Skocz do zawartości

Hyundai Elantra


AkuQ

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Polarny napisał:

Skoro już w tym temacie, to koledze zaproponowali w starej hondzie acura profilaktyczną wymianę poduszek powietrznych - koszt ok. 10 PLN, czyli więcej, niże było warte auto.

Chyba tysiące zgubiłeś... 

 

Czy to jest profilaktyka to nie wiem ale producent pewnie gwarantował sprawne działanie układu przez 10 czy 15 lat wiec ta wymiana nie jest taka całkiem z czapy, zwłaszcza jak poduszki były od Takaty:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, volf6 napisał:

Chyba tysiące zgubiłeś... 

 

Czy to jest profilaktyka to nie wiem ale producent pewnie gwarantował sprawne działanie układu przez 10 czy 15 lat wiec ta wymiana nie jest taka całkiem z czapy, zwłaszcza jak poduszki były od Takaty:phi:

Tak to z grubsza uzasadniali - że resurs tyle wynosi. 

Rzecz jasna cena to 10000 PLN. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2017 o 15:17, Jaruga napisał:

 

Ja wiem czy abstrakcyjna? Jest tańsza od I30. Przykład:

https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-elantra-classic-plus-wyprzedaz-2017-dostepny-od-reki-ID6zkPQO.html

 

Dla mnie to zdecydowanie lepsza opcja niż przykładowo astra J 1.6 albo jakiekolwiek tipo.

Na papierze osiągi zbliżone do astry J 1.4T.

Spore i nowoczesne auto za niewygórowaną cenę.

Godne rozważenia jak ktoś boi się turbo lub mało jeździ. 

60k wyglada w miare. Niestety gdy mialem zamiar kupic pol roku temu Elantra wystepowala za 70+kzl (juz nie pamietam czy 73, 74 czy 76), o zadnych rabatach nie bylo mowy, mozliwosci przejazdzki tez brak, na upartego by sie dalo jakbym z tydzien poczekal ale dieslem a nie benzyniakiem. Wiec mimo ze auto mi sie podobalo przestalem sie dalej nim interesowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

A Elantra to nie po naszemu I30? 

Zapadła mi w pamięć taka benzyna z wypożyczalni. 

Na dojazd do pracy (jesień, rano jakieś 7-10 stopni na plusie) pokazywała średnie zużycie na koniec trasy 11. Nie dało się niżej choć się starałem. Jakieś 5km dystansu. 

W tych warunkach VW (czy tam Skoda) bez turbo zużywa 8-9. Że o 7 dla TDI nie wspomnę. 

No i niech kto uwierzy, że ma kupić benzynowy bo jeździ krótkie trasy. 

Idzie z torbami (no może tylko przepłaca ;]) i już. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, KTB napisał:

W tych warunkach VW (czy tam Skoda) bez turbo zużywa 8-9. Że o 7 dla TDI nie wspomnę. 

No i niech kto uwierzy, że ma kupić benzynowy bo jeździ krótkie trasy. 

Idzie z torbami (no może tylko przepłaca ;]) i już. 

Szczęśliwie większość ludzi jednak miała przynajmniej dwóję z plusem z rachunków i jednak potrafi sobie przeliczyć amortyzację dodatkowego kosztu na poziomie 10kPLN w diesla przy różnicy spalania 1-2 litrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rwIcIk napisał:

U nas jest Elantra sedan i i30 hatchback, kombi.

Ok, jeździłem kombi. 

A ten sedan to nie ma tak, jak stara octa (nowa nie wiem) że się cały tył z szybą jednak podnosi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, KTB napisał:

Ok, jeździłem kombi. 

A ten sedan to nie ma tak, jak stara octa (nowa nie wiem) że się cały tył z szybą jednak podnosi?

A to nie jest i30 fastback?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, format napisał:

Szczęśliwie większość ludzi jednak miała przynajmniej dwóję z plusem z rachunków i jednak potrafi sobie przeliczyć amortyzację dodatkowego kosztu na poziomie 10kPLN w diesla przy różnicy spalania 1-2 litrów.

Dwóję z plusem, tzn słabo albo prawie nic? (bo ja prehistoryk w tych stopniach jestem) 

 

Do diesla to policz 4 litry różnicy. 

Niech będzie 10000 rocznie czyli 100 * 4 * 5 = 2000 rocznie. Może warto to rzeczywiście rozłożyć na 5 lat :hmm:. Ale 10000 zet to bym różnicy w jakimś VAGu widział. W hyundai-u czy kijance nie będzie to 7? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rwIcIk napisał:

A to nie jest i30 fastback?

