Skocz do zawartości

Ecoboost 1,0 zaskoczył mnie


awruK

Rekomendowane odpowiedzi

Popatrz na wykres tego 1.0. Powyżej 4000 już nie przyspiesza (moment drastycznie spada, moc prawie nie rośnie).

w tym miejscu pozwole sie nie zgodzic. Z praw fizyki wynika akurat ze optymalne przyspieszanie jest wtedy gdy moc jest stala a nie moment. Jest to owszem malo efektowne - sam tego typu charakterystyki nie lubie :) - ale jest efektywne. Dlatego wlasnie sa silniki z tak uksztaltowana charakterystyka.

 

 

 

Ta mazda 2.0 165 KM naprawdę przyjemnie jeździ :) Ma szereg mankamentów, ale silnik jest bardzo przyjemny.

jakiez to makamenty? chetnie poslucham

 

 

 

Za rok już nie będzie 1,8 hondy w sprzedaży.

ja tego silnika zalowac nie bede. Przepakowalem rodzine z Lancera 1.6 do Hondy 1.8 i po przejazdzce wrocilem do Lancera z ulga. Naprawde sie tego nie spodziewalem, I nie mowie o trybie eko dla emerytow tylko o normalnym. Podejrzewam ze jak dla mnie to silnik dzialalby normalnie jakby mial tryb sport jak w CR-Z, niestety nie mial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jantarel, dnia 24 Maj 2016 - 9:06 PM, napisał:

Ta mazda 2.0 165 KM naprawdę przyjemnie jeździ :) Ma szereg mankamentów, ale silnik jest bardzo przyjemny.

jakiez to makamenty? chetnie poslucham

 

Wykończenie, mały bagażnik. Już na jeździe próbnej coś tak w aucie rezonowało, że człowieka mógł szlag trafić. A przebieg chyba nie przekraczał 1 000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na ten, który umieściłeś. 

No patze i widzę.

Prosze cię odczytaj nam i podaj jaki jest maksymalny moment obrotowy i jaki jest przy 5000 i 5500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykończenie, mały bagażnik. Już na jeździe próbnej coś tak w aucie rezonowało, że człowieka mógł szlag trafić. A przebieg chyba nie przekraczał 1 000 km.

Bo te Mazdy chyba z Meksyku do nas płyną ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam niektórych, że chce się im takie bzdury pisać.

Jeżeli komuś lepiej się jeździ 1.6 100 km niż 1.0 ecoboost, to naprawdę nie mam pytań. Jeżeli komuś się lepiej jeździ 1.8 120 km niż 1.4 120 to również nie mam pytan.

Mam za to jedno pytanie dla tych wszystkich, którzy piszą, że turbo jest be. Jak rozumiem diesle kupujecie tylko bez turbin? Jeżeli tak, to szanuję Wasz tok rozumowania :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jednak pewna "drobna" różnica między wolnossącym dieslem a wolnossącą benzyną. :)

 

Jest więcej różnic niż jedna drobna. Turbodiesle są bardziej skomplikowane, bardziej wysilone, cięższe, droższe i mają mniejszą kulturę pracy ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jednak się przeliczyłem, a oczekiwałem tylko jednej merytorycznej odpowiedzi..

 

No trudno. Jakoś to przeżyję. A podstawy budowy silników to ja mogę tłumaczyć mojemu dziecku. A Ty się zastanów dlaczego silników, które przejadą bez problemu miliony km jeżdżąc przy tym na byle czym, nie spotyka się praktycznie w samochodach osobowych. Bo skoro są takie same to z racji na ww cech powinny być dużo bardziej popularne od wolnossących benzyn. I nie licz że Ci udzielę odpowiedzi. Jak nie wiesz i masz problem z Googlem to niech to zostanie zagadką dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jednak się przeliczyłem, a oczekiwałem tylko jednej merytorycznej odpowiedzi..

 

Mamy Ci tłumaczyć co to jest sprawność, stosunek pojemność-moc i inne rzeczy, które miałeś w szkole? No bez przesady, to jest portal miłośników motoryzacji, a nie zaoczna szkoła podstawowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wytlumaczcie dlaczego w dieslu turbo ok, a w benzynie to zlo?

 

Nikt nie napisał że zło. Tylko diesel bez turbo w osobówce jest w zasadzie nieużywalny. Jest wielki, ciężki, ma żałosne osiągi i smrodzi. Wolnossąca benzyna w osobówce może dobrze jeździć spełniając przy tym najostrzejsze normy. W wolnossącym dieslu to jest niemożliwe do osiągnięcia. Turbo w dieslu to nie jest wybór tylko konieczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie napisał że zło. Tylko diesel bez turbo w osobówce jest w zasadzie nieużywalny. Jest wielki, ciężki, ma żałosne osiągi i smrodzi. Wolnossąca benzyna w osobówce może dobrze jeździć spełniając przy tym najostrzejsze normy. W wolnossącym dieslu to jest niemożliwe do osiągnięcia. Turbo w dieslu to nie jest wybór tylko konieczność.

