektórzy robią to samo lepiej inni gorzej - ale to że coś jest użyteczne na 90% potencjału - nie znaczy, że trzeba to wyrzucić.

Nie wyrzucić. Nie montować, mówić dlaczego, czekać na poprawę. Jeśli nie znajdziemy (wg Ciebie kwadratowych jaj, wg mnie praktycznych, logicznych cech) i nie będziemy się o to upominać, producenci nic nie będą usprawniać i poprawiać bo nie będzie się to opłacało. Zobacz do czego doprowadziło już podejście "och jaki śliczny". Ja, Ty, on, ona sprawiliśmy, że producent robi nowe, inaczej wyglądające nadwozie i wkłada do tej nowej budy silnik z poprzedniej wersji. Mnie jest za to wstyd. Znaczy to, że mamy mniej wyobraźni niż...10-letni uczestnicy Master Chef Junior. ;]

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@gregoryj

Jaja sobie robisz takimi postami?  :hehe:

 

jaj sobie nie robie (napisz do ktorego posta sie odnosisz, to mozemy podyskutowac), pisze to co mysle. a ten temat nastroil mnie tak jakos bojowo :-) tak jak napisalem, wiele bym oddal za te gadzety (typu czujnik zmierzchu albo aktywny tempomat) zeby miec kilka podstawowych spraw nawet w pandzie z lpg (wygodne fotele, dobre hamulce itp pisalem wczesniej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.