Nie wiem, jest taki?

Ja tylko miałem w rękach Elantrę jakieś 9-10 lat temu. Potem przestałem się interesować. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KTB napisał:

Do diesla to policz 4 litry różnicy. 

;l

Przecież sam napisałeś:

38 minut temu, KTB napisał:

W tych warunkach VW (czy tam Skoda) bez turbo zużywa 8-9. Że o 7 dla TDI nie wspomnę.

 Tak więc przy twoich założeniach całe 10 lat, czyli trzeci właściciel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, format napisał:

;l

Przecież sam napisałeś:

 Tak więc przy twoich założeniach całe 10 lat, czyli trzeci właściciel. 

No ale czamu sie lachasz. z tej wyliczanki diesel to tylko tdi 11-7 = 4. Chyba starcza na Twoje 2+, czy masz gorzej i wstydzisz sie przyznać? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, KTB napisał:

No i niech kto uwierzy, że ma kupić benzynowy bo jeździ krótkie trasy. 

Idzie z torbami (no może tylko przepłaca ;]) i już. 

 

jakie ma znaczenie czy samochód pali 7 czy 11 litrów na trasach rzędu 5 kilometrów? 10km dziennie, 300 km miesięcznie, czyli 21 albo 33 litry paliwa miesięcznie. Jakieś 50 pln miesięcznie różnicy. Faktycznie można pójść z torbami. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maro_t napisał:

 

jakie ma znaczenie czy samochód pali 7 czy 11 litrów na trasach rzędu 5 kilometrów? 10km dziennie, 300 km miesięcznie, czyli 21 albo 33 litry paliwa miesięcznie. Jakieś 50 pln miesięcznie różnicy. Faktycznie można pójść z torbami. ;]

Zabrakło jeszcze jednego złośnika ;) na koniec. Ale popatrz na to ekologicznie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maro_t napisał:

 

jakie ma znaczenie czy samochód pali 7 czy 11 litrów na trasach rzędu 5 kilometrów? 10km dziennie, 300 km miesięcznie, czyli 21 albo 33 litry paliwa miesięcznie. Jakieś 50 pln miesięcznie różnicy. Faktycznie można pójść z torbami. ;]

Mój pokazał ostatnio spalanie po krótkim odcinku blisko 20 l/100 km :hehe:

tak jak piszesz, to nie ma znaczenia, bo srenią i tak mam 6,5.

A jak ktos mało jeździ, to tak naprawdę spalanie nie ma znaczenia. Wtedy liczy się trwałość jednostki pracującej w takuich warunkach i zdolność do szybkiego nagrzewania wnętrza zimą ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rwIcIk napisał:

A jak ktos mało jeździ, to tak naprawdę spalanie nie ma znaczenia. Wtedy liczy się trwałość jednostki pracującej w takuich warunkach i zdolność do szybkiego nagrzewania wnętrza zimą

Nie do końca, wówczas spadek wartości samochodu jest największym kosztem, kolejnym ubezpieczenie, eksploatacja i dopiero paliwo. Zresztą, wiesz to lepiej ode mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, format napisał:

Nie do końca, wówczas spadek wartości samochodu jest największym kosztem, kolejnym ubezpieczenie, eksploatacja i dopiero paliwo. Zresztą, wiesz to lepiej ode mnie. 

Jeśli mówimy o kosztach :ok:

Ja akurat wspomniałem o innych aspektach użytkowania auta na krótkich odcinkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, rwIcIk napisał:

Mój pokazał ostatnio spalanie po krótkim odcinku blisko 20 l/100 km :hehe:

tak jak piszesz, to nie ma znaczenia, bo srenią i tak mam 6,5.

A jak ktos mało jeździ, to tak naprawdę spalanie nie ma znaczenia. Wtedy liczy się trwałość jednostki pracującej w takuich warunkach i zdolność do szybkiego nagrzewania wnętrza zimą ;]

Tutaj to jednak chyba diesel górą:)

Większość ma dogrzewacze i ciepełko jest prawie na zawołanie.A benzyna tak szybko nie nagrzeje się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wlad napisał:

Tutaj to jednak chyba diesel górą:)

Większość ma dogrzewacze i ciepełko jest prawie na zawołanie.A benzyna tak szybko nie nagrzeje się.