No popatrz, czyli jednak napisałeś to czego w pewien sposób oczekiwałem.

Dobrym przykładem jest 1.9 dsi i 1.9 tdi. Tak samo sorawa wygląda w przypadku 1.6 mpi i 1.2 tsi. Tyle, ze gro forumowiczów chce zaklinac rzeczywistość pisząc, iż autem bez turbiny jeździ się przyjemnej. Owszem 3.0 v6 może być bardziej przyjemne w użytkowaniu niż 2.0 tsi, ale tutaj piszemy o autach dla przecietnych userow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No popatrz, czyli jednak napisałeś to czego w pewien sposób oczekiwałem.

Dobrym przykładem jest 1.9 dsi i 1.9 tdi. Tak samo sorawa wygląda w przypadku 1.6 mpi i 1.2 tsi. Tyle, ze gro forumowiczów chce zaklinac rzeczywistość pisząc, iż autem bez turbiny jeździ się przyjemnej. Owszem 3.0 v6 może być bardziej przyjemne w użytkowaniu niż 2.0 tsi, ale tutaj piszemy o autach dla przecietnych userow.

 

A dlaczego tylko dla przeciętnych userów? Wszak to dość specjalistyczny portal, co w tym dziwnego, że wśród miłośników motoryzacji są tacy, którzy wolą N/A i mają ku temu argumenty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest możliwe i każdy może mieć odmienny pogląd. Jestem też w stanie zrozumieć kogoś, kto twierdzi , że lepiej mu się jeździ hulajnoga niż rowerem.

 

Nie ile silników w życiu testowałeś ale piszesz jakbyś bardzo dużo. Są różne silniki w różnych budach z różnymi skrzyniami.

Najlepszy, mały silnik jakim jeździłem to był 115 KM F3R w starej Lagunie. Stara, 8-zaworowa jednostka. Przyspieszał sprawnie od 1500 obr/min i rozpędzał Lagunę do 206 km/h (115 KM).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W turbo nie lubie laga albo tego ze puchnie przy max obr

A wydaje mi sie ze jedzilem dobrymi turbo m.in. nowa Cupra 280 (maly lag ale puchnie na gorze) wczesniej wspomniany subaru 2.5T (duzy lag ale ladnie ciagnie do konca). I nie chodzi o cyferki tylko o odczucie du...hamowni

Moze biturbo byloby ok dla mnie. Na teraz wole duuuuze n/a mimo ze moze na papierze odstaje osiagami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W turbo nie lubie laga albo tego ze puchnie przy max obr

A wydaje mi sie ze jedzilem dobrymi turbo m.in. nowa Cupra 280 (maly lag ale puchnie na gorze) wczesniej wspomniany subaru 2.5T (duzy lag ale ladnie ciagnie do konca). I nie chodzi o cyferki tylko o odczucie du...hamowni

Moze biturbo byloby ok dla mnie. Na teraz wole duuuuze n/a mimo ze moze na papierze odstaje osiagami

Bo te małe turbobenzyny to takie fajniejsze diesle. Są ciche, relatywnie mało pala, ciągną od 1,5 tys obr do ok 6. Przy 6 tys obr jyz puchnà.

Nowa Cupra w sesji 265 km jeździłem. Super silnik, ake pozycja za kierownicą zdecydowanie za wysoka.

W pozostałym zakresie pełna zgoda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w dośc wąskim zakresie, taki symulator diesla. Dla kogoś, kto nie nie umie korzystać ze skrzyni biegów lub nie chce, potrafi to sprawić dobre wrażenie. Ale tylko wrażenie. Minusy szybko wychodzą, gdy chcesz korzystać z całego zakresu pracy silnika (brak "góry"), lub przy automatycznej (zwłaszcza zautomatyzowanej) skrzyni biegów - szarpanina.  No i turbodziura (nie tyle w sensie obrotów, co w sensie opóźnienia reakcji) jest, musi być. Przy większych silnikach czuć to mniej (nadrabia pojemnością), przy małych jest to irytujące.

Chyba dawno nie jeździłeś turbobenzyną.

Góra jest taka sama jak w N/A przy tej samej mocy. Może się wydawać, że jest gorzej, bo wcześniej było dużo lepiej - ale to tylko złudzenie.

Nie wiem o jakiej szarpaninie piszesz przy zautomatyzowanej skrzyni - na pewno nie szarpie bardziej niż przy N/A.

Turbodziura jest i tak lepsza od braku jakiegokolwiek przyspieszenia w N/A. Od ok. 2700 rpm u mnie nie występuje.

Wg mnie trzeba być masochistą żeby jeździć N/A innym niż 3.0 V6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może im się jeździ przyjemniej. Dlaczego uważasz że to niemożliwe?

Bo uturbionym jeździ się tak samo, za wyjątkiem mocy na niższych obrotach.