IMO nawet z podgrzewaniem jest później ciepło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rwIcIk napisał:

IMO nawet z podgrzewaniem jest później ciepło. 

 

mam teraz swifta. Mały, ciasny, twardy, głośny (benzyna oczywiście) ale nagrzewa się to tak szybko, jak żaden z samochodów, które do tej pory miałem. Nie wiem od czego to zależy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maro_t napisał:

 

mam teraz swifta. Mały, ciasny, twardy, głośny (benzyna oczywiście) ale nagrzewa się to tak szybko, jak żaden z samochodów, które do tej pory miałem. Nie wiem od czego to zależy.

To prawda mniejsza fieste 1.0 nagrzewa sie dluzej niz swift.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.01.2018 o 16:54, Maciej__ napisał:

 

Ja bym zalozyl 8 litrow, to zwroci sie jeszcze szybciej :hehe:
W moim przypadku roznica pomiedzy 1.9dci a 1.4T noPB to caly 1 litr wiecej z przebiegu 20kkm.

Jak miałbym obstawiać, to powiedziałbym, że ta różnica utrzyma się również przy jeździe autostradowej 140 i powyżej. To też sprawdzone.  

Śmieszne to czepianie się tych 5 km na dojeździe do pracy, po prostu takie wskazanie trochę dziwi, jak ktoś jest przyzwyczajony do dużo niższego. 

I potem jeszcze bardziej dziwi jak ktoś sobie pojeździ szybko dłuższe przebiegi i stwierdzi, że dalej mu bierze jak smok a przecież producent podawał 5l/100. 

Więc jak ktoś się chce turlać i w dodatku jeździć tylko 5km do roboty - proszę bardzo, taki silnik w aucie firmy na H to wspaniała maszyna, nie mam więcej do dodania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dnia 12.01.2018 o 16:01, format napisał:

;l

Przecież sam napisałeś:

 Tak więc przy twoich założeniach całe 10 lat, czyli trzeci właściciel. 

 

Mi na dystansie 5km wychodzi dokładnie złotówka różnicy w koszcie dojazdu do pracy. Czyli dwa złote dziennie. Niech w roku będzie 250 dni roboczych. Minus urlopy, L4, niech będzie 220. To nam daje 440zł rocznie oszczędności. Już po 20 latach pracy diesel zacznie przynosić zyski!

:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.01.2018 o 16:54, Maciej__ napisał:

 

Ja bym zalozyl 8 litrow, to zwroci sie jeszcze szybciej :hehe:
W moim przypadku roznica pomiedzy 1.9dci a 1.4T noPB to caly 1 litr wiecej z przebiegu 20kkm.

U mnie wychodzi różnica 2 litrów pomiędzy 1.9 MJ a 1.4 T-Jet :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Ryb napisał:

 

 

Mi na dystansie 5km wychodzi dokładnie złotówka różnicy w koszcie dojazdu do pracy. Czyli dwa złote dziennie. Niech w roku będzie 250 dni roboczych. Minus urlopy, L4, niech będzie 220. To nam daje 440zł rocznie oszczędności. Już po 20 latach pracy diesel zacznie przynosić zyski!

:hehe:

Jak kupiłeś se auto tylko po to, żeby dojeżdżać nim 5km do pracy i wg tego starasz się liczyć efektywność, to gratuluję. 

Coś mi się zdaje, że parę osób tu trolluje i na pewno ja nie mam z tym nic wspólnego i nie chcę. 

Bawcie się dalej dobrze. ;)

 

14 godzin temu, kartonik napisał:

U mnie wychodzi różnica 2 litrów pomiędzy 1.9 MJ a 1.4 T-Jet :(

W którą stronę :hehe:?

Jakbyś  zamiast Tjeta wziął zwykłą benzynę bez turbo, może też by wyszło 4 ;)

O takich silnikach tu była mowa, bo takie są w autach na H. No i w moim ostatnim też;l. Tyle, że on pali troszku mniej niż ten na H. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2017 o 16:22, ZUBERTO napisał:

Dziś za 1 serwis 2.0 cvt 4x4 kumpel dał 940 brutto.

ja mam za sobą 2 serwisy 2.0 CVT 4x4 - pierwszy za ok 900zł, drugi za 950zł (doszła wymiana płynu ham.) ... wszystkie części z ASO, a sam przegląd to ZTCP 490zł brutto.

@Ryb ma specyficzny cennik na swojego Outlandera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.