Przyjemniej jest więc tylko dla tych, którzy lubią gdy silnik w szerokim zakresie obrotów muli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy Ci tłumaczyć co to jest sprawność, stosunek pojemność-moc i inne rzeczy, które miałeś w szkole? No bez przesady, to jest portal miłośników motoryzacji, a nie zaoczna szkoła podstawowa ;)

 

Jeśli już to nie jest portal a forum dyskusyjne. A na forum dyskusyjnym się dyskutuje, wymienia wiedzą. Ale jak widać to niektórzy posiadający wiedzę, są na tyle pyszni i zarozumiali, że to potrafią tylko odsyłać do googli zamiast wytłumaczyć :facepalm:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli ktoś tutaj probuje porównać frajdę z jazdy zwyklym 1.6 100 koni do 1.2 tsi 110 to chyba nie jechał czymś takim. Jeżeli miałbym wybierać to tylko silnik z turbosprężarką. Po co roztkliwiać sie nad suchymi danymi gdzie sie zaczyna moment tu a gdzie tu. Nie ma porównania

1.2 jeździ na prawdę fajnie. Jeździłem i nie ma co porównywać ze zwyklymi wolnossącymi silnikami.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszło trzy lata jeżdżę fiestą z EcoBoostem 1,0; 100 KM; 170 Nm. Jest to segment B, do miasta. Sprawdza się w nim idealnie. Trzeba być idiotą, aby porównywać małe, miejskie auta z "krążownikami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam,że nie stoi nic na przeszkodzie, by stworzyć silnik 0.7L o mocy 120KM. 2 turbiny i po sprawie.

Następnie wsadzić takie coś do segmentu C lub D.

Pytanie tylko o żywotność takiego zestawu oraz o to jak to pojedzie jak padnie turbina lub 2. Dojedzie o wlasnych silach do ASO? Czy mocy zabraknie i jedynie na pierwszych 2 biegach bedzie miec sile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, żeby się o czymś wypowiadać, to trzeba to poznać. Najzagorzalsi przeciwnicy ecoboosta 1,0 swoje sądy przedstawiają na podstawie obrazków. To tak, jakby dyskutować o długości ptaka na podstawie zdjęcia z dowodu osobistego. Jeździłem wolnossącym 1,6 125KM i ecoboostem 1,0 125 KM. Wybrałem ecoboosta. Nie żałuję. Wybrałbym ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem nowym Mondeo z ecoboostem 1,5. Cudów nie ma i turbo dziura jest. Owszem, mała, ale jest.

 

No na małą turbodziurę mogę się zgodzić, natomiast jest wrażenie płynnego przyspieszania i to mi chodzi.

Poza tym Mondeo to jednak większe auto, być może tam jest to bardziej odczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, żeby się o czymś wypowiadać, to trzeba to poznać. Najzagorzalsi przeciwnicy ecoboosta 1,0 swoje sądy przedstawiają na podstawie obrazków. To tak, jakby dyskutować o długości ptaka na podstawie zdjęcia z dowodu osobistego. Jeździłem wolnossącym 1,6 125KM i ecoboostem 1,0 125 KM. Wybrałem ecoboosta. Nie żałuję. Wybrałbym ponownie.

 

 

Sami inżynierowie i konstruktorzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam,że nie stoi nic na przeszkodzie, by stworzyć silnik 0.7L o mocy 120KM. 2 turbiny i po sprawie.

Następnie wsadzić takie coś do segmentu C lub D.

Pytanie tylko o żywotność takiego zestawu oraz o to jak to pojedzie jak padnie turbina lub 2. Dojedzie o wlasnych silach do ASO? Czy mocy zabraknie i jedynie na pierwszych 2 biegach bedzie miec sile.

 

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Jeśli czasami ci się to udaje, to przeczytaj po raz tysięczny tytuł tego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu porownujecie 1.6 n/a do 1.0 czy 1,2 turbo, ktorych to turbokosiarek sie nie da zagazowac dalej w ludzkich cenach (mowie o wiekszosci bo niektore sie da).

 

Jazda na benzynie turbokosiarka generuje wieksze koszty spalania niz 2.0 n/a na gazie. A nie mowie juz o kosztach jak cos padnie (turbo, dwumasa, nawet glupie sprzeglo ktore musi byc 2x drozsze niz do n/a)

 

A nie mowcie mi ze stary silnik 2.0 z moca 120-140 koni jezdzi gorzej niz 1.0 turbo. Sam mam 2.0 16v w marce ktora jest uznawana ze produkuje silniki wysokoobrotowe i jakos nie odczuwam w jezdzie miejskiej braku niuta do 3 tys obr. A jak potrzebuje raz na jakis czas to redukcja i ciagniemy do 6 tys obr, ale to naprawde bardzo rzadko.

 

Zeby nie bylo jezdzilem kiedys wspanialym TDI i wiem co to jest moment z dolu, turbo i ten kop, a takze turbodziura oraz jak puchnie na wyzszych obrotach.

 

Moze jako nowy samochod  to mozna rozkminiac czy turbo czy n/a (ale ktos wspomnial, ze producenci nie daja wyboru) ale jako uzywke unikam turbo, chyba ze swiadomie poszukuje rajdowki itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.